Kyubi

Kontakty:
* FOCH do sześcianu + całka (Nene)    
*Yukyuko
*Nadira
*Isao
*Agnes
*Minako
*Yuki
*Hachiko
*Rosalie
*Veina
*Kaien
*Naizen
*Omitsu
   * i inni

Kod:

Yo. Ale mnie zaskoczyłeś tym sms'em! U mnie dalej po staremu, więc odpowiedź na swoje pytanie masz. Agnes wróciła? Z synem? Chyba nigdy nie miałem okazji go poznać. Nada się do zespołu, umie na czymś grać? Poza tym co Cię nagle ugryzło żeby myśleć o reaktywacji? Wiesz, ja ostatnio też o tym myślałem, ale nie byłem pewien czy Ty będziesz chciał. Wiesz, że ja nie potrafię się na nikogo gniewać długo, więc przeszło mi już dawno, dawno.

Kod:

Nie, nie! Żadnego upijania! Już zeszłej nocy za bardzo sobie pofolgowałem a dzisiaj przeżywam chyba najgorszego kaca w swoim życiu. Póki co mam dość alkoholu. Co do zespołu... Cóż, każdy ma swoje powody. Mi po prostu brakuje tego wszystkiego. Prób, występów, wspólnych wygłupów, bycia rozpoznawalnym. Choć miało to swoje blaski i cienie (cholerne hieny paparazzi i stuknięci fani), to jednak brakuje mi tego.
Perkusji? Okej, czyli zastąpi Spadzińskiego. Daj znać jak czegoś się dowiesz. A mój głos... wiesz, nie śpiewałem tak na poważnie od siedmiu lat więc kij wie czy nadal jest w formie. Okej, przeprosiny przyjęte. Lecą też w drugą stronę bo tamta kłótnia to także moja wina :)

Kod:

Hej! Wow, szybko załatwiłeś sprawę. Jak umie grać i dołączy do zespołu to mogę mu kupować obiady do końca życia. Spotkanie? Właściwie ja nic nie robię więc jestem cały czas wolny. Tylko dzisiaj mi nie pasuje i jutro stoi pod znakiem zapytania. A Ty nie bądź taki do przodu z rozgrzewaniem mnie! Już ja pamiętam jak mi wciskaliście kity, że jestem gejem i jesteśmy parą. W życiu wam tego nie zapomnę! D:

Kod:

Podziękuję, stary, nie jesteś w moim typie (;p). Fochać się nie focham, po prostu dalej to pamiętam i nie rozumiem jak mogliście mnie biednego wtedy tak skołować. Zwłaszcza, że świeżo wyszedłem wtedy ze szpitala. Ech, potwory wy jedne. ;P
No to jeszcze sie zgadamy. Tylko wiesz... naszego studia nie ma, trzeba najpierw wynając jakąś salkę żeby przetestować mlodego a potem szukać wytwórni.

Nadira napisał:Jeżeli to nie problem, to wpadnij jutro.

Nadira napisał:Widać że to bardzo pilna sprawa, skoro aż tak wysoką dajesz mi zapłatę. W porządku. Łap. 984562xxx

Nadira napisał:Będę pamiętać skarbie. Powodzenia w odbudowaniu zespołu.

Naizen napisał:Jeżeli to bardzo pilna sprawa to wpadnij do zamku. Drogę zapewne znasz. Jeżeli nie, to spotkajmy się wieczorem w moim klubie.

Nadira napisał:Wioska sklep z ubraniami szybko!

Nadira napisał:Lepiej lepiej. Dzięki że pytasz. Nie mam nic przeciwko wycieczce do Wenecji na kilka dni. Kiedy planujesz wyjazd?

Nadira napisał:To Ty będziesz prowadził jakiś hotel? Nieźle zaszalałeś.

Nadira napisał:A to pod takim względem będziesz zajmował się hotelem. W sumie to wiem na tym praca adwokata polega. Zatem w sprawie miejsca koncertowania się spotkałeś z Naizenem. Cieszę się i rozumiem że dogadaliście w tej sprawie. <3

Nadira napisał:Dobrze. Więc będę czekać na Twój telefon.

Nadira napisał:Jestem w drodze do domu. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie byś przyjechał.

Nadira napisał:Witaj kochanie! Jak tam Ci mija czas? Myślałam o dacie naszego ślubu i zdecydowałam by to był kwiecień. Gdzieś 14 czy 17. To zależy jak Ci będzie termin pasował. A co do miejsca, to wybór pozostawiam Tobie. Buziaczki <3

Nadira napisał:Dubaj? Teraz to mnie zaskoczyłeś... Nie mam nic przeciwko. Wiedz tylko że to NASZ ślub. Jestem ZA <3

Nadira napisał:Kupię suknię i bieliznę. O to się nie martw. Na świadka biorę Naizena. Zgodził się i nie miał nic przeciwko naszemu związkowi.

Nadira napisał:Z przedstawionych propozycji podoba mi się ten trzeci, ale to jak piszesz, omówimy jak się spotkamy. Kiedy wpadniesz? Bo mam dla Ciebie niespodziankę skarbie. <3

Nadira napisał:Dobrze. Niespodzianki Ci nie zdradzę. Jak się spotkamy to się dowiesz. Kogo spotkałeś tak dokładniej? Bo tych starych znajomych możesz mieć nawet z kilku epok wstecz.

Nadira napisał:Napisz mi gdzie prędzej Cię zastanę i pozdrów kanibala.

Kod:

Na poligon? Co? Co Cię tam niesie? Co do prób to w porządku. Ja też mam coś ważnego do zrobienia i w najbliższym czasie nie miałbym na nie czasu. Zadzwonić do Take-chana czy Ty to zrobisz?

Kod:

Następnym razem zabierz i mnie. Wujaszkiem? Znowu? Już nie ogarniam co się tam u Ciebie dzieje... Okej, zadzwonie do Take. Ty też się trzymaj i uważaj na siebie.

Nadira napisał:Skoro musisz jechać... Mam nadzieję że nie na długo i szybko wrócisz. Będę na siebie uważać. Buziaczki.

Nadira napisał:Czuję się bardzo dobrze. Goszczą u mnie Naizen i Dastan. Cieszę się że zdjęcie Ci się podobało. Tęsknię <3

Nadira napisał:Tak szybko zwiałeś, że ominęło Cię najlepsze... Urodziłam.

Nadira napisał:Czuję się już wspaniale kochanie. Teiji o mnie zadbał jak należy. Jednak musiałam opuścić dom i załatwić parę spraw na mieście a teraz jestem z przyjaciółką. Zdjęcia nie potrzebuję, bo mam Ciebie całego dla siebie i mogłabym co noc podziwiać Twoje ciało. Kiedy chcesz się spotkać? Bo nie wiem jak to tam z Twoim harmonogramem pracy.

Nadira napisał:Przypadkowo ją spotkałam na ulicy. To jak miałam Cię zaprosić? Za jakiś czas będziemy w domu. Przyjaciółka będzie chciała Cię poznać i być może będzie miała do Ciebie sprawę. Jakby co, to będziemy czekać na Ciebie u mnie w domu. Buziaczki <3

Kod:

Cześć Kyu. A przynajmniej mam nadzieję, że to ty - tylko ten najbardziej prawdopodobny numer udało mi się zdobyć.

Kod:

Oj Kyu, Kyu. Cały czas taki sam. Niedostępny, z wieloma maskami. Jak chcesz się przekonać przyjdź do kancelarii. Tęsknie, jasnowłosa.

Kod:

Jeszcze do niej nie wlazłam bystrzaku

Kod:

Ciekawość to pierwszy stopień do piekła kochany. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Czekam

Teiji napisał:Nie chciałbym Panu przeszkadzać, ale jest coś o czym Pan wiedzieć powinien. Znaleziono w wodzie roztrzaskany pojazd Pani Nadiry. Z tego co mi wiadomo, pana żona jest pod opieką dawnego znajomego.
Teiji Morikawa.

Teiji napisał:Również zaniepokojony próbowałem się  do niej dodzwonić, ale nie odbierała. Dzwoniłem także do teatru i zamku. Tam jej też nie było. Informacje o jej sytuacji otrzymałem od Pana Naizena, jej brata. Szczegółów nie znam. Wiem tyle, że przebywa u Ethana Moreau. Wasza córka jest cały czas pod moją opieką. Nic jej nie jest. O samochodzie Pani Nadiry, dowiedziałem się z prasy, że został znaleziony i wyłowiony. Służby twierdzą, że nikogo w samochodzie nie było.