Kyubi
Vampire Knight :: Offtop :: Archiwum
Strona 1 z 2
Strona 1 z 2 • 1, 2
Re: Kyubi
Sms od siostrzyczki:
- Hej braciszku, wróciłam bodajże dwa dni temu, chciałam najpierw parę spraw załatwić i wtedy bym się odezwała. Musimy się spotkać, tyle mam Ci do opowiedzenia~!
A po co Ci numer Larsa? [numer], łapaj, ale mam nadzieje, że nie chcesz mi go sprowadzić na drogę chodzącego pornola~!
- Gość
- Gość
Re: Kyubi
SMS:
- Kod:
Jak kupisz mi obiad, to mogę grać Ci nawet na lampie. Ot, Agnes mnie nie dokarmia, czuje się biedny. Wspomóż swojego siostrzeńca ~
- Go??
- Gość
Re: Kyubi
SMS:
- Kod:
Ale Kyuu, wiesz jak Cie kocham! Jesteś moim ulubionym wujkiem! Zawsze myślałem, że współdziałasz z caritas czy chuj wie z czym jeszcze. A takie organizacje przecież pomagają bezdomnym, a ja jestem bezdomny. Mój karton dwa na dwa pod Twoim blokiem już dawno się rozpadł ;<
- Go??
- Gość
Re: Kyubi
SMS:
- Kod:
Nie mów, że nie wiedziałeś! Przecież pieprze Cię co wieczór, hmpf. Jęczysz wtedy jak stara dziewica. Jesteś w ogóle tego świadom? Taaa, mój karton poszedł się jebać, wiesz ... Lacie popuściła i przemiękł trochę, takie rzeczy tylko u nas. Gardzę Twoimi kartonami po wódce, wolę te krejzi z Tesco po bananach. <3 W każdym razie, zupełnie na poważnie, kiedy mam spiąć poślady i pokazać się w Twoim mieszkaniu władco zużytych kondomów?
- Go??
- Gość
Re: Kyubi
- Kod:
Ale ty jesteś głupi! *śmiech* Nikt nie twierdzi, że zrobiłbyś sobie zaraz konkurencję, przecież masz lata praktyk, chociaż kij wie, co z nich wyszło *zadziorny uśmiech*. W każdym razie proszę go bardziej nie zdemoralizować niż jest, bo i tak słabo daję sobie póki co z nim radę, ale tak to bywa w tym wieku, sama przez to przechodziłam, więc wiem jak to jest i nie chce go zbytnio naciskać. Może ty go trochę ostudzisz, bo czasami przegina ze swoim zachowaniem *włącza się instynkt macierzyński* no i wiesz.. martwię się o niego.
Kiedy masz czas się spotkać?
- Gość
- Gość
Re: Kyubi
Sms od Minako:
- Kod:
Witaj, nie widzieliśmy się ładnych parę lat. Chciałam spytać co u Ciebie słychać? Jak tam ci się wiedzie? I chciałabym się zapytać czy nie chciałbyś wpaść do mnie na wino?
- Gość
- Gość
Re: Kyubi
Sms od Minako:
- Kod:
Jasne, że mógłbyś wpaść do mnie. Więc czekam na telefon i do zobaczenia :*
- Gość
- Gość
Re: Kyubi
SMS numer nieznany
- Kod:
Cześć Kyubi!
Jestem w mieście ale pytanie czy i Ty tutaj jesteś :] Chciałabym się z Tobą spotkać i porozmawiać jak za dawnych czasów. A przy okazji poruszyć kilka ciekawych dla Ciebie kwestii. Powiedz tylko kiedy będziesz miał dla mnie więcej czasu bo potrzebuje duuuużo uwagi.
Omitsu
- Gość
- Gość
Re: Kyubi
SMS
- Kod:
Dla Ciebie doba powinna mieć więcej niż 24 godziny. Widzę, że nic się nie zmieniłeś i dobrze ! Co do przygotowań... planuje wstąpić na rynek branży hotelarskiej a przy okazji muszę poskarżyć się na Kaina bo po ostatniej rozmowie mam powody aby przypuszczać, że totalnie mu odbiło. A ja lubię być dobrze zabezpieczona. Dlatego Cię potrzebuje mój drogi ;x
- Gość
- Gość
Re: Kyubi
SMS
- Kod:
Jesteś niemożliwy, nie o to chodziło. Tobie jak zawsze jedno w głowie. Spotkamy się odnośnie mojego planu. Za każdym razem zaskakujesz mnie coraz bardziej. : p
- Gość
- Gość
Re: Kyubi
SMS
- Kod:
Kyu ! Ja wiem, że jesteś otoczony zapewne w tej chwili około dziesięcioma laskami ale znajdź godzinę dla jednej bo Cię potrzebuje. Przyjemność nie zając, nie ucieknie ale interesy to już inna sprawa. Chodzi o hotel. Odezwij się kolego : ]
- Gość
- Gość
Re: Kyubi
Seksowna Masująca Sprawa:
- Kod:
Kyubi, Ty brudasie. Uciekłam z domu bo... Bo o mnie nie dbasz! Zabiję Twoje wszystkie kochanki, Nene ma piłę łańcuchową! Ukradłam ze sklepu! Tak! Masz zapłacić! Nienawidzę Cię. Buziaki. <3
- Go??
- Gość
Re: Kyubi
SMS
- Kod:
Kyu wpadnij do dworku. Jeśli wjedziesz w las (weź coś wyższego bo ugrzęźniesz) to skręć z głównej drogi w prawo za szlabanem. Później prosto, w lewo i przez pół kilometra prosto. Na miejscu ktoś otworzy Ci bramę i przyprowadzi do gabinetu. Czekam ; ]
- Gość
- Gość
Re: Kyubi
SMS
Kto tu kogo zaniedbuje! Pewnie nawet nie wiesz, TATKU, że w międzyczasie minęły moje urodziny! I co, co, co teraz powiesz? Narzeczony znośny, noaleale pewnie mu ucieknę niedługo żeby Cię pomęczyć bo potrzebuję ojcowskiej miłości. <3
A Ty kogo... tfu, co teraz robisz?
- Gość
- Gość
Re: Kyubi
A kij mnie obchodzi ile nas jest, o urodzinach trzeba pamiętać! Prześlę Ci przy okazji listę prezentów, jakie chciałabym dostać. Choć gotówką też nie pogardzę~
ŚLUB?! Tatku, Ty zwiewaj, a nie żaden ślub! Ślub to zło, sam mi powtarzałeś. Noale dobra, porządna córka powinna wspierać starego, także tego... powodzenia, czy czego tam potrzebujesz. Mam tylko nadzieję, że jest ładna i ma duży zamek, do którego się sprowadzimy. Zamki są fajne.
- Gość
- Gość
Re: Kyubi
Sms:
- Kod:
Potrzebuje zaufanego prawnika, dlatego chcę się spotkać. Pojaw się w Klubie Mokra Elżbieta w dniu (podana data i godzina).
Nie próbuj się wywinąć.
- Gość
- Gość
Re: Kyubi
Agnes widząc sms od Kyubiego omal nie spadła z krzesła. Oczywiście była w totalnym szoku i zanim odpisała, minęły chyba 3 minuty!
- Kod:
ŻE CO?! TY SIĘ ŻENISZ?! ŻARTUJESZ SOBIE ZE MNIE? Z kim, kiedy, gdzie, w ogóle o co kaman? Jasne, że zostanę, lol.
- Gość
- Gość
Re: Kyubi
Teraz to Agnesia miała zawał!
- Kod:
Z NADIRĄ? To w ogóle legalne...? Jesteśmy rodziną w sumie. No, ale mniejsza. Jej ojciec nie będzie miał nic przeciwko? W końcu jest szlachetną, a ty czystą. Eh, mniejsza. Muszę ogarnąć dzieciaczki na twój ślub.
- Gość
- Gość
Re: Kyubi
- Kod:
Podczas kupowania biletów na pociąg za skradzione przez Lisa pieniądze, rozległa się charakterystyczna wesoła i irytująca melodyjka telefonu. Nene nie spieszyła się za specjalnie do odebrania, bo przecież taki dzwonek miała ustawiony na EKS tatuśku. Dopiero po namowie wampira sługi odebrała telefon i Kyu mógł usłyszeć zmęczony oraz rozgniewany ton dziewczynki.
- Czego?!
I mimo podłej treści głos Nene brzmiał, niczym aniołka.
- Gość
- Gość
Re: Kyubi
- Kod:
No to jakiś żarty są. Kyubi pełen bezczela i tego swojego pokazowego westchnięcia, odezwał się do adoptowanej córki, jak do jakiegoś popychadła. Nene jest słodka, ma mordkę jak kotek ale jak ktoś ją W K U R W I, to nie ma zmiłuj. Aż Lis z gazety zrobił jej wachlarz.
- Nie jestem Twoją córką! Nigdy nią nie byłam i nie będę! Idź sobie to tych swoich panienek i... i... im liż dupy! Nie chcę cię znać!
Noooo... to był wrzask, histeria i gniew. Lelka wściekła się tak, jak nigdy dotąd. Zawiodła się na swoim idolu, który traktował ją jak zabawkę. I w ogóle Kyu mógł usłyszeć, jak Lelka wrzeszczy na jakiegos faceta. Prawdopodobnie rzucił niedopałek koło jej nogi.
- Gość
- Gość
Re: Kyubi
- Kod:
Miała w nosie czy przesadziła. Kyubi to dla niej obcy facet, zatem może traktować go jak chce. W dodatku chyba sam zapomniał co narobił.
- Mam zamiar wyjechać. Nie różnisz się od moich rodziców i żegnam.
No i się rozłączyła sama. Oczywiście usłyszała adres, lecz nikt nie wie co z tym faktem zrobi.
- Gość
- Gość
Re: Kyubi
Sms:
- Kod:
Spokojna Twoja śliczna główka, słonko. Nene da sobie radę! I na pewno nie będę potrzebować... Nadiry. Lis wrócił, choć cały ujebany we krwi. Miłego poligonu! Już tęsknię! ♥♥
- Gość
- Gość
Re: Kyubi
Awr, odpowiedź natychmiastowa:
- Kod:
Weź, zejdź ze mnie! Kyubiego nigdy nie ma jak Lelek go potrzebuje! A ten nieznajomy wampir ♥, on kocha mnie i jest ze mną! Poza tym mam pewny problem, ale Ciebie to oczywiście nie obchodzi! I jestem na wyspie Sycyliskiej! LEPIEJ CI, KROWOŻENIACZU?!
- Gość
- Gość
Strona 1 z 2 • 1, 2
Vampire Knight :: Offtop :: Archiwum
Strona 1 z 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|