[Włochy] Koloseum

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

[Włochy] Koloseum Empty [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Pią Gru 07, 2012 9:53 pm

Już z dala widać monumentalną, eliptyczną budowlę. Budynek przez te wszystkie wieki został tak sfatygowany, że ciężko uwierzyć, że jeszcze w ogóle stoi. Sławetny na całym świecie amfiteatr w Rzymie. Niby sterta kolumn, cegieł, korytarzy i ławeczek, a pośrodku taka tam, arena. Ale koloseum ma w sobie coś magicznego. Nie jednorożce i wróżki, tylko niepowtarzalną atmosferę. Z jednej strony zachwyca klasą, a z drugiej przytłacza rozmiarami i potęgą. Niegdyś odbywały się tu brutalne walki gladiatorów, dziś wszystko jest dopasowane pod turystów. Choć z jednej strony handlarze pamiątkami i nielegalni imigranci usiłujący sprzedać ci torebki Louis Wuitton i inne cuda po dwa euro wyglądają dość ciekawie, to z drugiej to dość smutne, jak upokorzone zostało to miejsce. Mimo tego, że taki zabytek architektury jest pod opieką różnorakich ekip sprzątających, to i tak nietrudno natrafić na walające się kubki z McDonald's, a na ścianach widać mokre ściany, które raczej nie są sprawką deszczu. Ale łatwo zapomnieć o defektach, gdy zobaczy się koloseum nocą, pięknie podświetlone. To zapewne jeden z najbardziej urzekających widoków pod słońcem. Nie można również zapomnieć o starych dziadkach przebranych za gladiatorów tworzących wspaniały klimat.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Pią Gru 07, 2012 10:47 pm

Matsuo siedział oparty o Anne, kiedy ta stwierdziła, żeby się przespał pokiwał lekko głową przecząca, jednak po kilkunastu minutach zasnął nieświadomy. Przespał całą drogę, a kiedy w końcu dojechali również nie zapowiadało się, żeby miał się przebudzić. W tym czasie śniły mu się różne rzeczy, w tym raczej rożnego rodzaju koszmary, przez które normalnie, aż czasem drżał co Anne mogła odczuć.
- Matsuo chciał, abym zdobył to jak najszybciej, jednak zapomniał ode mnie to wziąć, czasem z jego pamięcią też jest nie najlepiej...
Odezwał się Hubert, który wręczył Anne niewielkie pudełeczko, w którym znajdowały się tabletki z krwią, których ostatnio jej zabrakło.
- Gdyby coś się z nim działo, zawsze możesz zadzwonić do mnie z jego telefonu panienko, jestem u niego pod jedynką.
Dodał, po czym zamilkł rozglądając się przed przednią szybkę i czekając, aż ta dwójka opuści samochód.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Pią Gru 07, 2012 10:58 pm

Anne co prawda przysypiała momentami, ale budziła się za każdym razem gdy Matsuo zadrżał. Przytulała go wówczas nieco mocniej, a ten jakby wydawał się uspokajać. Sama nie pamiętała swoich przelotnych snów, które zresztą i tak były chaotyczne. Kiedy Hubert podał jej pudełeczko z tabletkami, zajrzałą do środka i zobaczywszy zawartość popatrzyła na niego jak na zbawienie. Nie wyobrażała sobie, że miałaby się nadal pożywiać na Matsuo.
-Dziękuję, nie wiem jak bym sobie bez nich poradziła... Mogłam zresztą pomyśleć o nich wcześniej...
Spojrzała na Matsuo. No tak, telefon. Widziała zarys urządzenia w kieszeni chłopaka.
-Dobrze, będę pamiętać...
Delikatnie potrząsnęła Matsuo, by go obudzić, a gdy ten w końcu powrócił do świata żywych, wysiedli z auta.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Pią Gru 07, 2012 11:10 pm

Kiedy Anne potrząsnęło chłopakiem ten powoli się przebudził, kiedy doszło do niego, że zasnął skrzywił się nieco i przeprosił dziewczynę.
- A więc jesteśmy?
Zapytał wychodząc z auta a następnie pomagając Anne. Stali teraz niedaleko wielkiego koloseum, wokół, którego znajdowały się masy ludzi. Objął delikatnie dziewczynę i ruszyli bliżej.
- Właściwie to sam tutaj nie byłem, może niedaleko, ale w środku jeszcze nie... Nigdy nie było czasu.
Mówił uśmiechając się. Kiedy podeszli do wejścia na szczęście nie było kolejki, więc mogli zwyczajnie wejść do środka. Czasem bywało, że w środku nie było miejscu już przez natłok turystów.
- Ostatniej nocy myślałem dużo... Prawdopodobnie całkowicie rzucę bycie łowcą i tak niewiele mi zostało.
Mówił uśmiechając się, kiedy zwiedzali wnętrze koloseum.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Pią Gru 07, 2012 11:28 pm

Kiedy zbliżali się do budynku, a Matsuo ją objął, ta oparła głowę o jego ramię. Objęła go w talii, a drugą ręką zasłaniała twarz przed słońcem. Spojrzała na dziadka w błyszczącej złotawej zbroi jak na wariata. Spochmurniała gdy Matsuo wspomniał o chorobie.
-Nie mów tak, zrobię co w mojej mocy, żebyś nie umarł... Ale fakt, nie powinieneś teraz w twoim stanie wykonywać jakiegokolwiek zawodu, a zwłaszcza tego.
Masywne ściany budowli rzucały cień, więc Anne poczuła się nieco swobodniej.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Pią Gru 07, 2012 11:42 pm

Matsuo widząc jak Anne zasłania się przed słońcem miał się już palnąć w czoło.
- No tak, słońce... Wybacz, zapomniałem...
Odezwał się, po czym skomentował jej odpowiedź rozglądając się po całej budowli.
- Nie przejmuj się, o tym również myślałem, co prawda wymyśliłem wraz z Hubertem pewien pomysł, ale jest on nieco szalony...
Mówił powoli i spokojnie. Tak, wymyślił sposób na odzyskanie zdrowia, jednak był to naprawdę szalony pomysł, zwłaszcza dla łowcy. Wszystko wtedy by się zmieniło. W końcu znalazło się jakieś miejsce w cieniu gdzie można było usiąść, tak więc chłopak klapnął sobie, przetarł spocone czoło, chodź przy takim wysiłku, albo raczej jego braku, bo spacerku nie można nazwać wysiłkiem.
- Możemy chwilę tutaj posiedzieć. Jest cień, wiec chyba przyda ci się nieco odpoczynku zanim wrócimy na słońce.
Odezwał się, jednak to on bardziej potrzebował odpoczynku niż Anne.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Pią Gru 07, 2012 11:53 pm

Pokręciła głową spokojnie.
-Nic nie szkodzi, dobrze jest...
Starała się zasłaniać mniej, by go nie niepokoić. Spojrzała na niego zaintrygowana.
-Każdy pomysł, nawet najbardziej szalony jest dobry, póki działa... Na czym miałby polegać?
Usiadła razem z nim. Nie była jakoś potwornie zmęczona, ale póki siedzieli w cieniu, bardzo jej to odpowiadało. Zauważyła również oznaki zmęczenia na twarzy chłopaka.
-Wszystko w porządku?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Sob Gru 08, 2012 12:04 am

Kiedy Anne spytała, czy wszystko w porządku chłopak od razu odpowiedział nie zastanawiając się.
- Tak, tak... Tylko jest trochę gorąca...
Mimo wszystko nie był mistrzem w kłamaniu i nie najlepiej mu to wychodziło, aczkolwiek miał nadzieję, że Anne nie zacznie bardziej wypytywać. W końcu to tylko zmęczenie, szybko odpowiedział na poprzednie pytanie zmieniając temat.
- Cóż... Hubert zaproponował przemianę...
Zamilkł na chwilę, po czym kontynuował.
-... Przemianę w wampira. Wasze ciała regenerują się szybciej, dzięki czemu nie chorujecie na nic... Hubert stwierdził, że jeżeli się przemienię mój organizm sam zwalczy chorobę i zregeneruje uszkodzone ciało.
Wytłumaczył, po czym zamilkł na jakiś czas.
- Oczywiście prawdopodobnie zostałbym wyrzucony z oświaty i prawdopodobnie zostałby wystawiony na mnie list gończy dla łowców...
Dodał po jakimś czasie, po czym spojrzał z uśmiechem na Anne.
- Ale nie myślmy o tym już...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Sob Gru 08, 2012 12:49 am

Nadal nie podobał jej się jego stan. Nie spuszczała z niego oka. Kiedy Matsuo objaśnił jej, w jaki sposób miałby zostać uleczony, patrzyła na niego chwilę osłupiała. Przez ten cały czas nawet przez myśl jej nie przeszło, żeby w taki sposób rozwiązać problem. Zresztą trudno było uwierzyć, że osoba, która tak nienawidzi wampirów zgodziłaby się zostać jednym z nich. Ale skoro to on to powiedział, to postanowiła drążyć temat. W końcu to bardzo dobry pomysł.
-A ty sam co o tym sądzisz? Bo wiesz, to jednak mimo wszystko jest pewnym rozwiązaniem...
Na wiadomość o wyrzuceniu z oświaty spojrzała na niego zdziwiona i oburzona jednocześnie.
-Jak mogą kogoś karać za to, że usiłuje ratować swoje życie.... Zresztą, byłbyś pod moją opieką, co złego mogłoby się stać? I nie macie tam żadnych genialnych wampirów łowców czy coś...?
Przez jakiś czas patrzyła się w przestrzeń spod byka.
-Jakie nie myślmy, to jest szansa na ratunek dla ciebie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Sob Gru 08, 2012 1:06 am

- Sam nie wiem... Nie chciałbym narobić problemów innym ze strony oświaty, zwłaszcza tobie... I nie, raczej nie ma takich łowców, sam spotkałem się z dwoma przypadkami przemiany łowcy, jeden zaginął, drugiego osobiście musiałem usunąć... Ja sam nie wiem co mam o tym myśleć, jak już mówiłem, nie chcę narażać innych, gdyby zaczęli mnie gonić...
Wytłumaczył powoli, widać Anne spodobał się pomysł, którego Matsuo nie był pewny z wymienionych powodów. Odwrócił się plecami do dziewczyny i wyciągnął chusteczkę, którą zakrył usta, lekko kaszlnął i szybko schował lekko poplamioną chusteczkę.
- Tak czy siak, z taką decyzją poczekam... Użyję takich środków, jeżeli nie będę miał wyboru.
Wstał, rozejrzał się dookoła.
- Możemy iść dalej? Można coś zjeść, w okolicy jest pełno restauracji.
Uśmiechnął się i czekał na odpowiedź Anne, później dokończyli zwiedzanie i ruszyli w stronę jakiejś restauracji.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Sob Gru 08, 2012 1:24 am

-Skoro własnoręcznie potrafiłeś zdjąć łowcę wampira samemu będąc człowiekiem, to co dopiero będąc wampirem? Poza tym, dlaczego nie możesz po prostu całkiem porzucić bycia łowcą, zerwać kontaktu z oświatą i wtedy zostać wampirem...
Anne kątem oka zauważyła zakrwawioną chusteczkę, spiorunowała go sppjrzeniem ale nic nie powiedziała. Ale nie miała zamiaru ignorować ponownych objawów.
-Ty już nie masz wyboru, przecież widzę co się z tobą dzieje. Moim zdaniem nie powinieneś zwlekać...
Nie poobała jej się zmiana tematu. Ale westchnęła tylko ze zrezygnowaniem i poszła za nim do owej restauracji. Szczerze powiedziawszy średnio podobał jej się ten wypad. Nie z powodu choroby Matsuo, tylko z powodu tego, że lekceważył swój stan zdrowia.


Ostatnio zmieniony przez Anne Louise dnia Sob Gru 08, 2012 1:42 am, w całości zmieniany 1 raz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Sob Gru 08, 2012 1:41 am

Matsuo dostrzegł spojrzenie Anne, jednak nie odzywała się, więc on też to pozostawił bez słowa. Kiedy w końcu znaleźli się w restauracji niedaleko koloseum, która została zrobiona własnie w tym klimacie wygodnie się rozsiedli. Siedząc chłopka w końcu odpowiedział na słowa dziewczyny.
- To nie takie proste... Gdybym się przemienił od razu by się dowiedzieli, często oświata obserwuje "dobrych" łowców, którzy opuszczają ich grono. Zwykle są to dość podejrzane sytuacje, dlatego dla bezpieczeństwa oświata przez pewien okres czasu obserwuje daną osobę.
Wytłumaczył, po czym otworzył menu. Przez dłuższy czas zastanawiał się nad wyborem dania, w końcu wybrał, dowiedział się co chce Anne i zamówił oba dania.
- A o mnie się nie martw tak bardzo, jeszcze nie jest, aż tak źle...
Dodał swoją kwestię, w którą i tak zapewne Anne nie uwierzy. Po jakimś czasie otrzymali posiłek i zabrali się do jedzenia, przynajmniej Matsuo.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Sob Gru 08, 2012 1:53 am

-Tak w ogóle to co w tym złego, że ktoś przemienia się w wampira... Przecież na świecie jest tyle przemienionych wampirów, przykładnych obywateli. Niby z jakiej racji?
Anne wybrała to samo co Matsuo, do twgo zamówiła szklankę wody.
-Co z tego, masz zamiar czekać, aż będzie tragicznie? To, że nie jest dobrze, ani nawet w porządku, to już jest powód do zrobienia z tym czegoś.
Kiedy dostała swoje danie, zaczęła je nerwowo tyrpać widelcem, co chwila poskubując to, co miała na widelcu.
-Nie rób z siebie herosa, bo nim nie jeateś i jak każdy masz jakieś granice wytrzymałości...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Sob Gru 08, 2012 1:59 am

- Nie chodzi o sam fakt przemiany, lecz raczej o to czym staje się poziom E... Normalnie oświata powinna zacząć polować na poziomy E, kiedy te stają się bestiami, które jedynie polują na ludzi, jednak jak w każdym systemie obchodzą nieco zasady by sobie ułatwić życie... Po co mieliby czekać, skoro mogą od razu pozbyć się osobnika a w aktach i tak zamieszczą informacje o tym, że stracił nad sobą kontrolę. To jest ta ciemniejsza strona oświaty.
Wytłumaczył, jedząc. Kolejne słowa Anne nieco wywołały emocje u chłopaka, zacisnął widelec w ręce i odpowiedział dość nerwowo.
- Nie chcę również robić z siebie ofiary. Nie chcę zgrywać kaleki...
Powiedział szybko, po czym westchnął.
-... Przepraszam.
Dodał szybko zdając sobie sprawę, że nieco poniosły go emocje. Po chwili dalej zaczął jeść.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Sob Gru 08, 2012 2:15 am

-Prawo jest po naszej stronie i zawsze można oskarżyć ich o... Usiłowanie zabójstwa jakby na to nie patrzeć...
Kiedy chłopak nerwowo zareagował na jej słowa, nieco się zmieszała. Faktycznie, chyba nieco przesadziła...
-Nie, nic się nie stało... Ale nie możesz ignorować tego co się z tobą dzieje.
Wytarła usta serwetką, sięgnęła do torebki i wyjęła pudełko z tabletkami. Wyjęła jedną, położyła obok talerza i schowała pudełko spowrotem. Połknęła tabletkę i popiła wodą jak najszybciej, by nie poczuć jej smaku. Następnie spowrotem skupiła uwagę na swoim jedzeniu, starając się nie wyglądać, jakby jadła na siłę.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Sob Gru 08, 2012 10:38 am

W końcu chłopak skończył jeść, Anne jednak nie, widząc sposób w jaki je danie odezwał się spokojnie.
- Nie musisz jeść na siłę...
Po tych słowach chwilę siedział, aż w kocu nerwowo wstał i ruszył w stronę toalety.
- Zaraz wracam...
Rzucił szybko wstając. Kiedy znalazł się już w toalecie musiał poradzić sobie z nasilającą się chorobą. Dopiero po jakimś czasie wrócił wolnym krokiem. Usiadł i spojrzał na Anne lekko zmieszanym wzrokiem. Miał już zapytać czy mogą wracać, jednak nie uczynił tego.
- Chcesz coś jeszcze pozwiedzać?
Zapytał starając się na siłę uśmiechnąć.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Sob Gru 08, 2012 1:04 pm

Spuściła wzrok.
-Przepraszam... Nie mam teraz głowy do jedzenia...
Kiedy chłopak wyszedł do toalety popatrzyła za nim zmartwionym wzrokiem. Owszem, dochodziły do niej dźwięki walki chłopaka z chorobą. Zacisnęła dłoń na szklance, po chwili jednak ją rozluźniła, bo nie chciała jej potłuc. Cierpliwie czekała, aż Matsuo wyjdzie z łazienki. Gdy się tego doczekała, nie odpowiedziała na jego pytanie. Przez dłuższą chwilę, budując niewygodną ciszę przeszywała go wzrokiem. W końcu odezwała się sztucznie miłym głosem.
-Wiesz, jesteś dobrym łowcą, musisz się dobrze znać na wampirach. Zapewne już dawno poinformowano cię, że wampiry mają doskonały słuch. Na tyle doskonały, że mogą bez trudu usłyszeć choćby na przykład... odgłosy walki z niebezpieczną chorobą?
To ostatnie powiedziała do bólu ironicznym głosem. Patrzyła na niego chwilę w milczeniu. W końcu zrezygnowanym głosem oznajmiła:
-Miałeś mi mówić jakby cokolwiek było nie tak. Nie możemy tego ignorować. Przykro mi, ale nie mam zamiaru narażać twojego zdrowia dla wycieczki... Na nią zawsze można się udać kiedy poczujesz się lepiej, a choroba nie powie "Ojej, przepraszam, chcieliście się przejść, pozwiedzać? W takim razie nie przeszkadzam wam, przyjdę kiedy indziej!"
To ostatnie mówiła już ze ściśniętym gardłem i zaszklonymi oczami. Kiedy skończyła, nadal patrzyła na niego, oddychając ciężko i nie odzywając się słowem.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Sob Gru 08, 2012 1:51 pm

Słysząc słowa dziewczyny Matsuo spuścił wzrok. Dość długo siedział w ciszy, w końcu uniósł głowę patrząc na dziewczynę.
- Wybacz... Po prostu to nie jest to, co ci obiecywałem... Nie sprowadziłem cię tutaj, abyś przejmowała się moją chorobą. Inaczej to miało wyglądać...
Powiedział ponowni przecierając chusteczką czoło. Spoglądał na Anne nie wiedząc co powiedzieć.
- Chcesz aby to zrobił? Chcesz, aby się przemienił?
Zapytał z pełną powagą łącząc dłonie i opierając się łokciami o stół.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Sob Gru 08, 2012 2:28 pm

Nieco się uspokoiła. Delikatnie przyłożyła palce do kącików oczu, by pozbyć się łez nie rozmazując makijażu.
-Rozumiem to... Owszem, bardzo miło by było pozwiedzać nie martwiąc się czymkolwiek, ale w tej chwili to nie jest priorytet... Uwierz mi, nie mam ci za złe, że jesteś chory, to się zdarza ludziom i nie powinieneś czuć się za to winny.
Podniosła na niego wzrok. Milczała chwilę próbując odpowiednio ułożyć ww myślach wypowiedź.
-Wiesz, że nie o to mi chodzi... Zdaję sobie sprawę, z czym się taka przemiana wiąże, ale wygląda na to, że to jedyne wyjście, a im wcześniej, tym lepiej... Pamiętasz, w jakim stanie byłeś kiedy się na tobie pożywiłam? Ja na prawdę nie wypiłam wiele, może co najwyżej z pół litra, a wyglądałeś jakbym wypiła całą twoją krew... Jeśli choroba się posunie, to nawet niewielka utrata krwi może sprawić, że będzie za późno...
Ze śmiertelnie poważną miną wlepiła wzrok w solniczkę pośrodku stołu.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Sob Gru 08, 2012 2:39 pm

Matsuo spoglądał z poważną miną na Anne, po czym odpowiedział.
- Dobrze... Zatem powiadomię Huberta, aby zaczął poszukiwać odpowiedniego by to zrobił.
Powiedział, po czym odebrał rachunek i zapłacił. Wyszli z restauracji, jednak po chwili chłopak się zatrzymał.
- Proszę, chodź raz zapomnij o mnie i pomyśl o sobie. Powiedz mi co chciałabyś robić? Chcesz już wracać?
Zapytał spoglądając na nią.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Sob Gru 08, 2012 3:18 pm

Spuściła wzrok. Nie, nie cieszyła się z tego, co czeka Matsuo, wiedziała że to poważna sprawa, ale to było coś niezbędnego, by w końcu przestać się martwić o jego życie, przynajmniej ze względów zdrowotnych. Wyszła razem z nim, a kiedy zapytał ją, co chciałaby zrobić zatrzymała się. Nie wiedziała gdzie chciałaby iść, ale dalsze zwiedzanie nie wchodziło w grę. Zwłaszcza w zatłoczonym mieście, jakim jest Rzym. Spojrzała w górę na niego.
-Może lepiej wracajmy... Pozwiedzamy kiedy indziej...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Gość Sob Gru 08, 2012 3:45 pm

Matsuo kiwnął głową, po czym zadzwonił po Huberta, który gdzieś czekał. Wsiedli do auta i ruszyli. Chłopak ponownie oparł głowę o dziewczynę i na chwilę zamknął oczy, by ponownie nieświadomie zasnąć. Ponownie zaczęły śnić mu się dziwne koszmarne rzeczy. Hubert w ciszy prowadził pojazd, aż nie dojechali na miejsce.
[z/t]
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Dastan Sro Lip 10, 2013 3:14 pm

Dastan po odwiedzinach u Nadiry, zabrał się z psem do domu. Nie mógł go wziąć ze sobą w podróż, więc zostawił pod opieką służki, Mirabell. Na pewno Xer będzie miał się z kim bawić, jeśli ojciec weźmie swojego psa do domu. W sumie nie miał pojęcia jak mu się podobała taka perspektywa zatrzymania psa od Nadiry i jakoś w to nie wnikał. O ile nie wyrzuci psa... Wiadomo, ludzie byli jedynie dobrym żarciem albo przekąską, ale zwierzęta były o wiele lepszymi towarzyszami. Blondas dbał o zwierzęta, więc psie będzie u niego bezpieczny.
Zabrał swoje rzeczy, które wcześniej spakował, wziął także swój paszport, który wyrobił i kartę kredytową, która była na nazwisko Naizena. W końcu szlachetny nie był jeszcze pełnoletni, więc nie mógł sobie pozwolić na taki luksus. To była jego karta, z jego pieniędzmi, które zarabiał samodzielnie, ale przypisana na ojca.
Udał się zatem na lotnisko, pożyczając samochód ojca (musiał wreszcie kupić dla swojego użytku). Podróż długo nie trwała, tak samo jak odprawa i sprawdzanie paszportu. Zajął więc miejsce w samolocie, czekając na odlot do Włoch. Wreszcie samolot ruszył, a lot miał trwać kilka godzin.
Dastan

Dastan

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Problemy z psychiką. Blizna na sercu - pamiątka po wypadku.
Zawód : Członek mafii.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t502-dastan

Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Nadira Shiroyama Czw Lip 11, 2013 6:20 pm

Początek podróży rozpoczął się bez komplikacji. Pasażerowie posiadali zakupione bilety i odpowiedniej wagi bagaże. Nikt też nie spóźnił się na pokład. Samolot wystartował punktualnie o wyznaczonej godzinie, wbijając się w przestrzeń nieba, zmierzając w stroję kraju włoskiego.
Pogoda nie zakłócała ruchu lotniczego ani także komunikacji z wieżami kontrolnymi. Na pokładzie także panował spokój. Stewardessy instruowały pasażerów z używaniem odpowiednich przedmiotów, na wypadek nagłych sytuacji wynikających z różnych przyczyn, np. złego samopoczucia lub maszyny latającej.
Lot trwał kilka godzin. Podczas zbliżania się do pasa startowego, jeden z pilotów zauważył coś niepokojącego w silnikach maszyny. Jeden z nich niespodziewanie przestawał działać, włączając alarm. Pasażerów starano się uspokoić i kazano zapiąć pasy. Niestety piloci zaczynali tracić kontrolę nad maszyną, która niespodziewanie robiła się o kilka kilometrów przed lądowaniem. Na pokładzie wybuchł pożar. Wszystkie zaalarmowane służby zostały ściągnięte na miejsce zdarzenia. Ugaszono pożar i zaczynano wyciągać martwe ciała. Zaczynali powoli tracić nadzieje, czy wydobędą kogoś, kto przeżyje.  
Nadira Shiroyama

Nadira Shiroyama

Krew : Szlachetna
Zawód : Właścicielka Teatru Pandora
Moce : Władza nad Lodem, Telekineza, Eksplozje, Zatrzymanie czasu.


https://vampireknight.forumpl.net/t165-nadira-shiroyama#187 https://vampireknight.forumpl.net/t168-nadira-shiroyama#190

Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Dastan Pią Lip 12, 2013 1:31 pm

Dastan zapiął pasy, lekko się niecierpliwiąc. Samolot naprawdę mógłby już się wzbić w powietrze. Dobrze, że chociaż kupił bilety w pierwsze klasie. Było cicho i kręciło się tutaj mniej ludzi, więc nie będzie czuł tego cholernego głodu. A przez cały lot wątpił, by tyle wytrzymał. Może dorwie jakąś stewardessę i ją w szamie w kiblu i wrzuci do kibla? Wiadomo, w jakiś niepostrzeżony sposób musiał się pozbyć ciała, chociaż na ten czas latu. Później pewnie i tak by je odkryli. Porzuca jednak te myśli i zajmuje się teraz dokuczaniem narzeczonej. Nie spodziewał się po niej tak ostrego języka. Ciekawe czy jak faktycznie przyjdzie, co do czego to czy będzie wciąż taka harda czy wreszcie się pohamuje? Nie miał pojęcia, ale z chęcią się o tym przekona.
Ludzie i wampiry wreszcie zajęli swoje miejsca i niedługo samolot ruszył, wzbijając się w przestworza. Wampir musiał wyłączyć wreszcie swój telefon, choć taka wymiana krótkich wiadomości z Aimi poprawiła mu humor. Czyżby za nią tęsknił? A kij go tam wie. Sam nie miał pojęcia, co się z nim dzieje. Dawno jej nie widział.
Lot trwał kilka godzin i przebiegał spokojnie... Oczywiście do czasu. Samolot wpadł w turbulencje, pojawiły się także ogłoszenia o zapięciu pasów. Szlachetny przewrócił oczami i je zapiął. Dla świętego spokoju. Spojrzał przez okno, nie zwracając uwagi na uspakajające stewardessy, który pachniały wręcz zdenerwowaniem i lękiem. Szlachetny nawet dostrzegł z dym silnika, a samolot niebezpiecznie zbliżał się do ziemi. Nawet nie wiedział, w którym momencie wielka maszyna rozbiła się, uderzając dziobem o ziemię. Chaos, krzyki, wołania, gniew... Dastan czuł jak coś przebija jego klatkę piersiową, coś boleśnie wbija się w jego nogi. Potem już wypluwa tylko krew z warg i zastanawia się nad reakcją matki na wieść... na wieść o czym? Że syn do domu wróci jako popiół? Wargi wygięły się w szelmowskim uśmieszku. Wyczuwał swąd ognia i smród palonego plastyki. Ogień był blisko niego. Spali go? Naprawdę, piękna śmierć. Czuł jak jakieś drobne części samolotu wbijają się w okolice serca, a potem traci już przytomność...
Dastan

Dastan

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Problemy z psychiką. Blizna na sercu - pamiątka po wypadku.
Zawód : Członek mafii.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t502-dastan

Powrót do góry Go down

[Włochy] Koloseum Empty Re: [Włochy] Koloseum

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach