Włochy - Wenecja

Go down

Włochy - Wenecja Empty Włochy - Wenecja

Pisanie by Elliot Sob Mar 14, 2015 9:56 pm

Włochy - Wenecja Wlochy_objazdowe
Elliot całe swoje dzieciństwo spędził we Włoszech. Od narodzin do trzech czy czterech lat. Później prawie każde wakacje! W Japonii był dość burzliwy okres, przynajmniej dla jego rodziny i bezpieczniej było, aby Sophie wyjechała z nim do ich willi w Rzymie. W końcu przyszła Głowa Rodu musiała być zabezpieczona. To, że matczyne wychowanie nie przypadło Samowi do gustu, to już inna sprawa.
Niemniej jednak Elliot miał sentyment do tego kraju. Więc gdy tylko miał czas, albo coś się działo - przylatywał tu pierwszym lepszym samolotem. Wszelkie czarne interesy, które prowadził toczyły się tutaj. W końcu włoska mafia najlepsza! Nielegalne walki też zaczął tu. Ah te sentymenty, aż się łezka w oku kręci!
Tym razem chłopak postanowił przylecieć do Wenecji. Ileż można siedzieć w Rzymie? Trzeba też pozwiedzać inne miasta, zwłaszcza że dorobił się takiej kasy, że może trochę poszaleć. Wynajął jeden z lepszych hoteli. Taki z basenem, balkonem i pięknym widokiem na centrum.
Początkowo przybył w celach czysto relaksacyjnych, niestety musiał ogarnąć spotkanie w sprawie jego przyszłej walki. Ell zaczął walczyć legalnie i stał się sławny, więc walki które odbywały się 'po ciemnej stronie mocy' musiały zostać ukryte. Czemu z nich nie zrezygnował? Cóż, ten dreszczyk emocji był nie do opisania. Poszedł do magazynu, gdzie podpisał odpowiednie papiery i przeprowadził szybką, bez zbędnych ceregieli rozmowę. Gdy już to załatwił odechciało mu się spacerowania, więc polazł od razu do hotelu. Przebrał się w szorty do pływania i wylazł na basen. Była już noc, więc nie musiał obawiać się słońca, które mogłoby mu zaszkodzić. Starał się rozluźnić mięśnie, które wciąż pobolewały po ostatniej serii walk. Miał na plecach, jak i ramionach siniaki ale nie przejmował się nimi zbytnio. Wskoczył szybko do basenu, aby zanurzyć się całkiem i przepłynąć jego szerokość.
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Yvelin Sob Mar 14, 2015 10:28 pm

Blondyneczka większość życia spędziła na walizkach. Jakoś nie bardzo była przywiązana do Japonii, choć tak wiele razy tam wracała. Wolała jednak prowadzić życie w europejskich miastach. Do tego była już coraz bardziej uznawaną malarką, oczywiście największą sławę osiągnie dopiero po swojej swingowanej najpewniej śmierci za jakiś czas, albo podczas tajemniczego zniknięcia. Tak to już jest z artystami, największa kasa idzie jak się kopnie w kalendarz.
Tak więc, przypadkiem okazało się, że Yvelin przebywa w tym hotelu. Miała akurat w tym tygodniu wystawę i kilka wywiadów dla takich niezależnych i modnych czasopism, które uwielbiają kreować młodych artystów. Kiedy zwęszyła okazję aby wyrwać się z rodzinnego miasta, od razu spakowała walizki i przyjechała kilka dni wcześniej, zasłużyła na chwilę oddechu. To nawet i lepiej co jakiś czas opuścić pracownie malarską i zamiast kąpać się w farbie, to w hotelowym basenie.
Pierwsze dwa dni i noce spędziła w pokoju na nudzeniu się, owszem bardzo konstruktywne, ale kto bogatemu zabroni? Trzeciej nocy zaś postanowiła rzeczywiście skorzystać z dobrodziejstw hotelu. Przebrana w dwuczęściowy, wygodny strój kąpielowy, w końcu ciała wstydzić się nie musi, narzuciła ulubione wdzianko – miękki, biały szlafrok i udała się na basen.
Jakież było ogromne zdziwienie jasnowłosej, kiedy zorientowała się, że nie będzie z tej przyjemności korzystać sama. Mimo to uśmiechnęła się z roztargnieniem i bez większego zastanowienia zrzuciła milutkie okrycie na jeden z pobliskich leżaków. Spokojnym krokiem podeszła do krawędzi basenu, aby powoli i ostrożnie wejść do wody. Była wręcz pewna, że i mężczyzna zorientowała się, że nie jest sam.
- Kogo jak kogo, ale Ciebie się tu nie spodziewałam.
Rzuciła od niechcenia w przestrzeń, kiedy ciemnowłosy akurat miał chwilę przerwy w przepływaniu kolejnej długości basenu. W tym czasie zdążyła już całkiem wejść do wody, choć cały czas pozostawała przy jednym z brzegów. Bądź co bądź, chwila w towarzystwie starego znajomego również może być częścią wypoczynku.
Yvelin

Yvelin
Mistrz Gry (MG)
Mistrz Gry (MG)

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Cienka, długa, blizna na prawym policzku. Długa, nieco szarpana, blada blizna na podbrzuszu.
Zawód : Malarka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : - | Salome - NPC, Alexandrine
Moce : Przydatne


https://vampireknight.forumpl.net/t633-yvelin-shiroyama https://vampireknight.forumpl.net/t1148-yvelin#17606 https://vampireknight.forumpl.net/f79-posiadlosc-sharp

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Elliot Sob Mar 14, 2015 10:44 pm

Wampir również nie spodziewał się, że spotka tu kogoś znajomego. A już na pewno nie tego, że będzie to Yv! Kopę lat się nie widzieli. Ostatni raz widzieli się, co Elliot wybierał prezent z okazji świąt dla Sophie. A może to było z okazji urodzin? Szczęśliwi czasu nie liczą! Ale i tak rozmowę przerwała im córka Gabrieli, więc na tym ich krótka rozmowa się skończyła. Wcześniej to widywali się tylko, jako nastolatki. Co śmieszniejsze... spędzili razem swój pierwszy raz! Zarówno Yv, jak i Ell. Myślę, że o tym nie wiedziałaś, nie?
Więc gdy czarnowłosy wynurzył się z wody i stanął na nogach, to nie zwrócił z początku uwagi na Yv. Było tu mnóstwo ludzi, jak i wampirów więc jej zapach trochę się gubił. Zresztą tak dawno go nie czuł, że i bez innych bodźców mógłby go nie rozpoznać. Pomógł mu jej głos oraz twarz, która ujrzał gdy skierował swoje ślepia na jej personę.
Oczy rozszerzyły się z niedowierzaniem lecz po chwili jego twarz rozjaśnił łobuzerski uśmiech - I vica versa, bella - rzucił rozbawiony i skierował się w jej stronę. Była dość blisko części basenu, do której podpłynął szlachetny więc szybko był przy niej. Zatrzymał się pół metra przed dziewczyną i oparł o ścianę z której zbudowany był hotelowy basen.
- Co Cię tu sprowadza? - spytał zaciekawiony, w końcu dawno się nie widzieli. Niegdyś Yv mogła mieć do niego uraz, że krótko po ich wspólnie spędzonej nocy ten związał się z Elaine, ale po tylu latach chyba jej przeszło? Zwłaszcza, że to nie należało do jego decyzji, a ojca. Ah te rodowe zasady! Na szczęście Elaine spieprzyła i Elliot był wolny! Choć gdy to zrobiła, zaczynał się w niej zakochiwać. Ale to dawno dzieje. Teraz jest zamknięty na uczucia i ciężko się do niego przebić. Woli wolne związki i zabawę, są jeszcze młodzi!
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Yvelin Sob Mar 14, 2015 11:12 pm

Minęło tyle czasu, że wampirzyca w pewnej chwili zaczęła się poważnie zastanawiać nad tym czy się jeszcze kiedyś zobaczą. Nie żeby wzdychała do niego z chorą tęsknotą, ale mimo wszystko mieli za sobą miłe chwile. Chociażby właśnie ta noc w jego apartamencie. I muszę Cię rozczarować, ale wiedziałam o tym.
Żal dawno minął, nie ma co trzymać urazy, a nawet jeśli, jest to bezsensu. W pewnej chwili i ona miała układać sobie życie z kimś, a że dziewczę miało ogromne szczęście do narzeczonych i z tym nic nie wyszło. I to po tych wszystkich okropnych przejściach z niedoszłym teściem. Przy tym nieudolne rozpalenie nastoletniego uczucia w Elliocie było tylko cichym chichotem ze strony życia. Pogodziła się z tym i przyjęła na klatę, nie skreśliła go i jak najbardziej mogłaby się z nim znów od czasu do czasu spotykać na stopie przyjacielskiej.
Z lekkim uśmiechem poczekała aż chłopak znajdzie się nieopodal niej. Miło było popatrzeć na tą jego przystojną twarzyczkę.
- Interesy, mam wystawę w galerii i kilka spraw z tym związanych.
Odparła krótko i zwięźle. Nie ma co się nad tym dłużej rozwodzić. Raczej nie rozpowiada o tym czym się zajmuje. Jeżeli ktoś sam przypadkiem się dowie o wystawie to już inna sprawa. Odkąd jest wolnym duchem, prawie wszystko robi sama i tylko dla siebie. Samotność uczuciowa ma swoje plusy, choć jak Yvka się dowie, że jej byłemu kochankowi zniknęła narzeczona, to być może będzie chciała się obok niego zakręcić. Co nie oznacza wcale zaangażowania wielkich uczuć i nie wiadomo jakich obietnic w każdym bądź razie nie na dzień dobry. Wampirzyca wychodziła z założenia, że życiu można pomagać, ale co najwyżej w dobrej zabawie.
- A, Ty masz tu coś konkretnego do roboty czy tylko onieśmielasz kobiety wyglądem?
Kocie oczy przyglądały się mężczyźnie i owszem zdołały zauważyć kilka siniaków na ramionach.
Yvelin

Yvelin
Mistrz Gry (MG)
Mistrz Gry (MG)

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Cienka, długa, blizna na prawym policzku. Długa, nieco szarpana, blada blizna na podbrzuszu.
Zawód : Malarka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : - | Salome - NPC, Alexandrine
Moce : Przydatne


https://vampireknight.forumpl.net/t633-yvelin-shiroyama https://vampireknight.forumpl.net/t1148-yvelin#17606 https://vampireknight.forumpl.net/f79-posiadlosc-sharp

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Elliot Sob Mar 14, 2015 11:55 pm

A już myślałem, że Cię zaskoczę! No cóż, Ell też miewał takie myśli. Szczególnie, że wracał nimi do Yvelin od czasu do czasu. Była jego pierwszą, a to do czegoś zobowiązuje. Taka osoba zawsze zostanie, czy to u faceta czy to u kobiety w głowie. Kojarzy się to z dzieciństwem! A do niego miło się wraca, a co.
Może gdyby nie było zaręczyn z Elaine, to z Yv szlachetny miałby stanąć na ślubnym kobiercu? Wiele rzeczy mogło potoczyć się inaczej. Pech chciał, jak chciał. Z Yv nawet miał więcej wspólnego, bo Eli to jeszcze dziecko było. Czarować w kamieniach jej się zechciało! Choć dla wampirów, których życie jest dłuuuugie na drugie szansy zawsze jest szansa. Ale czy ktoś poruszy znów jego serce?
Jak widać sama jasnowłosa miała pecha w życiu, jeśli chodzi o sprawy sercowe. No tak, fatum dopadnie każdego. Kobiety mają gorzej, są słabsze od mężczyzn to i łatwiej je zranić. Ell przyuważył bliznę na twarzy wampirzycy, ale nie wiedział czy coś o niej wspomnieć. Mógł to być temat, którego szlachetna nie chciała poruszać. Ale.. ale Elliotowi bardzo to się nie spodobało. Żadna szanująca się kobieta, nie zasłużyła na takie coś. Sam niebieskooki miał napady złości wobec żeńskiej płci, ale nie do tego stopnia!
- Gratuluje, widzę że kariera się rozwija. Gdzie ta wystawa, może się przejdę? Planuję zakupić parę obrazków do mojego apartamentu - stwierdził z uśmiechem i uniósł się na dłoniach, aby wyjść z wody i po prostu usiąść na jasnych kafelkach wokół basenu.
Czyżby dziewczyna z nim filtrowała? To może być ciekawe.. - Wyjechałem wypocząć. Czasem mam dość Yokahomy. Choć i tutaj interesy mnie dopadły - mruknął krzywiąc się lekko. Nie lubił na 'wczasach' rozwiązywać spraw służbowych, ale takie życie jak chcesz sam na siebie zarabiać. Znów na nią spojrzał i znów był wesoły - A Ciebie onieśmielam? - spytał całkowicie poważnie. W końcu już dawno mógł nie być w jej typie. Zwłaszcza, że jej narzeczony był białowłosy chyba, a to taka różnica! Jak woda i ogień. Nagle przysunął się do niej i przejechał palcem po jej bliźnie - Kto Ci to zrobił? - spytał groźnie, bo na prawdę drażniła go ta sprawa.
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Yvelin Nie Mar 15, 2015 12:29 am

Nastoletnie czasy były przyjemne i wbrew pozorom bardzo beztroskie, przynajmniej porównując do tego co się teraz dzieje.
To akurat racja, przy tak długim życiu ich gatunku drugie szanse były możliwe, ale nic na siłę. Yvelin nie będzie wyprzedać wydarzeń bo i to skończyć się może różnie, mimo to liczyła przynajmniej na jakieś odświeżenie znajomości. Miło jest mieć z kim wyjść się rozerwać na miasto, wypić i pośmiać. Nie poradzi, a nawet nie chce radzić na to, że Ell kojarzył się jej z przyjemnością. Uśmiech, który mimowolnie wpełzł jej na twarz nie schodził, słuchała tego co mówił bardzo dokładnie.
- Wciąż do przodu. – Była z siebie dumna, ale kto by nie był, takie sukcesy trzeba doceniać. - Galeria jest niedaleko [tu podała mu adres i datę wystawy]. – Zamyśliła się na chwilę, aby i tak w końcu podzielić się swoim olśnieniem. - Chociaż dla Ciebie mogłabym stworzyć coś na specjalne zamówienie. – Wzrok wampirzycy podążył za ciałem towarzysza, nawet odwróciła się jeszcze w jego stronę. Lubiła patrzeć na rozmówcę, choć w tej sytuacji nie pogardzi widokiem jego całej sylwetki. - To najgorsze, chce się w końcu wypocząć, a tu się okazuje, że nie ma na to zbyt wielkiej szansy.- Niestety samowystarczalność ma wysoką cenę. I każdy kto próbował sam się utrzymać w młodym wieku i na bardzo wysokim poziomie doskonale o tym wie. Mimo to Yvka była pewna, że takie poświęcenie jest warte tych profitów, które otrzymuje się w zamian. - Mnie? Już nie jestem rumieniącą się na widok męskiego ciała nastolatką.- Cmoknęła w jego stronę. - Chociaż dobrze pamiętam komu to zawdzięczam.- Tak flirtowała z nim, o ile nie wyszła z wprawy, niestety, ale i stety nie spotkała wcześniej nikogo na kim mogłaby poćwiczyć. A tak w tajemnicy zdradzić mogę, że Yvi zawsze wolała ogień, z którym się jej kojarzy Elliot. Nawet jeżeli jest zimnym draniem, to jej osobiście się kojarzy z ognistym temperamentem.
Atmosfera jednak zgęstniała z powodu jej blizny, wcześniej nie myślała o niej jak o czymś co będzie bardzo wpływać na jej życie. Może Salome miała rację aby się jej pozbyć. Dłoń odruchowo powędrowała do policzka napotykając oczywiście palce mężczyzny przy okazji.
- To nic takiego, pamiątka po łowcach. -Oczywiście i w tym maczał palce jej niedoszły teść, cała sprawa kręciła się wokół jego osoby. Jak dobrze, że już nie ma, prawie nie ma, z nim nic wspólnego. - Stara sprawa. -Uśmiechnęła się w jego stronę delikatnie. - Lepiej wytłumacz się ze swoich siniaków. -Skoro zaczęli ten temat, to musiał się jej wytłumaczyć.
Yvelin

Yvelin
Mistrz Gry (MG)
Mistrz Gry (MG)

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Cienka, długa, blizna na prawym policzku. Długa, nieco szarpana, blada blizna na podbrzuszu.
Zawód : Malarka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : - | Salome - NPC, Alexandrine
Moce : Przydatne


https://vampireknight.forumpl.net/t633-yvelin-shiroyama https://vampireknight.forumpl.net/t1148-yvelin#17606 https://vampireknight.forumpl.net/f79-posiadlosc-sharp

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Elliot Nie Mar 15, 2015 12:34 pm

Oczywiście, że nic na siłę! To było tylko gdybanie, że dla wampirów czas płynie inaczej niż dla ludzi i mają wiele szans na zmienienie swojego życia. Krwiopijcy zmieniają się wolniej, niż ludzie... jak coś dogłębnie na nich wpłynie, to siedzi w nich dużej niż u człowieka. Ale to nie znaczy, że po kilkunastu latach nie mogą spróbować tego odkręcić. Także na siłę nic się nie będzie zmieniać choć los bywa przewrotny i sam może wiele powywracać do góry nogami.
Mając pamięć fotograficzną Elliot nie potrzebował zapisywać adresu. Od razu numer ulicy i budynku zapadł mu w pamięci, więc jak znajdzie ochotę i czas to się tam przejdzie. Zawsze to będzie kolejna okazja do spotkania się, jeśli szybko się rozejdą. Ale jak widać kupnem sztuki nie musi się przejmować, bo Yv sama mu zaproponowała prywatne zamówienie. Nie myślał o tym wcześniej, bo choć lubi wystawy i dobre dzieła to, aż tak się w to nie zagłębiał. To co mu wpadło w oko to kupił i powiesił, gdzie chciał. Nic ponadto, aby szukać ciekawych artystów i ekstrawaganckich obrazów.
- Specjalne zamówienie? A jakim konkretnie nurtem się zajmujesz? Coś współczesnego, własnego czy powrót do klasyki? - zapytał, zastanawiając się o co mógłby ją poprosić. Może jej nagi portret? Fajnie byłoby go podziwiać co rano. Ale jeszcze lepiej, gdyby to nie był portret a żywa osoba. I znowu uaktywnia się u niego myślenie dolną partią ciała. Faceci już tak mają. Pokręcił głową rozbawiony na swój pomysł i od razu go odrzucił. Yvelin mogła być dobrą przyjaciółką i bez sensu ją straszyć już na początku spotkania. Choć kto wie, może lubi układ przyjaciół z przyjemnościami?
- Ta, ale z drugiej strony jak się lubi swoją pracę, jest ona czymś w rodzaju pasji to i lepiej się ją wykonuje - mruknął wzruszając ramionami i zamykając ten temat. Skoro już byli 'po godzinach' mogli skupić się na przyjemniejszych tematach. Pewnie tyle mogła mu opowiedzieć! Nie to co szlachetny, miał takie nudne życie. Za wiele znajomych nie posiadał, bo i po kija mu ich na pęczki? Ci najważniejsi powinni być pod ręką i nikt inny.
Wywrócił oczyma na jej odpowiedź. Jak ktoś ma fajne ciało, to w każdym wieku potrafi wzbudzić gorąco! Ale skoro Yv twierdzi, że to nie dla niej to nie ma co debatować. Widać nie raz widziała umięśnionych gości, mimo że to czasy wżerania fast foodów i siedzenia przed telewizorem. Serio, Ell tego nie kumał. Uwielbiał sport, to najlepsze zabicie czasu jak i poprawa kondycji. Nie którzy tak narzekają, że nie mogą schudnąć a tak na prawdę gówno w tym kierunku robią. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy - siedząc na dupie nic się nie zdziała. Niebieskooki, aby dorobić się swojej postury musiał ciężko ćwiczyć oraz stosować odpowiednią dietę. Żadnego jedzenia ludzi, tylko ich krew. I to też w odpowiednich ilościach. Ludzkie jedzenie też, bo lubił czasem je pojeść. Ale nie ma to tamto, na ringu liczy się odpowiednia proporcja ciała aby nie być za słabym ale i za silnym. Jest się wtedy za ciężkim i zwinność nie ta co trzeba.
I chłopak nie jest zimnym draniem! To, że ma przejawy dupka i głupka to już inna sprawa, zwykle jest w porządku bo Sam nie maczał palców w jego wychowanie, ot co.
Od razu przyuważył jej zmieszanie, gdy dotknął blizny. Tak jak myślał - nie był to miły temat. Ale ciekawość go zżerała to i musiał zapytać. Miał nadzieję, że zna tego kretyna i mu wybije parę zębów, ale Yv nie podała żadnych danych. Dodała też że to już przeszłość.
-  Mam nadzieję, że się jakoś odpłaciłaś? Nikt nie powinien Cię poniżyć w ten sposób. Czy to łowca, czy to inny wampir - nie do końca uwierzył w jej historyjkę, że to zwykła sprawa łowców. To musiała być grubsza afera, ale nie drążył. Zaczął opowiadać o sobie - To z powodu ćwiczeń i zawodów. Zawodowo 'gram' w boks, więc ciężko nie mieć jakiś siniaków na ciele - Co cię nie zabije, to cię wzmocni! Nie przywiązywał już wagi do takich śladów na ciele. Ostatnio dorobił się tatuażów od ramion po nadgarstki, więc i tak większości obrażeń tak nie widać - Co chciałabyś porobić? Basen już mi się znudził - stwierdził przyciągając ją do siebie i przejechał nosem po jej szyi. Tak smakowicie pachniała, miał ochotę się w nią wgryźć. Wśród wampirów też może być wymiana krwi. Gdy dzieje się to często nawet dochodzi do dziwnej więzi między nimi. I Ell nie musi się martwić, że kogoś przemieni! A czemu miałby w ogóle się martwić? Bo coraz mniej pokarmu na świecie i szkoda ich ilość jeszcze zmniejszać. Ludzka posoka jest mimo wszystko smaczniejsza od wampira krwi D, C czy nawet B. Tylko A potrafiła być również kusząca.
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Yvelin Nie Mar 15, 2015 3:22 pm

W przeciwieństwie do ludzi, wampiry w niczym nie musiały się spieszyć. Miały czasu aż nadto, nie zważały na to, że minęło już kilka lat, co dla ludzi jest ogromnym przeskokiem w czasie, w psychice jak i w wyglądzie. No nic, co będzie to będzie Yvelin postanowiła brać garściami co nieżycie jej daje i korzystać z tego najlepiej jak umie. Chociaż do facetów to ma dystans i nie można się jej dziwić. Wyjątkiem jest Elliot, zna go i ma sentyment, mniej więcej wie na ile może sobie pozwolić i czego może się spodziewać. Czego nie możne powiedzieć o przypadkowych facetach, więc omija ich jak ognia, no chyba, że postawią jej dobrego drinka, ale nic więcej.
Miło by było jakby wpadł na jej wystawę, oczywiście również zrozumie jeżeli się na niej nie pojawi, wszak nie tylko odpoczywa, ale i pracuje, a jak to z interesami bywa czasem wymagają poświęceń.
- Cóż, ostatnio maluję indywidualne pracę, wyładowuje dzięki temu emocję. A jeżeli chodzi o zamówienia indywidualne, to wiele zależy czego życzy sobie zainteresowany.- Więc istnieje szansa, że jeżeli Ell chciałby jakiś akt to by go dostał, nie można jednak powiedzieć, że na pewno byłoby to jej ciało. Bo prawdą jest to, że blondyneczka znacznie lepiej prezentuje się na żywo. A w układzie przyjaciół z dodatkami w sumie była tylko raz, przez chwilę i tylko z nim, bo przecież nic więcej ich nie łączyło kiedy upojnie spędzali ze sobą czas i o ile jedna noc może świadczyć już o jakiś dodatkach. Zapewne i tak samo nakieruje się to na odpowiedni tor i jeżeli w przyjaźni mają pojawić się jakieś przyjemności, to się pojawią.
Nie kontynuowała tematu pracy, zostało już wszystko powiedziane, a i zasłużyli na chwilę relaksu. Owszem może mu opowiedzieć jak to jest siedzieć w pracowni przez całą noc i tworzyć, żyć trochę jak pustelnik, a z żywą duszą spotykać się na wystawach i w sprawach zakupu obrazów. Szczerze mówiąc nie zdziwiłaby się jakby jej rodzina uznała ją już dawno za zmarłą czy coś w tym stylu. Jakiś czas temu machnęła na to ręką, braciszek i tak nigdy nie zmieni zdania na jej temat, zrobiła mu świństwo, ale dzięki temu nieco zmężniał. Choć nie śledzi teraz jego losu i nie może się wypowiadać na ten temat.
Gorąco to się jej zrobiło, wampir umie podgrzać atmosferę, ale Yvelin nauczyła się trzymać swoje emocje na wodzy, co uratowało jej kilka razy życie. Nie jest już nastolatką, która za każdym razem się rumieni i zdradza co ją gdzie mrowi. A dobrze wytrenowanych gości to mimo wszystko nie widziała na pęczki, chyba, że chodzi o tych modeli, których malowała dla dzianych samotnych babeczek, które chciały sypialnie sobie dekorować w nagie torsy i przyrodzenia. Era niezdrowego żarcia rozszerza się w zastraszającym tempie i jest to bardzo przerażające!
Nie mogła być do końca świadoma tego czy jest zimnym draniem czy też nie, w końcu kontakt się im ciągle urywał i widywali się raz na parę lat. Może teraz zobaczy jaki jest, o ile będzie im dane spędzić ze sobą nieco więcej niż półgodzinki.
Była zmieszana, jak dotąd mało kto zwracał uwagę na widoczną skazę na jej policzku, nie spodziewała się też, że ciemnowłosy się tym przejmie. A tu taka niespodzianka i pewien przejaw zmartwienia o jej osobę. Nie chciała rozpoczynać tej całej sprawy od nowa, minęło już od tego sporo czasu, można powiedzieć, że dzięki temu przejrzała na oczy i z ulgą pożegnała się z rodziną Asmodey.
- Tak, odpłaciłam się.- Pokiwała przy tym twierdząco głową, jakby i sama chciała się przekonać do tego. Prawda jest taka, że to wcale jej nie wystarczyło i powinna raz jeszcze stanąć twarzą w twarz z oprawcą. O tym jednak pomyśli później. - To tłumaczy Twój wygląd.- Dłonią przesunęła po umięśnionym ramieniu towarzysza. - Założę się, że masz wianuszek wiernych fanek. – Po tych słowach wprost wpadła w jego ramiona, widziała, że jej zapach go pociąga. To już przynajmniej drugi raz jak chciał jej zasmakować. Mogła to wykorzystać aby zwiększyć między nimi więź, takie małe oszustwo, ale basen to nie było miejsce na dzielenie się krwią. - Jest kilka możliwości... możemy udać się w ustronne miejsce.- I w tym momencie odgarnęła włosy ze swojej szyi, tak aby miał do niej większy dostęp. Wydawać by się mogło, że jest to zaproszenie, ale ułamek sekundy później, złote pukle wróciły na swoje miejsce. - Albo chodźmy zaszaleć, noc jeszcze młoda. -Czekała na jego reakcję, decyzję, a może i znacznie inny plan. Pogładziła go chwilę po karku po czym wyswobodziła się z uścisku i wstała kierując się spacerkiem w stronę leżaka aby zabrać szlafrok. Zapewne i Elliot wstał, niezależnie od tego gdzie pójdą basen i tak opuszczą.
Yvelin

Yvelin
Mistrz Gry (MG)
Mistrz Gry (MG)

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Cienka, długa, blizna na prawym policzku. Długa, nieco szarpana, blada blizna na podbrzuszu.
Zawód : Malarka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : - | Salome - NPC, Alexandrine
Moce : Przydatne


https://vampireknight.forumpl.net/t633-yvelin-shiroyama https://vampireknight.forumpl.net/t1148-yvelin#17606 https://vampireknight.forumpl.net/f79-posiadlosc-sharp

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Elliot Pon Mar 16, 2015 6:10 pm

Pewnie mało kto zwracał uwagę na jej bliznę, bo i mało kto ją widział. W końcu jak na wampira przystało jest blada to i jasna blizna się gubi w tle. Wampir ją zauważył tylko dlatego, że był blisko Yvi no i miał dobry wzrok. Nie musi się tym przejmować, na pewno nie umniejszało to jej urodzie. Raczej dodawało szorstkości i poczucia grozy! Prawdziwa pijawka, ot co. Nie można mieć życia usłanego różami, niestety.
Odpłaciła się? To dobrze. Elliot miał nadzieję, że ten kto jej to zrobił miał taką bliznę nie tylko na twarzy, ale i reszcie delikatnych miejsc. Na przykład męskich jądrach! To byłaby dopiero kara dla oprawcy. Ciekawe co też takiego sama blondyna wymyśliła w odwecie?
- Myślę, że to już mój wygląd na co dzień. Te siniaki przypominają jakie jest życie - rzucił, przypominając sobie swoje ciężkie dzieciństwo. Przynajmniej w kontaktach z ojcem. Sam nigdy nie podniósł na niego ręki, bo Sofa by go chyba udusiła jednak słowa potrafią ranić równie mocno co pięść. Nie chciał już o tym myśleć, więc i ten temat zamknął. Zaśmiał się z wianuszka fanek!
- Nigdy żadnej jeszcze nie spotkałem. Chyba kobiety nie oglądają moich walk - mruknął z delikatnym uśmiechem. Jakoś nie potrzebował fanek, wystarczyły chętne panie na małe co nie co, po dobrej imprezie! Chłopak miał swoje potrzeby, ale nigdy nie potrzebował nikogo stałego. Nie musiał się martwić ponownym zranieniem, więc zupełnie mu to odpowiadało.
Oczywiście oba pomysły Yvelin mu się spodobały! Ale jeden bardziej od drugiego, a który wolała sama Szlachetna? Wolał aby mimo wszystko ona zdecydowała. Do czasu, aż wychodząc z basenu wpadł na połączenie obu pomysłów - Chodź ze mną - rzucił, gdy podszedł po swój ręcznik. Wytarł mokre włosy, jak i ciało aby udać się z wampirzycą do wynajętego apartamentu. Otworzył drzwi do środka i gestem zaprosił zielonooką. Zamknął drzwi na zamek i udał się do szafki. Wyjął z nich portfel, gdzie trzymał parę skrętów z dobrym zielskiem - Palisz? - zapytał, wyciągając z kieszeni zapaliczkę aby szybko odpalić papierosa. Podszedł do okna, aby wyjść na balkon. Nie będzie smrodził w środku, bo jeszcze czujniki się włączą i będą nie potrzebne problemy.
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Yvelin Pon Mar 16, 2015 6:50 pm

I całe szczęście, że wtopiła się na tyle, że mało kto mógł ją zauważyć. Znacznie gorzej byłoby gdyby była gruba, lśniąca i cały czas różowa. Na początku nie wyglądało to dobrze, teraz jednak da się z tym żyć. Co prawda, to prawda, dodać jednak trzeba, że takie bajkowe życie byłoby zwyczajnie nudne i pozbawione jakiegokolwiek sensu. Od czasu do czasu miło jest poleżeć i pachnieć, pławić się w beztrosce, ale są tego granice. Zwłaszcza jak się jest wampirem i ma się więcej czasu do dyspozycji niż ludzie.
Zdążyła ledwo chwycić swój szlafrok kiedy to Elliot wpadł na genialny pomysł. Wówczas oczywiście nie wiedziała jaki, ale w pełni mu ufała. Za każdym razem dobrze się z nim bawiła, więc i teraz tak będzie. Wrzuciła na siebie hotelowe wdzianko, związała luźno w pasie i poszła z nim, jak się okazało do apartamentu. Po drodze zaczepiła go kilka razy jak to miał w zwyczaju. Czuła się przy nim swobodnie i pozwalała na wiele. Nawet raz czy dwa uszczypnęła go w pośladek, śmiejąc się przy tym radośnie. Kurcze sama jego obecność poprawiała jej humor.
Zaproszona gestem z uśmiechem przekroczyła próg. No, no zaszalał, kwatera ful wypas, apartament co najmniej królewski.
- Oho, nie trzeba będzie się jakoś specjalnie stroić!- Nawet się ucieszyła, nie musiała na szybko szukać jakieś wystrzałowej kiecki, która by sprawiła, że Ell zbierałby szczękę z podłogi. W takim skromnym gronie łatwiej też będzie znów odzyskać nic porozumienia, choć z tym od samego początku nie było żadnych problemów. Zachowywali się jakby wcale nie było kilu lat przerwy pomiędzy ich spotkaniami. Kiedy tylko zauważyła co czarnowłosy wyciąga od razu się uśmiechnęła. - Co za głupie pytanie! – Pomaszerowała z nim na balkon. Oparła się o balustradę i uraczyła towarzysza szerokim uśmiechem. - W ogóle pomyślałam sobie, że z chęcią obejrzałbym Twoją walkę. Co prawda raczej do kobiecych rozrywek to nie należy, ale może być ciekawie.- Wymruczała jak dzika kotka, która zwęszyła własnie smakowitą ofiarę. Zobaczyć jego mięśnie w akcji, to byłoby coś. Nawet przez chwilę zaczęła to sobie wyobrażać. Nie będzie tu stwarzać pozorów, że jest jakąś cnotką, lubiła dobrze zbudowane męskie ciała, choć ostatnio żyła jak abstynentka. Jeżeli Elli uraczył ją dobrym zielem, to popieściła ogniem końcówkę skręta, aby móc się nim zaciągnąć. Na takie odpoczynek długo czekała.


(Post nieco edytowany).
Yvelin

Yvelin
Mistrz Gry (MG)
Mistrz Gry (MG)

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Cienka, długa, blizna na prawym policzku. Długa, nieco szarpana, blada blizna na podbrzuszu.
Zawód : Malarka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : - | Salome - NPC, Alexandrine
Moce : Przydatne


https://vampireknight.forumpl.net/t633-yvelin-shiroyama https://vampireknight.forumpl.net/t1148-yvelin#17606 https://vampireknight.forumpl.net/f79-posiadlosc-sharp

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Elliot Wto Mar 17, 2015 7:10 pm

Spodobało się mężczyźnie, że Yv jest chętna na jego pomysły. Nawet gdy ich jeszcze nie znała! Uśmiechnął się kącikiem ust widząc jej zaciekawioną minę, na szczęście nie musiała długo czekać by dowiedzieć się co planował. Nie spodziewał się, że ta go uszczypnie więc zamarł na moment, po czym klepnął ją w tyłek. Vica versa, moja droga~
W końcu mógł z kimś porozmawiać na lajcie. Ostatnio albo załatwiał sprawy służbowe, albo się z kimś kłócił. Nie miał jakoś okazji posiedzieć w miłym towarzystwie, ale na szczęście Yvelin mu tego dostarczyła. Na prawdę miał nadzieję, że na tym się nie skończy i owa dwójka odnowi kontakt. Jeśli zamierzała wrócić do Yokahomy, będzie na to szansa. W końcu na razie ciągle gdzieś jeździła. Ell zwykle siedział w Japonii, wyjazdy miał tylko dwa razy w miesiącu. A co to dla wampa, nie?
- Ta, strojenie się nie jest potrzebne - wymamrotał patrząc na jej skromny strój, który pokazywał jak piękne miała ciało. Zdecydowanie wolał, aby w tym została niż ubierała jakieś strojne kiecki. Znudziły mu się kobiety, które co chwila nakładają tapetę i falbaniaste spódnice. Wolał naturalne piękno, gdzie widać kobiece kształty!
Gdy tylko odpalił skręta podał go wampirzycy. Kobieta miała pierwszeństwo! Gdy się zaciągnęła wziął od niego zielsko i sam wciągnął do płuc. Spojrzał na nią kątem oka i odpowiedział, gdy wypuścił już dym.
- Jak chcesz to zapraszam. Tylko chcesz obejrzeć legalną, czy nielegalną? - zapytał unosząc brwi. Przy tej nielegalnej więcej krwi się lało, ale i więcej kasy zarabiało! Sam szlachetny wolał nielegalne, emocje były większe. A co za tym idzie więcej zabawy! Ale wiadomo, że te legalne się lepiej oglądało. Eleganckie sale z gustownym ringiem, do tego wszyscy mają kelnerów chodzących z piwem i zagryzką. Nie to co postarzałe magazyny, aby nie przyciągnąć zainteresowania glin. Co prawda sam Elliot miałby w dupie policję, ale ludzie też biorą udział w czarnych turniejach i wolą nie drażnić stróżów prawa.
Jak laska znów się zaciągnęła, to czarnowłosy odebrał fajkę by też to zrobić. Zapiekło go w gardle, ale był już do tego przyzwyczajony. To było na prawdę dobre zielsko - Zapomniałem Ci powiedzieć.. to jedne z tych, co masz po nich zwidy - zaczął mówić spokojnie, ale po chwili chichot go dorwał. Trawka potrafiła szybko na niego zadziałać, nie to co alkohol. Może dlatego że wódę walił prawie co drugi dzień? Zioło z kolei raz na miesiąc, więc wiecie. Nagle Elliot schylił się i pociągnął blondynę w dół - Uważaj smoki! - krzyknął w szoku i spojrzał w górę. Przez chwilę widział latające potwory, srsly! Nie wiedział, że to aż takie dobre. Musi kupić więcej paczek, trololol.
Ponownie się zaciągnął z głupim uśmieszkiem i podał zielonookiej jej kolejkę. Miał nadzieję, że nie zrezygnuje teraz z tak wspaniałej zabawy. Ale jeśli na prawdę chce, mogą jednak pójść na alkohol.
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Yvelin Wto Mar 17, 2015 10:45 pm

Więc będzie to chwila relaksu dla obojga, nie mogło się lepiej ułożyć! Yvka, aby się nie kłócić poświęciła się całkiem pracy, co też miało swoje zgubne konsekwencje, bo w końcu ile można? Ma zamiar wrócić na dłużej do Japonii więc na pewno uda się nieco częściej spotykać. O to jednak zaczną się martwić kiedy wrócą do codzienności i rodzinnego miasta.
- To dobrze, wystarczy, że muszę na te wszystkie wystawy odpowiednio się ubierać.- Dużo prawdy było niestety w tym, że gdzie nie spojrzysz, tam wytapetowana i odwalona laseczka jakby co najmniej na jakąś imprezę szła. Takie czasy, kobiety myślą, że facet gustuje w plastiku i na pewno się taki znajdzie, ale są przecież są jakieś granice. Jeszcze bardziej ucieszyła się z tego, że bikini w tym przypadku będzie strojem wręcz idealnym. Teraz to już mogła się wyluzować na maksa.
Chwila zastanowienie, kolejny buch... prawda był to dobry towar, przyjemnie drapał w gardle i sprawiał, że z chwili na chwile spięcie z nich schodziło. - A jakbym chciała taką i taką?- Utkwiła w nim kocie oczy i pokiwała głową. - Nielegalna brzmi znacznie ciekawiej.- Już za dużo tych sterylnym, eleganckich miejsce z kelnerami. Wciąż czuła się młodo iż na karku wiosen miała dużo za dużo. Przywilej wampira – ma się tyle lat na ile się wygląda. Dreszczykiem emocji Yvelin nigdy nie pogardzi, Ell nawet nie zdaje sobie sprawy, że ta drobna kobitka z chęcią wkroczyłaby w jego świat. Z resztą, chyba miło jest mieć fankę która kibicuje z tłumu widowni, a nie z drugiego końca miasta, nie wiedząc nawet jak wygląda obecne starcie. Wyszczerzyła do niego białe zęby i z wielką chęcią przyjęła kolejkę. Zaciągnęła się, być może ciut za mocno i zaczęła kaszleć, chwilę po tym przemieniło się to w śmiech. Na nią działało to chyba jeszcze szybciej i mocniej, nie pamiętała kiedy miała ostatnio okazję do palenia zielonego. - To będzie zabawa! – Wykrzyknęła uradowana, a jak tylko oddała mu skręta zaklaskała w dłonie. Nie trwało to długo, całkiem zdezorientowana została pociągnięta w dół i miała bliskie spotkanie pośladki – kafelki. Nie przejęła się tym jednak, smoki są ważniejsze od obitego tyłka. Spojrzała w górę i wyciągnęła ręce. - Łooo, ale piękne!- Nie miała zamiaru rezygnować z takiej zabawy, a wręcz przeciwnie, dopiero się rozkręca. Wykorzystała bardzo dobrze swoją kolej. Ledwo co odsunęła rulonik od ust, aby mu go podać, gdy zauważyła tuż za jego głową jakieś dziwne, małe latające stworki. Zaintrygowana tym widokiem podniosła się na klęczki i przysunęła do wampira, jej twarz była coraz bliżej jego, aby zatrzymać się w odległości zaledwie kilku centymetrów. Zawiesiła się tak na chwilę, wydychała przy tym jego nęcący zapach i obserwowała nieistniejące ludki ze skrzydełkami.- O kurde...- rozchyliła nieco wargi nie mogąc wyjść z podziwu, zwidy były tak rzeczywiste, że nie mieściło się to w jej blond głowie.
Yvelin

Yvelin
Mistrz Gry (MG)
Mistrz Gry (MG)

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Cienka, długa, blizna na prawym policzku. Długa, nieco szarpana, blada blizna na podbrzuszu.
Zawód : Malarka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : - | Salome - NPC, Alexandrine
Moce : Przydatne


https://vampireknight.forumpl.net/t633-yvelin-shiroyama https://vampireknight.forumpl.net/t1148-yvelin#17606 https://vampireknight.forumpl.net/f79-posiadlosc-sharp

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Elliot Czw Mar 19, 2015 8:07 pm

- To będziesz mogła przyjść na taką i taką - odpowiedział poważnie. Skoro chciała się na to pisać to proszę bardzo. Ell nie odpowiadał za to czy ta się zanudzi, czy nie! W końcu mogła być zainteresowana jego sukcesem, ale samą bijatyką nie koniecznie. Jak jeszcze przypomni jej okrutne sytuacje z Kainem? W końcu skoro zrobił jej bliznę, to i mógł ją pobić. Po takim to wszystkiego można się spodziewać.
- I jest ciekawsza. Nie musimy grać fair, choć zwykle jesteśmy uczciwi. W końcu boks to boks, a nie zapasy czy inne sztuki walki - dodał po chwili, odsuwając ręką opadające mu włosy na twarz. Sięgały mu już za brodę, co go irytowało. Wolał być ścięty na jeża, a czasem i na łyso! Takie długie, albo kuły w oczy, albo się plątały przez co wyglądał idiotycznie. Bywało też w nich gorąco. Musi je przyciąć - Umiesz ścinać włosy? - zapytał, gdy przypomniał sobie o fryzjerze. Po co ma iść wydawać kasę, jak może jasnowłosa się na tym zna i zrobiłaby dla niego przysługę?
Gdy Yvka też się zaśmiała Ell jeszcze bardziej się rozluźnił. Widać, że nie tylko na niego szybko zadziałał towar. I dobrze, bo wyszedłby na mięczaka a tego nie chciał. Był w końcu mężczyzną, trzeba trzymać formę.
Zdziwił się zaciekawieniem smokami. Laski zwykle bały się takich rzeczy, zwłaszcza że pojawiły się tak nagle, a oni byli na haju. Elliot który z początku był w szoku, sam zaczął się śmiać i podziwiać dziwne stworzenia, które tylko oglądał na ekranie telewizora. Ta, na żywo jest znacznie lepiej. Szkoda, że to tylko zryta bania. Nagle chłopak wlazł na balustradę wymyślając, że dosiądzie wyimaginowanego stworzenia - Będzie mój. Zrobię hodowlę i będę zarabiać miliony monet - uznał dumny i przyczaił się, aby skoczyć na smoka. Niestety poleciał w powietrze i spadł z balkonu!
- K***a - krzyknął zbolały na ziemi. Spadł z pierwszego lub drugiego piętra, a nie jest niezniszczalny. Nawet jeśli silniejszy od ludzi, czy słabszej krwi pijawek. Wstał chwiejnie i zamienił się w gaz, aby znów stanąć koło Yv. Złapał się za plecy i skrzywił. Znowu miał pełno siniaków, ale kij wie czy nie złamał sobie nogi. Napuchła mu i zsiniała - To tyle z mojej hodowli - odpowiedział smutny i znów zaczął chichotać. Spojrzał na nią i teraz on się przybliżył aby przejechać wargami po jej żuchwie do ucha - Pani pielęgniarka zajmie się mną? - spytał szeptem, bo o ile nie chciał się z nią rozstawać to serio noga go bolała i powinien się jej lepiej przyjrzeć. Ale nie znał się na tym! Może Yvka coś wie, skoro jej mama miała do czynienia z medycyną?
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Yvelin Czw Mar 19, 2015 9:55 pm

Ona niebyła zwykłą laską! To była Yvka, najlepsza kobieta jaką Elliot miał szczęście poznać i tego się trzymajmy. Ciekawiło ją zajęcie ciemnowłosego i to nie tylko aby po miziać jego muskuły i zachwycać się, że wygrał tu i tam. Autentycznie chciała zobaczyć jak mu idzie, jak to wygląda i ile trudu trzeba w to włożyć. Czy przypomni się jej Kain? Cóż, ponoć wspomnienia może tylko on jej przywrócić, bo to właśnie on usunął ich część. Teraz jednak koleś uciekł i tyle.
- Mogę spróbować, najwyżej opitolę Cię na łyso.- Zaśmiała się lekko, wyobrażając sobie jak głowa mu lśni bladością. Teraz to chyba ją wszystko śmieszyło i zadziwiało, ostro się zakręciła po zielsku. Smoki, były fascynujące! Niebyła typową dziewoją, która kocha zakupy i kolor różowy, strojenie się, nakładanie tapety i malowanie paznokci. Owszem, czasem to robiła, ale znacznie bardziej wolała być naturalna i nieco imprezowa, ale w tym takim lepszym znaczeniu, a nie stanie na imprezie przy barze i wyrywanie dzianych kolesi. Do tego uwielbiała gry wideo, o to jest myśl, musi sobie kupić konsole i zabijać czas pykając w jakąś grę. Była tak blisko niego, myślała, że sobie oprze głowę o jego ramię i będzie tak miło się kołysać pod wpływem upalenia. Kiedy on nagle wyrwał się i wskoczył na balustradę. - Głupi Ty!- Krzyknęła i chciała złapać go za nogę, ale było za późno, a nawet jakby się jej to udało, pewnie wylądowałaby na dole razem z nim. Elli runął w dół, blondynka poderwała się na nogi i wychyliła, wyciągnęła w jego stronę ręce jakby miało to coś dać. Kiedy po chwili znalazł się obok niej, oberwał jeszcze w klatę. Yvi pacnęła go, no a co! Zdenerwowało się dziewczę i musiało rozładować emocje, które i tak sprawiły, że nieco, ale tak tylko ociupinkę oprzytomniała. Choć wciąż miała ochotę chichotać, a kiedy on zaczął i ona się przyłączyła. Do czasu aż znalazła się blisko niej, przez plecy przebiegł jej dreszcz, ooo Yvcia zaczęła zachowywać się jak rumieniąca nastolatka, choć tak deklarowała, że nią nie jest i już się tak nie zachowuje. To był jasny znak, że szlachetny działa na nią i to bardzo intensywnie. Chyba zaraz blondyna spłonie ze wstydu! - Zobaczę co da się zrobić.- Wymruczała jakby co najmniej grała w jakimś filmie dla dorosłych. Nie umiała zachować powagi mimo iż sytuacja tego wymagała i cały czas co chwile chichotała pod nosem. Kucnęła przed nim oglądając nogę i macając ją to tu, to tam. Chciała rzecz jasna i oczywista sprawdzić w którym miejscu odczuwał ból. Musiała wiedzieć czy aby na pewno jest złamana, jak i czy nie trzeba będzie jej ustawiać. Jakie to szczęście, że byli wampirami i nie będzie się musiał męczyć co najmniej szczęściu tygodni z gipsem. Hmm, otwarte złamanie to, to nie jest, taki plus, choć nie była pewna ile regeneruje się złamana kość. Kucała tak przed nim i zastanawiała się, w tym stanie racjonalne myślenie było takie trudne! - Idziemy do łóżka!- Język się jej plątał, cholera przynosi wszystkim pecha. Wstała,  w końcu, na balkonie nic nie zdziała, bo mimo wszystko potrzebna mu świeża krew, znacznie ułatwi i przyspieszy to regenerację. Wzięła go pod ramię i pokuśtykała razem z nim do apartamentu. Pewnie pokracznie im to wychodziło, ale jakoś dali radę. - Masz jakąś krew?- Zerknęła na towarzysza kierując się w stronę hotelowej lodówki, zazwyczaj wypełnionej alkoholem, ale może i w tym przypadku też krwią. - W przeciwnym razie będę musiała dać Ci swoją.- Paczcie jaka szlachetna z niej istotka, dosłownie i w przenośni.
Yvelin

Yvelin
Mistrz Gry (MG)
Mistrz Gry (MG)

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Cienka, długa, blizna na prawym policzku. Długa, nieco szarpana, blada blizna na podbrzuszu.
Zawód : Malarka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : - | Salome - NPC, Alexandrine
Moce : Przydatne


https://vampireknight.forumpl.net/t633-yvelin-shiroyama https://vampireknight.forumpl.net/t1148-yvelin#17606 https://vampireknight.forumpl.net/f79-posiadlosc-sharp

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Elliot Pon Mar 23, 2015 4:07 pm

To urocze, że Yvelin martwiła się o Elliota! Chciała go w końcu złapać, gdy ten realizował swój pokręcony plan dorwania smoka. No, ale co zrobisz gdy człowiek na haju? I to tak realnym. Ciężko powstrzymać głupie pomysły. Temu też pokarało Ella. Na bank złamał tą nogę i liczył że Yv coś z tym zrobi. Może ma jakąś moc leczenia, czy coś? To by na pewno poprawiło jego stan.
Śmiał się razem z nią, gdy go klepnęła w klatę. Udał, że zabolało go to, łapiąc się za serce z skrzywionym uśmieszkiem!
Nie umknęły jego uwadze rumieńce, ale wziął je za podniesioną temperaturę po zielsku. W końcu tak się zaparła, że ona nie z tych! To skąd miał wiedzieć, że jednak zadziałał na nią jak prawdziwy macho?! Na pewno mile połechtałoby to jego ego, bo i ona sama działała na niego porażająco. Będąc tak naturalną i pewną siebie dużo zaplusowała w jego oczach.
Dobrze, że miał krótkie szorty bo wampirzyca bez problemu mogła zobaczyć jego nogę. Gdy go dotykała krzywił się z bólu, ale nic nie mówił. Był przyzwyczajony do siniaków, które przy każdym ruchu dawały o sobie znać, więc i to było znośne. Ale nie chciał kuśtykać kurna! Zwłaszcza, że turniej już niebawem. Musi być sprawny jak ryba w wodzie. Czy jak to tam brzmi, huehue.
- Widzę, że śpieszno Ci zaciągnąć mnie do łóżka - zaśmiał się, gdy zaczęła go ciągnąć w stronę materaca, na którym przysiadł gdy się do niego doczłapali. Położył opuchniętą nogę tak, aby dobrze było widać jak wygląda. Opuchlizna nabrała sinego koloru, ale nie wyglądało to też tragicznie.
- Niestety się nie zaopatrzyłem. Sądziłem że dorwę żywy towar, jak głód mnie weźmie - powiedział wzruszając ramionami. Zdziwił się, że zaproponowała mu swoją. To nie spotykane zjawisko by szlachetniak zechciał dać swoją krew. W końcu są na to zbyt dumni - Chętnie przyjmę - dodał, gdy ta się zbliżyła do niego. Położył swoje duże ręce na jej ramionach i przyciągnął do siebie. Przejechał ustami po szyi, aby w końcu wysunąć kły i wbić się tętnice. Łapczywie napił się krwi, która była na prawdę przepyszna. Od razu poczuł przypływ siły, więc z nogą nie powinno być większych problemów jeśli chodzi o gojenie. Odsunął się mając lekkie zawroty głowy, po tych wszystkich ekscesach - Wow, masz bardzo silnie oddziałującą posokę - rzucił niejako komplement i położył się na poduszkach - Jak mogę się odwdzięczyć nie ruszając się z łóżka? - spytał przesuwając rękoma po jej plecach i bawiąc się kosmykami włosów. Uwielbiał długie włosy. Uwielbiał blondynki. Uwielbiał leżeć z długowłosą blondynką w jednym łóżku!
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Yvelin Pon Mar 23, 2015 11:48 pm

Cóż, Yva odziedziczyła po matuli nieco tych dobrych genów, miała tam w serduchu trochę dobroci i miłości i dbała o tych na których jej zależało. Choć przeważnie kiepsko na tym wychodziła. Może najwyższy czas mieć wszystkich w głębokim poważaniu? I stać się naprawdę wredną suką? Hmm, blondi pomyśli nad tym, ale później. Czasem przecież i tak miała przebłyski sukowatości więc może przy tym po prostu zostać xD
Bardzo tego żałowała, ale nie miałam mocy uzdrawiających, sama ubolewała wiele razy przez to, ale co poradzić? Musiała sobie radzić bez tego.
Pomimo nieprzyjemnej sytuacji wciąż wydawali się być upaleni. Yvka nie wychodziła z dobrego humoru, musiała zaprezentować swoje medyczne zdolności, ale mogła przecież i przy tym chichotać. Rumieniec jakoś samoistnie jej zszedł z twarzy, ale pewnie tylko na chwilę.
- O ja wiem, że byś tego bardzo chciał. Najpierw jednak trzeba zrobić porządek z nogą. – Uśmiechnęła się wesoło, doglądając złamania. Pewnie jeszcze zrobiła jakieś czary mary, ustawiła, usztywniła, zabezpieczyła. Krew znacznie przyspieszy regenerację, co nie znaczy, że po pięciu minutach będzie sprawa załatwiona, czego jednak można być pewnym to, to, że sprawa nie będzie się ciągła tygodniami, góra kilka dni, ale znając siły witalne Elliota może być znacznie szybciej. - To całkiem logiczne.- Przyznała całkiem szczerze, sama wolała coś żywego. Zdążyła zrzucić z siebie szlafrok, aby sekundę później trafić w jego ramiona. Rzadko się decydowała na podarowanie swojej krwi, ale nie będzie przecież w tym przypadku unosić się dumą, byłoby to głupie. Duża część wampirzego społeczeństwa olałaby sprawę i się wykręcała, ale Yvi uważała ciemnowłosego za przyjaciela, a to do czegoś zobowiązuje. Czy zrobiłby to samo dla niej? Niebyła do końca przekonana, ale kto wie. Zamknęła oczy i cierpliwie poczekała, aż się nasyci i zregeneruje siły. Ułożyła się wygodnie obok niego, lekko na boku, aby móc być maksymalnie blisko i obserwować jego twarz. Dłoń powoli położyła na środku jego torsu, aby opuszkami pogładzić skórę. Jakie miała szczęście, że spotkali się na basenie i postanowili nie zmieniać swoich strojów. Dzięki temu mogła go sobie pooglądać i podotykać, podejrzewała, że i jemu podoba się taki stan rzeczy. Zbliżyła usta do jego ucha. - Na pewno się coś znajdzie.- wyszeptała, w tym samym czasie wbiła pazurki w miejscu, które przed chwilą głaskała. Nie odrywając ust od skóry przesunęła się na wargi, aby zaczepnie je skubnąć. Dopiero po tym odsunęła się na kilka centymetrów, chciała złapać z nim kontakt wzrokowy. - Tak sobie pomyślałam, że jak dojdziesz do siebie, to będziesz mi przez miesiąc codziennie robić masaż.- Zielone oczy intensywnie wpatrywały się w niego, czekała na reakcje, a może jakiś kolejny krok. Cholera wie, o co tak naprawdę jej chodziło. - Chociaż nie, możesz przecież zacząć już teraz.- Podniosła się nim ten zdążył zrobić jakiś większy ruch. Usiadła tyłem do niego, zebrała włosy na jedno ramię, a po tym wszystkim sięgnęła do zapięcia góry kostiumu, chciała pozbyć się przeszkadzającej garderoby. Teraz plecy miała całkiem odsłonięte. Nieznacznie odwróciła się w stronę mężczyzny. - Na co czekasz? Bierz się do roboty.- Wesoły uśmiech nie schodził jej z twarzy.
Yvelin

Yvelin
Mistrz Gry (MG)
Mistrz Gry (MG)

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Cienka, długa, blizna na prawym policzku. Długa, nieco szarpana, blada blizna na podbrzuszu.
Zawód : Malarka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : - | Salome - NPC, Alexandrine
Moce : Przydatne


https://vampireknight.forumpl.net/t633-yvelin-shiroyama https://vampireknight.forumpl.net/t1148-yvelin#17606 https://vampireknight.forumpl.net/f79-posiadlosc-sharp

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Elliot Sro Mar 25, 2015 4:02 pm

No niestety, nie ma tak łatwo by złamanie zrosło mu się po chwili. I jak on ma tu się popisywać przed Yvka? Chyba już tylko może się ośmieszyć, jak tym skokiem za smokiem. No, ale był zjaray (i dalej jest), więc się nie liczy, o. To nie jego wina, że był w stu procentach pewny że one istnieją na prawdę i może jednego z nich zdobyć. Kto wie, może kiedyś istniały? Tak jak dinozaury? W końcu jakoś musieli ludzie wpaść na legendy o nich. Tak z palca na kiju się nie wzięły, jak zresztą pijawki ha!
- Oczywiście, że bym chciał. Jestem tylko facetem - rzucił bez krępacji. Nie będzie udawał, że Yvelin nie wzbudzała w nim pożądania. Już kiedyś wzbudziła, a w ogóle się nie zmieniła to czemu miałoby być inaczej niż wtedy? Jedyne co mogło się zmienić to charakter. Ale z tym jak już pisałem na plus! W końcu nie tylko stała się pewną siebie kobietą, ale do tego rozsądną, pełną pasji i uśmiechu. Jakby Ell miał gustować w napuszonych i gburowatych pannach to chyba by się z nimi zanudził. Wystarczy, że w swojej rodzinie takie widywał. Ah, te geny~
Dał sobie spokojnie ustawić nogę, bez "be" ani "me". Byli dorośli, wiedzą co trzeba robić a nie marudzić jak dzieci, więc sprawnie im to poszło. A że dostał jeszcze tą krew to mógł całkowicie odetchnąć. Za tydzień będzie, jak nowonarodzony - pełen sił i gotowy do kolejnych skoków z balkonu, a co. Chociaż może tym razem pomyśli, zanim jednak to zrobi. Bo jak się ma teraz zabawić z przyjaciółką? Chodzi oczywiście o tańce, zboczeńcy!
Zaśmiał się, gdy widział trudności w skupieniu blondyny. Sam miał zresztą problem z myśleniem. Trawka powoli opuszczała ich ciało, jednak wciąż chciało im się śmiać i mimo całego zdarzenia uśmiech nie schodził z gęby wampira. Aż będą go boleć kości policzkowe! Dawno tak się nie śmiał i w ogóle nie był do tego przyzwyczajony i pewnym momencie poczuł się dziwnie. Jakby łamał jakąś pisaną sobie zasadę. To brzmi dziwacznie, ale czuł że jest za dobrze i zaraz to się zmieni. Żyjąc ciągle na spinie z ojcem, mając matkę w nałogu (co nie znaczy że się nim nie zajmowała!) ciężko być długo wesołym.
Ciężko powiedzieć, czy Ell dałby jej krew. Ale to przez to, że przy pomocy swojej mocy naprawił by jej nogę. A właśnie! Na tej samej zasadzie mógłby naprawić swoją. Ale nie wpadł na to, taki był rozproszony. Ciężko skupić się na czymś dłużej, niż pięć minut gdy jest się na haju. Przynajmniej ma dobry powód, aby nie schodzili z łóżka.
Nagle Yvelin drapnęła go w klatę co było nie tyle bolesne, co przyjemne. Zaczynała pokazywać pazurki? Chłopak uchwycił jej wzrok, gdy się odsunęła ze swoim żądaniem - Masaż? - spytał marszcząc przy tym brwi. Nigdy nie robił nikomu masażu, to on był masowany! Srsly, jakoś nie było potrzeby ani chęci. Odwróciła się ściągając strój, przez co szlachetny nie mógł powstrzymać krzywego uśmieszku. Takiego masażu chętnie się nauczy, pod warunkiem że przejdzie on z pleców... dalej! - Nigdy nie robiłem masażu - rzucił przesuwając dłońmi po jej nagich plecach i zatrzymując je na biodrach - Co mam dokładnie pomasować? - zapytał zaczepnie i znów przesunął palce, tym razem w górę na krawędzi pleców, a przedniej części ciała. Zatrzymał je na wysokości biustu, ale nie najechał na nie, ani też nie cofnął na łopatki.
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Yvelin Sro Mar 25, 2015 7:29 pm

Ech, faceci zawsze chcieli się popisywać, choć wcale nie było to potrzebne, ale już taka ich natura. Trzeba się z tym pogodzić. Swoją drogą, prawie złapał smoka, co mogło w jakiś upalony sposób imponować zjaranej Yv.
Blondi była znacznie inna niż taka standardowa szlachetna czy nawet krwi czystej B. Większość panienek tego rodzaju była wyniosła, naburmuszona, wredna i kurde taka sama, atak klonów. Panna Shiroyama rozumiała, że bycie złym jest, a raczej było kiedyś cool, teraz stawało się to zwyczajnie nudne, przynajmniej w jej osobistym odczuciu. Ona również potrafiła stać się wredną małpą, ale to raczej bardzo rzadkie zjawisko, choć bardzo interesujące. Meble latają i takie tam... Okres buntu miała już za sobą.
Wampirzyca również dawno się tak nie ubawiła, taka chwila beztroski, najlepsze jest to, że podobał się jej taki stan rzeczy i wcale by się nie obraziła jakby było tak częściej. Śmiała nawet podejrzewać, że byłoby wesoło i bez zielonego, zresztą on zawsze tak na nią pozytywnie działał. No proszę jaki podstępny Ell, a może zrobił to specjalnie, aby spijać posokę szlachetnej, od dłuższego czasu miał na nią chrapkę. Bo na niewstawanie z łóżka zawsze znajdzie się dobry pretekst, np. taki, że jest mega wygodne.
- Tak.. m-a-s-a-ż... – Przeliterowała aby nie było już żadnych wątpliwości, bo może Yva tego nie słyszy, a bełkocze. Czekała już na niego taka półnaga, niech się chłop ruszy, bo się ubierze i tyle z tego będzie. Tu mu daje takie okazje, a ten się wykręca. - Kiedyś musi być ten pierwszy raz. Odpowiedziała cicho chichocząc przy tym, jakoś tak się jej skojarzyło, że lubił z nią przeżywać pierwsze razy. Dotyk jego dłoni na plecach już dał jej nieco rozluźnienia. Nawet nie zdawała sobie sprawy z tego, że tęskniła za tym. Ich ostatni raz w tak intymnej sytuacji, był bardzo dawno temu, ale przywołała sobie te wspomnienia i zapłonęła pożądaniem. Kiedy jego dłonie znalazły się w tej bliskiej celu pozycji zamarła na moment. Ciekawa była czy posunie się odrobinę dalej. Nic takiego jednak nie miało miejsca. Możliwe, że i on ją sprawdzał, jak daleko jest wstanie się posunąć, wyszło więc na to, że Yvi musiała wziąć sprawy w swoje ręce. Odchyliła się do tyłu, a jego palce automatycznie posunęły się nieco do przodu. - Jesteś blisko tego miejsca. – Kobiety to jednak są, nie powiedzą nic w prost, trzeba się domyślać i ryzykować, że właśnie o to może im chodzić. Bo przecież mogło jej chodzić o cokolwiek, np ramiona, albo pewną część `dalej`. Jeżeli wciąż się wahał, bo w końcu jeszcze mogli oboje nie dojść w pełni do siebie po jaraniu, to powoli odwróciła się w jego stronę, ale jeśli zrobił to co męska część widowi myśli, to pozwoliła mu na to. Cholera, idąc na basen się zrelaksować, nie spodziewała się, że tu takie rzeczy będą się wyprawiać. Uśmiechnęła się sama do siebie, coraz bardziej trzeźwa, ale wciąż wesoła. - Jaka jest Twoja ulubiona część kobiecego ciała?- Wypaliła tak nagle, zebrało się jej na rozmowy, ale była ciekawa i chciała wiedzieć. W tym czasie zdążyła się jeszcze bardziej przybliżyć do ciemnowłosego, w końcu Żelka taka biedna i nieuruchomiona, trzeba pomóc chłopakowi.
Yvelin

Yvelin
Mistrz Gry (MG)
Mistrz Gry (MG)

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Cienka, długa, blizna na prawym policzku. Długa, nieco szarpana, blada blizna na podbrzuszu.
Zawód : Malarka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : - | Salome - NPC, Alexandrine
Moce : Przydatne


https://vampireknight.forumpl.net/t633-yvelin-shiroyama https://vampireknight.forumpl.net/t1148-yvelin#17606 https://vampireknight.forumpl.net/f79-posiadlosc-sharp

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Elliot Czw Mar 26, 2015 3:34 pm

Od razu podstępny! On na prawdę na to nie wpadł! Ale będzie musiał zważając na to, że trzeba zająć się blondyną. Wymarzyła sobie specyficzny masaż i do niego może potrzebować również sprawnych nóg!
I nie ma że się wykręca. Z takich propozycji żaden facet by się nie wykręcił. Chyba, że gej! Bądź prosi go o to jakaś ladacznica, co to strach kijem przez szmatę dotknąć. No i okularnica o pryszczach wielkości płyty CD. Choć tu nie musimy się o to martwić i możemy śmiało pójść na przód. Ell zmarszczył brwi, gdy zaczęła literować. Słowa nie chciały mu się zlepić przez zjarany mózg, ale że wtedy zrozumiał o co chodzi, to na tym się skupił. Zaśmiał się na jej małe przypomnienie - O tak, kiedyś musi być ten pierwszy raz - zgodził się przypominając sobie tą chwilę. Byli wtedy gówniarzami, ale nic a nic nie uleciało mu z głowy. Wampiry miały dobrą pamięć, więc przez najbliższy czas będą mogli to wspominać ha. Jak i inne pierwsze i nie pierwsze razy~
I Ell nie był jakiś nie ogarnięty, choćby Yvka nie chciała nawet się zabawić on spróbowałby ją namówić. Ale lubił się czasem podroczyć, a taka zniecierpliwiona kobieta potrafiła potem lepiej się wczuć w sytuację i czerpać z niej więcej korzyści. Połaskotał ją w miejscu gdzie trzymał palce, jakby zastanawiał się co dalej zrobić. W końcu przesunął dłonie na jej piersi i w tym momencie ta się przekręciła lądując w jego ramionach. Nie mógł się powstrzymać, aby nie spojrzeć na jej biust. Przesunął kciukiem po jej atutach, aby uszczypnąć ją w sutek. Nagle zadała mu pytanie, więc musiał zwrócić na nią uwagę. Nie, żeby miał problem spojrzeć jej w oczy!
- Nie zastanawiałem się nad tym... cycki? A tak na poważnie nogi - powiedział wzruszając ramionami. Nie podobało mu się, że musiał na moment skupić się na czymś innym, ale nie był to dla niego duży problem. Przy niej czuł się całkowicie zrelaksowany. I tak powinno być! Można się pośmiać, poseksić i porozmawiać. I nawet te trzy rzeczy jednocześnie!
Schylił się, aby wziąć jej pierś w usta, podczas gdy dłońmi przesuwał jej po plecach. Nagle złapał ją za pośladki i położył plecami na łóżku, aby górować nad nią - Jakieś jeszcze pytania? - spytał unosząc kąciki ust i powoli przybliżając je do jej warg.
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Yvelin Czw Mar 26, 2015 4:31 pm

No tak! Facet potrafi różne rzeczy wmyślić, aby osiągnąć cel. Zostańmy jednak przy wersji, że wszystko było przypadkiem.
Nie widzę tu takich osób, których Ell mógłby się obawiać z różnych powodów, np. zdrowotnych więc kwestię wymigiwania się również można pominąć. Oczywiście taka panna, która aż wrze lepiej się wczuwa w sytuację. Kiwi jednak nie wchodziła z nowo poznanymi facetami na tereny łóżkowe, więc można powiedzieć, że tej chwili jakiś czas już wyczekiwała. Każde kolejne zawahanie i podsycanie jej jest dość niebezpieczne. Z tym, że ciemnowłosy lubił ryzyko. Tak, chciała już być w jego ramionach, takie z niej niecierpliwe zwierzę, bo ile można się bawić w podchody jak i tak wiadomo do czego to wszystko zmierza. Obserwowała jego twarz uważnie, oddając się przy tym całkiem w jego ręce. Ciekawa była jak będzie reagować na jej ciało. Zdążyła zauważyć, że piersi go mocno przyciągnęły, ale też, że nie ma ochoty koncentrować się na odpowiedziach. Uszczypnięcie sprawiło, że cicho zamruczała, a kąciki jej ust uniosły się. Przyjęła jego odpowiedź, ale już nie zarzucała go lawiną innych, mają przecież inne przyjemne rzeczy do roboty. Wampirzyca czuła się jak najbardziej na właściwym miejscu. Nie będę ukrywać i zaprzeczać, że łatwo Yvi poleciała na urok Ella, i, że nawet mogłaby powtarzać takie spotkania w przyszłości. Jest to bezpieczne, znają się, lubią, mogą właśnie pogadać, pośmiać się i jeszcze doznać nieco przyjemności, powiem więcej, sprawdzonej przyjemności. Sytuacja idealna, nieskomplikowana, czego chcieć więcej?
Tyle przyjemności, jeszcze chwilę, a kobieta się zacznie w jego ramionach rozpływać. Dłoń zacisnęła na jego ramieniu, wbijając mu w skórę paznokcie. Nie było to bolesna, w końcu nie o obronę tu chodziło, a o zaznaczenie przyjemności. Powalona na łopatki zaśmiała się lekko, Elliot zaczynał pokazywać, kto tu rządzi. Mimo iż jakieś tam pytania się kłębiły w głowie jasnowłosej, zaprzeczyła nieznacznym ruchem głowy. Widząc, że jego twarz zbliża się do niej, uniosła się na łokciach i skubnęła jego wargi pierwsza. Jeszcze by brakowało, że tylko on będzie tu wszystko robić. Dłonią sunęła po jego umięśnionym torsie, przez brzuch, aby zatrzymać się tuż przed paskiem od spodenek kąpielowych, powolutku wsunęła z niego palce i pstryknęła go.
Yvelin

Yvelin
Mistrz Gry (MG)
Mistrz Gry (MG)

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Cienka, długa, blizna na prawym policzku. Długa, nieco szarpana, blada blizna na podbrzuszu.
Zawód : Malarka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : - | Salome - NPC, Alexandrine
Moce : Przydatne


https://vampireknight.forumpl.net/t633-yvelin-shiroyama https://vampireknight.forumpl.net/t1148-yvelin#17606 https://vampireknight.forumpl.net/f79-posiadlosc-sharp

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Elliot Czw Mar 26, 2015 6:03 pm

Chłopak cieszył się, że Yv już nie męczyła go pytaniami. Nie to, że by nie odpowiedział. Ale mieli teraz o wiele lepsze zajęcie. Tak, więc skupił się na pieszczeniu jej ciała, którego dawno nie widział. A tym bardziej dawno nie czuł...
Prawdę mówiąc ostatnio nie sypiał z żadną kobietą, więc też go nosiło. Miło, że mogli przeżyć kolejny pierwszy raz po pewnej przerwie! Elliotowi zdarzało się kończyć z pierwszą lepszą, ale nie wybierał byle plebsu. Tylko jakieś ładne, zabawne niewiasty aby noc nie była nudna. To, że potem kończyły jako posiłek to już mniej istotna kwestia. Przecież nie zabawiłby się z ludzką kobietą, a potem dał jej tak o odejść! Bez żadnej nagrody dla jego wampirzej natury.
Tak, więc z jeszcze większym pożądaniem badał Yvelin ciało, gdy go skubnęła w wargi. Złączył ich usta na dłużej, aby zahaczyć kłem o jej dolną wargę powodując małą rankę, z której poleciały krople krwi. Zlizał je zachłannie i zszedł na szyję składając tam motyle pocałunki. W końcu znów dotarł do piersi przy których został na dłużej. Nie zdążył się nimi wcześniej nacieszyć. Z racji, że jego erekcja już dawała o sobie znać, kobieta mogła go poczuć gdy zsunęła rękę do jego spodenek. Warknął niecierpliwie i odsunął się od niej by rozerwać jej strój. Dosyć tych gierek! Ell działa, o. Wbił palce w jej biodra, aby unieś jej tyłeczek do góry i schylić się by pocałować w nowo odkrytą nagość. Nastąpiła tu cenzura, gdyż Ell nie miał zamiaru się spieszyć z wejściem w nią. Chciał by ta chwila przyjemności potrwała trochę dłużej. No i nie chciał, aby blondyna była za mało nakręcona, gdy dojdzie do finału. Bowiem gdy skończył ją pieścić rozerwał też swoje spodnie przysuwając się do ciała kochanki. Drażnił się z nią, znowu zwalniając akcję i pochylił się by znów zasmakować jej ust. Dopiero wtedy wszedł w nią i znów nastąpiła cenzura. Było szybko i energicznie, bo nie znają się od dzisiaj aby bawić się w niewinne zabawy. Na to była okazja, gdy przeżyli swój pierwszy raz!
Po wszystkim ułożył się koło zielonookiej przeciągając się. Znów zaczął się bawić jej włosami, a zadowolony uśmiech rozjaśniał mu twarz. Wciąż był nieco zjarany, więc zanim całkiem wytrzeźwiał odwrócił się w jej stronę by coś powiedzieć - Yvelin... patrz jacy jesteśmy zajebiści! Mimo, że tyle się nie widzieliśmy potrafimy się dogadać, jakbyśmy cały czas utrzymywali kontakt.. oby dwoje ładni (ah ta skromność), bogaci... z szlachetnych rodów, które obowiązują pewne zasady. Może jak znów się spotkamy powinniśmy wziąć ślub? Będzie to znak, że jest nam to pisane - skończył swój pokręcony monolog i zamknął powieki. Niemniej jednak wciąż czekał na to co powie zielonooka~


Ostatnio zmieniony przez Elliot dnia Czw Mar 26, 2015 9:32 pm, w całości zmieniany 3 razy
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Yvelin Czw Mar 26, 2015 7:30 pm

W takiej chwili zadawanie pytań to grzech! Mimo wszystko ogarnięte było z niej dziewczę. Nie chciała przecież ostudzić pożądania, ani jego, ani swojego.
Wspólnie szli w jednym kierunku, pieścili wzajemnie swoje ciała, dawali i brali przyjemność. Okazało się, że i po latach umieli się zgrać. Jej ciało elastycznie reagowało na jego pieszczoty, poddawało się jego dłonią i ustom. To prawda pierwsze razy były delikatne i spokojne, teraz mogli dać się ponieść emocją i pójść na żywioł niczym się nie przejmując. Cieszyła się, że to właśnie z nim kolejny raz rozpoczęła swoje namiętności. Wiedziała też, że decyzja o wstrzemięźliwości była dobra. Z tęsknoty za dotykiem czuła wszystko dużo intensywniej.
Po wszystkim opadła na łóżko, była tak przyjemnie zmęczona, i miała jeszcze lepszy humor. Ułożyła się na boku, przodem w jego stronę, aby móc trochę na niego popatrzeć. Lubiła rysy jego twarzy i czarne włosy, ach i ten turkus w oczach, hipnotyzował. Mogła się założyć, że kobiety za nim szalały, a sam jak pojawiał się na imprezach nie mógł się opędzić. Po chwili odezwał się, Yv słuchała go uważnie, nie wiedząc na początku do czego pije. Dużo ich łączyło i dobrze się dogadywali, to fakt, kolejne słowa sprawiły, że zielone, kocie oczy zrobiły się jeszcze większe. Tego się nie spodziewała, zamarła na ułamek sekundy, a kąciki ust uniosły się. Przez chwilę myślała, że to kolejny dobry żart. Jak się okazało było to serio, serio. Szybko potrafiła przeanalizować sobie wszystkie za i przeciw. Narzeczeństwa z miłości jej nie wychodziły, ta opcja była dobra, a nawet lepiej. Była idealna, zważywszy na sytuacje w jakiej oboje byli. Najlepiej jak szlachetny brał sobie żonę z równie wysoko sytuowanej rodziny. - Masz rację, sama lepiej bym tego nie ujęła. Weźmy ślub następnym razem.- Zgodziła się, bardziej się spodziewała, że to matka z litości jej znajdzie jakiegoś męża, a tu proszę taka niespodzianka. Nie skakała z radości jak typowa narzeczona po wsunięciu pierścionka na palec, bo niebyła to typowa sytuacja. Przysunęła się jeszcze do niego i musnęła jego wargi, takie przypieczętowanie umowy. Bo cholera wie kiedy znów się spotkają, równie dobrze mogło upłynąć kilka kolejnych lat.
Yvelin

Yvelin
Mistrz Gry (MG)
Mistrz Gry (MG)

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Cienka, długa, blizna na prawym policzku. Długa, nieco szarpana, blada blizna na podbrzuszu.
Zawód : Malarka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : - | Salome - NPC, Alexandrine
Moce : Przydatne


https://vampireknight.forumpl.net/t633-yvelin-shiroyama https://vampireknight.forumpl.net/t1148-yvelin#17606 https://vampireknight.forumpl.net/f79-posiadlosc-sharp

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Elliot Czw Mar 26, 2015 9:28 pm

Chłopak nie słysząc od razu odpowiedzi od Yvelin otworzył jedno oko, aby spojrzeć na nią z boku. Po tym jakże relaksującym dniu miał ochotę się zdrzemnąć. Jest na nogach od 48 godzin, zdecydowanie sen mu się przyda. Szczególnie po ich namiętnym i wyczerpującym seksie. Zastanowił się, czy jej nie przeraził. Na szczęście uśmiechnęła się i w końcu mu odpowiedziała. Odetchnął z ulgą, bo nie miał zamiaru wzbudzić w niej jakiś obaw lub presji. Jakby się nie zgodziła przyjąłby to na klatę!
- Wiesz.. nie musimy być wielką szczęśliwą rodzinką, która zaraz zrobi sobie gromadkę dzieci. Nie jestem jeszcze gotowy zostać ojcem. Ale lata lecą to i trzeba znaleźć sobie małżonkę, zwłaszcza że tak mało szlachetnych wampirów na świecie. A łowcy polują na nas, jak lwice. Coraz więcej jest żądnych naszej krwi, a mówią że są tacy wspaniali! Żałosne. Po za tym jak mówiłem dobrze się dogadujemy. Nie będę miał nic przeciwko, jak będziesz się spotykała z innymi facetami. Liczę na to samo jeśli chodzi o kobiety. Po prostu my musimy być z równymi sobie, jak jakiś człowiek nam się spodoba to nie ma szans aby taki związek przeszedł. Zwłaszcza, że zaraz by mnie wkurzano pewnie. Z tobą wiem, że będzie bez spin i żalu. Związki z miłości są przereklamowane - dodał ziewając i przytulił kobietę do siebie, aby w końcu pójść spać.
Następnego dnia poszedł z Yvelin na jej wystawę i zakupił parę obrazów. Poszli nawet zapolować! A potem na kolację w restauracji, jak na zwykłych turystów przystało. Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy. Czarnowłosy pocałował zielonooką na pożegnanie i gdy się spakował wyleciał do Japonii.

[Po swoim poście napisz "koniec retrospekcji"]
Elliot

Elliot

Krew : Szlachetna
Znaki szczególne : Na obu rękach ma "rękawy" tj. tatuaże od ramion do nadgarstek.
Zawód : Bokser.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Caterina, Elise [NPC]
Moce : KP.


https://vampireknight.forumpl.net/t278-elliot-kuroiaishita#313

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Yvelin Czw Mar 26, 2015 9:53 pm

Przez chwilę miała wrażenie, że sobie żartuje, nie przeraziła się była raczej zaskoczona. Sama już kiedyś myślała, żeby znaleźć sobie kogoś aby formalnie spełnić swój szlachetny obowiązek.
- Masz rację, to jest dobre posunięcie. Nikt nie będzie miał do nas pretensje, że szlachetni się hajtnęli, a co dzieje się w małżeństwie to już nasza sprawa.- Nie miała z tym problemu, tak było nawet prościej. - Nie będę miała nic przeciwko, jeżeli będziesz mieć swoje życie. To i tak lepiej, niż jakby ktoś nam na siłę znalazł kogoś, kogo nawet byśmy nie lubili. Chociaż nie będę ukrywać tego, że czasem z chęcią i ja bym skorzystała z przywilejów małżeńskich. – Wszystko zostało ustalone, wystarczyło się kiedyś znów spotkać. No nic czas pokaże jak wyjdzie. W końcu zasnęli, kolejny dzień spędzili jak przyjaciele. Było miło, zrobili wszystko to co zaplanowali i rozstali się, każdy w swoją stronę. On wrócił do Japonii, ona ściągnęła do Włoch swoją służkę, z którą jeszcze jakiś czas tu była, a później obie pojechały dalej zwiedzać Europe.

[koniec retrospekcji]
Yvelin

Yvelin
Mistrz Gry (MG)
Mistrz Gry (MG)

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Cienka, długa, blizna na prawym policzku. Długa, nieco szarpana, blada blizna na podbrzuszu.
Zawód : Malarka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : - | Salome - NPC, Alexandrine
Moce : Przydatne


https://vampireknight.forumpl.net/t633-yvelin-shiroyama https://vampireknight.forumpl.net/t1148-yvelin#17606 https://vampireknight.forumpl.net/f79-posiadlosc-sharp

Powrót do góry Go down

Włochy - Wenecja Empty Re: Włochy - Wenecja

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach