Korytarze [podziemia]

Go down

Korytarze [podziemia] Empty Korytarze [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Wto Paź 23, 2012 2:45 pm

Korytarze

Korytarze w lochach tworzą sieć labiryntu. Część z nich jest wąska inna szeroka. Każde z nich prowadzą do różnych pomieszczeń. Jedne do cel więziennych, inne salo tortur, a jeszcze inne do magazynów oświaty jak zbrojownie czy archiwa. Oświetlenie zamontowano sufitowe. Ściany jednak wyglądają jak w średniowiecznych zamkach. Panuje tu chłód i wilgoć.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Korytarze [podziemia] Empty Re: Korytarze [podziemia]

Pisanie by Cornelius Weidenhards Wto Cze 14, 2016 11:00 am

Siedząc w pomieszczeniu czuł się jak skazaniec, jak delikwent który coś zmajstrował i teraz przyjdzie mu czas na poniesienie tego konsekwencji. Cornelius nie dość że ma mało czasu dla siebie, tylko dla siebie, to jeszcze w wolny czas zazwyczaj ktoś mu zabierze. Fack! Jak nie siostra to oświata... Czego to się człowiek dorobił... Nie ważne... Zajmijmy się całą sprawą jak najszybciej, bo Cornelius nie zamierzał przebywać w oświacie dłużej niż jest to wymagane. Był zbyt zirytowany całą sytuacją, by chcieć tutaj zostać na dłużej.
-Przyjąłem to do wiadomości. Za wszelkie błędy z mej strony, wezmę pełną odpowiedzialność.
odparł tylko tyle, zerkając na obecnych, chłodniejszym wzrokiem. Chciałby już iść do domu, jak i zmienić na sobie te brudne ubrania z krwi... Tak tak. Był brudny... Bowiem nie opierdalał się nawet mając czas wolny. Krew zarówno ludzka, jak i wampirza, jednak nie jest to istotne.  Wysłuchując dowódcy co ma do powiedzenia, zgodnie z jego słowami wstał i skierował się do wyjścia. Przystawał jeszcze na chwile, słuchając do mówi Vlad do wampira po czym opuścił razem z nim pomieszczenie. Idąc spokojnie korytarzem, przystanie w końcu, czekając spokojnie na to co chce mu powiedzieć Dowódca. Ba splótł swoje palce w koszyk, ułożony w okolicach brzucha łowcy.
-Vlad... Więcej zaufania w ludzi... Czy widziałeś mnie kiedyś bym pakował się w nieznane? Chłopak jest czysty, miałem okazje go przesłuchiwać. To czy jest blisko czy daleko jest nie istotne. Nie stanowi zagrożenia, a umiejętności jakie posiada nie wiążą się z umysłem. Jest słabym osobnikiem. A to jak się znaleźliśmy na polanie, wynika tylko z tego iż mój chowaniec był głodny więc zrobiliśmy sobie spacerek. Pogadaliśmy sobie na różne tematy, no a potem odział łowiecki mało co nas nie zaatakował. Bezpodstawnie, gdyby nie ich ilość... No i tyle w temacie.  
Odparł beznamiętnie spoglądając na dowódce z chłodem, w sumie tak jak zwykle. Do tego tajemniczość łowcy na temat bliskich mu osób, czy tez znajomych, zawsze była na wysokim poziomie. Mówił tylko tyle ile trza w tym nawiązując do Katy. Vlad wiedział iż Cornel się opiekuje dzieckiem, ale nie wiedział czy swoim, czy kogoś. Ile ma lat i w ogóle. nie wiedział w sumie nic, bo Łowca nie musiał się spowiadać z rodziny, znajomych. Byli tylko współpracownikami którzy darzyli do siebie wzajemny pewnie szacunek i nić zaufania. Osobą, która najwięcej wiedziała o nim z oświaty, była Esmeralda. Ciekawe czy to co się dowiedziała, przekazała Dowódcy.
Wysłucha ewentualnie tego co ma do powiedzenia Vlad, po czym starszy łowca się odezwie.
-Wspominałeś o uchybieniach. Rozwiń swoją wypowiedz.
Przypomniał mu się, jak an razie nie mając zamiaru się spowiadać co zrobił źle, albo co inni zrobili źle.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Korytarze [podziemia] Empty Re: Korytarze [podziemia]

Pisanie by Grigorij Wto Cze 14, 2016 11:26 am

Gdy Vlad usłyszał zapytanie na temat tego czy Cornelius kiedykolwiek pakował się w nieznane zaśmiał się krótko, a śmiech ten brzmiał niemal jak szczeknięcie.
- Naprawdę chcesz bym szczerze dopowiadał na to pytanie? - odparł wewnętrznie rozbawiony, lecz w tonie głosu była jedynie ledwo dostrzegalna nuta radości. Człowiek, który nie odmawia pomocy. Człowiek, który rzuca się w wir walki gdy ktoś jest zagrożony. Człowiek, który uczestniczył w pierwszym rytuale krwi mającym uczynić wampiry ludźmi. I on ma czelność zadawać takie pytanie/
- Rozumiem. - tylko tyle. Vladislau przyjął informacje od Corneliusa do wiadomości i nie zamierzał komentować ani jego związku ani niczego innego. Ichirou nie był w stanie używać mocy, a Corn został zabrany z dala od niego toteż można swobodnie założyć, iż nawet gdyby wampir miał moce psychiczne teraz nie powinien mieć wpływy na Corneliusa. Ten jednak chciał pociągnąć temat.
- Po pierwsze wzajemny brak poszanowania. Oddział Kazayushiego pierwszy zawiódł w tej materii. Oni podejrzewając, iż jesteś pod wpływem powinni obserwować dalej zamiast się odkrywać. Nie powinni od razu demaskować Cię też jako łowcę. Nieważne czy ten wampir jest Twoim krewnym, kochankiem czy celem... nie powinien o tym wiedzieć. Pomyłki takie jak to zatrzymanie się zdarzają, ale uchybienie zasadzie maskarady jest elementem szczególnie niepożądanym. Kazayushi za opieszałość wyczyści wszystkie łazienki w Oświacie w ramach odbywanej służby co oznacza, że w teren nie wyjdzie chyba przez dwa tygodnie. - stwierdził bez żalu czy złości. Stwierdził fakt. Zawiedziono jego oczekiwania i to dalece. Anonimowość była kluczowym elementem życia łowców i tak jak wyrywność można puścić płazem to demaskowanie innego łowcy już nie.
- Z Twojej strony prosiłbym na przyszłość o więcej pokory. Owszem, do zatrzymania nie powinno dojść w tym przypadku. Co jednak, jeśli czegoś byś o tym Ichirou nie wiedział, a oni mieli by konkretnie na niego zlecenie? To mogłoby się źle skończyć i dla Ciebie i dla łowców. Pamiętaj, że tu wszystko da się wyjaśnić, niezależnie czy Ci się to podoba czy nie. - jak Vlad wspomniał choć oddział miał lwią część winy Cornelius nie pozostał nie skalany. Dlatego też poinformował go co należałoby poprawić w obyciu.
- Podsumowując. W przyszłości wykaż się wyższym rozsądkiem niż inni. To tyle w temacie, upomnienie ustne. - skwitował krzyżując ręce na piersi. Uśmiechnął się nieznacznie za maską czego oczywiście Corn zobaczyć nie mógł
- Są jednak jeszcze inne sprawy, które chciałbym poruszyć. - stwierdził krótko dając tym samym znać, że tamten temat jest już dla niego zamknięty. Nie oznacza to jednak, że natychmiast wypuści Corneliusa.
Grigorij

Grigorij
Łowca (D)
Łowca (D)

Krew : Ludzka 0
Zawód : Nauczyciel
Zajęcia : Brak
Magia : Magia Krwi


https://vampireknight.forumpl.net/t1683-vladislau-darkhawk#35268 https://vampireknight.forumpl.net/t1731-grigorij-petrowicz

Powrót do góry Go down

Korytarze [podziemia] Empty Re: Korytarze [podziemia]

Pisanie by Cornelius Weidenhards Wto Cze 14, 2016 12:09 pm

-Dobra dobra, nie musisz... Znam odpowiedz.
W sumie z poważnego nastawienia do sprawy wyrwało go właśnie to pytanie i reakcja Dowódcy na nie. Chyba nie do końca przemyślał to o co zapytał, jednak... Oczywiście sam Cornelius nie uważał iż pomoc ludziom czy wampirom było czymś nieznanym. Bowiem pakował się w to, bo wiedział ze jest dobry, że przy dobrym wykorzystaniu swoich umiejętności, może zdziałać wiele. A jak już pracuje z kimś w zespole, doświadczonym, no to nie można narzekać. Po to oni tutaj są, mają ratować, pomagać między innymi człowiekowi, by nie został zgładzony, przemieniony w wampira. Dlatego też po dłuższym przemyśleniu całej sprawy, Corn pakując się w jakąś akcje, pakował się w coś znanego.
Nie był w ogóle pod wpływem, ani w lesie ani tutaj. Ichirou już przed całym wyruszeniem do oświaty, padł nieprzytomny. Ach ta jego słabość przy ciężkich sytuacjach... Może kiedyś się jej pozbędzie... Poza tym... Czy gdyby był pod wpływem to byłby taki niepokorny? Vlad doskonale wiedział że Cornelius  potrafił być bez zahamowań i co mu nie pasowało, to potrafił wytykać. W sali zachowywał się bez zmian. Taki chłodny łowca, który najchętniej to by wszystkich opierdolił za przeszkadzanie mu! Ważne jednak że dowódca wiedział iż jego rozmówca był świadomy na umyśle. Stojąc nieopodal dowódcy zaczął go słuchać patrząc na niego uważnie. Na jego twarzy nie było ani zadowolenia ani gniewu. Była obojętna, chłodniejsza. Nawet po usłyszeniu kary dla oddziału, nie zareagował, jak i nie kwestionował jej. Kara jednak... Była jednak śmieszna. Mysie łazienek... Nie sprawa Corneliusa jaką dowódca stosuje dyscyplinę dla nieposłusznych i tak dalej. Kiedy jednak zaczął kierować się bez pośrednio do niego na jego ustach pojawił się nikły uśmiech. Poklepał go po ramieniu lekko.
-Vlad... Niezależnie od tego co będzie robił ten gówniarz i tak się o tym dowiem. Znam go na wylot, a nawet powiem Ci lepiej. Znam go lepiej niż Ty swój zespół, dlatego też nie obawiaj się o mnie, bo mi ten dzieciak nie zaszkodzi. Dlatego prosiłbym abyście zostawili chłopaka w spokoju. Wystarczy że ja patrze mu na ręce. Widząc ile łowów mu dokucza będzie mdlał non stop...
Mruknął zabierając dłoń z ciała dowódcy.
-Wezmę jednak sobie Twoje uwagi do siebie. Nie licz jednak że się zmienię od tak, no może odrobinkę.
odparł unosząc dłoń, której palce ustawił jak na mini mini. Czy on chciał Corna zmienić... Toż to on na pewno nie zmieni swojego charakteru. Już za stary na to do tego... Podoba mu się swój charakter, dlatego nie zamierzał się zmienić. NO MOŻE ODROBINKĘ
-Skoro są jeszcze inne, to zamieniam się w słuch.
Odparł zerkając na mężczyznę... O co mu chodzi? Chuj wie...
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Korytarze [podziemia] Empty Re: Korytarze [podziemia]

Pisanie by Grigorij Wto Cze 14, 2016 12:32 pm

Jest rzecz, którą, Vlad chciał przekazać niepokornemu łowcy już kilka dni temu, lecz nie było okazji. Skoro się napatoczył ta okazja była równie dobra jak każda by przekazać mu dobre wieści.
- Nagranie ze strzelaniny w restauracji okazało się podróbką. W związku z brakiem dowodów oraz relacją kilku naocznych świadków twierdzących, iż ludzka śmierć była wypadkiem zostałeś uniewinniony. Jakieś pół roku temu. Za to ze dwa tygodnie temu Twoje akta zostały przypadkowo zagubione w czasie i przestrzeni, a policjanci przesłuchujący Cię zapomnieli w ogóle o sprawie... Słowem: Jesteś czysty. - teraz to on zdał raport Corneliusowi. Oczywiście za wszystkim stała Oświata. Podmieniono nagranie na identyczne, lecz noszące znamiona sfałszowania i przypadkiem jeden z pracowników archiwizujących podobne dokumenty zauważył rzecz. Świadkowie zostali przekonani o cierpieniu niewinnego człowieka i z własnej woli postanowili zgłosić się na policję by poinformować jak sprawa wyglądała. Akta natomiast... jeden znajomy policjant przypadkiem wrzucił je do niszczarki, a jeden z hackerów Oświaty usunął wpisy w dokumentacji komputerowej. W dodatku Sylvia odwiedziła policjantów, którzy zajmowali się tą sprawą. Trochę to zajęło gdyż Vlad chciał zminimalizować szansę, iż ktokolwiek zacznie coś podejrzewać. Kilka przypadków w ciągu jednego miesiąca mogłoby być zbyt oczywiste.
- Chciałem też zapytać jak układa Ci się współpraca z Blair? Wydajecie się zgrani, ale chcę znać Twoje zdanie. - zapytał wiedziony nie tyle ciekawością co troską dowódcy. Chciał wiedzieć co się dzieje u jego ludzi i jak się dogadują. Ich samopoczucie i dobra współpraca były równie ważne co wyszkolenie. Szczególnie, że nie zawsze wszystko szło według założeń czego przykładem być może dzisiejsze nieporozumienie. Po wysłuchaniu Corna drugi spośród białowłosych postanowił poruszyć ostatnią kwestię. Zdjął maskę i spojrzał w oczy Corneliusa dzięki czemu ich chłodne spojrzenia mogły się spotkać.
- Ponawiam propozycję by Twoja siostra na jakiś czas zamieszkała w Oświacie bądź w pobliżu. Będziemy mogli ją chronić i uczyć, niekoniecznie na łowczynię. Ty natomiast miałbyś więcej spokoju ducha podczas misji i czas dla siebie. - zaproponował. Siostra dla Corneliusa była bardzo i ważna i choć nie potrzebowała jego obecności w nieskończoność to jednak czuł się za nią diablo odpowiedzialny. Gdyby zamieszkała w Oświacie mógłby częściej skupić się na sobie i na Ichirou. trochę zaskoczył go związek Corna z samcem wampira i nawet delikatnie rozbawił wewnętrznie jak pomyślał, że mógł nosić w sobie choć cień zazdrości o Esmeraldę. Jednakże szanował wybór Corna i życzył mu jak najlepiej.

Grigorij

Grigorij
Łowca (D)
Łowca (D)

Krew : Ludzka 0
Zawód : Nauczyciel
Zajęcia : Brak
Magia : Magia Krwi


https://vampireknight.forumpl.net/t1683-vladislau-darkhawk#35268 https://vampireknight.forumpl.net/t1731-grigorij-petrowicz

Powrót do góry Go down

Korytarze [podziemia] Empty Re: Korytarze [podziemia]

Pisanie by Cornelius Weidenhards Wto Cze 14, 2016 1:29 pm

Początkowo nie miał pojęcia co dowódca chce mu przekazać, no bo niby skąd, nie siedział mu w głowie przecież, dlatego też z ukrywanym zniecierpliwieniem, czekał na kolejną sprawę o której chciał porozmawiać mężczyzna. Poruszony temat oczywiście zainteresował łowce do tego stopnia iż nawet zmróżył nieco oczy, wysłuchując do końca co ma do oznajmienia jego rozmówca. Dobrze ze sprawa jednak została załatwiona, bo nawet jeśli ucichła a ścigany nie został ujęty, to i tak początkowo miał nasrane w papierach.
-Moja cierpliwość została chyba wynagrodzona. Oczywiście jestem wdzięczny za oczyszczenie mnie z zarzutów. Świadomość że nie będę musiał się już martwić zatrzymaniem przez policje w wiadomo jakim celu jest kojąca. Dziękuje za pomoc w tej sprawie.
Kiedy było głośno o całym zamieszaniu znalazła się osoba, która wyciągał do niego dłoń, lecz była to dłoń która pomaga znaleść się z deszczu pod rynna. Została ona olana, Vlad jednak nie zawiódł oczekiwań Corneliusa, który cierpliwie czekał na to co z tego wyjdzie. Nie poganiał. Spokojnie czekał. Jak widać czekanie się opłaciło. Łowca oczywiście był wdzięczny za pomoc, co też sprawi ze przy jakiekolwiek prośbie dowódcy Cornelius będzie na to patrzył lepszym kątem, chęcią pomocy. Może kiedyś będzie miał okazje się odwdzięczyć.
Kiedy Vlad spytał o Blair Corn zacisnął na chwile usta w cieką linię, jak i pokręcił nieco głową, jak by myśląc nad tym co by odpowiedzieć.
- Moja współpraca z Marysią... Początki były nieco oporne, bo było to leniwe, ani kondycji, ani umiejętności, ani też samej wiedzy teoretycznej, ale wraz z kolejnymi treningami jakość naszej pracy, jak i wydajność polepszyła się. Jak chce to potrafi, trzeba ją tylko dobrze zmotywować i pokierować. Ma potencjał, jednak to jak go wykorzysta zależy od niej samej. To co potrafię, spróbuje jej nauczyć, ale co z tego wyjdzie, to czas pokaże.
Odpowiedział na pytanie dowódcy. Dziewczyna się wydawała dobrym materiałem na łowce, jednak Cornelius nim nie stoczy z nią walki, przy jednym z krwiopijców, chcąc sprawdzić jej umiejętności, nie będzie miał pewności. Jeszcze wiele pracy przed nimi, ale jeśli ich relacje nie pogorszą się, to Vlad niebawem będzie miał kolejnego, wyszkolonego łowce w swoim zespole. Obserwując dowódce dalej, przyglądał mu się, jak zdejmuje maskę, mogąc zobaczyć jego pikną buźkę. W chwili gdy usłyszał o siostrze, jego oczy zmrużyły się nieco.
-Esmeralda Ci powiedziała o naszym spotkaniu?  To by wyjaśniało skąd wiesz o mej siostrze... Eh... Jednak co do Twojej propozycji...
Zamilkł na dość dłuższą chwile przypatrując się dowódcy. Myślał o czymś, przemycając to co powinien odpowiedzieć. W końcu od jego decyzji zależy co się stanie z innym życiem. Przeczesał swoje włosy, wzdychając.
-Zgodzę się, ale tylko pod jednym warunkiem. Jeśli ktoś miałby ją szkolić, mieć bliższy kontakt, prosiłbym abyś to był ty lub Esmeralda. Innym osoba w oświacie nie ufam na tyle, by powierzyć im bezpieczeństwo dziewczynki.
W sumie nie żądał wiele. Jak widać Cornelius chyba nie chciał by koło bliskiej mu osoby kręciło się za dużo osób. Wynikało to z jego braku zaufania do wielu osób. Do tego wracając do sprawy z Ichirou. Vlad nie mógł mieć pewności, że Corna i Ichirou są razem. Również dobrze mogli być braćmi w dobrych relacjach, to pewnie Corna zachowanie było by takie same. Dlatego orientacja łowcy jest nadal pod wielkim znakiem zapytania. Nie został złapany na gorącym uczynku... Do tego... Jeśli komuś się uda odkryć Historie łowcy, to się dowie iż ten miał żonę... No ale mniejsza z tym.
-Czy jeszcze masz coś mi do przekazania?
Zapytał z ciekawości, chcąc wiedzieć czy ich rozmowa dobiega ku końcowi.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Korytarze [podziemia] Empty Re: Korytarze [podziemia]

Pisanie by Grigorij Sro Cze 15, 2016 9:57 am

Choć ton Corneliusa nie był wiele cieplejszy niż wcześniej widać było po nim, iż jest zadowolony z informacji, której zdawał się nie spodziewać.
- Nie ma sprawy. – odparł na podziękowanie Corneliusa. Dla niego nie było to nic wielkiego. Zawsze starał się by jego podkomendni byli traktowani sprawiedliwie. Skoro pełniąc obowiązki łowcy jeden z nich został oskarżony o przestępstwo mimo, że tak naprawdę chronił cywili Vlad uważał za swoją powinność interweniować i pomóc mu.
- Cieszy mnie to. – podsumował odpowiedź Weidenhardsa. Budującym było, iż dobrze sobie radzi z podopieczną. Dobrze rokowało na przyszłość gdyż musieli poszerzyć swoje szeregi by przetrwać. Po Samuru przyjdzie kolejna plaga. To tylko kwestia czasu.
- Mówiła tylko, że rozmawiała z Tobą o tym. Poza tym rozmawiając z Ichirou wspomniałeś o takiej możliwości. – powiedział prawdę. O spotkaniu w restauracji Vlad dowiedział się pokątnie. Esmeralda mówiła mu jedynie, że rozmawiała o podobnej możliwości z Cornem. Insza rzecz, że nagranie dostarczone Vladowi zawierało treść jeszcze sprzed ujawnienia się łowców na polanie.
- Spokojnie. Jeśli dojdzie do szkoleń to wtedy trafi tylko do łowcy zaakceptowanego przez Ciebie. – uspokoił go, a przynajmniej próbował to zrobić. Cornelius był bardzo podejrzliwy i mało komu ufał. Nie była to może zła cecha, lecz dobra też nie. Szczególnie, iż kiedyś jego siostra przestanie chcieć być pod jakąkolwiek kuratelą.
- To wszystko. Przynajmniej na tę chwilę. – rzekł odpowiadając tym samym na pytanie. Nie planował więcej tematów. Wręczył łowcy klucz do sali przesłuchań i uśmiechnął się doń. Następnie założył wilczą maskę i skierował leniwie swe kroki do wyjścia. Miał jeszcze sporo do załatwienia.
- Bywaj Corneliusie. – pożegnał go unosząc dłoń po czym zniknął w jednym z wielu korytarzy.

< z / t >

Grigorij

Grigorij
Łowca (D)
Łowca (D)

Krew : Ludzka 0
Zawód : Nauczyciel
Zajęcia : Brak
Magia : Magia Krwi


https://vampireknight.forumpl.net/t1683-vladislau-darkhawk#35268 https://vampireknight.forumpl.net/t1731-grigorij-petrowicz

Powrót do góry Go down

Korytarze [podziemia] Empty Re: Korytarze [podziemia]

Pisanie by Cornelius Weidenhards Sro Cze 15, 2016 2:51 pm

Słysząc taką wiadomość był zadowolony, a nawet bardzo. Któż by nie był na jego miejscu? Vlad może nie odczuł tego mocno, ale wykonał kawał dobrej roboty pomagając Corneliusowi oczyścić ręce, które były splamione kłamstwem. Nieumyślne spowodowanie śmierci, ok może by to przyjął, ale nie to, że został oskarżony bezpośrednio za napad i rozbój w miejscu publicznym. Morderstwo pewnie było zaliczane jako wynik impulsu... Cornelius nie wiedział dokładnie jakie ma zarzuty, gdyż nie miał okazji ich usłyszeć. Trąbiono w wiadomościach o mordercy, no ale pewnie i inne zarzuty by dostał... Eh... Jak dobrze że to już za nim.
-Mam nadzieje iż będziesz zadowolony z wyników szkoleń młodej kadetki.
Bowiem i to też było ważne, by dowódca był zadowolony z osiągnięć osoby, która przy dobrych obrotach może stać się prawowitym łowcą. oczywiście dla samego Corneliusa, pochwała nie była czymś ważnym, niezbędnym. Ważne było to, by z niedoświadczonego kadeta, zrobić łowce. Wtedy będzie mógł być dumny ze swojego osiągnięcia.
-Dobrze. Nie musisz mi się tłumaczyć, bowiem to nie Ciebie prosiłem o zachowanie niektórych rzeczy dla siebie.
Vlad nie musiał mu się tłumaczyć, bowiem dowiedzenie się z nagrań to jedno, a dowiedzenie się od Esmeraldy to drugie. Jednak nie zagłębiał się w ten temat. Trudno.
-Jestem spokojny. Oczywiście nie każe Ci się nią opiekować, bo to nie należy do obowiązków dowódcy, ale jeśli chodzi o szkolenia, chciałbym byś to ty był jej nauczycielem. Wiem, ze w tej sprawie mnie nie zawiedziesz.
Był spokojny, ale również bardzo podejrzliwy, co Vlad doskonale widział. Nie ma co się dziwić. Przecież nikt nie dał by swoje centrum uwagi pod opiekę kogoś nieznajomego. Odebrał zatem klucz od dowódcy, kiedy dowiedział się iż to już koniec ich rozmowy, po czym oczywiście uścisnął mu dłoń.
-Trzymaj się.
Odparł na pożegnanie idąc do sali przesłuchań.

z/t
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Korytarze [podziemia] Empty Re: Korytarze [podziemia]

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach