Cela nr 3 [podziemia]

Strona 1 z 3 1, 2, 3  Next

Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Wto Paź 23, 2012 2:46 pm

Cela nr 3

Niewielka cela w której znajduje się łóżko ubikacja i mały natrysk w kącie.Na ścianach wielkimi stalowymi wkrętami przymocowane są kajdany z łańcuchami gdzie przykuwano najbardziej opornych więźniów.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Sro Lip 24, 2013 8:43 pm

Na mieście nie dzieje się zbyt dobrze. Niektóre osobniki rasy wampirzej zaczęły stwarzać problemy. Swoja agresją zaczęły niespodziewanie atakować ludzi i doprowadzać do rozprzestrzeniania się nieznanej choroby. Wieści o tym dotarły już do Oświaty, gdzie obecne obowiązku dowódcy przejął zastępca Marcusa - Christian.
Tego wieczora natrafiono na znajomego mężczyznę, będącego wokalistą zespołu Blast. Wdał się w szarpaninę z łowcami, gdzie to zmuszeni byli go zakuć w kajdanki i zabrać ze sobą by odsiedział i opanował się w lochach oświaty. Spakowano go do samochodu, zasłonięto oczy przepaską i zawieziono pod samą posiadłość.
Gdy znaleźli się na miejscu, dwóch wyprowadziło wampira z samochodu, w kajdankach oczywiście, które miał za plecami i wprowadzono go do wnętrza budynku prosto do lochów. Minęli celę w jakiej przebywał James w towarzystwie wampirzycy.
Wampira wciśnięto do środka, odpięto jedną rękę by zakuć mu ręce z przodu w kajdanki blokujące moce wampirze, po czym nad głową zakuto jego ręce w kajdany. Mógł jedynie siedzieć na podłoże i ewentualnie stać, jeżeli by tego potrzebował, lecz mowy o leżeniu nie było. Zdjęto mu przepaskę z oczu, by mógł zapoznać się z owym miejscem.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Isao Sro Lip 24, 2013 9:41 pm

Tak, to cholerne choróbsko stało się już istną epidemią. Mimo to Isao nie miał o nim zielonego pojęcia. Najwyraźniej zaraził się na basenie, kiedy to ratował małego chłopca po ataku dziwnego stworzenia. A może kiedy indziej? Nie, raczej nie, bowiem od tamtego czasu muzyk niewiele wychodził z domu. On nie miał pojęcia o istnieniu tej choroby. Właściwie był w niemałym szoku widząc, że coś nienormalnego się z nim dzieje. Wszystko go swędziało, bladą skórę zdobiły czerwone krostki, miewał momenty osłabienia i czuł się jakoś... źle. Nie rozumiał kompletnie co się działo. Przecież wampiry nie chorowały? Nie wiedział o co chodziło. O tym, że stał się nieco bardziej agresywny się nie zorientował. Wszak nie widzi się swojego złego zachowania i błędów dopóki ktoś nam tego nie wypomni, prawda?
Gdy dowiedział się, że Banshee została złapana przez łowców zareagował w sposób bardzo do siebie nie podobny. Normalnie zacząłby się zastanawiać nad powodem pojmania ukochanej przez nich, zadzwoniłby do Marcusa. Jednak tak się nie stało. Wyciągnął telefon i próbował znaleźć do niego numer ale go nie posiadał. No tak, ostatnio stracił swój telefon przez Sophie. Miał widocznie nie zapisany na karcie numer. Normalnie zacząłby szukać kontaktu do dowódcy, ale nie tym razem. Czuł narastającą w nim złość i desperacje. Postępował wręcz irracjonalnie. Specjalnie zaatakował tych łowców, była to część jego planu. Chciał się dostać do oświaty.
Tuż po ataku złagodniał. Dał się skuć, spakować do samochodu, zawiązać sobie oczy przepaską. To przez to właśnie wampiry nie umiały dotrzeć do kwatery łowców. I dlatego właśnie musiał posunąć się do takich środków by się tu dostać. Oprócz tego nie miał żadnego planu. Chciał po prostu dostać się do oświaty i jakoś uwolnić Banshee. Działał w irracjonalny, ale również nieco agresywny sposób. Nigdy bowiem nie załatwiał spraw w ten sposób. I była to wina oczywiście choroby.
Grzecznie dał prowadzić się do lochów. Przez całą drogę raczej się do niego nie odzywano, nie odzywał się więc także i on. Szedł posłusznie, czując zmianę temperatury i zapachu. Musiał trafić do podziemi, te zawsze wyróżniały się od innych miejsc. Podejrzewał, że to właśnie tu mogą trzymać Ban. Taką miał nadzieję, bowiem miałby problem ze znalezieniem jej gdyby była gdzieś indziej. Szybko jednak okazało się, że miał rację, bowiem gdy przechodził obok jednych drzwi, poczuł jej zapach. Jego serce aż zadrżało, krew w żyłach przyspieszyła. Adrenalina rosła. Była tutaj. Musiał działać. Dał się więc zaprowadzić do celi i czekał na okazję do ucieczki. Szybko analizował w głowie swoją sytuację. Musiał coś poradzić.
Całe szczęście okazja nadarzyła się szybko. Gdy tylko odpięto mu jedną rękę, on natychmiast się wyrwał. Kopnął jednego łowcę w krocze, a gdy się skulił dał mu drugiego kopniaka w twarz. Mógł mu złamać nos, ale aż tak wielkiej krzywdy mu nie zrobił. Jeżeli drugi do niego strzelał, próbował jakoś się osłonić, ewentualnie złapał za drugiego łowcę, osłaniając się nim. Przecież nie będzie strzelać do swojego towarzysza, prawda? Tak czy owak, trzymając mocno mężczyznę, który wcześniej dostał w klejnoty, powoli przesuwał się ku wyjściu.
- Będziecie grzeczni to nikomu nic nie zrobię. Mam tu coś do załatwienia. - mruknął, cofając się. Tak doszedł do progu, wyrwał łowcy broń, odrzucając go na jego towarzysza i sam nawiał. Od razu skierował się do celi obok.

zt
Isao

Isao
Nauczyciel
Nauczyciel

Krew : Czysta (B)
Zawód : Były wokalista znanego niegdyś w całej Japonii zespołu. Obecnie nauczyciel angielskiego w Akademii Cross
Zajęcia : Brak
Moce : KP


https://vampireknight.forumpl.net/t321-isao-takei#363

Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Sro Lip 24, 2013 11:10 pm

Podczas próby przykucia do ściany wampira, niespodziewanie się wyszarpnął jednemu łowcy i ofiarował mu kopniaka w krocze. Ten skulił się, obrywając ponownie w twarz, co doprowadziło do krwawienia z nosa. Kolega ruszył mu na pomoc wyjmując broń w celu zastrzelenia krwiopijcę, jednak ten sprytnie się zasłonił ofiarą jaką był pierwszy łowca. W swoich nie bardzo niektórzy chcąc strzelać i sytuacja wyszła po myśli wampira. Jeden łowca drugiego złapał i sprawdzał co z jego stanem, po czym zostawił go by się ogarnął, a sam wyjmując broń ruszył za wampirem.


[z/t]
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Sob Wrz 07, 2013 6:54 pm

Raven został przewieziony do głównej Oświaty Łowieckiej. Nie zwracano szczególnej uwagi na to czy się przebudzi czy nie, ale wszystko wskazywało na to, że zamierzał spać długo. Gdy zajechano na miejsce, od razu został przetransportowany do lochów. Położono go na pryczy zakutego w kajdanki. Nie posiadał żadnej mocy, bo nie był wampirem. Ale zrobiono to ze względu na bezpieczeństwo, w razie gdyby jakikolwiek łowca zamierzał wejść do jego celi. Ręce miał skute z przodu, co nie powinno mu sprawiać problemu podczas przynoszenia posiłku. Póki co, leżał zdrajca nieprzytomny, więc go nawet nie zmuszano do obudzenia się. Celę zamknięto i zostawiono go samego. Łowcy udali się zatem zdać raport dowódcy.


[z/t łowcy]
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Gość Pon Wrz 09, 2013 9:18 pm

Ostatnia historia Kruka przypomina mi coraz bardziej film "Ciało" w którym to wożą trupa po całej Polsce, tutaj była tylko niewielka różnica wynikająca z tego iż Raven nie był martwy, a tym bardziej nie był w Europie no ale cóż, niezłe nawiązanie. Jego ślepia zaczynały powoli się otwierać, nie zdawał sobie nawet sprawy gdzie był, ani przez co przeszedł ostatnio. Powoli próbował sięgnąć ręką oczu aby je przetrzeć, tutaj pojawiły się już nieprzyjemności. Nie dość, że był skuty to na dodatek był w oświacie i to w cholernym lochu, szlag by ich wszystkich trafił. Wszystko go bolało do znudzenia, nie miał siły nawet zacząć wyklinać tych którzy go pojmali, ponieważ rany, mimo że wyleczone to i tak dawały o sobie znać, nie pozostało mu nic innego jak zawołać strażnika, aby poszedł po Namikaze, aby w końcu mieli to wszystko za sobą.
-Miejmy to za sobą. - zawołał w stronę wejścia do jego celi, licząc, że ktoś go usłyszy i zadecyduje się o jego losie, nie będzie przecież tutaj siedział całą wieczność.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Wto Wrz 10, 2013 8:15 pm

Dowódca został powiadomiony o złapaniu i przewiezieniu Ravena. O postępach Gerarda i złapaniu Testamenta. Miał z czego być dumny posiadając tak wyszkolonych i zdecydowanych łowców, tylko szkoda iż takich wyczynów nie było wcześniej. Być może uniknęliby takich problematycznych sytuacji z Samuru.
Marcus czego teraz pragnął, to spotkać się ze swoimi dziećmi. Możliwe to było z synem, ale nie córką. Azel zapowiedział że ją przywiezie, tylko czemu to trwało tak długo? Cierpliwość Namikaze pozwoli się kończyła i zaczynał wzrastać niepokój.
Raven przebudził się i zachciało mu się odwiedzić dowódcy. Widocznie spieszyło się mu do śmierći albo porządnej kary. W zależności od tego, co zaplanował dla niego Marcus. Łowca pilnujący podziemi, przekazał wiadomość Namikaze. Ten oznajmił iż pojawi się w lochach. Szybko to się jednak nie stało, a półgodziny później. Powodem nie tylko było kulenie ale i załatwianie innych spraw.
Namikaze podpierając się kuli do chodzenia, stanął przed celą, w której zamknięty został Raven. Stanął sobie i patrzył przez kraty na zdrajcę.
- Czego chcesz? - Rzucił chłodno pytanie w jego kierunku, jakby miał jego istnienie głęboko w dupie. Mógłby go tu nawet trzymać tak długo aż starość go nie dopadnie.

Skoro Raven milczał, Marcus nie zamierzał na niego tracić cennego czasu. Opuścił więc lochy. Być może odwiedzi zdrajcę dopiero wtedy, kiedy ten dojdzie do siebie.


[z/t]
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Gość Sob Paź 05, 2013 7:58 pm

Dobra, nastała ta chwila kiedy w końcu Raven nabrał ochoty na rozmowy, jednak z tego co można było zauważyć, nie było już tutaj Marcusa, co za nieszczęście, no nic teraz tylko liczył aż przyśle mu tu jakiegoś egzekutora,aby zajął się nim. Podniósł się on wówczas ze swojej pryczy i zaczął uderzać w drzwi, jakby domagał się w poświęcenia uwagi, wiadomo zaczynało mu się już tutaj nudzić, a jego piękne ciałko nie mogło dłużej siedzieć w więzieniu, było to zbyt męczące, według mnie jako karę powinni mu wydłubać ślepie, wtedy stara zasada oko za oko nabrała by dosłownego znaczenia. Jednak to zależało od cholernej łowieckiej inkwizycji, jedyne na co miał nadzieję to, że nie zaczną szukać jego bliskich których miał bardzo niewiele, a także jego pani, bo tak czy inaczej miałby ostro przejeba*** z jednej albo drugiej strony, jednak Kruk jak to on, przecież to zdrajca, jak można mu w ogóle zaufać hm? Nadirę mógłby wystawić szybciej niż sobie ona o tym wyobraża, skoro zrobił to Marcusowi, ale co zrobi teraz? To już jest jego słodka mała tajemnica. Uderzył w drzwi poraz drugi jako iż nie było odzewu, chciał wreszcie mieć wszystko za sobą.
-Strażnik!, skończmy to cholerne przedstawienie - zawołał w stronę, z której miał nadzieję przyjdzie niedługo jakaś postać, która się odpowiednio nim zajmie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Pon Paź 07, 2013 8:58 pm

Cele zamykane są jak w średniowieczu - przez kraty. Jedna ze ścian także była w kratach. Także jak walić w drzwi, to więzień powinien szarpać za kraty. Ale to już jego sprawa.
Pilnujący lochów łowca podszedł do wrzeszczącego mężczyzny, patrząc na niego z chłodem w oczach.
- Zamknij się i przestań hałasować. - Zwrócił mu ostrą uwagę. W celi obok znajdowało się dziecko, więc z łaski swojej niech Raven siedzi tu cicho i czeka na swój wyrok. Marcus jest obecnie zajęty. Jego zastępca chyba też. Nie wiadomo który pierwszy tutaj zajrzy.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Gość Wto Paź 08, 2013 1:41 am

Kruk nie miał ochoty spędzać nawet sekundy dłużej w tym miejscu, zaczynało go to nurzyć, odliczał minuty, sekundy, godziny, a nawet dni kiedy czekał na wyrok, to była najgorsza tortura ze wszystkich, nie szła ona w ciało, a w jego umysł, który zaczynał mu już płatać figlę, co można by było wytłumaczyć tymi drzwiami, ale jednak w takim razie miał widoczność na strażnika. Wstał ze swojej pryczy, podchodząc do krat i wystawił przez nie ręcę spoglądając na strażnika z wrednym uśmiechem, a także desperacją w oczach.
- Wątpie, żebyś był taki twardy gdyby nie te kraty, według mnie pozujesz tylko na wielkiego złego strażnika czyż nie? - Faktycznie, dziecko w celi obok? No nie można powiedzieć, żeby Raven się tym przejmował, to była ich sprawa jeśli go obudzi, a tym bardziej nastraszy dzieciaka swoim podniesionym głosem. Westchnął głęboko nie spuszczając wzroku ze strażnika, który najwidoczniej, miał tak samo głęboko gdzieś Kruka, jak kruk tego dzieciaka z sąsiędniej celi, no cóż taka to już miła rodzinka łowców, cóż poradzić. Postanowił jednak sprowokować tego strażnika, gdyż jakby mu się śpieszyło do śmierci, albo do wolności, zależy jaki układ zaproponuje mu dowódzctwo.
-Myślicie skurwiele, że możecie mnie tu trzymać jak... - warknął głośniej w tym momencie - ZWIERZE? , bądź grzecznym psem strażniczym i przyprowadź kogoś kto może się mną zająć, zaczyna mi brakować towarzystwa chłoptasiu. - specjalnie użył takich słów, nie wiadomo o co mu dokładnie chodziło, zakładam, że o prowokacje, wciąż był pod ochroną rządu Rosyjskiego, ale czy ten zdąży na czas, zanim tu zgnije? Gdyby mógł wykonać telefon, ale niestety, takie rarytasy nie były dostępne dla zdrajców.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Sro Paź 09, 2013 7:39 pm

Łowca który pojawił się w pobliżu zamkniętej celi Ravena, nie podchodził zbyt blisko. Utrzymywał odpowiedni dystans, widząc jak więzień podszedł i wyciągnął przed siebie skute w kajdankach ręce. Sam sobie zapracował na takie miejsce, gdzie dostarczano mu tylko jedzenie i to trzy razy dziennie, aby nie zdechł im w tych lochach.
Olał pierwsze słowa wampira, nie widząc jakiegokolwiek sensu w udzielaniu mu odpowiedzi. Jedynie obserwował jego zachowanie i to jak mówił. Jakim tonem się wyrażał.
- Sam sobie na takie miejsce zapracowałeś, więc będziesz mi wydawał poleceń. A jeżeli potrzebujesz towarzystwa. Proszę bardzo. Możemy Ci kogoś do celi podrzucić.
I tutaj łowca uśmiechnął się wrednie. Jakoby miał w tym celu podły plan. Przynajmniej Raven nie będzie się nudził, ale na pewno nie będzie to żaden łowca. Nikt z przełożonych.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Gość Czw Paź 10, 2013 7:45 pm

Pytanie teraz było czy te kajdanki są w stanie powstrzymać ludzką magię, chyba jeszcze takich cudów nie wymyślili o ile było mu wiadomo, jeśli jednak się mylił to mogło się dla niego nieciekawie skończyćl. No więc, pan łowca postanowił odszczeknąć Krukowi? Oj nieładnie panie strażniku, z pewnością to będzie zapamiętane. Trzy razy dostawał jeść? O kurde prawie jak hotel, normalnie gdyby nie twarda prycza i widok zza krat to by się nawet przyzwyczaił, a no i brak kobiet, to już mu całkowicie nie odpowiadało, dlatego wrócił do pierwotnego zajęcia, czyli prowokacji strażnika.
-Słuchaj przydupasie, bo widocznie musisz być tutaj kimś bardzo ważnym, że dostałeś taką super robotę - przerwał swoją wypowiedź zachodząc się śmiechem.
-Jak się czujesz gdy Twoi bracia i siostry giną tam bez żadnej pomocy, której mógłbyś im dostarczyć, jednak jesteś kimś tak nieważnym, że nikt Cię nawet nie wziął pod uwagę, powiedz mi dlaczego słuchasz ślepo Namikaze, to większy dupek niż większość krwiopijców. - jeśli nie uda mu się prowokacja, to może wpłynie jakoś na postrzegania świata tego strażnika, ha może nawet zostaną najlepszymi przyjaciółmi co? W to raczej wątpił, ale nawet mała szansa na wprowadzenie go w zastanowienie mogła uratować Krukowi skórę.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Nie Paź 13, 2013 8:18 pm

Kajdanki działały na moce wampirze. Nie wpływały na magię łowców. Na nich stosowano zupełnie co innego. W tej celi jednak nie zastosowano jeszcze nic, aby sprawić by Raven nie używał swoich zdolności nadprzyrodzonych. Jednakże on o tym wiedzieć nie musi.
Stojący tu łowca westchnął słuchając tego co miał mu do powiedzenia Raven. Wsadził ręce do kieszeni i czekał cierpliwie aż ten skończy. Jeżeli próbował go w jakikolwiek sposób sprowokować, to niestety mu się nie udaje.
- Skończyłeś? - Odpowiedział krótko na jego słowa. Nie zamierzał tracić na niego czas. Rodzeństwa nie posiadał. Jak wiele łowców, prowadził samotne życie. A to, że czasem komuś nie pomoże, to nie jest to wina jego tylko losu, przeznaczenia tej osoby, której zapewne dane było zginąć. W takie rzeczy wierzył ów łowca stojący na korytarzu i obserwujący więźnia.
Wtem rozległy się kolejne kroki. Do stojącego łowcy i na przeciw jego za kratami więźnia, dołączył zastępca Marcusa - Christian oraz towarzyszący mu białowłosy łowca Ryoiji.
- Witam zdrajcę. Podobno chciałeś załatwić tę sprawę szybko. - Powiedział Christian.
Chodziło właśnie o jego sytuację. A wyjścia były tylko dwa. O których dowie się on lada moment.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Gość Nie Paź 13, 2013 9:37 pm

Próby przekonania strażnika nie dawały mu żadnego celu który planował osiągnąć, niestety ale takie to już było ciężkie jego życie. Przynajmniej się nie nudził przez ten ostatni czas, mógł się odprężyć i poprawić sobie nastrój czekając na danie główne, a był to Christian hm? Z jednej strony bardzo się cieszył, że nie musi stawać na przeciw bardzo zdenerwowanego Marcusa, bo mogło by się dla niego skończyć jeszcze gorzej. Kiedy skończył swoją przemowę, spoglądał cały czas uważnie na broniącego niczym lew swojej jaskini, wejścia do celi Kruka, uśmiechając się cały czas kącikiem ust. Na koniec rzucił mu taki tekst? Oh strzał prosto w serce, w swojej ironii Vladimir uniósł ręcę w kajdankach i przyłożył do swojej piersi jako znak, że bardzo go to zabolało, nie tracąc swojego naturalnego ironicznego uśmiechu.
-Skończyłem, ale jeśli Cię w ogóle nie obchodzi to co powiedziałem nie jesteś lepszy od większości tutaj. - rzucił na pożegnanie, nie mieli już o czym rozmawiać. Nagle usłyszał kroki, to była dwójka albo trójka ludzi, pobyt tutaj osłabił lekko jego zmysły, jednak po jakimś czasie zauważył tylko dwoje ludzi, zastępca wraz z przyjacielem we własnych osobach, super. Trzymał skrzyżowane ręcę na piersi, tak bardzo na ile pozwalał mu łańcuch w kajdankach, a następnie zrobił krok do tyłu siadając na swojej pryczy, gdy rozległy się słowa skierowane w jego stronę. Naturalnie, miał zamiar skończyć to szybko, czy go zabiją, czy wypuszczą na jakiś kosmicznych warunkach, zależy pewnie tylko od przyszłych wyborów Kruka. Uniósł głowę w stronę krat uśmiechając się gdy usłyszał jak powitał go Christian.
- Oh, nie musisz mnie tytuować tak oficjalnie, to dla mnie zaszczyt. - jednak jego uśmiech lekko zszedł z twarzy gdyż zauważył że oboje łowcy nie wyglądają jakby byli w nastroju do żartów, tak więc westchnął głęboko, jakby wiedział co to oznacza po czym dodał na koniec.
-Tak, chciałbym to załatwić, znudził mnie widok tego pajaca za kratami. - westchnął raz jeszcze, jakby odsłaniał się na pewną śmierć, bo przecież myślał że właśnie tylko to go tutaj czeka.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Pon Paź 14, 2013 9:27 pm

W rzeczy samej. Zdrajców czeka tylko śmierć. Jednak Christian po rozmowie z Marcusem, ustalili już warunki dla Ravena jeżeli kiedykolwiek chce jeszcze być łowcą i oczyścić się z zarzutów. Sporo pracy im utrudniał, przez co powinien zostać mu odebrany tytuł i prawa a nawet życie.
Christian i pozostali łowcy zignorowali słowa wypowiedziane przez Ravena odnośnie przywitania jego osoby. Nikt tutaj nie żartował. To nie była sytuacja do śmiechu, kiedy komuś z ich profesji za zdradę grozi śmierć.
- W takim razie przechodzę do rzeczy. - Rzekł Christian poprawiając okulary na nosie.
- Wraz z Marcusem ustaliliśmy dla Ciebie karę. Ostateczną jest śmierć za zdradę jakiejś się dopuściłeś. Jeżeli w jakimś stopniu żałujesz tego co zrobiłeś i chcesz naprawić swój błąd. Damy Ci szansę. Ale pod warunkiem, że sprowadzisz do nas wampira, któremu donosiłeś i dla którego pracowałeś. W przeciwnym razie możesz siedzieć tu w tej celi do końca  życia.
Tak więc wyglądała sprawa. Raven miał wybór. Siedzieć, umrzeć albo wydać swoją Panią. Decyzja należy do niego.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Gość Pon Paź 14, 2013 10:05 pm

Wyjściem Ravena było takie ultimatum? Najlepsze było to iż łowcy nie zdawali sobie sprawy tak naprawdę dla kogo pracował Kruk, więc co za problem przynieść im jakiegoś kozła ofiarnego? To był jego plan który ukształcił się w jego głowie, miał dług wdzięczności u Nadiry, nie mógł jej wsypać, nie po tym jak uratowała go przed pościgiem. Wiadomo, to nie było miejsce, na żarty, jednak Aristov był pewien że umrze, tak więc chciał sobie trochę poprawić humor przed nieuniknionym. Nie można powiedzieć żeby Vladimir nie żałował niczego, bo fakt, był między młotem i kowadłem, ale było mu głupio za swoje czyny, jednak wszystkiego dałoby się uniknąć gdyby nie cholerny Vatykan, dla którego aż skwierczał z nienawiści. Wstał z pryczy podchodząc do krat w stronę Christiana. i jego przyjaciela a następnie wyciągnął ręcę w ich stronę.
-Sprowadzę go żywego, nie odpowiadam za jego stan, bo będzie to cholerne trudne, ale chyba warto zrobić to dla odkupienia. - Oczekiwał że jego kajdany zostaną zdjęte, ponieważ skoro się zgodził nie było po co go tu trzymać, zwłaszcza że nie miał przy sobie żadnej broni.
-Sprowadzę właściwą osobę, ale mam do was prośbę, coś nie ochroni przy tym tylko mnie, ale moich bliskich, dla których wciąż dycham. Zaklepcie mi wizytę u lekarza waszego, muszę się trochę zmienić i stanąć do walki z tym na kim wam zależy jako obcy. - to było ostatnie czego chciał od nich, nic więcej, nic mniej. To znacznie pomoże mu uchronić Natashę, gdyby Nadira zechciała sie na nim zemścić. Sam nie wiedział co zdecyduje jak wyjdzie na wolność, ale miał w sercu prawdziwą determinacje aby wrócić w szeregi łowców, ale nie chciał zdradzić swojej Pani, cóż to będzie z pewnoscią trudny wybór, będzie kombinował jak szalony, żeby znaleźć jakąś lukę w tej umowie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Czw Paź 17, 2013 8:43 pm

Coś szybko się łowca zgodził. Widocznie nie zastanawiał się nad wyborem a od razu postanowił wydać wampira. Równie dobrze Christian może zmienić teraz zasady umowy między nimi, że Raven nie pójdzie szukać wampira, bowiem może wykorzystać szansę na ucieczkę. A z drugiej strony, jeżeli poda im dane wampira, sami do schwytają. A Raven dostanie inne zadanie. Ciekawe co na to powie. Nim jednak do tego wrócą, zastępca spojrzał na swojego kolegę, prosząc o teczkę, która zaraz została mu wręczona. Kajdanek nikt Ravenowi nie zdejmował.
- Każdy z nas ma bliskich. Trzeba było wcześniej o nich pomyśleć, nim nas zdradziłeś.
Spojrzał na niego uważnie zza okularów, po czym powrócił spojrzeniem na dokument.
- Vladimir Aristow. Syn Saszy Aristov i Natalii Kuzniecov. Agent rosyjskiego wywiadu. Posiadasz także dwie siostry o imieniu Irisviel i Tess. Jeżeli nasi informatorzy się nie pomylili, to być może widziano Cię w towarzystwie wampirzyc. I co więcej, masz chyba dziewczynę.
Nie to, żeby go śledzili, ale miasto posiadało w niektórych miejscach kamery. Mieli także rozstawione patrole łowieckie i nawet przypadkowo mogli ujrzeć znajomą osobę w czyimś towarzystwie. Takie informacje przynosili tutaj i się później okazwywało, że widzieli byłego kolegę - Ravena.
Christian zamknął teczkę, patrząc teraz wprost na więźnia.
- Podejrzewam że służysz wampirzycy. Mamy raport o rzekomej walce kilka miesięcy temu we wiosce. W związku z tym, zmieniam zasady. Podasz nam wszystkie dane temu komu służysz a my do sprowadzimy by wspólnie Was przesłuchać. A Twoją prośbą zajmiemy się później.
Jakie teraz będzie zdanie Ravena? Zapewne pocieszony nie będzie, ale innego wyjścia może nie mieć. Christian oddał teczkę koledze i schował ręce do kieszeni obserwując więźnia.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Gość Czw Paź 17, 2013 9:34 pm

Eh cały misterny plan poszedł sie nie powiem gdzie, za szybko się zgodził, ale czas spędzony w celi juz mu zaczynał wyrządzać szkody w mózgu. Christian był wyjątkowo cwany, super przysłali mu tutaj robocopa do negocjacji, jednak trafił na równego sobie. Vlad był szkolony na agenta wywiadu rosyjskiego o czym dobrze wiedział jego rozmówca, bo przecież dostał o nim pełną teczkę. Miał zamiar dać w długą tak szybko jak tylko by stąd wyszedł, no i oczywiście załatwił swoje sprawy. Nie zamierzał wydać swojej ukochanej pańci która uratowała mu dupę podczas pościgu, kiedy to oświata rzuciła się za nim jak dzikie psy. Jedyne wyjśscie jakie mu zostało to kłamstwo, kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo. Tym bardziej jego złote ślepia skupiły się z niebywałym przeszywającym spojrzeniem kiedy czytał informacje o nim, pięści zaciskały sie tak mocno, że gdyby miał przy sobie swoje wakizashi przebiłby go przez te kraty. Był mocno zdnerwowany aż oparł sie o ściane blisko krat aby odsapnąć. Oczy nie zmieniały tego nienawistego wyrazu w stronę Christiana, tamtego drugiego całkowicie ignorował.
-Twardy z Ciebie skurwiel, na dodatek jesteś całkiem mądry. Mówisz o tej walce w której Twoje psy gończe zaczęły strzelać w sklepie niewinnych ludzi? Niszcząc wszystko co popadnie? Nie czuje się winny tego wydarzenia. - Postanowił sie uspokoić, bo tiki nerwowe mogły łatwo zdradzić kiedy kłamał, przypominał sobie w tej krótkiej chwili wszystko czego był nauczony w ośrodku szkoleniowym w Rosji a następnie z lekkim sarkastycznym uśmiechem podszedł do krat, krzyżując ręce na dole. Spokojnie, bez żadnego ruchu powieką, nawet bez spojrzenia w inną stronę, cały czas spoglądał przeszywającym wzorkiem przez kraty prosto na Christiana, kiedy w końcu zaczął mówić.
-Zmieniasz reguły żebym Ci nie nawiał, bardzo rozsądnie. Twój plan wystawia mnie jednak na pewną śmierć tak szybko jak tylko wejdę, mogę wam pomóc, ale na połowie Twoich, na połowie moich reguł. Powiem Ci wszystko o kontakcie któremu przekazywałem informację, ale nie będę z nim przesłuchiwany, nie w jednej sali, nie razem. Nie może mnie zobaczyć. - Jego wyraz twarzy był kamienny jak u najlepszego pokerzysty na świecie, nie było sposobu żeby jakimkolwiek sposobem wyczuć czy kłamie, a jeśli ktokolwiek spróbuje wejść w jego umysł , zastanie tam totalną pustkę, po coś miał tą blokadę. Teraz dopiero przyszła pora na jego prawdziwe umiejętności, teraz dopiero miał zamiar skłamać w 90%.
-Moim kontaktem była kobieta używająca przykrywki lub prawdziwego imienia Nadira, nic więcej nie wiem. Poznałem ją na przedstawieniu odbywającym się w teatrze Pandora, wiem tylko że ma powiązania z rodziną Kuroiashita bezpośrednio, podejrzewam że jest członkinią tego rodu, sposób w jakim wyrażała sie o Samuru był w pewien sposób specyficzny, jakby go dobrze znała a jednocześnie była nim zafascynowana. Posiada krótkie czarne włosy oraz oczy koloru zielonego. Nigdy nie byłem w stanie dostrzeć jej twarzy, wiem tylko że używała różnych numerów telefonu, ten w moim który pewnie znaleźliście powinien być już dawno niekatywny. Co dwa tygodnie spotykałem się z nią w klubie burmistrza, gdzie dostawałem numer telefonu i instrukcje jakie miałem wykonać. - westchnął głęboko jakby się zastanawiał, bardzo dobrze był nauczony jak mówić, w końcu rosyjskie szkolenie na agenta specjalnego się do czegoś przydało. Zrobił wyraz twarzy jakby się zastanawiał glęboko.
Nie.. To już wszystko co wiem, ona mnie rozpoznaje, lub ktoś z jej ludzi, wtedy dopiero do mnie podchodzi, wreczając kartkę z numerem telefonu... - Kajdany bardzo mu ciążyły, chciał mieć już je zdjęte i wyjść w końcu z tej celi, właśnie dał popis mistrzowskiego kłamstwa, ale zamieścił tam tyle informacji że nawet Christian musi się dać na to złapać!
-Teraz rozumiesz dlaczego, chciałem się zmienić, dlaczego nie chce być z nią przesłuchiwany, nie jest jedyną osobą w tej siatce uknutą przez kogoś znacznie wyżej. Jeśli nawet ją złapiecie to się nie skończy, korzenie są wbite znacznie głębiej niż ja, ja byłem zaledwie łodygą tego planu. - Oparł się o kraty ukazując wielką skruchę na twarzy, szczerze nawet tak myślał że chce się odkupić, ale nie takim kosztem moja droga.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Czw Paź 17, 2013 10:04 pm

Triumf grał w duszy Christiana. Przechytrzył go obserwacją jego zachowania i zastosował zupełnie inną metodę rozmowy i umowy. Było widać gniew Raven na twarzy a Christian pozostawał bez zmian poważny, pewny siebie i zdecydowany. Wiedział co robił. W końcu nie bez powodu został mianowany zastępcą Marcusa a nawet mógł zająć jego miejsce jako dowódca. Umiejętności prawnicze i awans na sędziego, daje dużo doświadczenia życiowego i wiedzy.
Nie skomentował jego słów odnośnie tego wydarzenia w sklepie. Nie on wysyłał tych ludzi. To już sprawa inkwizycji. Oni tu dostali tylko raport, że coś takiego miało tam miejsce. A poza tym, policja temu wydarzeniu nie była obojętna. Jak się ma i tam paru ludzi, to wielu rzeczy dowiedzieć się można.
- Tak czy inaczej, śmierć Ci jest pisana. Możesz zginąć tu i teraz albo iść na współpracę i oczyścić się z zarzutów. Wybór i tak należy do Ciebie.
I teraz Raven przeszedł do opisywania wampirzycy, z którą się kontaktował. Christian nawet nie potwierdził mu, że zgadza się na taki układ. Nie wchodził mu w zdanie i pozwolił skończyć, tym samym słuchając go uważnie i obserwując. Teatr Pandora. Znany jest dość dobrze w mieście. Robili tam już jedną kontrolę, ale na nieszczęście nic nie znaleźli podejrzanego. Znali właścicielkę tego miejsca. Nadirę Shiroyamę. W końcu w nie jednej gazecie o niej pisano. A najgłośniejsze spektakle zawsze ukazują się w dzień Halloween. Jakby ten dzień, był dniem wampirów.
Słowa Ravena były interesujące, ale czy on sam wiedział co mówił? Christian westchnął i analizował jego słowa aż w końcu powiedział.
- Powiedz mi Vladimir. Kogo Ty chcesz oszukać? Siebie? Mnie? Jeżeli Ci zależy na oczyszczeniu się z zarzutów, nie powinieneś mieć problemu z wydaniem mi wampira. Nie przedstawiałbyś mi swoich warunków. Nie powinieneś unikać z nim spotkania a spojrzeć mu w oczy i mieć chęć go chociażby zabić za na przykład wykorzystywanie Cię i wyciągania z Ciebie informacji... A powiedz mi jeszcze jedną rzecz. Co wiesz o Nadirze Shiroyama?
Spokojnie przedstawił mu swój punkt widzenia w odpowiedzi na jego słowa. Aż dziwne, że Raven nie chciał być przesłuchiwany w obecności wampira, z którym się kontaktował. A co będzie, jeżeli przyjdzie mu go zabić na oczach dowódcy? Zrobi to? Ciekawe jest też to, co on wie o Nadirze Shiroyama. I nie widział twarzy wampirzycy ale oczy tak? Nie wspomniał nawet o tym czy w jakikolwiek sposób zasłaniała swoją twarz. Za mało szczegółów, aby przekonać wykształconego sędziego.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Gość Czw Paź 17, 2013 10:24 pm

Był taki pewny siebie kiedy kłamał, trzeba było zobaczyć jego błysk w oku, jego determinację by uchronić Nadirę, jednak bez skutku, ten człowiek był naprawdę wysłany chyba z jakiejś cholernej gwiezdnej przyszłości, serce i umysł miał zastąpiąne komputerem który działa jako najnowszy wykrywacz kłamstw. Trzeba było zobaczyć minę Ravena kiedy Christian zaczał mówić, jego twarz zrobiła się blada w momencie, temperatura mu chyba spadła i poczuł sie słabo, co można było zauważyć przez podparcie się o ścianę. Przez dłuższa chwilę milczal, nie wiedział co powiedzieć,przecież nikt tak sobie nie mógł sie podnieść z takiego szoku, wydawałoby się, że informacje od niego są tylko częścią jakiejś gry, w którą Christian pogrywał sobie z czystej nudy, z chęci tyrani nad pokonanym więźniem, albo naprawdę chciał mu dać szansę na odkupienie. Cóż, dostał szansę dwa razy nawet po tym jak skłamał w tak perfekcyjny sposób, ktory i tak został wykryty. Usiadł na podlodze widocznie zrezygnowany opierając się plecami o ściane, jednak uniósł w końcu głowę do Christiana, przypomniało mu się to że naprawdę ma za duzo do stracenia, żeby zginąć teraz w tej celi, czyżby przyszła chwila na wymuszony płacz? Możliwe. Jego głos zmienił się z pewnego siebie na bardzo kruchy, łamiący się, był zrezygnowany, ale z drugiej strony gdy tylko pomyślał o swojej rodzinie, swojej kobiecie i tak dalej, nie mógł teraz przegrać, dlatego koniec gierek, szczur szczurem pozostanie, zrobi wszystko by uchronić siebie, z małą różnicą że on chronił wszystkich mu bliskich.
-Czy Ty w ogóle jesteś człowiekiem? Jak... - niedowierzający, łamiący się głos przegranego. -Nadira Shiroyama, właścicielka teatru Pandora, nie przepada za Samuru, robiła to tylko dlatego żeby dać wam w dupę, albo liczyła na jakieś specjalne względy. Wiem tylko tyle że często znajduje się w okolicach wioski, tam się z nią spotykałem. - Spojrzał mu w oczy, za to jego wzrok z pewnego siebie, był przerażony, nie wiedział co dokładnie może się zdarzyć, można powiedzieć, że był nawet szklany, zamierzał mu również powiedzieć całą prawdę związaną z jego osobą, dlaczego nie chce tego robić tutaj w oświacie.
-Masz moje akta, zapewne znasz mnie jako łowcę, nie jestem świetym wojownikiem jak większość z was, jestem szczurem, trucicielem czającym się w mroku uderzającym tylko raz, tylko wtedy kiedy najmniej się mnie spodziewa. To jest prawdziwy powód, dlaczego nie chce stanąć z nią twarzą w twarz, potrafię atakować zabójczo, lecz moja obrona jest nikła, nie przetrwam ataku szlachetnej furii. - Podniósł się z siadu i przetarł delikatnie oczy przedramieniem ,jego dłonie były zbyt brudne po takim czasie spędzonym w celi.
-Dajesz mi szansę na odkupienie, ja ją chciałem zmarnować, mój błąd, nie wiem czy potrafisz zdobyć się raz jeszcze na taki gest, ale tym razem bez żadnych numerów. - ukłonił się w pół w ich stronę, został złamany, jest na straconej pozycji, koniec z kombinacjami. -Pozwól mi się odkupić, tylko wciąż utrzymuje osobne przesłuchanie, na moim telefonie powinny być wszystkie wiadomości. Wasza wola, moje dłonie. - Stanął oko w oko z Christianem, bez żadnych sztuczek, nawet robocop taki jak on, powinien wyczytać te uczucia jako prawdziwe, nie było w nich ani krzty kłamstwa, czy teraz w końcu jest zadowolony? To się okaże.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Czw Paź 17, 2013 11:15 pm

Aristov powinien zdawać sobie sprawę z tego, że kłamstwem niczego nie osiągnie a dodatkowo może narazić swoich bliskich. Christian widział w nim tę pewność siebie, błysk w oku, ale niestety wypowiadane przez niego słowa, posiadały pewne luki. Brakowało kilku szczegółów, drobnych elementów a był tak blisko przekonania go do swojej wypowiedzi. Skoro wspomniał o Nadirze, to znana tutaj była tylko jedna i to wampirzyca. Wspomniał o teatrze Pandora a ona jest jego właścicielką. Tylko przedstawił inny wygląd tej osoby. Jakby nie znał życiorysu tej kobiety. Bowiem ona była już żoną sławnego kanibala - Testamenta Kuroiaishity.
Po wypowiedzianych słowach, widać było jak Raven słabnie. Christian go przełamał. Złamał jego mocną barierę odkrywając jego prawdziwe oblicze. O to chodziło. Mógł nawet specjalnie próbować z nim w taki sposób rozmawiać, by sprawdzić jak się zachowa. Czy będzie trzymał się mocno tego co powiedział i bronił swoich słów, czy podda się. Wyszło więc to drugie.
- Mogłeś tak od razu bez kombinowania. Rozważę Twoją prośbę, a póki co, zarządzam załapanie tej wampirzycy. Przesłuchana być musi. Do tego czasu pozostaniesz tutaj.
Dał mu szansę. Chłopak sprzedał mu istotne informacje i to przez zwykłą rozmowę wyciągającą od niego więcej. Tak długo aż Raven zmiękł. A mógł szczerze pociągnąć grę dalej. Widocznie za słaby jest na to. Albo brakuje mu jeszcze doświadczenia w tej dziedzinie. Bo wiadomo, jest on jeszcze bardzo młody.
- Poza tym, mało wiesz o Nadirze. Ta wampirzyca kilka razy tutaj trafiała za liczne przewinienia. Kiedyś miała mocne układy z rodem Kuroiaishita i była żoną Testamenta. Zadając się z jakimkolwiek wampirem, musisz o nim wiedzieć dużo rzeczy. A zatem... Możesz przeprosić kolegę za swoje wcześniejsze słowa.
Tu akurat Christian spojrzał na łowcę, który był źle oceniany przez Ravena nim Christian się zjawił. Słowa były słyszane w momencie zbliżania się do ich celi. Można więźniowi wybaczyć owe zachowanie, ale i on do błędów przyznać się także powinien.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Gość Pią Paź 18, 2013 5:50 pm

Aristov ku wszelkim, "ale" dobrze wiedział, że kłamstwem można osiągnąć znacznie więcej, niż mówiąc prawdę, jednak Christian złamał go dość łatwo, złamałby go jeszcze szybciej gdyby posiedział tu znacznie dłużej. Nie lubił życia za kratami, zresztą jak mówiłem, Vladimir był zwykły szczurem który zrobi wszystko, żeby chronić swoją dupę, więc kiedy jego plan zawiódł, szybko sprzedał wszystkie istotne informacje do łowcy stojącemu za kratą. Uśmiechnął się do niego kiedy łowca stojący naprzeciw niego stwierdził, ze mógł tak od razu, w sumie to miał rację, dużo łatwiej by tak było, jednak Vladimir nie mógłby potem mówić "próbowałem, sorry bejbe" Może chodziło tu o brak doświadczenia, może chodziło tu o zwykłą grę psychologiczną, więzień był na pewno słaby po takim czasie spędzonym w celi, nie chciał po prostu jej dłużej oglądać, siedząc za tymi kratam, to wszystko mogło wpłynąć na jego decyzję. Dodajmy jeszcze do tego, że wcale nie wiedział dużo o Nadirze, a słowa Christiana miały rozwiać jego wątpliwości, nakarmiła go bajką o tym jaki to Namikaze jest zły, a w rzeczywistości sama nie była lepsza. Biedny złotooki był tak łatwo zmanipulowany, że targnął się na oświate, teraz ta manipulacja miała się skończyć, a w jego życiu miał nastąpić punkt zwrotny. Z niedowierzaniem z początku słuchał każego słowa zastępcy, a to co powiedział później sparaliżowało młodego Rosjanina.
-Że co? Zaraz, Ty jesteś śmiertelnie poważny.. Dałem się tak łatwo zmanipulować, nie szukając dalszych informacji o swoim pracodawcy, błąd żółtodzioba, jest mi wstyd za siebie. - Skierował te słowa do łowców stojących za kratami, jednak jego głos powrócił do swojej rzeczywistej postaci, był znów pewny, był znów pełen determinacji, a jego oczy były przesiąknięte nienawiścią, tylko do kogo były skierowane? Splunął na bok w swojej celi, a następnie w jego ślepiach znów pojawił się błysk.
-Cofam swoje poprzednie słowa dotyczące przesłuchania, Własnoręcznie ją ubije za traktowanie mnie jak zabawki.... - przerwał na chwilę oraz westchnął głęboko, kierując wzrok na strażnika stojącego nieopodal. -Jestem strasznym dupkiem, mają rację, wybacz że sprawiałem Ci kłopoty. To się nie powtórzy. - Spoglądnął raz jeszcze na Christiana i usiadł zrezygnowany kiedy usłyszał że musi tutaj spędzić jeszcze trochę czasu, ale nic, tak widocznie trzeba było pokutować za swoje złe czyny. Usiadł zrezygnowany pod ścianą ze spuszczoną głową, łowcy nie wygladali jakby mieli mu coś więcej do powiedzenia.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Wto Paź 22, 2013 10:05 pm

Szczerze powiedziawszy, to sprawa złamania kłamstwa Ravena poszła szybko i bez problemowo, a to dlatego, że łowca zaufał słowom wampirzycy, która manipulowała jego umysłem. Nagadała mu rzeczy negatywnych o jego dowódcy a ten je kupił. Błędem było nie sprawdzenie jej prawdomówności w aktach oświaty, jeżeli nawet w rozmowie z Dowódcą nie otrzymał zadowalających odpowiedzi. Na przyszłość Aristov będzie wiedział na kogo uważać.
Christian uśmiechnął się kącikiem ust słysząc przyznanie się do winy Ravena. To właśnie chciał osiągnąć w rozmowie z nim. Przekonać go i naprowadzić na dobrą drogę. Uśmiercanie go natychmiast nie było w tej chwili konieczne. Każdy popełnia błędy. Odczekał aż więzień przeprosi wcześniej obrażanego łowcę i tak też się stało. Łowca ten skinął głową, wybaczając Ravenowi.
- W porządku. I tak nie brałem do siebie Twoich słów.
Rzekł ze spokojem, po czym wraz z Christianem przenieśli spojrzenie na celę obok, do której podszedł Marcus z Chizuru. Słuchali przez moment ich rozmowy, dowiadując się iż ten mały szczyl w klatce to syn Ringo. Nawet wspomnienie o trocinach wywołało u Christiana uśmiech na twarzy, udając że poprawia okulary. Wiedział o tym co Marcusa spotkało, ale to miał na własne życzenie. Spojrzeniem powrócił do swojego więźnia.
- Gdyby Ci się nudziło, kolega może Ci podrzucić do przejrzenia akta tej wampirzycy. Dużo o niej mamy informacji. Jak zostanie złapana i przesłuchana, dostaniesz ją i zrobisz co uważasz.
Wzruszył lekko ramionami i schował ręce do kieszeni. To byłoby na tę chwilę wszystko, gdyby nie wejście kolejnego łowcy i zamykającego w celi obok Sahala jakąś wampirzycę. Słuchając go Christian zmarszczył brwi niezadowolony z informacji. A już wiedział, że Marcus zaraz wybuchnie. Sytuacja w mieście nie wyglądała najlepiej.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Gość Czw Paź 24, 2013 11:29 am

Szczerze mówiąc nie przypuszczał, że tak dużo czasu spędzi w celi, naprawdę chciał wyjść, mógłby pomóc, zwłaszcza, że włączyło się w nim poczucie obowiązku, poczucie tego, że zrobił źle, zrobi teraz wszystko aby to naprawić. Z jednej strony nie rozumiał Christiana dlaczego nie odrąbał mu głowy od razu na wejściu, jednak to wszystko zdawało się nabierać kolorów, kiedy przypadkowo usłyszał rozmowę dwóch łowców przy sąsiedniej celi. Brakowało im ludzi, wampiry zdawały się przejmować kontrole, wszystko szło, że tak powiem do dupy. Był młody, głupi i dał się złapać na łatwe kłamstwo które skutkowało tym co musi teraz przeżyć, jeszcze nie wiedział, że najgorsze przed nim gdy tylko wróci do domu. Zacznie jak każdy łowca nienawidzić każdego wampira, stanie się człowiekiem o stalowych nerwach, bez współczucia dla tych istot, a mówią że resocjalizacja wcale nie przynosi efektów. Uśmiechnął się tylko siedząc na ziemi, ale kiedy dotarły do niego słowa Marcusa, który był w sąsiedniej celi, aż wzdrygnął i podniósł się na równe nogi. Okazało się, że jeden z łowców towarzyszących Christianowi opuścił więzienie, postanowił wziąć się za jakąś akcje na rozkaz samego Namikaze. Jednak Raven nie zamierzał, tak łatwo dać się spławić, szczerze? Miał naprawdę dość dłuższego pobytu. Zwrócił na siebie uwagę Christiana po czym podekscytowany do niego powiedział.
-Chcecie mi dać szansę na odkupienie? Pozwólcie mi sobie pomóc! Z tego co słyszę, sytuacja jest do dupy, każdy człowiek wam się przyda. Zgodzę się nawet założyć jakieś urządzenie, jeśli boicie się, że dam nogę. - Kruk był całkiem poważny, naprawdę chciał wyjść, a pomoc łowcom mogła być naprawdę dobrym początkiem jego nowej i właściwej drogi, dlatego ze skrzyżowanymi palcami na klatce piersiowej liczył, że Christian się zgodzi. Nosiło go, oj i to bardzo, po słowach usłyszanych od łowców, jakim był idiotą, chciał to wszystko naprawić, a jak lepiej udowodni swoją wartość? Shiroyama go szczerze nie obchodziła, ważne, że dostanie pod dupsku. Naprawdę liczył, że go wypuszczą, determinacja błyskała z jego oczu, jeśli by mu się udało wyjść, złapałby za broń i ruszył za łowcami którzy wcześniej opuścili teren.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Pon Paź 28, 2013 12:27 am

Raven widocznie nie dawał za wygraną. A ludzi w takiej sytuacji potrzebowali. Pojmano im dwójkę zaufanych, których wprowadzono w pułapkę, będącą szpitalem. Od początku Gerard i Marcus podejrzewali podstęp. Niestety żaden z nich nie przypuszczał, że tak to się skończy. Żeby tego było mało, z Gerardem był jeszcze James.
Christian spojrzał na wyrywającego się Aristova, który powiedział swoje. Wtem spojrzenie przeniósł na Marcusa, czekając na jego decyzję, skoro tutaj jest i wszystko słyszy. Decyzja zapadła. Zrobią tak jak mieli zaplanowane wcześniej. Christian skinął Marcusowi głową. On tu jest szefem.
- Słyszałeś. - Powiedział do Ravena, po czym gestem głowy wskazał towarzyszącemu mu drugiemu łowcy, aby wypuścił Ravena. Celę otworzono, ale z kajdanek łowcy nie uwolniono. Zabrano go po prostu do laboratorium.


[z/t Raven + Christian i łowca]
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 3 [podziemia] Empty Re: Cela nr 3 [podziemia]

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 1 z 3 1, 2, 3  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach