Pokój Gościnny (-) - Piętro

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Nie Cze 12, 2016 3:04 pm

Tak, to było otwarcie się i pokazania poniekąd siebie. Potrafił otworzyć swoje sumienie, okazać że jednak ma uczucia. W końcu cierpienie oraz poczucie winy także jest brane pod emocje. A czy okazywanie emocji nie jest w rodzaju otwarcia się? Oczywiście, jeszcze nie prezentował siebie ale to już naprawdę spory krok dla kogoś tak zamkniętego na Świat. Red wychodził dopiero, odchylał swoje wrota do bunkra jaki wybudował przez całe swoje życie. Fabio nawet zakładał, że było jeszcze gorzej gdy ten został wampirem. Wtedy już całkowicie mógł odizolować się od społeczeństwa.
Jednak póki co teraz chcą go naprawić i skierować chociażby na drogę otwartości się do Ukochanej osoby. Fabio będzie się starał ze wszystkich sił, nawet jeśli miało go to przewyższać.
Całował, starał się pieścić i przede wszystkim wzbudzić w Redzie pożądanie. Bardzo chciał by chłopak zaczął też go widzieć, dostrzegać w nim obiekt pożądań. Bo jaki byłby pożytek z Fabia, jeśli ten nawet nie wzruszyłby się na żaden dotyk? Przynajmniej miałby dowód na to, jak Fioletowy jest beznadziejny w tym co robi. Ale... Chociaż Czarnowłosy dawał czasem znać, właściwie nawet zaczął się rozbudzać! Czyli pieszczoty ciała, dotykanie wilgotnymi ustami skóry działało na zmysły? Fabio czasem unosił swój upojony wzrok na twarz Red'a, mając przeogromną chęć zatopić się ustami w jego wargi i nie odejść już nigdy. Ale czy Red tego właśnie chciał? Skupił się zatem na jego podbrzuszu, a później rozpoczął grę z wysokim poziomem.
Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Wto Cze 14, 2016 6:26 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Wto Cze 14, 2016 8:27 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Sro Cze 15, 2016 6:17 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Czw Cze 16, 2016 5:11 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Sob Cze 18, 2016 2:07 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Sob Cze 18, 2016 7:28 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Sob Cze 18, 2016 9:39 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Sob Cze 18, 2016 10:53 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Nie Cze 19, 2016 6:30 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Nie Cze 19, 2016 7:59 pm

Spoiler:
Zamknął oczy, czując jak powoli ogarnia go sen. Jednakże wybudził się, gdy Red z powrotem przyszedł, niosąc na rękach Ereb'a, No tak. Psiak. Zupełnie o nim zapomniał... Aż wstyd.
- Nie spotkałeś nikogo po drodze? - spytał nim wampir odezwał się odnośnie choroby. Dał się grzecznie przykryć, lecz bardziej czekał aż Czarny do niego dołączy. A gdy ten opadł na łóżko, sam z chęcią wtulił się do jego ciała, zamykając też oczka. Znowu poczuł tą błogość...
- Kocham Cię i dobranoc. - łapką jeszcze pogłaskał miejsce w którym miał ostatnią zrobioną malinkę. Z uśmiechem zapadł w sen, który okazał się wyjątkowo relaksujący oraz pozwolił na całkowity relaks. Poza tym piesek Eereb wdrapał się na łóżko, by ułożyć się obok śpiących wampirów. Niech śpi psiak i korzysta z miękkości łóżka! Tak więc po upojnej nocy, przyszło im na wspólny sen...
I tak zeszło im do kolejnego dnia.

Fabio tak dawno długo nie spał! Nadal wtulony do Ukochanego, powoli się wybudzał. Nawet wydawał z siebie słodki pomruk, otwierając oczka. Red zapewne jeszcze spał... Ale co gorsza... ta noc była tak gorąca, tak niepohamowaną oraz niekontrolowana, że zapomniał o jednym. O wrażliwości oraz długiego celibatu swoich pięknych tyłów. Pupka dała o sobie znać w postaci lekkiego, chociaż wyczuwalnego bólu.
- Moja dupka... - bąknął wampirek, kładąc łebek z powrotem na poduszki. Ereb już nie spał. Wstał ze swojego miejsca, idąc powoli w stronę wampirów. Nie przejmował się nawet tym, że obecnie stał na Redzie! Zaszczekał wesoło, merdając ogonkiem. Fabio przyłożył paluszka do swoich ust, chcąc przekazać pieskowi aby był ciszej. Ten tylko zdziwił się, przekręcając łebek w bok. Wypadałoby delikatnie obudzić śpiącego królewicza... lecz z drugiej strony... tal słodko spał. Fabio dłonią rozmasował swój tył, krzywiąc się odrobinę. Musiał wziąć też prysznic, jednak to niebawem.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Pon Cze 20, 2016 6:33 pm

- Kogo miałbym spotkać, skoro jesteśmy dziś sami? I... Też Cię kocham. - odpowiedział, przymykając oczy, jednakże nie zasypiał jeszcze. Musiał się nacieszyć tymi chwilami, które wcześniej były jedynie ulotnym obserwowaniem, delikatnym niczym sen dotykiem, aż żal zasypiać obok niego.
Tego też szybko nie zrobił, leżał obok niego, wciąż obejmując, czując na skórze delikatny oddech, widząc na twarzy drobny uśmiech. Czyli mu też było dobrze w jego towarzystwie? Wciąż rozmyślał, czy aby na pewno jest odpowiednią osobą dla Fabia, czy będzie wystarczającym wsparciem, najgorsza byłoby skrzywdzenie go. Nie, nie może zrobić tego, teraz ma być... Tym kimś dla niego, nie może nawet tak myśleć. Objął mocniej ręką drobne ciało, wtulając twarz w fioletowe włosy i zamykając oczy. Nim zasnął poczuł jak szczeniak wdrapał się na łóżko, kładąc się przy nich, teraz Red miał przy sobie wszystko co potrzebował. Kochająca osoba i futrzasty przyjaciel wystarczają w jego potrzebach towarzyskich, nikt więcej nie jest teraz mu potrzebny. Teraz mógł z prawdziwym spokojem zasnąć, wypocząć po namiętnej nocy.

Która godzina była? Nie wiedział. A jaki dzień tygodnia? Tym bardziej nie wiedział! Kompletnie się wyłączył po tej nocy, gdy tylko zasnął, nie reagował na nic... Do rana. A może już południa? Cóż za różnica, powoli się wybudzał, jednakże wciąż udawał, że śpi. Jakby miał jakieś dziesięć lat! Lekki uśmiech na twarzy, który spowodował krótki komentarz na temat ostatniej nocy. Mógł się czuć z siebie dumny, postarał się i to nieźle. Może sobie złożyć gratulacje!
Czując na sobie łapki Ereba na ciele, poruszył nim lekko, zupełnie jakby dopiero co się budził. Zgrywus Red atakuje. Lekko wyciągnął dłoń w stronę mrocznego władcy, głaszcząc lekko go. On się najwidoczniej nie dał na udawanie spania, tak więc otworzył powoli jedno oko, spoglądają najpierw na siedzącego na nim psiaka, a później na leżącego obok wampira.
- Naprawdę tak Cię wbiłem w materac? - zapytał z uśmiechem na twarzy, widocznie zadowolony, przesuwając wzrok na sufit. Doprawdy, musi sam sobie pogratulować, bo jeszcze nigdy chyba nie zrobił tak dobrze, aby pierwsza słowa rano brzmiały tak jak te od Fabia.
Dobra, czas pokazać teraz umiejętności dobrego chłopaka Red'a... Właściwie takich nie ma, ale chociaż może udawać, że je ma.
- Coby tu zrobić... A! - łapiąc za podbródek, ucałował delikatnie usta Fioletowego, trzymając przy okazji drugą dłonią Ereba. Chyba tak się może teraz zachowywać po tym co się wydarzyło, prawda? - Dzień dobry. - dodał po chwili, siadając na łóżku. Spojrzał się w dół, widząc tylko... Nagość.
- Poszedłem tak spać? - kierował pytanie nie wiadomo czy do siebie, czy do kochanka, a może to w ogóle było do Ereba? Drapiąc się po nieogarniętych, czarnych kudłach, natknął się na bandaż z wczoraj. Niemal zapomniał o spotkaniu ze schodami, które ucałowały główkę. Tak to jest jak ma się taką... Gorąco-mokrą noc.
- Idź się umyć, bo będziesz miał zaklejoną dupę po wczoraj. - powiedział najnormalniejszym dla niego tonem. Szczery do bólu, niemal jak zawsze. Chyba za to też go kocha Fioletowy, nie? Powolnym ruchem uniósł się z łóżka, odkładając uprzednio Ereba na podłogę. Stanął tak chwilę, drapiąc się wciąż po głowie. Coś chciał zrobić, lecz nie pamiętał za bardzo co.
- Bokserki. - szepnął do siebie cicho, wyciągając dłoń w kierunku szafki, dokładniej jednej z szuflad, w której trzymał całą bieliznę. Zaglądając do jej środka trzeba przyznać, że jak na osobnika o jednokolorowym imieniu i ponurym stylu ubierania się, akurat bieliznę miał niezwykle kolorową i wzorzystą. Od jednokolorowych, przez kraciaste, aż do panterki. I właśnie wybrał takowe bokserki o jakże zacnym kolorze żywego różu, które miały wykończenia właśnie w panterzasty wzór. Naciągnął więc je na swe jakże zacne, jędrne cztery litery, zakrywając tym samym widoki, które już są zarezerwowane na kolejne takie noce dla takiego jednego, Fioletowego.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Pon Cze 20, 2016 7:38 pm

Nie tylko dla Red'a odpoczynek był wyjątkowo relaksujący oraz dał szansę w pełni odzyskać siły. Najwidoczniej wampirek nie tylko potrzebował gorącej nocy, ale także uczucia mówiącego o znalezionej miłości. Nie jest mu pisane żyć samemu...

A to zgrywus! Udawał, że śpi? Fabio zmarszczył zabawnie nosek, obserwując twarz partnera. W dodatku zadowolił go fakt, że Fabka bolała dupka! Oczywiście, świadczyło o tym, ile mocy włożył w to Red, a ile przyjął Fabio! Ostro dali popalić, ale właśnie to tyłek Fabia był obolały, a nie Red'a. Kto ma gorzej? Także bolały nieco biodra oraz mięśnie nóg, w końcu dawno tego nie robił. Zakwasy są okropne!
Piesek zamerdał ogonek gdy został pogłaskany. Jak dobrze, że nie rozumiał o czym mówią jego właściciele. Mocno by się zdziwił...
- No raczej... W dodatku zakwasy też dają mi w kość. - odpowiedział niby to oburzony, jednak sam niedługo się już uśmiechał. Gniew do wampirka nie pasował wcale - Ale i tak jestem szczęśliwy. - niech wie mimo wszystko, że uszczęśliwił wampirka. Nawet ten przez chwilę zastanowił się po czym ucałował Fioletowego w usta, ten ochoczo oddał!
Gdy Red usiadł, Ereb zeskoczy z niego i ułożył się obok leżącego jeszcze wampirka. Ten zaczął go delikatnie drapać za uszkiem.
- Dokładnie. Nawet nie chciałeś się okryć bo było Ci za gorąco. - potwierdził niby to pytanie retoryczne do wampira, biorąc przy okazji na ręce pieska. Położył się na plecach, a szczeniaczka uniósł nad siebie. Piesek pokazał języczek, zaczynając dyszeć.
- Jeszcze chwila... muszę ponosić Ereba. - mruknął wampirek, pokazując chłopakowi psiaka który to nadal znajdował się na rękach. Pieska trzeba nakarmić tak w  ogóle! W końcu maluch rośnie! Ale faktycznie... wykąpać się trzeba. Pościel zmienić... Napić się kawy... Tyle pracy! Ale chęci brak.
Oddał psiaka chłopakowi, lecz ten zaraz odłożył go na podłogę. Fabio wyjrzał za pieskiem, a ten pognał w stronę drzwi do wyjścia z pokoju. Następnie wzrok Fioletowego zatrzymał się na prostej sylwetce Ukochanego. No tak... Musiał go podglądać, mimo iż te widoki są zarezerwowane tylko dla fioletowych oczu to i tak musiał. Jednak co było szokujące? Red chce założyć bokserki! Fabio zasłonił aż usta dłonią, wydając z sienie westchnienie!
- Naprawdę chcesz zakryć swoje przecudne pośladki i sprzęt godny dłuta najlepszego z rzeźbiarzy? - na koniec pokazał swój nieco zaczepny uśmieszek. Sam musiał wstać z łóżka, poczłapać do Red'a... oraz jego różowych bokserek w panterkę.
- No Red! Dzikusie! Co to za szykowna bielizna? - zaśmiał się, łapiąc w paluszki za gumkę bokserek i puścił ją by strzeliła w skórę wampira - Masz coś dla mnie ze swojej odzieży? - spytał, otwierając szufladę z bielizną. Tyle kolorów! Znalazł nawet czerwone w żółte kawałki sera! Aczkolwiek nie tego potrzebował. Podszedł do jednej z komód, by wyciągnąć z niej koszulę partnera. I żeby nie było, czmychnie z nią do łazienki.
- Pożyczam! - zawoła dopiero, gdy bezpiecznie znajdzie się w kabinie prysznicowej. Odkręci kurek z ciepłą wodą, by umoczyć swoje atrakcyjne oraz miłe dla oka ciałko. Nie wspominając już o myciu miękkich włosów. Uwielbiał pieszczotę od wody... Pełny relaks! Jeśli Red nie przeszkadzał w kąpieli, wampirek szybko się uwinie by wyjść i zacząć suszyć włosy ręcznikiem. Jak zwykle wszystko robił starannie. A gdy wysuszy także ciałko, ubierze się w pożyczoną koszulę chłopaka.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Wto Cze 21, 2016 3:57 pm

- A co? Aż tak Ci będzie teraz trudno zapomnieć o TYM widoku nagiego ciała? - lekko zamachał mu zakrytym tyłkiem, gdy ten się do niego zbliżał. Czyżby był teraz takim obiektem westchnień dla wampirka? Czy Fabio już nie mógł oderwać wzrok od dolnych partii ciała Red'a i to zaledwie po jednej, wspólnie spędzonej nocy? Chociaż nie ma się chyba co dziwić, wcześniej przecież najbardziej rozebrany był, mając wciąż na sobie bokserki, pozostawiając wszystko co pod nią ukryte wyobraźni Fioletowego.
- Szykowna? Raczej czysta klasyka. - spokojny ton jego głosu był niby normalny, a jednocześnie taki inny. Od zawsze mówił spokojnym, bezuczuciowym tonem, ale co się zmieniło? Może przez to szczęście, którym napełnił go Fabio? A może po udanej nocy? Albo obie te rzeczy tak na niego działały? Wszystko możliwe, najważniejsze, że można poczuć od niego dobry humor, pomimo klasycznej, niewyrażającej emocji twarzy i równie pustego głosu. Wydając z siebie ciche westchnienie na strzelenie z gumki od bokserek, poprawił je lekko.
- Weź sobie co chcesz, dobrze wiesz, że nie musisz się mnie pytać o ubrania. - odpowiedział, lecz Fabia już nie było. Uciekł do łazienki z jakąś koszulą, zupełnie jakby to miał być jakiś cenny artefakt, który Red miałby mu zabrać. Uśmiechnął się lekko pod nosem, z nim to będzie miał ciekawie. Domknął zarówno szufladę z bielizną, jak i szafkę z ubraniami, kierując się za wampirem do łazienki.
- I co tak uciekasz, jakbym miał Ci co najmniej to zabrać. - rzekł, wchodząc powoli do pomieszczenia. Szybko odnalazł sylwetkę Fabia, który już mył się w najlepsze pod prysznicem. Chyba nie byłby sobą, gdyby nie musiał dodać tu czegoś od siebie. Tak więc odsunął drzwi od kabiny, wkładając do środka głowę. Woda uderzała w jego czarne włosy, mocząc je, ale on miał tu swój cel. Nagle złapał dłonią za drobny podbródek, przyciągając go bliżej siebie, po czym ucałował krótko w usta. Po tym zupełnie jak gdyby nic odsunął się, kierując do wyjścia.
- Zapomniałeś o tym. Jak coś to będę w kuchni. - machnął lekko dłonią, wychodząc z łazienki, a za chwilę z pokoju. Skierował się w stronę kuchni, biorąc Ereba na ręce. Go też trzeba by było nakarmić, w końcu nie ładnie tak zaniedbywać swojego braciszka.

Z/t
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Wto Cze 21, 2016 7:23 pm

No pytanie! Fabio już po pierwszej nocy upodobał sobie umięśnione ciało Red'a, Chociaż już wcześniej miał okazję podejrzeć ciało chłopaka, uznał iż jest co podziwiać! A teraz to już w ogóle. Miał do niego dostęp! Tyle wygrać...
- Mógłby oglądać je ciągle, Red. - puści mu oczko po słowach i zaśmieje się odnośnie bielizny. Red naprawdę ma zacny gust, poza tym wampirek chętnie by kradł bieliznę, ale mogła by ona spadać z dupki wampirka. Chociaż z tymi biodrami... Kto wie.
Przeczesał łapką włosy, zabrał koszulę i uciekł. Wątpił żeby Red zabrał koszulę, właściwie wampirek chciał tylko podokuczać partnerowi. I gdy już brał prysznic, nagle drzwi do kabiny otworzyły się, Fabio skierował łebek w ich stronę i nieco zaskoczony został zaatakowany przez kochanka całusem! Wampirek chętnie oddał, a nawet przedłużył buziaka! Na to zawsze ma chęć!
- Dobrze, zaraz tam dotrę. - odmachał mu łapką, po czym zamknąć drzwi od kabiny. Z wielkim uśmiechem zażywał szybkiej kąpieli, obmywając się dokładnie. Po wyjściu wytarł miękkim ręcznikiem ciałko, przyjrzał się swoim zadrapaniom oraz siniakom... Po niektórych nie było już śladu! Wysuszył włosy i wreszcie założył koszulę należącą do wampira. Zajrzał jeszcze do swojego pokoju by nałożyć na tyłek fioletowe gatki i jasno niebieskie spodenki sięgające do kolan. Na stopy białe klapki i już gotowy do zejścia na dół.

z/t
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Nie Sie 14, 2016 4:33 pm

Przeszedł z chłopakiem na bardziej „własne” włości, do pokoju, w którym do tej pory spał... I pozwolił sobie na chwilę rozpusty z kochankiem. W powietrzu wciąż zdawał się unosić zapach ich miłości, który już tutaj pozostał, no i wciąż nie ogarnięte łóżko wyraźnie chyba mówiło co tutaj się działo.
- Poczekaj chwilę. - mruknął do niego, wchodząc do pokoju i widząc ten obraz. Co jak co, ale raczej nie wypada, by taki widok mógł zastać kogokolwiek. Podszedł więc do łóżka, by je pościelić. Nie ma co ukrywać, że przy nim zapach gorącej nocy zdawał się być intensywniejszy, bo bez dwóch zdań był. Westchnął cicho, starając się ułożyć kołdrę w miarę prosto, nie przewidział, że była na tyle wymiętolona.
Jak już mu się udało (a trochę potrwała ta walk), wrócił do ukochanego, układając na chwilę głowę na jego ramieniu. Chciał poczuć jeszcze dla pewności go, że nie jest tylko jego wyobrażeniem, że zaraz nie obudzi się ze snu. Na szczęście nic takiego nie nastało, bo po otworzeniu oczu stał tak jak wcześniej, Fioletowy też był na swoim miejscu. Na ustach Czerwonego pojawił się lekki uśmiech, w końcu niczego sobie nie wyobraził.
Delikatnie objął swego Księcia w pasie, z początku tylko jedną dłonią, bo drugą zamknął drzwi, jednak wkrótce i ona objęła delikatne ciałko Doktorka. Delikatnie przyparł go do drzwi, całując delikatnie w szyję. Właściwie to ledwo musnął ją ustami, za to lewa dłoń zsunęła się z pasa niżej, na pośladek, lekko masując go.
- Musisz trochę odpocząć. - wyszeptał jeszcze chwilę muskając ustami szyję. Dobrze widział jak zmęczony był wzrok Nessuno, więc nie pozwoli sobie tak po prostu wmówić tych słodkich kłamstewek, by nikt się o niego nie martwił. - Postaram się, byś mógł sobie chociaż na chwilkę odpocząć i odprężyć się. - po tych słowach stópki fioletowowłosego już powoli odrywał się od podłogi, gdy Red go podniósł. Sam uniósł odrobinę głowę, by spojrzeć się w piękne oczka, błyszczące się niczym diamenty. Himura może nie okazywał uczuć, może nie miał tak rozbudowanej mimiki, lecz naturalnych odruchów nie mógł zapomnieć. Do twarzy napłynęła fala ciepła, rumieniąc ją lekko. Słodki rumieniec niczym u młodego chłopca, który zdał się zobaczyć pierwszy raz swoją miłość. Nawet usta lekko się otworzyły jakby chciały coś powiedzieć, jednakże nie potrafiły wydać z siebie żadnego dźwięku, zamykając się po chwili.
- Odpocząć... - powtórzył cicho sam do siebie, niosąc ukochanego do łóżka i układając go na nim. Sam jeszcze zajął się zasłonięciem okien, by wredne promienie Słońca nie męczyły dodatkowo. W pokoju zapanował półmrok. Niby wszystko dało się widzieć, jednak było i tak ciemno. Szkarłatne oczy czarnowłosego były bardziej widoczne, aniżeli normalnie. Zbliżył się powoli do łóżka, wchodząc na nie powoli, zasiadając okrakiem nad Fabiem.
- Ko... Kocha... Kocham Cię... - dlaczego tak proste słowa zdawały się być tak trudne do wymówienia? Może dlatego, że pierwszy raz mógł je powiedzieć szczerze, do kogoś, kogo faktycznie pokochał? Wsunął powoli dłonie pod za duży T-shirt wampirka, masując delikatnie jego klatkę piersiową. Powoli przesuwał po skórze dłonie, gdzieniegdzie drapiąc ją delikatnie. Ale czy spodoba się to Fioletowemu?
- Jeżeli chcesz, to możesz mnie podotykać... Czy coś... Chyba Ci się podoba coś takiego... A mi nie robi to większej różnicy... - odwrócił delikatnie głowę, znowu poczuł ten napływ ciepła, lecz teraz rumieńców nie byłoby widać. A jednak odruchowo do tego uczucia musiał odwrócić głowę, jakby nie chciał pokazać, że z jednej strony jest to prośbą. Oczywiście wszystko zależeć już będzie od kochanka, w końcu wbrew pozorom to on teraz tutaj rządził.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Pon Sie 15, 2016 7:31 pm

Nie miał nic przeciwko, żeby przejść do innego pokoju. Jakoś nie umiał spełniać czułości w pokoju byłego... Właściwie było dziwnie wampirkowi przez myśl, że będzie baraszkował z nowym partnerem wiedząc, że jego dawny, odnaleziony ukochany także znajdował się w tym domu. Czy wszystko będzie przyjemne? Fabio obawiał się, że nie spełni w roli kochanka, że zrani Red'a albo Xin'a. Nie chciał nikogo ranić! Wiedział jednak też o ogarnięciu się... Ma teraz Himura, Amiko swoją szansę stracił porzucając wampirka. Ale no właśnie! Charakter wampirka jest tak dobry iż nie mógł odrzucić całkowicie Wilka. Nie potrafił, więc drobne serduszko biło i dla niego. Ciężka sprawa...
Gdy dotarli do pokoju, a Red poprosił by ten poczekał, skinął główką posłusznie. Przyjrzał się też pościeli. Nadal była w nieładzie. Czyli ich pierwsza miłość wciąż się tutaj unosiła. Nie mówił nic, do momentu aż Red skończył walczyć z pościelą by powrócić do wampirka. Ten uniósł swoje fioletowe oczka na jego postać. Nie cofnął się jak ten oparł głowę o jego ramię, w sumie Fabio uniósł dłoń by delikatnie pogłaskać go po czarnej głowie. Dla niego też musiało być ciężko...
- Jestem tutaj. - jakby domyślił się o co chodzi chłopakowi. Odwzajemnił też delikatny uśmiech, ciesząc się z faktu iż Red także postępuje w okazywaniu uczuć. Nie musiał się za bardzo zmieniać... Taki Red ma swój urok, a Fabio zdążył się już przekonać, że mimo braku okazywania uczuć ma on ich w sobie wiele.
- Naprawdę muszę? - mruknął wampirek, podczas gdy ten obejmował go, a potem rozpoczął pieszczoty. Fioletowy zamruczał cicho na pocałunki na szyi, by następnie samemu łapkami objąć go. Nie dość że buziaki to jeszcze masowanie pośladka! Uwielbiał!
- Skoro tak mówisz, to mogę skorzystać. - kolejny, szczery uśmiech. Pogłaskał Red'a po plecach, pozwalając się tym samym na przeniesienie do łóżka. Całkiem wygodny wybór oraz dobra decyzja! Rozłożył się wygodniej na łóżku, czując przyjemny chłód pościeli. Czekał aż Red zajmie się pozostałymi przygotowaniami i wróci. Zmrużył swoje oczęta, obserwując jak ten zasiada na łóżku a potem ogarnia swoim ciałem mniejsze ciałko.
Przechylił łebek, słysząc jak ten z trudem wypowiada tak proste słowa. Może i były z małym zawieszeniem, ale najważniejsze że szczere. Fabio zachichotał cicho, wyciągając dłoń by pogłaskać po policzku chłopaka - Też Cię kocham, Red. - doskonale zdawał sobie sprawę jak temu każde okazanie uczuć przychodzi trudno oraz jak się wstydzi. Było to naprawdę urocze! Lecz co potem się działo... Ten dotyk pod koszulką. Fabio kolejny raz zamruczał, lekko prężąc ciałko. Poczuł też delikatny dreszczyk, a po miękkich usteczkach przejechał różowy język. Było widać, że wampirkowi się podoba.
Po dotykać? Łapkę wyciągnął pierw do twarzy Red'a, chcąc dotknąć jego policzków, potem paluszkiem przejechać po ustach i zmusić by ten pochylił się i wbił się ustami w usta wampirka. Jednak cóż to? Kolejny raz w głowie miał twarz Wilka. Przełknął cicho ślinkę, liznąwszy usta Najdroższego i przerwał pocałunek - Kontynuuj proszę. - poprosił cicho, wręcz smutnie. Miłość do Red'a była wielka, jednakże do Xin'a... też istniała.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Wto Sie 16, 2016 8:04 pm

Dotknął dłoń, która gładziła go delikatnie po poliku, po prostu musiał. Delikatnie się w nią wtulił, przymykając przy tym oczy. Była taka gładka, tak delikatna, tak czuła, sam dotyk sprawiał mu niemałą przyjemność. Właśnie tę dłoń powoli przesuwał w kierunku ust, by złożyć na niej delikatny pocałunek, raptem muśnięcie ustami. Musiał mu jakoś podziękować za te dłonie, nie, nie tylko za dłonie, za każdy kawałek jego ciała, za tą całą osóbkę jaką jest, a jedynie tak to potrafił zrobić. Chciałby kiedyś mu to powiedzieć tak normalnie, jak każdy inny człowiek czy wampir potrafił to wyrazić.
Ale słowa, które wyszły z ust wampirka, to potwierdzenie... One zdają się docierać głębiej do ciała, przeszywając kompletnie duszę. Czy to właśnie przez nie Red stara się jakoś naprawić? Najwyraźniej tak. Oczywiście jakaś własna motywacja też miała na to wpływ, w końcu chciał jakoś wrócić na ten dobry tor życia czy coś takiego, lecz dzięki Fioletowemu mógł zrobić pierwsze kroki, by jakoś począć wspinaczkę z tej otchłani, w którą popadł.
Dalsza czułości od Ukochanego była cudownym uczuciem, znowuż ten błogi dotyk gładziutkiej dłoni, która znowuż dotknęła policzka, a palec musnął lekko otwarte usta Red'a. Czy to było faktycznie zmuszenie do pocałunku? Nie, to było bardziej zachęcenie do niego, na które pozwolił bez jakiegokolwiek oporu, usta powoli się zbliżały do siebie, stykając się w końcu ze sobą. Pocałunek był ciepły, namiętny, pełen pasji, lecz... Zdawałoby się jakby po pewnej chwili przygasał, a głos chłopaka stał się smutniejszy. Mimo wszystko ten wciąż poprosił o więcej, ale czy dla samego siebie? A może przez to, by Czerwony nie poczuł się odrzucony?
W odpowiedzi jedynie mruknął potwierdzająco. Dlaczego jednak czuł to uczucie, które zdawało się być w Fabiu? Dlaczego właściwie on brzmiał taki przybity? Męczą go jakieś myśli?
Powoli wsunął dłoń pod plecy Ukochanego, drapiąc je powolutku, delikatnie, unosząc przy tym go. Co on właściwie chciał zrobić? Sam już nie wiedział. Spojrzał się na niego, gdy tak powoli go unosił, aż w końcu złapał go w objęciu. Nie wiedział co mógłby powiedzieć, o co mógłby zapytać, przez tę chwilę jedynie dało się słyszeć oddech czarnowłosego, który obijał się za uchem kochanka. Dopiero po minucie zbliżył usta do jego ucha, liznąwszy je nim zahaczył o nie kłem. - Jesteś moim Aniołem. - szepnął bardzo cicho do niego, wsuwając powoli dłonie pod T-shirt, pieszcząc skórę na plecach opuszkami palców.
- Mógłbym zamrzeć w czasie w każdej chwili, gdy z tobą jestem. - znowu szept, który poprzedził słabnące objęcie na ciele chłopaka. Chwilę popatrzył się na niego szkarłatnymi ślepiami, rozpinając przy okazji guzik po guziku koszuli, którą miał na sobie, ta zaś zsuwała się powoli z ramion mężczyzny. Nie mógłby spokojnie siedzieć w jego okolicy, gdy byli sam na sam.
- Chcę Ci dać wszystko co mam... - pomyślał chwilkę nad tymi słowami, czyli co właściwie chce mu dać? - Więc mogę Ci oddać jedynie siebie. - dodał w końcu, podciągając T-shirt wampirka po samą szyję. Dłońmi wstępnie dotknął każdy kawałek skóry znajdujący się pod dłońmi. Skóra była tak samo jedwabista jak ta na dłoniach, a może i bardziej? Po wstępnych dotykach czas zacząć dawać mu trochę przyjemności. Kciukami dotknął sutki, zaczynając je lekko rozmasowywać. Ale czy spodoba się to ukochanemu?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Sro Sie 17, 2016 7:44 pm

Owszem, Fabio posmutniał, a dokładniej to wpadł w przygnębienie. Odczuwał ogromny pociąg do swojego ukochanego, ale w głowie wciąż tliło się uczucie do Xin'a. To było okrutne! Względem Red'a oraz samego Wilka. Kochać obu? Da się tak? Co jeśli któregoś urazi albo obydwóch na raz? Nie chciał tracić nikogo, zwłaszcza Red'a - chłopaka którego mocno pokochał. Ale jak się mówi - stara miłość nie rdzewieje. Może jak się skupi na doznaniach, oddając w dłonie Himura. Ochłonie troszkę? Miał taką cichą nadzieję. Kolejny raz pogładził twarz chłopaka, uśmiechając się smutnie do niego, lecz szczerze. Każdy uśmiech wampirka był szczery, w końcu nie lubił oszukiwać innych. Jednakże czy teraz waśnie tego nie robił?
Kolejne mruknięcie wyszło z usta wampirka, gdy ten tak pieścił jego plecy. Uwielbiał czuć na sobie dotyk męskich, silnych dłoni. Może dla innych było to niewłaściwie, jednakże nie dla Fioletowego. Nic z tych rzeczy. Dla niego zdanie takich osób się wcale nie liczyło.
- Kochaj mnie, Red. - szepnął też do uszka wampira, obejmując go ramionkami. chciał też dać przyjemności i jemu, odwzajemnić swoje uczucia, pieszczoty. Swoją miłość. Fabio walczył też z wybuchem płaczu... przecież Xin nadal był w tym domu. Czemu też czuł jakby go zdradzał? Objął mocniej Red'a, zamykając też swoje oczka. Chociaż na moment chciał oderwać się od tej rzeczywistości - Wiem, Red. Wiem. Też tak czuję i chcę czuć. - przejechał dłonią po jego plecach, zahaczając o kręgosłup. Wiedział, że Czerwony także lubi podobne pieszczoty. Czemu miałby ich nie dostać? Juz dość Fioletowy bywał egoistą w tych sprawach.
Wypuścił z objęć chłopaka, gdy ten zaczął zajmować się swoim ubraniem. Uwielbiał... Nie. Kochał ciało wampira. Dlatego łapkami przejechał po umięśnionym torsie, dokładnie go badając, każdy zarys, każdą bliznę jeśli takową miał. Chciał poczuć wszystko.
- Już oddałeś, kocie. Jesteś cały mój i tylko mój. - dla pewności. Musi. Fabio zamknął kolejny raz oczka, jak Red rozpoczął teraz kolejny masaż ciała. Odsłonił też tors wampirka, na co ten lekko zarumienił się. Podniecenie przecież nadchodziło, a dotyk wrażliwych dwóch punkcików także dodawał swoje. Ciche westchnienie wyrwało się z ust wampirka, które szybko zwilżył różowym językiem. Ujął też dłonie partnera, gdy ten tak pieścił ciałko mniejszego. Pogładził je swoimi paluszkami, a fioletowe na wpół przymrużone ślepka czule wpatrywały się w twarz Red'a.
- Spraw bym oderwał się od rzeczywistości. Proszę... - prośba? Błaganie? Tak brzmiało, jednakże miało to też nutkę erotyzmu. Fabio jak widać był chętny... jak zawsze zresztą. Zaś opadł na poduszki, głaszcząc nadal dłonie wampira. Czekał, będąc gotowym. Zapewne sam także wykona swój ruch... Ale to niebawem. Pierw niech wampir uczyni to co chciał.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Czw Sie 18, 2016 6:57 pm

- Ko-kocham Cię. - wydukał z już mniejszymi problemami, także do uszka kochanka, pozwalając mu na każdy gest jaki tylko chciał. Poczuł jak objęcie odrobinę mocniej się na nim zacisnęło, jakby obawiał się, że zaraz gdzieś mu ucieknie? Nie wiedział jaka zacięta walka trwała w głowie chłopaka, chociaż może już się domyślał co jest na rzeczy? Jednak Fioletowy wciąż starał się, nie chciał pokazywać chyba tego, a ciemność pomagała ma w ukryciu tego. A mimo to pomruk rozkoszy wyszedł z ust mężczyzny, drobne palce Księcia już wiedziały, gdzie Red najbardziej lubił dotyk. Jakie to przyjemne uczucie błogości, już je pokochał, tak samo jak swego lubego.
Zaś ciche westchnienie wydostało się na sam dotyk torsu, niby już kolejny, który otrzymał od ukochanego, a wciąż odczuwał go jakby był tym pierwszym. W końcu sam złapał go za nadgarstek, przesuwając powoli dłoń Fabia w okolice żeber, tam także lubił być dotykanym, pieszczony, molestowany... Sprawiało mu to ogromną przyjemność. Tak, Himura ubóstwiał dotyk na swoim ciele, a tym bardziej osoby, którą pokochał szczerym uczuciem.
- Fakt, już jestem tylko Twój, cały Twój... - szepnął dosyć żywo jak na siebie. Oddał mu się zarówno cieleśnie, jak i duchowo, będąc gotów poświęcić się w pełni dla niego. Chciałby sprawić, by ten mógł być szczęśliwy, nawet kosztem własnego szczęścia, ale... Jedyne co potrafił robić, to dawać fizyczną rozkosz. Nawet w marzeniach nie wierzył wcześniej, że ta miłość jest możliwa, w końcu nawet będąc tak cudowną osobą jak Fabio... Chyba nikt nie byłby w stanie pokochać kogoś takiego jak sam Red. A on ją nawet odwzajemnił... Odwzajemnił miłość od osoby, która wycofała się kompletnie ze społeczności, nie miała szacunku do samej siebie, a on ją kocha. Wciąż delikatnie go dotykał, starał się dać jakoś tą przyjemność, którą sam był już obdarowany. Także on spoglądał się dosyć lubieżnie na twarzyczkę swymi szkarłatnymi oczyma, już go dawno nimi rozebrał, dotknął każdy kawałek skóry... Teraz tylko zrobić to w bardziej fizycznej formie.
I wtedy nastąpiły te słowa, po których dłonie zaprzestały chwilowo pieszczot, zsunęły się po ciele do bioder. Oderwać się od rzeczywistości? I ta prośba na końcu. Spojrzenie już nie trzymało się na buźce kochanka, zsunęło się niżej, na tors, jakby nie mógł przez te słowa spojrzeć się na niego. - Postaram się Ciebie zabrać stąd, mój drogi Romeo. - wyszeptał w odpowiedzi, oblizując powoli usta. Te zaś powoli zbliżały się do tych należących do Fabia. Jedna dłoń opuściła także swoje miejsce, dotykając delikatnie zapewne odrobinę ciepłego policzka. Nie opuściła tego miejsca nawet, gdy usta zespoiły się w pocałunku, ciepłym pocałunku z zimnych ust potwornego wampira. Mimowolnie nawet jedna łezka spłynęła po poliku, spadając zaraz gdzieś w dół.
- Fabio... - wyszeptał w przerwie od pocałunku, jeszcze raz obdarowując usta doktora pocałunkiem. Lekko pchnął go po tym, by znów się ułożył na łóżku. Pragnie mu dać kawałek Nieba, będąc wciąż na Ziemi, lecz jedyne co może zrobić ten Upadły Anioł, to odebrać od niego kawałek Piekła. Wsunął się udem między nogi Fabia, siadając (bo wciąż pozostała pewna przestrzeń) na nóżce kochanka.
Już nie ma raczej mowy na odwrót dla tej dwójki, pochylił się odrobinę nad nim, rozbierając go już z T-shirt'u, chciał mieć tę nagą skórę tylko dla siebie. Wtedy także mógł się już skupić na samym pieszczeniu go, usta delikatnie musnęły delikatną skórę na obojczyku, po czym uniosły się do ramienia. Mogłoby się zdawać, że chce go znowu ugryźć, w końcu to jego ulubione miejsce, lecz zostawił tam tylko po sobie malinkę.
- Jesteś mój. - powiedział cicho, gdy to zrobił. Liznął językiem go wzdłuż krtani, pozostawiając mokry ślad, na szyi też było kilka miejsc od ugryzień po nim, i tam zostawił malinkę. - Gdziekolwiek jest po mnie ślad. - ciche cmoknięcie w miejsce pozostawienia śladu poprzedziło dokończenie zdania. - Tam jesteś już mój. A gdzie nie ma. - jedna dłoń znowuż zacisnęła się na różowym, czułym punkciku Włocha. - Tam dopiero będziesz mój. - ucałował go kolejny raz, w usta. Na początku krótko, ledwo musnął, zaś przedłużał z każdą chwilą, dawał w pocałunek więcej pasji.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Sob Sie 20, 2016 2:30 pm

Uśmiechnął się na tak co raz śmielsze wyznanie. Okazywanie uczuć jest ogromnym krokiem dla istoty, która wcześniej broniła się od wszelkich cieplejszych emocji. Przynajmniej już tak nie zamykał się, tylko starał otwierać. Z Xin'em działo się podobnie! Może Fabio ma jakiś dar pomagania innym? Nie. To zbyt egoistyczna myśl. Tutaj sam Red oraz Xin z dodatkową pracą wampirka mogli jakoś zacząć żyć.
- Lubisz być głaskany i drapany. - zauważył, gdy wampir nakierował bardziej na swój tors. Fabio zatem kontynuował delikatne, chociaż czasem wbił pazurki w jego ciało. Zdążył poznać czasem swojego partnera, nawet jeśli nie dzieliło ich nic poza wspólnymi rozmowami, w końcu wampirek czasem pogłaskał czy podrapał Red'a w ramach lepszego oswojenia.
Ale póki co teraz skupił się na całkowitych cielesnych doznaniach i wcale nie uważał, że Red nic od siebie nie daje poza fizycznością. Oddawał całego siebie - a to było najważniejsze bo okazał miłość.
- Jesteś wspaniały. - szepnął do uszka, by szybko musnąć je wargami nim ukochany przeszedł do dalszych pieszczot mniejszego ciałka.
Naprawdę przejął się słowami wampirka, przejął się prośbą o oddalenie od rzeczywistości a wzniesienie na szczyty rozkoszy. Objął go bardziej, chcąc chociaż na chwilę wtulić buzię do jego zagłębienia przy szyi. Wampirze serduszko mocniej zabiło, ponownie uniósł oczka na twarz partnera. Mimo panującego półmroku, wampirek doskonale widział Red'a, nawet jego błyszczące, szkarłatne oczy. Nie widział w nim potwora.
Nie powiedział nic o tej łezce, która spłynęła po policzku. W końcu ich usta stały się jednością, gdy zespoliły się w miłym pocałunku. Fabio wsunął łapkę we włosy chłopaka, drapiąc z wyczuciem jego skórę. Druga natomiast przejechała po skórze pleców. Pocałunek nadal trwał, czasem zyskując jedynie na przerwach. A gdy szepnął cicho imię wampirka, ten kolejny raz posłał mu ciepły uśmiech. Delikatnie pchnięty na łóżko, opadł nań i wyciągnął ramionka w stronę kochanka. Nie musiał długo czekać nim ten się ulokuje wygodnie. Po tym doszły kolejne kroki, a mianowicie ściągnięcie bluzeczki. Pojawiły się mocniejsze rumieńce na licu wampirka, w dodatku doszły także pieszczoty ciałka. Westchnął kolejny raz, przygryzając skórkę na wskazującym paluszku u dłoni. Red potrafił ofiarowywać doskonałe oraz czułe pieszczoty, począwszy od pocałunków skończywszy na malinkach. A dotyk dłoni? Pragnął ich jak najwięcej.
- Tylko, Red. Ale największy ślad pozostawiłeś na mojej duszy - taki czuły oraz pełen pasji, miłości. - chodziło o uczucie. Fabio czuł je całym sobą, nie tylko fizycznością. Obie łapki zaś ulokowały się na plecach, a dokładniej jedna na łopatce, druga pod nimi. Uwielbiał mieć pod paluszkami ciało Red'a... Było ono twarde, muskularne. Męskie, kuszące. Już wyczuwał motylki w dole brzuszka, już wrażliwość wampirka dawała o sobie znaki. Wystarczyło tak niewiele by pobudzić Fabio. Chociaż może był zbyt wygłodniały wrażeń? Nie, po prostu pragnął mocno czułości od Ukochanego. Atoli w głowie nadal był Xin. Co się działo z nim teraz? Wampirek załkał prawie nie słyszalnie, zamykając oczka. Skupił się teraz na pocałunku ofiarowanym przez Himura jak i dotyku dłoni na różowym punkciku. Tylko czemu serduszko znowu mocno zabolało? Tym razem w nim produkowały się łezki - jedna szczęścia, druga natomiast smutku.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Nie Sie 21, 2016 1:40 pm

Ubóstwiał dotyk Ukochanego, taki czuły, delikatny, przyjemny. Jak on mógłby tego nie kochać? Fabio już dobrze wiedział jak reaguje ciało Himury na tak boski dotyk, jakim obdarowywał go Kochanek. Westchnął cicho, czując jak ten bawi się jego włosami, drapiąc przy okazji po głowie. Przydługie, czarne kosmyki muskały delikatnie skórę wampirka. Nie ma ich nawet co porównywać do tych jedwabistych, fioletowych kosmyków, które należały do chłopaka, one były dopiero cudowne!
- Na Twojej... Duszy? - zapytał się niepewnie, spoglądając szkarłatnymi oczyma w te fiołkowe, pełne czułości oczęta Fabia. - To dobrze, że jest na niej mój ślad? - zapytał znowuż niepewnie. Czy aby na pewno dobrze, że taki wampir jak on zostawił na tak czystej duszy swój brudny ślad? Pierwszy raz w życiu usłyszał takie słowa i obawiał się, że jest to coś złego. Te uczucia wciąż były takie świeże, bo pierwszy raz prawdziwe. Ile razy to nie powtarzał już słowa „Kocham Cię” nieszczerze, tylko by zadowolić tych co mu płacili, tylko by zaspokoić ich chore fantazje, sprawić że zrobi im się dobrze. A teraz pierwszy raz mówił to wszystko szczerze z tym uczuciem... Tak bardzo zadurzył się w osobie delikatnego Włocha!
Niemalże pochłaniał jego uczucia, wdychał powietrze, które wydostawało się z jego ust, starał się poczuć każdy gest, takie chwilę są dla niego wyjątkowe. - Mocniej. - szepnął dosyć oschle, ale kusząco, czując dłonie Fioletowego na plecach. - Złap mnie mocniej. - dodał dla zapewnienia, że tego chce. A chciał bardzo! Dotyk osoby, którą tak bardzo pokochał, dla której jest w stanie już w tej chwili zrobić wszystko, poświęcić nawet własne życie. Jeszcze obtarł się nogą o męskość Doktorka, gdy pochylał się bardziej nad jego buźką, składając na ustach kolejny pocałunek. Podobało mu się? Chyba tak skoro już dało się poczuć coś więcej. A Red, jak on to odbierał? Cieszył się, że fizycznie jest w stanie pobudzić swego ukochanego zaledwie gestami, ale jednocześnie ciesząc się, że i swoimi ograniczonymi uczuciami jest w stanie go spełnić.
A mimo wszystko czuł to dziwne przybicie, które biło od Ukochanego. Naprawdę musi się postarać, by jego Romeo mógł zapomnieć o rzeczywistości! Nie, nie tylko to. Chce mu dać jak najwięcej czułości, pokazać że darzy go tym prawdziwym uczuciem, nawet gdy ten mówi, że je widzi, to chce je i tak ukazać bardziej!
- Fabio... - rzekł w końcu ze skupioną miną, zrzucając już z siebie koszulę, a drobne ciałko zaraz obracając, by wyeksponować jego plecy oraz tyły. Jeszcze tylko spodenki, musi się ich pozbyć. Złapie za ich kraniec, zsuwając powoli z pupy Fabia. - Nie mogę okiełznać mojego pożądania, gdy jesteś tak blisko. - szepnął, właściwie to dysząc zaś, gdy już pozostawił partnera w samej bieliźnie. - Ale chyba nie masz nic przeciwko, jeżeli skosztuję odrobinkę lepiej twego ciała? - zapytał, pochylając się nad plecami, muskając ustami bladą skórę Kochanka. Taka gładka, czysta, pozbawiona jakiejkolwiek skazy, uwielbiał po prostu tak samo jak każdy kawałek ciała. Zaś liznął wzdłuż kręgosłupa, aż po sam kraniec majteczek, które póki co robią za granicę.
- Mam nadzieję, że pokochasz mnie jeszcze mocniej. - szepnął mu przy uszku, wsuwając dłonie pod ciałko Fabia, jedna na tors, by delikatnie drapać po nim, druga na krocze, lekko zaciskając się na męskości, miętosząc ją między palcami. A usta? Usta dotknęły czule karku zostawiając jeden pocałunek, drugi, kolejny i następny, aż w końcu pozostawiły po sobie kolejną malinkę.
- Jesteś już dla mnie jak narkotyk, potrzebuję Cię by żyć... - szepnął czule za uchem, przyciskając się torsem do jego pleców. Serce biło mu jak młot, a oczy zaczynała zachodzić mgła pożądania i pragnienia uczucia. Gorące masy powietrza bombardowały plecy Fabia, aż w końcu Red obrócił się tak, że teraz on był plecami na dole.
- Dalej, zrób ze mną co chcesz. - wyszeptał, wciąż trzymając go nad sobą. - Miłość nie może być tylko jednostronna, bo nie będzie szczera, a twoje pragnienia są i moimi pragnieniami. - dodał, całując raz jeszcze w kark. Dlaczego jego serce bije tak mocno? Jeszcze mocniej niż, gdy zrobił to z nim pierwszy raz. - Po prostu... Dotknij mnie. - szepnął rozpalony, puszczając zarówno tors, jak i krocze wampirka, teraz niech on da też coś od siebie, Red chce poczuć teraz tylko Jego dłonie, usta, wzrok, całego Jego!
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Pon Sie 22, 2016 5:19 pm

Zaśmiał się krótko na niepewność Red'a. Biedaczek nie zrozumiał widocznie o co chodziło wampirkowi, a przecież o nic złego. Trzeba więc prędko wyjaśnić, nim chłopak całkowicie się zmartwi.
- Tak, kochanie. Mówiłem to w sensie pozytywnym. Zostawiłeś ślad wewnątrz mnie i jest on wyjątkowo przyjemny. - ucałował go szybko w usta, żeby się nie denerwował. Było widać zakłopotanie, ale miał nadzieję, że już sprawa zażegnana.
Mocniej? Fabio spojrzał na jego buźkę, która dawała przekonanie co do ruchów. Nie miał w zwyczaju naciskać mocno swoich partnerów, ale jeśli tego chcieli... Zmrużył oczka, gładząc przez chwilę plecy Red'a by za chwilę wbić w nie pazurki. Nie do krwi, ale tak, by pozostały czerwone ślady, by je poczuł - Rozpalasz mnie. - szepnął do jego ucha, liznąwszy je szybko. Napalony wampirek? Cóż. Red jeszcze nie zdążył mieć styczności z naprawdę wygłodzonym Fabio. Może teraz uzyska taką okazję?
Także chciał wzbudzić w Ukochanym szczęście, wiedział doskonale, że nie mógł wiecznie sam brać. Red także musi coś otrzymać...
W milczeniu godził się na wszystko, postękując jedynie i prężąc swoje ciałko na dalsze pieszczoty. Red jest niesłychanie dobry w miłości fizycznej, więc trzeba brać jak najwięcej! Odbierać, czuć! Wampirek aż musiał złapać oddech, gdy tak wampir mruczał do jego ucha, zaczepiając je, a także dotykał pleców które musiał odsłonić odgarniając włosy. Dotyk, uczucie. Wszystko pełne pasji oraz namiętności... Szczerej, gorącej, a przede wszystkim mocno pobudzającej.
- Jak chcesz możesz nawet mnie zjeść. - zamruczał sam, uśmiechając się przy tym wyjątkowo kusząco. Sam głos wampirka nabrał rzadkiego erotyzmu. Kusił? Bardzo możliwe.
Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Sro Sie 24, 2016 1:49 pm

Cichy pomruk wyszedł z ust, gdy Fabio tak obmacywał jego plecy, tak pieścił skórę Himury swoimi delikatnymi łapkami, by zaraz wbić w nią paznokcie. Troszkę głośniejsze westchnienie wydostało się z ust Czarnowłosego. Przyjemne, bardzo przyjemne. Fioletowy nawet nie wiedział jaką sprawia przyjemność, zostawiając po sobie ślady na skórze Red'a. Chcę więcej śladów miłości...
Jednak Red go rozpala? To dobrze, prawda? Chyba ważnym jest, by móc rozpalić swojego partnera fizycznie, a także wzbudzić pragnienie niefizyczne. A może jednak Red miał już za bardzo skrzywione spojrzenie na coś tak nierealnego dotychczas jak związek? Może przed Ukochanym jeszcze dłuższa droga w nauczaniu Czerwonego? Jedno było pewne – Fabio wzbudzał w mężczyźnie zarówno pragnienie fizyczne, jak i emocjonalne, Czarnowłosy chciał wampira, pragnął tego wampira, kochał go.
- Zjeść? - wymruczał spokojnie, spoglądając się na ciałko wampirka. Taki urodziwy, słodki, mądry, czuły, pociągający, tak, gdyby chciał to mógłby go zjeść z przyjemnością, ale... - Nie mogę. Nie miałbym już wtedy nikogo, ani do kochania, ni do rozmowy, byłbym znowu sam. - wyszeptał do niego równie spokojnym tonem, jakby to było jedynie głośne myślenie. Nie chciał już być sam, nie gdy znalazł sobie, nie, został znaleziony przez nie tylko swojego przyjaciela, ale i ukochaną osobę.
Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Gość Czw Sie 25, 2016 7:50 pm

- Ale miałbyś mnie wiecznie przy sobie. - uszczypnął uszko wampira gdy tak subtelnie ku niemu szeptał. Właściwie opcja bycia nad Red'em była obecnie mile widziana. Fabio sam zapragnął dowiedzieć się czegoś o swoim partnerze, poza tym ponownie odnalazł w sobie rozpalenie do czerwoności, które natychmiast musiał zgasić! W końcu pod taką odsłoną bywa strasznie brudny.
Czyli Red lubi ból? Lubi jak wbija się w niego pazurki? Jak gryzie? Fioletowy uśmiechnął się pod noskiem, zatapiając pazurki bardziej w ramiona wampira.
Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Gościnny (-) - Piętro - Page 2 Empty Re: Pokój Gościnny (-) - Piętro

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach