Szkolenie Molly.

Go down

Szkolenie Molly. Empty Szkolenie Molly.

Pisanie by Molly Nie Wrz 16, 2018 9:17 pm

Trening: Nauka walki bronią biała długą .
Postacie: Molly & Sorn
Nadzorujący MG: Szirosław
Opis: Trening dotyczy podstawowych zasad walki bronią białą długą. Wprowadzenie, kilka podstaw, uników itp.



Po wyjściu ze szpitala koleżanka o długich, czarnych włosach postanowiła ostro wziąść się za siebie i nadrobić wszelkie zaległości. Szczególnie te związane z niedociągnięciami od strony zawodowej. Żadną tajemnicą nie było to, że Molly słabo radzi sobie w walce bronią białą, długą. Nigdy nie było jej po drodze do katan i innych tego typu wynalazków. Życie niesie za sobą rożne niespodzianki więc warto być przygotowanym na każdą ewentualność. Dlatego też bez zbędnego zastanowienia, zdecydowała się na [i]niezobowiązujący[\i] trening w towarzystwie kogoś, komu machanie mieczem idzie nieco lepiej. Faceta, który miał jej wyłożyć jakieś podstawy nigdy nie widziała na oczy, ale na terenie oświaty czuła się wyjątkowo bezpiecznie więc co jej tam. Zjawiając się na zielonym placu kilkanaście metrów od głównego budynku, rozejrzała się dokładnie. Słońce znajdowało się dość wysoko ale rozłożysta korona drzewa tuż nad nią dawała przyjemny cień. Ubrana dość luźno, z włosami spiętymi w wysoki kuc, w końcu usiadła na tyłku wpatrując swojego jednorazowego nauczyciela. Oby to nie był jakiś wiekowy chłop z brodą do pasa bo z całym szacunkiem, to nie jej bajka.
Molly

Molly

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Tatuaż w kształcie ciernistej róży na kręgosłupie – od zapięcia biustonosza do karku.
Zawód : Dziewczynka swojego chłopaka.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : ^


https://vampireknight.forumpl.net/t3344-molly#71753 https://vampireknight.forumpl.net/t3347-molly https://vampireknight.forumpl.net/t3356-mieszkanie-molly#71918

Powrót do góry Go down

Szkolenie Molly. Empty Re: Szkolenie Molly.

Pisanie by Sorn Sob Wrz 22, 2018 11:50 am

Szybki powrót do Yokohamy i już zajął się szkoleniem. Sorn był bardzo surowym nauczycielem, lecz skąd dziewczyna mogła to wiedzieć? Dawno nie miał żadnego ucznia, więc z chęcią przypomni sobie stare czasy. Zjawił się po upływie jakiegoś czasu, od razu namierzając kandydatkę.
A więc walka bronią białą? Prościzna.
- Wstawaj. - Powiedział niemal od razu, wymijając ją bokiem. W ręku trzymał dwa długie kije o białawej barwie. Obrócił się do niej przodem i od razu zmierzył. Młoda małolata, aspirująca na łowczynię. Jak wielu ginie na początku?
Miał nadzieję, że ta tutaj tak szybko nie pozwoli się zabić. Rzuci jej jeden do ręki, bez żadnego ostrzeżenia i rozejrzy się. Na placu było pusto, więc mieli sporo miejsca dla siebie.
- Możesz mi mówić Sorn. Dzisiaj zajmujemy się walką bronią białą oraz nauką przydatnych uników podczas walki z pijawkami. - Rzekł, powracając do niej wzrokiem. Zero uśmiechu na zimnej twarzy, ale już taki łysol był. Ubrany w czarny łowiecki strój, obrócił w rękach broń kilka razy.
- Zaatakuj mnie. - Krótkie polecenie i czujne spojrzenie. Odległość między nimi wynosiła około pięć metrów, a mężczyzna nawet nie stanął w pozycji obrony. Po prostu patrzył na nią ze spuszczonym ku dołowi kijem i czekał. Wpierw rzecz jasna musiał ocenić jej umiejętności, koordynację, zwinność i inne pierdoły, które być może nie raz uratują jej skórę.
Skoro miał ją czegoś nauczyć to musiał wiele wymagać. Nic w końcu nie przychodzi łatwo, nawet w życiu.
Sorn

Sorn
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Magia : uśpienie - teleportacja


Powrót do góry Go down

Szkolenie Molly. Empty Re: Szkolenie Molly.

Pisanie by Molly Nie Wrz 23, 2018 8:04 pm

Piękny, ciepły dzień, pewnie jeden z ostatnich tak uroczych tego lata. Siedzenie na trawie pod sporym drzewem w otoczeniu natury było obrazem prawdziwej sielanki. Jej harmonijny spokój został w pewnym stopniu zakłócony obrazem szybko zbliżającego się mężczyzny. Jego równy, pospieszny krok miał w sobie coś niepokojącego. Mina dziewczyny w jednej chwili z zadowolonej, zmieniła się na poważną, może nawet nieco przestraszoną? Nigdy wcześniej nie obcowała na tyle długo z rygorem żeby do niego przywyknąć. Mając w zwyczaju przywitanie, otworzyła buzię, którą równie szybko zamknęła.
Dzień… okej.
Urwała podnosząc się gwałtownie z ziemi. Owszem, w jej wyobrażeniach figurował wiekowy brodacz, a zamiast tego przyszedł łysy, którego chyba już gdzieś kiedyś wiedziała ale czy to możliwe? Nevermind.
Nieco zbita z tropu ale skupiona maksymalnie na osobie ‘Pana musztra’, bezbłędnie przechwyciła rzucony w jej kierunku kij. Przypadek? Może i wyglądała na sierotę, która w walce powinna robić za mięso armatnie ale wbrew pozorom był to spory plus a nawet atrybut. Nie tylko Sorn był tym typem persony, która ocenia po wyglądzie. Młoda, niezbyt wysoka, szczupła, z oczami kota (tak, tego od Shreka) pewnie trafiła do Oświaty przez pomyłkę. Myślcie sobie tak, proszę bardzo. To tylko zmniejszało czujność. Ignorowanie przeciwnika to pierwszy krok do porażki.
Molly.
Odparła ze świadomością, że ta wiedza nie jest w żaden sposób przydatna temu tutaj. Z pewnością jej imię jak wiele innych wleci jednym uchem, pokona (miejmy nadzieję nie pustą) przestrzeń i wyleci drugim. Jednak przedstawienie się to chyba maksimum uprzejmości dnia dzisiejszego. Jakoś to przeżyję.
Robię to pierwszy raz.
Żeby obeszło się bez uszczypliwości i komentarzy typu „Ty sieroto”, wolała uprzedzić, że nigdy wcześniej nie ćwiczyła walki tym typem broni.
Skoro już usprawiedliwiła swój najniższy z możliwych poziomów obsługi mieczy, szpad i innych rodzajów broni białej, to czas na konkrety. Na dobry początek chwyciła kij w odpowiednim dla siebie miejscu biorąc pod uwagę jego długość i wagę. Następnie wykręciła kilka młynków celem rozgrzania nadgarstka. Po okrojonym przygotowaniu zbliżyła się do sparingpartnera. Najmniejszy z koniecznych dystansów, do wyprowadzenia uderzenia, pokonała prawą nogą do przodu. Z resztą to chyba tak jak na desce, wysuwamy nogę, której jesteśmy bardziej „pewni”. Lewą rękę  schowała za plecy chociaż w jej wypadku taki stan rzeczy był chwilowy. Jako oburęczna osoba nie miała problemu z późniejszym przerzuceniem broni. Uderzenie było wycelowane w ramię Sorna. Ręka trzymająca prowizoryczny miecz chyba była dobrym punktem ataku, prawda?
Molly

Molly

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Tatuaż w kształcie ciernistej róży na kręgosłupie – od zapięcia biustonosza do karku.
Zawód : Dziewczynka swojego chłopaka.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : ^


https://vampireknight.forumpl.net/t3344-molly#71753 https://vampireknight.forumpl.net/t3347-molly https://vampireknight.forumpl.net/t3356-mieszkanie-molly#71918

Powrót do góry Go down

Szkolenie Molly. Empty Re: Szkolenie Molly.

Pisanie by Sorn Czw Gru 06, 2018 5:32 pm

Piękny, ciepły dzień musiał zostać zepsuty przez łysola, który zawsze miał zły humor. Mężczyzna jak widać nie zamierzał bawić się w żadne gierki i od razu ostro przeszedł do szkolenia. Ba, nawet nikły uśmiech zagościł na jego gębie gdy złapała kij. Między innymi tak sprawdzał jej koordynację, ale to nie ostatnie takie ćwiczenie. Wszakże mogło jej się jedynie poszczęścić.
Miała rację, słabo zapamiętywał imienia. Za pewne nie raz je przekręci, ale będzie musiała mu to jakoś wybaczyć. Mężczyzna miał wiele do roboty w ostatnim czasie.
Nic nie odparł, gdy oznajmiła jak bardzo zielona w tym jest. Niestety nie uchroni to ją od złośliwych komentarzy, wszakże łowca nie wyglądał na takiego, co by głaskał po główce. Obserwował ją uważne i przechylił lekko głowę, gdy zaczęła przygotowywać się do ataku. No nie mógł się doczekać.
I z zażenowaniem tylko czekał, aż kijek uderzy go w ramię. Przewrócił oczami, kiedy cichy plask rozległ się między nimi.
- Takim uderzeniem to nawet muchy byś nie zabiła. - Burknął, podchodząc kawałek bliżej i chwytając jej dłonie, umieścił obydwie na kiju i mocno zacisnął. Niech się nie boi swojego mistrza, wszakże chciał ją tylko dobrze wyszkolić. Wampiry nie będą dawały jej forów takich jak on.
- W Twoim wypadku lepiej jak broń trzymasz obydwiema rękoma. - Dodał, jeżeli nie zrozumiałaby tego co właśnie zrobił. Odstąpił krok, obracając swoją broń kilka razy w rękach i wykonał szybkie pacnięcie po palcach Molly. Na pewno nie było to takie miłe jak łaskotki.
- Skupienie rzecz święta. Postaraj się jeszcze raz wykonać cios, ale z większym zaangażowaniem. Nie bój się, że coś mi zrobisz. - Westchnął, poruszając kilkukrotnie głową na boki. Łysy miał wysoki próg bólu, a poza tym nie bał się go. Jeżeli czuła się nieswojo bijąc mężczyznę, to może następnym razem przyprowadzi jej wampira?
Ciekawe urozmaicenie.
Sorn

Sorn
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Magia : uśpienie - teleportacja


Powrót do góry Go down

Szkolenie Molly. Empty Re: Szkolenie Molly.

Pisanie by Molly Nie Gru 09, 2018 4:41 pm

Dobra, dobra, pewnie zamachnie się, a on wykona jakiś  mega, super ruch dzięki, któremu uniknie ciosu. To się jednak nie stało. Kijek przeciął powietrze a jego koniec natrafił na przeszkodę w postaci ramienia „niby” przeciwnika. Pod sam koniec Molly nawet się zawahała. Mając świadomość, że Sorn niemal się nie rusza, próbowała nieco złagodzić uderzenie co by nie zrobić mu sinika. Najpewniej osiągnęła ten efekt ale to wcale nie sprawiło, że na jej koncie pojawił się mały plusik od instruktora. Wręcz przeciwnie, wydawał się poirytowany jej pierwszym ciosem.
Zabiłabym.
Mruknęła pod nosem zakładając jednocześnie za ucho jeden niesforny kosmyk, który jakimś cudem przemieścił się tam gdzie być go nie powinno.
Nie minęła chwila a facet podszedł i zaczął poprawiać jej „chwyt kija xD”. Bo jak się okazało, źle go trzymała. Na pewno on wiedział jak trzymać lepiej i jej tą widzę przekaże najlepiej jak tylko umie. To się zaraz okaże.
Ok., trzymała już mocno w dwóch dłoniach walcząc z całych sił z rumieńcem, który chciał chamsko wypełznąć na jej policzki uwydatniając jeszcze bardziej piegi w okolicy nosa. Jeszcze zawstydzenia jej brakowało do tego wszystkiego. Mistrz* zrobił krok dalej i zaczął wykonywać dość sprawne ruchy. Jak sądziła miał być to pokaz dlatego rozluźniła mięśnie oczekując kilku słów wprowadzenia do dalszej części. Zamiast gadania oberwała nie wiedzieć kiedy po paluszkach!
Tssss…
Wciągnęła gwałtownie powietrze kiedy bolesny impuls przeszył jej ciało mając swoje zakończenie gdzieś w karku. W odruchu obronnym odskoczyła i machnęła gwałtownie dłonią jakby chciała pozbyć się z niej nadmiaru wody.
To bolało.
Zmarszczyła brwi spoglądając na Sorna z lekkim wyrzutem ale nie dodała nic więcej. Nikt nie mówił, że będzie głaskana po główce i proszona o zmianę taktyki. Spoko, postara się bardziej. Zwłaszcza, że zmotywował ją pierwszą karą. Metoda kija została wprowadzona w życie tylko gdzie ta marchewka?!
Okej.
Mruknęła chwytając swoją broń tak jak jej kazano. Spojrzała jeszcze raz na Sorna upewniając się, że gościu wie co mówi i przeszła do rzeczy. Owszem zamachnęła się tak jak poprzednio ale tym razem zrobiła to o wiele szybciej i mocniej. Kij przeciął powietrze i kiedy już miała walnąć w jego ramię, zmieniła trajektorię podróży broni o wiele niżej obracając się przy tym nieznacznie. Przy takim zaangażowaniu i wycelowaniu w miejsce za kolanem, mężczyzna powinien klęknąć albo co najmniej pochylić się przez podcięte nogi. To co, może + na dobry początek?

*Mistrz-kisne XD
Molly

Molly

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Tatuaż w kształcie ciernistej róży na kręgosłupie – od zapięcia biustonosza do karku.
Zawód : Dziewczynka swojego chłopaka.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : ^


https://vampireknight.forumpl.net/t3344-molly#71753 https://vampireknight.forumpl.net/t3347-molly https://vampireknight.forumpl.net/t3356-mieszkanie-molly#71918

Powrót do góry Go down

Szkolenie Molly. Empty Re: Szkolenie Molly.

Pisanie by Sorn Wto Sty 29, 2019 10:59 am

/ ja też xDDDD

Mężczyzna obserwował ją i tylko przechylił głowę na prawo, kiedy kijek musnął go po ramieniu. No takim ciosem z pewnością by przeciwnika nie powaliła! Już nawet nic nie powiedział, tylko do niej podszedł i zaczął poprawiać chwyt kija (XDD) bo przecież musiała znać mocne strony swojego ciała, była drobna, więc trzymanie go oburącz z pewnością będzie bardziej korzystne. Mały pokaz i w trakcie jego, laska oberwała po palach. Aż się nawet uśmiechnął psychol jeden i lekko pomachał ręką, jakby mówiąc ''przecież nic się nie stało''.
- Może bardziej się przez niego skupisz. - Puścił jej oko, a potem odsunął się o krok. A co do marchewki, to może póki co jest ukryta? Gdzieś w spodniach. Oj, to zabrzmiało źle.
Wydał jej polecenie zaatakowania, więc poruszył nieznacznie głową. Gdyby wiedział, że ma do czynienia z siostrą Esmeraldy.. cóż, byłoby ciekawie.
Przecięła powietrze, a potem wycelowała w ramię. Nic jednak na nim nie poczuł, ale gdzieś tam w środku był dumny, że zmieniła tor lotu broni i trafiła go za kolanem. Mimowolnie zgiął nogę i uśmiechnął się krzywo. Dobrze, słaby punkt w ciele i zawsze można zyskać przewagę.
- Może być. - Mruknął jakby od niechcenia, a następnie wykonał szybki obrót i trzymając kij w rękach, z dosyć sporą siłą uderzył w nogi dziewczyny, zmuszając ją do upadku. Jeżeli tak się stanie, poda jej również rękę aby wstała.
- Kiedy masz do czynienia z większym przeciwnikiem, możesz mieć problem aby odpowiednio go podciąć. Staraj się celować w twarz, albo słabe punkty w ciele.. jakie to są? - Małe przepytanie, ale dzięki temu Molly będzie mogła wykorzystać tę wiedzę. W międzyczasie wykonał lekki zamach i jeżeli łowczyni nic nie zrobi, otrzyma cios w lewy bok.
- W walce z wampirami najlepiej jest trzymać pewien dystans. Te bestie są szybkie i czasami można pominąć moment, kiedy wgryza Ci się w rękę. - Powiedział, przypominając sobie swoje starcia z Milkym. Ale to kompletnie co innego i nikt nie musiał o tym wiedzieć. Molly przecież nie będzie grzebać we flakach pijawki, która będzie się z tego cieszyć i mówiąc ''więcej''.
- Walczyłaś już z jakimś? - Uniósł lekko brew ku górze, skupiając na niej dwukolorowe spojrzenie. Śmiał wątpić, aczkolwiek wolał zapytać. W końcu mistrz również musi poznać swojego ucznia!
Sorn

Sorn
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Magia : uśpienie - teleportacja


Powrót do góry Go down

Szkolenie Molly. Empty Re: Szkolenie Molly.

Pisanie by Molly Sro Sty 30, 2019 12:41 pm

Pewne trzymanie kija to bardzo mocna strona, w szczególności dziewcząt. Niech i tak będzie mistrzu…
Może.
Burknęła pod nosem patrząc już bardziej z agresją a niżeli podziwem dla wprawionego lepiej w machaniu kijem, Lol. Powoli zaczęła utwierdzać się w przekonaniu, że wyjdzie z tego spotkania ni tylko z wiedzą na temat walki bronią białą ale też kilkoma, albo co gorsze, kilkunastoma siniakami w różnych miejscach. Jak tak dalej pójdzie to padnie na trawę i wyciągnie białą flagę, której jak na złość dziś akurat zapomniała z domu. Łysy nie wyglądał na takiego co to odpuszcza więc warto wziąć się w garść i jakoś przeżyć najbliższą godzinę.
Na początek zafundowała mu, jak się okazało, nic więcej jak lekkie uderzenie za kolanami. I co z tego skoro nie minęła sekunda a odwdzięczył się tym samym. Z tym, że ona mimowolnie klęknęła czując jak skóra zaczyna palić ją żywym ogniem. Aż kilka bardzo brzydkich określeń zaczęło jej się nasuwać na język ale w ostatniej chwili przygryzła go. Wyzwiska w niczym tu nie pomogą a jakby nie patrzeć to całe katowanie to tylko dla jej dobra. Przynajmniej tak jej się mogło wydawać gdy zapisywała się na szkolenie.
W momencie kiedy Sorn podał jej rękę, chwyciła ją i zaczęła się podnosić. Będąc już na równych nogach wypuściła z płuc powietrze, zupełnie jakby to miało zapobiec kolejnej fali bólu z okolicy kolan. Uwaga na przyszłość: przed treningiem zażyć środki przeciwbólowe, koniecznie.
Nos, skroń, oczy, uszy, obojczyki, wolne żebra…
Zaczęła recytować uchylając się w ostatniej chwili od następnego ciosu. Tym razem jedynie fragment jej bluzki został muśnięty a ona sama odskoczyła jak poparzona ale na tym nie koniec. Dodając do uniku dość sprawny obrót (była drobna ale dzięki temu zwinna) posłała oburącz trzymany kij, centralnie między nogi mężczyzny.
Krok.
Dodała element do wcześniejszej wyliczanki i jeśli Sorn nie zareaguje dość szybko, to jego marchewka może mieć spore kłopoty.
Tak, zdarzyło się ale nie w tym mieście. Z wampirami bardzo niskiej krwi, które zachowują się bardziej jak zwierzęta niż ludzie.
Odwróciła głowę w kierunku mistrza, ekehm, gotowa w każdej chwili posłać swoją pięść w okolice jego nosa. Jeśli znów ją zdzieli naturalnie.
Molly

Molly

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Tatuaż w kształcie ciernistej róży na kręgosłupie – od zapięcia biustonosza do karku.
Zawód : Dziewczynka swojego chłopaka.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : ^


https://vampireknight.forumpl.net/t3344-molly#71753 https://vampireknight.forumpl.net/t3347-molly https://vampireknight.forumpl.net/t3356-mieszkanie-molly#71918

Powrót do góry Go down

Szkolenie Molly. Empty Re: Szkolenie Molly.

Pisanie by Sorn Pon Kwi 15, 2019 11:20 pm

Łysy był typem nauczyciela, którego się nie cierpiało. Wymagający, wredny i bez taryfy ulgowej nawet dla słabszej od siebie dziewczyny. Jego wzrok może i był surowy, ale łatwo było go po prostu pomylić ze skupieniem. Sorn zawsze miał taki wyraz mordy i tego nie zmieni, toteż dlatego postrzegano łowcę jako chłodnego samotnika.
Pomógł jej wstać i powolnie pokiwał głową. Zamyślił się kiedy wymieniała, kompletnie jej nie słuchając. Molly to wykorzystała i uderzyła mężczyznę w krok kijem. Ała? Grymas bólu pojawił się na jego twarzy, mimowolnie się zgarbił i chwycił za pobitą marchewkę.
- Bardzo zabawne. - Burknął, odsuwając się i znowu się skrzywił. Że też musiała wybrać krok. Wykorzystała jego zamyślenie, ale żeby w tak brutalny sposób? Co za wredna uczennica, a on przecież był taki miły!
- Dobrze. Z wampirami wyższej klasy trzeba uważać, więc nigdy nie walcz z takowymi samotnie. Jeżeli będziesz w niebezpieczeństwie, dawaj mi znać. - Powiedział, chcąc pokazać, że może na niego liczyć wbrew pozorom. Opuścił nieco kij, aż nagle chwycił go oburącz i pchnął Molly w stronę muru, przyciskając ją do niego. Nie używał zbyt wiele siły, ale kobieta mogła czuć ucisk. Zablokował jej broń, uśmiechając się lekko.
- Spróbuj się jakoś wydostać. - Rzekł nagle. Wampiry uwielbiały atakować z bliska i wielu młodych łowców zawsze popełniało błąd podczas nagłego ataku. Łysy przyjął sztywną postawę i jeżeli kobieta chciała go znowu kopnąć w krocze, zamierzał przyblokować jej nogę swoją. Cóż, jakoś przez chwile będzie musiała wytrzymać jego bliskość.
Ciekawe skąd go naszło na coś takiego, a może zamierzał się zemścić za skrzywdzone krocze?
Sorn

Sorn
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Magia : uśpienie - teleportacja


Powrót do góry Go down

Szkolenie Molly. Empty Re: Szkolenie Molly.

Pisanie by Molly Sro Kwi 17, 2019 1:19 pm

Sorn nadawałby się do szkoły z lat 80 gdzie niesubordynacja, gadulstwo, brak uwagi na zajęciach a nawet zła odpowiedź, były karane biciem linijką po łapkach. Odnalazłby się w roli kata jak nikt inny. I czy tylko Molly się wydawało czy sprawianie jej bólu sprawiało mu przyjemność? Oby to tylko jej niecelne spostrzeżenia bo zacznie się od lekkiego szturchnięcia a skończy na przyduszeniu albo innych zagrywkach mających finał na ostrym dyżurze.
Bam! Udało się a gdy tylko jej drogi nauczyciel bardziej swą postawą zaczął przypominać żółwia, na twarzy Molly zagościł przelotny cień uśmiechu. Takie małe zwycięstwo, które nie mogło być okazane wprost, wszem i wobec bo to mogło zmotywować mężczyznę do dania jej nauczki jaką długo popamięta. Uznajmy, że dodała sobie punkt za tą akcję i na tym koniec. A on miał przykład na to, że wcale nie jest tak straszną niezdarą i coś tam potrafi. (Jakby bicie po kroczu nagradzane było w oświacie owacjami na stojąco)
Nie chciałam mocno, przepraszam.
Chciała mocniej ale to wiedziała tylko ona i niech tak już pozostanie, hehehe~.
Jesteś pewny? Nie chcę zawracać Ci głowy.
Oto cała Molly. Dobroduszna, miła i uczynna… Nie chciała nękać i prosić o pomoc nawet gdyby właśnie ktoś odcinał jej kończyny na żywca. Złoto nie kobieta.
I teraz to on wykorzystał jej zamyślenie. Jeszcze ta wredna zagrywka z opuszczeniem kijka, która miała ją zmylić. I zmyliła! Bo i ona trzymała swoją dzisiejszą broń do dołu podczas gdy w ułamku sekundy ten wysoki, łysy gość skoczył do niej i docisnął do muru. Jedyne co zdołała zrobić prócz gwałtownego wciągnięcia powietrza wyrażającego zdziwienie, to złapać swój kij u góry i… tyle. Została zablokowana z każdej możliwej strony. Nawet jako łowca miała miej siły od Sorna. Nie dość, że był wyższy to jeszcze jako facet miał więcej krzepy. Co teraz? Dupa.
Pokręciła przecząco głową. Raz czy dwa, trzymając dłonie na jego kiju (jak ujowo to brzmi xD) próbowała go odepchnąć ale był dla niej za ciężki, albo ona za drobna.
Nie umiem.
Znów przegrała ale te wszystkie zagrywki były nieczyste!
Molly

Molly

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Tatuaż w kształcie ciernistej róży na kręgosłupie – od zapięcia biustonosza do karku.
Zawód : Dziewczynka swojego chłopaka.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : ^


https://vampireknight.forumpl.net/t3344-molly#71753 https://vampireknight.forumpl.net/t3347-molly https://vampireknight.forumpl.net/t3356-mieszkanie-molly#71918

Powrót do góry Go down

Szkolenie Molly. Empty Re: Szkolenie Molly.

Pisanie by Sorn Czw Kwi 25, 2019 10:30 pm

Ale czy rzeczywiście był taki zły? Mężczyzna przecież chciał, aby jego uczennica dobrze walczyła i poradziła sobie w każdej sytuacji. Nie chciał aby w walce z pijawką popełniła jakąś głupotę. Czasami będzie zależało od tego jej życie, więc Sorn nie zamierzał jej traktować ulgowo bo była kobietą. Chwila zamyślenia jednak wystarczyła, aby łowczyni walnęła go kijem prosto w krocze. Skrzywił się, oj i to bardzo. Wybąkał jakieś od niechcenia, że wcale go to nie zabolało (yhy jasne) i odsunął się kawałek. Najchętniej chwyciłby się za obolałego przyjaciela, ale wolał nie widzieć wyrazu twarzy Molly jak to zrobi.
Więc z niezbyt zadowoloną miną, pozostało mu kontynuować ćwiczenia. Można mieć sinika na penisie? Hmm, dwukolorowe oczy wyrażały teraz złość.
- Nie będziesz. - Zapewnił nieco spokojniej i odchylił lekko głowę w bok. Jak by tutaj pomęczyć jego uczennicę za to co zrobiła? Łysy jest pamiętliwy, a cios poniżej pasa był istną przesadą! Jego biedne klejnoty..
Szybki doskok i dociskanie łowczyni do muru. Złośliwy uśmiech zagrał na jego twarzy, kiedy próbowała cokolwiek zrobić. Mężczyzna był jednak silniejszy, ale nie zawsze to oznaczało, że musi wygrać.
Pokiwał głową, patrząc jak chwyta za jego broń. Dodusił ją do jej klatki piersiowej, mogła poczuć nieprzyjemny uścisk, a nawet utrudnione oddychanie.
- Nie był to dobry ruch. - Pokiwał głową po raz kolejny. Spoważniał, przyglądając się jej z zaciekawieniem. No cóż, ciekawe czy wampirowi powiedziałaby to samo! Stał w rozkroku, jednie rękoma w których trzymał kij dociskał jej ciało. Jemu to nie przeszkadzało, ale kto wie jak mogła zareagować na to dziewucha?
A jednak to później było tylko gorzej.
Nagle jedną ręką puścił kij i chwycił ją za rękę, mocno ciągnąć w swoją stronę. Zaskoczona? Na tym się nie skończyło. Następnie podciął jej nogę swoją, zmuszają do upadku na ziemię. On jedynie stał nad nią i wskazał kijem w okolicach szyi.
- W takich momentach najlepiej zaatakować twarz przeciwnika. Palce w oczy, coś byś wymyśliła. A Ty mi powiedziałaś, że nie umiesz. - Machnął ręką i odsunął się od niej, podając jej rękę aby pomóc we wstawaniu.
- Chyba dość już Cię wymęczyłem. Przynajmniej na dziś. - Burknął, zmierzył ją, a potem nawet się lekko uśmiechnął.
Sorn

Sorn
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Magia : uśpienie - teleportacja


Powrót do góry Go down

Szkolenie Molly. Empty Re: Szkolenie Molly.

Pisanie by Molly Nie Lip 21, 2019 10:53 am

Nie da się długo prosić. To dobra propozycja. Powinna się na nią zgodzić natychmiast zamiast bawić się w uprzejmości i dobre wychowanie. Czas najwyższy nauczyć się kiedy kiwać głową bez zastanowienia a kiedy zastanawiać się i analizować.
Będę dzwonić.
Odpowiedziała z większą pewnością siebie. I tak powinna postąpić natychmiast. Zdecydowanym trzeba być, zwłaszcza w tym okropnym mieście gdzie na każdym rogu czeka niebezpieczeństwo.
Szybki sus i zablokowanie czarnuli przy murze było kolejnym ruchem, którego się średnio spodziewała. Ale to ostatni raz. Jak przez parę chwil zabraknie jej tchu to bardzo szybko nauczy się, że Sorn nie jest fanem czystych zagrywek. Raz pokazała, że serio szybko się uczy. Czy zrobi to kolejny raz? Może, jeśli nie padnie jak mucha bez tlenu.
Zrobiło się nieprzyjemnie. Nawet bardzo...
Uścisk zelżał a ona odruchowo chciała zasłonić dłonią obolały fragment szyi. Niestety nie było jej to dane bo tak szybko jak łysy ją puścił, tak szybko szarpnął, obrócił i powalił na ziemię jak kłodę. To koniec, nie miała już mocy żeby się z nim szarpać. Skubaniec był silny i przebiegły. Jak na pierwsze spotkanie miała serdecznie dość.
Następnym razem będzie lepiej, obiecuję.
Rzekła ochryple co było efektem przyduszenia i finalnie dała sobie pomóc. Stojąc już na równych nogach, wyprostowała się i już teraz wiedziała, że jutro będzie miała kilka siniaków.
Tak, na dziś mam dość. Dzięki za poświęcony czas.
Podała rękę łysemu. Jeszcze nigdy podziękowała nikomu za to, że czuła się obolała i przyduszona. Taki pierwszy raz.
Molly

Molly

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Tatuaż w kształcie ciernistej róży na kręgosłupie – od zapięcia biustonosza do karku.
Zawód : Dziewczynka swojego chłopaka.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : ^


https://vampireknight.forumpl.net/t3344-molly#71753 https://vampireknight.forumpl.net/t3347-molly https://vampireknight.forumpl.net/t3356-mieszkanie-molly#71918

Powrót do góry Go down

Szkolenie Molly. Empty Re: Szkolenie Molly.

Pisanie by Shiro Fuyuki Wto Lip 23, 2019 9:13 am

Podstawy zaliczone. Proszę o wprowadzenie tego do kartoteki. W razie rozwoju - nowy temat.

Shiro Fuyuki

Shiro Fuyuki

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Kocie uszy, które zastąpiły ludzkie, ogon, pazury zamiast paznokci, żółte oczy zmieniające swój odcień w zależności od padającego światła.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Pan: Chyba brak(?) | Służka: Laurie ♥
Moce : Sen, Szafirowy ogień, Ostatnia wola


https://vampireknight.forumpl.net/t1865-shiro-fuyuki#39065 https://vampireknight.forumpl.net/t1920-shiro-fuyuki#41130 https://vampireknight.forumpl.net/t3292-pokoj-shiro-i-naissankariego#70977

Powrót do góry Go down

Szkolenie Molly. Empty Re: Szkolenie Molly.

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach