Nadira Shiroyama

Kod:

Dzięki za informację. Z całą pewnością mu przekażę.

Kod:

Nic ciekawego, ale Kuroaishita robi się coraz groźniejszy, cholera wie Namikaze kiedy ten atak, ale mam nadzieję kochanie że nie staniemy po przeciwnej stronie w drodze do celu Kochana.

Kod:

Jak coś znajdę to Ci dam na pewno znać. Mam jednak pytanie, gadałem z nim i nie do końca potwierdził twoje słowa że zrobił Ci krzywdę na darmo. Nie pochwalam jego działań bo mnie wkurwiają ale wytłumaczysz o co chodziło?

Kod:

Wiesz, mam kurewsko namieszane w głowie przez te sprawy, szczerze to mnie to nie obchodzi. Pieprzyć go chociaż współczuje jego rodzinie ale to nie powód by zachowywać się jak oprawcy. Tak przy okazji to wiszę Ci garniak, zawinąłem sobie jeden z imprezy chyba nie będziesz na mnie zła prawda <3?

Kod:

Ta droga, zbędne pierdolenie. Nie martw się ,wiedziałem co robię i nie zmieniłem zdania, nie martw się. Dopóki jak mówiłem kiedyś dopóki nie muszę ubierać się dziwnie i tańczy wokół twojego tronu to zniosę wszystko ;d Do zobaczenia w takim razie.

Nie miałabyś może ochoty spotkać się z kuzynem kochana?

Żyję i jestem tym faktem zaskoczony nie mniej niż Ty. Jestem w mieście więc może spotkajmy się w jakimś miejscu gdzie będziemy mogli w spokoju porozmawiać?

Świetnie. Będę na pewno. Do zobaczenia

Kod:

Hej Nadi! To ja Agnes, wróciłam do Japonii. Aktualnie odwiedziłam Sophie u Ciebie, aby nie było~ Robimy sobie damską imprezę, jak będziesz wolna to wpadaj, oxox~!

Kod:

Musimy porozmawiać i to jak najszybciej, podaj miejsce i czas. Cała jebana oświata mi siedzi na plecach.

Kod:

Całkiem nieźle moja droga (: Sytuacja ucichła, wróciłem do miasta.

Kod:

Z wielką chęcią właśnie idę do miasta przez las, skończę tylko taką małą "randkę" i z chęcią się spotkam, tylko daj znać gdzie.

Kod:

Hej Nad, nie poświęciłabyś chwili dla starego kuzyna?

Kod:

Czyli nie znajdziesz dla mnie czasu? Przykre. Obawiam się, że to nie rozmowa na telefon.

Kod:

W takim wypadku odezwę się za tydzień. Myślę, że ta sprawa może odrobinę poczekać.

Kod:

Jakże mógłbym odmówić takiej prośbie? Mój sługa rozmawiał już z Twoim synem i zgodził się dostarczyć mu tą dziewczynę. Kiedy to nastąpi, nie moja rzecz, już pozwoliłem na wypuszczenie jej. Nie potrzebnie się fatygowałaś.