Pokój Rie i Kyu

Go down

Pokój Rie i Kyu Empty Pokój Rie i Kyu

Pisanie by Gość Wto Paź 23, 2012 7:59 pm

Przy niewielkim lecz przydatnym geście Toshikiego oboje doszli do pierwszego lepszego pokoju, który okazał się wolny. Na całe szczęście wewnątrz było tylko jedno łóżko. Świadczyło to o niemożności przybycia jeszcze jednego lokatora. Będąc na swej pierwszej misji nie potrzebuje kogoś kto będzie zadawał mnóstwo pytań typu : jakiej muzyki słuchasz, skąd pochodzisz i czy masz rodzeństwo. Jest już chyba trochę za stara na takie rzeczy.
Chłopakowi podziękowała a gdy tylko poszedł rozłożyła kilka rzeczy, które spakowała ze sobą. To jest jej trzecie mieszkanie w ciągu miesiąca. Niewątpliwie pobiła swój rekord życiowy.


Pomimo niewiedzy lokatorki do pokoju dostarczono jeszcze jedno łóżko. Tak więc oba tapczany znajdowały się po przeciwnych stronach pokoju. Ciekawe jak w jednym pomieszczeniu zachowa się łowczyni i zwykły uczeń. Witaj szkoło przetrwania...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Rie i Kyu Empty Re: Pokój Rie i Kyu

Pisanie by Gość Nie Paź 28, 2012 12:32 am

Pokój numer x, znajdujący się na piętrze y przy drzwiach z i ż. Lord nie potrzebował wielu informacji, żeby odnaleźć swoje nowe miejsce zamieszkania. W sumie zagubienie się w labiryncie korytarzy miało swoje dobre strony. Zawsze można było popatrzeć na odziane w mundurki szkolne niewiasty, które - być może - Kouga pozna nieco lepiej w najbliższym (bądź nieco dalszym) czasie. Teraz jednak wolał położyć swoje dwie, wypakowane po brzegi torby na miejsce i wyruszyć gdzie go oczy poniosą, by ze spokojem móc oddać się interakcji z innymi uczniami Akademii Cross. Robienie czegoś takiego z bagażem nie przystawało monarsze.
Białowłosy stanął przed odpowiednimi drzwiami. Położył torby na ziemi, splatając palce dłoni i wystawiając je przed siebie, czego towarzyszyło charakterystyczne strzelanie. Błękitne oczęta spojrzały pierw na lewo, potem na prawo. Korytarz wydawał się na chwilę obecną pusty. Teraz Lord mógł bez skrępowania przystawić ucho do drzwi pokoju, by postarać się usłyszeć jakichś dźwięków dobiegających z zewnątrz. Przybierał przy tym różne, dziwaczne miny, jak gdyby miało to w magiczny sposób wyostrzyć jego słuch.
Nic nie usłyszał.
Uśmiechnął się zadziornie pod nosem, sięgając prawicą do kieszeni spodni. Wyciągnął z nich kluczyk, który następnie wsadził w zamek drzwi. Jeden ruch nadgarstkiem wystarczył, żeby Lord mógł bez trudu przekroczyć próg pokoju. Drugą dłonią otworzył drzwi by ujrzeć...normalne, akademickie mieszkanie. A czego można się było spodziewać?
Białowłosy wyciągnął kluczyk i schował go z powrotem do kieszeni. Pochwycił też bagaże, by wraz z nimi wejść do środka swego nowego "domu". Miejsce dość ciasne, ale własne. Teraz wystarczyło położyć torby na jednym z dwóch łóżek, które akurat było wolne, rozejrzeć się po pokoju i...dojść do wniosku, że ktoś tutaj jeszcze mieszka.
Bohater wyszczerzył zęby w przerażonej minie, patrząc na łóżko znajdujące się na przeciwko jego.
Trzeba było to zbadać. Ostrożnie, powoli, białowłosy zbliżył się do niezidentyfikowanego mebla, na którym jakaś bliżej nieokreślona osoba oddawała się w objęcia Morfeusza. Błękitne oczęta wodziły po podłodze, jak gdyby doszukując się jakichś pułapek. Na szczęście droga do nieznanego łóżka okazała się bezbolesna.
Bohater rozejrzał się po najbliżej okolicy mebla. Zimny pot spłynął po jego czole, gdy po identyfikacji kilku zauważonych przedmiotów doszedł do pewnego wniosku.
- Niewiasta...albo gej. - szepnął do siebie, po czym przełknął nerwowo ślinę.
Nie miał zamiaru na tym kończyć. Postanowił zbadać sprawę nieco bardziej dogłębnie. Przez interakcję ze wszelakimi, innymi meblami przy łóżku, odnalazł kolejną "poszlakę" mówiącą nieco o nieznajomym współlokatorze. Ku zaskoczeniu Kouga'i był to...stanik.
- To musi być niewiasta...albo transwestyta. - szepnął do siebie znowuż, odkładając cześć garderoby Rie na miejsce.
Serce bohatera biło strasznie szybko. Przetarł prawicą pot z czoła. Przełknął nerwowo ślinę po raz kolejny. Z jednej strony wiedział już dostatecznie dużo, jednak nie miał żadnych, prawdziwych dowodów dotyczących persony nieznajomego współmieszkańca pokoju. Mimo strachu przed straszną prawdą i gniewem Ozaki postanowić szperać dalej. Znowuż padło na inną część bielizny - majtki. Sam ich widok dużo nie musiał mówić. Białowłosy uniósł część odzienia drżącymi dłońmi i przysunął bliżej nosa. Dwa pociągnięcia nim wystarczyły. Bohater zamarł w bezruchu przez dobre pięć sekund, by mechanicznym wręcz ruchem odłożyć część ubrania na miejsce. Odwrócił się na pięcie i odszedł od łóżka. Stanął w samym środku pokoju.
- MIESZKAM Z DZIEWCZYNĄ! - krzyknął, łapiąc się za głowę.
Potem nasz udawany "Sherlock Holmes", będąc wcześniej w stanie niepokoju, miał na twarzy błogi uśmiech. Podniósł prawicę z zaciśnięta dłonią w akcie triumfu. Lepiej nie mógł trafić!
- So full of win... - mruknął do siebie, aż łezka mu się w oku zakręciła ze szczęścia.
Po tak wesołej nowinie nie chciało mu się rozpakowywać. Zamiast tego ruszył w kierunku wyjścia, by wyruszyć w Świat. Zamknął grzecznie za sobą drzwi na klucz. Ciekawiła go reakcja Rie, gdy dowie się o swoim współlokatorze. Kouga, znając swoje szczęście, nie będzie mógł tego doświadczyć. Miał teraz tego farta zbyt dużo, żeby miał taką okazję.

[zt]
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Rie i Kyu Empty Re: Pokój Rie i Kyu

Pisanie by Gość Pią Lis 02, 2012 1:27 pm

Jej przybycie na teren akademii odbyło się bez żadnych przeszkód. Niesamowite prawda ? Wchodząc po schodkach na swoje piętro rozmyślała nad tym w jaki sposób spędzić resztę dnia. Otworzyła kluczem drzwi i pchnęła je. Już na samym wejściu zauważyła, że coś jest nie tak.
Co do cholery robi tutaj drugie łóżko ?
Rzuciła swoją torbę na krzesło zbierając swoją bieliznę, która wcale nie leżała tam gdzie pierwotnie ją kładła.
Co to za zboczeniec.
Krzywiąc się niesamowicie wydobyła mundurek i dość sprawnie przebrała się w niego. Zaraz później otworzyła okno i zapaliła papierosa. Spoglądając na to co dzieje się na zewnątrz powoli wypełniała swe ciało nikotyną.

Po upływie jakiś 5 minut zamknęła okno i wyciągnęła cienki fioletowy płaszcz. Zarzuciła go na siebie i wyszła.
ZT
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Rie i Kyu Empty Re: Pokój Rie i Kyu

Pisanie by Gość Pią Lis 09, 2012 5:47 pm

Nacisnęła na klamkę i weszła do środka. W dalszym ciągu nie widziała swojego współlokatora i wcale się tym nie przejmowała. Im dłużej zachowa dla siebie chociaż odrobinę prywatności tym lepiej dla niej. Korzystając z chwili czasu poszła coś zjeść na stołówkę a zabierając swoje rzeczy do snu wzięła szybki prysznic. Siedząc w dresach przy biurku rozmyślała od czego zacząć raport. Po dłuższym rozmyślaniu biorąc długopis do ręki napisała raport. Najpierw jeden a zaraz później drugi. Pierwszy dotyczył spotkania z Testamentem a drugi dzisiejszego incydentu. Oba papiery zamknęła szczelnie w teczce po czym z czystym sumieniem położyła się spać.

Kolejnego dnia wstała dość późno bo w granicach 10 a 11. Zjadła śniadanie, umyła zęby i biorąc teczkę poszła na miasto.
ZT
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój Rie i Kyu Empty Re: Pokój Rie i Kyu

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach