Korytarz
Vampire Knight :: Offtop :: Archiwum
Strona 1 z 1
Korytarz
Dość szeroki korytarz zdobiony ciemno czerwonym dywanem i rożnymi portretami i obrazami na ścianach. Wzdłuż niego jest kilka drzwi prowadzących do pokoi.
- Gość
- Gość
Re: Korytarz
Po przebyciu schodów Matsuo i Anne znaleźli się w dość długim korytarzu z wieloma drzwiami, chłopak szedł z wampirzycą przez całą jego długość, zatrzymał się przy tych na samym końcu.
- O to mój pokój, wszystkie mniej więcej wyglądają tak samo, więc nie ma szczególnie w czym wybierać. Możesz sobie wybrać dosłownie każdy.
Powiedział pokazując dziewczynie swój pokój i uśmiechając się. Sam co jakiś czas rozglądał się po pomieszczeniu, sam delektował się starym widokiem, do którego w końcu powrócił.
- O to mój pokój, wszystkie mniej więcej wyglądają tak samo, więc nie ma szczególnie w czym wybierać. Możesz sobie wybrać dosłownie każdy.
Powiedział pokazując dziewczynie swój pokój i uśmiechając się. Sam co jakiś czas rozglądał się po pomieszczeniu, sam delektował się starym widokiem, do którego w końcu powrócił.
- Gość
- Gość
Re: Korytarz
Anne Louise podążała za nim korytarzem, ale po chwili zorientowała się, że reszta korytarza wygląda z grubsza tak samo, więc skupiła się na reszcie zmysłów. Czuła pastę do podłóg, wymieszaną z wonią przybyłą zapewne z lasu. Był to dość charakterystyczny zapach, rozpoznała go tylko dlatego, że jechali przez dłuższy czas przez podobne lasy. Dało się wyczuć również, że nie są w posiadłości sami. Zresztą, było to również słychać, ludzie poruszali się głośniej niż wampiry. Gdy dotarli do końca korytarza spojrzała na drzwi pokoju chłopaka. Raczej nie wyróżniały się niczym szczególnym. Przesunęła wzrokiem po reszcie drzwi.
-Skoro są z grubsza takie same, to na prawdę obojętnie mi, w którym mam mieszkać... Może być chociażby ten...
Zwróciła się twarzą w stronę pierwszych drzwi na lewo od tych, pod którymi stali, by Matsuo wiedział, który pokój miała na myśli.
-Skoro są z grubsza takie same, to na prawdę obojętnie mi, w którym mam mieszkać... Może być chociażby ten...
Zwróciła się twarzą w stronę pierwszych drzwi na lewo od tych, pod którymi stali, by Matsuo wiedział, który pokój miała na myśli.
- Gość
- Gość
Re: Korytarz
Kiedy wampirzyca wybrała sobie pokój Matsuo uśmiechnął się.
- Dobrze, możesz odpocząć po podróży, ja udam się na chwilę do służby i powiem gdzie mają przynieść bagaż.
Mówił, po czym odwrócił się i ruszył na parter, gdzie lokaj czekał z bagażami. Chłopak udał się jeszcze, szybko by przejrzeć dom. Tymczasem do Anne dołączył wierny lokaj Matsuo, mający już na karku trochę lat z widoczną siwizną Hubert. Przywitał się z wampirzycą lekkim ukłonem, po czym wprowadził jej rzeczy do pokoju.
- Miło, że młody Matsuo w końcu znalazł sobie osobę z którą może spędzić czas... Ostatnimi latami myślał tylko o byciu łowcą taka przerwa przyda mu się. Mam na imię Hubert, jestem służącym panicza od małego, gdybyś czegoś potrzebowała możesz śmiało mnie pytać panienko.
Powiedział, po czym z gracją odwrócił się i wolnym krokiem ruszył na parter.
- Dobrze, możesz odpocząć po podróży, ja udam się na chwilę do służby i powiem gdzie mają przynieść bagaż.
Mówił, po czym odwrócił się i ruszył na parter, gdzie lokaj czekał z bagażami. Chłopak udał się jeszcze, szybko by przejrzeć dom. Tymczasem do Anne dołączył wierny lokaj Matsuo, mający już na karku trochę lat z widoczną siwizną Hubert. Przywitał się z wampirzycą lekkim ukłonem, po czym wprowadził jej rzeczy do pokoju.
- Miło, że młody Matsuo w końcu znalazł sobie osobę z którą może spędzić czas... Ostatnimi latami myślał tylko o byciu łowcą taka przerwa przyda mu się. Mam na imię Hubert, jestem służącym panicza od małego, gdybyś czegoś potrzebowała możesz śmiało mnie pytać panienko.
Powiedział, po czym z gracją odwrócił się i wolnym krokiem ruszył na parter.
- Gość
- Gość
Re: Korytarz
Odpowiedziała mu tylko uśmiechem i została w miejscu, patrząc za odchodzącym Matsuo. Splotła palce za plecami i zaczęła się bujać na piętach. Kiedy przyszedł lokaj, przywitała go i uśmiechając się nieśmiało. Wysłuchała go, uśmiechnęła się lekko na znak, że go zrozumiała. Od zawsze czuła się niezręcznie gdy ktoś jej usługiwał. W swoim domu rodzinnym mieli co prawda gosposię, ale starała się robić wszystko sama żeby nie narzucać się jej. Weszła do pokoju, rozglądając się.[z/t]
- Gość
- Gość
Re: Korytarz
Kiedy Matsuo wraz z Anne dotarli do posiadłości najpierw udali się na kolację, zjedli, po czym udali się na piętro, gdzie znajdowały się pokoje. Zatrzymał się przed pokojem dziewczyny.
- Chyba pora odpocząć...
Powiedział, po czym chwilę spoglądał na dziewczynę.
- Chyba, że masz ochotę na coś jeszcze?...
Zadał pytanie chyba samemu nie wiedząc co ma na myśli, może po prostu chciał z nią jeszcze czas spędzić?
- Chyba pora odpocząć...
Powiedział, po czym chwilę spoglądał na dziewczynę.
- Chyba, że masz ochotę na coś jeszcze?...
Zadał pytanie chyba samemu nie wiedząc co ma na myśli, może po prostu chciał z nią jeszcze czas spędzić?
- Gość
- Gość
Re: Korytarz
Oparła się plecami o drzwi i uśmiechnęła się.
-Chyba tak...
Choć wcale nie czuła się zmęczona, to jedna potrzeba nie dawała jej spokoju.
-Jak na razie nic, wszystko jest w porządku...
Pocałowała go lekko i zniknęła za drzwiami swojego pokoju.
[z/t]
-Chyba tak...
Choć wcale nie czuła się zmęczona, to jedna potrzeba nie dawała jej spokoju.
-Jak na razie nic, wszystko jest w porządku...
Pocałowała go lekko i zniknęła za drzwiami swojego pokoju.
[z/t]
- Gość
- Gość
Re: Korytarz
Chłopak z uśmiechem spoglądał na Anne, która po chwili zniknęła za drzwiami pokoju. Oparł się na chwilę o ścianę i kaszlnął kilka razu zakrywając usta dłonią, na której po chwili pojawiło się trochę krwi. Wszedł powoli do pokoju szybko zamykając za sobą drzwi.
[z/t]
[z/t]
- Gość
- Gość
Vampire Knight :: Offtop :: Archiwum
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|