Po śmierci rodziców.

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Sob Sty 09, 2016 8:15 pm

Czuła jak koronkowa sukienka podwija się jej niebezpiecznie wysoko co tylko denerwowało ją jeszcze bardziej. Odruchowo ściągnęła sukienkę poprawiając ją nieco mocniej w dół. Musiała w pierwszej kolejności poszukać czegoś innego. Ale cholera jasna jak na złość na wierzchu miała sukienkę jaką miała po pogrzebie rodziców wypraną i przełożoną właśnie by ułożyć do szafy, a to przez tego nadętego, wrednego szowinistycznego wampira musiała się w nią ubrać i to jeszcze teraz! Wściekła aż zacisnęła pięści ale po chwili je rozluźniła. Niespodziewanie Yao podszedł do niej co skwitowała krokiem w tył. Na jego słowa i dotknięcie policzka zesztywniała a serce nieco przyspieszyło. Nie tylko ze strachu, ale z bliska wyglądał znacznie przystojniej niż mogła sobie wyobrażać jednak to nie zmienia faktu, że o mało jej nie zabił! Spojrzała na wampira z powagą na twarzy.
- Skoro uważasz, że oszpecenie blizną jest niczym to brawo dla Ciebie!
Wycedziła wściekła próbując się cofnąć jeszcze o krok na jego słowa uniosła głowę wpatrując się w jego chłodne niczym lód oczy. Czy ją zaskoczył, owszem i to bardzo. Widząc kły cofnęła się i parsknęła nieco.
- Nie, nie. Nie ze mną te numery! Co Ty sobie wyobrażasz, że słodkimi słówkami wszystko wymażesz. Zapomnij! Nie jestem ładna więc daruj sobie.
Wysyczała niemal godnie jak wampirzyca pełną parą a jej szkarłatne oczy niemal piorunowały wampira.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Sob Sty 09, 2016 9:10 pm

Nie zamierzał być wcale nachalny, był wręcz spokojny, zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że czuły. Nie miał złych intencji, ani trochę. Jego chłodne spojrzenie nie było już tak natarczywe jak na początku. Delikatnie odsłonił dłonią tę bliznę i uśmiechnął się.
- Przecież dodaje Ci uroku. - Była zdenerwowana, widział to, ale jakoś nie za bardzo się przejmował. Było zdecydowanie bezpieczniej niż ostatnim razem. Po prostu również cofnął się o krok i obdarzył ją przyjemnym uśmiechem. Może i trochę grał, ale na pewno nie robił takich numerów, o jakie go posądzała! Był łagodnym i dobrym wampirkiem, cóż nieco chłodnym w obyciu niestety. W każdym bądź razie odpuścił, dając jej odrobinę swobody ruchów i powiedział cicho.
- Jesteś, a ja wcale nie mam złych zamiarów, więc ochłoń. - W pomieszczeniu jak na rządanie zrobiło się odrobinkę zimniej, a Yao po prostu usiadł ponownie i spojrzał na dziewczynę, nie bardzo wiedząc, jak zareaguje i co zamierza zrobić.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Sob Sty 09, 2016 9:40 pm

Uniosła wzrok niepewnie na znamię i dotknęła delikatnie opuszkami palców. Dla niej było to dziwne i jakoś nie do końca jej się to podobało. Chociaż, może...a może jednak nie...tak czy inaczej czuła się dziwnie z tym znamieniem.
- Co ta litera oznacza.
Zapytała zasłaniając jeszcze czerwoną ranę koronkowym skrawkiem sukni. Przeniosła wzrok na wampira. Nie wiedziała czemu pyta po prostu chciała wiedzieć.
- Nie masz złych zamiarów.
Odezwała się bardziej potwierdzając sobie samej to co powiedział, niż jakoś specjalnie wsłuchać się w to co podpowiadał jej rozum. Jednak czy ona kiedyś słuchała rozumu. Skąd znowu. Gdyby tak było pewnie spałaby z kołkiem pod poduszką i bronią naładowaną drewnianymi nabojami. A ona nie, ona jak gdyby na niego czekała jak na kochanka.
- Nie pochlebiaj mi skoro prawda jest inna. Sądzisz, że ułatwia mi to życie. Ale dziękuję, skoro tak twierdzisz.
Nieśmiało się uśmiechnęła rumieniąc przy tym po uszy. Czuła się dziwnie tak komplementowana do tego to dziwne uczucie chłodu w mieszkaniu sprawił, że zadrżała z zimna. Rozejrzała się po pomieszczeniu szukając otwartych okien ale nie.
-Cholera jasna, a dopiero co naprawiałam okna.
Mruknęła pod nosem starając się tym samym zmienić temat. Nie lubiła mówić o sobie i nie miała zamiaru.
- Więc, jesteś wampirem.
Zaczęła. Jakby nie było to oczywistym. Wywróciła oczyma i westchnęła opierając czoło o zimną taflę szkła.
- Wybacz, głupie pytanie. Na które należy się głupia odpowiedź.
Mruknęła pod nosem i westchnęła cicho.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Sob Sty 09, 2016 10:13 pm

Starał się jakby podbudować ją swoim spokojem, przyjemnym, choć wciąż chłodnym tonem głosu, czy chociażby tym, że jeszcze się na nią nie rzucił, a przecież kusiła. Może i nie specjalnie, ale jednak.
- Nic specjalnego. - Westchnął cicho, zupełnie jakby odczuwał wyrzuty sumienia.
Przecież faktycznie nie miał! Nie rozumiał, dlaczego tak za nim powtórzyła. Siedział wygodnie w fotelu i sam pociągnął łyka soku, prosto z jej szklanki. Obserwował jak krząta się niczym zagubiona po mieszkaniu. Ona chyba na prawde nie wiedziała co ze sobą zrobić w obecności wampira.
- Uparta. - Stwierdził oczywisty fakt, gdy po raz kolejny nie przyjęła jego komplementu z należytą wdzięcznością. Po chwili jednak posłał jej przyjemny uśmiech, kiedy wypowiedziała w końcu to "dziękuję". Jej rumieniec był przeuroczy. Wciąż była kobietą, która rzuciła się nań z nożem, jednak dziś wyglądała znacznie delikatniej, subtelniej. Nawet uśmiechnęła się do niego. Oj Yaoś, co z Ciebie za wampir, przecież ofiara nie może Ci wpaść w oko! Nie może, prawda? Na pewno była wyjątkowa, a jej krew cholernie smaczna, niestety, wciąż o tym pamiętał i to bardzo dobrze.
- To nie okna. - Odparł krótko, a samym tonem jakby sugerował, co stoi za delikatnym oziębieniem pomieszczenia. Był nad wyraz skromnym wampirkiem.
- Taak, a Ty byłaś chyba moją najsmaczniejszą kolacją dotychczas. - Rzucił właściwie pół-żartem, nie wiedział, czy ona polubi jego poczucie humoru. Słówko "chyba" było wyraźnie wypowiedziane, choć w rzeczywistości nie miał wątpliwości, że smaczniejszej krwi jeszcze nie pił. Spojrzał na nią teraz, jakby wyczekiwał czegoś, powtórzył:
- Przepraszam... - ale sama mnie sprowokowałaś. - Dodał nieco ciszej. Odwrócił się i obserwował, stała pod oknem...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Sob Sty 09, 2016 10:32 pm

Uśmiechnęła się delikatnie skrycie tak by nie dostrzegł tego uśmiechu. Nie, nie powie mu, że jednak ta rana mimo to podoba się jej na swój sposób. W końcu była za dumną osobą. Gdy oznajmił, że to nic nie oznacza specjalnego uniosła brew.
- Nic specjalnego, gdyby to nic nie oznaczało to po co byś to mi wycinał?
Uniosła wzrok na Yao nie ruszając się z miejsca wpatrując się w tę lodową barwę niemal jak w obraz. Przymknęła powieki na chwilę by odegnać ów barwę oczu i zaśmiała się lekko.
- Taka jestem.
Przyznała się bez bicia i spojrzała na swego gościa ponownie. Po oznajmieniu, że to nie okna są sprawką chłodu w mieszkaniu uniosła zaskoczone oczy w prost w oczy Yao.
- To Ty, potrafisz tak robić?
Zapytała zaskoczona i podeszła do niego niepewnie stojąc z dystansem nadal. W końcu nie miała pewności czy czasem się na nią nie żuci nie wiadomo z czym.
- Kolacją...
Zaczęła niemal krztusząc się ze śmiechu.
- Przepraszam, ale co we mnie takiego...smacznego.
Zapytała zerkając na niego po czym przyjrzała się mu z uwagą.
- Jesteś głodny prawda?
Zbliżyła się do niego jeszcze bardziej nieco nie do końca pewna, czy to co chce zrobić jest odpowiednim posunięciem. Ale w końcu nie czuła jakiegoś nie wiem, dystansu, niechęci. Po prostu jeśli potwierdzi zgodzi się czemu by nie. Jeśli jej nie zdemoluje mieszkania dostanie nawet na drogę krwi.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Sob Sty 09, 2016 11:05 pm

Jego wewnętrzny wampirek cicho odzywał się, przemawiając mu do głowy. Stwierdzał, że za mało się dzieje, a Yao nie lubił się przecież nudzić. Nie za bardzo też chciało mu się tłumaczyć z tego znaku, bo po co? Ma to ma, powinna się cieszyć, że to jedyne co jej zostawił. Gdy zmrużyła powieki jej twarz była taka delikatna, ładna, wręcz anielska. Ponownie ujrzał te jej szkarłatne oczęta, podobało mu się, gdy spotykali się wzrokiem. Tak niby przypadkowo, a jednak poszukiwali wzajemnie tych spojrzeń. Miała to coś w sobie, tak samo jak i on wraz ze swoimi lodowymi oczyma.
- Do tego ciekawska. Powiedzmy, że taki już ze mnie chłodny typ. - Odrzekł spokojnie. Zbliżała się do niego i raczej mu to nie przeszkadzało, był ciekawy jak blisko podejdzie, i co zamierza. On na pewno nie chciał zrobić jej krzywdy tym razem, no może nie bez jej zgody. Uśmiechnął się lekko. Jej śmiech był dość uroczy, tak przynajmniej sądził.
- Krew moja droga, czyściutka jak łza szlachetna krew. - Komplement tego typu, jakiego zdecydowanie częściej używa się mówiąc na przykład o winie, bo właśnie zachwalał sobie jak cudnie to ona nie smakuje. Cóż, kolejne wampirze dziwactwo dziś. Chłodnym spojrzeniem jakby zachęcał ją, by zbliżyła się jeszcze bardziej. Znowu go kusiła?
- Niee, jadłem niedawno. - Odparł, ale dość niepewnie, prosząc tylko w myślach by tego nie wyczuła. Może to jakaś masochistka i znowu będzie go prowokować? Bogowie wiedzą. - A... czemu pytasz? - Spojrzał zaciekawiony na kobietę.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Sob Sty 09, 2016 11:28 pm

Owszem, ich oczy niemal przyciągały się jak magnez. Czemu tego nie wiedziała, podobało się jej to jego spojrzenie chłodnych oczu. Były one inne niż ostatnio co jeszcze bardziej podkręcało jej całe ciało niemal do drżenia. Tylko błagam, nie pytajcie jakiego drżenia.
- Czyż nie tego nas uczono od dziecka. Wpajano nam, by upartość, zawziętość była w pierwszej linii.
Odezwała się z uśmiechem na ustach.
- Uwierzę, jak sama będę miała okazję skosztować.
Zadrwiła przyglądając się mu z uwagą. By po chwili od tak po prostu usiąść mu na kolanach.
- Więc tak, mówisz że nie jesteś głodny, a widzę doskonale, że nie do końca jesteś syty.
Dodała z zadziornym uśmiechem na ustach by po chwili bez ceregieli podsunąć mu swój nadgarstek.
- Pij.
Zgodziła się spoglądając mu prosto w oczy. Czy się bała, nie raczej nie. Owszem miała obawy czy robi słusznie, ale co jej pozostało. Nic. Więc mogła sobie pozwolić zaryzykować jeszcze bardziej. Naiwna, może i tak. Głupia, na pewno w końcu kto dobrowolnie oddaje własną krew wampirowi, którego widzi dopiero drugi raz....no ale to była Ileana. Choć zawzięta i uparta miała swoje ale. I wiedziała jedno. Kolejny raz na pewno mu nie zaproponuje swojej krwi. Odważyła się teraz i więcej tego nie zrobi. Spoglądała z uniesioną brodą w oczy Yao oczekując tego co zrobi.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Nie Sty 10, 2016 12:31 am

Nie bez kozery działały zupełnie jak magnezy, były zupełnymi przeciwieństwami. Jak ogień i lód. Intrygujące i jakże kuszące połączeni, wyczuwali to oboje z każdym kolejnym spojrzeniem, kiedy zbliżała się do niego coraz pewnie i coraz bliżej. Wcale nie zamierzał jej powstrzymywać, cokolwiek zamierzała. Miała dość uroczy uśmiech, jej drobne usta zdawały się kusić same z siebie. Były ponętne, choć drobne.
- Chcesz to Ci zrobię do tego okazję. - Odparł zaczepnie, jak zwykle męskim i spokojnym tonem. Widziała, albo po prostu postanowiła strzelić. Jednak się nie myliła, miał ochotę na jej krew, zresztą jak mógłby sobie tego odmówić?
Ot tak usiadła mu na kolanach, brakowało tylko, żeby objęła jego szyję i z kolacji stanie się kochanką, było nieźle. Shasamo był zdecydowanie zadowolony z przebiegu spotkania, nie okazywał tego zbyt dosadnie, ale jednak obdarował ją kolejnym szarmanckim uśmiechem, mrugnął dwuznacznie. Przysunęła mu nadgarstek. Przez dłuższą chwilę zignorował go, patrząc jej prosto w oczy, była zdecydowana, kręciło go to trochę, ale czemu miałby pić z nadgarstka? Przecież są znacznie lepsze miejsca...
Ujął jej dłoń i pocałował ją, wow, romantyczny z niego wampirek. Żeby tylko nie wzięła go teraz za kogoś innego. Druga jego dłoń pogładziła ją po policzku, lekko przytrzymując twarz kobiety, a Yao ot tak zbliżył się i pocałował, właściwie to przygryzł usta Ileany, bardzo delikatnie i subtelnie, po czym oblizał je z krwi. Mlasnął cichutko i wymownie, zachichotał cicho.
- Śmiało sama spróbuj. - Właściwie nie wiedział co się za chwilę stanie, dziewczyna wydawała się dobrowolnie mu oddać. Cóż, nie miał nic przeciwko. Uśmiechnął się jedynie, wyczekując, aż obliże swoje usta i myśląc co zrobi następnie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Nie Sty 10, 2016 8:58 am

Niczym dwa odmienne światy, które przyciągały się niemal niebezpiecznie. Owszem, jak ogień i woda co nawet można ująć spoglądając na barwę ich oczu. Jednak czy to tylko zagranie czy faktycznie gdzieś się coś dzieje. Tak czy inaczej czuła się dziwnie w jego obecności, co nie oznacza, że postradała rozum do końca. Gdy ten zaproponował jej niemal możliwość skosztowania krwi zaśmiała się lekko pod nosem nie sądziła, że ją ugryzie a jednak. Gdy ucałował jej dłoń zaskoczona spłonęła rumieńcem by po chwili zesztywnieć w objęciach mężczyzny, gdy ten zaczął ją całować. Na ugryzienie nieco syknęła. Spojrzała na Yao i uniosła brew gdy, oznajmił jakby nigdy nic by posmakowała swojej krwi. Zlizywała ją nie raz i nie dwa choć nie w takich ilościach jak teraz. Drobne ranki, lekkie skaleczenia nic więcej. Spoglądając na niego bezczelnie oblizała usta ze swojej krwi kosztując tym samym aromatów jakie dawała, jednak dla niej to tylko metaliczny posmak nic więcej. Wzruszyła ramionami.
- Nic w niej doskonałego. Jest mataliczna w smaku nic wielkiego.
Dodała spoglądając na niego z uśmiechem godną samej Kleopatry.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Nie Sty 10, 2016 12:43 pm

Całe szczęście, że wampir nie był na tyle bezmyślny i posilił się porządnie przed tymi odwiedzinami, zupełnie jakby przeczuwał co się będzie działo. Dzięki temu mógł teraz niemal całkowicie się kontrolować, przez co dziewczyna jeszcze nie została poważnie pogryziona, chociaż się wyraźnie prosiła, ale komu by to przeszkadzało? Żaden wampir nie odmówiłby chyba takiej okazji. Zastanawiał się co ona myśli, co zamierza. Przecież takie igraszki z prawie nieznajomym wampirem nie są czymś zbyt odpowiedzialnym. Malutka strużka krwi spływała z jej ust, gdy się uśmiechała. Siedziała mu na kolanach i z każdą chwilą była bardziej pewna siebie, nie wyglądała jakby czuła się nieswojo tak blisko Shasamo. Smak jej krwi sprawił, że w jego oczach można było dostrzec znajomy przebłysk, przez co nabrały teraz jeszcze bardziej intensywnej barwy. Takie chłodne i emanujące arystokratycznym pięknem. Objął ją w pasie rękoma i ponownie przyjrzał się jej dokładnie, na końcu zawiesił wzrok na jej oczach.
- A co jak Cię już nie puszczę? - mruknął cicho, zupełnie jakby to była luźna propozycja.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Nie Sty 10, 2016 2:15 pm

To spojrzenie niemal mroziło krew w żyłach powodując zakrzepy jakby nie patrzeć. Jednak jak dla niej nie było w tym niczego złego. Nie chciała i nie miała nic przeciwko by ją obserwował, nie teraz. Choć gdzieś jednak w niej kryła się ta mała iskierka buntu. Odrobina "ślepego gapienia się" nie jest taka zła jednak...jednak tak czy inaczej nie poddała się temu mroźnemu spojrzeniu. Oblizała jeszcze odrobinę krwi i uśmiechnęła się pod nosem.
- Jeśli mnie nie puścisz drogi Panie, zmuszona będę wykorzystać kołek ukryty w tym mieszkaniu i wbić Ci go w nogę tak by nie zabić a patrzeć, potem bym oplątała Cię łańcuchem i torturowała.
Dodała z zadziorną miną niewiniątka. Spojrzała na wampira z uśmiechem na ustach po czym próbowała się podnieść, jednak czy to jej się uda tego nie wiedziała.
- Więc jak będzie, puści mnie szlachcic czy może zechce zrobić ze mnie swą niewolnicę.
Zaśmiała się lekko, nie przyszło jej do głowy, że to co powiedziała może się stać jawą a nie tylko słowem rzuconym na wiatr.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Nie Sty 10, 2016 2:27 pm

Przynajmniej nie była przerażona i nie rzucała się jak nie wiadomo co, nie tym razem. Był z tego co najmniej zadowolony, lecz postanowił rozegrać to nieco inaczej, w końcu to on miał mieć przewagę i być o krok przed nią, zawsze. Taki wampirzy kaprys. Na jej groźne słówka o łańcuchach i torturach niemal się roześmiał. Była zabawna i słodka. Ani trochę groźna. Złapał ją delikatnie za podbródek i uniósł główkę w górę, spojrzał na jej szyjkę i uśmiechnął się pod nosem. Właśnie miał ją puścić i wstać, ale usłyszał jej kolejne słowa.
- ... zechce zrobić ze mnie swą niewolnicę? -
No nieźle, czy ona do reszty oszalała? Słowa były totalnie nieprzemyślane, przecież to mogło się na prawdę stać. Pogładził ją dłonią po policzku i podniósł się z fotela. Z trudem, ale się powstrzymał. Przystanął obok, opierając się o ścianę i uniósł kąciki ust w łobuzerskim uśmieszku.
- Masz może czerwonego wina? - zapytał jakby nigdy nic. Może chciał nieco zaspokoić pragnienie? Albo po prostu zrobić jej romantyczny posiłek i atmosferę? Kto go tam wie... Tak, czy inaczej jego wzrok ponownie przeszedł po jej ciele, a uśmiech wampira sugerował przyszłe zdarzenia.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Nie Sty 10, 2016 2:51 pm

No cóż igrała z ogniem, jednak kto jej bronił? Raczej nikt i nic. Uniosła wzrok na twarz wampira z szelmowskim uśmiechem by po chwili oddalić się nieco od niego. Na jego pytanie o winie zamyśliła się na chwilę i poszła do kuchni.
- Nie wiem, czy jeszcze coś zostało. Ale powinnam mieć jakiś zapas.
Zawołała z kuchni szperając i przewracając szafkę, w prawdzie nie wiedziała co mu się stało, ale co jej zostało. W końcu wino to nic takiego. Po chwili znalazła butelkę i sięgnęła za nią, jednak po drodze jak to ona zwaliła kubek kalecząc przy tym sobie rękę.
- Cholera jasna. Mam wino.
Zawołała zaraz odstawiając butelkę i odkręcając wodę by obmyć ranę. Po prostu pięknie. Nie tylko niezdara z niej. Westchnęła pod nosem.
- Musisz chwilę poczekać, mam małą awarię.
Dodała nieco ciszej.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Nie Sty 10, 2016 5:15 pm

Kiedy odeszła do kuchni stał tak i wlepił wzrok w okno, kilka rozbieganych myśli krążyło w jego głowie. Czemu on właściwie tu był i co chciał osiągnąć? Tego nie wiemy. Czekał, aż dziewczyna wróci, może napiją się wina, a dalej jakoś samo pójdzie... Nie bardzo lubił, bo po prostu nie przywykł do sytuacji tego typu, cóż. Jego rozbiegane myśli wróciły do rzeczywistości, gdy usłyszał dźwięk zbitego szkła z kuchni. Odruchowo po prostu odbił się od ściany i poszedł sprawdzić co się stało.
Usłyszał jej ciche mruknięcie, że musi poczekać, właściwie stojąc już tuż za nią. Zobaczył jej ranę, gdy ku zdziwieniu dziewczyny i właściwie swojemu również po prostu objął ją troskliwie stojąc za nią.
- Zraniłaś się.. gdzie trzymasz bandaże? - zapytał spokojnie, ale głos ten był nieco inny niż zazwyczaj, pełny naturalnej i ciepłej troski.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Nie Sty 10, 2016 6:03 pm

Poderwała się w miejscu niemal zaskoczona jego obecnością. Powinna była przywyknąć do tego, że może się pojawić niespodziewanie tuż za nią a tego się nie spodziewała. Poczuła, jak czule ją obejmuje i nieco poczuła pragnienie w sobie by ta chwila została w miejscu, by ktoś zamroził czas na wieki. Jednak to tylko pragnienia. W końcu gdzie jej do uczuć innej osoby. Była samolubna i bezczelna jeśli nie poznała danej osoby. Choć i Yao nie znała to jednak ten gest był dla niej czymś więcej niż tylko przytulasem. Oj, coś się dzieje w duszy dziewczyny choć nadal nie wiedziała co. Jej serce nieco mocniej zabiło przybierając przyśpieszone obroty.
- Nie mam bandaży.
Wydukała pod nosem niemal rumieniąc się.
- To nic wielkiego.
Dodała pod nosem zmieszana i lekko się uśmiechnęła do niego. Kątem oka zerkając w jego oczy.
- Mam wino, szkło też się znajdzie.
Dodała pokazując na butelkę i sięgając szkło by po chwili postawić je obok butelki wina.
- Więc teraz co, winko a potem co masz w planie Panie wampirze.
Zapytała z zadziorną miną.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Nie Sty 10, 2016 7:11 pm

- No dobrze. -  Był faktycznie dość troskliwy. Po chwili puścił ją ze swoich objęć, jednak wcześniej przytulił nieco mocniej i troszkę dłużej. Lubił jej zapach i uśmiech, który rzuciła mu przez ramię zarumieniona. Był poza tym odrobinkę bardziej zmartwiony jej raną, niż to pokazywał. Jednak nie była ona ani trochę poważna, więc po prostu postanowił zostawić to tak jak jest.
- Idź, usiądź sobie wygodnie, ja przyniosę wino i znajdę jakieś szkoło. - Powiedział jej z uśmiechem. Po chwili dodał:
- Później... jeszcze zobaczymy. - Uśmiechnął się tajemniczo i wskazał jej gestem dłoni, by poszła z powrotem do salonu. Sam zaczął przygotowywać lampki na wino.
Chwilę później ułożył je na stoliku przed nią i rozlał czerwone wino, zaczynając od jej kieliszka. Obdarzył ją szarmanckim uśmiechem i usiadł na przeciwko.
- Chyba najwyższa pora się lepiej poznać, prawda Panienko? - Zapytał uprzejmie, gdy unosił lampkę, by stuknąć leciutko o szkło dziewczyny.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Nie Sty 10, 2016 7:43 pm

Rumieniec na jej twarzy niemal rozlał się na całej jej twarzy. Spojrzała na Yao kątem oka gdy odsunęła się nieco. Chciał przygotować wszystko. W prawdzie czemu by nie, jakoś nie miała przed tym, żadnego ale więc skinęła głową wracając do salonu i siadając w fotelu w milczeniu oczekując na niego. Gdy po chwili wrócił z kieliszkami i zaczął rozlewać wino uśmiechnęła się pod nosem i wzięła szkło w dłonie, uniosła się z miejsca i lekko uśmiechnęła.
- Owszem, wypadałoby się bliżej poznać. Jestem Ileana, córka Szlachcica nazwiskiem Blau.
Odezwała się delikatnie dygając przed wampirem by po chwili wyprostować się dumnie i usiąść w miejscu.
- Mieszkam od niedawna sama, niestety przyjaciel mego ojca zniknął bez śladu. Tego dnia, gdy się poznaliśmy po raz pierwszy, chciałam iść do mego przybranego wuja, uczył mnie on kilku rzeczy przydatnych i tych mniej. No ale, nie zastałam go a w oknie jego mieszkania zamiast niego dostrzegłam jakiegoś mężczyznę, niestety nie wiem kim był. A potem spotkałam Ciebie.
Dodała z lekkim uśmiechem na ustach.
- No i powinnam przeprosić za swoje zachowanie, jednak papa uczył mnie by nie ufać nikomu na ulicy. Niestety Pan mnie nieco wystraszył stąd moje zachowanie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Nie Sty 10, 2016 8:59 pm

Wyglądało na to, że wampir spędzi romantyczny wieczorek z kobietą, z której przy poprzednim spotkaniu zerwał ubrania i wypił sporo krwi. Cóż, dość wyjątkowa relacja, ale przynajmniej dziś nie działo się nic niepokojącego, wszystko szło nad wyraz spokojnie, miło i przyjemnie! Jego chłodne oczka nabrały nieco innej, jakby przyjaźniejszej barwy lodu. Nie mylił go instynkt, była szlachcianką i to czystej krwi! Mmm, pyszności! Całe szczęście posilił się wcześniej. Obdarzył ją subtelnym uśmiechem i przedstawił się mówiąc przyjemnym męskim głosem.
- Shasamo Yao. Pierwszy i właściwie jedyny rodu Shasamo. Przyjemność po mojej stronie. - Również usiadł na fotelu na przeciwko niej i pociągnął pierwszy łyk wina, było wyborne, a wampir bardzo gustował w winach, więc wiem co mówię!
- No cóż... to nie jest najbezpieczniejsza dzielnica. Nie musisz mnie przepraszać! W końcu to Ty skończyłaś jako ta bardziej pokrzywdzona i to z mojej winy. - Obserwował ją czujnie, zastanawiając się w jakim kierunku potoczy się ich rozmowa i co czeka go tego wieczoru, bo nie zamierzał opuszczać jej przytulnego mieszkanka na czas może nawet następnej nocy? Kto wie jakie zamiary wobec niej skrywał wampir, który teraz zachowywał się co najmniej szarmancko w stosunku do Ileany. Ciekawe, czy podobał jej się...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Nie Sty 10, 2016 9:27 pm

Czyli jednak spotkał ją ogromny zaszczyt spotkania szlachcica. Uniosła wzrok na wampira gdy się przedstawiał. Szlachcic i to jeszcze ostatni z rodu. Pięknie.
- W Twych rękach pozostaje przedłużenie rodu.
Odezwała się pamiętając doskonale słowa ojca i jego ostre nauki i szkolenia. Skrzywiła się na tamte obrazy w pamięci by jednak po chwili lekko przenieść wzrok na Yao.
- Szlachcic imieniem Yao, więc teraz wiem co oznacza moje znamię.
Uśmiechnęła się delikatnie. Jej dłoń powędrowała do policzka wampira, nawet nieświadomie tego co robi po prostu pogładziła go po jego gładkiej i bladej cerze niemal porcelanowej.
- Owszem, jednak tylko on mi pozostał po śmierci rodziców. W dodatku chciałam z nim pomówić, ale niestety od kiedy go widziałam ostatni raz to tak jakby się pod Ziemię zapadł.
Westchnęła pod nosem. Miała problemy i to duże, ale co miała począć. Na razie musiała myśleć, szukać w końcu nie kupi sobie domu, na co jej on skoro może wynająć mieszkanie. Jednak na jak długo zostanie jej środków. Nigdy tego nie wiadomo. W końcu owszem, miała środki w banku ale jak to pieniądz szybko się można go pozbyć. A niestety ona potrzebowała każdego grosza i to coraz bardziej. Przeniosła wzrok na wampira w zadumie.
- Było minęło, wszystko może się przytrafić. Jednak to nie koniec. Czas nie stoi w miejscu a przepływa przez palce nieubłaganie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Nie Sty 10, 2016 9:55 pm

Zaszczyt, czy nie, ale wampir faktycznie prezentował się dostojnie, jak na arystokratę przystało. Uwielbiał spotkania takie jak to. We dwoje, na spokojnie. Można nawet powiedzieć, że był romantycznie, popijali dobre wino i uśmiechali się do siebie wymieniając się różnymi spojrzeniami. Od tych nieśmiałych, po te bardziej kuszące i nieco flirciarskie.
- No, to widzę mamy podobne cele, bo też zostałaś jedyną z rodu, panno Blau. - Tutaj właśnie posłał jej jeden z tych niewinnych uśmieszków. Yao uwielbiał grać w ten sposób i czuł, że jej też się to podoba.
Dotyk jej dłoni na jego twarzy był bardzo przyjemny, miała nieco chłodne dłonie, ale podobało mu się to, były takie delikatne... Nie okazywał tego po sobie, ale był zadowolony z tego jak przebiega wieczór. Popił kolejny łyk wina z lampki i spojrzał jej głęboko w oczy, również kładąc swoją dłoń na jej policzku, uśmiechnął się lekko.
- Nie ma co oglądać się w przeszłość, skoro tu i teraz jest takie piękne. - Wyszeptał tym swoim męskim głosem. Co jak co, ale ten wampirek miał w sobie to coś.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Nie Sty 10, 2016 10:04 pm

Jakiż to dla niej szok był, gdy niespodziewanie mężczyzna wyjechał z tekstem o przedłużeniu rodu. Niemal zakrztusiła się winem zaczynając kasłać.
- Że proszę co. Nie mam zamiaru się z nikim wiązać. Kto zechce szlachciankę, która za chwilę zostanie bez niczego. Tylko z tytułem bez dachu nad głową.
Parsknęła. W końcu nie wytrzymała czując jak wszystko w niej wzbiera. Musiała z kimś pomówić o tym, musiała z kimś w końcu zawrzeć jakieś znajomości bo im dłużej tym bardziej czuła się zamknięta niemal, jak splątana. Westchnęła pod nosem i spojrzała po chwili milcząco na wampira. Przylgnęła do jego dłoni zerkając mu w te ślepka tak czułe i delikatne.
- Nie wszystko jest takie jak by się tego chciało. Dla mnie ten świat stracił barwy kilka dni temu. Wszystko się skończyło, świat stwierdził że czas bym zaczęła dbać o siebie, jednak czemu tak wcześnie.
Zapytała przymykając powieki na chwilę.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Nie Sty 10, 2016 10:21 pm

Z każdym jej słowem i gestem czuł to coraz wyraźniej, jakby coś wewnątrz podpowiadało mu, że powinien się nią zaopiekować. Nie były to z pewnością wyłącznie wyrzuty sumienia, raczej coś znacznie większego i może nieco magicznego. Niee no przecież Yaoś by się nie zakochał, a może... Rany, to takie dziwne nieznajome uczucie dla tego wampira, jednak coś go do niej pociągało. Wolałby, aby to nie było wyłącznie porządanie i chyba tak właśnie było. Jakaś dziwna więź między nimi, cóż.
- Bez niczego? Dobrze, że moja kamienica jest w doskonałym stanie. - Chyba chciał się wyłącznie pochwalić, albo coś jej sugerował. Z ciekawością bowiem przyglądał się jej reakcją na swoje słowa.
- Oczywistością jest, że nie zawsze wszystko jest takie kolorowe. Jednak w czarno-białych barwach również powinniśmy potrafić dostrzec piękno szarej codzienności. - Rany, odezwał się poeta jeden, brzmiał trochę jak natchniony szaleniec, ale wciąż ten jego chłodny męski głos działał na dziewczynę z pewnością. Doprawił to cudownym uśmiechem, po czym ponownie zwilżył delikatne usta winem, pogładził ją po policzku i powolutku cofnął dłoń z powrotem.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Nie Sty 10, 2016 10:29 pm

No pięknie ją dobijał, już lepiej nie szło. Westchnęła pod nosem i pokręciła głową z westchnieniem.
- Dobrze, że ma Pan tyle szczęścia.
Odezwała się ze spokojem po czym sięgnęła po butelkę gdy w kieliszku zaświeciło pustakami. Spojrzała na kieliszek Yao widząc, że i jemu niemal świeci pustkami dolała wina.
- Jesteś Waść iście pewny swego. Jednak po co komu przyszłość, gdy widzi koniec coraz bliższy? Po co wierzyć, w coś co i tak z dnia na dzień przynosi tylko same znaki zapytania bądź kolejny dzień rozpaczy?
Dodała podnosząc się w milczeniu gdy odsunął dłoń od jej policzka. Podeszła do okna z zadumą i cicho westchnęła pod nosem. Co miała powiedzieć, w końcu nie chciała być nikomu ciężarem a tak na prawdę pragnęła tylko spokoju i ciszy. Jednak co zrobić, życie nie daje tego co by się chciało.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Nie Sty 10, 2016 11:04 pm

Minęła jedynie króciutka chwila, a on już stał tuż obok niej przy oknie i lekko ją obejmował, zbliżył się i wyszeptał jej odpowiedź.
- Oj mam, gdyby nie szczęście to bym Cię nie poznał. - Następnie uśmiechnął się do niej śmiało i delikatnie przyciągnął ją do siebie. Kolejne spojrzenie pełne troski i ciepła zdawało się niemal otoczyć ją w magicznej bańce, w której nie liczyło się nic poza nimi. Romantycznie jak na wampirka, co?
- Pewność siebie pomaga, dzięki niej wiara we własne wartości i możliwości przyślepia wizję nieuniknionego końca, ale to chyba rozmowa na inną okazję, moja droga... - Ostatnie dwa słowa zaakcentował bardzo dobitnie. Niemal tak, że ich echo mogło dźwięczeć w myślach dziewczyny przez kilka chwil, wykorzystał je by przytulić ją bezpośrednio do siebie i uśmiechnąć się czule i troskliwie. A teraz... tu przyłożył palec do jej ust, kiedy zmrużyła na chwilę oczy zbliżył się i delikatnie musnął jej usta swoimi, badając następnie wzrokiem jej reakcję.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Gość Nie Sty 10, 2016 11:11 pm

Gdyby nie szczęście....uśmiechnęła się pod nosem i spojrzała na niego z szeroko otwartymi oczyma.
- Uważasz szczęściem, to że oblałam Ci szatę herbatą i podziurawiłam sztyletem.
Zaśmiała się lekko i dotknęła delikatnie znamienia na swoim barku.
- Nie żałuję, ani jednej straconej kropli krwi.
Szepnęła cicho a gdy zamknął jej usta swoim pocałunkiem, a raczej muśnięciem przymknęła powieki na chwilę by zaraz potem cicho westchnąć i oblizać usta niemal smakując jeszcze miejsce, gdzie przed chwilą się znajdowały. Zarumieniła się po uszy jednak to tylko początek tego wszystkiego. Spojrzała na Yao z powagą na twarzy a potem odrzuciła wszystkie swoje "ale" i po prostu pocałowała go czule i namiętnie wgryzając się lekko w jego usta. Uśmiechnęła się niewinnie do siebie i do niego. Miała nadzieję, że nie będzie żałowała tego co robi, jednak żałować jak będzie to będzie o świcie. O ile doczeka do świtu.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Po śmierci rodziców. - Page 2 Empty Re: Po śmierci rodziców.

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach