Sala Operacyjna [Parter]

Go down

Sala Operacyjna [Parter] Empty Sala Operacyjna [Parter]

Pisanie by Gość Pon Paź 22, 2012 1:48 pm

Jak sama nazwa mówi, sala ta jest przeznaczona do przeprowadzania potrzebnych, czy nawet koniecznych operacji na pacjentach. Szczególnie często pod nóż mogą paść bardzo poważnie ranni łowcy. W miejscu tym znajduje się wszelki potrzebny sprzęt do przeprowadzania różnego rodzaju operacji, z celu uratowania życia chorego, czy tam poszkodowanego. Również operacje mogą być przeprowadzane dla "ofiarach" będących więźniami, lecz dla nich bardziej wykorzystywana jest sala w podziemiach, zwana laboratorium,
Pomieszczenie to znajduje się dużo po lewej stronie od gabinetu medycznego.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sala Operacyjna [Parter] Empty Re: Sala Operacyjna [Parter]

Pisanie by Grigorij Pią Lut 02, 2018 6:02 pm

Minęło wiele dni zanim Yo została przemieszczona do budynku Oświaty. Wpłynęło na to wiele czynników. Między innymi fakt, że była nową osobą w mieście. Gdyby Vladislau nie otrzymał zapytania na jakim etapie jest transfer zapewne w ogóle nie wiedziałby o nieszczęsnej łowczyni. Gdy tylko odkrył, że dotarła do Yokohamy, ale ślad wszelki po niej zaginął rozpoczął poszukiwania. Dokładniej nakazał je swoim ludziom odpowiedzialnym za zbieranie informacji oraz nadzór nad mediami i budynkami administracyjnymi. W końcu udało się odnaleźć młodą kobietę w opłakanym stanie. Nie można było pozwolić na to by Yo skonała lub została kaleką. Nie po to Oświata Yokohamska zaczęła przodować w cybernetyce by się zwyczajnie poddać w tej kwestii. Dlatego zorganizowano przeniesienie kobiety do siedziby łowców by przygotować ją do zabiegu. W końcu trafiła na salę operacyjną. Poddaną kontrolowanej narkozie wwieziono na łóżku szpitalnym by rozpocząć wielogodzinną operację. Było to łącznie 17 godzin ciągłego rozcinania, zszywania i wprowadzania elementów zastępczych w czym brało udział kilkoro czołowych lekarzy Oświaty na zmianę, w tym Esmeralda Green i Carlos Devind. Powietrze sterylnego pomieszczenia wypełniał zapach krwi oraz potu. Nie wszystko szło zgodnie z planem ponieważ Yo była osłabiona. W sukurs przy całym zabiegu przychodziła jednak magia lecznicza. Tylko dzięki rozumnemu połączeniu umiejętności medycznych, zaawansowanej technologii oraz magii udało się to co dotąd mogło się wydawać niektórym niemożliwe. Wprawdzie zdarzały się kiedyś pojedyncze przypadki naprawy kręgów czy nawet wszczepienia syntetycznego kręgosłupa. Odbywało się to jednak na zwierzętach. Tym razem było inaczej...
Operacja zakończyła się sukcesem. Pozostawało jednak pytanie jak ciało przystosuje się do nowych warunków co oznaczało, że pełną skuteczność działań specjalistów będzie można ocenić po okresie rehabilitacyjnym. Najpierw jednak trzeba pozwolić Yo obudzić się by ta sama mogła powiedzieć o swoim stanie. Jak świat światem mało kiedy zdarzało się by indywidualne odczucia pacjenta pokrywały się idealnie z wykresami i odczytami aparatury. By zapewnić jej jak najlepsze warunki przeniesiono Yo do Sali Chorych.



[ Yo z / t i może pisać we wskazanym temacie ]
Grigorij

Grigorij
Łowca (D)
Łowca (D)

Krew : Ludzka 0
Zawód : Nauczyciel
Zajęcia : Brak
Magia : Magia Krwi


https://vampireknight.forumpl.net/t1683-vladislau-darkhawk#35268 https://vampireknight.forumpl.net/t1731-grigorij-petrowicz

Powrót do góry Go down

Sala Operacyjna [Parter] Empty Re: Sala Operacyjna [Parter]

Pisanie by Anais Czw Lis 01, 2018 11:42 am

Ostatnie miesiące były ciężkie. Ba! Nie sądziła, że ciąża może być tak upierdliwą i trudną sprawą! Wszyscy nazywają to stanem błogosławionym, ale jej pęcherz i wiecznie opuchnięte nogi mówiły coś kompletnie przeciwnego. Do tego brzuch urósł jej tak bardzo, że miała problem z chodzeniem, siadaniem i wstawaniem. Nie sądziła, że skóra może rozciągnąć się aż tak bardzo. Nie widziała własnych stóp! Do tego mdłości, zmienne nastroje, dziwne apetyty, których sama nie pojmowała. Masakra.
A teraz to. Doznała silnych skurczy i to tak bardzo, że w pierwszym momencie omal się nie przewróciła. A potem odeszły jej wody. Ból był nie do zniesienia, a Navena akurat nie było, bo miał jakąś misję. Była skazana na siebie i na pomoc innych łowców. Organizacja szła dość gładko, ale An stwierdziła, że nie da rady iść. Bolało, rwało, a do tego robiło jej się słabo. Nogi same jej się uginały. Jeden z łowców szybko zorganizował jakiś wózek czy coś, nawet nie bardzo wiedziała co, bo była półprzytomna i przewieziono ją do skrzydła medycznego, chyba do jakiejś sali.
- Esmeralda, Esmeralda, Esmeralda... - w kółko powtarzała to imię, bo nie było ją stać na nic innego.
Zaczęła rodzić. A może umierała? Nie miała co do tego pewności, w każdym razie czuła się fatalnie i choć od początku nastawiała się na to, że kolorowo nie będzie, a dziecko nie wyskoczy tak po prostu w ciągu minuty to jednak zderzenie teorii z rzeczywistością przerastało jej możliwości. Trzeba było ją przenieść na stół, a że nie była w stanie się ruszyć, musieli to zrobić inni. Słyszała głosy, nawoływania, tupot stóp. Ludzie krzątali się wokół niej i chyba coś do niej mówili. Żeby była spokojna? Żeby oddychała? Jak ona do cholery ma oddychać?! Miała ochotę ich wszystkich pozabijać. Krzyknęła, gdy pojawił się kolejny silny skurcz, a te stawały się coraz częstsze i coraz boleśniejsze. Czekała ją walka.
Anais

Anais

Krew : Ludzka 0
Zawód : Kadetka Oświaty Łowieckiej
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t721-anais-lanz#2592

Powrót do góry Go down

Sala Operacyjna [Parter] Empty Re: Sala Operacyjna [Parter]

Pisanie by Esmeralda Czw Lis 15, 2018 12:45 pm

Pomimo dobrze zapowiadającego się wieczoru, szara rzeczywistość bardzo szybko przegoniła nadzieję, że najwyższy czas by wszystko się ułożyło. Widok jaki lekarka zastała we własnym domu najpewniej już na zawsze będzie pojawiał się w jej pamięci. Dręczącego poczucia winy nie zagłuszą starania, prośby i modlitwy, bo wszystko co się wydarzyło tamtego poranka było następstwem jakichś działań. Zemsta udała się wampirowi, dlatego kobieta najchętniej zaszyłaby się w jakimś cichym miejscu by tam w spokoju móc czekać na własną śmierć. Tylko i wyłącznie za prawą dowódcy wzięła się w garść i zabrała ze sobą najpotrzebniejsze rzeczy, podczas gdy ekipa sprzątająca dzielnie rozprawiała się z krwią wsiąkającą w drewno i materac łóżka. Potrójna dawka leków miała załagodzić uporczywy ból głowy, stres, a także konsekwencje ostatniej nocy. I choć nie powinna się faszerować, wewnętrznie czuła, że nie było innego wyjścia.
Spokojniejsza i lekko nieobecna wzrokiem zjawiła się w Oświacie. Dopiero po kilku minutach znalazł ją jeden z młodych lekarzy, niosąc wiadomość równie otrzeźwiającą jak wiadro z zimną wodą. Zaczęło się.
Esmeralda nie była ginekologiem, jednak Anais ufała kobiecie. Wszak dobro łowców zawsze znajdowało się na dobrym miejscu.
Biegła w szpilkach przez pół Oświaty, gdy w końcu dotarła do sali gdzie znajdowała się rodząca kobieta.
- Jestem tutaj. - uspokoiła ją i nim zabrała się za przebranie, na szybko uścisnęła dłoń kadetki, by potwierdzić swoją obecność.  Pielęgniarki krzątały się po sali znosząc odpowiednie rzeczy i tym samym przygotowując wszystko co niezbędne do porodu. Nie często odbywały się tutaj działania, gdyż mało łowczyń było matkami i nie każda z nich rodziła właśnie w Oświacie. Szpital nie posiadał przecież typowego oddziału ginekologicznego, a główne codzienne zadania lekarzy były związane z postawieniem łowców na nogi.
- Kiedy to się zaczęło? Jak częste są skurcze? - zapytała kiedy to już w pełnym przebraniu ponownie znalazła się przy Anais. Była ubrana w błękitny fartuch i czepek z żabim motywem. Przygotowana na ewentualną cesarkę, choć w pierwszej kolejności chciała sprawdzić możliwość z porodem naturalnym.
- Za chwilę dostaniesz coś przeciwbólowego. To bezpieczne leki, nie zaszkodzą maluchowi. - jedna z pielęgniarek podłączyła kobiecie kroplówkę oraz rękaw i diody mające za zadanie mierzyć puls matki i dziecka.
Esmeralda

Esmeralda
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Burza rudych włosów, specyficzny zapach krwi (znak dla wampirów)
Zawód : Chirurg, genetyk, toksykolog. Krótko mówiąc - Lekarz / Główny Medyk Oświaty
Magia : Magia krwi (Czarny rytuał, Kontrola Krwi, Krwawe ciernie


https://vampireknight.forumpl.net/t1678-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/t1704-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/f31-posiadlosc-greenhall

Powrót do góry Go down

Sala Operacyjna [Parter] Empty Re: Sala Operacyjna [Parter]

Pisanie by Anais Pią Lis 16, 2018 5:31 pm

Anais początkowo panikowała, ale przecież miała czas na to, by się przygotować. Czytała sporo, rozmawiała z lekarzami, między innymi z Esmeraldą. Teoria a praktyka to jednak dwie różne sprawy i zazwyczaj w drugim przypadku prawda wychodzi na jaw. Mimo wszystko kobieta powoli się uspokajała i zaczynała nad sobą kontrolować. Tu nie chodziło tylko o przygotowanie do porodu, na wierzch wychodziło także szkolenie łowieckie. Ciężko było jej jednak trzeźwo myśleć, gdy ból zwalał ją z nóg. jej mózg momentalnie się wyłączał, a ona miała ochotę wyć.
Obecne pielęgniarki i jakiś lekarz przygotowywali ją. Położyli ją na stole i krzątali się wokół, co jakiś czas coś do niej mówiąc. Anais starała się odpowiadać, ale ciężko jej to szło, kilka razy nawet ostro warknęła na jedną czy drugą kobietę, przez mgnienie oka mając ochotę wszystkich pozabijać, byleby dali jej spokój. Potem pojawiła się Esme. Może i obecnie panujące warunki nie były najlepsze do przeprowadzania porodów, jak i samo miejsce nie było do tego przeznaczone, ale przewiezienie do szpitala mijało się z celem. Zwyczajnie by nie zdążyli. Trzeba było korzystać z tego, co się miało.
- Jakieś... 2 h temu... skurcze częste... ah.... - zacisnęła ręce i cała się naprężyła, znów przeszedł ją skurcz. - Odeszły wody!
Starała się wyregulować oddech, ale kolejny spazm bólu wykrzywił jej twarz. Już czuła, że łatwo nie będzie. I że chyba więcej dzieci rodzić nie zamierza. Wiedziała, że porób nie będzie sielanką, siup i dziecko wyskoczy, ale to przerosło jej oczekiwania. W dodatku to był dopiero początek porodu. Początek! Z tego co czytała może on trwać od kilku do nawet kilkunastu godzin, do tego jeszcze była w pierwszej fazie porodu, zanim zacznie przeć, jeszcze trochę minie! Mogłoby ją to załamać, gdyby nie to, że w tej chwili zajęta była kontrolowaniem oddechu, walką z bólem i słabością jaka ją ogarniała.
- Wyciągnij je!
Poganianie Esme nie miało sensu, bo to i tak potrwa, ale emocje brały górę nad rozsądkiem. Odchyliła głowę i starała się uspokoić, mając wzrok wlepiony w światła sufitowe. Sufit chyba zaczynał się kręcić... Oczy An były rozbiegane, nie mogła skupić wzroku.
Anais

Anais

Krew : Ludzka 0
Zawód : Kadetka Oświaty Łowieckiej
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t721-anais-lanz#2592

Powrót do góry Go down

Sala Operacyjna [Parter] Empty Re: Sala Operacyjna [Parter]

Pisanie by Esmeralda Nie Lis 25, 2018 1:15 pm

Mawiano, że lekarz uczył się przez całe życie. Po ostatnich wydarzeniach Esmeralda była pewna, że należy zatrudnić ginekologa, bądź też sama powinna doszkolić się w tym temacie. Prowadzenie ciąży wbrew pozorom nie było łatwym zadaniem. Różniło się od składania, szycia i standardowego leczenia. Znikała odpowiedzialność za jednego pacjenta, bo w takich przypadkach było ich przecież dwoje, bądź więcej.
Dwie godziny temu… Cóż, dobrze, że Anais trafiła pod opiekę lekarzy. Rudowłosa nie potrafiła sobie wyobrazić co by było gdyby wszystko zaczęłoby się gdzieś na jakimś wypizdowiu, a dziewczyna nie byłaby w stanie nawet zawiadomić odpowiednich służb. I gdzie był do cholery ojciec dziecka? Lekarka miała dla niego drona którego niegdyś nieumyślnie zniszczyła, a on… wsiąknął jak kamień w wodę. Powinien być przy kobiecie i ich dziecku. Anais tego potrzebowała.
- Kontaktowałaś się z ojcem dziecka? Chcesz żebyśmy spróbowali go zawiadomić? - celowo nie użyła imienia ani nazwiska mężczyzny. Większość łowców z pewnością nie wiedziała o powiązaniach kadetki i łowcy, zaś decyzja o przekazaniu informacji leżała po stronie samych zainteresowanych.
- Zbadam Cię delikatnie. - jak powiedziała tak zrobiła. Lekarka sprawdziła rozwarcie a także zbadała brzuch kobiety, starając się ustalić pozycję dziecka. Leki przeciwbólowe powoli zaczynały działać, dlatego Anais mogła poczuć choć częściową ulgę.
- Położone miednicowo, musimy ciąć i to SZYBKO. - spojrzała na pielęgniarki, które natychmiast podały kadetce tlen z dodatkowym środkiem umożliwiającym bezpieczną możliwość wyciągnięcia dziecka. Esmeralda nie wspomniała dziewczynie o fakcie, że prawie nie wyczuwa tętna dziecka, co świadczyło o ryzyku niedotlenienia przez ucisk okręconej pępowiny. Cały zespół medyczny zrozumiał wagę jej spojrzenia, dlatego po chwili przyjechały wszystkie niezbędne narzędzia.
- Dostałaś leki dlatego cięcie nie będzie bolesne. Za chwilę będzie po wszystkim. - zapewniła ją i zaraz po tym zabrała się do pracy. Odkaziła miejsce gdzie za chwilę miał zostać użyty skalpel i z lekarską precyzją wykonała to co potrafiła najlepiej.
Esmeralda

Esmeralda
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Burza rudych włosów, specyficzny zapach krwi (znak dla wampirów)
Zawód : Chirurg, genetyk, toksykolog. Krótko mówiąc - Lekarz / Główny Medyk Oświaty
Magia : Magia krwi (Czarny rytuał, Kontrola Krwi, Krwawe ciernie


https://vampireknight.forumpl.net/t1678-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/t1704-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/f31-posiadlosc-greenhall

Powrót do góry Go down

Sala Operacyjna [Parter] Empty Re: Sala Operacyjna [Parter]

Pisanie by Anais Nie Lis 25, 2018 6:47 pm

Powoli się uspokajała, choć pewnie byłoby łatwiej, gdyby to nie o nią chodziło. Mimo wszystko starała się jak mogła, choć nie do końca wszystko rozumiała, w tym tego, dlaczego tam bardzo boli. Pierwsza ciąża, pierwsze dziecko, wszystko było nowe i nieznane, właściwie An nie miała pojęcia jak to będzie wyglądać, a do chwili obecnej. No i teraz ma. Zebrała się w sobie, starając uspokoić swój oddech. Ostatnie czego by chciała, to poddać się panice, w momencie, gdy konieczny jest spokój, jej spokój. W końcu to też ma wpływ na dziecko.
Na słowa Esme potrząsnęła głową przecząco.
- Nie... nie miałam kiedy. - wzięła kilka głębszych wdechów. - Jak dacie radę... tak.
Oczywiście, że chciała, aby Naven wiedział, ale jak przepadał na swoich misjach czy to łowieckich czy z innej organizacji, zazwyczaj ciężko było się z nim skontaktować, chyba że sam tego chciał. Przez ostatnie miesiące zdążyła do tego przywyknąć, choć nie sądziła, że porób odbędzie się akurat w momencie, gdy jego nie ma. Choć może i dobrze, lepiej żeby jej nie widział w obecnym stanie, a inna sprawa to fakt, ze raczej się nie afiszowali i poza paroma osobami, z Esme i dowódcą Oświaty na czele nie wiedziało tym właściwie nikt.
Leki zaczynały działać, a An wyraźnie robiła się spokojniejsza, choć nadal napięcie na jej twarzy było wyraźnie widoczne. Wiedziała jednak, że będzie dobrze, w końcu, choć warunki nie były idealne, to jednak była pod dobrą opieką. Stwierdziła, że nie ma sensu więcej się odzywać, zresztą ciężko było jej mówić gdy miała maskę na twarzy wdychając tlen. Jednak gdy kobieta wspomniała o cięciu uniosła głowę i spojrzała na nią spanikowana.
To wcześniej nie było brane pod uwagę. Całą ciąże przeszła spokojnie, poza standardowymi odczuciami w tym stanie, czasem podniesionymi do kwadratu, często czuła się fatalnie i nic tylko leżała, ale jeżeli chodziło o stan dziecka, wszystko było w porządku. Cięcie? Zacisnęła ręce, a jej oddech przyspieszył gwałtownie. Nie mogła sobie teraz pozwolić na zmartwienia, cokolwiek się działo, nie miała teraz na to żadnego wpływu i wszystko pozostawało w rękach Esmeraldy. Zacisnęła zęby, nawet nie zauważając, że przegryzła sobie wargę do krwi.
Zaraz będzie po wszystkim. Wszystko w porządku... - powtarzała sobie w duchu.
Wszystko wokół zdawało się być mało realistyczne. Nie do końca kontaktowała, choć starała się kontrolować otoczenie. Leki jednak robiły swoje. Koiły nieco ból, jednocześnie otępiając też jej umysł. Przestała zaciskać dłonie w pięści, a jej ręce rozluźniły zsuwając się bezwładnie.
Anais

Anais

Krew : Ludzka 0
Zawód : Kadetka Oświaty Łowieckiej
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t721-anais-lanz#2592

Powrót do góry Go down

Sala Operacyjna [Parter] Empty Re: Sala Operacyjna [Parter]

Pisanie by Esmeralda Wto Gru 04, 2018 3:16 pm

Obecność Navena w tym przypadku nie pozostawiała żadnych wątpliwości. Co prawda nie były do końca znane obecne relacje kadetki i jej mentora, jednak pojawienie się na świecie wspólnego dziecka nie przeszłoby bez echa.
Esmeralda wystukała krótką wiadomość, licząc że mężczyzna stanie na wysokości zadania i pojawi się w wyznaczonym miejscu. Nie miała pojęcia czy przebywał teraz w Yokohamie, gdyż takimi informacjami dysponował tylko i wyłącznie dowódca. Pozostawało mieć nadzieję, że zdąży na czas, bądź chociaż pojawi się gdy Anais będzie już w sali z dzieckiem.
Leki nieco odurzyły kobietę, dzięki czemu lekarka mogła się zabrać za cięcie. Sądząc po pomiarach tętno dziecka drastycznie spadało, a to było bezpośrednim wskazaniem do cesarskiego cięcia. Wydając komendy zespołowi prosiła o narzędzia, korzystała z pomocy przy zaciskach i dalszego pomiaru tętna mamy i jej dziecka. Po zaledwie kilku minutach było już po wszystkim. Lekarka wyjęła dziecko i uwolniła je od pępowiny. Maluch zaczął płakać, a wtedy został podany pielęgniarce by umyła go oraz zważyła. W tym czasie Anais została zszyta.
- To Twój synek. - Esmeralda zabrała malucha po niezbędnych zabiegach i położyła na piersi dziewczyny.

Po porodzie Anais wraz z dzieckiem zostanie przeniesiona do sali gdzie czuwa przy nich pielęgniarka. Dziewczyna ma jasne włosy spięte w kok i bardzo przyjazne usposobienie. Pomoże kadetce w opiece nad synkiem, pokaże jak go nakarmić oraz jak o niego dbać.
Esmeralda

Esmeralda
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Burza rudych włosów, specyficzny zapach krwi (znak dla wampirów)
Zawód : Chirurg, genetyk, toksykolog. Krótko mówiąc - Lekarz / Główny Medyk Oświaty
Magia : Magia krwi (Czarny rytuał, Kontrola Krwi, Krwawe ciernie


https://vampireknight.forumpl.net/t1678-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/t1704-esmeralda-green https://vampireknight.forumpl.net/f31-posiadlosc-greenhall

Powrót do góry Go down

Sala Operacyjna [Parter] Empty Re: Sala Operacyjna [Parter]

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach