Arena Gladiatorów

Go down

Arena Gladiatorów Empty Arena Gladiatorów

Pisanie by Kyubi Wto Sty 08, 2013 10:14 am

Czas rozpocząć walkę pomiędzy dobrze Wam znanym, seryjnym mordercą, urodzonym barbarzyńcą Testamentem Kuroiaishita, a śmiertelnikiem o posturze i sile kolosa Spawnem! Niech wygra najlepszy, a wasze życie powierzymy Cezarowi!

Rzym! Nic innego jak miasto splamione krwią wielu niewinnych i winnych ludzi, tylko po to aby zadowolić swojego władcę! Teraz nie będzie inaczej, do walki, na przeciw sobie staną dwaj, prawdziwi mężczyźni. Wielka arena, przypominająca rzymskie Koloseum, mająca 15 metrów wysokości i średnicy 60 metrów! Arena jest dobrze oświetlona z każdej strony, z racji walki odbywającej się po zmierzchu. Podłoga zaś usypana jest piachem.

Zasady walki:
- nie możecie używać żadnych mocy ani artefaktów, polegacie jedynie na swoich umiejętnościach i sile
- im brutalniejsza walka, tym szczęśliwszy Cezar, pamiętajcie! Zapewnijcie wszystkim niezapomniane widowisko
- wygrywa ten, który zabije swojego przeciwnika, bądź uniemożliwi mu dalszą walkę
- wszystkie chwyty dozwolone!
- możecie się uzbroić jedynie w hełm, zbroję (płytowa pełna, kolczuga, skórzana ćwiekowa, skórzana), a nawet tarczę, ale pamiętajcie, że wasze ruchy mogą zostać wówczas ograniczone
- broń do wyboru: miecz obosieczny, maczuga, halabarda, korbacz, topór bojowy, kusza

Kyubi

Kyubi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Jedno oko czerwone, drugie niebieskie.
Zawód : Głowa rodu Campbell. Basista zespołu Blast. Lekarz. Prawnik - właściciel kancelarii prawnej w centrum miasta. Host - kochanek do wynajęcia.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Służka: Melody


https://vampireknight.forumpl.net/t473-casanova https://vampireknight.forumpl.net/t621-kyubi

Powrót do góry Go down

Arena Gladiatorów Empty Re: Arena Gladiatorów

Pisanie by Go?? Wto Sty 08, 2013 7:26 pm

O tak! Kolejna krwawa walka! Kanibal nie posiadał żadnego opancerzenia na potężnym torsie, jedynie kolczaste naramienniki chroniły barki potwora. Do tego dwie kolczatki na nadgarstkach. Dół? Spodnie krótkie z materiału. Nie zamierza nosić żadnych gladiatorskich stringów, choć klejnoty rodzinne chroniła zajebista okuta w stal osłonka. Wszystko w kolorze ciemnej szarości. Buty... Stalowe z twardymi podeszwami. Chroniły kostki. Pozostała nam głowa i uwaga! Trzymana na końcu na niespodziankę... Odziana w stalowy rogaty hełm! Zapinany pod brodą, miało on wspomóc utrzymania nakrycia na głowie. Z pod hełmu szkarłatne ślepia spoglądały dziko na publikę i głównego widza. Prychnął głośno, ściskając w dwóch łapach topory o podwójnym ostrzu. Olbrzym pokazał się widowni. Nie musiał ukrywać swojej potęgi, ba wielcy wojownicy są o wiele lepsi od tych chuderlaków. Ciekawe z kim tym razem zmierzy się głodna bestia.
avatar

Go??
Gość



Powrót do góry Go down

Arena Gladiatorów Empty Re: Arena Gladiatorów

Pisanie by Gość Wto Sty 08, 2013 7:58 pm

Wezwany na walkę Spawn Wyszedł na arenę z rządzą krwi. Ubrał się w skórznie ćwiekowaną, masywne lekkie buty utwardzające kostki na twardych podeszwach, naramienniki z ćwiekami, dobrze dopasowany kirys i nagolenniki, naramienniki także z wystającymi kolcami, rękawice oraz metalowy hełm z jednym rogiem wystającym z czoła, zakrywającym większą część twarzy - dodatkowo porządny ochraniacz na klejnoty. Jako bronie wybrał korbacz, trzy kolczaste kuje zwisały z długich łańcuchów w drugiej łapie trzymał masywny obusieczny topór bojowy. Stojąc tak i dysząc chęcią mordu wyczekiwał sygnału do ataku. Widząc uzbrojenie przeciwnika zrozumiał, że walka nie będzie trwała długo stał w pozycji do ataku by na sygnał startu być już gotowym do ofensywy.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Arena Gladiatorów Empty Re: Arena Gladiatorów

Pisanie by Kyubi Wto Sty 08, 2013 9:00 pm

Nasi zawodnicy gotowi,
    walkę czas ZACZĄĆ!
Kyubi

Kyubi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Jedno oko czerwone, drugie niebieskie.
Zawód : Głowa rodu Campbell. Basista zespołu Blast. Lekarz. Prawnik - właściciel kancelarii prawnej w centrum miasta. Host - kochanek do wynajęcia.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Służka: Melody


https://vampireknight.forumpl.net/t473-casanova https://vampireknight.forumpl.net/t621-kyubi

Powrót do góry Go down

Arena Gladiatorów Empty Re: Arena Gladiatorów

Pisanie by Gość Wto Sty 08, 2013 10:34 pm

Więc pierwszy atak należał do Spawn'a. Podbiegł on do przeciwnika machnął korbaczem celując w głowę wampira licząc że zakończone kolcami ciężkie kule na łańcuchach walną w hełm jego przeciwnika, nawet jeśli nie wbiją cię w opancerzoną głowę kanibala to przy trafieniu powinny go chociaż ogłuszyć lub jakkolwiek zranić.
Nie spodziewał się jednak by przeciwnik stał jak kołek i czekał na cios korbaczem w głowę, topór, który trzymał w drugiej ręce wymierzył w korpus przeciwnika, który jak można było zauważyć nie był osłonięty żadnym pancerzem. Zaatakował od dołu w tym samym momencie, w którym korbaczem próbował trafić głowę. Spawn liczył na to, że jak reszta ludzi oraz wampirów jego przeciwnik skupi swoja uwagę na głowie. Wiedział, że wszyscy chronią się przed ciosem w głowę i o tą część ciała zawsze martwią się najbardziej. Atakował w tym samym czasie z dołu w korpus mając nadzieję, że jego przeciwnik nie zauważy ciosu toporem. Był to tani chwyt, nie sportowy w dodatku podstępny i przebiegły, jednak w większości przypadków skuteczny.
Do takiego czynu czarnego gladiatora zmusiło tchórzostwo, gdyż mimo poważnej i marsowej miny obawiał się ataku toporem z ręki swojego przeciwnika. Cóż począć? Szczęście, że miał okazję zaatakować jako pierwszy, dzięki czemu przeniósł swój strach w siłę ciosu.

{Z Testament'em uzgodniliśmy, ze teraz Ja zaatakuję.}
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Arena Gladiatorów Empty Re: Arena Gladiatorów

Pisanie by Go?? Sro Sty 09, 2013 8:44 pm

walkę czas zacząć. Kanibal obserwował przez cały czas swojego przeciwnika, będąc gotowym do wszelakiego ruchu. Sądząc po samym wyglądzie osobnika, będzie miał ciężką walkę. Zresztą kto wie jak to wszystko się potoczy?
Łowca pognał pierwszy, stwór widząc ruch korbaczem, poruszył się bardziej w bok, starając się zablokować cios toporem, mianowicie starał się odbić kulę naszpikowaną kolcami. Co do ataku z dołu? Ach, czyżby to nie był atak poniżej pasa? Nieważne.
Mając drugi topór nim także wysłużył się jako tarczą ochronną, chroniąc korpus od narzędzi zbrodni Spawn'a. Oczywiście nie wiem czy zdoła się zablokować cios, ale jeśli by się taki czyn dokonał, bestia wymierzy kopniaka w ciało wroga, chcąc go odepchnąć od siebie.
Następnie co? Ano Jedna łapa gotowa do blokowania ataku, a drugą machnąwszy szybko ku przeciwnikowi, celując w szyję. Powód? Chciał mu odciąć głowę. Topory mają spore ostrza, a że potwór jest silnym typem poradzi sobie z ciężarem obu ulubionych broni.
avatar

Go??
Gość



Powrót do góry Go down

Arena Gladiatorów Empty Re: Arena Gladiatorów

Pisanie by Kyubi Sro Sty 09, 2013 9:39 pm

Spawn jako pierwszy ruszył do ataku, chcąc wykorzystać zaskoczenie na przeciwniku. Zaatakował korbaczem w głowę, co wampir dostrzegł od razu, czmychając w bok, aby zablokować cios w głowę, który mógł go ogłuszyć. Testamentowi udało się uchronić głowę, blokując się toporem. Jednak jego reakcja na uderzenie w korpus, była ciut wolniejsza (biorąc pod uwagę jego gabaryty), więc nim zablokował swoim drugim toporem cios Spawn'a w tułów, ostrze pozostawiło po sobie szramę na brzuchu, z której pociekła krew. Wampir został więc zmuszony do cofnięcia się o dwa, trzy kroki z powodu rozmachu uderzenia Spawn'a. Kopniak nie powiódł się zatem tak, jak wampir chciał, jednak dało mu to szansę na zaatakowanie swojego przeciwnika toporem. Jednak z powodu cofnięcia się o te dwa kroki, atak nie został wymierzony w szyję, by odciąć głowę, acz w tors łowcy, raniąc go. Ostrze pozostawiło po sobie długą, niegłęboką ranę, a ból dosłownie na kilka sekund rozproszył jego uwagę.
Kyubi

Kyubi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Jedno oko czerwone, drugie niebieskie.
Zawód : Głowa rodu Campbell. Basista zespołu Blast. Lekarz. Prawnik - właściciel kancelarii prawnej w centrum miasta. Host - kochanek do wynajęcia.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Służka: Melody


https://vampireknight.forumpl.net/t473-casanova https://vampireknight.forumpl.net/t621-kyubi

Powrót do góry Go down

Arena Gladiatorów Empty Re: Arena Gladiatorów

Pisanie by Gość Sro Sty 09, 2013 10:43 pm

Mimo udanego cięcia w korpus Spawn sam został ranny stróżka krwi, która poleciała za toporem zniknęła mu z oczu. Z klatki piersiowej popłynęła krew a nagłe uczucie bólu na chwile rozproszyło łowcę, z rozszarpanej rany olała się krew, jednak będąc w trakcie zażartej walki, na śmierć i życie nie mógł pozwolić sobie na zastanawianie się. Gdy wampir cofnął się o kilka kroków Spawn nie bacząc na swoje rany, wciąż w stanie szoku szybkim ruchem starał się zbliżyć by machnąć korbaczem i trafić w nogę przeciwnika. Liczył na to, że okute kolcami kule uszkodzą kolano przeciwnika i uniemożliwią mu skuteczną walkę. W tym samym czasie planował zadać cios toporem po raz wtórny celując s korpus tym razem tak by wbić ciężki topór w żebra wampira.
Gdyby Przeciwnik spróbował blokować lub zaatakować w tym samym czasie to Spawn spróbuje walnąć/uderzyć go głową, na której miał hełm przy-zbrojony w róg. Miał nadzieję, że trafi na tyle by zranić swojego przeciwnika.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Arena Gladiatorów Empty Re: Arena Gladiatorów

Pisanie by Go?? Czw Sty 10, 2013 9:32 pm

Skoro nieco Spawn został ograniczony umysłowo (chwilowy stan), wampir nie atakował. Wolał przeczekać na odpowiedni moment i dopiero zacząć atakować. Na razie skupił się na obronie, niech ten czarnuch się zmęczy, niech odsłoni swoje ciało, a wtedy bestia zaatakuje.
Kolejny ruch.
Stwór nie stał jak ten kołek na środku drogi, cofnął się od razu jak ten tylko wykonał zamach na kończyny. W razie czego zaś postara się obronić toporem, no ale czy mu się to uda? Cios w żebra? Ha! Skoro może uda mu się uniknąć ataku na kolano to w żebra tym bardziej. Zaś by przyblokował atak i korzystając z chwili blokowania, drugim toporem zechce przywalić mu w nogi. Tak jakby chciał go dźgnąć! Celował w kolana, bo przecież może takim ciosem połamać mu nogi, a wtedy byłoby z górki na flakuszki.
Ach a co do uderzenia głową Spawna. Jeżeli kanibalowi uda się zablokować ciosy, to chyba raczej nie da rady wydłużyć szyi i zranić wroga?
No ale nie mnie to decydować, czekamy na ocenę Mistrza Gry.
avatar

Go??
Gość



Powrót do góry Go down

Arena Gladiatorów Empty Re: Arena Gladiatorów

Pisanie by Kyubi Pią Sty 11, 2013 8:54 am

Obaj zostali ranni, jednak z powodu różnicy ras, oboje odczuwali to w znacznie innym wymiarze. Spawn będąc jeszcze w stanie szoku i bólu po ciętej ranie, zaatakował swojego przeciwnika, który odczytał jego zamiary i zdążył uciec przez ciosem w kolana, dodatkowo jeszcze zasłaniając się skutecznie przed uderzeniem Spawna, którego cios głową, a dokładniej rogiem hełmu, nie powiódł się. Nie da się zrobić wszystkiego na raz, kiedy się atakuje przeciwnika, ten zaś blokuje ataki, trzymając człowieka w pewnym dystansie od siebie. Tym samym Testament wymierzył cios toporem w nogi, zmuszając swojego przeciwnika do znalezienia się w pozycji klęczącej. Spawn mógł odczuć silny, nieprzyjemny ból przeszywający ścięgna, biorąc pod uwagę siłę wampira.
Kyubi

Kyubi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Jedno oko czerwone, drugie niebieskie.
Zawód : Głowa rodu Campbell. Basista zespołu Blast. Lekarz. Prawnik - właściciel kancelarii prawnej w centrum miasta. Host - kochanek do wynajęcia.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Służka: Melody


https://vampireknight.forumpl.net/t473-casanova https://vampireknight.forumpl.net/t621-kyubi

Powrót do góry Go down

Arena Gladiatorów Empty Re: Arena Gladiatorów

Pisanie by Gość Pią Sty 11, 2013 11:46 am

Po otrzymaniu ciosu w nogę i nagłym uczuciem bólu przeszywającym ścięgna Spawn nie mógł zrobić nic innego jak przyklęknąć przed przeciwnikiem, na jedno kolano, z głową opuszczoną i zwisającą w dół mogło by się wydawać, że jest na straconej pozycji.
Jednak jego babcia zawsze mu powtarzała "Wnusiu na arenie gladiatorskiej nie ma czegoś takiego jak "stracona pozycja"". Więc czarny gladiator teraz zamiast działać pod wpływem szoku obserwował przeciwnika i postanowił odpowiedzieć na jego ruchy.
Jeśli wampir spróbuje odciąć mu głowę poprzez machnięcie toporem to łowca w tym momencie będzie celował swoimi broniami w dłonie przeciwnika. Kolejny podły ruch z jego strony by utrudnić walkę jeżeli trafi w dłoń przeciwnika czy to korbaczem czy toporem to natychmiastowo go rozbroi.
Jeśli jednak barbarzyńca dalej będzie próbował utrzymać dystans i np. kopnąć Spawn'a lub okrążyć go w jakimś celu to łowca planował rzucić się na nogi przeciwnika. Uderzyć cała swoja masą na kolana lub uda, by przewrócić olbrzyma. Z takim planem działania Spawn czekał i bacznie obserwował przeciwnika.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Arena Gladiatorów Empty Re: Arena Gladiatorów

Pisanie by Go?? Nie Sty 13, 2013 10:43 am

Dostał! Spawn otrzymał potężny cios w kończyny, że aż biedak upadł na bolące kolana. Czy bestia jak ten słup soli stała i się gapiła? Skądżę! Jak tylko ten upadł, stwór ruszył ku niemu chcąc kopnąć w korpus i powalić na łopatki. Dodam iż kanibal wykorzystał chwilę zdekoncentrowania przeciwnika (chodzi o pierwszy ból nóg oraz sam upadek). Co dalej jeżeli udało mu się go powalić. Toporem postara się go rozciąć w zdłuż zaczynając od głowy, ciągnąc ku dołowi. Drugi topór? Na parowanie ataków! Czy mu się powiedzie? Kanibal masą ciała, wzrostem oraz samą silą dominował nad człowiekiem.
Ah. Oby mu się udało! Bowiem ma zamiar jeszcze odbyć kolejny akt brutalności!
avatar

Go??
Gość



Powrót do góry Go down

Arena Gladiatorów Empty Re: Arena Gladiatorów

Pisanie by Kyubi Nie Sty 13, 2013 3:46 pm

Jak wiadomo ścięgna mają to do siebie, że są dokuczliwie bolesne i bardzo długo się goją, sprawiając, że człowiek ma niemały problem z chodzeniem. A biorąc pod uwagę siłę i rozmach Kanibala, to chyba jedynie cudem nie odciął nóg Spawnowi. Człowiek zatem wylądował na kolanie przed wampirem, odczuwając nie tylko dyskomfort i trudności z poruszaniem nogami, ale także ból.
Wampir skorzystał z nieuwagi swojego przeciwnika przyćmionego bólem i chwilową dezorientacją pod otrzymaniu ciosu w ścięgna, kopiąc w korpus. Los zapewne znów chyba czuwał nad życiem Spawna, bowiem biorąc pod uwagę siłę uderzenia i stalowych butów z twardymi podeszwami, ale nie doznał cięższych złamań, nie licząc sporych i bolesnych obtłuczeń jak siniaki i krwiaki. Spawnowi ciężko by było przewrócić czy odepchnąć od siebie takiego wielkoluda, jakim był Testament. Pamiętać trzeba, że ważył także bardzo, bardzo dużo, więc zapewne takich dwóch czy trzech Spawnów dałoby radę go przewalić. A biorąc pod uwagę jego zmęczenie walką, wszak ludzi męczą się szybciej, nic dziwnego, że nie udało mu się przewrócić przeciwnika.
Wracając jednak.... Spawn leżał na ziemi, z obolałym korpusem i kolanami, piekielnie bolącymi, a wampir zaś zamachnął się na jego ciałem toporem, trafiając w prawy bark, dotkliwie je raniąc. Krew polała się głębokiej, ciętej rany. Spawn mógł już odczuć spore zmęczenie i utratę sił walką, na co wpływ miał także spory ból spowodowany ranami.
Kyubi

Kyubi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Jedno oko czerwone, drugie niebieskie.
Zawód : Głowa rodu Campbell. Basista zespołu Blast. Lekarz. Prawnik - właściciel kancelarii prawnej w centrum miasta. Host - kochanek do wynajęcia.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Służka: Melody


https://vampireknight.forumpl.net/t473-casanova https://vampireknight.forumpl.net/t621-kyubi

Powrót do góry Go down

Arena Gladiatorów Empty Re: Arena Gladiatorów

Pisanie by Gość Pon Sty 14, 2013 2:25 am

Spawn'owi nie udało się nawet skoczyć na przeciwnika, cios w nogę musiał być bardziej dotkliwy niż łowca przypuszczał. Widocznie zbroja nie chroniła go na tyle na ile powinna, cóż miał teraz większe zmartwienia niż ból w jednej nodze. Bo nie dość, że przeciwnik kopnął go w klatkę piersiową i przewrócił to jeszcze machał nad łowcą toporem jak szalony. Spawn musiał być przed chwilą w niezłym szoku, skoro nic mu się nie udało. Czy jako człowiek powinien leżeć i czekać na śmierć? O nie! Nie można zapominać, że łowca też był całkiem spory i zbudowany nie gorzej niż jego przeciwnik. Po za tym nie był tylko człowiekiem ale i łowcą więc mógł równać się z fizycznymi zdolnościami wampirów. Nie odda walki łatwo, ranny i poobijany to dla niego nic nowego.
Jednak jak się później okazało rana w ramieniu od rąbnięcia toporem była nowym i nieprzyjemnym doznaniem. Rozległ się głośny krzyk bólu wszystko miało zmierzać ku przegranej.
Ale zaraz, zaraz, jeżeli jego przeciwnik miał topory jednoręczne to musiał stać blisko, a Spawn samemu mając spore gabaryty wiedział, że jego przeciwnik tak łatwo nie odskoczy. Przecież nie walczył z jakąś hybrydą Tysona i Muhammad'a Ali'ego, więc miał jeszcze szansę. Wymierzył zdrową nogą mocny kopniak w krocze przeciwnika, nawet jeśli ten posiada jakiś ochraniacz to poprzez sam kopniak powinien co najmniej ugiąć się.
Spawn czekał tylko na okazję, jeżeli wampir pochyli głowę to łowca wykorzysta tę chwilę nieuwagi by przyłożyć mu z topora, który trzymał w lewej dłoni. Celować musi w głowę, nie powalczy już długo, rany dawały mu się we znaki, obrażenia były bardziej męczące niż sama walka - nie walczyli w końcu tak długo. Najniekorzystniejsze jednak miał położenie, leżąc na ziemi nie miał za bardzo szans na unik. Liczył na to, że jego przeciwnik też zaczyna się męczyć. Cóż to może być jego ostatnia szansa na odwrócenie losu.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Arena Gladiatorów Empty Re: Arena Gladiatorów

Pisanie by Go?? Wto Sty 15, 2013 6:20 pm

Hoho, trafił Spawna! Chłopak został powalony no i dostał z topora! Nie tak jak chciała nasza bestia ale lepsze to niż nic. Krew pociekła, a że to jest bark powinien intesywniej krwawić. Co za tym idzie? Osłabienie organizmu. Nie zapominajmy iż wcześniej otrzymywali obrażenia, Spawn w klatkę piersiową, a chudy inaczej w brzuch - choć takowe rany nie były aż tak silne, jak ta na barku! Ha! Jednakże jak nasz Murzynek zauważył, kanibal także odczuwał zmęczenie. Mimo działania adrenaliny oraz pragnienia ujrzenia krwi oraz pożarcia zwłok, nie całkiem niwelowało wysiłek. Dźwigać takie potężne cielsko nie należy do łatwych spraw. Powoli dostawał zadyszki, mimo to pozostawał skupiony na wcale. Jedynie co, to stał się ciut wolniejszy.
Dlatego kiedy wymierzył cios w bark, ciężko było mu odskoczyć. Lecz od tak od razu znokautuje krocze Olbrzyma? Uczucie ranionego ramienia nie należy chyba do przyjemnych oraz krótkotrwałych, bestia wykorzystała kolejny brak skupienia wroga, wymierzając mu drugi cios drugim toporem, tym razem mierzył mu w ręce, co chciał? Obciąć je! Obie! Lub chociaż jedną, no i przez to dostał w krocze. Ochraniać zmniejszył ból, lecz stwór i tak poczuł. Skulił się... Cóż... Ma zamiar się kulić cały czas, pozostając bezbronnym? Jednym toporem się osłonił jeśli chodzi o atak głowy, a niewolno zapominać iż Olbrzym ma także hełm. Chociaż jak pisałem wcześniej, nieco się zmęczył. Dlatego ochrona mogła mogła być mniej skuteczna. Może popsuje mu hełm? Nie mam pojęcia! Drugim toporem wyceluje mu w szyję. O tak uderzenie w krtań i nasz murzynek się udusi.
avatar

Go??
Gość



Powrót do góry Go down

Arena Gladiatorów Empty Re: Arena Gladiatorów

Pisanie by Kyubi Sro Sty 16, 2013 4:14 pm

Zbroja także przepuszczała ataki, nie chroniła całkowicie ciała, poza tym był człowiekiem, więc cios silnego, rosłego wampira miał prawo przedrzeć się przez ochronę. Właśnie dzięki tej zbroi żebra wciąż pozostawały całe, w jednym kawałku, jak i kolana jeszcze funkcjonowały, nie licząc paskudnego bólu i problemów z poruszaniem się.
Wampir zaatakował ręce przeciwnika toporem, w tym samym czasie, kiedy Spawn wymierzył kopniak w jego krocze. Topór ześlizgnął się zatem i zamiast trafić w obie ręce, w celu odcięcia ich, i trafił w udo. Topór nie wszedł za głęboko, jednak zdołał drasnąć Spawna. Testament także odczuwał zmęczenie, tym bardziej że dodatkowo zarobił w dość nieprzyjemne miejsce, przez co chwilowo stracił skupienie na walce. Zaś Spawn, biorąc pod uwagę jego rany i to, że oberwał znowu, tym razem w udo, chybił swój atak o tyle, że zniszczył hełm swojego przeciwnika, odcinając jeden z rogów, raniąc przy tym ucho wampira. Testament mógł odczuć jednak spore zawroty głowy i ból głowy, spowodowany ciosem przeciwnika i pęknięcia hełmu. Sam wampir wycelował swój atak w szyję, jednak ból głowy sprawił, że nie trafił na tyle, by pozbawić Spawna głowy. Trafił jednak w krtań, a krew trysnęła z rany, a Spawn mógł poczuć jak traci kontakt z rzeczywistością, z powodu utraty krwi.


Walkę wygrywa Testament, zdobywając 5 punktów. Spawn otrzymuje 2 punkty.
Kyubi

Kyubi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Jedno oko czerwone, drugie niebieskie.
Zawód : Głowa rodu Campbell. Basista zespołu Blast. Lekarz. Prawnik - właściciel kancelarii prawnej w centrum miasta. Host - kochanek do wynajęcia.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Służka: Melody


https://vampireknight.forumpl.net/t473-casanova https://vampireknight.forumpl.net/t621-kyubi

Powrót do góry Go down

Arena Gladiatorów Empty Re: Arena Gladiatorów

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach