Sala Tronowa

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Sala Tronowa - Page 2 Empty Re: Sala Tronowa

Pisanie by OP Garruch Sro Sty 24, 2018 10:06 pm

Czyż to nie było jasne? Pytanie Anny wywołało delikatny uśmiech Gabriela. Przecież gdyby nie chciał jej w inkwizycji to nie pozwoliłby na swobodne chodzenie po całym budynku.
Wstał ze swojego tronu.
-Pewnie dlatego, że chciałem, ażebyś się przebrała w coś.
Pozwolił sobie na tą kąśliwą uwagę, ponieważ dla niego odpowiedź była zbędna. Gabriel stanął nad Anną i złapał ją za ramiona, a następnie ją obrócił w stronę pozostałych istot, które ćwiczyły.
-Zostaniesz tu dopóki nie zrozumiesz naszej idei, naszego działania. Dopóki nie nauczysz się walczyć i nie znajdę dla Ciebie odpowiedniego miejsca. Tego właśnie chciałaś. Celu.
Jego głos był spokojny i opanowany. Nie próbował jej oczarowywać czymś co było dawno skażone. Tylko po co miałby ją okłamywać? Mógł ją wrzucić do celi jak tamtą, którą przyniósł. Próbować złamać Annę, a nie zaproponować jej przynależność. Temat był ciężki, dlatego nie należało naciskać na odpowiedź.
-Jeśli się nie przekonasz za co warto walczyć to po prostu pójdziesz sobie tam gdzie zechcesz.
To tylko obiecanka? Pewnie tak dokładnie myślała Anna, ale jaki interes miałby tym razem Gabriel, ażeby ją straszyć czymkolwiek? Przecież dziewczyna nie miała nic do stracenia, a 'coś' wreszcie do zyskania.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Sala Tronowa - Page 2 Empty Re: Sala Tronowa

Pisanie by Gość Czw Sty 25, 2018 6:26 pm

Jasne i może było, jednak aby uniknąć wszelkich niedomówień, korzystało się z pytań. Nie wiedziała co ten mógł mieć w planach. Zresztą nie ważne... Obserwując mężczyznę, który w pozwolił sobie na żart wobec niej? Spojrzała na niego mrużąc na chwile swoje ślepia, zastanawiając się czym mu odgryźć.
- Ta... Chodzi Ci po głowie konkretna kreacja?
Ba... Nadal pamiętała jak tą całą "akcje" w którą została wkręcona bez jej woli. Nastraszył ją wtedy, w sumie jak za każdym razem. Teraz była znacznie spokojniejsza, a swoją odpowiedz ino się prosił o taki odwet. Jak zareaguje? Zniesmaczy się? Trudno. Nie było czas na namysł o tym, bowiem po chwili została złapana za ramiona i skierowana w kierunku trenujących osób. Zamieniła się w słuch, zerkając po obecnych. Nie rozumiała do końca jego postępowania, jednak wizja o odpowiednim miejscu dla niej, spowodowała iż zerknęła na niego podejrzliwie. Zanim jednak coś powiedziała, wysłuchała go do końca. Czy wierzyła mu? Na pewno nie w ostatniej kwestii. Po tym wszystkim co zaprezentował jej Garruch, wiedziała iż jeśli do czegoś ją nakłania, to musiał mieć swój cel, a słowa "po prostu pójdziesz sobie, tam gdzie zechcesz." w jego ustach brzmiały co najmniej dziwnie. Presja, jak i pokusa jaka ogarnęła kobietę, była jednak na wysokim poziomie. Miał jednak racje, poza życiem, nie miała już nic co stracenia. Nauka obrony własnej bez wątpienia jej się przyda, więc cóż jej pozostaje...
- Czy to sprawi iż zaznam spokój ducha?
Pytanie było bez wątpienia dziwne, jednak mężczyzna wiedział iż ma do czynienia z kobietą, która nie robiła nikomu krzywdy, w każdym bądź razie taką ją znał. Mimo to tułaczka przez te wszystkie lata, sprawiała iż Anna znacznie się zamotała, a dążąc przez życie samotnie nie umiała obrać odpowiedniego kierunku. Jej pytanie nie miało na celu wyciągnięcia z Garrucha informacji, a miało dodać jej nadziei? Zapału? Chciała jednak w to brnąć.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sala Tronowa - Page 2 Empty Re: Sala Tronowa

Pisanie by OP Garruch Sob Sty 27, 2018 12:37 pm

Gabriel nie był tak kompletnie nieczuły. Anna znała go po prostu od strony służbowej- pełnego złości i braku litości wobec każdego napotkanego wampira. Tutaj w zamku był jednak prawdziwym sobą. Nie wydawało się, aby był tyranem i ciemiężycielem każdego tutaj. Oni wszyscy przystąpili do inkwizycji z własnej woli. Nie oznacza to jednak, że sami sobie tutaj trafili. Czasami wyłapano kilku i odpowiednio wyselekcjonowano takich, którzy mogą się przydać sprawie. Kobieta nie była wybrana z grona innych, a sama tu trafiła. Garruch nie zmusi jej do pobierania nauk, ale to najbezpieczniejsze miejsce w tej chwili. Nikt tutaj nikogo nie szykanuje (przynajmniej nie otwarcie) i nikt na nikogo nie poluje. Nie zapominajmy jednak, że inkwizytor jest bardzo nieprzewidywalny- w jednej chwili jego humor może ulec kompletnej zmianie. Tym razem jednak Anna zaryzykowała utarczkę słowną, a Garruch jej nie pozostawił bez odpowiedzi.
-Owszem. BEZ kreacji przed wszystkimi chętnymi pooglądać Cie.
Żartował? Nie do końca było to pewne skoro już się nie uśmiechał. Potem nadeszła kolejna sprawa. Czy ją próbował oczarować słowami? W pewnym sensie tak. Namawiał ją tylko do spróbowania, a potem zamek sam się 'obroni'- przynajmniej na innych to działało.
I nadeszło pytanie, na które do końca sam nie znał odpowiedzi. Nie był filozofem...
-Nie wiem... Z pewnością Ci jednak nie zaszkodzi spojrzenie na świat pod innym kątem.
Mógłby znów jej coś obiecać, ale jakoś nie miał ku temu żadnego celu. Nikt chyba podświadomie nie lubi łamać obietnic. Poza tym Gabriel wiedział, że Anna nie jest tępa na tyle, ażeby uwierzyć w każde jego słowo w danej chwili.
-Z pewnością jednak wolisz być w miejscu w którym nikt nie czyha na Twoją krew, albo życie. W mieście jak i akademii Ci tego nie zapewni nikt.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Sala Tronowa - Page 2 Empty Re: Sala Tronowa

Pisanie by Gość Sob Sty 27, 2018 2:42 pm

Nie znała go, był jej obcy, tajemniczy, a swoim zachowaniem powodował iż w ogóle nie chciała zapoznawać się z nim. Był brutalny i bezwzględny. Nie widziała w nim nic dobrego, jednak teraz wydawał jej się nieco inny, lecz jedna jaskółka, wiosny nie czyni. Nie zapominała też iż mężczyzna potrafił być nieprzewidywalny, dlatego i na jego spokój trza było uważać. Byłaby głupcem gdyby zlekceważyła go i pozwoliła sobie na znacznie więcej niż powinna. Trochę próbowała mu się odegrać słowem, co może mogło by nawet rozbawić gdyby nie fakt iż pamiętała jak ten ją upokorzył. Nadal była wściekła o to, jednak wyrażanie swojego niezadowolenia przyniosło by jej więcej nieprzyjemności. Musiała odpuścić i cieszyć się tym, że teraz ma spokój. Na jego żart, pokręciła lekko głową.
- Chyba brak Ci atrakcji...
Burknęła, już po chwili porzucając ich grę słowną, po czym się skupiła się na o wiele ważniejszym temacie, który sprawił iż ta spoważniała. Lekcja na pewno jej się przyda, nie miała nic do stracenia i choć była świadoma, że Garruch mógł później zawołać o "swoje", to jednak chciała. Zadała Łowcy pytanie, a na jego odpowiedz zerknęła sobie na ręce, po czym zaś na Garra.
-To niepokojące iż proponujesz mi możliwość rozwinięcia, bezpieczeństwo... Niemniej chce tego.
Jakie plany miał mężczyzna? Nie wiedziała i zapewne się nie dowie, jednak chciała zmian które jej zaproponował. Musiał jej jednak powiedzieć  co ma robić, bo bez tego, zabierze się do zmian, jak pies do jeża. Schowała ręce do płaszcza, tam sobie je zaciskając na przedmiotach które były tam ukryte.
- Wrogowie z Akademii, często uderzają na mieście, więc bardzo pragnę miejsc gdzie będzie bezpiecznie.
Do dziś pamiętała jej starcie z grupa byłych uczniów, którzy zostali wydaleni z Akademii przez przewinienia. Jako prefekt miała obowiązek starać się pilnować uczniów. Był to już odległy temat, dlatego tez nie zagłębiała się w nim. Póki co nic więcej nie mówiła, a czekała na słowa mężczyzny z instrukcją co robić dalej.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sala Tronowa - Page 2 Empty Re: Sala Tronowa

Pisanie by OP Garruch Nie Sty 28, 2018 9:09 am

W sumie to nie musiała go znać lepiej. Niewiele osób poznało go bliżej niż poznawała go Anna w obecnej chwili (czyli jako króla na zamku; mężczyznę który chce ustanowić spokój w mieście, ale na własnych warunkach i własną drogą- niekoniecznie też gorszą od podejścia samych łowców).
Wcale jednak się nie dziwił, że kobieta wolała utrzymać pewien 'dystans'.
Porzucił również temat związany z przebierankami, ponieważ w jego mniemaniu nie było nic więcej do powiedzenia. Mieli znacznie ważniejsze sprawy do przedyskutowania.
Jak można było nie przyjąć oferty od łowcy, który takich jak Anna potrafił położyć w ledwo dwa wymierzone ciosy. Czy zrobi z Anny tak sprawną zabójczynie jak sam jest? Oczywiście że nie- była słabsza fizycznie i psychicznie, nie będzie się nigdy równać z wyszkolonym i bezwzględnym łowcą, który poświęca życie na służbę ludzkości.
-Nie wątpię, że chcesz. Miałbym Cie za idiotkę, gdybyś zmarnowała tą szansę.
Plany były proste. Nauczać, pokazać i przekonać. Anna przecież nie będzie w pierwszej linii ataków na gniazda krwi E. Nie będzie też zwykłą kucharką, która przygotowuje posiłki dla wszystkich mieszkańców. Więc co będzie robiła? Sama zadecyduje kiedy będzie już gotowa.
-Wyuczysz się to być może zapanujesz nad wrogami w akademii. W końcu jesteś prefektem. Albo zostaniesz tutaj i zapomnisz o szkolnictwie- to będzie Twój wybór.
Dopiero teraz puścił jej ramiona, które do tej pory trzymał, żeby wpatrywała się w ćwiczących. Powoli cofnął się do swojego tronu i usiadł na nim z cichym westchnięciem. Jeszcze tyle dziś do zrobienia...
-Od tej chwili należysz do inkwizycji. Znajdź sobie pokój na górze z innymi dziewczynami, odpocznij, zjedz, zapoznaj się z kimś... Od jutra zaczniesz treningi bronią palną i białą. Jutro poproszę też jedną z moich asystentek, żeby spisała z Tobą wszystkie Twoje umiejętności... Tak na prawdę niewiele wiem o Tobie.
Garruch oparł się łokciami na kamiennych bokach tronu i splótł przed sobą okute ręce. Rozmowa najwidoczniej była zakończona jak dla niego.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Sala Tronowa - Page 2 Empty Re: Sala Tronowa

Pisanie by Gość Nie Sty 28, 2018 7:42 pm

Nie musiała i nie chciała go lepiej znać. Garruch był tą osobą, której nie chciało się poznawać, wiedziało się o nim tyle ile konieczne. Anna się go bała i zachowując dystans czuła się bezpieczniej, choć czy poczucie bezpieczeństwa w towarzystwie Garra było możliwe? Raczej nie. Temat był poważny, dlatego nie było czasu an rozmyślanie o odczuciach przy łowcy. Chodziło tu poniekąd o przyszłość wampirzycy. Chciała zmian i mimo wątpliwości, przyjęła propozycje Garrucha. Wiedziała iż jej ciało ma pełno ograniczę, jednak lekcja zawsze się przyda.
- Póki co nie wiem, co jest lepsze, niemniej nigdy nie jest za późno na naukę. Mam nadzieje, że to nie będzie strata Twojego czasu
Chciał poświęcić jej czas, a poniekąd to doceniała. Zależało jej na nauce samoobrony, dlatego postara się by nauki łowcy nie poszły w las. Jej ramiona zostały puszczone, a ona zerknęła za mężczyzną. Wrócił na swój tron. Wysłuchała go spokojnie i skinęła głową.
- Nie ma sprawy, skoro więc to wszystko na dziś, to ja już pójdę.
Wraz ze słowami, zerknęła jeszcze raz na ćwiczących po czym skierowała się do wyjścia z zamiarem przybycia tutaj jutro. Nim jednak do tego dotrze, dojdzie do piętra, na którym już była tego dnia. Spotykając jedną z dziewczyn zechce poprosić o pomoc z pokojem i ogólnie ze wszystkim co konieczne do przetrwania tej nocy. Łazienka, posłanie itp.

z/t
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sala Tronowa - Page 2 Empty Re: Sala Tronowa

Pisanie by OP Garruch Nie Sty 28, 2018 8:32 pm

Garruch znał się trochę na istotach. Anna z pewnością nie miała 30 lat, ani też pięćdziesięciu. Czy była starsza od niego? Pewnie nie. Różnica polegała na zachowaniu. Wampirzyca nie wydawała się być przerażona przy każdym spotkaniu inkwizytora. Oczywiście obawiała się go, ale jej głos nie drżał przy każdym słowie... Tylko osoba, która miała jakieś dłuższe doświadczenie w życiu potrafiłaby tak reagować.
Ale to tylko przemyślenia.
Oby Anna okazała się warta poświęconego czasu. Gabriel przecież nie chciał zrobić z niej zwykłego sługi, a raczej chciał dać jej wolność. Już jakiś czas temu uznał wampirzycę za godną życia pomiędzy ludźmi. Na prawdę coś takiego istniało? I owszem. Stary inkwizytor już od dawna wiedział, że nie jest w stanie zabić wszystkich wampirów, a co najwyżej przesiać.
Odprowadził ją wzrokiem z sali i złapał się na tym, że patrzy na jej tyłek. Zabawne, że akurat o tym pomyślał... Brakowało mu tego, brakowało mu Noriko, która po prostu w pewnym momencie uciekła ...
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Sala Tronowa - Page 2 Empty Re: Sala Tronowa

Pisanie by Gość Nie Sty 28, 2018 9:35 pm

Miała tyle lat, a mimo to nic nie umiała. Żyła unikając problemów, a jeśli z nimi miała już do czynienia, to starała się uderzać w grupie. Czuła się bezpiecznie wtedy, wiedziała że w grupie siła, jednak gdy jest się sam na sam, wszystko wygląda znacznie inaczej. Garruch swoim zachowaniem bez wątpienia zasłużył by się go bać. Teraz proponował jej naukę, której nie zamierzała odmówić. Dał jej również schronienie poniekąd. Jak miała na to wszystko patrzeć? Nie wiedziała, a sen bez wątpienia jej się przyda, by mogła po nim wszystko sobie przemyśleć. Gdy opuściła pomieszczenie udała się we wskazane miejsce. W swoim pokoju, zadbała o jedzenie, jak i odświeżyła się. Na samym końcu przywitała się z łóżkiem. Sen przybył szybko, dając ukojenie. Po przebudzeniu, leżała chwile by sobie przemyśleć wszystko. Wstała i ubrała się w nowe ubrania, te które naszykowała jej jedna z mieszkanek zamku. Wstąpiła tez do kuchni, gdy się ogarnęła, po czym napiła się tam krwi. Wróci do siebie, po czym będzie czekała na wspomnianą asystentkę Gabriela. Czy poda jej wszystkie dane? Imię, nazwisko, wiek. Gdyby chciała znać moce, zdradziła obie choć nieco zmartwiona tym, jak może zareagować na to Garr, w końcu jemu wspomniała o jednej. Pytała o zawód, poda jej iż jest nauczycielem, choć w Yokohamie została przyjęta do akademii jako uczeń. Kto wie dlaczego taki wybór, może chciała poczuć się zaś jak młoda nastolatka, nie musząca się niczym martwić? Dopiero gdy kobieta spisze jej informacje, zdecyduje się udać do sali tronowej, w celu treningu.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sala Tronowa - Page 2 Empty Re: Sala Tronowa

Pisanie by OP Garruch Czw Lut 01, 2018 4:10 pm

Pytającą okazała się być Tory, która podczas rozmowy dodatkowo czytała myśli dziewczyny. Wszystko spisała i zwyczajnie odeszła. Nie było nakazów i zakazów, nikt jej nie popędzał na trening... przyszla kiedy byla gotowa.
Sala tronowa byla w większości pusta- brakowalo tu ćwiczących ze wczorajszej zmiany. Moze nie ta godzina? Kto wie jaki był grafik tych zajęć.
Gabriel akurat wywalony na tronie, słuchał opisu, który przedstawiała mu niska dziewczyna w szkarłacie. Zanim Anna zdążyła coś konkretnego usłyszeć, kartka trafiła w rece Garrucha.
-Pierwsza zasada. Słuchasz każdego polecenia... Drugą jest brak litości. Walka o życie sprawia, że walczymy zaciekle...
Inkwizytor wstał i zza tronu wyciągnął prosty nóż, który rzucił pod nogi Annie.
Nie było zbędnego gadania. Od razu przeszli do konkretów.
-Walcz jak potrafisz
Garruch powoli kroczył przez salę w stronę dziewczyny. Co zrobi? Jak sie zamierza bronić? A może postanowi zaatakować? To wszystko pokaże do jakiej walki będzie najlepsza...
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Sala Tronowa - Page 2 Empty Re: Sala Tronowa

Pisanie by Gość Pon Lut 05, 2018 1:01 pm

Cóż, może właśnie przez ciągnięcie wampirzycy za język ta zdołała od wampirzycy wyciągnąć naprawdę wiele. Znajomość mocy, jak i wiek, dane personalne. Zapytana o rodzinę, stwierdzi że nie jest warta wspomnienia. Jak to często bywało między wampirzymi rodzinami, ich członkowie zazwyczaj niechętnie byli do siebie nastawieni. Chyba że tylko u Anny była podobna sytuacja. Jeśli czytała myśli, dowie się iż w mieście z bliższych znajomych jest Cornelius, nazwisko się jednak w myślach nie pojawiło. Jeżeli padło pytanie o jej słabości, a zapewne tak było, to przyzna się do lęku przed wężami. O rekinach nie wspominała, bowiem mimo iż czuła do nich lęk, to jednak w na lądzie czuła się na tyle bezpiecznie, że słabość nie była warta wspomnienia. Nie wiele miała do powiedzenia poza tym. Znajomość przedmiotów ścisłych mocno była związana z jej zawodem.
Przybywając do sali zauważyła iż ta jest mniej zaludniona, niż wczoraj. Dlaczego ich nie było, tego nie wiedziała i pewnie gdyby zaczęła o tym myśleć mogła by wymyślić niejeden powód. W istocie jednak niezbyt interesowała się tym. Nie ma ich, to nie ma i tyle. Spotkała tak Garrucha w obecności jakieś dziewczyny. Weszła chyba we właściwym momencie, bowiem nie wiele zdołała usłyszeć w sumie to nic.
Pod jej nogi został rzucony nóż, który zatrzymała nogą, wysłuchując mężczyzny, jednocześnie zgarniając z ziemi ostrze. Podrzuciła nim lekko, co nie miało większego znaczenia, po czym złapała pewniej w dłoń, tak by ostrze pędziło w dół. Kciuk wylądował na zakończeniu rękojeści.
- No to lecim...
Burknęła bardziej do siebie, po czym obserwowała uważnie mężczyznę, stając w lekkim rozkroku. Chwila zastanowienia, jak zaatakować, czy poczekać? Stała nadal w pozycji gotowości. Poczekała do czasu, aż ten zbliży się 3-4 metry, po czym dopiero się ruszyła, a raczej zerwała z miejsce, w zaledwie kilka kroków pokonując dystans który ich dzielił. Dopiero wykonując ostatni z dłuższych przeskoku z nogi na nogę, zechce kucnąć przed Gabrielem, z zamiarem wpakowania mu ostrza w udo. W przypadku gdyby odskoczył, Anna zechce wykonać koziołka, by odsunąć się od potencjalnego wroga. Zwłaszcza przed płytowymi rękawicami. Niezależnie czy był to trening czy nie, wolała nie mieć z nimi bezpośredniego starcia.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sala Tronowa - Page 2 Empty Re: Sala Tronowa

Pisanie by OP Garruch Sro Lut 07, 2018 11:33 am

Podstawy. Tak samo wiedzy o samej sobie co cennych informacji o najbliższych. Później może przyjdzie czas na bardziej osobiste pytania.
Inkwizytor nie potrzebował wnikliwie przeglądać jej życiorysu- od samego poczatku było wiadomo, że Anna nie należy to tych z wyższych sfer wampirów. Krew C również dużo mówiła o jej rodzinie...
Ale teraz najbardziej istotna była walka.
Juz w momencie uchwycenia noża, Garruch wiedział, że Anna kompletnie nie wie co robić... No ale przynajmniej sie starała. Dla niego jej ruchy były niczym próba walki dziecka z dorosłym. Zatrzymał się na jedno tempo, a następnie wyciągnął tylko kolano do przodu, robiąc krok w przód. Dodatkowo wystarczyło lekko się uchylić i mozna bylo sięgnąć rękawicą po rękę, która straciła cel i zarazem impet wraz z uderzeniem z kolana w brodę dziewczyny. Tak, złapał za ostrze, które zazgrzytalło o inny metal. Zaskoczenie pewnie spowoduje, ze łatwo wyrwie jej ostrze z ręki.
Co dalej? Dopiero wtedy cofnie się o krok w tył i rzuci wyrwany nóż znów  pod nogi Anny.
-Za dużo filmów się naoglądałaś. Jesteś początkująca do cholery. Skad Ty chcesz wziąć impet uderzenia skoro chcesz wbić ostrze? I żadnych ukłonów. Jak mi jeszcze raz tak zrobisz to będziesz przez godzinę nieprzytomna po uderzeniu w odsłonięty łeb.
Kolejny krok w tył i lekko zmieniona pozycja- z lewą nogą wysunietą do przodu. Czekał z miną lekkiej dezaprobaty na kolejne wypociny kobiety.


[zt Anna(zrezygnowała z gry)]
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Sala Tronowa - Page 2 Empty Re: Sala Tronowa

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach