Sypialnia Lacie [piętro]

Strona 1 z 3 1, 2, 3  Next

Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Lacie Czw Maj 14, 2015 10:59 pm

Przeważnie panuje w sypialni wszechobecny burdel i syf. W końcu dziewczę nie ma czasu na porządki.
Sypialnia Lacie [piętro] Bedroom_semiclassical_by_Yvesanty
Lacie

Lacie

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rude włosy piegi, tatuaże.
Zawód : Początkująca projektantka, alkoholik, obibok, o
Zajęcia : Nocne


https://vampireknight.forumpl.net/t1751-lacie-elisabeth-campbell#36943 https://vampireknight.forumpl.net/t1778-lacie

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Lacie Czw Kwi 28, 2016 4:12 pm

`Ty możesz więcej.` - Te słowa wibrowały w głowie Lacie bardzo wyraźnie, nie był to jak zazwyczaj delikatny impuls, lekkie muśnięcie. O nie, nic z tych rzeczy, było to jak cios kowadłem prosto w potylice i mroczki przed oczami. O czym on mówił? Może wiedział o jej pewnej przypadłości? Ale skąd i ile i co dokładnie... bo tak naprawdę mogło się to tyczyć wszystkiego.
Ta dziwna sytuacja działa się tak szybko, że Lacie ciężko było się zorientować o co tak na serio chodzi. Psycho był dziwny, zagadkowy i bardzo podejrzany i wiedział to każdy, nawet ślepy pijaczek pijący wódkę w kącie baru. I niestety, albo stety, zobaczymy bardzo szybki i silny. Chwyt jaki zastosował na jej nadgarstku był mocny i bolesny, wręcz paraliżował rudowłosą Artemis. Zdezorientowanie sprawiło, że nie zdążyła jakkolwiek zareagować na to co się działo, myślała tylko aby znaleźć się w bezpiecznym miejscu... w domu. W miejscu do którego nigdy nikogo nie sprowadzała, do jej jedynej oazy spokoju. No i spieprzyła sprawę, myślenie o tym miłym miejscu sprawiło, że owszem znalazła się w nim, ale nie sama tylko z jakimś randomem, którego nie znała. Czyżby śniła? No kurwa!
- Odczep się!- Oj wyrwało się jej w tym całym szale. Starała się wyswobodzić rękę z jego uścisku. Jeżeli jej się to udało cofnęła się pod szklane drzwi szafy. Z ust zniknął jej uśmiech nierządnicy, ale oczy, tak one wciąż pozostawały czuje jak u łowcy. Nigdy nie lubiła się widzieć w roli ofiary, więc i nie pozwalała sobie na taki wizerunek. Z resztą większe szanse na przetrwanie miała kiedy pokazywała wszem i wobec, że nie jest zwierzyną, ofiarą do zjedzenia i zniewolenia, tylko właśnie łowcą, którzy wyszukuje okazji. Kiedy już się nieco uspokoiła i przywykła do myśli, że jest w tylko jej znanym otoczeniu przystopowała.
- Czego ode mnie chcesz?- To było kluczowe pytanie!
Lacie

Lacie

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rude włosy piegi, tatuaże.
Zawód : Początkująca projektantka, alkoholik, obibok, o
Zajęcia : Nocne


https://vampireknight.forumpl.net/t1751-lacie-elisabeth-campbell#36943 https://vampireknight.forumpl.net/t1778-lacie

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Psycho Czw Kwi 28, 2016 4:34 pm

Ah, więc to było bezpieczne miejsca dla Lacie? Przyjemne, całkiem niezłe, chociaż hoho niezły syf tutaj był, wampirzyca chyba nie była jedną z tych pedantycznych kobitek, prawda? No, lepiej nie mogła trafić, Psycheł był przecież aż klejący od tej całej krwi czy to ofiar czy swojej, w końcu regularnie ciął się jak rasowe emo, głównie to swoją twarz. Po tym teleporcie, rzeczywiście Psych puścił swoją nową zabawkę, bo upadł na podłogę na swój zajebisty blady tyłek, zwrócił oczy ku górze, odkrywając czerwone ślepia po raz pierwszy, przejechał dłonią po twarzy odgarniając włosy z pyszczka. Jedna strona pyska była rozcięta jak u Psycha zawsze, druga wyglądała jakby nigdy nie zaznała smaku ostrza. Podniósł się dosyć szybko zachowując się jak zwierzę w sidłach w nieznanym dla siebie otoczeniu rozglądając się na boki, kuląc się lekko.. może takie ładne widoki go trochę straszyły?
-Nieważne jak piękne, sidła to sidła, Artemis. - sięgnął po swój ulubiony brudny nóż i rozszerzył źrenicę wpatrując się teraz tylko i wyłącznie w kobietę na przeciwko niego, chyba coś było nie tak... zachowywała się agresywnie, znaczy... Trudno się jej dziwić, ale przy Psychu tak się po prostu nie robiło.
-Pomagam Ci.. Wilk zawsze był towarzyszem łowcy. Przerwany łańcuch, wędrówka duszy zmierza ku końcu, czy w czasie końca, będziesz ucztować z innymi czy też uciekniesz i polegniesz z tymi, którzy na nas wzór byli wytworzeni.. Z gliny, zapłacił on straszną cenę za swój akt miłosierdzia, czy podążysz? - wymruczał pod nosem Psycheł zaciskając palce na rękojeści swojego noża, podążając powolny krokiem w stronę Artemis. Chyba nie liczyła, że tak naprawdę odpowie jej zgodnie z jakimikolwiek realiami? Będzie pieprzył zagadkami aż jej to wyjdzie bokiem.
-Zeke mi powiedział... że Posłaniec diabła, Saracen zdradził Lokiego, ukrywał się.. Nie cierpię kłamców. - Yhy, to jedyne co od niego dostanie na razie, chyba będzie musiało jej to wystarczyć, nie zbliżał się za bardzo, jednak.. znajdował się cały czas w zasięgu, jak zechce coś wywinąć, to prawdopodobnie zaatakuje i będzie bezlitosny tym razem.
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Lacie Sob Kwi 30, 2016 10:59 pm

Ruda niebyła pedantyczna, wręcz przeciwnie, chociaż starała się nad tym pracować. Tylko, że było to ciężkie zadanie, jak ma się syf w życiu to się nikt nie przejmuje bałaganem w sypialni do której i tak nie sprowadza żadnych gości. No bo i po co? Że niby miałaby tu jakieś małe nananana uskuteczniać? Nie ma opcji, to miejsce wolne od mężczyzn, aż do tej chwili. Nie dość, że nieznajomy, to jeszcze oblepiony krwią i szalony. Najgorsze było to, że nie wiedziała czego od niego chce i dlaczego mówi tak dziwne i nie do końca zrozumiałe dla niej rzeczy. Miała szczęście, że zdołała się odsunąć, uważnie jednak obserwowała nieznajomego. Obserwowała jego twarz i szczerze przyznała przed samą sobą, że nie chciałaby wyglądać jak on. Lubiła swoje oba nieskalane ranami policzki, a wystraszyła się niestety kiedy wyciągnął nóż. Trzeba było wziąć go spokojem, przyparta do szklanych drzwi mogła skończyć znacznie gorzej niż z szerokim uśmiechem. Słuchała go uważnie i postanowiła wziąć go sposobem, cóż każdy sposób dobry, a ostatecznie będzie walczyć o życie. Podchwyciła jego słowa, powoli, ostrożnie, bez gwałtownych ruchów wyciągnęła dłoń w jego stronę.
- Wilku...- Zaczęła cicho mruczeć w jego stronę. - Więc pomóż mi.- Obserwowała go swoim czujnym wzrokiem, tym samym, który przyciągnął jego uwagę w barze. Co prawda uśmiech, jak ówczesnej chwili miała, był ciężki do osiągnięcia, ale próbowała. Jeżeli pozwolił, zrobiła powolny krok w jego stronę. Co chciała zrobić? Sama nie wiedziała, na pewno przeżyć.
- Jesteś moim przeznaczeniem?- Czekała na jego reakcję, ale w międzyczasie chciała skierować jego myśli w pozytywną stronę. Znaczy jak dla niej w pozytywną, może czule go dotknąć po policzku? Lacie nie była normalna, każda normalna osoba w jej przypadku albo rzuciłaby się do walki, albo błagała o życie. Ona jednak jak zawsze naokoło.
Lacie

Lacie

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rude włosy piegi, tatuaże.
Zawód : Początkująca projektantka, alkoholik, obibok, o
Zajęcia : Nocne


https://vampireknight.forumpl.net/t1751-lacie-elisabeth-campbell#36943 https://vampireknight.forumpl.net/t1778-lacie

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Psycho Nie Maj 01, 2016 12:21 am

No dobra, wcale nic tutaj nie wskazywało na żadne nanana.. Psych był obcy! Plus, on za bardzo nie wiedział co i jak, a dzięki temu rzadko czuł jakiekolwiek pożądanie, więc Laczek była jak na razie bezpieczna, przynajmniej pod tym względem. Miejsce wolne od mężczyzn? No nie dziwne, skoro była córą z bogatej, szanowanej rodziny wampirzej, to mimo, że nie była zawsze dobrą córeczką to nie sprowadzała nikogo do domu, aż to tego momentu, mimo, że zrobiła to nieświadomie. Wracając jednak do tego co działo się między nimi, to Psycheł obserwował Lacie cały czas, obserwował każdy jej ruch, każdą mimikę jej twarzy, a gdy ta postanowiła zagrać w jego grę tylko przekręcił głowę w jedną stronę, odsłaniając tylko ten pocięty policzek. Jego źrenice rozszerzyły się, gdy ta postanowiła wyciągnąć rękę w jego stronę, jednak nie było widać, żeby się bronił.. poza tym, że mocniej zacisnął rękę na nożu.. jednakże! Wcale nie uniósł go do góry, a to już był dobry znak. Kolejne słowa kobiety uderzyły w niego dosyć mocno, na jego ustach pojawił sie uśmiech, no cóż.. jedna strona była nierozcięta, tak bez tego całego "upiększania" się, to całkiem niezła dupa by z Psychełka była. Wyciągnął swoją dłoń by zamknąć ją na nadgarstku Lacie, mrugając szybko dwukrotnie.
-Uniknęłaś odpowiedzi, ale wyznałaś, że potrzebujesz pomocy, Artemis.. Doceniam to! - tym razem jego uścisk nie był ani mocny, ani agresywny, chude, kościste palce oplotły jej nadgarstek. Schował on zakrwawiony nóż, który trzymał w drugiej ręce do swoich brudnych od krwi spodni, a następnie uniósł rękę do rozciętego policzka, zaświecił ją na zielono i przyłożył do rany, po chwili miejsce oplotła jakaś czarna energia, czarne znamię, którę znikało wraz rozciętym pyszczkiem.. chyba spoważniał, bo nawet ukazał to na swojej twarzy.
-Twój głos drży, jednak Twoja gra jest na wysokim poziomie, teatr pod który zbiorą się miliony, zagramy ostatnią z naszych ról. - niczym w wielkim przedstawieniu, co miał na myśli? Tego miała się dowiedzieć już niebawem, na razie był za bardzo zajęty pieprzeniem i leczeniem swojej twarzy. Kiedy znamię zniknęło całkowicie z jego pyska, uniósł ten wredny, ale zupełnie zdrowy ryjek w jej stronę, oczy świdrowały jak u rasowego świra jakby chciał przewiercić ją wzrokiem.
-Przeznaczenie? Nie znam go, pozdrów Lokiego, żyj z jego ideologią, Artemis. - Loki, ah the Trickster! Oszust.. kogo tak ładnie nazywał Psycheł? Jedynego wampira, któremu był oddany, a był to jeden z jego drogich kuzynów, Samuru Kuroiaishita. Lacie na pewno nie wiedziała w co się pakuje, ale na pewno potrafiła stwierdzić, że świr nie chciał by otrzymać złej odpowiedzi na to co właśnie przedstawił pięknej rudej pannie!
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Lacie Nie Maj 01, 2016 1:34 am

To z obcym nie można sobie robić nanana, na wygodnym łóżku? No proszę Cię, teraz dziwne, jak ktoś nie praktykuje takich metod. Chociaż jak się spotykało Psychełka to antykoncepcja na dzień dobry, nie żeby był brzydki czy coś. Bo dobra dupa z niego była, jak się aktualnie nie ciął, a że ciął się cały czas, śmierdział krwią i się lepił to jakoś tak zabijało to cały nastrój i romantyzm.
Oczywiście, że grała, każdy by grał, przynajmniej na początku, jakoś trzeba było przetrwać tę sytuację. Chłodne palce zaciskające się na jej nadgarstku z początku wróżyły, że jest to raczej zły znak. Nie szarpała się jednak, zacisnęła zęby i dzielnie zniosła tę niepewną sytuację. Kiedy okazało się, że nie oberwie nożem pod żebra, nieco się rozluźniła, a jak schował nóż to już w ogóle bajka. Wciąż uważając na gest uniosła drugą rękę i położyła ją na jego dłoni, którą ściskała jej nadgarstek. Chociaż teraz jej wzrok skupiał się na tych cudach i bajerach jakie robił ze swoją twarzą Psycho. Prawie, że otworzyła usta z wrażenia widząc, że takie bajery umie chłopak, a do tego jak jego twarz jest cała gładka to jest z niego ciacho. Laczencjo nie szalej, to świr, który uprowadził Cię do Twojej własnej sypialni, musisz być skupiona. Uświadomiła to sobie kiedy zaczął gadać jeszcze nie zrozumiałe dla niej rzeczy. Musiała szybko coś wymyślić, albo spróbować zrozumieć?
- Wilku, musisz Artemis przypomnieć, przerwany łańcuch sprawił, że zbłądziła.- Spoglądała mu w już nie pociętą twarz, z nadzieją w oczach. Tylko czego to uczucie dotyczyło? Że jej przypomni jak twierdziła czy, że zadowoli się odpowiedzią. Miała nadzieję, że uda się jej z tego wyjść i nie oberwać niczym ostrym, bo sztuka musiała trwać dalej, pomimo tego, że nie miała pojęcia, kto według niego jest Lokim i czy pozdrowienie go na pewno jest dobrą rzeczą.
- Wieczny towarzysz łowcy musi sprowadzić ją na właściwą drogę, aby mogła pozdrowić Kłamce.- Ścisnęła delikatnie jego dłoń, nie wiedziała jak zareaguje, musiała być przygotowana na każdą ewentualność.
Lacie

Lacie

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rude włosy piegi, tatuaże.
Zawód : Początkująca projektantka, alkoholik, obibok, o
Zajęcia : Nocne


https://vampireknight.forumpl.net/t1751-lacie-elisabeth-campbell#36943 https://vampireknight.forumpl.net/t1778-lacie

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Psycho Nie Maj 01, 2016 5:10 pm

No to już była przesada! Ja rozumiem, że nie był teraz w swojej najlepszej formie fizycznej, ale żeby od razu antykoncepcja? No to było bardzo, bardzo bolesne, hej! Świry nie potrzebują romantyzmu, dla nich romantyczne jest chwila, nawet w ciemnym lesie, otoczony wilkami czy coś w tym stylu, o! To była zaleta świra na pewno, chętnie by Ci o tym opowiedział, gdyby w ogóle czuł jakąkolwiek potrzebę czy sens tego wszystkiego! No, ale.. skoro już sobie wszystko wyjaśnili to Psycheł był znacznie spokojniejszy niż wcześniej, co znaczyło, że się potnie w najbliższym czasie na oczach Lacza, prezentując jej ten cudowny uśmiech, ale do tego musiało minąć jeszcze trochę czasu. A no, właśnie.. co dalej? No to dosyć proste, Psycheł zamruczał jak rasowy zadowolony psiak gdy się go głaskało, kiedy Lacz ścisnęła jego dłoń, w jego chorym umyśle, to znaczyło, że dziewczyna chce przejść na prawdziwą wiarę, a nie jakieś tam głupoty, będzie wierzyć w Lokiego, o! Uradowany wyrwał nadgarstek i klasnął w dłonie, zaplątując łapy na plecach Lacie, przytulił ją! Któraś go tego nauczyła, że przytuleniem wyrażało się radość, więc tak też zareagował, szybko jednak odskoczył w tył, niedaleko, ale nie mogła czuć się za pewnie. Sięgnął po nóż raz jeszcze mierząc końcem w stronę Lacie a potem wbijając końcówkę w swój policzek, niezbyt głęboko.. Psychole lubili robić takie ruchy, nieprzewidywalni do końca!
-Jesteś zabawna. - zaśmiał się cicho, nie jak nastolatka, o nie! Zaśmiał się cicho, jednak w jego śmiechu było brak współczucia, brak czegokolwiek, jedynie czyste szaleństwo.
-Musisz się pokazać! - pokazać? Cóż, normalna kobieta by to pewnie odebrała jako "rozbierz się," to byłoby ciekawe, nie? Jednak Psychełowi chodziło o coś zupełnie innego, on miał na myśli ujawnić wampiryzm, taki był plan byłego burmistrza, prawda?
-A teraz.. Córo gromowładnego, uchyl kurtyny swojej duszy, przelej jad, byle nie ten trujący... - Oh? Znowu jakaś zagadka? A to niespodzianka! Prawda? Ciekawe co miał na myśli? On wiedział i nie zamierzał się powtarzać, jeżdząc ostrą stronę noża po swoim policzku, jednak nie na tyle głęboko, aby się zranić.. Jeszcze.
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Lacie Nie Maj 01, 2016 7:43 pm

No sorry, jakby jakaś normalna panna zobaczyła Psycha to nie uznałaby go za swoje łóżkowe marzenie. Przykro mi, ale nie. Bo normalne laski są nudne! Po co mu normalna, która nie doceni gwałtu na przewalonym drzewie w środku lasu?
Czyżby Lacie właśnie odkryła, że wampir przed nią łasy jest na pieszczochy? Nigdy by się tego nie spodziewała, ale może nie tylko wygląda jak agresywny, bo wiecznie samotny piesek, tylko rzeczywiście tak jest. Może trochę zrozumienia i uczucia i... O matko Laczek o czym Ty myślisz, głupia dziewucha. Gdzieś w jej głębi kiełkowało coś dziwnego, przeświadczenie, że strach wcale nie jest tu potrzebny, że wystarczy chwila, trochę czasu i może być dobrze. Z nim i z nią. Dla jej zdrowia psychicznego lepiej aby tego nie podchwyciła. I nagle ten gest, przytulenie. Zgłupiała już całkiem i odruchowo również go objęła, powoli kładąc dłonie na jego łopatkach. Był zadowolony i szczęśliwy, a ona coraz bardziej skołowana. Odskoczył, wypuściła go ze swoich ramion.
- Podoba Ci się to?- Patrzyła jak ostrze gładzi jego skórę, jak gładko sunie, jeszcze nie zostawiała krwawych śladów, ale ona nie wiedzieć czemu z zapartym tchem czekała na pierwszą kroplę.
- Musisz to zrobić ze mnę Wilku.- Odparła od razu nie zastanawiając się czy rzeczywiście chodzi nad rozbieraniem się, czy ujawnianiem mocy. Taka odpowiedź jednak była dość bezpieczna, bo jak najbardziej była potwierdzająca, że musi, ale i zachęcająca jego do tego. Co za tym idzie może uda się jej dowiedzieć o co chodzi. Przy tym cały czas wpatrywała się w końcówkę noża. Już chciała do niego krzyknąć, aby to zrobił. Sama siebie nie poznawała i tego jej nagłego pragnienia. I tak jak może na jego poprzednie słowa miała pomysł, tak na te cóż nie bardzo, a przynajmniej w tej chwili.
- Najpierw Artemis pomoże Tobie.- Wyzbyta już całkiem strachu przed nim podeszła do niego. Uniosła dłoń i czule pogładziła jego rękę w której dzierżył ostrze, aby po kilku chwilach, objąć ją i docisnąć mocniej wraz z nożem do jego skóry. Pod warunkiem oczywiście, że w międzyczasie nie odgryzł jej głowy. Jeżeli tak się stało, a pierwsza kropla krwi spłynęła po policzku, oczy Lacie zalśniły szkarłatem.
Lacie

Lacie

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rude włosy piegi, tatuaże.
Zawód : Początkująca projektantka, alkoholik, obibok, o
Zajęcia : Nocne


https://vampireknight.forumpl.net/t1751-lacie-elisabeth-campbell#36943 https://vampireknight.forumpl.net/t1778-lacie

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Psycho Nie Maj 01, 2016 9:27 pm

No, a myślisz,że dlaczego przylepił się do Lacza? Lacie nie była jedną z normalnych panien, więc czemu nie? Gwałt na przewalonym drzewie jest całkiem w jego guście, znaczy.. jak już zrozumie w ogóle po co miałby coś takiego robić. Nawh, nie był łasy na pieszczochy, on po prostu rozumiał wszystko inaczej, przebywał z różnymi wampirami, wampirzycami, ludźmi.. on po prostu podłapywał wszystkiego po trochu! Strach nie był tu potrzebny, Psych wcale nie próbował być nigdy straszny, był po prostu zagadkowy i przeważnie niezrozumiany co prowadziło do komplikacji między nim a jego rozmówcami/ofiarami. W momencie kiedy Lacie docisnęła ostrze do jego policzka, wcale nie powstrzymywał się dalej, wbił je przez policzek na wylot do jego jamy ustnej i przeciągnął, a właściwie szarpnął rozcinając sobie pysk aż do kącika ust, warknąwszy przy tym.. Złapał mocno Lacie za kark, wbijając tam szpony i uniósł czerwone ślepia, które aż błyszczały na nią.. Wywalił jęzor i liznął jej nos, bo czemu nie?
-Zel' jest szczęśliwy.. popatrz! - bez żadnego pierdolenia, przystawił nóż do drugiego kącika ust kontynuując swoją zabawę! Zrobił to samo co z pierwszym opuszczając pysk na dół, kapiąc krwią na jej bezcenny latający, albo i nie dywan. Śmiał się przy tym w najlepsze, póki głos nie uderzył w jego głowę, jakby duchowy szept... nikt nie wie co usłyszał, ale warknął w stronę Lacie, puszczając jej kark.
-Ja już jestem dawno wyzbyty sekretów, dawno pokazałem swoje oblicze.. - oblizał swoje krwawiące policzki, jeśli Laczek nie wpadła na ten sam pomysł.
-NIE IGNORUJ MNIE. - warknął przez zaciśnięte zęby.. -Jad, Artemis... nie trujący! Już... - harczał i warczał w stronę wampirzycy, chyba naprawdę oczekiwał odpowiedzi na swoje szaleństwo.. Tak, żeby pomóc tutaj mojej ulubionej kobitce, dodam, że miał na myśli ~słowa... Słowa, które nie są kłamstwami.. Jad, ale nie trujący, kapujesz?
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Lacie Nie Maj 01, 2016 10:46 pm

Nie była, ale udawanie takiej szło jej już całkiem nieźle. Przestała ćpać i wyzbył się swoich zachowań maniakalno-kompulsywnych. Przestała szukać zaczepek, bólu i zniszczenia, była prawie normalna. Podrywała facetów w barze, aby i tak w końcu spławić ich, a teraz trafiła na Psycha i... no właśnie może dopiero się zrobić kolorowo.
Z tego niezrozumienia rodził się strach, w pierwszej chwili i ona go poczuła, ale w końcu opuścił jej ciało. Kiedy ostrze przebiło jego policzek, na twarzy rudej zaszła dziwna, jak dotąd niespotykana zmiana. Mocny chwyt na jej karku aż wcisnął z jej ust jęk. Podchwyciła jego spojrzenie i utrzymała, nie zważyła nawet na to, że polizał ją w nos, ona również miała ochotę na liźnięcie. Chwyciła go za ramię, chciała się do niego przyciągnąć, jej oczy wręcz iskrzyły się pożądaniem. Łaknęła jego krwi! Tu i teraz. Jak tylko została uwolniona przylgnęła do niego. Objęła jego oba policzki dłońmi i przysunęła jego twarz do swojej. I tak, właśnie tak, wysunęła język spomiędzy malinowych usteczek i zaczęła spijać szkarłat, który spływał po jego skórze. A zakrwawiony dywan dodatkowo zadeptała, sprawiając, że włókna wchłonęły krew jeszcze mocniej i głębiej. Przesunęła usta przez jego rozszarpany policzek, aż do jego ucha, aby przy nim się zatrzymać na dłuższą chwilę. Palce brodziły we krwi i skórze na drugim policzku, gładziły pozostałości tej jakże przystojnej twarzy.
- Lacie, Elisabeth... jestem wcieleniem Artemis, łowczynią, boginią śmierci i księżyca. - Szepnęła w końcu do jego ucha. W końcu tak bardzo chciał, aby jad wypłynął z jej ust. Nie skłamała, w końcu on uważał ją za Artemis. - I choć z nocy jestem zrodzona to jak on mogę objawić się na tle błękitnego nieba w słonecznym blasku.- Spodziewał się, że jako jedna z nielicznych, albo nawet jako jedyna, nie musi skrywać swej skóry przed promieniami słońca? Zdawał sobie sprawę, że jakby ktoś się o tym dowiedział i to wykorzystał, mogłaby pchnąć dzieci nocy do swobodnej egzystencji w blasku życiodajnej energii. Co sprawiłoby, że przewaga nad rasą ludzką wzrosłaby jeszcze bardziej? Odsunęła się od niego, dłonie zsunęła wzdłuż jego ramion, aby dotrzeć do jego i z jednej przejąć nóż. Kiedy już go miała, wyciągnęła rękę przed siebie i nacięła swój nadgarstek, a kiedy tylko na brzegach rany zgromadziła się krew, podsunęła mu rękę pod twarz.
Lacie

Lacie

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rude włosy piegi, tatuaże.
Zawód : Początkująca projektantka, alkoholik, obibok, o
Zajęcia : Nocne


https://vampireknight.forumpl.net/t1751-lacie-elisabeth-campbell#36943 https://vampireknight.forumpl.net/t1778-lacie

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Psycho Pon Maj 02, 2016 2:00 am

Oho, tak właśnie wpadło mi do głowy, że byłoby całkiem zabawnie gdyby Psycheł nażarł się LSD i wszelkiej maści kwasów, dopiero wtedy by mu odjebało na całego. No właśnie, trafiła na wariata w barze, który uprowadził ją bez żadnego pytania, cóż za piękny początek tego love story. Gdy jego twarz tak ociekała krwią na dywan szybko poczuł jak wampirzyca zbliżyła się by wysunąć ten język z malinowych usteczek i krótko po tym poczuł go na ranie, syknął cicho, bo był twardy jak cholera, ale na ostrze noża, nie spodziewał się, że ktoś zasmakuje jego krwi.. nie muszę dodawać, że poza tym, że posoka kapała na dywan to jeszcze na jego ubranie... no tak, ubranie, które i tak się już do niczego nie nadawało. To też nie do końca, że Psych uważał ją za mityczną boską istotę, on po prostu tak miał, porównywał na zasadzie tego co widział, przybliżał istoty do tego co było mu znane, o! Wsłuchiwał się w jej słowa, szczerze nie obchodziło go nawet, że łaknęła jego krwi.. on był bardzo zainteresowany tym co miała do powiedzenia.. Nosz kurde, cud nie facet, spotkałaby takiego co tak chętnie słucha?
-Hrh... - warknął jak dzikie zwierze, któremu zabrało się kawałek mięcha.
-Jesteś... magiczna! Wielka jasna kula, twór tego co głowę ma koguta. Parzy.. męczy i psuje glinę. - Mhm, słońce było cholernie nie fajne, dlatego Psycheł jeszcze chwila i zacznie ją podziwiać, no chyba, że próbowała go okłamać, wtedy odgryzie jej głowę, nie cierpiał kłamców o czym zresztą już na pewno wspominał nie raz. No, ale kiedy ta przystawiła mu zakrwawioną łapę pod nos, obwąchał ją jak rasowa bestia, po czym obnażył swoje białe jak śnieg kły, jedyne co było w nim "czyste" po czym nie zastanawiając się długo wbił je obok rany robiąc dodatkowe ranki po kłach, po czym zacisnął resztę zębów na tym rozcięciu by rozerwać kawałek jej skóry, chyba zapomniała z kim miała do czynienia, ale mimo tego zwierzęcego zachowania nie chciał jej skrzywdzić.. w sumie trzymała jego nóż w rękach prawda? Kiedy już mu się udało, no i JEŚLI mu się udało, to przystawił się łapczywie i zaczął wręcz złopać to co dała jej rozerwana łapka... jako wampirowi, na pewno szybko się zagoi.
-Patrz.. - kiedy już się napił wystarczająco, podniósł głowę by spojrzeć w jej oczy, odchylić łeb do tyłu pokazując na swoją szyję.
-Zerwij łańcuch.. Pokaże Ci podziemie i to co jest za zasłoną.. U twego boku, wyrwę serce ostatniemu z lodowych gigantów. - oblizał usta łapczywie, śmiejąc się cicho jak rasowy maniak, albo jak ksiądz na komunii patrząc na tych wszystkich małych chłopców.
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Lacie Pon Maj 02, 2016 10:57 pm

Psych na prochach? To może być dziwne, bez tego zachowuje się srogo. Kolejne ulepszacze nie są mu potrzebne, za to przydałoby się aby Laczek coś zażył. Na początek jego krew, może działa podobnie? Sunęła więc językiem po jego policzku, po ranie i spijała posokę. Nie zwracała uwagi, ani na dywan, ani na jego ubranie. Chociaż, przydałoby mu się nowe, o tym jednak Lacie może pomyśli później. Teraz miała to gdzieś, przyległa do niego i sama upierniczyła się krwią.
Och och, może i nie uważa jej za wcielenie, ale to, że Ty to wiesz, Psych to wie i ja to wiem, nie znaczy, że i Lacie wie. Ona nie może wiedzieć, bo niby skąd? Jeszcze nie rozumie Psychełka tak do końca, nie uczy się jego zachowania i słów, znaczy przynajmniej nie świadomie. I nie odkryła jeszcze tego, że on to tak tylko ładnie porównuje, ale spokojnie wszystko przyjdzie z czasem. I będzie wiedziała, że pragnienie wielkiej rozkoszy i zebranie plonów ziemi. To będzie proszenie o kolację, nooo.
Czekaj, co, facet, który słucha? Co?! Nie może być, taki nie istnieje! Jeżeli jest jedyny to już niedługo, kilka filmów edukacyjnych i wcale nie będzie chciał słuchać swojej nowej love.
- Taki dostałam dar od znajomego naukowca, zmodyfikował moje moce i słońce już mnie nie parzy.- Szepnęła zgodnie z prawdą i może mu to za dani udowodnić jeżeli będzie tego bardzo chcieć. Nie oczekiwała wcale, że jak da mu rączkę z krwią to ją grzecznie obliże. Widziała jak wygląda, widziała jak tnie swoją twarz, a nawet pozwolił jej w tym pomóc. Jakby zaczął grzecznie oblizywać ranę padłaby. Liczyła wręcz na coś z wrażeniami, dała się pokąsać. Cicho jęknęła kiedy zanurzył kły w jej ciele. Wspominałam, że jest cholerną masochistką? Uśmiechnęła się lekko pod noskiem i czekała na więcej. Oczywiście doczekała się, wyszarpnął jej z ręki kawałek skóry, co skwitowała głośnym syknięciem, choć dało się w tym wyczuć nutkę zadowolenia. Krew zaczęła na ranie zbierać się znacznie szybciej, co pozwalało Psychowi bez problemu jej kosztować. Ciekawe czy Psyś wiedział, że jak często się żłopie krew danego wampira to między nimi tworzy się pewnego rodzaju więź i przyciąganie? Łaknie się jego towarzystwa i bliskości? I że teraz Lacie może poić go sobą z pełną premedytacją?
Skierowała spojrzenie na jego szyję i znów się do niego przysunęła, nie zwracała uwagi na to, że brudzi i jego i siebie krwią, teraz to nie miało najmniejszego znaczenia. Już wszystko było skąpana w szkarłacie. Przesunęła palcami po złotym łańcuszku. Przez chwilę gładziła go palcami, najpierw chciała go zerwać, ale po chwili sięgnęła dalej. Rękę oparła na jego ramieniu i rozpięła złoto. Czy dobrze zrobiła? Cholera wie, przy nim wszystko było takie nieprzewidywalne. W każdym razie rzuciła krzyżyk na łóżko, złoto zgubiło się w pościeli. A jego nożyk posłużył jej zgrabnym rączką do przecięcia skóry na jego szyi. Tak się skała, że wampir trafił na osóbkę, która jak tylko zrozumiała, że może się do niego zbliżyć i czuć nawet pewnie, zaczyna nieco świrować i przejawiać lekko zwichrowane zachowania jak kilka lat temu.
- Więc pokaż mi kim jesteś.- Zdecydowanie powinna spieprzać jak najdalej od niego, ale było w nim coś co nie dawało jej spokoju, co co chciała odkryć, chciała wiedzieć więcej. Chciała rozumieć i go mieć.
Lacie

Lacie

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rude włosy piegi, tatuaże.
Zawód : Początkująca projektantka, alkoholik, obibok, o
Zajęcia : Nocne


https://vampireknight.forumpl.net/t1751-lacie-elisabeth-campbell#36943 https://vampireknight.forumpl.net/t1778-lacie

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Psycho Pon Maj 02, 2016 11:51 pm

Krew szaleńca na pewno potrafiła zdziałać cuda, zwłaszcza, że typ jego krwi był całkiem wysoki, całkiem smaczny, a Lacie jako wampir tego samego poziomu powinna to docenić i z radością oblizać usta. Psycheł nie był -typowym- wampirem, nie był dzieciem nocy stworzonym żeby tylko żłopać krew, to był tak jakby dodatek, ciekawe jaki byłby jako człowiek? Na pewno by nie przeżył tak długo, w końcu za bardzo lubił eksperymentować na swoim ciele i na ciele innych. No, to skoro wyjaśniliśmy sobie, że dywan i w ogóle sypialnia Laczka będzie wyglądać jak po kręceniu dobrej jakości horroru, gdzie czarny ginie pierwszy, to nie było się czym przejmować, teraz wystarczyło w końcu wziąć się do roboty. Psych może nie czuł pożądania jako tako, ale.. w końcu spijał krew wampirzycy, a ona była "normalna" prawda? Skoro można przejąć wspomnienia osoby z której wytaczało się hektolitry krwi, to czemu nie przejąć jej zachowań? Zwłaszcza, dla kogoś takiego jak Zel' z empatią rozwiniętą tak bardzo, że jedno spojrzenie potrafiło przybliżyć cały obraz osoby, a co dopiero coś tak intymnego jak picie krwi! No, ale, ale... Jestem pewien, że kobietka się po jakimś czasie przyzwyczai i ogarnie zachowania Psycha, ba.. może sama trochę podłapie? Był wręcz pochłonięty przez oczy kobiety, kiedy ta do niego mówiła, słuchał jej, uważnie jej słuchał gapiąc się w to odbicie duszy, które nazywała ślepiami.. próbował wyłapać jakiekolwiek kłamstwo, ale... albo mówiła prawdę, albo była zajebistym ściemniaczem, że nawet Psych tego nie wyłapał. Obnażył kły jak pies, który zastanawia się czy ugryźć, czy też nie.. jednak zbastował po chwili, chyba podobało mu się co się teraz działo między nimi.
-Szzz.... teraz ja mówię. - warknął, ale nie wyglądało jakby mówił w ogóle do Laczka, jego druga osobowość aż umierała z ciekawości i chęci poznania nowej wybranki Zel'a.
-Zeke chce Cię poznać.. ale Zeke jest nudny.. nie pozwolimy mu, Artemis, prawda? - obserwował ją z błyskiem w oczach kiedy ta wodziła nożem po jego szyjce, aby w końcu przebić jego skórę, aż warknął, ale to było przyjemne warknięcie, nie jedno z tych złych jak wcześniej. -Pierdol się Zeke! - zaśmiał się cicho, kiedy jego skóra została przecięta, a następnie wcale nie przeszkadzał Laczkowi się bawić przez chwilę dłużej dopóki nie postanowił przejąć sterów! Złapał kobietę mocno za ramiona, spoglądając na kosę, gdyby chciała go dźgnąć to był moment idealny, ale chyba nie o to tutaj chodziło, prawda? Użył dość sporo siły, żeby sprowadzić kobitkę do parteru i usiąść na jej brzuchu! Nie był aż tak ciężki, więc pewnie będzie jej ciężko, ale musiał pokazać kto tu jest alfa nie?
-Niszczysz glinę bardzo łatwo, przychodzi Ci to bez mrugnięcia oka.. Podoba mi się to, Artemis.. - nachylił się nad nią, kapiąc z szyjki prosto na jej dekolt, bo czemu nie? Przejechał swoimi kościstymi palcami po jej ustach, kładąc palec na środku.
-Elisabeth.. Lacie? Chcesz odkryć niebezpieczną kurtynę, za nią czai się potwór.. Wilk o czerwonych ślepiach, który zeżre świat. - oblizał swoje usta, zjeżdzając po jej brzuchu na uda, podciągając leżaca kobietę do siadu, by móc jej spojrzeć w oczy, śliczne oczka miała.. Nie Psycheł.. nie możemy sobie ich wziąć..
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Lacie Wto Maj 03, 2016 1:40 am

Wspomnienia to właśnie jedna z tych rzeczy jaką się przejmuje od swojego jedzonka, a tak się składało, że wspomnienia Artemis były bogate w różnego rodzaju doświadczenia. Z resztą działa to w obie strony, im częściej Lacie będzie kosztować Zel'a tym więcej przejmie wspomnień i zachowań. Zwłaszcza, że był smaczny, o tak, chciała go jeść coraz więcej, jak dzieciaki cukierki w niedziele po kościele.
Był dla niej takim cukierkiem z niespodzianką, zwłaszcza, że sama się zdziwiła swoim zachowaniem i tą nagłą chemią. Nie myślała już o ucieczce, o przeżyciu jak na samym początku tego jakże dziwnego spotkania. Wręcz przeciwnie zastanawiała się jak zatrzymać na dłużej tego pokręconego, ale... no właśnie Lacie jakiego wampira? Intrygującego? Pociągającego? Do tego stopnia, że mówiła mu o sobie prawdę, nie skłamała ani razu, taka była dobra!
To co się tu działo było dziwne, na pewno nie do końca normalne, ale Lejsi się podobało i Psychełkowi też, z tego co zdążyła zauważyć.
- Jak sobie życzysz Zel, ale kiedyś będę musiała go poznać.- Wydawało się jakby w ogóle nie przejęła się tym, że jej towarzysz nocy ma rozdwojenie jaźni. Bez wzruszenia kontynuowała zabawę z nożem i jego szyją. Aż nagle poczuła mocny uścisk na ramionach, zerknęła na jego twarz. Samiec alfa co? Ruda skomentowała to tylko cichym, przyjemnym mruknięciem, lubiła jak mężczyzna nad nią górował, zwłaszcza kiedy znajdowała się w pozycji horyzontalnej, o dokładnie tak jak teraz. Kosy z dłoni nie wypuściła, ale nie w głowie jej było dźganie. Wolała przez chwilę z nim być zatopiona w satynowej pościeli, miękkiej i przyjemnej, choć gdzieś tam w pośladek kół ją złoty krzyżyk. Spódniczka podwinęła się nieco do góry, ale Psycheł zajęty był moszczeniem sobie miejsca na jej brzuchu, aby to zauważyć, zresztą on, był zainteresowany nią z innego powodu, niż jej długie nogi.
Czując jak krople krwi opadały na dekolt uniosła nieco pierś w jego stronę. Nie odezwała się kiedy jego palec sunął po jej wargach, jednie lekko je rozchyliła. Niech się dzieje co chce, pozwalała mu na krążenie nad swoim ciałem.
- Lubię to.- Odpowiedziała mu dopiero jak zabrała palec. Przecinanie skóry, ten cichy dźwięk, który temu towarzyszy i zapach.
Podążyła za nim do siadu, patrząc mu w oczy, głęboko w ślepia. Położyła nóż obok swojego biodra, na krótką chwilę. Po czym złapała między palce suwak od jego bluzy i pociągnęła w dół. Kiedy rozpiął się ostatni ząbek, a ona już siedziała wyprostowana chwyciła materiał na ramionach i zasunęła go z nich.
- Pokaż mi go, chcę poznać wszystko co jest Tobą i Twoje.- Wyszeptała zbliżając swoją twarzyczkę do jego uroczej mordki. Cieszył się kiedyś Psych takim zainteresowaniem ze strony ładnej dziewczyny? Ale ej, oczka muszą zostać na swoim miejscu, o. Czekać czy nie czekać? Oto jest pytanie, Lacz sama już nie wiedziała czy jest cierpliwa czy nie. Chwyciła ponownie nóż i tym razem nie chciała ciąć gliny, tylko jego czarną koszulkę. A co, rozpakowywała swój spóźniony gwiazdkowy prezent, no i szukała kolejnego miejsca do cięcia. Oczka bowiem wciąż lśniły szkarłatem i zachłannością. Chciała więcej, tylko nie wiedziała czego. Krwi, dotyku, przyjemności!
Lacie

Lacie

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rude włosy piegi, tatuaże.
Zawód : Początkująca projektantka, alkoholik, obibok, o
Zajęcia : Nocne


https://vampireknight.forumpl.net/t1751-lacie-elisabeth-campbell#36943 https://vampireknight.forumpl.net/t1778-lacie

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Psycho Wto Maj 03, 2016 4:44 pm

No, to skoro już wiadomo od kogo przejął owe wspomnienia to trzeba było się cieszyć nowymi doświadczeniami, które o dziwo sprawiły mu jakąś tam przyjemność, czy to fizyczną, że ból połączony z bliskością, czy psychiczne, bo w końcu zaspokoił swój głód krwi, swoje pragnienie spotkania kogoś z kim będzie, mógł pogadać.. cóż, jeśli tak miała wyglądać ich każda rozmowa jak właśnie w tym przypadku, to ja jestem jak najbardziej za! To nie tak, że piękne długie nogi nie miały tutaj nic do znaczenia, po prostu nie dla Psycheła, albo przynajmniej JESZCZE nie w tej chwili, jestem pewien, ze z czasem zaczną mieć bardzo, bardzo duże znaczenie. To co się działo w tej chwili, może i było na swój sposób normalne, jeśli to nie byłoby jakby porwanie... Jeśli to nie byłoby spotkanie dwóch popierdolonych wampirów, to może. Na chwilę obecną Psych był za bardzo zajęty zajmowanie dogodnej pozycji na Lacie, aby przejmować się jej spódniczką, chociaż.. widok na pewno był niezły.. ale co mu z tego jak siedział na jej udach? Krzyżyk wbijaj się jej w pośladek, na pewno niezbyt miłe uczucie, ale co tam.. przeżyje.. ból w ręce powinien szybko sprawić, że zapomni o tym irytującym małym przedmiocie. Rozdwojenie jaźni miał, ale głównie to on trzymał kontrolę, Zeke pojawiłby się tylko i wyłącznie w stopniu dużego zagrożenia, lub kiedy byłoby mu to potrzebne, na razie nie było.. czysta zabawa!
-Już jest noc.. żadnego szeptu.. zamilkł. - zaśmiał się cicho kładąc łapy na brzuchu Laczka, wbijając w niego pazury, w pewnym sensie wiedział co robić, a w innym, nie bardzo.. eh, biedny Psycheł. Jeśli mam być szczerym, to nigdy nie cieszył się zainteresowaniem ze strony takiej kobiety, takie kobiety wolały kogoś z całymi policzkami i kogoś kto miał równo pod sufitem! Nie utrudniał jej niczego, bah.. zdjął posłusznie bluzę i tylko powędrował za nią wzrokiem chwilowo, by zaraz wrócić i gapić się w te jej śliczne oczy, które chciałby sam mieć.. ale nie, Psyś, nie teraz. Nie wiedział czy liczyła na pocałunek jego krwawych ust, czy na coś innego, normalny facet od razu wpiłby się w usta tak ślicznej dziewczyny, jednak.. Psych? Psych po prostu się gapił i jego uwaga była łatwo odwrócona przez rozcięcie jego czarnej, brudnej od krwi koszulki. Odsłoniło to jego bardzo zabliźnione ciało, nawet jako wampir posiadał blizny, więc była to na pewno terapia oświaty, albo przynajmniej jakiegoś złego łowcy, działającego na własną rękę, nawet jego lecznica moc nie pozwalała zaleczyć tych blizn. Trzymał pyszczek blisko Lacie, przekrzywiając łeb w bok jakby w geście zapytania, a co do jego odruchów? W końcu był facetem, więc nawet jeśli nie rozumiał niczego tak jak normalny facet, to -krwawy biust!- Nachylił się, przejeżdżając językiem po jej dekolcie, kosztując swojej własnej krwi, wymieszanej z Laczka.. Aids tutaj było murowane, ale wampiry się tym nie musiały przejmować, więc..? Co dalej? Gdy już zlizał co miał zlizać wrócił by ująć policzki wampirzycy w swoje dłonie i ugryźć ją w jeden z policzków, mocno.. robiąc widoczną ranę, ale.. do wyglądu Psycha to jej na pewno jeszcze dużo brakowało.
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Lacie Wto Maj 03, 2016 8:49 pm

Ich rozmowa raczej jest dość specyficzna i przeważnie tylko on wie o co w niej chodzi, ale co tam. Lacie bardzo dobrze się przy tym bawiła i kurczę podobało się jej to. W końcu był to powiew świeżości, było to coś czego jeszcze nie zdołała w swoim życiu doświadczyć, a już się jej to podobało. Nie było to takie do końca pewne, ale być może to właśnie Psychu będzie wstanie ją najlepiej zrozumieć. Ruda nie miała parcia na szkło, a nawet się jej to podobało, że Psyś nie leci z wywieszonym jęzorem do jej majtek. Był to spory komplement? Nawet jeżeli chłopak zwyczajnie w świecie nie interesował się takimi sprawami, bo nie miał z kim, a jak miał to nie często? Oczywiście jeżeli oboje wyjdą żywi z tego spotkania, to nogi mogą zacząć znaczyć wiele, ale do tego na spokojnie dojdziemy za jakiś czas. Krzyżyk, który wbijał się w jej pośladek pozwalał jej nie zatracić się w tym szaleństwie do końca i jeszcze choć przez chwilę trzeźwo myśleć. Nie odpowiedziała, kiwnęła jedynie głową, nie będzie przecież na niego naciskać. Byłoby to głupie i bezcelowego, skoro tak wyśmienicie się z nim bawiła. Już zapomniała, że było to porwanie. O proszę jak łatwo mienić kobiece nastawienie do sprawy. Nie oczekiwała niczego konkretnego, sama nie wiedziała czego chce i jak się za to zabrać, co robić i po co. Wszystko było improwizacją, dostosowaniem się do jego kolejnych kroków. Brała wszystko co jej dawał, a że dawkował każdy gest i posunięcie, musiała nauczyć się cierpliwości. Materiał czarnej koszulki ostatecznie rozchylił się na boki. Śliczne oczka Lacie bez problemu zauważyły mapę blizn na jego ciele. Nie zlękła się, nie obrzydziła jak zapewne niejedna wrażliwa na te widoki panna. Wyciągnęła w jego stronę dłoń i ułożyła ją na torsie wampira, przez chwilę trzymała palce w jednym miejscu, aby w końcu zacząć wodzić nimi po śladach okrucieństwa. W pierwszej chwili chciała dorobić mu jeszcze jedną pamiątkę po sobie, ale zrezygnowała z tego pomysłu na razie. Póki co dekoncentrował ją swoim językiem. Spijał z niej krew, aż zakręciło się jej w głowie. Na moment odchyliła głowę do tyły, łapiąc się dłońmi jego ramion. Wbijała w nie mocno paznokcie, a wszystko po to by nie opaść z powrotem w pościel. Och, chorobami to akurat oni przejmować się nie muszą... i życie takie piękne. Aż tu nagle użarł ją w policzek! Chociaż lepiej w polik niż w czoło! Syknęła w bólu, w końcu nie było to niewinne skubnięcie, tylko całkiem poważne ugryzienie, które spowodowało, że między nimi znów pojawiła się krew. Ruda jednak dłużna mu nie pozostanie, ostrze noża skierowała w jego kierunku i przytknęła do skóry na żebrach. Powoli przebijała się przez skórę. Oczywiście nie do tego stopnia aby dokopać się do jego serca, chciała go tylko trochę naciąć. Najpierw poziomo, później nieco pionowo i powstało piękne nacięcie w kształcie literki `L`. Teraz tylko odpowiednio jej pielęgnować systematycznymi cięciami i będzie pamiątka na zawsze. Oho, ruszyła się niespokojnie, co za skutkowało wbiciem złota w pośladek, a to było skuteczne otrzeźwienie. Odsunęła nóż od jego rany, którą już zdołała dobre kilka razy poprawić i pogłębić. Kosa, i jej dłoń pobrudzone były nęcącą czerwienią.
Lacie

Lacie

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rude włosy piegi, tatuaże.
Zawód : Początkująca projektantka, alkoholik, obibok, o
Zajęcia : Nocne


https://vampireknight.forumpl.net/t1751-lacie-elisabeth-campbell#36943 https://vampireknight.forumpl.net/t1778-lacie

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Psycho Wto Maj 03, 2016 9:37 pm

Prawda? Wszyscy Ci faceci byli nudni, ten sam schemat, a potem i tak gadali o tym samym, a tak przynajmniej to Psycheł gadał i wiedział o co chodzi, ale kobieta pozostawała w ciekawości.. Ciekawska kobieta to najgrosza, ale też najlepsza rzecz jaka może spotkać faceta, prawda? Właściwie, jeśli już mamy być całkiem dokładni, to nie było do końca porwanie, Psych twierdził, że ją ratuje.. chciał jej pomóc, więc to było może chwilowe ubezwłasnowolnienie? Jeśli chciała być zrozumiana to Zel' był do tego idealna, bo całe życie sam był niezrozumiany przez innych, więc z pewnością wykaże się jakąś empatią, a co do jego empatii właśnie! Nie przerywał nic, bo czuł, że Laczkowi wcale to nie przeszkadza, ba.. nawet się jej w jakimś stopniu podobały krwawe zabawy, więc po co przerywać? Psych nie próbował się jej dobrać do majtek, bo po co? Znaczy.. na pewno był w tym jakiś szlachetny cel, ale nie dla niego, jeszcze nie.. Jak wypije trochę więcej jej krwi, to może i zacznie krążyć tam gdzie powinna u faceta, heh. No, ale, ale! Faktycznie, użarł jej policzek i delektował się krwią, kiedy to Lacz postanowiła nie zostawać w tyle i rozcięła mu klatkę piersiową, ba.. on zamruczał, też mu się to podobało, więc oboje mieli coś ciekawego w swoich osobowościach, dla Psycha krzywda to krzywda, czy jego czy kogoś innego, cieszyła tak samo.. wcale się nie opierał, tylko wzdrygnął się lekko gdy jucha zaczęła spływać z tej cudownej litery "L", czyżby został podpisany? No nieźle, tego jeszcze nie było, więc Lacie może czuć sie wyjątkowo. Złapał rudą za te jej wspaniałe kłaki i zakręcił dłoń wokół nich trzymając ją krótko. Odchylił się na chwilę mrugając szybko, jakby zaciekawiony tym wszystkim.
-Czujesz przypływ energii? Nie śmierdzisz już strachem.. Pozwoliłaś mi zedrzeć Twoją kurtynę.. Lubię Cię. - o, nawet Psych potrafił wyrazić w miarę jasno swoje uczucia, widzisz? Jeszcze nie było z nim aż tak źle, no przynajmniej do czasu gdy znów nie otworzył ust.
-Obiecałem, że będę towarzyszył Ci w łowach na bezkresnej łące, tylko na co polujesz? Czy polujesz jak przykazano? Myśliwy musi pokazac, że jest myśliwym. - na pewno o coś mu chodziło, ja to wiedziałem, to może nawet Lacz się domyśli, chociaż szczerze wątpie, ale to nie było na razie ważne, przysunął łeb znowu do niej wodząc językiem po jej ugryzionym policzku, krew wciąż kapała z jego policzków, a teraz i klatki piersiowej.. Zabawy w łóżku z nożem, no tego jeszcze nie było, ale na wszystko był pierwszy raz, prawda? Zaśmiał się cicho, wciąż trzymając ją za te rude włosy, bo no cóż.. pokazywał na pewno, że to on jest tutaj bestią, a ona? Ona mogła być jedynie bestią o ładnym uśmiechu, takie były nawet groźniejsze, czyż nie?
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Lacie Wto Maj 03, 2016 10:22 pm

Oczywiście, że się podpisała! Oznaczyła swój teren. Dobra co z tego, że zna go godzinę, ale był jak rycerz na białym koniu. Przybył wybawić ją z rąk ciapatego złoczyńcy, który pewnie aż za bardzo chciałby zająć się jej majtkami. Więc ej, Psych nie dość, że rozumiał, wzbudzał, ciekawość i słuchał to jeszcze był rycerski! I Lacie to właśnie zrozumiała, że pomimo noża i krwi już może czuć się bezpiecznie. A zabawy w łóżku, były hmm...jakby to powiedzieć mało standardowe i oczywiste. I to w tym było najlepsze. Oboje mruczeli i syczeli zadając sobie przyjemny ból. Ruda lubiła mocne wrażenia i brać i dawać. Więc szybko wkręciła się w zabawę, nie leżała jak kłoda i nie bała się tego co jej zrobi, gdzie tym razem zaatakuje zębami. Ba, było to nawet podniecające. Dobra, można brać ją za wariatkę, jara się gościem bez policzków, ale każdy ma swój wymarzony ideał.
Rozkosznie jęknęła kiedy nawijał jej włosy na dłoń. Czuła jak włosy naprężają się, co powodowało uczucie miliona igiełek na skórze jej głowy. On może i nie odczuwał potrzeby, nie rozumiał poco, ale ona i owszem. I proszę mi tylko nie mówić, że kobieta to powinna mieć czyste myśli. Ależ nie, proszę państwa, kobieta może odczuwać żądze jak i facet. Nie były one jednak wielkie, powoli może i coś w niej narastało, ale bez szaleństw. Chociaż i te przebłysku na pewno można było wyczuć w jej krwi i prostą odpowiedź na pytanie: po co to wszystko? Dla przyjemności Skarbie. Zbliżenie dwóch ciał może być równie jak nie bardziej przyjemne jak kąsanie, gryzienie i nacinanie gliny, a co dopiero jak połączy się obie te rzeczy, bajka! No nic, Lejsi i tak była w patowej sytuacji, skazana na jego widzi mi się, był alfą, rządził, górował i dyktował warunki. Takie sytuacje też lubiła, więc póki co było cacy. Lubiła wszystko co robił... to może i lubiła jego. Oho, brzmi jak poważne wyznanie, a nawet pierwszej randki nie było.
Pierwsze zrozumiała i to bardzo dokładnie, nie musiała nawet nad tym zbyt długo zastanawiać, pojęła w lot. Brawo Lacz.
Fakt pozwoliła mu się choć odrobinę poznać i co ważne dała mu swoja krew, czego normalnie nie robi, ale poczuła chęć i kaprys. Jak się tak kogoś żłopie można się sporo o nim dowiedzieć i ta więź. To było w tym najlepsze!
- Też Cię lubię.- Musiała to powiedzieć, chciała żeby wiedział, zresztą wypadało cośkolwiek odpowiedzieć. Zwłaszcza, że na drugie nie było już tak łatwo. I znów dziewczę otrzeźwiało, musiało się zastanowić, pomyśleć. Głowę miała odchyloną do tyłu, eksponowała przed nim szyję, właściwie cała była podana jak na tacy. Taki smaczny kąsek. Była trochę jak ofiara, a z drugiej strony, swoją zmianą zachowania i przezwyciężeniem strachu upolowała go. To, że nie powaliła go na łopatki nie oznacza, że nie miała w garści. Bo przecież wygrała życie! Tak polowała na mężczyzn, dla zabawy, taka była zła i niedobra. Polowała też dla zaspokojenia swoich żądzy pierwotnych. A jeśli już o tym mowa, przestała gmerać nożem w jego klacie. Przystawiła dłoń z nożem do ust i zaczęła językiem zbierać krew. Tak na jego oczach, miał to widzieć, po tym uśmiechnęła się słodko.
- Pokaże Ci, a może i Ty pokażesz mi.- Nic innego nie mogła mu powiedzieć w tej sytuacji. Ciągnąc go w swoim kierunku opadła na łóżko, a on na nią, chyba, że zechciał wypuścić jej włosy z uścisku. Jeżeli nie, to teraz ona postanowiła, przewrócić go na bok, a następnie na plecy. I górą była bestyjka ze ślicznym i takim niewinny uśmiechem.
Lacie

Lacie

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rude włosy piegi, tatuaże.
Zawód : Początkująca projektantka, alkoholik, obibok, o
Zajęcia : Nocne


https://vampireknight.forumpl.net/t1751-lacie-elisabeth-campbell#36943 https://vampireknight.forumpl.net/t1778-lacie

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Psycho Wto Maj 03, 2016 11:06 pm

Cóż, rozerwana skóra to na ręce, to na policzku, na pewno też była swego rodzaju podpisem, więc Psych nie musiał tatuować swoich inicjałów nożem na Laczku, bo nie było takiej potrzeby, zresztą i bez tego było całkiem ciekawie. Właściwie hej! Psycheł był rycerski! Na to w ogóle nie wpadłem i wątpie by kto ktokolwiek inny poza Laczkiem wpadł na taki zajebisty pomysł, ale to tylko świadczyło o tym jak bardzo było szalona, nie? Uważasz psycha za rycerski charakter to jak uważać nie wiem, dziecko za dorosłego, ale.. ale.. nie o tym teraz, faktycznie, posiadał parę cech dobrego i wymarzonego faceta! Potrafił słuchać, a nawet chciał słuchać, no to już było 110% niemożliwe, a do tego wzbudzał ciekawość swoim spierdoleniem umysłowym, no nieźle. Psycheł wykrzywił usta, co wyglądało z pewnością zabawnie, a jak nie zabawnie to makabrycznie z tym jego poszerzanym uśmieszkiem rodem jak Joker, czemu to zrobił? To proste, nie bardzo spodobało mu się przewrócenie go na plecy, znaczy.. nie tyle co mu się nie podobało, co wzbudziło za dużą ciekawość w jego chorym łebku, pokręcił nim a włosy opadły na jego twarz zakrywając oczy i pokazując tylko ten wieczny uśmiech, chyba będzie go często oglądać, jak tak dalej pójdzie. Kontr wyznanie, było całkiem przyjemne, też go lubiła? Jak słodko, za to drugie słowa całkowicie poryły mu rzeczywistość, która i tak już była lekko spaczona, ah.. czyli nie tylko on uzywał zagadek? To mogło się skończyć dwojako, na szczęście Lejsi, Psych tylko wyciągnął łapy by zlapać za materiał jej biało czarnej bluzki, chyba mu się całkiem podobało, i to w paru różnych znaczeniach. Zabrał łapy z jej bluzki, którą trochę na pewno rozciągnął jak nie podarł, ale czy się tym przejmował? Na pewno nie, on przesunął dłonie by złapać za jej nadgarstek.. odzyskać nóż.. chwycił ją mocno jak za pierwszym razem przy teleportacji, by zabrać jej z dłoni oblizane ostrze, po czym popatrzył na nie i sam przejechał po nim językiem, intymne, nie? Odłożył nóż na bok, chyba już mu nie był potrzebny, miał przecież swoje pazury. Hmm, czy można powiedzieć, że to było udane polowanie? No zobaczymy, no i wcale nie uważam, że kobieta powinna mieć czysty umysł, wtedy miałaby habit.. a chociaż, takie pewnie mają najbrudniejsze myśli, wolałbym tego nie sprawdzać, za to Psych.. hmm.. On się zrobił za bardzo ciekawy, w końcu był bez koszulki eksponując swoje pocięte i blade ciało, więc.. chyba fair byłoby gdyby tak.. No właśnie, wyciągnął dłonie raz jeszcze do jej bluzeczki, tym razem złapał mocniej za materiał i szarpnął mocno robiąc wycinanke dla 4 klasisty z przodu z materiału jej górnej garderoby.
-Sidła Artemis, czy wciąż sidła, czy teraz je sprawdzasz w nadziei, aby znaleźć.. no właśnie, Co chcesz znaleźć Artemis? - zaśmiał się bardzo cicho pokazując jej swoje śnieżnobiałe kły, wylizane do czysta z krwi. Każdy ma swój wymarzony ideał, może właśnie Psych też trafił na swój?
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Lacie Sro Maj 04, 2016 12:42 pm

Jak najbardziej każda rana, którą jej zadał była jak podpis. Choć te miały się zagoić, a ta w prezencie od rudej wampirzycy miała się zabliźnić i choć być blada i ledwo widoczna, miała tam być i już. Bo sobie już Laczek ubzdurał, że nie ma zamiaru się dzielić takim skarbem, rycerskim Psychem! To dopiero było docenienie jego osoby. Hej, młoda Campbell miała coś z głową, a duże dziecko jej ani trochę nie przeszkadzało. Przecież było im fajnie i może cały czas tak być. Tylko ej, oni tutaj się tak tarzają w pościeli, jest intymnie, krwisto i na swój sposób romantycznie, a gdzie pierwsza randa?! To się nie godzi tak.
Laczencja górując nad nim mogła z czystym sumieniem stwierdzić, że był to uśmiech zdecydowanie skierowany bardziej w stronę makabry. I o ile, ktoś inny byłby wystraszony to, popieprzona dziewczyna odebrała to zupełnie inaczej. Właściwie to tak jak było, zaintrygowanie, ciekawość? W końcu była to kolejna nowa sytuacja, w każdym razie między nimi. Ach, między nimi to wszystko było nowe, takie świeże, jak krew, którą nie tak dawno z siebie spijali. Lubiła, och gdyby tak nie było, nie siedziałaby na jego biodrach z twarzą przy jego uroczym pyszczku, tylko darłaby się jak stare prześcieradło i błagała, żeby nie odcinał jej głowy? A miała ochotę szeptać mu do ucha, żeby robił jej tak jeszcze! W takich momentach jej ulubiona bluzeczka była ostatnia rzeczą jakby mogłaby się przejąć, rozciągnięta i podarta... to przecież bez znaczenia, jak to, że jeszcze chwila i będzie mogła być tylko szmatką do starcia kurzu. Szarpnięta za nadgarstek wydała z siebie cichy pomruk, ale w końcu zdecydowała się wypuścić z dłoni nóż, lepki od jego krwi. Jak zahipnotyzowana patrzyła na jego kolejny ruch, widziała wyraźnie, jak język sunie po ostrzu noża, jak przecina się cienka tkanka i czerwieni się na krawędziach. Wytrzymała jeszcze moment rozerwania jej bluzeczki, a po tym hamulce puściły, rzuciła się na niego. I to dosłownie! Ciało oparła o jego dłonie, a usta wpiła mocno i zachłannie w jego wargi. Chciała jego krwi, więc uskuteczniała, mocny i namiętny pocałunek. Muszę przyznać, że było to dość interesujące i ciekawe doświadczenie, zważywszy na to, że jego policzki nosiły ślady cięcia. Przyciskała do niego swoje piersi ukryte teraz jedynie w koronce. Pocałunek chwilę trwał, smakowała go.
- Jestem sidłami, a Ty w nich coś zobaczyłeś i teraz czegoś szukasz. Tylko czego?- Uniosła się nad nim, dłonią sięgnęła do jego grzywki, aby pasma włosów przesunąć na bok i odsłonić jego oczy. Zajrzała w nie z ciekawością. No właśnie czego on właściwie szukał? Czego chciał? Tego się nie dowiedziała, ratował ją, ale poco? Co w niej takiego zobaczył, co go zaciekawiło? Tak wiele pytań, a odpowiedzi brak. Nie spuszczając wzroku z jego twarzy uniosła się do siadu, wyprostowała plecy eksponując wszystko, co miała pod strzępami bluzki. Usadowiła się wygodnie na jego biodrach i zaczęła niewinnie sunąć palcem po jego nagiej piersi, czuła pod skórą zarys mięśni i blizn, aż w końcu natrafiła na swoje działo. W które bez zastanowienia wbiła paznokieć. Jaj uśmiech przy tym był pełen satysfakcji i zadowolenia. Szczęście biło od niej na kilometr.
Lacie

Lacie

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rude włosy piegi, tatuaże.
Zawód : Początkująca projektantka, alkoholik, obibok, o
Zajęcia : Nocne


https://vampireknight.forumpl.net/t1751-lacie-elisabeth-campbell#36943 https://vampireknight.forumpl.net/t1778-lacie

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Psycho Sro Maj 04, 2016 4:20 pm

Cóż, teraz w modzie jest brak pierwszych randek, tylko od razu przechodzi się do trzeciej, a pierwsza jest po trzeciej? Tak to już chyba było w tych czasach! Nie no, skoro Laczek nie miał zamiaru się dzielić Psychełowym skarbem, to on nie mógł pozostawać jej dłużny, też nie zamierzał się dzielić, więc będzie miała własnego prześladowce slash Psychełą. Na pewno między nimi było bardzo dużo nowych sytuacji, w ogóle cała ta akcja była powiewem świeżości, którego żadne z nich nie doświadczy osobno, więc.. zgaduje, że jest zajebiśćie? Na pewno było, Psychowi się podobało, mimo jego makabrycznego, lekko niezadowolonego uśmiechu, kiedy Laczek postanowiła wleźć na górę, tak się nie godzi! No, ale jak na razie zamierzał zagrać w jej gre, przynajmniej miał ładne widoki, kiedy tak spoglądał na jej koronkowe okrycie to można powiedzieć, że drgnął tu i ówdzie, może nie tyle on, co jego ciało jednak było męskie i z naturalnym pociągiem do kobiet, więc czemu się tu dziwić? No, ale poza drgnięciem nie wykazał dalszej inicjatywy, bo to było dla niego trochę dziwne, dopiero o inicjatywie można było mówić, kiedy spragniona krwi kobieta wpiła się w jego rozcięte, szerokie usta. Hm, odwzajemnił, jakoś tak nie do końca jak zrobiłby to normalny człek czy wampir, on się trochę pogubił i skubnął mocno jej dolną poduszeczkę, była taka miękka.. jego kieł zatopił się w jej dolnej wardze na dobre, ale nie wyrwał go, a wyciągnął normalnie, to było tak miękkie, że aż szkoda było niszczyć jej usteczka. Położył jedną łapę na jej prawym udzie, wbijając pazury, może nie głęboko, ale z pewnością na tyle aby poczuła, dopiero gdy się wyprostowała i on jak zahipnotyzowany podążył za nią i również przestał.. Gdy odsłoniła mu jego czerwone ślepia tylko spoglądał na nią zaciekawiony, na kolejne słowa zmarszczył lekko brwi, wymijające odpowiedzi, nieładnie.
-Ja nie mam tajemnic, Ty obierasz drogę przez góry i dajesz jedynie skrawek ze swojej podróżnej torby. - niepodobało mu się, że Lejsi tak wymijała, ale chyba za bardzo był zajęty obecną sytuacją, żeby się zirytować.. Przynajmniej na razie. Wplótł palce w dziury po swoich pazurach na bluzce Lacie, zdzierając ją całkiem, przystawił materiał, który zerwał z niej pod nos, biorąc takiego dużego niucha! Zapach też był całkiem niezłym bodźcem, zwłaszcza, że wampirzyca używała ładnych perfum.. aż mu się uśmiech powiększył, dopiero później syknął zadowolony, gdy wbiła paznokieć we wczesniej zadaną ranę, ale co to wszystko znaczyło! Psych się robił lekko niecierpliwy, wymagał odpowiedzi.. a jak dostać odpowiedź? Hm, urwać komuś głowę, albo pokazać swój status, więc nie zastanawiając się wiele, złapał mocno kobietę za biodro, przewalając ją na bok, a następnie na plecy, wlazł na nią, tym razem opierał sie na swoich kolanach, nie przygniatając jej w ogóle swoim, nie aż tak wielkim cielskiem. Oparł dłonie na jej nadgarstkach, ciągnąc je do góry za jej głowę, by przygnieść oba nadgarstki jedną ręką, a sam nachylił się nad Laczkiem, bardzo blisko, krew kapała z jego wargi, wprost na jej usta i policzek, a on sam dyszał jak wściekły zwierz, jego oczy nie były dłużej rozbawione, były żądne odpowiedzi na wiele pytań, głównie na to, co się właśnie działo i dlaczego mu się w jakimś tam stopniu podobała? Co się do cholery działo? Ja wiem, on nie wiedział!
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Lacie Sro Maj 04, 2016 8:29 pm

Dobra, może być trzecie na pierwszej, ale pierwsza musi być na drugiej, trzymam za słowo!
Słuchając jego kolejnych słów, aż cisnęły się jej na usta bardzo proste słowa wyjaśnienia. 'Misiu, miłość szukam, męża szukam`. Ale ugryzła się w język, wszak za wcześnie na takie wyznania, co nie?
- Chcesz grać w odkryte karty, więc niech i tak będzie.- Oblizała splamione czerwienią usta, smaki się mieszały, czuła jego krew, która zdążyła jej bardzo zasmakować, a im więcej jada, tym jeszcze więcej chciała. Czuła też swój własny smak... sunęła językiem po zranionej miękkiej wardze.
Z każdą chwilą coraz bardziej obnażał jej ciało, ale poddawała się temu, pozwalała mu i zachęcała dalej. Choć zdążyła zauważyć, że nie do końca na jego twarzy maluje się przyjemność. Tliła się tam ciekawość, ale i nutka irytacji... Och fakt, nie powinna mu podawać tak wymijających odpowiedzi tak mało znaczących. Kolejny już raz powalił ją na łopatki, tym razem jednak objęła go nogami wokół bioder i nie pozwoliła na całkowite przyciśnięcie jej do łóżka. Ręce może i przez chwilę chciała wyszarpnąć, ale ostatecznie poddała się mu. Był silniejszy i był tak szaleńczo podniecający, kiedy w swej irytacji starał się zmusić ją do wyjaśnień. Rozchyliła usta, zbierała kropelki posoki, które spadały na jej wargi.
- Przyjemności...- Rzuciła po chwili wlepiając szkarłatne oczy w jego twarz.
- Tego właśnie szukam i chcę.- Zacisnęła mocniej nogi wokół jego bioder, zmuszając go do tego, aby jeszcze bardziej się do niej zbliżył.
- Uniesienia, nie tylko psychicznego... zbliżenia ciał.- Starała się unieść głowę i skubnąć jego wargi.
- Uwagi, zrozumienia, bliskości, miłość, podniecenia, zabawy, namiętności, stałości. Chcę aby ktoś posiadł mój umysł, moje ciało. Kogoś kto będzie poruszać moimi strunami, kogoś, kto będzie wiedzieć jak zagrać. Póki co nikt nie wie.- Zamilkła, potrzebowała wytchnienia, ale nich sobie nie myśli, że kończy się tu to w tak romantyczny pomysł.
- Pragnę czuć ból, ból który koi i wznieca płomień, który zaspokaja żądze pierwotne, który sprawia, że wariuje jak tu i teraz. Łapię w siła tych, którzy mogli by mi dać choć namiastkę tego co jest tu i teraz. Chcę płonąć właśnie takim płomieniem, potrzebuję Wilka u swojego boku.- Jeżeli udało się jej dorwać do jego warg to ugryzła go do krwi, jeżeli nie to opadła głową na pościel. Przymknęła oczy, cóż mogła więcej? Była uwięziona, skazana na jego łaskę i niełaskę. Było to nowe, ale przyjemne uczucie, niepewności.
Lacie

Lacie

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rude włosy piegi, tatuaże.
Zawód : Początkująca projektantka, alkoholik, obibok, o
Zajęcia : Nocne


https://vampireknight.forumpl.net/t1751-lacie-elisabeth-campbell#36943 https://vampireknight.forumpl.net/t1778-lacie

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Psycho Czw Maj 05, 2016 11:37 am

Nie bój nic, randki jakoś ogarniemy, jak zresztą wszystko w swoim czasie, byle tylko nie powtarzać historii dwóch marnych człowieczków, którzy nie mogą się ze sobą zebrać, tak w przypadku Lacie i Psycha to było trochę łatwiejsze, bo oboje w tej chwili nie myśleli o całym świecie, mieli przysłowiowo na wszystko wyjebane. No więc zagrajmy w otwarte karty, niech się dzieje co chce, w takim razie, a miało się dziać i to sporo! Psycheł trzymał wbity wzrok w kobietę, kiedy ta do niego mówiła, na każdy jej gest, także oblizanie tych malinowych splamionych krwią usteczek nie przeszło obojętnie, wykrzywił swój wyraz twarzy, co dało w rezultacie kolejny makabryczny uśmiech! Tak to już było z Psychem, on by się uśmiechał w każdej sytuacji, czy to nie jest fajne? No dobra, ale to nie wszystko! Dziewczyna się rozgadała wyjątkowo, a Psycheł tylko jej słuchał, nawet przestał się jako tako z nią siłować gdy próbowała wyszarpać ręce, nie dał jej tego zrobić, nie, moja droga.. nie tym razem. No, ale.. Kobieta nie była głupia i wiedziała, że oprócz rąk ma jeszcze nogi, więc wyobraź sobie zdziwienie na tym pociętym pyszczku, gdy te dwie zgrabne szyny oplotły jego biodra, aż Psycheł zmarszczył brwi, ale wyglądał w tej chwili jak w jakimś transie, słuchał jej i nawet potakiwał! Można było rzecz, że nawet ją rozumiał, a to już znaczyło -bardzo- dużo, chociaż trwało to do jej ostatnich słów, które na pewno przekręcił na swój własny wariacki sposób. Struny, jak zagrać? A więc chciała się bawić w słowotwórstwo i zagadki jak Psycheł? No, tylko później niech nie ma pretensji, jak odbierze to na opak czy coś heh. Wróćmy jednak do spraw bardziej przyziemnych jeszcze na chwilę, zanim zapomnę o tak ważnej rzeczy. Kiedy Lacie zacisnęła nogi na jego biodrach by go w jakiś sposób przyciągnąć, to owszem.. dał się przyciągnąć, ba.. nawet tym razem sam wykazał jakąś tam cząstkę inicjatywy sunąc swoim rozciętym językiem bo jej mięciutkich wargach. Nie wiedział co jej odpowiedzieć, więc po prostu jako tako ją pocałował, jeśli można to nazwać pocałunkiem, tak przynajmniej widział na filmach! Tak.. wiedza Psycha pochodziła z filmów i od wcześniejszej fanki, którą de facto ubił.. Ale nie ma się co przejmować, Lacie na pewno była mądrzejsza. W końcu się od niej odczepił, ale nie odchylał głowy za bardzo i wciąż ją trzymał za nadgarstki.
-Hm.. przyjemność ciała, nie ducha? Obie jednocześnie! Uważaj, czego sobie życzysz, Artemis.. Sidła w które złapie się bestia, przestają być użyteczne, a są jedynie niebezpieczne dla myśliwego. - zaśmiał się, właściwie to był taki niemy chichot bardziej... jak na Psychełka przystało. Wypuścił z uścisku jej nadgarstki, zamiast tego ręce położył na jej udach przejechał w górę pazurami, nie przejmując się za bardzo niczym, bo w sumie.. Psycheł nie wiedział, że kobiet sie nie dotyka w pewnych miejscach, także podjechał tymi łapami aż prawie w łączenie nóg z biodrami i je tam po prostu trzymał, wbijając mocno paznokcie. Przycisnął się do niej całym ciałem spoglądając jej w oczy i oblizując usta. Zastanawiał się mocno.. nad czym? Cholera go wie, na pewno te zaplątane nogi na jego biodrach, blokowały mu jakiekolwiek normalne myślenie, co zrobił następnie Psycheł? A otóż nachylił się nad kobietą muskając ustami jej szyję, by zadać jej dosyć poważną ranę, ale czy to wszystko? Nie, interesowała go.. o, dlatego to koronkowe okrycie jej klatki piersiowej musiało zniknąć, Fakt, było piękne.. ale teraz stało się już uciążliwe, więc następnie zahaczył o ramiączko zębami ciągnąc je do siebie, nie urwał, bo mocne cholerstwo, ale się nie poddawał!
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Lacie Pią Maj 06, 2016 9:05 pm

Ja już widzę jak my ogarniamy, raczej jesteśmy w tym słabi, nie żebym miała jakieś pretensje czy coś. Bo nie, ale trzeba będzie się spiąć. Poco się przejmować światem? Zastanawiać się co dzieje się za drzwiami, w mieście czy gdziekolwiek. Żyć i napawać się chwilą – tego chciała Lacie, wydawało się, że Psychełek też. Ruda mówiła dużo, jej słowa niebyły proste, sens był pokręcony. Sama nie wiedziała czemu mu o tym mówi. Czuła do niego sympatię, ale żeby aż tak obnażać duszę? No kto by pomyślał. Leżała pod nim, przyjęła do wiadomości fakt, że nie ważne jak bardzo chciałaby się uwolnić i pokazać siłę, to i tak on jest tu samcem alfa. I wcale nie chodziło o dorównanie mu w pokrętnych metaforach, po prostu niektórych rzeczy nie dało się określić innymi słowami. Nie miały wówczas takiego sensu i wydźwięku, a przecież chodziło jej o pewien konkret, którego nie osiągnęłaby dobierając inne słowa.
Uznała, że pocałunek to też zawsze jakaś odpowiedź i lepsza taka niż całkowite milczenie i wlepianie w nią szczenięcych patrzałek. A skoro mowa o filmach, toooo edukacyjny można by obejrzeć. Na przykład taki dla nastolatków, mówiący czym jest miłość, relacja damsko męska i takie tam. Żeby wiedział, że jak kiedyś poczuje motylki w żołądku to, że wcale nie musi ich sobie z niego wyciągać, robiąc ogromne nacięcie na brzuchu. Taka troskliwa z niej dziewczyna, ale zabić się nie da!
- Życzę sobie Ciebie.- Rzuciła w końcu z lekką nutką zniecierpliwienia w głosie. Rozumiała, że on do niej gada zagadkami, że nie jest to w jego stylu aby powiedzieć coś prosto z mostu, ale to nie znaczy, że ona zawsze musi nadrabiać za nich ogarniętością.
- Potrafisz... możesz mi to dać?- Owszem w pewnych miejsca nie dotyka się kobiet, ale tylko wtedy kiedy nie chce się z nimi zrobić pewnych określonych czynności. Psycho zaś zachowywał się tak jakby jednak miał zamiar coś zrobić. I zrobił! Ugryzł ją i to dość mocno, musiała się powstrzymać aby nie wydać z siebie głośnego dźwięku, ruszyła się za to niespokojnie. Kiedy przeszedł już pierwszy ból objęła go ramieniem i wplotła palce w ciemne włosy, a krew spłynęła aby wsiąknąć w materiał pościeli. Czując jak walczy z ramiączkiem od stanika, sięgnęła po jego dłoń i wsunęła ją pod siebie, na plecy. Nakierowała go na zapięcie, teraz już tylko od niego zależy czy skorzysta. Nie będzie naciskać, ani pospieszać. Po raz wtóry przywarła do rozciętych warg, kolejny raz zatopiła paznokcie w jego skórze, pociągnęła nieco za włosy i otarła się kolanami o jego biodra. Wolną dłoń oparła na jego boku, gładziła przez chwilę jasną skórę, aby po kilku chwilach zsunąć ją niżej i niżej i palcami zahaczyć o pasek jego spodni. Może i wsunęła za niego nieznacznie paluszek, ale nic więcej. Nie przyspieszała tępa uznała, że zdarzy się to co ma, bez zbędnego pośpiechu, bo ponaglanie stresuje i wywołuje złe emocje.
Lacie

Lacie

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rude włosy piegi, tatuaże.
Zawód : Początkująca projektantka, alkoholik, obibok, o
Zajęcia : Nocne


https://vampireknight.forumpl.net/t1751-lacie-elisabeth-campbell#36943 https://vampireknight.forumpl.net/t1778-lacie

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Psycho Pią Maj 06, 2016 10:37 pm

Można liczyć, że jakoś się ułoży prawda? No, ale jak to mówią, wszystko wyjdzie w praniu. Psych nie bardzo rozumiał słowa kobiety, ba nie miał pojęcia czego ona w ogóle chciała, zadawała mu różne pytania na które nie był w stanie odpowiedzi, ale wypił wystarczająco jej krwi, żeby mieć jakiekolwiek pojęcie o czymkolwiek, więc jakoś ciało się samo ruszało, jego ręce były wbite w jej uda,  a po jakimś czasie Lacie postanowiła mu pomóc? No dobra, więc nie był tutaj jako atakujący, a ktoś bliższy? To całkiem miłe. Gdyby pominąć wszystkie zagadki których facet używał, to na pewno można powiedzieć o nim to samo, też obnażył swoją duszę z sekretów, on po prostu nie umiał czegoś powiedzieć wprost, głosy.. sama wiesz. Na jej pytanie była tylko jedna odpowiedź i bardzo dużo niewiadomych, a więc kiedy jego dłoń została zabrana z uda i przeszła za jej plecy, jakoś gdzieś wyczuł pod palcami zapięcie, nie umiał tego rozpiąć, szarpał, ciągnął, aż w końcu przejechał tam pazurem, jakimś cudem odpinając, a właściwie to przecinając to całe zapięcie, delikatne druciki nie miały szans z ostrymi pazurami Psycha. Po wszystkim przesunął dłoń na jej klatkę piersiową, zabierając materiał zakrywający i odrzucił go na bok wpatrując się tak w nią, mrugnął ze trzy razy szybko... trzeba było przyznać, że mu się chyba podobało kobiece ciało, to chyba już jakiś plus? Byłaby szkoda, gdyby po tym wszystkim stwierdził, że jednak głosy mu powiedziały inaczej, a dla Laczka to byłby kolosalny cios w ego, więc na pewno musimy sobie to darować. Motylki w brzuchu? Może to nawet poczuje, na razie czuł coś podobnego, uniesienie gdzieś głęboko w sobie gdy tak patrzył sobie na Lacie, był zafascynowany jej osobą i czuł, że chce przy niej przebywać. Na słowa kobiety tylko zmarszczył delikatnie brwi, ukazując swoje pełne wampirze uzębienie. Pokazał na siebie palcem, jakby zaskoczony jej reakcją czy też żądaniem.
-Widzisz? Mówiłem, że znajdzie się ktoś Zeke.. Artemis chce żebyśmy jej towarzyszyli! - zaśmiał się cicho, kładąc łapy na środku jej wypiętej klatki piersiowej, stukając o nią palcami, ale nie wbijając ich nigdzie. Nie można było powiedzieć, że Lacie nadrabiała byciem ogarniętą! O nie, to sobie wypraszam, Psycheł po prostu nie był ogarnięty w -tym- sensie, co zrobisz? Za to był ogarnięty w wielu innych, na przykład kiedy już się napatrzył i powędrował wzrokiem za jej dłońmi, by położyć palce na jej twarzy, zjechał powoli po policzku na jej podbródek, ujął go w dłoń, aby zmusić kobietę by na niego spojrzała, chyba miał coś ważnego do powiedzenia, właśnie tak się stało!
-Czego tylko chcesz... Jeśli! - O proszę, Wampir też miał jakieś swoje widzimisię, chyba nie poprosi ją żeby się przebrała, prawda? Nie, skądże, teraz tylko zaśmiał się cicho, cały czas trzymając ten makabryczny uśmiech blisko jej twarzy.
-Jeśli łowca nauczy się ujarzmiać bestię, jeśli uczyni z niej istotę, towarzysza, chowańca... Myśliwy jest bezbronny kiedy wokół tylko więzienie i pusty las. Ty i Ja, czas.. tik, tak? Chcesz się odsłonić? - tym razem wbrew zaistniałej sytuacji nie mówił o odsłonie ciała, on miał tutaj na myśli zniszczenie, właściwie... Czyżby właśnie jej zaproponował randkę? Albo nawet szkolne "chodzenie ze sobą" ! No coś w ten deseń, jednak też trochę inne, a dojdzie go w ogóle czego on chciał? No, ale Laczek odbierze już to jak zechce, on wyraził swoje trzy słowa, więc proszę mi tu nie mówić, że nie był ogarnięty! Był, na swój własny sposób, jednak teraz jak zrobił tak jej obiecał, kiedy dziewczyna postanowiła go pocałować raz jeszcze w te jego uśmiechnięte rozcięte usta, tym razem przytrzymał ją za kark, by szybciej nie uciekła, można było zauważyć lekką poprawę, trzeci raz tego samego na pewno mu pomógł trochę w ogarnięciu jak to całe całowanie powinno działać, nawet musnął językiem jej wargę, o! Także sprawa była prosta, im cześciej się do czegoś zabierał, tym lepiej będzie później na tym wychodził, więc niestety lub stety będą musieli powtórzyć wszystko parę razy zanim wyjdzie dobrze. Można było powiedzieć, że czuł się zadowolony gdy materiał jej grubych pończoch wraz z zawartością czyli jej nogami jeździł po jego biodrach, mhm.. Chyba nie trzeba było tutaj więcej dodawać, jednak Psyś to była osoba, która nie potrafiła się zamknąć kiedy nie trzeba było i milczała, gdy wypadało coś powiedzieć.
-Niczym mistyczna energia zaczerpnięta z piaskowych ruin, spełnię Twoje życzenie. - no warunki, już jej podał nie? To teraz tylko wystarczyło upewnić się, co kobieta wybierze!
Psycho

Psycho

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Rozcięte policzki poszerzające usta.
Zawód : Kosmetyczka.
Pan/i | Sługa : Pff...|
Moce : Sprawdź mnie.


https://vampireknight.forumpl.net/t1254-psychol-kuroiaishita#22243

Powrót do góry Go down

Sypialnia Lacie [piętro] Empty Re: Sypialnia Lacie [piętro]

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 1 z 3 1, 2, 3  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach