Babcine kłopoty

Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Go down

Babcine kłopoty - Page 4 Empty Re: Babcine kłopoty

Pisanie by Midori Sob Kwi 30, 2016 6:49 pm

Samo to wydarzenie z pewnością dobrze utkwi w pamięci tej młodej łowczyni. Porwanie, wyglądowanie w domu uciech, sprzedanie, prawie utracenie dziewictwa i tak dalej... To nie są przygody, jakie znosi się na co dzień. Na dodatek bolało ją to, że nie udało jej się pomóc dziewczynie. Nie mogła zbytnio wpływać na jej decyzję, skoro uznała, że ten sposób będzie najlepszy, by ratować blisko jej osobę. Nie akceptowała takiej metody, ale... Nie mogła też zapominać, że nie wszyscy byli wojownikami. Może jednak spróbować ją zaciągnąć do domu? I potem myśleć, jak co zrobić...
Westchnęła cicho, krzywiąc się nieco. Nie mogła nic poradzić na to, że została tam. Mimo to... Nie mogła chyba do końca narzekać na samą siebie, skoro jedną osobę udało się wyciągnąć z tamtego miejsca. Atta... To zaskakujące, że chciała dołączyć do zupełnie obcej osoby. Nie obawiała się, że będzie miała gorzej niż do tej pory?
Zaskoczeniem natomiast był fakt, ze odzyskała swoje rzeczy. Nie spodziewała się tego... Ale to była całkiem miła niespodzianka. Nawet już mogła pominąć fakt, gdzie dokładnie wylądowały te rzeczy.
- Dziękuję ci, Atto - odezwała się do czarnowłosej, zabierając swoje rzeczy. Uśmiechnęła się lekko, ciesząc się, że było to dla nich bezwartościowe. Lepiej dla niej, prawda?
- Huh? - ona chciała z nią zostać? Midori nie bardzo wiedziała, co z tym faktem zrobić. Zaskoczyło ją to... Po czym westchnęła cicho, zastanawiając się. - Dobrze... Pozostaniesz ze mną - odparła jej po chwili milczenia. - Ale do momentu, gdy nie znajdziemy ci własnego lokum i jakieś pracy. I spokojnie, nie będziesz musiała spać pod drzewem - wystarczyła kanapa, prawda? Póki nie uda jej się czegoś pozałatwiać. Oby tylko nie pożałowała tej decyzji.
...
A co do spotkania u babci... Cóż, widziała ten zawód. Nie zdziwiło jej to. Pewnie miała nadzieję, że przyprowadzi jej tutaj wnuczkę, ale tego nie zrobiła. Za to przekazała wiadomość od Rity, wręczając to, co otrzymała od niej wcześniej.
- Dziękuję bardzo... I postaram się pojawiać w miarę możliwości - lekko schyliła głowę. - Przepraszam, że nie udało mi się ją tutaj ściągnąć.
Wzięła od niej rzeczy. Zaskoczyła ją ta ilość, ale mimo tego, uśmiechnęła się niemrawo, po czym pożegnała się z nią i wróciła do siebie.
Midori

Midori
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Znak rodowy - tatuaż na plecach
Zawód : Łowca wampirów/ Cosplay'erka w wolnym czasie / Nauczycielka w Akademii Cross
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Marcoś! (Zgoda była!)
Magia : Pieczętowania


https://vampireknight.forumpl.net/t1998-yukari-sukeri#42877 https://vampireknight.forumpl.net/t2018-midori#43120 https://vampireknight.forumpl.net/t2814-mieszkanie-midori#59996

Powrót do góry Go down

Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach