Przypadkowa znajomość

Jego oczy zaświeciły się, gdy Anastasja ukazała mu to co... pokazala... Jakkolwiek to brzmi. Uśmiechnął się do siebie łobuzersko i wytknął język, zbliżając się do jej kolczyka. W ostatniej jednak chwili cofnął go i odsunął troszkę głowę, przechylając ją w lewą stronę i obserwując z zaciekawieniem jej reakcję. Delikatnie wydął usta w półuśmiechu i zaczął lekko dmuchać w jej kolczyk. Powoli uniósł dłoń i przejechał palcem po jej muszelce, aż zatrzymał się na jej kolczyku, który zaczął lekko ciągnąć.
-Hmmm... Zastanawiam się... On nie jest ze stopu żelaza, prawda?
Spytał z lekkim smutkiem w głosie i delikatnie wsadził język w jej wnętrze, po którym zaczął się szybko ślizgać. Wkładać i wyciągał szybko swój język, co jakiś czas drażniąc jej guziczek, przejeżdżając po nim brutalnie. W końcu odsunął się od niej i odchrząknął, choć oczy nadal mu się lekko świeciły.
-I jak? Podoba Ci się mój język? Czo może wolałabyś inną część mojego ciała?
Mrugnął do niej porozumiewawczo i ponownie zaczął dmuchać jej muszelkę.

Grzeczny chlopiec domyslil sie o co jej chodzi, oczekiwala od niego, ze poslucha bez zadnego ale i udowodni do jakiego stopnia doprowadzi ja do szalenstwa. Byla mokra, wilgotna a jego lepki jezyk to tylko kolejny zajebisty dodatek. Patrzy i obserwowala, ciekawe czy spodobal mu sie jej kolczyk. Uniosla brew do gory zastanawiajac sie co tam sprawdza ale dlugo nie oczekiwala na odpowiedz, poczula jego zimny oddech na swojej kobiecosci, mogl zobaczyc jak przygryzla delikatnie warge. O tak, bardzo dobrze oczekiwala czegos subtelnego ale i konkretnego.
- Badz spokojny, zapewniam cie, ze nie jest.
Poczula jak przejechal po jej muszelce przez co bardziej rozchylila uda, wlasciwie nogi aby mial chlopak lepszy dostep na dodatek gdy ciagnal za kolczyk jeknela, podobalo jej sie, patrzyla na niego jakby pragnela aby byl niezbyt delikatny, czula jak sutki ma twarde. Gdy tylko poczula jego lepki i zimny jezyk w sobie odchylila glowe do tylu.
- Oh tak, mmmm Liz skarbie, liz...
Troche miala z masochistki ale pragnela aby robil to. Mogl poczuc, ze jest bardzo wilgotna i rozluzniona, chciala zeby poczul jej cieple soki kiedy dostanie orgazmu. Spojrzala na niego gdy przerwal po czym zlapala go za ubrania i pociagnela aby znalazl sie na niej a gdy sie tak stalo oplotla go nogami mocno i spojrzala w oczy.
- Moze sie przekonamy? Pokaz mi co tam masz kochanie.
Bez zadnego ale siegnela dlonia nizej do jego rozporka odpinajac go i wlozyla tam dlon wyciagajac jego meskosc. Spojrzala w dol a nastepnie w jego oczy i zaczela bawic sie jego meskoscia. Odslonila swoje piersi.
- Zabaw mnie, dalej...jesli doprowadzisz mnie do orgazmu zrobie ci loda, wloze calego do buzi a uwierz, ze potrafie.
Mial jedno proste zadanie, byla mokra czy wybierze takie zadanie czy jednak zrobi cos zupelnie innego?

Właściwie, to trochę smutno, że nie był z żelaza. Alexander mógł się nim pobawić, nie dotykając go. Mógłby nim wibrować i jeszcze bardziej ją podniecać, ale mówi się trudno.  Spojrzał na nią z znad jej ud i ostatni raz polizał jej muszelkę.
-Trochę szkoda. No, ale jakoś poradzę sobie bez tego.
Pokiwał głową z lekkim uśmiechem, który chwilę później zmienił się w wyraz zaskoczenia. Była szybka. I gorąca. Baaardzo gorąca. Białowłosy aż wzdrygnął się, czując jej oddech na sobie. Czył jak dziewczyna dobiera się do jego rozporka, a chwilę później jej smukłe palce dotykają jego przyrodzenia.
Gdy tylko Anastasja odsłoniła swoje piersi, Alex nie dał nawet jej dokończyć zdania. Szybko wziął jej sutek do ust i zaczął go mocno gryźć i ssać. Co jakiś czas potrącał go językiem. Dłonią zjechał po jej brzuchu aż odnalazł jej muszelkę, gdzie szybko włożył swoje zwinne palce. W końcu grał na instrumentach, więc musiał mieć wygimnastykowane dłonie, bo tak to by nie wyrobił. Poza tym jego skóra była lodowato zimna. Zaczął szybko wykonywać palcami nieskomplikowane ruchy.
-I jak si se posoba?
Wyseplenił z sutkiem w swoich usta, przygryzając go mocniej.

Była pewna, że sobie poradzi w końcu Alexander to zdolny chłopak i teraz zdała się na niego więc jeśli nie w ten sposób to znajdzie inny na pieszczoty. Patrzyła jaki on niezadowolony ale to nie jej problem, ona wiedziała co robi a on musiał się dostosować no chyba, że miała go ukarać? Oj Anas ty niegrzeczna dziewczyno tylko byś się pieprzyła po kątach.
- Brawo, tak dokładnie tutaj...
Oblizała lubieżnie swe usta i praktycznie wzrokiem już go przeleciała, tak ona bo gdyby chciała mogła by ujeżdżać go godzinami i nie miała by dość. Była wręcz rozpalona jakby ktoś wypuścił ją z piekła, noc była młoda a dla niej to tylko gra wstępna. Jej smukła dłoń poruszała się w górę i w dół masując jego męskość. Czuła jaki był twardy a jej kobiecość mokra i luźna... Oj Alex nie wiesz na co się piszesz z niewyżytą kobietą ale już za późno bo właśnie należał do niej, przynajmniej tej nocy. Patrzyła na niego chciała aby zapragnął ją do tego stopnia że rzuci ją na ziemie, porządnie zleje w tyłek i weźmie od tyłu.
- Tak, nie waż się przestać.
To był rozkaz, wbiła paznokcie w jego plecy i oddawała odgłosy rozkoszy kiedy gryz, ssał jej jej sutki. uśmiechała się a nawet rozchyliła bardziej nogi.
- Podoba, ale zrób to agresywniej, mocno.
Jęknęła do niego czując jego palce, była mokra, podniecona i jeszcze chwilka a tryśnie orgazmem zaraz. Dojdzie z krzykiem podniecenia. Ruchami dłoni przyspieszyła na jego męskości. Chwyciła go mocno i agresywnie za ubrania przekręcając się z nim tak, że teraz nagle ona znalazła się na nim. Ręcznik opadł i ukazała mu się w całkowitej nagości.
- Od czego tu zacząć...
Przejechała dłońmi po jego twarzy górna garderoba poleciała, świetnie się bawiła przy tym Anas. Przejechała dłońmi po jego klasie i pokierowała dłonią na swoja kobiecość aby bawił się dalej.
- Włóż wszystkie palce a jeśli nie potrafisz mnie w taki sposób doprowadzić do orgazmu to zerżnij mnie aż stracę przytomność. A może się boisz, ze nie dasz rady? Heh...
Zaśmiała się jakby bawiło ją to, że nie da rady. Lubiła konkretnie zniżyła się nieco na dół liżąc jego męskość, jej kolczyki pieściły go jak tylko mogły.

Alexander czuł się rozpalony. Nie bardzo wiedział co się dzieje, ale chciał ją. Dosłownie i w przenośni. Delikatnie zaczął poruszać biodrami, wychodząc na przeciw jej ruchom. Chciał poczuć ją bardziej i więcej. Jęknął cicho i mocniej przygryzł jej sutek. No i... złamał się. Jego oczy stały się jeszcze bardziej czerwone. Tak jak wtedy, gdy bił się z tym barmanem. Oderwał się i zaprzestał jakich ktokolwiek pieszczot, aby mógł spokojnie spojrzeć w jej oczy. Otworzył usta, ukazując jej wydłużone kły i syknął cicho, przejeżdżając po nic językiem. Skóra na jego plecach wyglądała jakby zaczęła falować. Chwilę później z jego łopatek wystrzeliły pióra i całe skrzydła. Czarne lotki opadały powoli na poduszki, podłogę i inne miejsca.
Białowłosy nie myślał już jasno. Podniósł brutalnie Anę i przerzucił ją sobie przez ramię, przeskakując szybko do pokoju, gdzie rzucił ją na łóżko. Chwycił jakiś świecznik, który był ze stopu żelaza. Miętosił go chwilę w dłoniach, aż w końcu trzymał w dłoniach jedno długie świecące dildo. Z resztek zrobił twarde kajdanki i przykuł dziewczynę do łóżka.
Zrzucił swoje ubrania i uklęknął przed nią, powoli zanurzając w niej czubek zimnego metalu. Wypchał go powolutku. Kawałek po kawałeczku, aż w końcu wystawała już tylko końcówka tego dziwnego dilda. Alexander szybko pocałował dziewczynę i zaczął mocno uderzał jej pierś, machając co jakiś czas skrzydłami. Niespodziewanie metal w jej wnętrzu zaczął wibrować.

Tak jak i Alexander tak Anastasja czuła przyjemne ciepło w środku, miała wrażenie, że płonie a właściwie płonie z pożądania do niego. Jakoś nabrała ochoty na dziką noc z dopiero co poznanym facetem ale co jej tam raz się żyje, drugiej takiej szansy może już nie dostać. Wiedziała, że swoim ciałem, samą sobą sprawiła, ze dla niej w tej chwili płonął z namiętności chciała aby uległ i poczuł pragnienie jej jakby nie mógł bez niej oddychać.
Udało jej się, straciła dla niej głowę i uległ punkt dla niej przynajmniej jak na razie tak było. Jęknęła, uwielbiała gryzienie o tak jak bardzo na dodatek gdy patrzyła w jego oczy wiedziała, że teraz ma tylko ja przed sobą i w myślach. Drugiej takiej kobiety jak ona nie znajdzie. Spojrzała na niego i ukazał jej kły? Jaja sobie robi czy co? Anastasja patrzyła zdezorientowała właściwie to było dziwne, że jego oczy tak świeciły i te kły...wampir czy zamierzał jej kawał zrobić.
- Alex?
Zapytała go, przyglądając się mu. Stało się coś niezwykłego z jego pleców wyrosły wielkie czarne skrzydła, jak to do chuja możliwe? No teraz całkowicie zgłupiała czyżby ten cholerny gość o czymś jej nie wspomniał? Nie bała się lecz była zdezorientowana. Gdy wziął ją w swoje ramiona i przerzucił przez ramię Anas nieco waliła go po drodze pięściami i wierzgała nogami.
- Zapomniałeś powiedzieć mi kurwa o czymś?
Jutro rano wytłumaczy jej się ale przywiąże go do kaloryfera i złoi mu tyłek. Została brutalnie rzucona...zaraz...to nawet całkiem miłe. Przykuł ją do łóżka więc za bardzo nie miała co zrobić ale cholera jasna jeśli preferuje takie zabawy to Anas chętnie spotka się z nim na kolejną noc.
- Dildo?
Szarpnęła dłońmi czują jak wkłada jej metal lecz tego pragnęła właśnie co nie? Uniosła nieco swe ciało, zimny metal wchodzący w nią cudo. Bił ją w pierś a kolczyk jej zaczął wibrować Anas wydawała z siebie głośne dźwięki przyjemności i nawet jeśli bolało w pierś to nie chciała aby przestał bo czuła jak zaraz dostanie orgazmu jeszcze chwilka i dojdzie. Zaśmiała się, chciała od niego jeszcze czegoś i wiedziała, ze będzie bolało ale pragnęła go teraz!
- Wejdź we mnie. Podwójnie.
Chciała aby wszedł swoją męskością od tyłu a w kobiecość wkładał zabawkę, będzie krzyczała ale to sprawi, ze dojdzie.

Czy powinien jej teraz posłuchać? A może nie? Jęknął cicho, wpijając się w jej wargi. Metal w jej muszelce zaczął drżeć jeszcze bardziej. Zaczął się nawet lekko rozgrzewać, a potem nagle stał się zimny jak lód. Może i Alexander był w tym dobry, ale rzadko kiedy robił coś takiego. Najwidoczniej Anastasja musiała być dla niego w jakiś sposób ważna. Chwycił swojego członka w dłoń i zaczął pocierać nim o jej piersi, aby bardziej się podniecić. Uderzył ją jeszcze lekko w twarz swoim przyrodzeniem. Następnie szybko znalazł się między jej nogami. Podniósł jej pupę do góry, tak że jej nogi znalazły się po bokach jej głowy.
Szybko przymierzył się i wepchnął się w jej ciasną dziurkę i aż jęknął. Aż dziwne, że tak na niego działała. Westchnął głośno i przyśpieszył ruchy metalu i swoich bioder.

Nie musial jej sluchac ale niech slucha jej przyspieszonego oddechu, to w jaki sposob sprawia, ze pragnie tej chwili zapomnienia. Odwzajemniala kazdy jego pocalunek, to byla dosc mocna zabawa z ich strony ale czasem cos innego jest lepsze, prawda? Lubila zimne cialo tego kolesia nie wiedziala czemu tak to na nia dzialalo ale brwo. Mogla tylko nieco wyginac swoje cialo ale rekoma nie jest w stanie nic zrobic.
Nie wiedziala co tu sie dzieje, co to ma byc ale wytlumaczy jej rano to zajscie a teraz byla nieco zajeta. Jeczala pod wplywem drgan, to byla dla niej nowosc i cholernie jej sie podobala, czula, ze jest blisko ale nawet jesli i dojdzie to nie skonczy az i on nie dozna uniesienia lub zajezdzi go dziewczyna do rana.
Wazna? Gdyby tylko wiedzial jaka ma przeszlosc, co robila zmienil by o niej zdanie ale o jej histori dowie sie moze orzy nastepnym spotkaniu, kolacji lub cos w tym stylu. Teraz mogla zobaczyc jego meskosc blizej w soich piersiach...jeszcze tylko momencik i poczuje doznanie, tylko odrobine. Nagle uderzyl ja w twarz swoja meskoscia przez co reakcja byla natychmiastowa, wydala z siebie glosny krzyk a z jej kobiecosci wyplynelo mnostwo sokow, doznala orgazmu. Dziwne, ale najwidoczniej przez to co zrobil podniecila sie cholernie, dziwna z niej dziewczyna.
Jej oczy patrzyly na niego, cialo delikatnie opadlo ale zaraz co z tego, ze doszla teraz jego kolei po za tym jak tylko ja uwolni chetnie pojezdzi na nim. Wiedzaka co bedzie i miala swiaodmosc, ze to boli jednak chciala tego, byla gotowa. Wszedl w nia gwaltownie az wydala z siebie serie jekow, bol polaczony z przyjemnoscia na dodatek szarpnela rekami i juz zaczal sowj taniec namietnosci poruszajac sie w niej. Pojekiwala za kazdym pchnieciem zamykajac oczy i dopasowywujac sie do jego rytmu.

Alexander już nie kontaktował. Kompletnie zatracił się w Anastazji. Czuł jak krew wrze w jego żyłach, mimo że skórę miał zimną jak lód. Mimo to, czuł gorąco. Coś parzyło go w miejscach gdzie dotykał jej ciała. Z jego ust wydobywał się ciche ni to warknięcia, ni to jęknięcia.
Każde pchnięcie wykonywał coraz mocniej. Zagłębiał się w nią bardziej i bardziej, aż w końcu wchodził w nią całą. Ta kobieta była naprawdę boska. Nie wiedział czemu tak na niego działała. Nie wiedział czemu jego oczy przepełniała czysta żądza jej działa, ale nie przejmował się tym. Nie teraz.
Metal w jej ciele zaczął wpychał się jeszcze głębiej, coraz bardziej wibrując i zmieniając temperaturę. Alexander uśmiechał się, oblizując lubieżnie wargi. Chwycił jej lewą nogę i zaczął lekko lizać i całował wewnętrzną stronę jej uda.

Udalo jej sie sprawic, ze zapomnial o calym swiecie i byl tylko skupiony na niej. Wygrala. Ulegl dla niej i mogla byc z siebie dumna chociaz w jakiejs czesci ona rowniez mu ulegla, pozwolila aby posiadl ja tej nocy na tym lozu. Mial w sobie cos wyjatkowego lecz gdzie to ich zaprowadzi?
Po jej ciele przechodzily przyjemne dreszcze, jego zimne cialo stykalo sie z jej rozpalonym cialem co potegowalo porzadanie tylko. Jej sutki byly twarde, kobiecisc byla taka luzna i mokra a oddech przyspieszony. Patrzyla na niego gdy tak bral ja tu i teraz jego oczy byly takie inne. Chcial jej...pragnal. Jego usta wydobywaly dziwne dzwieki ale to nie mialo znaczenia chociaz musiala przyznac, ze z tymi skrzydlami wyglada dosc seksownie heh.
Od zuwala dobrze jak jego pchniecia byly mocniejsze, jej dlonie zaciskaly sie co jakis czas a z ust wydobywal sie slodki dzwiek rozkoszy nawet zasmiala sie z przyjemnosci by po chwiwli jeczac glosno. Pewnie bylo ich slychac za sciana tego pokoju ale to juz problem tego kto podsluchuje.
Gdy wszedl w nia cala u iosla swe cialo, czula tak dobrze jego meskosc i jasna cholera chyba zaraz dostanie kolejnego orgazmu... Nie wie czemu go tak natchnela musial sam odpowiedziec sobie na to pytanie. Ten metal, ktorych byl w srodku w niej to bylo cos nowego musiala przyznac, ze z tym mial na prawde dobry cholerny pomysl. Poczula jak caluje ja po udzie, przymknela oczy na jego zimne usta. Chyba rano zrobi z nim powtorke tylko musial by uwolnic jej dlonie jesli chce niespodzianke he.

Alexander nie zamierzał jeszcze kończyć. Oj nie.. Nawet jeśli dojdzie w jej wnętrzu to tak szybko nie opadnie z sił. Najwyżej szybko się posili i będzie kontynuował. Jednak... Sprawił że metal zaczął drżeć jeszcze mocniej. Szybciej. Nie chciał, żeby mu tu padła, ale chciał sprawić, żeby łaknęła go całą sobą. Uśmiechnął się do niej wrednie. Wiedział, że nie spodoba się jej to co teraz mężczyzna zrobi, ale chciał zobaczyć jak bardzo go pragnie. Oblizał lubieżnie wargi i już miał kolejny raz pocałować jej skórę, kiedy... po prostu się odsunął, wyciągając z niej żelazne dildo. Tak po prostu brutalnie zaprzestał wszystkich czynności. Wiedział, żeby było to dla niej okrutne, ale przez chwilę musiała być grzeczną dziewczynką.

Anastasja nawet by nie pozwoliła mu gdyby zechciał skończyć tuż po tym jak również poczuje uniesienie, o nie. Mają całą noc przed sobą więc niech nawet nie próbuje! Musiała przyznać, ze spisał się dobrze może nawet na jednej nocy się nie skończy, hm? Ona nawet nie zamierzała kończyć wręcz przeciwnie nad ranem chciała jeszcze go pomęczyć ah ta zboczona kobieta. Gdy metal osiągnął znacznie szybsze obroty Anas jęczała jak cholera i szarpała dłońmi chcąc wbić mu pazury w plecy lecz nie mogła a bardzo chętnie by się odegrała za takie podniecające zagrania.
Na jego szczęście zdążyła dostać orgazmy, wygięła się przy tym wydajac z siebie krzyk rozkoszy i po chwili opadła ale chciała jeszcze a on wyjął z niej dildo.
- Kurwa, Alex zatłukę cię.
Wypowiedziała oddychając szybciej i patrząc na niego jak on mógł lecz patrzyła na niego wzrokiem mówiącym odegram się ty cholero jedna. Okrutne i to bardzo ale wiedziała, że to nie koniec.

Uśmiechnął się i zaczął lekko pocierać swoim przyrodzeniem o jej usta. Był napalony, ale nadal pamiętał to co mu obiecała za wycałowanie i wylizanie jej ud. Może ona zapomniała, ale on nadal pamiętał.
-Jeśli się teraz wykażesz to uwolnię twoje ręce, Malutka.
Szepnął do niej cichutko i nadal się ocierał, coraz bardziej napierając członkiem na jej wargi. Mimo tego co powiedział przed chwilą uwolnił jej ręce od żelaznych kajdanek, które opadły gdzieś za łóżko. Uśmiechnął się do siebie.
-To ja tu na razie mam władzę, Demonico. - szepnął do niej cicho, ale tak, żeby mogła to usłyszeć.

No to co zrobił było nieco zaskakujące ale jej to nie przeszkadzało po za tym każda forma pieszczot jest świetna jeśli umie się ją wykorzystywać. Czuła jego męskość na swoich ustach i językiem zaczepiała od czasu do czasu o niego i nawet próbowała ugryźć, to nie grzech prawda? Widziała, że jego podniecenie się szybko nie skończy ale to ją kręciło. Ha...nie, nie zapomniała ale zrobi mu uścisk wtedy kiedy ona zechce a jak na razie skupiła się na czym innym...może z rana mu zrobi niespodziankę?
- Malutka? Już taka mała nie jestem.
Uśmiechnęła się wrednie i tak łagodnie wypowiedziała te słowa ale lubiła takie gierki i udawała teraz grzeczną chociaż miała ochotę wziąć coś mocnego i zlać mu tyłek po prostu. Jego napieranie było silne, oczywiście wiedziała jak mu teraz sprawić przyjemność po za tym z kolczykami będzie podwójna pieszczota he.
- Jak na razie to ty robisz za skrzydlatego Demona skarbie.
Gdy tylko uwolnił jej ręce mógł poczuć jak dotyka jego twarzy i przyciąga go do siebie na moment aby spojrzał jej w oczy. Po chwili przekręciła się z nim tak, że to teraz ona była na nim. Puściła do niego oko i nieco zeszła na dół łapiąc w dłoń jego męskość, najpierw delikatnie liznęła, drażniąc go kolczykami o czubek po czym poruszyła dłonią na moment. Robiła tak specjalnie chwilkę lecz zaraz jej usta zatopiły się w jego kumplu, zaczęła poruszać rytmicznie głową i z tym, że potrafi mieć głębokie gardło nie żartowała bo wkładała go na prawdę głęboko. Paznokcie wbiły się w jego brzuch.

Szczerze powiedziawszy nie spodziewał się, że wychodząc dziś z domu zazna takiej rozkoszy. Jasne, że było przyjemnie, ba! Było nieziemsko, bosko, ale każda akcja równa się reakcji. Czy stanie się coś złego? A może będzie musiał potem zapłacić za to? Nic nie dzieje się przypadkiem i z pewnością za to spotkanie przyjdzie mu zapłacić jakąś straszliwą cenę. W końcu takie szczęście musi zostać zrównoważone.
Gdy tylko dziewczyna zaczeła działać Alex wciągnął głośno powietrze. Muiał przyznać, że ten kolczyk był wspaniałym pomysłem. Wypiął lekko biodra do przody i chwycił jej głowę, nadając jej ruchom odpowiedni rytm

Właściwie i Anas jakoś nie planowała zacząć gadać z obcym jej facetem, wylądować z nim w hotelu i na dodatek robić mu laskę jeszcze. Ale na co narzekać, podobało jej się zwłaszcza był dobry w łóżku, zaimponował jej. Brawo panie Alex, aniele...znaczy demonie seksu.
Kolczyki zawsze dają nutkę przyjemności, zawsze to coś nowego a ta dziewczyna lubiła zaskakiwać. Wiedziała co robi, wiedziała jak zadowolić i kusić. Przejechała paznokciami po jego brzuchu, gdy chwycił ją za głowę wiedziała już, że pragnął więcej. Proszę bardzo. Mógł poczuć jak języczkiem stara się pieścić jego męskość w swojej buzi, jej ruchy były zdecydowane, nie cackała się tylko porządnie sprawiała mu przyjemność. Jej ruchy ustami były szybkie, mocne no i nie potrzebowała do tego rąk. Patrzyła na niego robiąc mu dobrze.