Laboratorium

Go down

Laboratorium  Empty Laboratorium

Pisanie by Durzo Anterkiotri Nie Maj 08, 2016 3:12 pm

Shiro podczas całej drogi od pokoju w którym spędził już dużo dni, których pewnie sam nie umie zliczyć, trafili do pomieszczenia który wyglądem przypominało obszerne laboratorium. Szafki przy ścianach, które były duże i pojemne, wiele przyrządów, których chłopak pewnie sam wszystkich nie rozpozna, Krzesła przy poszczególnych szafkach. Pełno szkieł laboratoryjnych, jak i Fotel. W centralnej części pomieszczenia. Nad nim białe światło, które niemal raziło w oczy. Także przy ścianach, były podłużne lampy. Kolorem ścian był biały, a na podłodze były białe kafelki. Do pomieszczenia można jednak wejść przez odpowiedni kod, który otwiera zamki w drzwiach. W kacie można było zobaczyć biórko, jak i na nim komputer na pewno nie służący do gier.  Do tego jeśli dobrze by się rozejrzeć... Z tego pomieszczenia można przejść do jeszcze jakiegoś, pytanie tylko jakiego... Zabezpieczenie miało podobne do drzwi wejściowych do ów pomieszczenia w którym pojawił się Shiro i Durzo
***
Durzo pojawiając się w tym pomieszczeniu, nie musiał nic naciskać by światło się zapaliło oświetlając niemal całe pomieszczenie. Światła mogą nieco porazić chłopaka, no ale co zrobi, skoro trzeba go przebadać. Do tego w tym świetle doskonale było widać, jak bardzo chłopak zmarniał. Włosy, które straciły już swój blask, jak i oczy. Do tego pewnie i waga chłopaka się zmieniła, bo skoro głodował to na pewno schudł.
A to wszystko przez jego głupotę
Chłopak wyląduje na fotelu o kolorze matowej zieleni. Wygodny z odpowiednimi poduszkami by „pacjenta” było wygodnie. Chłopak znał już to miejsce, bo to tutaj był już badany na samym początku.
-Zobaczmy zatem co Ci się dzieje...
Odparł niczym lekarz i podszedł do swojego komputera, który musiał włączyć. Włączanie zajmie dość krotką chwile, mimo to, przez ten czas Durzo podejdzie do swojego sprzętu, który się składał z igieł strzykawek jakiś probówek, buteleczek i wielu innych i za pomocą szklanej bagietki z łopatką zacznie coś mieszać... Zerkając co jakiś czas na chłopaka.
Durzo Anterkiotri

Durzo Anterkiotri

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Durze wygląd jak i ubiór jest dosyć inny i nieco odbiega od ubioru w XXI wieku, może to, dlatego, ze mężczyzna jest starą już istotą.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t1697-acaelus-thorne-znany-tez-jako-durzo-anterkiotri#35701 https://vampireknight.forumpl.net/t2088-durzo#43931

Powrót do góry Go down

Laboratorium  Empty Re: Laboratorium

Pisanie by Shiro Fuyuki Nie Maj 08, 2016 4:04 pm

Skoro został ogłuszony to i musiał nadejść czas, aby się wybudził... Ale czy na pewno stracił przytomność? Bo... Możliwe, że jednak nie. Że tylko został mocno osłabiony i zamroczony, ale jednak kontaktował ze światem. Jedynie zamknął powieki... Uderzenie miało wystarczająco dużo mocy, by dobić go jeszcze bardziej... Ale! Zdołał się na tyle unieść w pewnym momencie, by podejrzeć wpisywany kod. Ledwo... Tylko na co mu to będzie? Czy da radę to do czegoś wykorzystać?
Możliwe, że po tym jego kontakt z rzeczywistością się uciął. A może... I nie? Po prostu przestał zwracać na to wszystko uwagę? Kto wie... Po prostu w którymś momencie otworzył ślepia, by skupić je najpierw na wampirze, a potem na pomieszczeniu. Rozpoznał je niemalże od razu - laboratorium. Tutaj go badał Durzo... A to wszystko działo się wbrew jego woli. Nie chciał tutaj wyglądować, ale los był naprawdę złośliwy.
Zaczął się jednocześnie zastanawiać czy do czegoś doszedł przez te wszystkie testy. Zrozumiał czym stał się Shiro? Jego dziwną naturę i fakt, że normalnie nie występuje skrzyżowania wampira z kotem? Chyba, że ktoś preferuje zoofilię, ale nawet to nie sprawiało, że rodziły się takie cuda. Pomocy... Nie... Nikt mnie nie uratuje. Muszę się sam stąd wydostać... Zaoszczędzić trochę sił... I znaleźć swoją szansę.
Uniósł dłonie, by zasłonić usta, gdy znów zaczął kaszleć. Zdradził się, że nie był "nieprzytomny"? Udawanie nic by nie dało, skoro nie miał co z tym zrobić. Za to jego oczy powędrowały ku samemu wampirowi. Co on szykuje...? Nie... Nie wiem. Mam dość. Nie chcę nic od niego. Znów mi da jakieś świństwo. Chce mnie zatruć?
Jego kocie uszy poruszyły się trochę, po czym opadły, kryjąc się wśród innych kosmyków włosów. Wrażliwe zmysły pozwalały mu na zauważenie i wyczucie czegoś, co mógł pominąć wampir. Gdzieś niedaleko... Była sowa. Fascynujące, prawda?
- Co... Robisz? - wymamrotał cicho. Pewnie o mnie już wszyscy zapomnieli... Smutne. Wątpię, by ktokolwiek się o mnie martwił. Komu jestem potrzebny?
Shiro Fuyuki

Shiro Fuyuki

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Kocie uszy, które zastąpiły ludzkie, ogon, pazury zamiast paznokci, żółte oczy zmieniające swój odcień w zależności od padającego światła.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Pan: Chyba brak(?) | Służka: Laurie ♥
Moce : Sen, Szafirowy ogień, Ostatnia wola


https://vampireknight.forumpl.net/t1865-shiro-fuyuki#39065 https://vampireknight.forumpl.net/t1920-shiro-fuyuki#41130 https://vampireknight.forumpl.net/t3292-pokoj-shiro-i-naissankariego#70977

Powrót do góry Go down

Laboratorium  Empty Re: Laboratorium

Pisanie by Durzo Anterkiotri Nie Maj 08, 2016 4:56 pm

Chłopak nie został ogłuszony. Chyba ze stracił przytomność w swoim zakresie, Durzo jednak do tego nie przyłożył ręki. On jedynie wziął chłopaka na ręce, dość w brutalny sposób. Nic poza tym. Chyba, ze ból spowodował, że stracił przytomność. Dlatego mógł podejrzeć wpisywany kod, jednak co dalej... Po co mu to skoro kody w poszczególnych drzwiach mogły być inne? Zresztą... aby uciec nie będzie mu potrzebny ten klucz, a inny... Bowiem drzwi frontowe nie mają takiego zabezpieczenia, a inne. Na zwyczajny klucz. Tylko pytanie... Gdzie jest ten klucz... Z tym zadaniem będzie musiał się zmierzyć chłopak, który nie zna domu oprawcy a do tego wiele pomieszczeń jest zamkniętych... Kot wie doskonale o tym...
-I jak podoba Ci się kod...
Zapytał spokojnie jednak chłodnym głosem, bo czemu miałby się cieszyć z tego, że Kot patrzy mu na ręce? Nie ogłuszył chłopaka, dlatego miał pewność, ze jest przytomny. Mimo to wprowadził chłopaka do laboratorium, bez jakiś komplikacji. Ułożył chłopaka na ów fotelu by zając się reperowaniem chłopaka, by nie padł mu całkiem. Szkoda mimo wszystko takiego dzieła, którego dokonał nieznany mu osobnik. Może kiedyś będzie mu dane go poznanie... Badania na kocie pozwoliły poznać mniej więcej historie jego kształtowania, jednak nie mówiły za wiele o osobie, która wczepiła w chłopaka geny kocie, jak i zadbała o jego atuty. Przy wolnej okazji na pewno się przyjrzy, czy na świecie nie ma czasem więcej  takich połączeń.
-Wiesz czym była mieszaka D9?
Odpowiedział na pytanie chłopaka, zerkając na niego i dalej coś mieszał. Początkowo Shiro mógł, albo i nie zobaczyć, że wampir mieszka jakieś proszki, by móc je zalać wodą i dokładnie wymieszać. Kiedy miał w probówce odpowiednie składniki biorąc w rękę bagietkę, którą miał nieco prędzej zaczął mieszać składniki.  Zajmie to jednak trochę, gdyż musiał się pozbyć wszelkich grudek.
- Postawi Cię na nogi.
Odparł do chłopaka podchodząc do fotela na którym leżał. Mieszając nadal bagietką w probówce, zacznie oglądać chłopaka
-Jak bardzo jesteś głodny?
Zapytał w między czasie czekając na odpowiedz. Spojrzy na komputer widząc, że jest włączony, ale aby sprawdzić dane zawarte w nim, trzeba wpisać login i hasło. Jak widać Durzo mimo wszystko potrafił się zabezpieczyć.
-Jeszcze chwile...
Odparł cicho i raczej do siebie, kiedy przypatrywał się cieczy w probówce. Nie było jej duszo, ale aby podać ją chłopakowi musiał wymieszać ja idealnie, by nie miał jakiegoś zatoru. Wiec mieszał dalej
Durzo Anterkiotri

Durzo Anterkiotri

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Durze wygląd jak i ubiór jest dosyć inny i nieco odbiega od ubioru w XXI wieku, może to, dlatego, ze mężczyzna jest starą już istotą.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t1697-acaelus-thorne-znany-tez-jako-durzo-anterkiotri#35701 https://vampireknight.forumpl.net/t2088-durzo#43931

Powrót do góry Go down

Laboratorium  Empty Re: Laboratorium

Pisanie by Shiro Fuyuki Nie Maj 08, 2016 8:10 pm

Nie odezwał się nic na temat kodu. Co miał mu odpowiedzieć. Tak, był fajny, bardzo mi się spodobał? Na co komu jego komentarz, zwłaszcza dotyczący tej kwestii? Zobaczył? Cóż... Tylko pytanie, czy naprawdę na cokolwiek mu się to przyda. Czy zdoła się przemóc i uciec? Nawet jeśli tak... Dokąd tak właściwie? Szkoła? Nie, nie mógł. Może tam wstąpić, ale... Póki co, żadne miejsce nie było bezpieczne. A może usunąć mu pamięć? A byłby w stanie? Nie wierzył sam w siebie w tej kwestii. Tak właściwie, jego pewność siebie została bardzo mocno naruszona.
Efekty badań nad nim były tajemnicą dla Shira. Na dodatek tak okrutne traktowanie... Durzo chyba chciał, aby go kotek znienawidził, prawda?
- Nic mi to nie mówi - mruknął w odpowiedzi na jego pytanie. Ale wracając do przemyśleń... Bardzo odnosił takie wrażenie. Na dodatek, druga osobowość chłopaka przebudzała się, mieszając się z kocimi genami. Kto wie, jaki będzie Shiro, gdy jego łagodność zaniknie zastąpiona czymś, co od kilku lat jest uśpione?
Cholera... Mam wręcz wrażenie, że duch mojej ciotki go opętał. Niemalże deja vu - pomyślał ponuro. - Tak... Tak cholernie podobne zachowanie... Ciekawe, czy skończy się tak samo... Nawet nie wiem. Nie pamiętam tego.
- Nie... Czym zaś chcesz mnie faszerować? - jęknął cicho i skulił się lekko, czując ból brzucha. Nie chciał brać czegokolwiek od niego. Nie wierzył, że to miało mu pomóc. A nawet jeśli, to pewnie zaraz potem znów zacząłby go dręczyć. I tak w kółko.
Zamrugał oczami, po czym spuścił wzrok.
-  Zastanów się, kiedy mnie karmiłeś... - wyszeptał jedynie w odpowiedzi. Shiro... Myśl. Jak stąd uciec? Nie wiedział. Był za słaby, by cokolwiek sensownego wymyślić i zdawał sobie z tego sobie sprawę.

***
Co działo się później? Cóż, Shiro otrzymał dziwną dla niego substancję, która zadziałała po pewnym czasie, pobudzając go dość mocno do działania. Bez dziwnych skojarzeń! Bądź co bądź, nieznana dla niego rzecz sprawiła, że miał czuć się lepiej przez pewien czas. Przestał już nawet kaszleć! Jednakże kotowaty postanowił się odwdzięczyć w dość nietypowy sposób - ucieczką. Może to nie było za miłe, ale wiedział też, że nie mógł tutaj zostać, a na dodatek nie chciał tego. Więc... Po prostu, korzystając z tego, że miał trochę sił, uśpił wampira.
Cholera, zamorduje mnie za to - pomyślał rudowłosy, czując, że potem dostanie mu się za to. I to mocno, ale jego świadomość mówiła mu też, że musiał to zrobić i tyle.
Więc potem zostawała... Ucieczka! Przez drzwi, które nieco uszkodził, a potem na drzewo, by w ten sposób przeskoczyć bramę. Nic ciekawego, ale... Shiro po prostu zwiał. Szkoda tylko, że może teraz zachowywać się bardziej jak kot... A może i nie? Kto wie.

z/t
Shiro Fuyuki

Shiro Fuyuki

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Kocie uszy, które zastąpiły ludzkie, ogon, pazury zamiast paznokci, żółte oczy zmieniające swój odcień w zależności od padającego światła.
Zajęcia : Nocne
Pan/i | Sługa : Pan: Chyba brak(?) | Służka: Laurie ♥
Moce : Sen, Szafirowy ogień, Ostatnia wola


https://vampireknight.forumpl.net/t1865-shiro-fuyuki#39065 https://vampireknight.forumpl.net/t1920-shiro-fuyuki#41130 https://vampireknight.forumpl.net/t3292-pokoj-shiro-i-naissankariego#70977

Powrót do góry Go down

Laboratorium  Empty Re: Laboratorium

Pisanie by Durzo Anterkiotri Wto Maj 24, 2016 12:44 pm

Cóż tego się nie spodziewał. Choć może... Czyżby przesadził z dawkowaniem swoich składników, które miały za zadanie pobudzić chłopaka? Może tutaj był pies pogrzebany, jednak kiedy podał mu substancje dożylnie, czyli przez strzykawkę, zaczął go obserwować. Nie musiał wiele czekać by zobaczyć reakcje. Mimo to wraz z poprawą chłopaka, poczuł się senny, dlatego spojrzał an chłopaka, niemal mordując go wzrokiem, po czym czuł jeszcze większą senność. Nim zdołał się opanować, ogarnęła go ciemność.
Sen.
Jednak to co stało się po nim było gorsze, bo Durzo był wściekły dlatego nic dziwnego, że zamierzał znaleść chłopaka, który krótko mówiąc miał przejebane!

z/t
Durzo Anterkiotri

Durzo Anterkiotri

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Durze wygląd jak i ubiór jest dosyć inny i nieco odbiega od ubioru w XXI wieku, może to, dlatego, ze mężczyzna jest starą już istotą.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t1697-acaelus-thorne-znany-tez-jako-durzo-anterkiotri#35701 https://vampireknight.forumpl.net/t2088-durzo#43931

Powrót do góry Go down

Laboratorium  Empty Re: Laboratorium

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach