Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Strona 2 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Marcus Namikaze Pon Maj 27, 2013 8:51 pm

Później miał w planie porozmawiać z Jamesem, jak skończy rozmowę z Frikiem. Do Jamesa miał także duże zaufanie, w końcu poznali się dawno na jednej misji i chcąc mieć więcej sprzymierzeńców, Marcus ściągał znajomych z innych krajów. Tak też i Jamesa.
Wysłuchał odpowiedzi Danearda odnośnie wampira jakiego zamierzał podstawić w roli szpiega. Musiał przyznać, że łowca ten nieźle obmyślił plan. Tu akurat był pod wrażeniem.
- Nieźle. Więc możemy zaryzykować owy plan. Owy tylko Twój wampir się sprawdził i przynosił zadowalające informacje.
Również i Marcus spojrzał na Jamesa po udzieleniu odpowiedzi Frikowi. Jednak dostrzegł iż fioletowowłosy inaczej się zachowywał. Przeważnie uczestniczył w takich dyskusjach i chętnie chciał pomagać, a teraz? Chciał wyjść kiedy może być potrzebny? Nawet nie pozwolił mu wstać. Położył na jego barku swoją dłoń i niemal przycisnął zmuszając go aby siedział nadal. Po czym zwrócił się bezpośrednio do jego osoby.
- Co się z Tobą dzieje James? Odkąd zniknąłeś i Cię uwolnili zerwałeś z nami dosłownie kontakt. Nie odbierasz telefonu, nie odpisujesz na wiadomości. Zwiałeś z gór i nie dajesz znaku życia. Co ten Samuru Ci zrobił? Wiemy że przetrzymywał Ciebie i Louisę.
Niemal naciskał na niego chcąc wydobyć z niego informacje. Marcus rozumiał, że zamknięcie w więzieniu czy lochach to nic przyjemnego i może źle wpływać na psychikę, ale ani on, ani Louisa po uwolnieniu nie odezwali się do niego. Louisę by jeszcze zrozumiał, ale James?
Czekając aż ten odpowie, spojrzał na Frika, by odpowiedzieć mu na ostatnie jego słowa.
- Wampiry nie dostaną się tutaj. Oświata jest tak zabezpieczona, że każdy wampir może zginąć. Ma tylko jeden słaby punkt. Ale myślę że na to nie wpadną i damy radę ich załatwić i zrealizować to co zaplanowaliśmy. W razie czego, ściągnę tu swoich do obrony. To czy i Ty tutaj zostaniesz, decyzję pozostawiam Tobie.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Gość Pon Maj 27, 2013 9:26 pm

Frik ukrywał pod stalową szczęką dość poważną minę bez emocji przyjmując swoiste uznanie jego planu. Następnie przeniósł wzrok na faceta. Wbił w niego wzrok, jakby chciał przewiercić jego duszę i odkryć jego sekrety. Chwilę później odpuścił sobie i tylko burknął przenosząc wzrok na Marcusa. Wydawało się, że dowódca nie doszukał się w zachowaniu James'a czegoś ponad skryty i ponury humor. Łowca coś ukrywał, lecz to już nie była sprawa, którą powinien się zajmować. Może tylko mu się zdawało? Co za różnica.
Szkoda tylko, że nie został mu podany numer do dowódcy. Kiedy indziej będzie musiał go sobie załatwić. Teraz chyba Marcus będzie zajęty poważną rozmową.
Czas się usunąć w cień i pociągnąć za sznurki, podzwonić...
-Jeśli to już wszystko...-Nie odwracając się, Frik szedł w stronę drzwi. Chwilę obserwował jeszcze dowódcę i jakiegoś przybitego łowcę z jakąś tajemnica, a potem się odwrócił i złapał za klamkę.
-Moi ludzie będą gotowi za dwie godziny. Zrób to z więźniem co omawialiśmy, a przyjdą do Ciebie moi ludzie i zabiorą go... Do zobaczenia.- Następnie nacisnął klamkę i wyszedł, zbyt mocno zamykając drzwi. To nie było zdenerwowanie, lecz zbyt lekkomyślne użycie siły egzoszkieletu. No trudno. Czas ustalić plan działania ze swoimi ludźmi...
[zt]
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Gość Sro Maj 29, 2013 11:52 pm

Zmuszony pozostać, James siadł ponownie na krzesło westchnąwszy z rezygnacją a także zmuszony do wysłuchała uwag ze strony przełożonego i przyjaciela. Odczekała jednak aż oboje zakończą sprawy jakie mieli tu do omówienia. Aż w końcu zostali sami. James i Marcus.
- Przepraszam za milczenie. Ale po tych wydarzeniach, potrzebowałem czasu by dość do siebie. - Przeprosił i spojrzał na Marcusa. Nie kłamał. Początkowo chciał odebrać sobie życie, ale po uwagach Louisy i Yuki zmienił zdanie. Musiał tym kobietom przyznać rację. Nie należy uciekać a walczyć z tym czym przyszło.
- Przyszedłem o coś zapytać. Posiadasz jakiś klucz... otwierający obrożę Testamenta? - Nie bardzo wiedział jak o to zapytać, więc walnął prosto z mostu. Ciężko było grać tak by się nie wydać. Już nawet nie dbał o to, ze może stracić głowę. Ważne by Louisie nic się nie stało.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Marcus Namikaze Sro Maj 29, 2013 11:52 pm

Przez to całe małe zamieszanie z pojawieniem Jamesa, prawie zapomniałby o podaniu Frikowi swojego numeru kontaktowego. A zatem nim ten wyszedł, podszedł do niego wciskając mu wizytówkę.
- Tu masz kontakt do mnie. - I tyle co mieli do powiedzenia. Po czym został sam z Jamesem i wysłuchał jego wytłumaczenia. Musiał mu to zachowanie wybaczyć, ale nadal go to niepokoiło. Wiedział iż odsiadka w jakimkolwiek więzieniu źle na niego działa. Ale żeby az tak?
- W porządku. - To mu już odpuści, ale kolejne słowa go zaczęły zmuszać do głębokiej analizy. Od razu przeszedł do sprawy z kluczem ale nic nie powiedział co mu zrobił Samuru. Najwidoczniej szantażował go. Bo innego wytłumaczenia na tę chwilę nie ma.
- Mam. - Skłamał, jakby wiedział że zacznie się akcja o zdobycie tak cennego przedmiotu.
- Zgaduję. Samuru zmusił Cię do zdobycia informacji o tym kluczu? Czym Cię szantażuje?
Stanął przed nim wkładając ręce do kieszeni. Stał i czekał na odpowiedź towarzysza. Z powagą i zdecydowaniem. Niezależnie od odpowiedzi, będzie musiał podjąć jakieś kroki w sprawie Jamesa. W między czasie rozmowy z Arkwrightem, wymienił parę smsów z Chizuru oraz odebrał wiadomość od Frika.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Gość Sro Maj 29, 2013 11:53 pm

Filetowowłosy mógł się spodziewać tego po Marcusie. Zauważył on u niego zmianę w zachowaniu a nawet dostrzegł nagłą zmianę tematu. Wybaczył mu jednak to milczenie odkąd został uwolniony. Ale że służy wampirowi wbrew własnej woli to nie wiadomo.
- Tak... Jednak niczym mnie nie szantażuje. Zależy im chyba na uwolnieniu Testamenta.
Po części zdradził sprawę. Trochę obawiał się działania tego co miał w sobie. Nie powiedział jednak jak nim kierują. Ale dowódcy nie chciał zdradzać. Może nawet nie musząc kłamać, zdobędzie jakieś informacje.
Spojrzał na Marcusa wzrokiem oczekującym nie tylko zrozumienia ale i pomocy. Sam nie da rady pozbyć się z siebie tego świństwa ani też uwolnić z rąk szlachetnego. Tylko jak mu o tym powiedzieć?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Marcus Namikaze Sro Maj 29, 2013 11:54 pm

Więc jednak Samuru chce zdobyć ten klucz. Świetnie. Ciekawe jak w tym przypadku dostarczy go swojemu ojcu skoro siedzi teraz w lochach.
- To na nic. Samuru siedzi tu w lochach. Nawet jakbym teraz dał ten klucz, nie dostarczyłby go ojcu.
Zapadła chwila milczenia, po czym Marcus dodał.
- Zajmiesz tu stanowisko obronne Oświaty. Potrzebuję kilku ludzi by ochronić to miejsce.
Uważał, że to będzie wszystko. Zatem usiadł za swoim biurkiem, wziął kartkę i długopis, po czym zaczął pisać oświadczenie dotyczące Samuru Kuroiaishity. Owa treść pojawić się ma w prasie jak to sobie zaplanował Marcus. Niech ludzie wiedzą, jaką podłą istotą jest obecny fałszywy burmistrz. Potem miał w planie udać się do Samuru i zrobić to co już zaplanował z Frikiem.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Gość Czw Maj 30, 2013 5:25 pm

Skoro tak chciał Marcus, nie będzie się sprzeciwiał jego decyzji. Żeby tylko jego pozycja nie zaszkodziła doszczętnie tym planom jakie tutaj Marcus omawiał z Frikiem. No ale skinął mu głową w zrozumieniu i siedział w ciszy, czekając aż przyjacielem skończy pisać to co musiał.
Dopiero gdy Marcus skończył, oboje opuścili jego gabinet. Po drodze do lochów, towarzysząc, zdradził trochę szczegółów ze swojego pobytu w więzieniu, gdzie zamknęli go ludzie Samuru. Tym samym powiedział też co spotkało Louisę i jak zostali uwolnieni.


[z/t + Marcus]
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Marcus Namikaze Wto Lip 02, 2013 6:36 pm

Chizuru nie odbierała telefonu. Parokrotnie mężczyzna próbował się do niej do dzwonić. Nawet w sklepie, kiedy Ekiguchi wybierał nowe ubranie dla siebie. Po zakupach, pojechali do Oświaty. Dał synowi pokój w pobliżu swojego, co by miał gdzie spać i przebywać. Na razie zamierzał go tutaj trzymać, by mieć na oku i żeby nie popełnić tego samego błędu z córką. To mu nie dawało spokoju. Sądził iż będzie ona wstanie pomóc Kaienowi, a tu wyszła zupełnie inna sprawa.
Zmierzając do gabinetu swojego, zrobił telefon do Kaiena z prośbą o poszukanie mu pewnej osoby pod nazwiskiem Kuroiaishita oraz opisanym wyglądzie i posiadaniu mocy. Chciał pierw mieć pewność, czy osoba ta nie jest czasem jego uczniem.
Po godzinie otrzymał telefon z twierdzącymi danymi. To Elliot Kuroiaishita. Zapisany został do Akademii, jednak często go w niej nie widać. Marcus aż usiadł na fotelu dziękując dyrektorowi za informacje. Kuroiaishita znów depcze mu po piętach. Wezwał do siebie Mei oraz dodzwonił się do swojego zastępcy, włączając tryb rozmowy na głośno mówiący. Gdy sekretarka weszła czekając na rozkazy, a Christian odebrał połączenie, Marcus przedstawił im zadanie:
- Kuroiaishita znów wchodzą mi w drogę. Chizuru została uprowadzona. Rozkazuję pojmanie każdego członka rodu wampirzego Kuroiaishita, oraz osób z nimi powiązanych w różny sposób. Przekażcie to każdemu łowcy. Wolność dla wampirów się skończyła.
Rzekł stanowczym tonem i oboje przyjęli do wiadomości jego polecenia. Mei wyszła aby wiadomość tę przekazać każdemu łowcy w różny sposób. Christian po krótkiej jeszcze rozmowie z Marcusem, przekazał wiadomość swoim w zamku.
Marcus został w gabinecie jeszcze przez chwilę. Zrobił jednak telefon do Azela by powiadomić go o sytuacji Chizuru i obecności Ekiguchi'ego. Aż dziw bierze że chłopak nadal nie zdradził ojcu swojego prawdziwego imienia. A Marcus nadal tego jest nieświadomy. Po odbytej rozmowie, opuścił gabinet.


[z/t]
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Jacob Namikaze Wto Lip 16, 2013 6:58 pm

Godziny mijały a po Marcusie żadnych wieści. Jacob siedząc w swoim pokoju miał dość nic nie robienia. Nawet zapomniał zabrać ze sobą szkicownika by wypełnić sobie czas. Po Chizuru żadnych wiadomości. Mając dość czekania na nic, wyszedł z pokoju i zaczął wędrówkę po Oświacie. Trafił na piętro gdzie zbliżał się do gabinetów wykorzystywanych przez ojca i jego zastępcę. Stanął niedaleko przysłuchując się rozmowie kobiety i starszego mężczyzny.
- Marcus nie odbiera telefonu. Wyszedł bez słowa i nic się nie odzywa. Ryouji także próbował się z nim skontaktować.
Powiedziała kobieta, która była sekretarką dowódcy. Mei, trzymała swój telefon komórkowy i próbowała się z nim skontaktować ponownie. Telefon milczał.
- Być może poszedł na własną rękę szukać córki. Czasami nie pomyśli co robi. - Odpowiedział William. Starszy łowca którego bratanica niedawno przyjechała. Żadnej z tych postaci nie znał, ale brak wieści o ojcu go trochę ruszyło.
- Może powinniście go szukać? - Nie wiedząc czemu się odezwał. A skoro już to zrobił, wyszedł z ukrycia pokazując się im na oczy. Nie wiedział czy dobrze zrobił, ale stracić ojca nie chciał. Wydawał się mu być taki fajny jak na parę godzin wizyty w sklepie z ciuchami. Był bardziej ułożony niż matka i zainteresował nim bardziej niż ona.
- Ty jesteś...? - Pytanie zaczął William, zaś chłopak dokończył.
- Synem dowódcy. Ekiguchi. - Przedstawił się ale o kulturze tradycji japońskiej to zapomniał. Nic dziwnego, że nie urodził się tutaj. Nie jego wina. A co ciekawe, nawet w tym przypadku przedstawił się fałszywym imieniem.
- Rozumiem. - Rzekł starszy łowca przenosząc zaraz spojrzenie z młodego chłopca na kobietę.
- Przekaż pozostałym aby zaczęli szukać Marcusa. Skoro mówił o Kuroiaishita, niech zaczną od dzielnicy cmentarnej, zamku a potem całe slumsy.
Mei skinęła głową i wybrała teraz inny numer by powiadomić resztę o zadaniu. William zaś zabrał chłopaka by z nim porozmawiać i zapewnić iż znajdą jego ojca.


[z/t]
Jacob Namikaze

Jacob Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Zawód : Uczeń, szkolony także na łowcę pod okiem ojca.


https://vampireknight.forumpl.net/t1045-jacob-namikaze#13452

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Marcus Namikaze Pon Wrz 30, 2013 8:36 pm

Dni były ciężkie. Masa roboty. Na szczęście kilka spraw powoli się rozwiązywało. Mają w lochach zdrajcę. Lada moment odzyskają szpital dzięki Gerardowi. Pozostaje jeszcze pozbyć się Samuru a ciekaw był, jak radzą sobie wampirki: Banshee i Isao. Będzie musiał do niego napisać wiadomość, aby dowiedzieć się jak idzie im powierzone zadanie. Oby tylko nie schrzanili i nie wykiwali go.
Opuszczając lochy, udał się do swojego gabinetu, którego dawno nie odwiedzał. Ciągle był w ruchu, albo i nie. Leżenie w szpitalu było najgorsze z możliwych czynności. Dlatego wolałby już siedzieć za biurkiem i coś robić, niż leżeć i umierać z nudy. Skierował swoje kroki do biurka, przy którym usiadł kulę do chodzenia opierając o parapet, jaki miał za sobą. Zerknął na pozostawione mu raporty i zaczął je czytać.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Jacob Namikaze Pon Wrz 30, 2013 9:26 pm

Jacob ciągnął ze sobą Chizuru przez korytarze i pytał każdego gdzie jest jego ojciec. Odpowiedziano, że w swoim gabinecie. Przebywając tutaj kilka długich dni, chłopak zdążył się zorientować gdzie znajdują najważniejsze pomieszczenia. Z towarzyszącym im Azelem szło bardzo łatwo. Bowiem ten miał najlepsze rozeznanie w tym budynku.
Kiedy przybrane rodzeństwo stanęło przed drzwiami, Jacob zapukał a potem otworzył drzwi wchodząc do środka z Chizuru. Dopiero teraz puścił jej rękę.
- Tato. Chizuru wróciła. - Oznajmił ojcu i spojrzał na siostrę, jakoby sprawdzał jej reakcję. Ma ona teraz przed sobą własnego ojca, siedzącego za biurkiem. Może utracone wspomnienia do niej powrócą? Miał wielką nadzieję, że tak. W razie czego wujek Azel był także na posterunku, gdyby czasem coś nie poszło tak jak powinno.
Jacob Namikaze

Jacob Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Zawód : Uczeń, szkolony także na łowcę pod okiem ojca.


https://vampireknight.forumpl.net/t1045-jacob-namikaze#13452

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Chizuru Wto Paź 01, 2013 1:31 pm

Nie opierała się, gdy Jacob bez zbędnych ceregieli wziął ją za rękę i pociągnął w stronę wyjście z sali treningowej. Zamierzał zabrać ją do ojca, a Chizuru sama już wiedziała, że im szybciej się z tym uporają tym lepiej. Zresztą, nie była sama, prawda? Był z nią młodszy brat, a do tego po drodze natknęli się jeszcze na Azela, który również postanowił z nimi pójść. Naprawdę cieszyła się, że ma ich za wsparcie.
Azel prowadził ich koryatrzami budynku należącego do Oświaty, a im bliżej gabinetu Marcusa byli, tym bardziej brunetka się denerwowała. A jeśli samo spojrzenie na ojca nie wystarczy i pamięć nie wróci? Wtedy kompletnie nie wiedziałaby, co ma robić. Już chyba tylko histeria wchodziłaby w grę, bo co innego?
Nie szli długo i już po kilku minutach pojawili się pod drzwiami gabinetu dowódcy. Chiz zrobiła się niebezpiecznie blada na twarzy, jakby zaraz miała zemdleć ze zdenerwowania. Na szczęście Jacob cały czas trzymał ją za rękę, więc miała poczucie, że nie jest sama. Chłopak wszedl do środka ciągnąć za sobą siostrę, po czym wyswobodził swoją dłoń z uścisku. No cóż, poczuła się przez to trochę niepewnie, ale nic nie powiedziała. Co więcej, nie spojrzała nawet na postać Marcusa jakby się bała rozczarowania, gdyby się okazało, że wcześniej zaplanowany sposób na odzyskanie wspomnień nie zadziała. Oczywiście nie wytrzymała długo, bo gdy tylko Jacob się odezwał uniosła głowę i spojrzała prosto na Marcusa. W tym samym momencie w jej głowie zaczęły pojawiać się różne obrazy przedstawiające stojącego przed nią mężczyznę oraz ją samą. Wspomnienia z ich pierwszego spotkania, zabawy w lunaparku. Pierwszy trening, porwanie przez Samuru oraz poświęcenie Namikaze, by uzyskać fiolkę krwi wampira i przywrócić córce człowieczeństwo. W końcu pojawiły się obrazy ostatnich wydarzeń.
- Tato... - odezwała się, jednak nadal stała jak wryta, nie bardzo mogą uwierzyć w to, że pamięć tak po prostu do niej wróciła.
Chizuru

Chizuru

Krew : Ludzka A
Pan/i | Sługa : Nołp
Magia : Aura heal- poziom podstawowy


https://vampireknight.forumpl.net/t167-chizuru-namikaze#189 https://vampireknight.forumpl.net/t170-chizuru#193

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Gość Wto Paź 01, 2013 7:54 pm

Otrzymawszy wiadomość od Chizuru, skierował się więc w stronę przeciwnego skrzydła, aby zajrzeć do młodych i być może im potowarzyszyć w drodze do Marcusa. Stało się jednak tak, że młodzież wyszła mu na przeciw, więc pozostało tylko dotrzeć do gabinetu Marcusa. Dowiedzieli się po drodze że ta osoba tam przebywa, więc czasu nie tracili. Azel szedł za nimi, mówiąc tylko Jacobowi gdzie ma skręcać aż przed nimi ukazały się drzwi. Weszli do środka a Azel zamknął je za sobą, jako wchodzący ostatni. Obawiał się że Chizuru może się pogorszyć, bo coś widział że chyba zbladła. Stanął za nią w razie gdyby czasem straciła przytomność, a jeszcze była przecież świeżo po odwampirzeniu. Zapadło nieduże milczenie aż dziewczyna wypowiedziała to jedno znane słowo: "tato". Czyżby odzyskała już wspomnienia? Wymienił spojrzenie z Jacobem, po czym przeniósł wzrok na ojca i córkę.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Marcus Namikaze Wto Paź 01, 2013 8:04 pm

Siedział w samotności w gabinecie ale skupić się za chiny nie mógł. Miał dziwne wrażenie, że praca przy biurku mu się dłuży. Aż w końcu rzucił te papiery i podpał się rękoma głowy i łokciami blatu. Chciał już zobaczyć się z córką, ale nie rozumiał czemu Azel to przeciągał. Już dawno by tutaj była. A nikt nie raczył go powiadomić o tym co się z nią działo. Może była poważnie ranna? To co on u licha tu robi? Mogli go nawet okłamać, że nic jej nie jest.
Wtem rozległo się pukanie. Zezwolił na wejście i spojrzał w stronę drzwi. Wyprostował się widząc wchodzące własne dzieci. Ekiguchi i Chizuru. Bardziej wzrok przeniósł na nią, bowiem martwił się, że coś mogło się jej stać po porwaniu. Normalnie wstał z miejsca i kulejąc podszedł do córki, która bacznie na niego patrzyła. Miał dziwne wrażenie że coś jest albo było nie tak. Normalnie to by się na niego rzuciła a tak? Stała w miejscu. Podszedł i przytulił ją do siebie.
- Jak ja się o Ciebie bałem... Dobrze że już jesteś.
Wtulił głowę w jej włosy, obejmując prawie mocno, bo nie chciał jej przecież udusić z tej tęsknoty czy coś. Mógł odetchnąć z ulgą mając ją w swoich ramionach. Wtem opanował się i spojrzał na kuzyna.
- Bardzo Ci dziękuję Azel. Nie wiem jak Ci się odwdzięczę...
Miał wobec kuzyna dług. Ale ten pewnie stwierdzi że są sobie kwita. Marcus nie raz go ratował z opresji albo kogoś mu bliskiego. A jako rodzina, muszą się wspierać i sobie pomagać. Ekiguchiego pogłaskał po głowie ale zaraz i jego przygarnął pod swoje ramię. Tak nigdy dzieci nie chciał, a teraz boi się iż może ich stracić. Zwłaszcza, że to jego jedyne, bo więcej mieć nie będzie mógł. A dzięki temu ród Namikaze może jeszcze przetrwać.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Jacob Namikaze Wto Paź 01, 2013 8:12 pm

Jacob nie puszczał siostry przez całą drogę aż do gabinetu ojca. Dzięki temu Chizuru czuła że ma w kimś wsparcie a on, że nie zgubi po drodze siostry. Dzięki wujkowi Azelowi dotarli tam gdzie mieli i chłopak nie chciał przeciągać sprawy. Im szybciej to załatwią tym lepiej dla niej. A i Marcus nie będzie się wciąż o nią zamartwiał.
Co prawda Jacob wiedział o kontuzji ojca, dlatego zdecydował się mu pomóc, podejmując szkolenia. Nie było to coś co lubił, ale jak dowiedział się iż jest synem szlachetnego rodu łowców, wstyd mu było za wcześniejsze sytuacje wyglądając jak bezdomny dzieciak. Co jednak mógł poradzić? Matka mu lepszego życia nie zapewniała, więc liczył na to że ojciec mu w tym pomoże.
Jacob stał obok Chizuru, by poczuła iż on tutaj nadal jest mimo iż puścił jej rękę. Nikt jej nie zostawiał samej z tym problemem, braku najważniejszego skrawka pamięci. Nawet Azel pozostał czuwając nad sytuacją. Ojciec wstał i podszedł do nich przytulając Chizuru. Aż się chłopak uśmiechnął kącikiem ust. Widział nie raz tak tulące się dzieci z rodzicami. Nie liczył na to że i jego to spotka. Było jednak miłe zaskoczenie z ojca strony, który go zaraz przygarnął do siebie przytulając. Normalnie był zaskoczony, ale też i szczęśliwy. Tak chyba powinno wyglądać okazywanie uczuć. Matka rzadko kiedy to robiła. Dlatego i tu nie liczył na taki gest. Był mile zaskoczony.
Jacob Namikaze

Jacob Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Zawód : Uczeń, szkolony także na łowcę pod okiem ojca.


https://vampireknight.forumpl.net/t1045-jacob-namikaze#13452

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Chizuru Sro Paź 02, 2013 4:33 pm

Stało się i to całkiem sporo, jednak Marcus nie musiał o wszystkim wiedzieć, ba! Chizuru nawet nie planowała mu o niczym mówić. Znaczy jasne, jeśli się zapyta co się stało to powie mu, że została porwana i przetrzymywana w lochu ale nic poza tym. Na jej nieszczęście Marcus głupi nie był, więc zawsze mógł się domyślić dalszej części. Poza tym, musiała udać się do Matsushity żeby ją zbadał i zobaczył, czy nie nastąpiły żadne skutki uboczne odwampirzenia. No cóż, nie liczyła na to, że tym razem jej się uda. Miała nadzieję na to, że może skutki uboczne nie będą widoczne dla wszystkich i ojciec nic nie zauważy.
Nawet gdy ojciec ją objął, Chizuru nadal stała jakby połknęła kij od szczotki, z przyciśniętymi do boków nieruchomymi rękoma. Jasne, że w innej sytuacji bez namysłu rzuciłaby się Marcusowi na szyję, jednak obecnie nadal oswajała się z faktem przywróconych wspomnień. Dobra, może i powinna być przyzwyczajona do dziwnych zjawisk, w końcu miała w przyszłości polować na wampiry, ale to było już tak bardzo nierealne, że trochę się bała, że jeśli na chwilę pozwoli sobie na radość, wszystko zniknie. Dopiero po dłuższej chwili, gdy już przekonała się, że wcale nie śni wciągnęła głośno powietrze i czując jak łzy napływają jej do oczu, objęła mocno ojca w pasie a twarz schowała w jego ramieniu, by ani Jacob ani Azel nie byli świadkami kolejnego rozklejenia się brunetki. O stanie, w jakim obecnie się znajdowała mogło świadczyć tylko drżenie ciała, którego nie była w stanie uniknąć.
Naturalnie Chiz nie byłaby sobą, gdyby nawet najdrobniejszy element umknął jej uwadze. Dlatego zauważyła wcześniejsze kulenie taty i nie byłaby również sobą, gdyby nagle nie wywinęła się z jego objęć i nie przyjrzała mu się uważnie.
- Kulejesz. To znowu on, prawda? - zapytała. Jak zawsze chodziło jej o Samuru. No cóż, nie wiedziała nawet jak bardzo się pomyliła.
Chizuru

Chizuru

Krew : Ludzka A
Pan/i | Sługa : Nołp
Magia : Aura heal- poziom podstawowy


https://vampireknight.forumpl.net/t167-chizuru-namikaze#189 https://vampireknight.forumpl.net/t170-chizuru#193

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Gość Sro Paź 02, 2013 8:15 pm

Zachowanie dziewczyny było normalne. Azel obserwując widział jak dzieci zareagowały na objęcie Marcusa. Chizuru po chwili się rozkleiła, mimo iż starała się nie zwracać na siebie uwagę, a Ekiguchi był niemal zaskoczony. Widać jak Marcus potrafi być ojcem, a jeszcze jakiś czas temu stwierdzał, że do tej roli się nie nadaje. Być może dlatego, że tej dwójki nie wychowywał od pieluch i musiał poznać je dopiero w tym wieku.
- Nie ma za Marcus. Jesteśmy rodziną, musimy sobie pomagać.
Odpowiedział szczerze. Nie robił tego za coś, ale z dobrej i własnej chęci. Chizuru była nie tylko członkiem rodziny ale także jego uczennicą. W obowiązku wujka i nauczyciela było udzielenie jej wsparcia, opieki i pomocy. Aż w końcu doprowadził ją z powrotem do ojca.
Nic go tutaj już nie trzymało i myślał że lepiej ich teraz zostawić samych w tym rodzinnym uścisku.
- To ja już pójdę. Pewnie macie sobie trochę do opowiadania. W razie czego dzwoń. - Rzekł do Marcusa podchodząc bliżej by uścisnąć mu dłoń, a następnie pogłaskał dzieciaki po głowie i opuścił gabinet.


[z/t]
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Marcus Namikaze Sro Paź 02, 2013 8:24 pm

Mając w swoich objęciach Chizuru, poczuł jak ta się rozkleiła i mocno przytuliła. Pozwolił jej na to. Głaskał jej plecy i włosy, w geście uspokojenia, z drugiej strony mając Ekiguchi'ego. Wdzięczny był bardzo kuzynowi za pomoc, kiedy on sam nie mógł nic zrobić i skończył w kiepskim stanie. Uścisnął dłoń Azelowi pożegnawszy się z nim, zostając z dziećmi w gabinecie. Chizuru była, a raczej jest bardzo spostrzegawcza. Zauważyła, że jej ojciec kuleje.
- Nie. Tym razem kto inny z tego rodu. - Mówił o Ringo. Ekiguchi mógł tego nie wiedzieć, ale sam Marcus nie był pewny czy może przy nim na taki temat rozmawiać. A nie chcąc by córka wracała wspomnieniami do tamtych wydarzeń przy bracie, lepiej będzie z nią porozmawiać na osobności. Zwrócił się zatem do syna.
- Ekiguchi. Pozwolisz że porozmawiam z Chizuru na osobności?
Jeżeli chłopak się zgodził, to odprowadził go wzrokiem do wyjścia a z młodą Namikaze, skierował się na wolną kanapę, na której usiadł. Niestety lewej nogi nie mógł zginać w kolanie, więc miał wyprostowaną. A nie pomyślał, by kule do chodzenia wziąć sobie jako oparcie przy wstawaniu. No trudno. Jakoś sobie poradzi. Chciał by Chizuru usiadła obok, aby mogli porozmawiać.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Jacob Namikaze Sro Paź 02, 2013 8:42 pm

Mieć takiego ojca to marzenie. Lecz szkoda że prowadzi on tak niebezpieczne życie jako łowca wampirów. Tego jednak nikt nie zmieni. Tradycja rodzinna. Ten ród skazany jest na takie życie i muszą z tym jakoś przetrwać. Mimo tego wszystkiego, Jacob wiedział, że chce tu zostać. Nawet dowiedział się że ma siostrę, wujka i pewnie dalszą część rodziny od strony ojca o której nie miał pojęcia. Od matki strony znał tylko ją i jej psiapsiółki oraz klientów. Nawet jej rodzice z nią nie utrzymują żadnych kontaktów.
Długo się także nie przytulał i kiedy Chizuru odsunęła, on zrobił to samo. Mógłby odpowiedzieć za starego ale pozostawił mu te wyjaśnienia. Wtedy to i tak Marcus poprosił go o wyjście. Rozumiał sytuację, więc z uśmiechem spojrzał na nich.
- Nie ma sprawy. Tylko nie przemęczaj nogi. - Zwrócił mu uwagę, bo wiedział w jakim stanie jest Marcus.
- To do później. Wracam na trening. - Oznajmił ojca i siostrę, po czym wyszedł z gabinetu zostawiając ich samych.


[z/t]
Jacob Namikaze

Jacob Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Zawód : Uczeń, szkolony także na łowcę pod okiem ojca.


https://vampireknight.forumpl.net/t1045-jacob-namikaze#13452

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Chizuru Pią Paź 04, 2013 3:48 pm

Poczuła jak Azel klepie ją po głowie, lecz nie nie powiedziała, tylko jeszcze bardziej wtuliła się w ramię taty. Chyba właśnie odkryła, że jej kamuflaż wcale nie był tak dobry jak myślała i teraz wszyscy wiedzieli o tym, że się rozkleiła. No cóż, bywa. Dobrze, że przynajmniej nie widzieli czerwonej twarzy dziewczyny, ponieważ nawet gdy się odsunęła oczy miała całkowicie suche i po płaczu nie było już najmniejszego śladu. Jak ona to robi, nie wiem. W każdym razie, Azel zniknął już z pokoju, w którym została dwójka dzieci z ojcem. Chizuru zmrużyła oczy, gdy Marcus odpowiedział, że to nie Samuru był sprawcą jego kulenia. Sam powiedział, że to ktoś inny z jego rodu, więc w sumie zostawił córce wąskie pole do popisu. Chiz od razu na myśl przyszedł Testament, ale zaraz zniknął. Wprawdzie spotkała go raz jednak była pewna, że gdyby walczył z Marcusem to na pewno chciałby go zabić a nie tylko okaleczyć, co za tym idzie ojciec miałby większe obrażenia niż tylko kulenie. Szczerze mówiąc o Ringo nawet nie pomyślała. Jakoś tak zwyczajnie nie przyszedł jej do głowy.
Najwyraźniej zeszła na jakieś zakazane dla niektórych uszu, ponieważ gdy tylko wspomniała o jego nodze, Marcus kazał wyjść Jacobowi na zewnątrz. Jak dla niej, młodszy brat mógł zostać. Chociaż to zależało do tego, o czym tata chciał z nią rozmawiać. Posłała chłopakowi lekki uśmiech gdy odchodził, o czym razem z tatą skierowała się w stronę kanapy. Widziała, że jest mu niewygodnie tak siedzieć z wyprostowaną nogą, ale cóż mogła na to poradzić? Sama oparła się o oparcie kanapy, jednak nie tak wygodnie jakby chciała. Nadal miała na sobie sukienkę, którą kupił jej Elliot, więc nie mogła przyciągnąć do siebie kolan, bo inaczej widać by jej było całe majtki.
- A więc... - zaczęła i urwała dając tym samym Marcusowi do zrozumienia, żeby to on zaczął prawidłową rozmowę. Sama z siebie o niczym mu nie powie, nie ma takiej opcji.
Chizuru

Chizuru

Krew : Ludzka A
Pan/i | Sługa : Nołp
Magia : Aura heal- poziom podstawowy


https://vampireknight.forumpl.net/t167-chizuru-namikaze#189 https://vampireknight.forumpl.net/t170-chizuru#193

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Marcus Namikaze Pią Paź 04, 2013 10:19 pm

Chcąc podjąć się dość mało przyjemnego tematu, Marcus wolałby porozmawiać o tym sam na sam z Chizuru, nie chcąc mieszać do tego najmłodsze dziecko, czyli Ekiguchi'ego. Chłopak nie był jeszcze pełnoletni, więc nie wiadomo jak zareaguje na to co spotkało jego siostrę. Już nie wspominając, że i jego ojca.
Ekiguchi opuścił gabinet, więc Marcus usiadł z córką na kanapie, aby było im wygodniej podczas rozmowy. Nie powiemy, że zacząłby temat o ponarzekania na swoją kontuzję kolana, ale to pozostawił na koniec.
- Więc... Chciałbym podjąć rozmowę na dość nieprzyjemny temat. Związany z Twoim porwaniem. Rozumiem, że to dla Ciebie trudne i jeszcze świeże, ale muszę wiedzieć czy to co mi powiedziano to prawda... Zostałaś zgwałcona?
Mówił ze spokojem i niespiesznie. Patrzył na jej twarz i oczekiwał odpowiedzi. Jednak dodał, żeby nie musiała specjalnie wyduszać z siebie słów.
- Możesz kiwnąć głową, nie musisz mówić. - Tyle by mu nawet wystarczało aby dostać potwierdzenie tego, czego dowiedział od samego jej oprawcy. To samo przeszedł, co mogło wydawać się śmieszne, ale chyba jej nie wspomni o tym. No chyba że w ramach pocieszenia.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Chizuru Sob Paź 05, 2013 8:49 pm

Chizuru jeszcze nie wiedziała, o czym ojciec chce z nią porozmawiać ale z góry założyła, że musi to być coś poważnego, skoro kazał Jacobowi wyjść. Na początku pomyślała, że pewnie będzie chciał usłyszeć szczegółowe sprawozdanie z porwania i już zaczęła myśleć nad tym jak ominąć nieprzyjemny temat ponownego stania się wampirem. Nie przypuszczała, że Marcus będzie chciał poruszyć tak bardzo drażliwy temat, ba! Nawet do głowy jej nie przyszło, że w ogóle o tym wie.
Siedziała na przeciwko Marcusa, uśmiechając się głupkowato i czekając na to, co powie. Nie skończył nawet zadawać pytania, a Chizuru już wiedziała o czym będzie mowa. Uśmiech momentalnie zniknął z jej twarzy, oczy się rozszerzyły, natomiast sama dziewczyna zrobiła się najpierw zielona, potem szara aż w końcu jej twarz przybrała niezdrowy, blady kolor. Wzrokiem omiotła cały pokój, aż w końcu spojrzała na podłogę byle tylko nie na twarz ojca. Nie chciał, żeby mu odpowiadała ale nawet głupie skinienie głowy oznaczałoby, że Chiz przyjmuje do wiadomości fakt, iż została zgwałcona, a przecież wcale nie chciała! Chciała pozbyć się tego wstrętnego wspomnienia i aż do tej pory udawało jej się wyrzucić je z pamięci. Niestety swoim pytaniem Marcus sprawił, że wszystko wróciło do niej ze zdwojoną siłą i teraz jeszcze bardziej niż wcześniej poczuła się upokorzona i brudna. Splotła ze sobą palce dłoni, mocno je zaciskając, a potem ledwo dostrzegalnie skinęła głową na 'tak' nie podnosząc wzroku z podłogi.
Chizuru

Chizuru

Krew : Ludzka A
Pan/i | Sługa : Nołp
Magia : Aura heal- poziom podstawowy


https://vampireknight.forumpl.net/t167-chizuru-namikaze#189 https://vampireknight.forumpl.net/t170-chizuru#193

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Marcus Namikaze Nie Paź 06, 2013 8:22 pm

Wiedział że to będzie dla niej trudne. Nie chciałby nagle tego tematu podejmować, ale musiał. Sytuacja tego wymagała a jeszcze nadarzała się okazja, mając w lochach dziecko Ringo. Kto wie, czy Marcus nie posunie się do czegoś gorszego, aby tylko uprzykrzyć życie temu wampirowi. Jeżeli on posiadał jakieś uczucia, niech się dowie jak ojciec może przeżyć gwałt własnego dziecka.
Chizuru skinęła głową potwierdzająco. Nie potrzebował nic więcej aby mieć pewność, że to prawda. Jej postawa ciała sama to mówiła. Od razu objął ją i przytulił do siebie.
- Już dobrze. Mam tylko nadzieję, że Cię nie skrzywdził za bardzo.
Przytulił ją i głaskał. Jeżeli dotyk w tym momencie mógł jej kojarzyć się z czymś nieprzyjemnym, zrobił to powoli. W końcu jako rodzic, chciał ją wesprzeć, pocieszyć i zapewnić bezpieczeństwo.
- Nie musimy o tym mówić... Cieszę się że jesteś cała i zdrowa. W ogóle to jak uciekłaś?
O, kolejne pytanie, ale tym razem go ciekawiło, jak jej udało się uzyskać wolność? Uciekła? Azel ją znalazł? Wampir puścił ją wolno?
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Chizuru Nie Paź 06, 2013 8:53 pm

Różnica pomiędzy Chizuru a synkiem Ringo polegała na tym, że dziewczyna była prawie dorosła, natomiast Sahal był jeszcze małym dzieckiem, do tego nie znającym tutejszych zwyczajów ani języka. Owszem, należał do rasy wampirów, ale jednocześnie był małym chłopcem, który nie zrobił przecież niczego złego. To Ringo za tym wszystkim stał i to on powinien ponieść konsekwencje, nie Sahal. Tak przynajmniej powiedziałaby Chizuru tacie, gdyby ten zechciał przedstawić jej swój plan, a do czego raczej nie dojdzie. No chyba, że brunetka sama zacznie włazić z buciorami tam, gdzie nie powinna i sama odkryje sekret Marcusa.
Wzdrygnęła się lekko, gdy ojciec ją objął i zaczął delikatnie głaskać. Chciała się odsunąć, by nie zrobił jej krzywdy. Wykonała nawet gwałtowny ruch jakby chciała mu się wyrwać, jednak po chwili się uspokoiła. Była w ramionach ojca. Kogoś, kto ma obowiązek zapewnić jej poczucie bezpieczeństwa, a nie krzywdzić. Przywarła do jego ciała, ponownie chowając twarz w ramionach taty. Nie, już nie płakała, jednak mocno złapała materiał jego koszuli, jakby tym samym chciała dać upust swoim emocjom. Wtem padło kolejne pytanie, na które też nie była przygotowana. Odsunęła się od Marcusa i spojrzała na niego wzruszając ramionami.
- Wypuścili mnie. Tak po prostu mnie wypuścili. Nie wiem dlaczego. Wymazali mi pamięć, więc nie mogłam przyjść od razu do Ciebie - odpowiedziała, nawet więcej niż zawierało pytanie.
Chizuru

Chizuru

Krew : Ludzka A
Pan/i | Sługa : Nołp
Magia : Aura heal- poziom podstawowy


https://vampireknight.forumpl.net/t167-chizuru-namikaze#189 https://vampireknight.forumpl.net/t170-chizuru#193

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Marcus Namikaze Nie Paź 06, 2013 9:11 pm

Sahal to jeszcze dziecko. Jednak Marcusowi łowca nie określił dokładnie wieku tego chłopca. Rzekł tylko że to dziecko a ile ma lat, to nie wspomniał. Więc na chwilę obecną dowódca przypuszczał, że to jakiś siedmiolatek albo dziesięciolatek. Zapewne kiedy go zobaczy, będzie mógł mieć wątpliwości, czy wykonać na nim to, co spotkało jego córkę. Ale równie dobrze może zagrać inaczej.
Wyczuł ten gwałtowny ruch ze strony córki, więc swoje czynności przerwał i dał jej czas aby się oswoiła z myślą, że jest w "domu" a tuż obok siedzi jej ojciec. Co innego, gdyby tu była matka. Od razu bez wahania Chizuru by się do niej przytuliła. Ale niestety sytuacja była inna i dziewczyna miała tylko ojca.
Pozwolił aby się trzymała jego koszuli. Obejmował ją i głaskał po włosach. W końcu przestał, kiedy się odsunęła a rozmowa nie była już tak prawie napięta, jakby to przypuszczał.
Więc ją wypuścili. Nie ukrywał że to było dziwne. Zabawili się nią i puścili wolno. Nie mógł tego pojąć i znaleźć jakiegoś logicznego sensu. Rozumiał czemu nie przyszła od razu do niego, ale do Azela. Był wdzięczny kuzynowi za taką pomoc i opiekę nad nią.
- Powiedz... Gdybym złapał Ringo. Co chciałabyś mu zrobić?
Jednak podjął się tego tematu. Zemsta być musi a chciał wiedzieć, co by jego córka w tym momencie uczyniła. I kto wie, czy nie zrealizowałby jej prośby.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Gabinet Dowodzącego [1 piętro] - Page 2 Empty Re: Gabinet Dowodzącego [1 piętro]

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 2 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach