Sala narad

Go down

Sala narad Empty Sala narad

Pisanie by Gość Sob Lis 10, 2012 7:58 pm

Potężna komnata godna samych królów. Pierwszym co rzuca się w oczy jest okrągły hebanowy stół z tłoczonym w powierzchni wzorem przedstawiającym wijącego się po obrzeżach kuli ziemskiej Uroborosa zjadającego własny język. Dookoła stołu ustawionych jest kilka siedzeń bliższych raczej tronom niż zwyczajnym fotelom. Każdy ciężki, zrobiony z równie ciemnego drewna, obity czerwonym, jedwabnym suknem. Podłokietniki są dość szerokie i z pewnością wygodnie jest położyć na nich ramiona. Wyprofilowany podgłówek przechodzi zawsze w motyw kobiecego popiersia wznoszącego dłonie ku górze, w których trzymane są skrzyżowane ze sobą ostrza. Pośrodku stołu znajduje się lekkie wzniesienie z umieszczonym hologramowym projektorem wysokiej rozdzielczości. Emituje on wiązki światła tworząc w pełni trójwymiarowe obrazy a dzięki umieszczonym czujnikom kolizji możliwe jest także wchodzenie z obrazem w interakcje. Mówiąc krótko- manipulując dłońmi, można obraz przybliżać oddalać, obracać i przekształcać- jednym słowem dzięki „dotykowemu ekranowi” nowej generacji nie trzeba posiłkować się zbędnymi klawiaturami i innym hardwarem. Centrala reaguje również na polecenia głosowe. Dodatkowo na rusztowaniu umieszczone są standardowe ekrany podwieszane na wysokości oczu. Oświetlenie sprzężone z najnowszej generacji czujkami automatycznie dostosowuje się do aktualnie prezentowanych informacji przyjmując najkorzystniejsze dla oka natężenie światła. Sala wydaje się być w pełni skomputeryzowana i zautomatyzowana, by korzystający z niej mieli niespotykany nigdzie standard koordynacji pomiędzy odbiorcą a informacją.

Pomieszczenie jest zamknięte, przebywający w niej nie są zmuszani do przejmowania się obecnością kogokolwiek z zewnątrz. Zachowaniu komfortu sprzyjają również materiały tłumiące dźwięki do zera, którymi wyłożone są ściany. Skanery nieustannie przeczesują wnętrze, czujniki stężeń gazów i ciśnienia odpowiednio wcześnie mogą wykryć usterki i awarie. Skąd taka dbałość o bezpieczeństwo w praktycznie niezatapialnym okręcie? Naniesione z pieczołowitą starannością poprawki planów mają na celu nie powtarzanie błędów historii. Zdarzało słyszeć się o statkach, które nigdy nie pójdą na dno, a kończących w niezwykle ironiczny sposób. Nie można bagatelizować jakichkolwiek zagrożeń, sala narad jest jednym z kilku najbardziej strzeżonych miejsc na U-1088.

Podłoga wyłożona precyzyjnie plecionym i bogato ornamentowanym czerwonym dywanem. Ściany zaś boazerią przedstawiającą historię wampirów od najdalszych czasów opisywanych w legendach, przez wydarzenia historyczne aż do czasów obecnych. Szczególną uwagę przypomina część misternie rzeźbionych płaskorzeźb poświęcona okresowi polowań na czarownice. Sugestywne grymasy na twarzach przywiązanych do pali krwiopijców wylewają się wprost niewypowiedzianym bólem zadawanym przez żar chciwych języków ognia. Wyżej, nad drewnem znajdują się ekrany ciekłokrystaliczne w praktyce tworzące możliwości wyświetlenia na nich dowolnych wzorów- od stonowanej tapety, przez zrzuty emisji z nadajników telewizyjnych. Zwyczajowo na ekranach pokazywany jest obraz przechwycony z kamer na kiosku i przedstawia najmroczniejsze zakamarki głębin, raz na jakiś czas rejestrując przepływającą rybę, która odważyła się przyjrzeć kolosowi.

Ponieważ, takie zdjęcia powodują, że w pomieszczeniu jest zazwyczaj mroczno, oświetlenie stanowią lampy zamontowane pod sufitem- halogenowe punkty na obrzeżach komnaty tworzą świetliste kolumny, nad holograficznym projektorem i samym stołem znajduje się zatopiony w platynie pierścień światłowodów. Misterna rama jest dziełem rąk najznamienitszych kowali artystycznych i kosztowała zapewne niemałą fortunę. Wysadzany kamieniami szlachetnymi okrąg zdobiony jest runicznym motywem. W żłobieniach metalu znajdują się otwory będące miejscem lokacji cienkich światłowodów i projektorów hologramowych, których część łączy się z obudową głównego projektora centrali. Szlachetny metal opływa urządzenie i spływa na stół podobnie do korzeni drzewa. To artystyczna wariacja na temat Drzewa Świata – Yggdrasil. Kiedy centrala jest uruchamiana, maleńkie rzutniki światła kreślą dookoła niego wizerunek okręcającego się dookoła pnia Jormunganda- olbrzymiego węża podnoszącego się z wzoru Uroborosa na stole i pełznącego ku koronie. Całość stanowi niesamowitą iluminacyjną formę kompromisu zwaśnionych od zarania dziejów światów- nauki i wiary, techniki i mistyki. Swoiste logo znika zaraz po uruchomieniu, wąż przeobraża się w świetlisty deszcz, a górna lampa wygasza swe światło nie kontrastując z hologramem rzucanym przez główny komputer.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach