Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Strona 7 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7

Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Gość Nie Cze 24, 2018 11:06 am

Człowiek kwilił jak zarzynana świnia. Sam nie miał ani krzty litości dla ludzkiego motłochu, więc tym bardziej nie miał zamiaru odpuścić. Trawiony przez potworny głód wampir nawet jeśliby chciał, nie usłyszałby błagania o życie. Zaślepiony nienawiścią, zemstą, wygłodzeniem stanowił dosłowny kamień. Ale czy wcześniej miał sumienie? Nie. Samuru nadal był skurwielem bez duszy i nim pozostanie. Nawet jakby miał zginąć, to nie zazna przemiany. Nawet kiedy stał za nim łowca, ba, wiedział bo nie tylko rozpoznał zapach ale jaki człowiek odważy się stanąć oko w oko z potworem. Człowieka ocalić raczej się już nie dało, zmiażdżona tchawica, rozerwana tętnica i spory ubytek we krwi stanowił że raczej z tego już nie wyjdzie. Wypuścił mimo to ciało na chodnik, nie odwracając się. Poprawił za to maskę, nakładając ją z powrotem na twarz.
Nie zamierzał się ujawniać, nie kiedy miał przed sobą Trizgane. Nie wiedział jakie relacje ma facet z obecnym szefostwem Oświaty. Mógł jedynie snuć teorie, ale raczej nie miał na to ochoty. Dla Samuru każdy łowca powinien paść na kolana i błagać o przebaczenie, którego jednak nigdy by nie dostał. Właściwie Samur zabijałby swoich wrogów, to oni zniszczyli jego dumę i wyciągnęli coś, czego nigdy odkryć w sobie nie chciał. Staczanie się na drogę ojca wcale nie podobało sie ex - politykowi.
- Spróbuj mu pomóc.
Żadne prośby, błagania. Nawet nie określi się tego rozkazującym tonem, w sumie był on nijaki. Wiedział że ofiara już była na skraju śmierci, że ostatnie sekundy oddechu i już nie ma go wśród żywych. Wampir odsunął się na tyle, aby jednak móc zaatakować a dokładniej to kontraktować. Nie znał przyczyny zepsucia mocy, lecz miał jedną i to dość zabójczą. Chodzący detonator/roztapiacz.
Jednak póki co bez żadnych wojen, nadal nie wiedział jak Gerard działa. Chociaż i tak nie żywił wcale do niego żadnej sympatii, chociaż czy kiedykolwiek Samuru kogoś polubił.
Raczej nie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Gość Sro Cze 27, 2018 10:25 pm

Cóż sprawiło, że dziewczę tak niewinne jak Lisa zagubiło się w okolicach tej katedry? Nie zapuszczała się w takie miejsca - z doświadczenia wiedziała, że wampiry to jednak krwiożercze potwory które głodne zaatakują nawet kogoś swojej rasy. Dla blondynki było to odrobinę niezrozumiałe: dlaczego ktoś miałby atakować swojego? Nie mniej jednak głód nie wybierał i gdyby miała wybrać między zwyczajnym ubytkiem krwi która lada moment się zregeneruje a rozerwane gardło - wybrałaby ubytek. Mniej bolesny sposób na oddanie swojej posoki.
Umówiła się zupełnie niedaleko. Głównym celem tego spotkania przede wszystkim było przekazanie papierów dotyczących oddania Saerana do jakiegoś japońskiego rezerwatu dzikich zwierząt po przejściach. To prawda, kochała tą kupę sierści ale tygrys stawał się z każdym dniem coraz bardziej uciążliwy - a jeśli Lisandra chce wrócić do szkoły, na akademik to musi go oddać. Konkretne papiery trzymała w teczce, którą z kolei schowała w czarnym, małym plecaku.
Chwila zbłądzenia i znajduje się w najmniej odpowiednim momencie. Wampirze zmysły się załączyły, gdy do nozdrzy dziewczyny doszedł prawdziwy aromat jeszcze świeżej krwi prawie-że-truchła. Błękit oczu jakby wyblakł, a na jego miejscu pojawił się intensywny szkarłat. Nie zastanawiając się dłużej dlaczego i po co ruszyła uliczkami w stronę zapachu który unosił się w powietrzu. Dopiero po chwili wyczuła jeszcze dwóch innych osobników: drugiego człowieka i wampira wyżej rangi. Wyłoniła się zza Gerarda wpatrując się na zaistniałą sytuację jak zahipnotyzowana.

Ale Samuru jest leniwy i zamiast napisać posta, posłuży się postem Lisy.
Kiedy dziewka tylko podeszła zbyt blisko, ex szlachetny skorzystał z okazji i porwał biedule wbrew jej woli. Tak by Gerard ich nie dopadł. Niech się lepiej zajmie umierającym, niż ganianiem wampirów.


zt dla Lisy i Samuru
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Gość Nie Wrz 09, 2018 12:44 pm

Jakiś czas po kłótni.
Wyjaśnienie wielu spraw potrzebowało czasu nim Fabio oraz Jofrrey zaczęli żyć ze sobą w zgodzie. Dla wampirka był to dość trudny okres aby przetrwać i nie czynić kolejnych szkód. Nie pasował na przestępcę, więc tym bardziej musiał się opanować. Ale na szczęście sytuacja w porę została ogarnięta i związek wampirów przetrwał okrutną próbę.
Podobno niesnaski wzmacniają więzi.
Ale jak będzie? Czas pokaże.

Całkowitą zgodę narzeczeństwo postanowiło uczcić w znajomy sposób… Miłością. Lecz tym razem para nie chciała iść w tradycję, zatem ich kroki zostały skierowane do burdelu. Fioletowy przyklejał się do męża, wisząc dosłownie na jego ramieniu, tak że Hagen był przez moment zmuszony ciągnąć ze sobą Fioletowego – Wiesz, że kiedyś tam pracowałem? Ale nie jako tancerz, tylko od spraw papierkowych! – szepnie na ucho narzeczonego, co by wiedział jaką przeszłość miał jego narzeczony. W sumie wiedział, że niższy pracował przez jakiś czas u Samuru. Stąd ta dziwaczna posada – I ja wiem, że są tam specjalne VIP pokoje. Takie, takie dla niegrzecznych. – aż się zarumienił wspominając pierwszy kontakt z tego typu pokojami. Trochę straszne, trochę imponujące i przyciągające oko.
Dla zboczeńców! Jak to mama mawia.
Wejście szybkie, bo umówione i zamówione. Wampiry skierowały się na piętro, do wyznaczonego dla nich pokoju. Nim jednak wampirek wejdzie, jeszcze wespnie się  na palcach aby nadgryźć mężowskie ucho – Zaraz wracam. – i czmychnie w stronę ciemniejszego korytarza, a jedynym jego światłem były neony przedstawiające przekrzywione kielichy.
Co kombinował? To się dopiero okaże.
Joffrey mimo wszystko został zmuszony poczekać na fioletowego. Ale za to wpuszczony do pokoju, mógł przyjrzeć się jego wystrojowi. Jedna z pracownic podała jeszcze szampana w wiadrze z lodem i dwa kieliszki – Na koszt firmy. – i puści oczko wampirowi, pozostawiając go samego. Zapewne ugości się na swój sposób i wreszcie doczeka się swojej Fioletowej Miłości. Stanie u progu drzwi, następnie zapozuje wyzywająco; jedna ręka oparta o biodro, a druga oparta o powierzchnię framugi. Włosy upięte w wysokiego, ulizanego kucyka, a na nosku okulary zerówki.
A strój?
No właśnie! Hagen’owi należały się konkretne przeprosiny, więc przyodział jeden z pożyczonych strojów. Jeśli Kuro się przyjrzy, dostrzeże zdrowo rumiane policzki wampirka.
Pił krew.
Świeża, ludzka krew powodująca wysoką gorączkę, którą Fabio musiał wyrzucić z siebie inaczej ciałko mogłoby się zagotowaćMamy swój ero pokoik, Ty mnie chcesz, a ja jestem napalony. – wejdzie do środka z dumą, zadzierając nawet lekko nosa. I nieważne co obecnie robił Joffrey, Nessuno podejdzie aby oprzeć dłonie o jego tors i ucałować w kącik ust. Niech poczuje aż parzące ciałko! Takie napalenie… Jak marcująca się kotka!
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Joffrey Nie Wrz 09, 2018 1:09 pm

Ile czasu minęło? Jebać. Prawie ze sobą zerwali? Jebać. Dzieci w domu? Jebać.
Joffrey tak dawno nie miał okazji na ostre igraszki z Nessuno, że pozostało mu nic innego jak walić konia. A przecież ile można, jeszcze mu nie będzie chciał stanąć jak przyjdzie co do czego i co wtedy.
Dlatego chyba też poszli do takiego miejsca, gdzie bodźców powinno być aż zbyt dużo. Burdel Samura, bratanek przynajmniej jedną rzecz zrobił w życiu dobrze. Stworzenie tego miejsca było doskonałą opcją, a przy okazji pozwala ukoić zszargane nerwy. Emilio był ubrany w białą koszulę, wsadzoną w czarne eleganckie spodnie, ciemne buty, a całość zdobił iście czerwony krawat. Wampir wyglądał tak zajebiście, że laski z klubu same będą mu dupy podstawiać.
Jemu jednak wystarczyła ta jedna.
Wręcz ciągnął przez moment niższego, który za pewne był równie podekscytowany jak on.
- Do spraw papierkowych.. - Mruknął niezbyt przekonany, ale bądź co bądź wierzył niższemu. W końcu już wcześniej mu o tym mówił, jak rozmawiali o synu Testamenta.
VIP pokoje? Zabrzmiało ciekawie, więc Joffrey spojrzał na niego z ciekawością. A co w nich mogło się znajdować? Sam nie wiedział, bo przecież nie był jakimś szczególnym fanem używania przeróżnych zabawek.
Przejechał palcami po ułożonych włosach, zaczesanych do tyłu. Na krótką chwilę spojrzał na parę dziewczyn, które pomachały mu jęzorami. Uśmiechnął się jedynie, puszczając im oko. Kiedy znaleźli się już w środku, aż się wyszczerzył. Zanim poznał Fabio zdarzyło mu się dosyć często tutaj przychodzić.. ale żeby tylko popatrzeć! Tak, Joffrey był przecież taki grzeczny i on nic by złego nikomu nie zrobił.
Ktoś uwierzył?
Został zaprowadzony do ów pomieszczenia, więc od razu wsunął tam łeb. Dziwne przyrządy, większości nawet sam nie znał. Fabio gdzieś mu polazł, więc co innego mógł robić jak nie posprawdzać kilka zabawek. Chwycił za knebel i spojrzał na niego bez przekonania.
- To go się wsadza do buzi? - Przechylił łeb, nie mając pojecia co z tym zrobić. A że Joffrey był głupi, to po prostu wsadził sobie czerwoną kulę do gęby. Trochę niewygodnie.
W tym samym czasie do pokoju wszedł jego mały sexiak, ubrany w ostre wdzianko. Hagen aż się zakrztusił i wypluł urządzenie, pozostając z otwartą buzią.
Chciał go wyruchać, tu i teraz.
Kruszyna zaczęła iść w jego stronę, a Emilio walczył ze swoim instynktem. Kiedy ten jeszcze do niego podszedł i oparł dłonie o tors, wampir nie zamierzał czekać. Pochwycił go w pasie i niemal od razu oparł o ścianę, przejeżdżając pożądliwie dłońmi po jego ciele. Wpakował mu jęzor w usta, trochę śliny aż pociekło. Chwycił za pośladki, dociskając swoje krocze do jego ciała.
Chyba trzeba będzie go związać.
Joffrey

Joffrey

Krew : Szlachetna
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t3437-joffrey-emilio-hagen https://vampireknight.forumpl.net/t3477-joffrey https://vampireknight.forumpl.net/t3480-apartament-joffrey-a#75060

Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Gość Nie Wrz 09, 2018 2:31 pm

Skinie główką na potwierdzenie i wcale się nie zdziwi podejrzeniom wampira. W końcu burdel to nie jest zwykłe miejsce pracy, ale jak ma wątpliwości, zawsze może spytać pracowników. Nie powiedzą raczej niczego złego o Fabio, ani o tym że jego praca nie była typowa dla takich miejsc.
Tylko mierzył wzrokiem pannice oglądające się za Hagen’em. Mogły tylko pozazdrościć wampirkowi zdobycia osobnika o nienagannej urodzie oraz rzadkiej dla takich mężczyzn jak on wierności. A w tych czasach ciężko było o dobrego partnera, zwłaszcza gdy ma się takiego pecha jak Fabio.
Nie czekał długo na wampirka. Chociaż i tak pod jego nieobecność musiał wybadać szczegóły pokoju. Kneble, pejcze, bicze czy te dziwne fotele oraz klatka. Nie brakło też małej sceny i stojącej po jej środku rury przeznaczonej do tańca.
Fabio i ją miał w planach wykorzystać.  
Nim wszedł do pokoju, Kuro musiał zaprezentować siebie z kneblem. Fabio z trudem powstrzymał śmiech, nie chciał przecież aby ich nastroje opadły z powodu żartów, zwłaszcza gdy oboje pragnęli jak bliskości. Zresztą, Fioletowy nie musiał długo czekać, Hagen dopadł do niego jak zwierz i przygwoździł do ściany, od razu atakując usta oraz pośladki. Niektórym po porodzie pozostawały brzydkie, oklapłe, a u wampirka wszystko poszło na plus. Były one większe, jędrniejsze i aż prosiły się o złapanie czy zaklepanie. Nie odpędzał Narzeczonego, przecież ochoczo oddawał pocałunek, mrucząc przy tym głośno. Łapki już przyciskały do siebie ciało wampira, wbijając z wyczuciem ale odczuwalnie pazurki w plecy.
Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Joffrey Nie Wrz 09, 2018 3:23 pm

Joffreyowi można było wiele zarzucić, ale co do wierności to racja. Jak się się uparł, że chce być z Nessuno to i tak pozostanie. Dużo już się nabawił w swoim życiu, a czasami w jakimś etapie potrzeba stabilizacji, a z resztą co ja pierdole, po prostu dobrze im się razem rucha hue.
Trochę czekania musiało być, więc i głupie pomysły w głowie. Podczas gdy Hagen mało co nie udławił się kneblem, do środku wszedł on. Emilio aż sam zaczął się śmiać, bo nie łatwo było wyciągnąć to gówno z mordy, trochę gimnastyki, ale przynajmniej udało mu się uwolnić.
Jego spojrzenie pełne było poządania, wszkaże trochę czasu minęło. Z chęcią zdarłby z niego ubrania uczennicy, ale pamiętał też o jednej rzeczy. Tym razem nie zamierzał się skupiać tylko na swojej przyjemności, ale również na tym czego oczekiwał narzeczony. Kompromis musiał być.
Przygwożdżenie do ściany, powolne dobieranie się, ale tak szybko nie miało do tego dojść. Hagen aż sapnął. Jakoś będzie musiał wytrzymać.

Spoiler:
Joffrey

Joffrey

Krew : Szlachetna
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t3437-joffrey-emilio-hagen https://vampireknight.forumpl.net/t3477-joffrey https://vampireknight.forumpl.net/t3480-apartament-joffrey-a#75060

Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Gość Nie Wrz 09, 2018 4:58 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Joffrey Nie Wrz 09, 2018 7:41 pm

Spoiler:
Joffrey

Joffrey

Krew : Szlachetna
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t3437-joffrey-emilio-hagen https://vampireknight.forumpl.net/t3477-joffrey https://vampireknight.forumpl.net/t3480-apartament-joffrey-a#75060

Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Gość Pon Wrz 10, 2018 9:43 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Joffrey Wto Wrz 11, 2018 3:11 pm

Spoiler:
Joffrey

Joffrey

Krew : Szlachetna
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t3437-joffrey-emilio-hagen https://vampireknight.forumpl.net/t3477-joffrey https://vampireknight.forumpl.net/t3480-apartament-joffrey-a#75060

Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Gość Sro Wrz 12, 2018 7:21 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Joffrey Nie Wrz 16, 2018 10:00 am

Spoiler:
Joffrey

Joffrey

Krew : Szlachetna
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t3437-joffrey-emilio-hagen https://vampireknight.forumpl.net/t3477-joffrey https://vampireknight.forumpl.net/t3480-apartament-joffrey-a#75060

Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Gość Sro Wrz 19, 2018 8:45 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Joffrey Pią Wrz 21, 2018 4:08 pm

Spoiler:
Joffrey

Joffrey

Krew : Szlachetna
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t3437-joffrey-emilio-hagen https://vampireknight.forumpl.net/t3477-joffrey https://vampireknight.forumpl.net/t3480-apartament-joffrey-a#75060

Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Gość Nie Wrz 23, 2018 8:51 am

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Joffrey Sob Paź 13, 2018 3:43 pm

Spoiler:
Joffrey

Joffrey

Krew : Szlachetna
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t3437-joffrey-emilio-hagen https://vampireknight.forumpl.net/t3477-joffrey https://vampireknight.forumpl.net/t3480-apartament-joffrey-a#75060

Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Gość Nie Paź 21, 2018 5:34 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Joffrey Nie Paź 21, 2018 9:43 pm

Spoiler:
Joffrey

Joffrey

Krew : Szlachetna
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t3437-joffrey-emilio-hagen https://vampireknight.forumpl.net/t3477-joffrey https://vampireknight.forumpl.net/t3480-apartament-joffrey-a#75060

Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Gość Nie Paź 28, 2018 8:17 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Joffrey Nie Lis 04, 2018 10:20 pm

Spoiler:
Joffrey

Joffrey

Krew : Szlachetna
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t3437-joffrey-emilio-hagen https://vampireknight.forumpl.net/t3477-joffrey https://vampireknight.forumpl.net/t3480-apartament-joffrey-a#75060

Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Gość Nie Lis 11, 2018 1:17 pm

Spoiler:

Ale musieli kiedyś skończyć!
Udana zabawa zakończyła się pozytywnie, szybkim prysznicem i wreszcie ubraniem się w normalne cichy. Strój uczennicy poszedł z powrotem do reklamówki - Coś czuję, że nie raz z niego skorzystam. A może powinienem się martwić, że rajcują Cię uczennice? - zaśmieje się serdecznie, dźgnąwszy lekko w żebro Narzeczonego. Jemu pewnie do śmiechu nie było.

z/t Fab i Joff
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety - Page 7 Empty Re: Klub Nocny - Katedra Mokrej Elżbiety

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 7 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach