Główny Rynek

Strona 2 z 12 Previous  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Next

Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Gość Czw Kwi 25, 2013 9:35 am

No to się dziewucha doigrała. Teraz szlachetny z nieugiętą miną, zacznie się bronić przed otoczeniem. Ludzie wreszcie zatrzymywali się i oglądali na kłócącą się parę. Niektórzy właśnie zakładali iż musieli się strasznie pokłócić i bez żadnego wstydu krzyczeć przy wszystkich, zamiast załatwiać prywatne sprawy w domu. Jednak zdażyli się tacy, co wahali się nad schwytaniem telefon i wezwania policji, zwłaszcza gdy dziewczyna krzyczała coś o niepełnoletności. Szlachetny na te słowa się najbardziej rozzłości, na tą prawdę odnośnie kobiet. A jak to się rzecze - prawda boli.
Nie odpuszczał, wciąż trzymał mocno jej rękę i wreszcie pociągnął ku sobie. Ta bez trudu wstanie, po co człowiekowi równać się ze starym wampirem? Tuż to prawie jak samobójstwo!
- Teraz przegięłaś! Naprawdę! Tak ci złoję skórę, że przez miesiąc nie usiądziesz na zadku! - Groźba niby prostu, lecz banalna i normalna, ludzie niech myślą iż to tylko para, która ma trudny okres w swoim życiu. Kolejne slowa dolały oliwy do ognia i wampirza bestia potraktowała Rudą z główki. Nie miała jak się obronić, szlachetny uczynił to nagle. Jak tylko wpadła mu w ramiona, przerzucił ją sobie przez ramię i wyniósł z rynku. Świadkowie z szokiem patrzyli na całą scenę.

z/t x2
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Alexandrine Nie Lip 28, 2013 8:50 am

Alex nie chciała całego dnia spędzić za murami szkoły, to miejsce zaczynało być dla niej nudne i postanowiła zobaczyć coś więcej oraz nowych ludzi. Miała nadzieję, że będzie miała na czym zatrzymać oko. Powolnym chodem kroczyła przez miasto co chwilę wzracając uwagę na otoczenie i różne scenki jakich była świadkiem. Nie ma to jak pośmiać się z faceta, na którego została wylana butelka wody przez prawdopodobnie byłą już dziewczynę. Na ten widok na twarzy dziewczyny pojawił się mały uśmieszek. Jednak nie mogła stanąć i po prostu się na nich gapić. To nie było by grzeczne. W tym momencie jej samej naszła ochota na jakiś napój. Pogrzebała w torbię, wody nie miała, ale portfel tak i zachaczyła o jakiś sklepik. Nawet nie zdała sobie sprawy, że była już tak blisko głównego rynku. Nie zastanawiała się tylko od razu skierowała tam swoje kroczki i usiadła na uboczu na ławeczce przed drzewem, a dokładniej na jej oparciu, torbę położyła na siedzeniu. To było idealne miejsce by móc obserwować innych ludzi. Jednakże po kilku minutach ciągłego siedzenia, zaczęło jej sie nudzić i nie zobaczyła nikogo na kim mogłaby zawieć chociaż na chwilę oko. Same przeciętne osoby. Dlatego postanowiła odnaleźć swoją przyjaciółkę, zeskoczyła z ławeczki, wzięła torbę i ruszyła dalej.

z/t
Alexandrine

Alexandrine

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Długie, jasne włosy
Zawód : Fotomodelka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Yvelin
Moce : Poparzenie


https://vampireknight.forumpl.net/t1092-alexandrine-levittoux https://vampireknight.forumpl.net/t1103-alexandrine#15710

Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Manabi Czw Sie 08, 2013 9:39 am

Miasto, główny rynek. Idealne miejsce na zwyczajny spacer lub odpoczynek od szkoły. Mana właśnie tak pomyślała. Wędrowała sobie w ten słoneczny dzień. Oczywiście jako wampir, nie mogła za bardzo przebywać na słońcu.. Dlatego też miała ze sobą swoją parasolkę -czarną, zrobioną z cienkiego materiału, zdobioną koronkami. Co tak na prawdę robiła w takim miejscu? Nic takiego, po prostu chodziła w kółko bez jakiegokolwiek powodu. A może był powód? Odpoczynek? Może po prostu chęć poznania kogoś nowego? Tak.. możliwe, że to o to na prawdę jej chodzi.

Po chwili jednak bezsensownego wędrowania po głównym rynku usiadła sobie na ławkę. Przeszywała wzrokiem przechodniów, którzy nawet nie zwrócili uwagi na jej obecność - a było na co zwracać uwagę. Przecież nie na co dzień widuje się dziewczynę o nadzwyczajnie bladej skórze i karmazynowych oczach. Jeszcze sposób jej ubierania się był równie dziwny, co ona. Ale nikt nie zwrócił uwagi.. to chyba dobrze prawda?
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Gość Czw Sie 08, 2013 10:01 am

Przemiana jakiej kobieta potrafi dokonać jest jedyną szansą na pospacerowanie trochę w środku dnia. Oczywiście nie może to trwać zbyt długo, jednak wystarczająco by móc trochę pognębić gołębie czy inne ptactwo. Co prawda ich nie zjada, ale jak chwilkę potarmosi to jeszcze ma duże szanse na życie. Chyba, że najdzie się inny kot, który dokończy dzieło Fujiko. Jak to zwykle bywa na rynku najwięcej jest gołębi i wspaniała okazja do zabawy. Chwilka oderwania się od bycia człowiekiem i pracy, chociaż lubi to co robi. Czasem. Skradała się powoli do grupy czy tam stada gołębi, które były zajęte zajadaniem ziaren jakie ludzie im sypią. Jak tak zawsze się im przygląda czy to nie jest ciekawe w jaki sposób się poruszają? Jakby były nakręcone i miały w sobie taką zębatkę. Co prawda nigdy nie sprawdzała co mają w środku, ale to tylko takie głupawe myśli. Podeszła w miarę bliziutko i rzuciła się w sam środek tego zgrupowania, niestety wszystko co żyło szybko odleciało. Kiedy w ramach zemsty nie pozwoli długo pożyć, przecież nie chce ich zabić, a to, że koty lubią ptaki to normalne. Tylko, że to jednostronne uczucie. Zdecydowanie się wkurzyła, polowanie nie jest takie proste. Usiadła na środku placu i kiwała lekko ogonem rozglądając się dookoła. Zauważyła dość ciekawie ubraną dziewczynę z parasolką. Postanowiła do niej podejść i usiąść przed nią nie odrywając spojrzenia.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Manabi Czw Sie 08, 2013 10:10 am

Cóż. Może z pozoru wyglądający kot to nie wyczekiwana osoba, którą może na prawdę poznać, ale to zawsze coś. Nie wiedziała bowiem, że zwierzę to człowiek - bo niby skąd miała to wiedzieć? Zobaczywszy siedzącego na przeciw niej zwierzaka - powoli wstała i przykucnęła przy nim. Powoli zaczęła go głaskać, pieścić uszka. Ale frajda, nie ma co! Zastanawiała się, kiedy kociak, zacznie się do niej łasić.

- No proszę, jak widać Twoje łowy także się nie udały.. - zaczęła miziać kotka pod brodą, był na prawdę śliczny. Przynajmniej kot zechciał dotrzymać jej towarzystwa.. nie to co ludzie, których nie interesuje nic, poza własnym szczęściem.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Gość Czw Sie 08, 2013 4:05 pm

Kocica siedziała tak i przestała ruszać ogonem, po prostu wpatrywała się w ciekawie ubraną dziewczyną i bez problemu zgodziła się na te pieszczoty, które jej zafundowała. Ruszając łepkiem prosiła się o więcej i nawet zaczęła lekko mruczeć. Właściwie zdanie jakie do niej wypowiedziała brzmiało trochę dziwnie. Używając wyraźnie słowa "takżde", czyżby dziewczyna również lubiła polować na gołębie? Chociaż to było by nie co dziwne, taka panna latająca za ptakami. Oczywiście będąc dzieckiem jest to normalne. Dzieci w końcu bawi, kiedy spłoszone ptaki przed nimi uciekają... lub po prostu chciałyby jednego złapać. Podobnie jest z łapaniem kur, nie lada to sztuka. Fujiko robiła to w postaci kota, również z innego powodu. Krew. Małe uwolnienie się od tabletek krwi, których czasem naprawdę ma dość i pragnie zaspokoić głód prawdziwą. Nawet jeśli gołębia nie jest najlepsza, to zawsze będzie mniej spragniona. Jeśli takiemu zrobi przypadkiem ranę nie może się już opanować i zaczyna działać. Dlatego jeśli ktoś zobaczy martwego gołębia lub innego ptaka bez kropli krwi to zapewne jej sprawka.
Fujiko nie ukrywa tego, że często lubi wykorzystywać okazję będąc w postaci kota do "przypadkowego" zranienia osoby, która chce się z nią bliżej zaprzyjaźnić. Na początku w ogóle na to nie wpadła, ale teraz doskonale zdaje sobie sprawę, że w ten sposób jest wstanie poznać wiele smaków krwi. Gdy była tak miziana nagle Fuji postanowiła leciutko ugryźć dziewczynę w rękę w poczuć chociaż odrobinkę jej krwi. Niestety kiedy tak robi jej oczy automatycznie zmieniają kolor na czerwony. Jak tylko dziabłęna dziewczynę w rękę i posmakowała jej krwi wbiega natychmiast pod ławkę, pod którą siedzi.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Manabi Czw Sie 08, 2013 4:15 pm

Ugryzienie przez kota, ani trochę nie zabolało. Tylko poczuła lekkie ukłucie, nic poza tym. Kilka kropel jej krwi padło na ziemię, a jej wzrok podążył za kotem. Wszystko jasne. Mimo, że widziała go tylko przez szczeble ławki, widziała te czerwone ślepia. Uśmiechnęła się lekko.

- No proszę... Wampirzyca.. Przyznaję, dałam się zmylić. - stwierdziła po chwili. Korciło ją użycie swoich umiejętności, ale przypomniało jej się, gdzie jest. Jest w mieście - gdzieś gdzie jest mnóstwo ludzi. Powoli odwróciła się na pięcie i odeszła kawałek od ławki, później jednak znów odwróciła się w stronę kota i się znów uśmiechnęła, tym razem nieco triumfalnie.

- Jednak się nie myliłam. - stwierdziła półgłosem. Była zadowolona, że w kwestii kota się nie pomyliła, że był on wampirem. Tylko teraz zastanawiało ją jakiej płci. Otóż biel.. najbardziej pasowała jej do płci żeńskiej.. ale jak było na prawdę?
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Gość Czw Sie 08, 2013 4:39 pm

Kobieta siedzą pod ławką albo raczej leżąc nie odwracała spojrzenia od dziewczyny. Zdaje sobie sprawę o wampirach czy moża sama nim jest? Mając tą parasolkę narzuca się od razu myśl, że jest taka jak Fujiko. Jednak na razie przyjmie wersję, że tylko wie. Może za chwilę się dowie prawdy. Skoro sama już wie o tożsamości białowłosej to chyba nie ma sensu udawać, że potrafi nie tylko miauczeć i mruczeć. Przemówienie swoim prawdziwym głosem również jest możliwe i właściwie fakt, że przy każdym ugryzieniu musi uciekać zwala na swoje oczy. Dla normalnych ludzi kot, któremu od tak zmienia się kolor tęczówki mógłby być dość niezwykły lub przerażający i pewnie chcieli by ją do cyrku wysłać. Dlatego też Fujiko jest zmuszona do trzymania się swoich własnych zasad. Między innymi do żadnych przemian w obecności przypadkowych ludzi, musi być pewna, że w pobliżu nikogo nie ma.
-Nie boisz się? - nagle odezwała się ludzkim głosem, jednak bardziej piskliwym od orginału. Postanowiła wstać i wyjść z pod ławeczki, po czym na nią wskoczyła. Jej oczy wciąż były krwistoczerwone. Jedno, naprawdę malutkie ugryzienie, a jak potrafi napalić taką wampirzyce. To po prostu zboczenie, jeśli można to tak nazwać. Tym razem postanowiła już nic nie robić dziewczynie.
-Nie myliłaś się? Domyślałaś się kim jestem czy jakiś dodatkowy zmysł?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Manabi Czw Sie 08, 2013 4:55 pm

Kot przemówił. Normalnemu człowiekowi wydałoby się to dziwne, zresztą kot dobrze wiedział jak się ukrywać, więc nie przemówiłby do kogoś, kto nie zna jego sekretu. Ale proszę - Mana osiągnęła kolejne zwycięstwo. Mimo, że głos wampirzycy nie był zwyczajny, potrafiła odróżnić płeć.

- A czego bym się miała bać? Wiesz co Cię zdradziło? Twoje oczy i sposób gryzienia. Mnóstwo zwierząt mnie gryzło, ale żadne jeszcze nie gryzło z taką gracją jak Ty. - oczywiście liczyła się z tym, że to co powiedziała nie było zbyt zrozumiałe, no ale każdemu się zdarza. Nie kłamała. Sposób jaki ją ugryzła był nieco inny od tego, w jaki gryzą zwyczajne zwierzęta. No i można też powiedzieć, że przeczuła to, nim jeszcze spojrzała na jej ślepia.

Mana podeszła do dziewczyny - a raczej jej kociej wersji - i usiadła obok. Znów pogłaskała ją po głowie. Dziwnie wyglądało to, że zwykła dziewczyna rozmawia z kotem - a zwłaszcza dla tych, co siedzieli w kawiarenkach i patrzyli przez okno - dlatego też Manabi postanowiła się w jakiś sposób wtopić w otoczenie.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Gość Czw Sie 08, 2013 5:23 pm

-Dobrze wiem o moich oczach, gdy dorwę się do przypadkowego człowieka zawsze muszę uciekać. Z gracją? Miło mi słyszeć coś takiego, zawsze staram się być, delikatna? Jednak to zależy czy ktoś sobie na nią zasłużył - odpowiedziała dziewczynie przy czym jej lewe uszko drgnęło kiedy zastanawiała się jakiego słowa powinna użyć by opisać to w jaki sposób stara się wypić krew. Niestety nie mogła tego wyrazić mimiką twarzy i tak dalej. Gdyby nie to dziewczyna zauważyłaby nawet niewielki uśmiech na twarzy Fujiko, no ale. Taka moc wymaga poświęceń i często wydaje się być oschła niż zwykle. Chociaż z jej humorkami to różnie bywa. Po prostu teraz nie była pewna czy może mówić tak swobodnie.. no w sumie to nie. W końcu są w miejscu publicznym i gadający kot? Tak. Zdecydowanie wylądowałaby w cyrku. Chociaż praca w cyrku nie jest całkiem zła. Oczywiście jeśli nie jest się trzymanym w klatce. Zawsze lubiła obserwować gimnastyków, sama się tak nie potrafi wyginać, ale mogłaby bez problemu rzucać nożami.
-Uwielbiam być kotem - mruknęła kiedy ponownie została pogłaskana - Jednak nie na zawsze - przymknęła oczy i opuściła uszka w dół - Powiedz. Jesteś uczennicą i skąd wiesz o wampirach? - spytała nagle patrząc na nią kątem oka. Po prostu najzwyklejsza ciekawość. Jeśli odpowiedź będzie dla niej jak najbardziej pozytywna to dobrze, będzie się czuła dużo lepiej. O ile nagle się nie okaże, że jest łowcą. Tylko, że Fujiko nic złego nie zrobiła to raczej powinna mieć spokój - Na imię mi Fujiko - w końcu to kocica pierwsza postanowiła ją w jakiś sposób zaczepić to i chyba jej wypadało się jako pierwszej przedstawić.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Manabi Czw Sie 08, 2013 5:38 pm

Wielka szkoda, że nie mogła ujrzeć jej uśmiechu, a powrót do ludzkiego ciała mógłby sprawić mnóstwo problemów - a zwłaszcza, jeśli ktoś by to zobaczył. Mimo wszystko wydało się to fajne, tak od czasu do czasu zmienić się w zwierze i zaznać trochę pieszczot. Jakby to można było inaczej nazwać? Coś w stylu spa, chociaż nie wiadomo, czy to dobre określenie.

- Tak, uczennicą Akademii Cross. - pochwaliła się. - Klasy nocnej. - dodała szybko. Po co by miała jej tego nie mówić, zresztą prędzej czy później i tak by o to zapytała.

- Nazywam się Manabi Motoharu. - oznajmiła, po raz kolejny głaszcząc kotka po łebku.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Gość Czw Sie 08, 2013 5:58 pm

-Klasa Nocna? Rozumiem - odpowiedziała spokojnie. Czyli jednak wampirzyca. To najlepsza odpowiedź jaką mogła usłyszeć, natychmiast jej ulżyło. Może da się jeszcze raz ugryźć? Skoro jest uczennicą Akademii Cross chyba wie co to znaczy zabijać głód za pomocą tabletek krwi. Po prostu czuć w nich tą sztuczność i zero ciepła. Nic dziwnego, że wampiry z trudem się na nie zgodziły, ale czego się nie robi dla życia w pokoju z ludźmi. Jednak od czasu do czasu to komu zaszkodzi? Jednak dziwiło ją, że postanowiła udać się na zewnątrz w środku dnia. Postać kota trochę chroni kobietę, chociaż posiada ona parasolkę. Fujiko nigdy z niej nie korzystała. Nie miała i nie ma takiej potrzeby. Pracuje w nocy, studiowala na zajęciach nocnych i tak dalej.
-Miło mi - odpowiedziała kiedy Manabi również się przedstawiła. Bo w sumie do jakiego momentu mogła do niej mówić tak bezosobowo. Do czasu w ogóle to nie przeszkadza, ale potem? Więź się odrobinkę zacieśnia no i co? No właśnie, nie wiadomo jak się do człowieka zwrócić.
-Nie boisz się tak wychodzić w ciągu dnia? - spytała i postanowiła się położyć na ławce, tak że łepek miała ułożony na łapach i oglądała mijające ja osoby. Tyle jedzonka i gołębi. Z jej pyszczak dało się nawet usłyszeć ciche westchnięcie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Manabi Czw Sie 08, 2013 6:12 pm

W jej głośnie można było usłyszeć ulgę. Zdziwiła ją jednak myśl, że jej towarzyszka pomyślała, że jest ona człowiekiem. Jakoś specjalnie się nie widziała w tej roli.. Mana uważnie rozglądała się po całym rynku, możliwe, że gdyby wzrok jakiegokolwiek śmiertelnika zetknął się z jej karmazynowym wzrokiem, ten uciekłby w popłochu. Można przyznać, że to by było niesamowicie śmieszne.

- Nie.. chronię swoją parasolką. Fakt, że troszeczkę promieni słonecznych pada na moją skórę, ale w zasadzie nic mi się nie dzieje.. Wiem, bo robię tak od zawsze. - powiedziała. Mimo, że miała mało wspomnień.. coś pamiętała.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Gość Pią Sie 09, 2013 10:58 am

-Skoro tak. Ja nie mogę przebywać na słońcu w postaci kota. Może góra pięć godzin łącznie, ale zależy czy na słońcu czy jednak w cieniu - zwykły cień, a potrafi dać taką wolność wampirom. Oczywiście nie całkowitą, bo jednak z czasem cień się przemieszcza, dlatego parasolka to dobre wyjście. Tylko, że Fujiko pracuje oczywiście nocą i powinna być wyspana. Zamiast leżeć w przyciemnionym pokoju latała dopiero co za gołębiami w pełnym słońcu. Teraz chociaż siedzi sobie w cieniu i może robić... nic. Oczywiście nie licząc już rozmowy z Manabi. Tylko o czym jeszcze mogła z nią rozmawiać dorosła wampirzyca? Raczej nie o szkole. W sumie to jest całkiem oklepane. Przynajmniej dla kocicy, etap nauki w jej życiu już dawno się zakończył. Może kiedyś, nie mając co zrobić ze swoim życiem zacznie chodzić na bezsensowne kursy, byleby zabić nadmiar... życia. Z czasem to różnie bywa, a raczej nie wypada pracować kilka lat w jednym miejscu nie zmieniając się fizycznie. Zaczęłoby to wyglądać podejrzenie, dlatego co jakiś czas szuka innego miejsca pracy.
-Co planujesz robić w przyszłości? - no tak po prostu by jakoś ciągnąć tę rozmowę. Naprawdę nie wiedziała o czym powinna rozmawiać z kimś kto jest jeszcze uczniem. O problemach życiowych? Nie znają się na tyle by mówić o swojej przeszłości i takich tam.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Manabi Pią Sie 09, 2013 11:24 am

Szczerze? Mana nie miała żadnych planów na przyszłość. Byle coś robić - choć jest pewna rzecz, której chciałaby poświęcić całe swoje niekończące się życie. A mianowicie - pianino. Chciałaby zostać kompozytorką, komponować komuś kto nawet jeszcze nie zaczął kariery, ale mógłby dzięki jej muzyce. Ale zapewne to tylko głupie marzenia, które każdy - i wampir i człowiek powinien mieć. No a co oprócz tego? Oprócz tego lubi sobie czasem pobazgrolić w zeszycie, ale jakimś takim wielkim artystą to ona nie jest.

- Jakiś takich wielkich planów nie mam.. ale chciałabym kształcić się w kierunku muzycznym. - Mana chętnie by pokazała, jak idzie jej granie na pianinie i fortepianie. Szczerze zawsze chciała się pochwalić jakiemuś znajomemu.. bo tak do talerza, to nic fajnego. Grasz, a ludzie nawet nie zwracają na to uwagi - byle by był nastrój. Czasem zamówią coś dla ukochanej osoby. A dobry pianista to taki, który powinien - nie, musi - znać przeróżne piosenki. Inaczej - Jak tu zadowolić swojego słuchacza?

Mana zresztą sama nie wiedziała o co ją pytać. Poza tym powoli zaczęło się ściemniać.. Co jest równoznaczne z zaczęciem zajęć nocnych. Także Mana wstała i jeszcze raz pogłaskała kocicę po głowie.

- Wybacz, ale powinnam już iść.. - powiedziała z uśmiechem i pożegnała się z kotem. Później zaś, ruszyła w stronę Akademii.

[z/t]
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Gość Pią Sie 09, 2013 6:20 pm

-Muzyka? Ładnie Patrząc na Ciebie mogłabym strzelić, że grasz na skrzypcach lub pianinie - co ją skierowało do takich wniosków? Zapewne najzwyklejsza intuicja, może nawet i nazwana kobiecą? Kto wie. Chociaż ta kobieca zwykle objawia się w sprawach damsko-męskich i takich tam przypadkach. Niestety Fujiko jeszcze nie miała okazji się przekonać jak ona działa, można powiedzieć, że zawsze lubiła jednorazówki. Przynajmniej nie miała do czynienia z jakimś przyszłym inżynierem. Co prawda kobieta nie zajmowała się muzyką, ale gra aktorska to również rodzaj artyzmu. Jednak chyba nie musiała jej o tym wspominać. Może jednak.... kiedy chciała znowu coś powiedzieć, dziewczyna przeprosiła ją i opuściła. Pożegnąła ją jedynie potaknięciem łebka. Co za to dalej robiła Fujiko? Zauważyła gołębia, który postanowił poszukać robaczków czy tam ziarenek obok ławki. Niestety jego życie nie miało przyszłości, Fujiko nadal miała ochotę na trochę pożywienia. Trzymając się bliko ławki, przybliżyła się do jej krawędzi i bum! Jednek skok, chwycenie w łapki i ugryzienie, i po wszystkim. Zabrała je ze sobą za drzewko, zostawiając je bez kropli krwi. Gdy już skończyła skierowała się do swojego domu by przespać resztę dnia.

z/t
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Gość Nie Wrz 15, 2013 8:38 pm

Była tu już od jakiegoś czasu ale częściej chodziła do obszarów zazielenionych przez Spidera, a dziś postanowiła zrobić sobie spacer. Labrador był już dość zmęczony bo wybiegała się z nim w parku niedaleko szkoły więc teraz wlókł się koło niej niczym żółw. Chociaż szczerze jej to pasowało, czuła się jeszcze strasznie osłabiona i mimo iż ranki na szyi się zdarzyły wygoić to cały czas ja irytowały. Za każdym razem jak upinała włosy, czy czesała je widziała dwie małe świeże blizny.
Mimo to tamten wieczorny wypadek już nie zakrzątał jej myśli.
Skręciła jedną z głównych uliczek i w rytm muzyki skierowała się w nieznana jej jeszcze ulice. Po chwili doszła do rynku – i może wstyd przyznać ale jeszcze jej tu nie było.
Kucnęła przy psie i założyła mu kaganiec. Spider był posłusznym psem i wcale mu nie przeszkadzał materiał na pysku.
Przysiadła po chwili na jakiejś ławeczce z której widziała praktycznie cały rynek. Mimo później pory jeszcze sporo ludzi na nim było. Wodziła wzrokiem od jednej do drugiej osoby... poniekąd licząc, że ktoś się zainteresuje nią lub chociażby czarny labradorem.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Naven Windwalker Pon Wrz 16, 2013 8:28 pm

Ciekawe to miasto, ciekawa to okolica, szczerze, na Dariusie wywarło to lekkie zdziwienie, nie sądził, że jego starszy zapuści się aż w takie miejsce. Ale cóż, chciał młody odwiedzić brata to i wpadł, a nóż widelec się przyda w końcu też został już łowcą. Ciekawe czy jego kochany braciszek go pamięta. Szedł, rozglądał się aż trafił na rynek. Lekko uradowany, uśmiechnięty bo miał dobry humor, zaczął to się rozglądać, może zaskoczy brata. Tuptał sobie tak, aż zobaczył jaką damę, bardzo młodą do tego. Podszedł do niej, usiadł obok niej, popatrzył na pieska, ciekawe to stworzenie, nie zbyt lubił psy czy coś, ale teraz musi wytężyć umysł aby powiedzieć jakieś miłe zdanie do niej.
-Siema, Darius jestem, a tobie złotko jak na imię?
Taa, jego charakter, jedyna rzecz chyba której on mógłby się w końcu wstydzić. Jak dziecko zaczął kiwać głową na boki w rytm melodii. Rozsiadł się na ławce i z uśmiechem od ucha do ucha patrzył na nią. Intrygowały go jej zielone oczka, ale co tam, to Darius trochę dziwny.
Naven Windwalker

Naven Windwalker
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka AB
Znaki szczególne : Blizny, tatuaże, czerwone oczy.
Zawód : Wolny szczelec
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Gdzieś zniknął jego obserwator.
Magia : Aktywny kamuflaż, Kontrola Trajektorii Lotu Pocisku


https://vampireknight.forumpl.net/t935-naven-windwalker#9120 https://vampireknight.forumpl.net/t937-naven

Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Gość Pon Wrz 16, 2013 8:39 pm

Dziewczyna już zmarzła i zauważyła że zaczyna być już dość późno, ale im później się robiło to rynek tak jakoś na swój sposób zaczynał „płonąć”. Lampy uliczne rzucały te swoje blado pomarańczowe światło, a ludzie zmienili się z tych pośpiesznie goniących z pracy do domu na tych co cieszyli się wolnością i zmierzali zapewne na jakiś alkohol.
Mimo chłody przyjemnie się na to patrzyło, przypominało jej to chociaż trochę Paryż.
Gdy tak wodziła wzrokiem od człowieka do człowieka dostrzegła mężczyznę dziarskim krokiem idącego w jej stronę. Przez chwilę pomyślała, że wspaniale byłoby z kimś porozmawiać – na przykład z nim – ale szybko wyrzuciła tą myśl i skarciła się w głowie za tak naiwne marzenia.
Przeniosła zielone oczy na labradora który ułożył się wygodnie z pyskiem na jej stopie. Chuchnęła w dłonie zbierając się w sobie do ruszenia do akademiku... Kiedy blondyn zasiadł kolo niej i pewnym siebie tonem przedstawił się. Zamrugała nieco zdziwiona i onieśmielona jego zachowaniem.
-Em... Cześć ja jestem Caroline. - odpowiedziała z automatu obcym akcentem -I nie złotko. - burknęła po chwili przemyśleń.
Uśmiechnęła się lekko, przyglądając się jego twarzy. Blond włosom i starała się dociec ile może mieć lat i jakie intencje mogą go sprowadzać do Caro. Spodobała mu się, nie wiedziała co myśleć.
Za to labrador jak najbardziej wiedział. Podniósł się ciężko z ziemi i położył łeb na jego kolana przyglądając się mu maślanymi oczami.
-Spider... Zostaw Pana. - mruknęła delikatnie ciągnąc za smycz.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Naven Windwalker Pon Wrz 16, 2013 8:53 pm

Widać, że panienka trochę nieośmielona jego zapędami, co więcej, poprawił kołnierz w płaszczu, przestał się kiwać, przymknął oczy, ale poczuł coś na kolanach, pieseła. Spojrzał na jego maślane oczy, chyba go nie ugryzie, a jeśli nawet to wiadomo co zrobi, obroni się. Ale złapał delikatnie psa za głowę.
-Słuchaj malutki, pamiętaj jedno, nigdy na nikim tymi oczkami nie wyprosisz posłuszeństwa, wierności, miłości, szczęścia, jedynie co to karmę.
Puścił psa, spuścił wzrok, westchnął, odwrócił ją w jej stronę.
-Co taka panienka robi sama, o tej porze, w tym mieście?
Pewnie spacer z pieskiem, jednak po reakcji jaką robi pies, można rzecz, że chyba było już po spacerku, tak się jej przyglądał, coś chyba widział na jej szyi, wytężał wzrok ale nie mógł jakoś tego zauważyć. Wyglądało to dziwnie, jakby się na coś gapił.
Naven Windwalker

Naven Windwalker
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka AB
Znaki szczególne : Blizny, tatuaże, czerwone oczy.
Zawód : Wolny szczelec
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Gdzieś zniknął jego obserwator.
Magia : Aktywny kamuflaż, Kontrola Trajektorii Lotu Pocisku


https://vampireknight.forumpl.net/t935-naven-windwalker#9120 https://vampireknight.forumpl.net/t937-naven

Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Gość Pon Wrz 16, 2013 9:03 pm

Uniosła brew wysłuchując jego rady do Spidera. Uśmiechnęła się gdy duży labrador przechylił głowę zainteresowany jego słowami. Zwykle jak ona tak do niego tak mówiła to dostawał ciasteczko. Ale jej gadaniny były w stylu : „jak będziesz zjadał mi buty i zeszyty to zostawię Cię w schronisko” po czym dodawała szybkie „ żartowałam” i dawała mu ciasteczko. Bardo go kochała.
Chłopak tym tekstem poniekąd wzbudził w niej sympatie. Może dlatego, że nikt normalny nie daje zwierzęta rad życiowych (?).
-Jak tak na mnie patrzy to zawsze mam ochotę go przytulić. - uśmiechnęła się szczerzej, weselej i poczochrała zwierzaka po czarnym łbie. Chwilę jeszcze przyglądała się zaufaniu labradora do faceta. Był jej metronomem dobrych ludzi, jeśli nie chciał kogoś zjeść to znaczy że mogła komuś zaufać.
- Ja? A raczej my? Na spacerze, przyzwyczajam się do tego miasta... Ale idzie to z oporem, wiesz nowi ludzie, nowe otoczenie. -westchnęła i w głowie dodała : brak przyjaciół.
Potarła dwie blizny na szyi bardziej w roztargnieniu niż jakimś tiku. Gdy wyczula je pod palcem szybko spuściła rękę. Cokolwiek to było nie specjalnie jej w życiu przeszkadzało.
-A ty? Czemu podrywasz nieznane ci dziewczyny, nieznajomy?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Naven Windwalker Pon Wrz 16, 2013 10:25 pm

Teraz dojrzał, trochę to nachalne i może nie taktowne. Jego uśmieszek zrzedł, spoważniał nagle. Złapał delikatnie Caro za brodę i przechylił w swoją stronę jej szyję. Tak, odległość, rodzaj to było tylko jedno, wampir. Wampir który właśnie podpisał na siebie wyrok.
-Słuchaj, możesz coś powiedzieć mi na temat tej rany? może pamiętasz kto to zrobił.
Jeśli w porę nie zrobi wywiadu, owa panienka może stać się wampirem. Puścił ją, zaczął się niecierpliwie rozglądać, fakt co fakt, nie wyglądało to za dobrze. Walczył z wampirami w Anglii, liczył na urlop ale chyba nie da rady.
-Ja? podrywam? skąd, że znowu, po prostu, zauważyłem, że siedzisz sama, chyba coś Cię nie pokoi, więc podszedłem, lubię czasami pogadać z ludźmi, nawet chwilę. Przeważnie potem zapominam o nich i tyle.
Oparł się o ławkę, przyglądając się jej, oby zaraz mu tu nie zaczęła się zmieniać w typ E, broń była przygotowana, on sam zwarty i gotowy, choć nie wyglądało na to.
-Taa nowi ludzie, nowe miasto i oczywiście brak znajomych niech zgadnę?
Oczywiście nie drwił, czasami dopowiadał niektóre zdania, czasami po prostu wyciągał je z umysłu ludzi przez przypadek. Zdarza się, jednak interesowała go ta rana.
Naven Windwalker

Naven Windwalker
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka AB
Znaki szczególne : Blizny, tatuaże, czerwone oczy.
Zawód : Wolny szczelec
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Gdzieś zniknął jego obserwator.
Magia : Aktywny kamuflaż, Kontrola Trajektorii Lotu Pocisku


https://vampireknight.forumpl.net/t935-naven-windwalker#9120 https://vampireknight.forumpl.net/t937-naven

Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Gość Wto Wrz 17, 2013 5:53 am

Nie zareagowała w pierwszym momencie, dopiero po chwili wszystko jej się przewróciło w żołądku gdy poczuła jego ciepłą dłoń na brodzie. Przeszedł ją miły dreszcz. Nawet nie spojrzała chłopaka, będąc niestety pewną że zrobi co innego. Jednak on skupił się na bliznach na szyi i po jego słowach całkowicie spłonęła na twarz. Gdy puścił ona spuściła głowę chcąc przynajmniej w jakimś małym stopniu się odizolować by nie zobaczył jak czerwienieje.
-Rana ? -mruknęła zbierając się w sobie – Mam ją od 3-4 dni ? Miałam mały wypadek w parku gdy poszłam biegać... Musiałam upaść albo zemdleć i chyba wtedy ją sobie zrobiłam. - spojrzała na niego spod grzywki i uśmiechnęła się nie śmiało po czym szybko dodała bo widać, że chłopak zmienił nieco nastawienie – Ale to nic... lekkie zadrapanie, albo jakiś robak mnie ugryzł.
Wzruszyła ramionami.
Jak przypomniał jej o dwóch kropkach to znów zaczęła się zastanawiać co konkretnie się stało. Im dłużej o tym myślała tym mniej sobie była wstanie przypomnieć. No i ten ból głowy, potarła skroń, kładąc drugą dłoń na łbie psa. - A czemu pytasz?
Uśmiechnęła się smutno i poczuła nie atrakcyjna gdy stwierdził, że je nie podrywa. Ale szybko się po tym zebrała, nie powinna liczyć na nic bo cuda od tak się nie zdarzają. Przyglądała się jego profilowi.
-Coś się stało? Wyglądasz na zmartwionego?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Naven Windwalker Czw Wrz 19, 2013 6:37 pm

-Nie nic, zaciekawiło mnie to.-Odpowiedział skromnie, pochylił głowę dół. Dla niego to było jasne, dziwna utrata pamięci, rana i ten ból głowy. Wampir, co tu dłużej ściemniać. A czemu tak stwierdził? Ból głowy po utracie krwi z organizmu, z tą pamięcią nieźle świrują te kiełki i ta rana. Ciekawe czy się zmieni czy nie? ale na razie, zapamiętał jej twarz, jak coś to w oświacie postawi raport na temat tego.
-Ja?-uśmiechnął się, odwracając w jej stronę głowę.-Nie niczym, nie jestem stąd, szukam brata bo gdzieś tu się urządził, wpadłem tak o z wizytą na dłużej..
Dobra ściema, przyjechał tu by pomóc bratu, usłyszał co nie co więc zgłosił się na ochotnika, a zapał miał, nigdy nie walczył z bratem ramię w ramie.
-I nie chodzi mi, wcześniej co powiedziałem, że nie przyszedłem Cię poderwać. Powiem prosto, kobiety mi się podobają a jeśli by mi się nie podobały to miałbym chyba poważny problem ze sobą.
Naven Windwalker

Naven Windwalker
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka AB
Znaki szczególne : Blizny, tatuaże, czerwone oczy.
Zawód : Wolny szczelec
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Gdzieś zniknął jego obserwator.
Magia : Aktywny kamuflaż, Kontrola Trajektorii Lotu Pocisku


https://vampireknight.forumpl.net/t935-naven-windwalker#9120 https://vampireknight.forumpl.net/t937-naven

Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Gość Czw Wrz 19, 2013 7:23 pm

Nie chciała się zastanawiać czy te blizny coś znaczą, jednak siłą rzeczy zaczęła. Zaczęła je masować, jakby miało to wywołać powrót tych kilku chwil ale jakoś nie działało. Zastanawiała się dlaczego Mańska o nie tak dbała i dlaczego całkowicie obcy człowiek zwrócił na to uwagą. Przez chwile poczuła dreszcz strachu bo mogło być to zakaźne... albo groźne. Zagryzła wargę na sekundę analizując czy to jest możliwe... No ale gdyby było … Nie, na pewno to tylko ugryzienie.
Posłała mu uroczy uśmiech.
Zepchnęłą zmartwienia i postanowiła później poszukać czegoś w internecie na temat tych dwóch plam, a w tej chwili nawet odetchnęła z ulg bo nie tylko ona była tu nowa.
-Ah... Miło usłyszeć, że nie tylko ja utknęłam w nowym świecie. Tylko ty masz tą przyjemność posiadania brata. Ja jestem niestety jedynakiem, zawsze marzyłam by mieć starszego brata. Moja przyjaciółka ma starszego i … To musi być zabawne. - zaczesała uciekająca grzywkę z powrotem na głowę. - A... ty nie wiesz gdzie brat mieszka?
Zamrugała kilkakrotne, zastanawiając się nad jego kolejna wypowiedzią. To tak jakby czuła w jej myślach, co oczywiście strasznie jej schlebiło że aż się zarumieniła... Bo rzadko ktokolwiek mówił jej takie komplementy. Gdy mieszkała we Francji to zdarzało się często ale miało to pusty wybrzmięk bo każdy widział w niej młoda bogata dziewczynkę.
-Czemu było by z tobą źle. Homoseksualizm zrobił się bardzo modny... Zwłaszcza tu w Japonii. Chociaż sama nie wiem... Mnóstwo tu mężczyzn ubierających się jak kobiety. - skrzywiła się mimowolnie, bo ok gej gejem, ale ubierać mogliby się jak na ich pleć przystało – Ale myślę, że to po porostu część ich kultury. Bo gdyby spojrzeć na dziewczyn... -przerwała bo dotarło do niej, że zaraz zagada go na śmierć.
- Przepraszam...
Zerknęła na zegarek, po chwili podniosła sie z uśmiechem. Szarpnęła psa do siebie. - Będe uciekała, miło było !

zt.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Główny Rynek - Page 2 Empty Re: Główny Rynek

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 2 z 12 Previous  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach