Mieszkanie Jamesa

Go down

Mieszkanie Jamesa Empty Mieszkanie Jamesa

Pisanie by Gość Pią Maj 24, 2013 1:33 pm

Mieszkanie Jamesa ZnRizOc
Niezbyt duże, ale zachowane w najlepszej i wygodnej formie. Posiada ono salon połączony z kuchnią. Dwa pokoje i łazienkę.


_____________________________

Odkąd opuścił akademik i trochę posprzeczał z Louisą, mającą na niego porządnego focha, zajął się w tym czasie wynajmem mieszkania. Wrócił jeszcze do jej domu po resztę swoich rzeczy, gdzie ku swojemu zdziwieniu odnalazł telefon komórkowy. Spakowawszy się, udał do miasta, do miejsca gdzie będzie teraz mieszkał. Podjął się także poszukiwania pracy i był blisko osiągnięcia celu. Odciął się od kolegów z Oświaty a także od rodziny. Przestał odpisywać na wiadomości a także odbierać połączenia. Rozważał już zmianę numeru, co by dali mu spokój. Tym samym rozważał opcję udania się do Matsushity z prośbą o przebadanie i usunięcie tego cholernego chipa.
Nim jednak podjął decyzję, siedząc na kanapie i przeglądając gazetę, otrzymał znów wiadomość na telefon. Wiedział co dzieje się w mieście. Z tymi informacjami był na bieżąco. Jednak takiej treści sms'a się nie spodziewał. Sądził że to znów jakiś kolega do niego napisał ale numer był nieznany. Serce mu mocniej zabiło, czując iż to jego pierwsze zadanie wydane ze strony wampirów. Ma zdobyć informacje o jakimś kluczyku. Coś Marcus mu o tym wspominał, ale żadnych szczegółów. Pewny był iż to on go posiada. By mieć pewność, że straszenie go skrzywdzeniem Louisy to ściema, wysłał jej wiadomość.

Otrzymawszy wiadomość od Louisy, mógł poczuć się spokojniej o jej życie. Nawet lekko się uśmiechnął czytając jej wypowiedź. Nie odpisywał. Schował telefon i zastanawiał co począć. Jeżeli zacznie wprost wypytywać Marcusa, ten od razu będzie wiedział że jest coś nie tak. Może to i lepiej? Przynajmniej go zamkną i więcej im problemu nie będzie sprawiał. Bowiem zdradzanie przyjaciela także nie wchodziło w drogę. Chciał być wobec Marcusa szczery. Im szybciej to załatwi, tym lepiej. Najgorsze by było, gdyby kazano mu uwolnić Samuru. Ale na szczęście chodzi tu o co innego.
Zabrał co potrzebne i wyszedł z mieszkania zamykając je na klucz.


[z/t]
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach