Apartament Lucjusza.

Strona 13 z 18 Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 18  Next

Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Nie Maj 03, 2015 1:56 pm

po całym spotkaniu wybrał się tutaj, do domciu, nieco chytnięty, bo dołączył swoją buteleczkę alkoholową. Wszedł spokojnie do mieszkania i powiesił swój płaszcz, na wieszaku idąc do salonu. Czując Elaizę uśmiechnął się lekko, zaczął spoglądać jak dziewczyna zaczęła sprzątać z lekkim uśmiechem.
-Witaj Elaizo...- Mruknął cicho patrząc na to co robi i nie przeszkadzał jej, bo nie widział powodów, by to robić. Cieszył się z tego, że dziewczyna jednak nie była taką z dwoma lewymi rękami, bo by go szlag trafił na miejscu.
Był zmęczony, ale skierował się do kuchni i tak nalał sobie wody do szklanki by się napić. Czy dziewczyna będzie miała coś mu do powiedzenia, cokolwiek, czy też nie, okaże się niebawem.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Pon Maj 04, 2015 8:36 am

Lucjusza nie było na prawde dość długi czas w jego domu wiec Elaiza nie miała za wiele do roboty po za tym i tak nigdzie ostatnio nie wychodziła ludzie i tak nie kontaktowali sie z nią bo tu na prawde mało kto rozumiał język migowy. Ale nie przejmowali sie tym faktem nie czuła sie samotna a wręcz przeciwnie była bardziejs amotniczka po za tym ostatnim razem gdy wyszła ktoś ja zaatakował i jej panicz musiał znowu po nią chodzić. To było dla niej irytujące dlatego chciała zostać w domu.
Była zaradna dziewczyna tylko trzeba czasem pozwolić sie jej wykazać aby mogła pokazac na co ja stać a takie domowe roboty były dla niej na prawde żadnym problemem. Usłyszała jak ktoś wchodzi do mieszkania ale nie zareagowała bo była pewna, ze wrócił Lucjusz chociaż właściwie wrócił po dość długich godzinach. Gdy go usłyszała za nim zdarzyła go przywitać to zniknął nagle. Właściwie skończyła już co miała robić wiec tylko posprzątala po sobie. Poszła za nim do kuchni opierając sie o ścianę i patrząc na niego przez chwilkę jednak doleciał ja pewien zapach, zapach alkoholu? Poszedł pic? Gdy podeszła bliżej przekazała mu. - Piles?. Nie była zła ale nie lubiła gdy od faceta pachniało alkoholem. Wiela czysta szklankę malała do niej wody po czym sama sie rownież napila. Gdy skończyła obmyla ja i odstawiła na miejsce. Odwróciła sie do niego opierając sie o blat kuchenny i skrzyżowała ręce z uniesiona bawią do góry. Nie była zła ale nie była zadowolona, ze pił.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Wto Maj 05, 2015 3:01 pm

Tak Lucjusza nie było dość długi czas, ale dlaczego miałby się pilnować? nie jest już dzieckiem i wie co doskonale może robić, a co nie, a mimo to ma wyjebane, choć różnie to z nim bywa. Na pewno nie będzie się ograniczał, chciało mu się pić, to się napił.
Cieszył się z Elaizy i z tego, że to właśnie w jego ręce wpadła. Mimo iż nie umiała mówić, to Lucjusz się z nią umiał do gadać, a nie jak z tymi co posiadając możliwość mówienia. Nie ma co się oszukiwać, z niektórymi kobietami nie da się dogadać i na odwrót.
Będąc w kuchnie, po chwili ujrzał też i Elaize w tym pomieszczeniu, na którą spojrzał od razu, kiedy tylko weszła do kuchni. Słysząc jej pytanie uniósł obie brwi kiwając wymownie głową.
-Az tak czuć?- Odparł pytanie, na pytanie I odstawił szklankę na zlew, w tym samym czasie kiedy dziewczyna myła. Był to jednoznaczny znak, by jego szklankę też umyła. Potem spojrzał na nią, jak oparła się o blat i uśmiechnął się lekko przyglądając się jej twarzy. Zamyślił się chwilę, spoglądając na nią.
-Elaizo, jesteś piękną kobietą.- Odparł i pogłaskał ją po głowie. CZy był na tyle pijany by kłamać, nie. Był świadomy tego co mówił.
-Jak tam rana postrzałowa?- Zapytał z powagą, bo dawno o to nie pytał, a chciał wiedzieć, co i jak.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Wto Maj 05, 2015 5:01 pm

Tak na prawdę to nie była jej sprawa gdzie wychodzil, co robil po za domem z kim przebywal również, to były jego prywatne i osobiste sprawy. Jednak z drugiej strony chociaż trochę miała prawo wiedzieć czy wychodzi na długo czy nie, powinien zostawić jej chociaż kartkę z jednym słowem w końcu martwiła się o niego jako jego służba i jako zwyczajna kobieta. Nie było może tego widać po niej ale zależało jej na nim więc czasem miała prawo zastanawiać się co z nim jest.
Tak, rzeczywiście ona i Lucjusz mieli swój wspólny język a jej kalectwo nie było dla niego przeszkodą aby się porozumieć. Czasem miała wrażenie, że nawet bez jakich kolwiek gestów mogą rozumieć się jeszcze lepiej. Gdy powiedział jej a raczej zapytał czy aż tak czuć ona tylko pokiwala głową, że tak ale chyba nie było dla niej to znaczące bo nie był agresywny po alkoholu więc mogła mu darować. Dotknęła dlonia miejsca gdzie kiedyś dostała kule za to, że pomachala na przywitanie do człowieka, który miał zamiar ją prawie zabić. Gdyby wiedziała co planuje ukryla by sie ale nie miała niestety o niczym pojęcia. Usmiechnela sie delikatnie dając mu do zrozumienia, że nie boli jej ani też nie jest dokuczliwa chociaż miała takie dziwne uczucie jakby coś tam było w środku chociaż tego nie było.
Gdy poglaskal ją po głowie dopiero teraz poczuła, że tesknila za nim i miała ochotę po prostu go przytulić po za tym wcale długo się nie zastanawiała tylko przytulila się do niego chowając twarz w jego klatkę piersiową i obejmujac kładąc dłonie na jego plecach. Trwało to kilka sekund tylko a gdy oderwala się od niego usmiechnela się znów w jego stronę i pokazała mu znaki co oznaczało Witaj w domu. Chciała aby miał świadomość, że zawsze ktoś na niego czeka.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Wto Maj 05, 2015 5:01 pm

Tak na prawdę to nie była jej sprawa gdzie wychodzil, co robil po za domem z kim przebywal również,  to były jego prywatne i osobiste sprawy. Jednak z drugiej strony chociaż trochę miała prawo wiedzieć czy wychodzi na długo czy nie, powinien zostawić jej chociaż kartkę z jednym słowem w końcu martwiła się o niego jako jego służba i jako zwyczajna kobieta. Nie było może tego widać po niej ale zależało jej na nim więc czasem miała prawo zastanawiać się co z nim jest.
Tak, rzeczywiście ona i Lucjusz mieli swój wspólny język a jej kalectwo nie było dla niego przeszkodą aby się porozumieć. Czasem miała wrażenie,  że nawet bez jakich kolwiek gestów mogą rozumieć się jeszcze lepiej. Gdy powiedział jej a raczej zapytał czy aż tak czuć ona tylko pokiwala głową,  że tak ale chyba nie było dla niej to znaczące bo nie był agresywny po alkoholu więc mogła mu darować. Dotknęła dlonia miejsca gdzie kiedyś dostała kule za to, że pomachala na przywitanie do człowieka,  który miał zamiar ją prawie zabić. Gdyby wiedziała co planuje ukryla by sie ale nie miała niestety o niczym pojęcia. Usmiechnela sie delikatnie dając mu do zrozumienia, że nie boli jej ani też nie jest dokuczliwa chociaż miała takie dziwne uczucie jakby coś tam było w środku chociaż tego nie było.
Gdy poglaskal ją po głowie dopiero teraz poczuła,  że tesknila za nim i miała ochotę po prostu go przytulić po za tym wcale długo się nie zastanawiała tylko przytulila się do niego chowając twarz w jego klatkę piersiową i obejmujac kładąc dłonie na jego plecach. Trwało to kilka sekund tylko a gdy oderwala się od niego usmiechnela się znów w jego stronę i pokazała mu znaki co oznaczało Witaj w domu. Chciała aby miał świadomość,  że zawsze ktoś na niego czeka.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Czw Maj 07, 2015 11:34 am

Dokładnie. Lucjusz był dosyć inteligentny w odczytywaniu kobiecych, gestów, wyrazów twarzy itp, jednak nie był w tym mistrzem, bo zawsze można było coś ukryć. Jednak wystarczyło jedno potknięcie, to Lucjusz wtedy bardziej przykładał się do obserwacji danej osoby. Ale to wszystko nie jest ważne, ważne, że potrafi zrozumieć osobę, która jest niemowom mało tego jest kobietą. Z natury ciężko się dogadać kobietą z facetami, natomiast ta para radzi sobie całkiem dobrze.
Widząc jej odpowiedz, na jego pytanie westchnął. Czy był zły na siebie? Nie, nie miał za co. Chciał to poszedł i tyle, nie ma co się nad tym rozpisywać. BYł lekko wstawiony, ale nie do tego stopnia by stracić nad sobą panowanie, no chyba, że ktoś uderzy w jego czuły punkt.
Spoglądał uważnie, na to, co robi dziewczyna, by ewentualnie, pomóc, zareagować, ale nie musiał widząc, jej uśmiech, to go utwierdziło, że wszystko jest ok. Odwzajemnił od niej uśmiech.
NIe spodziewał się jednak tego, że Elaiza, przytuliła się do niego z tęsknoty. Nie myślał, że ktoś może za nim tak bardzo tęsknić, a jednak może i to go bardzo cieszyło, że tą osobą jest akurat Elaiza, JEGO ELAIZA. Objął ją, czując, jak się do niego przytuliła lecz nic nie mówił. Uważał, że słowa są tutaj zbędne. Nie pozwolił się jej odsunąć, ale tulił nadal, lekko i głaskał po plecach.
-Stało się coś, podczas mej nieobecności?- Zapytał spokojnie, czekając na odpowiedz. Pochylając się nad nią, pocałował ją lekko w czoło. Wolał jednak spytać, bo dosyć go nie było.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Czw Maj 07, 2015 11:48 am

Niech wie, ze ktoś jednak czeka na niego w domu a nie tylko cztery ściany tak na prawde i ta zwykła ludzka kobieta zamierza mu udowodnić, ze może zawsze na nią liczyć. Dobrze wiedział dlaczego tak bardzo o niego dbała nie tylko dlatego, ze była jego sluzaca na całe życie ale dlatego, ze darzyła go odczuciami chociaż to mogło by sie wydawać dziwne a jednak. Nie musiał ich odwzajemnia całe pragnęła by je po prostu zaakceptował i zrozumiał co czuje. Po za tym bez słów rozumieli sie na prawde dobrze jak nigdy bo przeważnie relacje damsko męskie sa na prawde trudne.
Chciała sie zapytać go czy może jest głodny albo chciałby odpocząć jednak on zmienił trochę scenariusz i nie pozwolił jej aby uwolniła sie z jego ramion jednak ona najwyraźniej przyjęła ten gest dobrze. Nie wyrywała sie ona chciała aby ja przytulil i kto by pomyślał, ze zwykła ludzka kobieta, której uratował życie będzie mogła zbliżyć sie do niego na tyle blisko? Gdy pocałował ja w czoło poczuła sie jak mała dziewczynka jednak na jej twarzy pojawił sie delikatny uśmiech zadowolenia. Szkoda tylko, ze ta mała dziewczynka będzie miała niedługo znowu kolejne lata przed sobą tylko z większa liczba w swoim wieku. Nie robiła sie młoda to na pewnie.
Pokiwala tylko głowa, ze nie musi sie o nic martwić pod jego nieobecność nikogo tu nie było a tylko na i zajmowała sie domem to wszystko.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Pią Maj 08, 2015 9:03 pm

To było miłe uczucie, kiedy się wraca do swojego apartamentu i przede wszystkim wraca się z myślą, że ktoś na Ciebie czeka, jak i tęskni. Wiedział co czuje Elaiza do niego i nie wykorzystywał jej i jej uczuć. Zaakceptował je mimo iż ciężko było mu uwierzyć, że ludzka kobieta może go obdarzyć czymś takim jak miłość.
Dla Lucjusza to dziewczyna była jeszcze małą dziewczynką, ale wiedział, że lata idą i dla ludzkiego gatunku to cios poniżej pasa. JEdnak sam Lucjusz nie mógł niczego zrobić, nie mógł jej zmienić, nie miał do tego mocy. Ach ci szlachetni.
Widząc jej uśmiech sam się uśmiechnął. Lubił go widzieć na Elaizie twarzy. Sprawiał on, że czuł się nieco lepiej wiedząc, że dziewczyna czuje się dobrze, mimo iż jest służką.
-Dawno tutaj nikt nie sprzątał, tak porządnie. Niezbyt miałem na to czas, a teraz lśni...- Mruknął i złapał Elaize za brodę by po chwili lekko ją pocałować. - I to zasługa zwykłej ludzkiej kobiety.- Mruknął puszczając ją. nie lubił siedzieć w burdelu, dlatego też sam dla o porządek, ale jak wiadomo kobieta zrobi to bardziej porządnie.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Sob Maj 09, 2015 1:37 pm

No i właśnie tutaj można powiedzieć, ze jednak ludzie potrafią zaskoczyć nawet same wampiry tym co najcenniejsze. Mogło by sie wydawać, ze sa tylko i wyłącznie jako pożywienie ale tak na prawde sa czymś więcej, stać ich na więcej niż mogło by sie tak na prawde wydawać. Elaiza na swój sposób była rownież niezwykłym człowiekiem i sama nie miała pojęcia, ze zakocha sie w mężczyźnie zwłaszcza w wampirze ale tak na prawde nie miało to dla hej znaczenia kim był.
Co Lucjusz zrobi gdy jej zabraknie tak na prawde? A może niedopusci do takiego stanu? Tyle pytań a tak wiele nie wiadomych na swojej drodze. Poczuła jego zimne usta na co przymknela na chwile delikatnie oczy i kładąc mu dłoń na policzku to było przyjemne po za tym lubiła to jego zimno było na prawde przyjemne a po za tym dodawało więcej doznań. Otworzyła oczy gdy już nie była w jego ramionach i postanowila zrobic dla niego trochę relaksu - Zrobię panu kąpiel, chłodna kąpiel to powinno byc przyjemne.. No tak nie lubił na pewno zbyt cieplej wody dlatego skierowała sie do jednej z łazienek i zaczęła napuszczac wody do wanny dodając do niej jakies dodatki aromatyczne i robiąc pianę, mnóstwo piany. Poszła do pokoju znaleźć jakaś świece po czym wróciła do łazienki i zgasiła światło całkowicie chociaż dobrze ze w tej części łazienki było i tak ciemno nawet bez światła, postawiła ja dalej od wanny i wróciła do kuchni do Lucka zapraszając go gestem ręki w stronę łazienki to kapiel była dla niego.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Sob Maj 09, 2015 1:59 pm

Nie myślał nad tym co zrobi kiedy straci Elaize. Nawet wtedy kiedy znalazł ją zakrwawioną na śniegu, mimo iż był na nią wkurwiony, bo musiał po nią przyjść, to martwił się troszeczkę, czy nic poza osłabieniem i lekkim ochłodzeniem się jej nie stało.
Wtulił się w jej dłoń, która była na jego policzku i widząc to co mu przekazała skinął głową. Przydała by mu się kąpiel, a Elaiza dokładnie wiedziała czego mu trzeba. To go cieszyło, wiedziała co trzeba facetowi.
-Nalej cieplejszej wody.- Odparł nim dziewczyna wyszła, a sam rozejrzał się po kuchni, sprawdzając, co dziewczyna ruszała, przekładała itp. Kiedy Elaiza wróciła, Lucjusz spojrzał na nią i skierował się za nią. Kiedy tylko wkroczył do łazienki, nieco go zaskoczyło to co zrobiła dziewczyna, ale podobało mu się to. Podszedł do wanny i zaczął rozpinać koszule. Robił to powoli i zmysłowo. Kiedy zdjął koszule, położył, a raczej powiesił ją na wieszaku. Zdjął po chwili topa, którego miał na sobie i też go tam powiesił. Wtedy spojrzał na Elaize.
- Rozbieraj się. wykąpiesz się ze mna. Tobie też przyda się chwila relaksu- Odparł spokojnie i wyciągnął do niej dłoń.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Sob Maj 09, 2015 6:18 pm

Ciepłej wody tylko dlaczego to miała być kąpiel tylko dla niego jednak chyba dotarło do niej, że to nie będzie samotna kąpiel czyżby chciał ją za prosić? Oczywiście tak jak powiedział tak też zrobiła po czym poszła do łazienki i nalala więcej wody tylko cieplejszej przez co woda zrobiła się znacznie przyjemniejsza. Również poziom wody zwiększył się znacznie a piany nie brakowało teraz, wsadzila tylko dłoń aby sprawdzić czy nie przesadzila z temperaturą wody ale jednak była odpowiednia. Chciała aby wszystko było perfekcyjne także postarala się nawet o nastrój.
Gdy zaczął się powoli rozbierać odwróciła głowę aby miał odrobinę prywatności w końcu nie ładnie tak podglądać prawda? Gdy zaproponował wspólną kąpiel odwróciła się delikatnie zdziwiona bo nie myślała, że poważnie będzie chciał z nią brać wspólną kąpiel jednak cieszyła się chociaż nie okazywala tego ale na jej twarzy pojawiły się rumience jakby zawstydzila się. Już widział ją nago ale to była trochę inna sytuacja jednak chciała z nim wejść do ciepłej wody. Wiec zaczela sie rozbierac powoli odwróciła się do niego plecami i najpierw zajęła się dołem następnie przeszła na dół pozbywajac się reszty ubrania. Została tylko bielizna więc sięgnęła z tyłu do stanika i odpiela go zdejmujac, potem zdjęła reszte bielizny po czym odwróciła się do niego zakrywajac jedną dłonią piersi a drugą podała mu chwytając jego dłoń. Elaiza nie była jakąś super laska miała niewielkie kompleksy ale starała się zaakceptować samą siebie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Nie Maj 10, 2015 11:57 am

Tak tylko dlatego, kazał jej nalać cieplejszej wody. Nie bał się przy niej rozbierać, mało tego. Specjalnie robił to przy niej, by kusić. Widząc reakcje dziewczyny na jego rozbieranie, uśmiechnął się pod nosem. Ale i tak się cieszył, że dziewczyna jednak się odwróciła, to dobrze o niej świadczyło.
Natomiast, kiedy Elaiza się zaczynała rozbierać, to ten patrzył na nią, spokojnym spojrzeniem.A co zabroni mu? Ale nie o to chodziło. Lubił patrzyć na jej ciało. Mozę i dziewczyna miała kompleksy, to Lucjusz nie miał zastrzeżeń do jej sylwetki. NIe lubił kobiet "Desek" A Elaizy sylwetka była w sam raz.
Kiedy Elaiza się rozbierała sam zajął się spodniami, rozpinając je i zdjął je kładąc tam gdzie resztę ubrań. Rozbierał sie stojąc przodem do niej i wcale się nie wstydząc.
Kiedy dziewczyna podała mu dłoń uśmiechnął się i przyciągnął ją do siebie, spokojnym lekkim ruchem.
-Jesteś piękna Elaizo.- Odparł spokojnym głosem i skierował się do wanny by wejść pierwszy czekając na dziewczyne.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Wto Maj 12, 2015 6:36 am

Zastanawiała sie dlaczego nie krępuje sie rozbierać przy kimś innym w sumie była jego podwładna ale ona sama nie lubiła sie tak bardzo obniżać ze swoim ciałem, czuła sie komfortowo i lepiej mając na sobie coś wygodne ale zaslaniajacego jej ciało. Ciekawe czy przy nieznajomych kobietach tez by sie rozebrał? Nie chciała naruszać jego prywatności nawet w sposób patrzenia na niego, każdy miał prawo do intymności nawet jesli chodzi o rozbieranie sie kultura wymaga aby pozwolić zrobic to swobodnie drugiej osobie.
Cóż nie zabroni mu patrzeć na nią nawet jak sie rozbiera ale czuła sie lekko skrępowana gdy rozbierały sie przy nim, musi trochę minąć za nim przyzwyczai sie, ze przy kimś jest zupełnie pozbawiona ubrań. Widziała swoje ciało nie raz uważała, ze powinno mieć o wiele więcej niż ma ale taka sie urodziła. Jej zdaniem brakowało jej tych kobiecych krągłości, tali i tego kobiecego przyciągania. Co by było gdyby Lucjusz poznał jej zupełne przeciwieństwo, być może wtedy zobaczył by wielka różnice.
Widząc jego nagość starała sie traktować to w sposób normalny ale widząc jego inne części ciała odwracała trochę wzrok ale tylko dlatego, ze wstydziła sie trochę. Słysząc jego komplement sprawił, ze jej twarz zrobiła sie lekko czerwona w jakiś sposób nie potrafiła tego ukryć po za tym jej serce znacznieprzyspieszylo. Jednak za chwile gdy tylko on wszedł do wanny ona rownież to zrobiła spadając na przeciwko niego i zanurzajac sie do ramion.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Sro Maj 13, 2015 12:14 pm

Lucjusz, nie rozbierał się przy innych, ale był u siebie i był z Elizą, której się nie wstydził, zresztą jako jego służka, nie ma prawa narzekać. Wiedział, ze może jej zaufać i że ta go nigdy nie zawiedź, bynajmniej tak mu się wydawało.
Domyślił się, że dziewczyna była nieco zmieszana, by była inna niż większość kobiet. Szanowała swoje ciało i chyba nie dawała jego byle komu. Oczywiście Lucjusz nie był dla niej kimś ważnym, kiedy się z nim przespała, ale nie zmusił jej do tego, chociaż... Mozę dziewczyna nie protestowała w obawie, że Lucjusz zrobi jej krzywdę. Do do figury dziewczyny, to Lucjusz nie narzekał, wolał nieco drobniejsze kobiety. Gdyby zobaczył jej przeciwieństwo, to nie wiadomo jak by pomyślał.
-Przecież widziałaś mnie już nago...- Mruknął widząc, jak dziewczyna się zachowuje widząc to i owo. Kiedy byli już obaj w wannie, Lucjusz cicho mruknął biorą na ręke trochę piany z nad wody i dmuchnął na swoją dłoń, przez co piana, poleciała w stronę dziewczyny.
-Chodz tu do mnie.- Odparł spokojnie. Oczywiście chodziło mu by dziewczyna zmieniła pozycje i usiadła pomiędzy jego nogami, plecami opierając się o jego tors.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Czw Maj 14, 2015 6:49 pm

Jednak dla niej potrzeba czasu aby móc przywyknąć do spontanicznej nagości przy nim, chociaż nie miała nic przeciwko oglądając jego ciało no ale jednak prywatność do podstawa. Po za tym to nie było zwyczajne, że służba rozbierala się przy nim kapala się razem z nim czy aby na pewno traktuje ją tylko jako służbę? A może jednak jest coś w tym innego, Elaiza traktowała go znacznie wyżej niż nożna by się spodziewać. Mógł jej ufać bo nie zrobiła by mu krzywdy, na pewno nie specjalnie po za tym musi kiedyś w końcu komuś zaufać i właśnie to jej przypadł ten zaszczyt. A co do seksu to zrobiła to z własnej woli chociaż na początku nie miala pojęcia dlaczego to jednak później jej serce powiedziało jej jak to na prawdę jest. Miłość.
Zmruzyla delikatnie oczy na jego wypowiedź ale nic mu nie odpowiedziała chociaż przyglądała mu sie uważnie. Woda była na prawdę przyjemna, zanurzyla swoje dłonie i obmyla swoją twarz a także nabrała wody i wylała ją na swoje włosy, które opadły na jej ciało teraz już mokre i musiała wyglądać niefo dziwnie ponieważ miała duże niebieskie oczy. Spojrzała na to co robi i oczywiście wyciagnela dłoń aby złapać piany a na jej twarzy pojawił się uśmiech najwidoczniej uwielbiała zabawy w wodzie gdyby mogła odzyskać głos zasmiala by się głośno. Oczywiście chciała być bliżej niegoi zmieniła miejsce znajdując się teraz pomiędzy jego nogami a jej nagie ciało dotykalo jego, jej plecy opierały się o jego klatkę piersiową. Poczuła również dobrze jego męskość ale próbowała nie zwracać na to uwagi. Krople wody spływały po jej szyi a długie włosy unosily się na wodzie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Pią Maj 15, 2015 5:08 pm

Rozumiał to i lubił ta cechę u niej. miał kilka już służek, które najlepiej by się wepchały mu do gaci, tuż po tym jak wyszedł by do apartamentu... Istne kurwy i tyle. Elaiza, była inna od reszty kobiet. Nie pchała się tam gdzie jej nie chcieli, była miła spokojna, mimo iż mogła by narobić hałasu, to jest cicha, posłuszna. Jednak zawsze są wady, dziewczyny wadą było, to, ze nie będzie żyła wiecznie, a Lucjusz nie mógł jej zmienić. Wampir, także nie zmuszał ja do seksu, choć inni na jego miejscu pewnie by wykorzystywali dziewczynę niemal codziennie i to bez litości. Lucjusz potrafił wiele wytrzymać bez stosunku i inną osobą.
Spoglądał an Elaize i na to jak moczy sobie włosy. Uśmiechnął się lekko widząc to, bo dziewczyna wyglądała na prawdę uroczo, ale nic nie mówił.
Kiedy dziewczyna zaczęła wykonywać jego polecenie, oparł ręce o brzegi wanny, czekając aż się wygodnie ułoży. NIe musiała się martwić o jego męskość, bo była w stanie "spoczynku". Umiał panować nad swoimi pragnieniami, nawet jeśli chodzi o widok nagiej kobiety. Nie chciało mu się myć, chciał poleżeć i nic nie robić, chociaż raz móc odpocząć.
Objął ją w tali, kładąc swoją dłoń na jej mostku i obniżając się nieco w wannie, by było im wygodnie, a także, aby ich woda zalała. Było widać, że nie zależy mu na obmacywaniu dziewczyny, a na samym leniuchowaniu. Mruknął cicho, patrząc, jak jego włosy unoszą się na wodzie.
-Co robiłaś gdy mnie nie było?- Zapytał dopiero po jakimś czasie milczenia, chcąc wiedzieć.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Sob Maj 23, 2015 10:06 am

Elaiza była inna niż wszystkie kobiety, które mogl znać lub które już miał nawet jesli chodziło o to, ze była jego służba nie pchała mu sie do łóżka. Kochała sie z nim z własnej woli bo tego chciała chociaż na początku nie wiedziała jak ma to wszystko odbierać to zrozumiała, ze poczuła miłość do tego mężczyzny tak wielka ze życie by za niego oddała. Chciała być mu wierna i dać od siebie jak najwiecej tak na prawde chciała go chyba mieć nawet tylko dla siebie ale nie chciała zastępować mu zony, rodziny która miał. Może jednak wypełnić pustkę w nim samym.
Jej długie włosy spoczywały na jej ciele, a po chwili na nim pojawiła sie gęsia skórka. Czasem miała w sobie coś z nastolatki ale ta nastolatka stała sie bardziej dorosła i inaczej pojmuje życie. Oparła głowe o jego klatkę piersiowa patrząc na niego tymi dużymi niebieskimi oczami w jego oczy jakby miała zamiar powiedzieć coś...tak by chciała odzyskać głos. Złapała jego twarz w soję delikatne dłonie nachylajac ja i składając mu subtelny i ciepły pocałunek, tym mogła wyrazić na prawde wszystko.
Co robiła bez niego? Tak na prawde nic jedynie chodziła tu i tam sprzątając pokazała mu gesty mówiąc w ten sposób ze czekała na niego i zabijała czas tylko tyle mu przekazała. Przechyliła lekko głowe w bok odsłaniając swoją szyje i dając mu świadomie do niej dostęp na pewno wiedział, ze sama go o to prosi. Uniosły swoją nogę wyżej opierając ja na brzegu wanny i odsłaniając swoją nogę.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Sob Maj 23, 2015 12:01 pm

Wiadome, że Lucjusz mógł by ją wsiąść siłą z brutalnością, ale nie zrobił tego. Wiedział, jakie dziewczyna lokuje w nim uczucia i nie zrażało go to. Wiedział jedno, że dziewczyna nie zastąpi mu Ani żony, ani syna, których stracił. Widocznie tak musiało być.
Widząc gęsią skórkę na szyi dziewczyny, aż mruknął cicho, myśląc by otrzeć się policzkiem o nią, tak i zrobił, bo otarł policzkiem o jej ramie, sunąc w dół jej ręki. Widząc jak opiera głową na jego torsie i patrzy na niego, odwzajemnił ten gest, mało tego nawet pogłaskał ją po policzku, odwzajemniając pocałunek, który dostał od dziewczyny z uśmiechem.
czytał co dziewczyna robiła, gdy nie było go obok i skinął głową na znak, że rozumie. Widząc, jak odchyliła głowę, westchnął, lecz schował swoją twarz po chwili, w zagłębieniu jej szyi. Zamiast ugryźć, zaczął składać na jej szyi pocałunki, a nawet zrobił malinkę, po której przejechał po chwili palcami.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Sob Maj 23, 2015 12:15 pm

Nie potrafiła mu zastąpić tak na prawde nikogo z jego bliskich czy to żona czy syn nie mogła zając ich miejsca tak nagle i tak po prostu, tak na prawde nigdy to nie nastąpi choćby miała być u kresu życia swojego. Wiedział o tym jak go pokochała, chciała z nim zostać i nie zamierzała wiązać sie z nikim innym choćby nie wiadomo jak by inni byli dla niej dobrzy to przy nim chce pozostać. Ujęła jego dłoń w swoją patrząc na ten gest i mrugać delikatnie oczy. Czy może liczyć na to, ze on kiedyś odwzajemnia te uczucie?
Czuła jego chłodne dłonie na swobodę, przymknela delikatnie oczy puszczając jego dłoń i spoczywają na brzegu wanny, czuła sie dziwnie przy nim zupełnie inaczej miała uczucie patrzeć na niego cały czas...chciała aby dotykał ja, zawsze kiedy tylko chciał. Pragnęła tego dotyku i pragnęła jego. Miał szanse nawet ja teraz ugryźć bo robiła to z własnej woli ale on jednak tego nie zrobił co lekko ja zdziwiło bo chciała go karmić własna krwią.
Poczuła jego usta mając zamknięte oczy a dłonie zacisnęli sie bardziej na brzegu wanny to podziałała na nią jak nagły narkotyk, jej ciało poruszyło sie co za pewne mogl poczuć. Ogarnęła ja fala ciepła gdy składał pocałunki jakby pragnęła więcej i więcej. Nie mogła sie oprzeć to było jak magnez prawa dłoń ułożyła sie na szyi i powoli zjeżdżała w dół najpierw pomiedzyswoimi piersiami aż dotarła do brzucha a tam już zjechała niżej dotykając własnego uda. Nadal nie otwierała oczu było jej dobrze tak.dzieki dużej ilości piany jej ciało było schowane pod woda jednak czuła go tak blisko.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Sob Maj 23, 2015 4:08 pm

Może kiedyś mu minie ta cała żałoba w jakiej żyje. Może akurat przez to zajął się zleceniami, by zabić w sobie wszystko co ciepłe i czułe, a zastąpić to brutalnością i złem. Może, nie można być w niczym pewny. Zabija z przyjemnością niekiedy, by wywalić z siebie ból, który mimo biegiem lat narasta. Czy kiedyś mu minię?
Mimo iż był wampirem, to nie musiał często spożywać krwi, umiał walczyć z pragnieniem. Widział doskonale, co się dzieje z jego służką, przez co jego pocałunki stały się delikatniejsze. Czy chciał ją podniecić? Owszem, ale sam jeszcze panował nad tym, by jego przyjaciel nie stanął na baczność.
Widząc jak błądzi dłonią po swoim ciele, położył swoją na jej dłoni, wędrując razem z nią.
-Elaizo...- Mruknął jej do ucha chcąc ponownie zobaczyć jej niebieskie, jak woda morska oczy. Składając jej ostatniego całusa na szyi oparł się o wannę wygodnie, tuląc do siebie człowieka.
-Niebawem wyjeżdżam.- odparł patrząc w sufit i oddychając spokojnie. Woda go rozluźniała.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Nie Maj 24, 2015 6:35 am

Jesli jednak Lucjusz zmieni swoje zdanie na temat upicia jej krwi to wie gdzie ma szukać i jak do tego podejść, wybijanie sie kłami w jej szyje było dość nie przyjemne na początku ale jak sie już zagłębi ból nie jest uciążliwy i z czasem można sie do niego rzyzwyczaic. Z drugiej strońy to może nawet i dobrze, ze jej nie ugryzł teraz bo nie chcieli sie kąpać w brudnej wodzie od krwi no przynajmniej ona nie chciała by.
Lucjusz chyba na prawde próbował wzbudzić u niej podniecenie tak nagle i wychodziło mu to dobrze co było widać po jej zachowaniu i po tym jak jej palce na brzegu wanny zaciskają sie i rozluźniają i tak co chwila. Błądzili teraz dłonią po jej ciele jeżdżąc po udzie dotykając czasem jej miejsca intymnego jak rownież przez poruszanie sie jej ciała musiała obciętych sie o jego męskość. Gdy tylko usłyszała swoje imieotworzyla błękitne oczy i spojrzala na niego tak jak sobie tego życzył i oczekiwał od niej. Niektóre kosmyki mokrych włosów znajdowały sie na jej twarzy. Złożył jej kolejny pocałunek a ona znów odwzajemnia go z wzajemnością i oddaniem, wtulla sie w niego czując sie bezpieczna.
Słysząc jego słowa jej mina nie ukrywała zaskoczenia po tym co usłyszała, jak to wyjeżdża? Kiedy, gdzie i na ile? Uniosły sie uwalniając sie z jego objęć i odkrecajac swoje ciało w druga stronę. Teraz znajdowała sie na przeciwko niego będąc blisko niego w wodzie natomiast spoczęła na swoich kolanach a dłonie znajdowały sie pod woda na jej udach. Gdy sie uniosły woda była do połowy jej piersi ale ogrywając je i tak. Mokre włosy opadły na plecy a ona patrzyła na niego dziwnym wzrokiem jakby oczekując dalszych wydarzeń.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Nie Maj 24, 2015 9:34 am

Wiedział co to znaczy zostać ukąszonym przez wampira, nie raz to przeżył mimo iż jest wampirem, to został kilkukrotnie zaatakowany. Lecz i tak miał na to wyjebane, bo zazwyczaj mścił się za to. Mimo to jak na razie nie był głodny i nie miał zamiaru gryźć dziewczyny.
Spoglądał ze zmrużonymi oczami na dziewczynę i leniwymi ruchami sunął ręką po jej ciele, nie śpiesząc się nigdzie. W pewnym momencie położył swoją dłoń na jej ucie tuż tuż koło jej kobiecości, jednak nie dotykał jej krocza. Lekko poruszał dłonią. Spojrzał w jej oczy i wolną ręką odgarnął z dziewczyny twarzy mokre włosy.
Widząc jej zachowanie na wieść że wyjeżdża, westchnął i ulokował na niej swoje spojrzenie. Westchnął cicho i przyglądał sie jak dziewczyna zmienia pozycje, po czym złapał ją za ramie i przyciągnął go siebie, kładąc ja na swoim torsie i głaskając po plecach.
-Chce sie zwyczajnie przeprowadzić z z miasta.- odparł i nie mówił dalej bo po co. Nie chciał już tu mieszkać widząc, co sie wyprawia w mieście, chciał spokoju i ciszy. Leżąc jeszcze jakiś czas, po chwili, jednak usiadł, nadal obejmując Elaizę.
-Czas wychodzić woda zimna, jeszcze mi zachorujesz...- odparł odsuwając dziewczynę od swojego torsu by spojrzeć na jej twarz z uśmiechem.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Nie Maj 24, 2015 10:09 am

Właściwie była nieco zdziwiona, ze nagle mówi jej o jakimś wyjeździe niewiadoma dokąd i po co, ale najbardziej niezrozumiała tego dlaczego wcześniej nic jej o tym nie powiedział bo na pewno użycie wcześniej o tym myślał tylko milczał. Powinien ja uświadomić a teraz mogl mowić to już na ostatnia chwile a ona miała po prostu mętlik w głowie. Po za tym użył zdania, ze to on wyjeżdża czyli ona zostaje i czeka na niego aż wróci chociaż będzie tęsknić za nim.
Dopiero po chwili uświadomił jej co miał dokładnie na myśli mówiąc o wyjeździe, a raczej właściwie o przeprowadzce do innego miasta on chce opuścić miasto. Rzeczywiście nie najlepiej ostatnio dzieje sie tuja ale żeby tak nagle opuszczać to wszystko...czy nawet jesli zostawi to wszystko to gdzie indziej nie będzie tak samo jak tutaj? Po chwili podniosła sie i wyszła z wody, po jej ciele spływaly resztki wody i już nawet nie wstydziła sie stojąc tyłem do niego. Wzięła w dłoń ręcznik i owinęła nim swoje ciało zakrywających swoją nagość po czym odwróciła sie do niego dając mu gestami jedno proste pytanie Dlaczego powiedziałeś, ze niebawem wyjeżdzasz...ze ty wyjeżdzasz. Nierozumiem. To było proste pytanie bo nie użył słowa, ze wyjedziemy czy coś w tym stylu dlatego chciała wiedzieć a po za tym nie zapytał jej o zdanie a ona ma prawo decydować jej zdanie jest rownież bardzo ważne czy to sie nie liczy? Czy była zła, nie wiedziała tego jeszcze najpierw musi usłyszeć jego zdanie na ten temat. Elaiza nie wie czy chce wyjechać nie zastanawiała sie nad tym po prostu.
Jej oczy obserwowany go ale po jej twarzy było widać, ze nie jest zadowolona, ze mówi jej teraz i jak widać w tym momencie ona sie tak jakby zbuntowala i potraktowała go jak kogoś bliskiego niż jak pana.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Sro Maj 27, 2015 2:32 pm

Lucjusz, był wampirem, który nie siedział w jednym miejscu całe życie. Kilka lat, które spędził tutaj, w tym żałosnym mieście było jego błędem, chociaż nie do końca. JEsli by nie mieszkał tutaj, nie spotkał by Elaizy, której uratował życie, nie żądając od niej wiele. Wiedział, że nie może od niej żądać, rzeczy, których i tak mu nie da, ale mimo to cieszył się drobnymi gestami, które otrzymywał od Elaizy.
Spoglądał jak dziewczyna wstaje, sam po chwili też wstał i wyszedł z wanny, robiąc to co dziewczyna, z tą różnicą, że pod swoje nogi rzucił, jeszcze jeden ręcznik, by nie zatopić łazienki kompletnie. odczytując jej pytanie, westchnął.
-Nie chce tu już mieszkać, znudziło mi się tu.- odparł jej na jedną część pytanie i podszedł do niej.-NIe zapominaj sobie kim dla Ciebie jestem, ale jeśli chcesz wiedzieć wszystko to nie wyjeżdżam sam. zabieram Cię ze sobą, jednak jeśli tak bardzo chcesz tu zostać, to możesz, ale pamiętaj, że nie porzucam Cię, bo na pewno będe Cię odwiedzał.- Odparł dosyć grubym jak i cichym głosem, spoglądając na nią. Jako Pan dał jej wybór, ale jedzie z nim, albo zostaje, co mogło znaczyć, że nie do końca chce z niej zrobić niewolnice i być może ma na oku i jej zdanie.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Sro Maj 27, 2015 3:38 pm

Może i faktycznie coś w tym było, ze gdyby tu nie zamieszkał nie spotkali by się i prowadziła by zwykłe ludzkie życie trochę nudne poniekąd ale to już inna sprawa. Nigdy jej o tym nie mówił, ze ciągle zmienia miejsce zamieszkania ale tak całe życie to robić? To nie miało też wielkiego sensu gdyby znalazł nagle kogoś innego, kobietę wampirzyce i chciał założyć rodzinę musiał by się osiedlić ale nie chciała nawet dopuszczać do siebie myśli, że mógłby wymienić ją na kogoś innego przynajmniej tak myślała. Bała się, ze zostanie sama i tyle.
Jej wzrok spojrzał na niego unosząc dłonie w geście niezrozumienia czemu nagle mu się tutaj znudziło przecież jest tyle to obejrzenia a rzadko wychodzili z domu więc co sie nagle stało. Elazia nie zapominała kim jest dla niego ale nie zamierzała być tchórzliwą myszą i jeśli będzie trzeba postawi mu się. Spojrzała mu odważnie w oczy pokazując , że nie będzie się bać i zadała mu pytanie Co się nagle zmieniło? To było bardzo proste pytanie i chciała z nim jechać sama tu nie zostanie. Patrzyła na niego uważnie po czym oparła głowę o jego klatkę piersiową jak również i dłonie. Nie zamierzała się z nim kłócić ona chce mieć własne zdanie.
Nie musiała nic pokazywać aby zrozumiał, że wyjedzie również z nim zresztą i tak nie miała przyjaciół, koleżanek ani znajomych więc miała tylko jego a strata jego równała by się z bólem w sercu i samotnością.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 13 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 13 z 18 Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 18  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach