Pierwsze wianki za płoty!

Go down

Pierwsze wianki za płoty!  Empty Pierwsze wianki za płoty!

Pisanie by Gość Sro Kwi 11, 2018 7:09 pm

To nie tak, że Samuru i Midori nie zgadywali się poza Oświatą w celu "lepszego" poznania. Łowczyni była mentorką ex - wampira i miała za zadanie go szkolić, a że Kurosz miewał przebłyski przypomnienia, czasami się zjawiał. Niezbyt tolerował dziewczynę co miała nim dyrygować. Jako osoba dumna, nie znosił gdy ktoś nim rządził. Nie raz, nie dwa odmawiał, kłócił się i nawet przekrzykiwał łowczynię, aby to ona jemu miała się podporządkowywać. Spotkania przeważnie kończyły się po wymianach zdań. Dawny burmistrz w końcu jako człowiek nadal miewał swoje odchyły, wszak jest draniem. Nieważne czy wampir, czy nie. Nie zmieni się i tyle. Tym razem miało być inaczej.

Zgadali się na bardziej odludnym miejscu. Opuszczone okolice parku, blisko zaniedbanej fontanny. Spora, pusta przestrzeń. Żaden człowiek się raczej tutaj nie zakręci. No, chyba że chce stracić portfel, wszakże miejsce mogło zawierać sporą ilość opryszków. Samuru jednak nie obawiał się tutejszej, nieco cofniętej ludności. Z wyglądu sam wyglądał jak trup, poza tym czasami nawet i złodzieje go kojarzyli. Szkoda tylko, że Kurosz ich już nie. Przecież łowcy skutecznie zrobili mętlik we wspomnieniach, więc bycie burmistrzem również było odsunięte na bok.
Zbliżył się do murku fontanny, aby na nim spocząć. Wyciągnął paczkę fajek z kieszeni, aby zapalić jednego i mocno się nim zaciągnąć. Jeśli Midori się spóźni, trudno, pójdzie stąd. Nie zamierzał czekać długo na nieodpowiedzialną łowczynię i marnować dla nią czas. Miał lepsze rzeczy do roboty.
Jeśli dziewczyna się zjawi na czas, zobaczy siedzącego samotnie podopiecznego jak zwykle ubranego elegancko. Jak widać celowo nie przygotowany na trening, bo przecież dziewka rządzić się nie będzie. Niech sobie mówi co chce, Samur spełnia tylko swoje obowiązki jako uczeń. Zjawił się na lekcji? Zjawił. Frekwencja się liczy. Ale, że coś z tego wyciągnie? To już nieważne. Póki co grał na telefonie, zupełnie nieprzejęty otaczającym go światem.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pierwsze wianki za płoty!  Empty Re: Pierwsze wianki za płoty!

Pisanie by Midori Sro Kwi 11, 2018 11:20 pm

Nie raz i nie dwa dziewczyna chciała przywalić Samurowi za jego gadanie. Próba zachęcenia go lub zmuszenia często zawodziła - czarnowłosej dziewczynie ciężko było niekiedy dogadać się z byłym wampirem. Kwestia charakterów... Gdzie również i sama Midori, o dziwo, nie zamierzała dać się zdominować i podporządkować woli tamtego. Mała istotka o wielkiej woli...! Czy coś takiego.
Dlatego też każdą możliwość spotkania traktowała jako nową szansę dla tej dwójki.
Ubrana w taki oto strój, dziewczyna poprawiła czarny plecak, w którym trzymała parę rzeczy... I udała się na miejsce. Na szczęście lub nie, tak określiła swój czas, który poświęciła na dotarcie w wybrane miejsce, że zjawiła się dokładnie minutę przed wyznaczoną godziną...
Niemałym zaskoczeniem było to, że zobaczyła Samuru na miejscu.
Zaskoczenie dość szybko zostało zastąpione niezadowoleniem, gdy ujrzała jego strój. Znów nie bierze tego na poważnie - nachmurzyła się, po czym westchnęła cicho i zbliżyła się do niego.
- Widzę, ze zamierzasz w tym ćwiczyć - odezwała się dziewczyna, zatrzymując się jakieś półtora metra od niego. - Skoro tak wolisz... - specjalnie zignorowała fakt, że przez ten strój chciał protestować i zbuntować się przeciwko ćwiczeniom. - Od czego chcesz zacząć dzisiaj? - spytała się go.
Midori

Midori
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Znak rodowy - tatuaż na plecach
Zawód : Łowca wampirów/ Cosplay'erka w wolnym czasie / Nauczycielka w Akademii Cross
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Marcoś! (Zgoda była!)
Magia : Pieczętowania


https://vampireknight.forumpl.net/t1998-yukari-sukeri#42877 https://vampireknight.forumpl.net/t2018-midori#43120 https://vampireknight.forumpl.net/t2814-mieszkanie-midori#59996

Powrót do góry Go down

Pierwsze wianki za płoty!  Empty Re: Pierwsze wianki za płoty!

Pisanie by Gość Sob Kwi 21, 2018 7:32 pm

Z całą pewnością Samuru oddałby Midori gdyby ta odważyłaby się podnieść na niego rękę. Miał zepsuty podział na kobietę i mężczyznę, jeśli chodziło o zadanie bólu. Podły charakter nie pozwoli też, aby jakaś metr siedemdziesiąt laska dyrygowała nim, w dodatku nadal czuł że jest pod nim, a nie odwrotnie. Nie uważał ją za ponad siebie, o nie. Poza tym nie miał ochoty mordować się na treningach z cycatą, chyba że chodziło o taki typowy trening dla dorosłych.
A jeśli chodzi o cycki, to łowczyni nadchodziła. Czuły węch dawnego wampira wyczuł ją, ale niezbyt sam zareagował. Oczywiście nie traktował nic poważnie. Siedzący elegancik grający na telefonie oraz zmęczoną zachowaniem ucznia Midi.
Niebieskie ślepia uniosły się z nad telefonu na wystrojoną w strój treningowy dziewczynę. Nie wyglądała na zadowoloną, a Samur jedynie wzruszył ramionami.
- Możesz zacząć beze mnie, chętnie popatrzę.
Odpowiedział nieco lakonicznie, nie zamierzając ani na chwilę ruszyć tyłka z murku. Było mu za wygodnie, poza tym Midori sama jako nauczyciel powinna wiedzieć czego wymagać ma od uczniaka.
- Jak zwykle jesteś nieprzygotowana do zajęć, sensei. Ten Vladislau powinien dobierać znacznie bardziej kwalifikowanych nauczycieli do szkolenia kadetów.
Dodał nim ta cokolwiek zdążyła powiedzieć. Wyłączył grę, chowając telefon do kieszeni marynarki, która to spoczywała obok. Zaś zlustrował postać pogromczyni.
- Masz bardzo ciasny, opinający strój.
Dokuczania końca nie widać. Samur ziewnął, zasłaniając usta dłonią. Niech Midori pokaże jaki to z niej wojownik i wreszcie zacznie samodzielnie myśleć, dobrze że nie musieli chodzić jeszcze na patrole. Mógłby ją przypadkowo zgubić, ale tak całkiem przypadkowo i niechcący, chociażby w jakimś odludnym, starym szambie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pierwsze wianki za płoty!  Empty Re: Pierwsze wianki za płoty!

Pisanie by Midori Pon Kwi 23, 2018 8:52 pm

To nie był pierwszy raz. Nie pierwszy czas, gdy były wampir podchodził do niej z lekko mówiąc "lekceważącym" podejściem. Miała czas i okazję przyzwyczaić się do tego, dlatego też nie przejęła się ani jego słowami, ani samym zachowaniem. Zatrzymała się w miejscu i patrzyła na czarnowłosego, wyraźnie czekając, aż łaskawie skończy zajęcie.
- Powinieneś docenić, że daję ci możliwość wybrania czegoś, co chcesz poćwiczyć lub pouczyć się - odpowiedziała mu. - Wybrania interesującego cię zagadnienia. Nie wiedziałam, Samuru-kun, że kręci cię ścisły plan i każda zaplanowana godzina - oboje wiedzieli, że to by się nie zdało. Nie przy tej dwójce, gdy nawet było ciężko o jedno spotkanie.
- Przykro mi, będziesz musiał się ze mną pomęczyć, dopóki twój rozwój nie będzie wystarczająco dobry - burknęła. - Skoro masz chęci na narzekanie, to i masz chęci na ćwiczenia - dodała jeszcze, uśmiechając się łagodnie. Pokręcona logika? Nie. Po prostu nie zamierzała mu odpuścić.
- Hę? - uwaga o stroju... Cóż, wzruszyła ramionami ja niego słowa. - Strój jak każdy inny - stwierdziła spokojnie. - Skoro nie potrafisz się zdecydować, poćwiczymy dzisiaj walkę wręcz. Warto wiedzieć, zwłaszcza, że nie zawsze wiadomo, kiedy przyjdzie się zmierzyć z wampirami.
Trening dotyczący dostosowania się do sytuacji. W końcu nierzadko krwiopijcy atakowali w zatłoczonych barach czy coś, prawda? Zwłaszcza pod wpływem chwili.
Midori

Midori
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Znak rodowy - tatuaż na plecach
Zawód : Łowca wampirów/ Cosplay'erka w wolnym czasie / Nauczycielka w Akademii Cross
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Marcoś! (Zgoda była!)
Magia : Pieczętowania


https://vampireknight.forumpl.net/t1998-yukari-sukeri#42877 https://vampireknight.forumpl.net/t2018-midori#43120 https://vampireknight.forumpl.net/t2814-mieszkanie-midori#59996

Powrót do góry Go down

Pierwsze wianki za płoty!  Empty Re: Pierwsze wianki za płoty!

Pisanie by Gość Wto Maj 01, 2018 7:36 pm

Samuru prychnął jedynie, rzucając na dziewczynę przelotne spojrzenie. Brak organizacji świadczył tylko i wyłącznie o niej, Samur w przeciwieństwie do młodej przeważnie starał się uporządkować swoje plany, by iść równo z torem a nie po bandzie.
- Och, doprawdy? Powiedzmy, że jestem kompletnie zielony w walce i nawet nie odróżniam prostych nazw, więc znowu wychodzi, że nie przyłożyłaś się do przygotowania szkolenia.
Wytknie jej celowo, nie ukrywając nic a nic swojej czystej złośliwości. Mógłby przymknąć oko oraz wykazać się swoją inicjatywą. Ale po co? Lepiej jest denerwować łowczynię, co chyba już niedługo straci  cierpliwość.
- Osobiście sądzę, że rozplanowanie programu nauki ułatwiłoby ci zadanie, ale nie lepiej jest zwalić cały obowiązek na ucznia.
Dodał swoje, już nie spuszczając z niej wzroku. Wręcz przeszywał ją na wskroś. Niech nie czuje się za dobrze w jego towarzystwie, ba, miała go nie polubić, ulec mu. Samuru nie lubił kiedy nim dyrygowano.
- Czy ja narzekam? Oczekuję tylko aż zaczniesz traktować swoją rolę poważnie. Nie będę ćwiczył z kimś, kto nie umie poradzić sobie z jednym kadetem oraz ogarnąć programu.
Odgryzł się, unosząc przy tym kącik ust. Doskonale wiedział, że mógł odpuścić, dać się ponieść improwizacji i po prostu przetestować swoje możliwości. Tylko znowu nie widział powodu, aby ułatwić Midori życie. Znowu wyciągnął telefon, włączając grę.
- Czy ja ci wyglądam na kogoś, kto chce walczyć? Nie jestem dobrze przygotowany, możesz dzisiaj opowiedzieć samą teorię, ja udam że słucham.
Genialny plan, aż musiał go młodej sprzedać. Zapewne nie spodoba się postawa. Co poradzić? Samur grał w najlepsze, lecz gdy przegrał zaklął pod nosem, włączając ją od nowa. Nastała taka dość niezbyt przychylna im cisza, niszczona co jakiś czas melodyjką z gry.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pierwsze wianki za płoty!  Empty Re: Pierwsze wianki za płoty!

Pisanie by Midori Nie Maj 06, 2018 11:02 pm

Przez jego słowa, Midori wyraźnie się naburmuszyła.
- Była lekcja z teorią - odpowiedziała mu natomiast. - Nie raz. Już zapomniałeś? - właściwie zajęcia wyglądały podobnie jak teraz... Czyli czarnowłosy mężczyzna niespecjalnie słuchał, co miała mu do powiedzenia. Dlatego też było i cokolwiek więcej zaplanować.
- Chyba, że zmieniłeś zdanie i jednak wysłuchasz co nie co? - dodała jeszcze, wzdychając cicho. Jej wiara w taką możliwość była nieduża. Niekiedy nie wiedziała, co powinna zrobić, by jakkolwiek zachęcić go do działania. O ile same spojrzenia jakie jej posyłał, specjalnie nie robiły na jej wrażenia - była przyzwyczajona do różnorakich typów, odkąd pamiętała.
Uniosła lekko brwi, słysząc jego kolejne słowa.
- Niespecjalnie chcę to słyszeć od osoby, która nie potrafi poważnie potraktować nauki - nie zamierzała mu pozwolić być górą i sprawić, by ją zdominował. Uprzejme zachowanie, które reprezentowała, nijak miał się do tego, by miała nagle ulec i przytakiwać mu na każdym kroku. - Brak poważnego traktowania nauczycielki i lekcji sprawia, że utkwiłeś na tym poziomie co na początku - nie rozwijał się. To chciała mu pośrednio powiedzieć. Może ten fakt zachęci go do działania? Albo i nie.
- Co tam grasz? - zbliżyła się do niego, siadając obok tak, by móc zobaczyć ekranik gry. Nie zamierzała stać, ani nagle zacząć nawijać pośród tej nieprzyjemnej ciszy. I tak wtedy było już niezręcznie. - Wydaje mi się, że gdzieś widziałam ją... - dodała jeszcze, z lekkim wahaniem w głosie.
Midori

Midori
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Znak rodowy - tatuaż na plecach
Zawód : Łowca wampirów/ Cosplay'erka w wolnym czasie / Nauczycielka w Akademii Cross
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Marcoś! (Zgoda była!)
Magia : Pieczętowania


https://vampireknight.forumpl.net/t1998-yukari-sukeri#42877 https://vampireknight.forumpl.net/t2018-midori#43120 https://vampireknight.forumpl.net/t2814-mieszkanie-midori#59996

Powrót do góry Go down

Pierwsze wianki za płoty!  Empty Re: Pierwsze wianki za płoty!

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach