Korytarz na piętrze

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Sob Sie 02, 2014 7:19 am

Nienawiść do wampirów? Raczej nienawiść do osób, które mogą zabrać jego brata! Przecież jak zacznie spotkać się z innymi, nie będzie miał czasu dla rudego! Znowu zostaną rozdzielni, ich kontakt może się pogorszyć. Tego Shigeko obawiał się najbardziej, a że ta jest wampirem, mogła nawet specjalnie zabawić się jego bratem, żeby wyrządzić mu krzywdę. Muszą być ostrożni! Zapomina się?! Dlatego tym bardziej nie może pozwolić na takie zachowanie. Aż dziwne, żeby tym razem był głosem rozsądku, acz może wydawać się bardzo uprzedzonym typem człowieka do nadnaturalnych istot.
Nadal miał złą minę i wrogie spojrzenie. Tak, najlepiej ją przepuścić, niech idzie przodem. W dodatku powiedziała coś, czego Shigeko nie zrozumiał i to jeszcze bardziej go rozzłościło.
- Hej! Jak masz coś powiedzieć, to mów zrozumiale! Nie wymądrzaj się! - warknął, wskazując na nią niegrzecznie palcem. Oczywiście brat musiał interweniować. Hah, jak zwykle nic nie widzi. Posłał ostre spojrzenie bratu, który trzyma JEJ stronę. Zaczyna się... Rudy odsunął się z drogi nieznajomej, nadal na nią krzywo patrząc. Naprawdę się zdenerwował, że aż musiał wyciągnąć inhalator z kieszeni o parę razy z niego pociągnąć, aby uspokoić drogi oddechowe. Szybko go schował do kieszeni. I nie, nie bał się wcale tej wampirzycy.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Sob Sie 02, 2014 8:30 am

A więc tu jest pies pogrzebany, zwyczajnie nie chce stracić brata. Gdyby Anna o tym wiedział to ma pewno zmieniła by nastawienie do obydwu mężczyzn, ale cóż nie wiedziała. Sytuacja wydawała się jej dosyć śmieszna, gdyż nie widziała dokładnie z jakiego powodu chłopak zachowuje się tak agresywnie, czy tylko przez obawę, że straci brata, a może jest coś jeszcze? Nic dziwnego, że Shigeko sie jej nie boi skoro ta jeszcze nic nie zrobiła, i pewnie nic nie zrobi, gdyż jak to w każdej szkole są kamery i pewnie za nią spadnie wina bo zaczepia młodszych i słabszych.
Kiedy zobaczyła jak nieznajomy macha w jej kierunku palcem podeszłą jeszcze bliżej, na wyciągnięcie ręki, ale nic nie robiła tylko stała. Dobrze, że w czas zabrał tego palca, gdyż Anna miała zamiar mu go wykręcić, jednak nie zdążyła. Widać, że Shigeki jest bardzo przekonujący i potrafi ogarnąć swojego brata, pewnie gdyby go nie było, nie miał by kto czuwać nad braciszkiem, a wtedy ten nabawił by się więcej biedy. Widząc, że Shigeko ustępuje złapała go szybko za rękę. Chwyt był mocny, lecz Anna uważała na to by nic mu nie zrobić, więc chłopak się nie wyszarpie, gdyby miał zamiar się szarpać. Była jednak przygotowana na ewentualny atak z jego drugiej ręki.
-Mądry wybór.- PO tych słowach pościła go wymijając chłopaków. Widząc, że nieznajomy musiał wyciągnąć inhalator tylko spojrzała na niego badawczo i kiedy uznała, że już mu ulżyło spojrzała na Shigeki.
Przez to całe zamienianie zapomniała, jak wyglądał plan budynku. -Powiesz mi którędy do gabinetu dyrektora?- Zapytała spokojnie czekając na odpowiedz.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Sob Sie 02, 2014 9:35 pm

Shigeki zignorował fakt, że wampirzyca wypowiedziała zdanie w nieznanym ich języku. Nie chciał tutaj żadnej kłótni między nią a bratem. Widać, że nawet uśmiechnąć się nie może do jakiejkolwiek osoby, czy nawet okazać grzeczność. Współczuć mu można, posiadania takiego brata, który był zazdrosny o każdy kontakt niebieskowłosego z dziewczynami.
- Skończ!
Rzucił ostro w stronę brata. No i skończyło się na tym, że młodszy musiał sięgnąć po inhalator. Westchnął i pomasował sobie kark prawą ręką. Tego mu jeszcze brakowało. Musiał poczekać aż brat sobie pomoże i mu przejdzie. I on chciał być łowcą? Kiedyś jednak zrozumie, że z taką chorobą, za wiele nie zdziała. Wampira nie dogoni.
W tym momencie odezwała się wampirzyca, która szczerze mówiąc, nie powiedziała nic nowego.  Zmarszczył brwi, nie będąc już taki uprzejmy dla niej. A na pytanie, odpowiedział od razu.
- Trzeci pokój na wprost.
Innym słowy, byli w pobliżu poszukiwanego gabinetu. Niech więc dziewczyna idzie. Shigeki zostanie tutaj z bratem i poczeka, aż wampirzyca załatwi swoją sprawę. Wtedy oni wejdą i porozmawiają z dyrektorem.
Shigeki spojrzał na brata, oceniając jego stan, a jeżeli próbował się wychylać i podgrzewać znów i tak napiętą sytuację, po prostu złapie go za ramię i poprosi aby odpuścił. Jak zostanie prefektem, będzie miał większe prawa w tej szkole, niż obecnie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Nie Sie 03, 2014 3:57 pm

Taa... Biedny Shigeko. Aż wstyd jest mieć takiego upartego braciszka, martwiącego się o drugiego. Ale nie ma co się dziwić ciemnowłosemu. Rudy odwalił mu niezłą scenkę zazdrości oraz strachu, że utraci swoją jedyną bliską osobę. A wampir są cwane, złe i robią wszystko dla siebie. Najwidoczniej brat o tym zapomniał. Co poradzić? W dodatku na niego krzyczał! Rudy zrobił nadętą minę, w dodatku ta mała wampirzyca złapała go za rękę.
- Puszczaj! - Sam podniósł głos i w tym czasie owy nocy twór puścił. Shigeko rozmasował swój nadgarstek poczym sięgnął po wcześniej wspomniany inhalator. Cholerny atak. Musiał tak bardzo upokorzyć rudego i pokazać słabą, chorowitą stronę. Westchnął ostrożnie, patrząc spode łba na brata. Już się nie rzucał, nawet jeśli nadal trawiła go złość, a raczej.... rozczarowanie. Poczekał aż ta się trochę oddali, wtedy złapie brata za rękę i szepnie coś do ucha.
- To wampirzyca! Nie zadawaj się z nią. - bardziej ton błagalny niż rozkazujący. Nie chciał żeby bratu stała się jakakolwiek krzywda. Nie wybaczyłby sobie tego nigdy. Tak czy inaczej puści brata i jeśli pozwoli, ruszą dalej w stronę gabinetu. Bardzo chciał mieć już sprawę zapisu za sobą, a przez tą nieznajomą strasznie wszystko się wydłuża.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Nie Sie 03, 2014 7:00 pm

Nieznośny chłopak. Nie zna a ocenia cóż, może nie ma co się dziwić, ale zawsze zdarzają się wyjątki. Oczywiście Anna nim nie była, ale nie była złą istotą, która nie ma serca i niszczy wszystko co jej nie pasuje, a także nie była egoistką. W porównaniu do reszty wampirów zachowała człowieczeństwo, jak i szacunek do ludzi, którzy ją otaczali, chociaż może powinna się zmienić na gorszą skoro i tak nie pasuje, to po co sie starać? Atakowała by przetrwać i każdy o zdrowym rozsądku ją zrozumie, gdyby nie musiała nie robiła by tego. Pewnie ktoś powie, że są jeszcze tabletki krwi to prawda, ale sa one ohydne, chociaż nie mają szczególnego smaku, również nigdy nie zaspokoją głodu w 100%.
Słysząc jego polecenie, prośbę lub co tam sobie chciał spojrzała na niego chłodno. Mimo iż nie chciała kłopotów to jak widać gdzie się nie pojawi to znajduje je, niczym magnez. Powinien wziąć  pod uwagę, że nie jeden wampir nie pozwolił by sobie na takie traktowanie, a co za tym idzie, że chłopak był by o wiele gorszym stanie. Miała zamiar coś mu powiedzieć, ale jeszcze by sie gorzej pokłócili. Kiedy otrzymała informacje, którą chciała spojrzała na Shigeki i skinęła lekko głową w wyrazie wdzięczności.
-Dziękuje i zarówno przepraszam za problem.- Po tych słowach skierowała sie do gabinetu. Nie wiadomo jak by cicho szeptał jeden z braci, Anna była za blisko by tego nie usłyszeć, mimo iż dzielił ich dosyć długi dystans. Zatrzymała się słysząc jego wypowiedz. Nie odwracała się tylko westchnęła.
-Może i wampirzyca, lecz mam imię i nazwisko niczym wy.- Powiedziała to dosyć cicho sycząc, ale dzięki tonu jej głosu, słowa, które wypowiedziała mężczyźni powinni zrozumieć. Ocenia ją a w ogóle jej nie zna. Tylko co ją zna to z wizerunku jej pobratymców z niczego więcej.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Pon Sie 04, 2014 4:46 pm

Jego brat potrafił być także głośny. Shigeki musiał nasłuchać się jego podniesionego głosu, jak w momencie, kiedy wampirzyca go złapała za rękę. A później, gdy ta odeszła parę kroków dalej, niby Shigeko mówił ciszej, to jednak Anna go usłyszała.
- Uspokój się. Widzę ją pierwszy raz.
Nie kłamał. Nic do tej wampirzycy przecież nie czuł. Nie umawiał się z nią. Rozumiał obawy brata, a na dziewczynę, spojrzał surowo. Po co się odzywa? Szuka dodatkowej zaczepki? Nie odpowiedział jej nic. Objął brata za plecami i pokierował go do przodu pilnując, by przy wymijaniu wampirzycy nie rzucił się czasem na nią. Dlatego szedł z tej strony, aby ona miała tylko na wyciągnięcie ręki jego osobę, a nie Shigeko. W ten sposób w milczeniu wyminęli wampirzycę, zmierzając do gabinetu dyrektora. Shigeki dał jej pierwszeństwo. Nie skorzystała z tego, więc niech idzie w tyle.


[z/t + Shigeko]
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Pon Sie 04, 2014 4:56 pm

Tak jaz zwykle znowu pewnie jej wina, że na nią wyleciała, jak zawsze. Ale cóż wiedziała jacy są ludzie mimo to nie oceniała ich. Stała niczym wryta czekając aż nieznajomi znikną za drzwiami gabinetu. Westchnęła cicho kiedy weszli do gabinetu.
-Ciekawie się zapowiada- I podeszła do drzwi czekając na to aż chłopcy wyjdą, bo przeczuwała, że gdyby weszła tam razem z nimi to by się pożarli znowu. Podeszła do drzwi gabinetu i potarła się o najbliższą ścianę.
Mimo to zmieniła zdanie nie chciało się jej siedzieć na korytarzu więc zamieniała wejść do gabinetu, a że nie było już nikogo na korytarzu to nikt jej nie zatrzyma, chyba, że sam dyrektor.


[z/t]
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Manabi Sro Sie 06, 2014 7:54 pm

Podróż z miasta aż do szkoły nie trwała jakoś okropnie długo. Białowłosa od razu zaprowadziła swojego partnera na korytarz na piętrze, gdzieś przed lub obok gabinetu dyrektora Akademii. Powoli usiadła na ławce przy ścianie i zaciągnęła rękawy bluzy. - Usiądź.. - burknęła patrząc w ziemię, po czym poklepała miejsce obok siebie. Jakoś nie potrafiła sie przyzwyczaić do fakty, że Jonathan został wampirem. - Musimy spotkać się z dyrektorem. - dodała, podnosząc lekko głowę i westchnęła ciężko. Następnie odwróciła głowę w stronę chłopaka i przejechała palcami po jego szyi, w miejscu gdzie ugryzł go Samuru.
- Jak się czujesz? Bardzo bolało? - najlepiej jest zadać od razu tysiąc pytań dotyczących jego samopoczucia. Nie zdziwi się, jak chłopak nie odpowie, lub j po prostu zignoruje.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Sro Sie 06, 2014 10:28 pm

Miał stanąć przed dyrektorem, a nie wyglądał najlepiej. No raczej stan jego ubrań nie był zbytnio zadowalający. Gdzieniegdzie były plamy krwi - pamiątka po jakże uroczym spotkaniu w kawiarni. Usiadł obok Manabi, wzdychając ciężko. Teraz na spokojnie mógł wszystko przemyśleć. Teraz do niego dotarło, to co się stało. Został przemieniony w wampira. Nadal trochę wydawało mu się to nieprawdopodobne. Przecież jeszcze nie więcej niż trzy godziny temu wampiry NIE ISTNIAŁY. Teraz stały się dla niego prawdą, jakby wyciągnięte prosto z stron książek. Spojrzał na Manabi pytającym spojrzeniem. Wzruszył ramionami. W sumie nie wiedział jak się czuł, a nawet jak powinien się czuć.
- Przecież ja nic nie wiem o byciu wampirem- jęknął.
Był jak małe dziecko, zagubione w gęstej mgle, bez chociażby małego źródełka światła. Może nagle z jakiegoś pomieszczenia wyskoczy facet z kamera krzycząc: "Mamy cię"? W prawej dłoni nadal trzymał wizytówkę swojego Pana. Obracał ją w palcach. Spojrzał na nią, jakby w magiczny sposób miałyby się na niej pojawić odpowiedzi na jego wszystkie pytania. Od czego miał zacząć? Patrząc na ten świstek papieru, uświadomił sobie, że nie wiedział nawet o co chce pytać. Jakie pytania powinien zadać, aby otrzymać na nie satysfakcjonujące odpowiedzi. Czy w ogóle takie istniały?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Manabi Czw Sie 07, 2014 12:00 pm

Nie wyglądał najlepiej. Dziewczyna powoli rozpięła bluzę, po czym ją zdjęła i narzuciła na ramiona chłopaka. Następnie uśmiechnęła się i złapała go za rękę, lekko opierając głowę o jego ramię. - Mówiąc "wszystkiego się dowiesz w swoim czasie", nie miałam tego na myśli. - burknęła, wzdychając co nieco. Bardziej chodziło jej o to, że zetknie się z nimi, ale nie stanie się jednym z nich. Może wydać się to też samolubne, jednakże poczuła ulgę kiedy chłopak stał się wampirem. - Skoro już wiesz o wampirach, nie muszę niczego ukrywać. Zresztą już to pewnie zauważyłeś. - podniosła głowę i spojrzała mu w oczy. - Znakiem rozpoznawczym wampirów są szkarłatne oczy. Wszystkie osoby, u których widziałeś czerwone oczy, nie nosiły soczewek. Nawet ja nie noszę. - odparła, po czym odwróciła wzrok i spojrzała w ziemię. - Przepraszam. Okłamałam Cię. - dodała nieco drżącym głosem, po czym mocno zacisnęła pięści.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Czw Sie 07, 2014 2:49 pm

Oparł się o ścianę. W dalszym ciągu patrzył na wizytówkę. Rozważał kilka opcji, ale żadna z nich nie wydawała się mu zadowalająca. Pozwolił Manabi, aby się o niego oparła. Zaczynał się nieco niecierpliwić. Chciał mieć już spotkanie z dyrektorem za sobą, aby móc iść się przewietrzyć i przy okazji poukładać sobie wszystko.
- Jak kogoś ugryzę to go przemienię?
Nie wiedział przecież jaka "hierarchia" panuje wśród wampirów ani o tym, że tylko ci szlachetnie urodzeni przemieniają ludzi. Nikt mu nic nie wyjaśnił. Teraz była najodpowiedniejsza pora na pytania. W końcu może kolejnej szansy nie mieć przez bardzo długi czas. Wątpił by osoba, z którą chce się spotkać, wiedziała o wampirach tak dużo jak Manabi. No chyba, że okaże się, iż ona też należy do krwiopijców. Ukrył twarz w dłoniach.
- Tak, okłamałaś. Co powinienem wiedzieć?
Nie odczuwał żalu do białowłosej i tak nie mogła niczego zrobić. W ogóle nie czuł teraz jakichkolwiek emocji. Tak chyba było o wiele lepiej.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Manabi Czw Sie 07, 2014 6:21 pm

- Nie. Są dane klasy wampirów. Ty jesteś dawnym człowiekiem, zostałeś przemieniony przez szlachetnego. Ja jestem krwi czystej, jednakże nie mogę się równać z szlachetnymi. Są też wampiry które nie zostały obdarzone przemienianiem ludzi, ale są tak samo ważnymi osobnikami. - wymamrotała spoglądając na niego, po czym się uśmiechnęła. - Przemieniają wampiry krwi szlachetnej. - dodała, poprawiając nieco sukienkę, po czym rozpuściła włosy, by po chwili znów je spiąć w wysoki kucyk. Krzywkę również poprawiła, jedno pasmo zaczesując za ucho. Następnie spojrzała po sobie. - Nie jestem pewna, czy dyrektor mnie nie zbeszta za to, że nie mam mundurka.. - wymamrotała spoglądając na niego. Następnie poprawiła mu włosy z lekkim uśmiechem, który zaraz zniknął.
- W akademii mamy specjalne tabletki, które zastępują nam ludzką krew. Ponadto, uczniowie klasy nocnej nie powinni wyjawiać tajemnicy na temat wampirów i klas nocnych. Bywają osoby, które nie są świadome istnienia wampirów. - odpowiedziała na jego pytanie.Cóż, właściwie to wszystko powinien wytłumaczyć dyrektor. Białowłosa nie jest za dobra w te klocki, aczkolwiek odpowie mu na wszystkie pytania które zada. Ewentualnie spróbuje.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Czw Sie 07, 2014 7:00 pm

Słysząc słowa Manabi, odetchnął z ulgą. Więc nie przemieni żadnego człowieka. I bardzo dobrze, nie potrzebował kolejnych kłopotów, wystarczające było to, że sam z sobą nie potrafił się uporać i dość do ładu. Ciekawe czy kiedykolwiek mu się to uda. Spojrzał na dziewczynę, kiedy ta wspomniała o mundurku. W takiej chwili właśnie o to się martwiła? Ona przynajmniej w tym momencie prezentowała się lepiej niż on. Na razie wystarczyło mi to co powiedziała białowłosa. Nie miał ochoty zasypywać ją pytaniami. Najwyżej pomęczy dyrektora, który chyba nie zawaha się pośpieszyć z pomocnymi odpowiedziami swojemu uczniowi? Tabletki zastępujące krew? Na samą myśl o nich Jonathanowi zrobiło się niedobrze. To wampiry posiadają taką imitację krwi? Choć wydawało mu się to niezbyt dobrym pomysłem, to musiał jednak zaakceptować takie wyjście.
- Ta, nawet wiem jak taka nieświadomość może się skończyć.
Połowa szkoły była pełna wampirów, a druga ludzi. To było dobre połączenie? Z pewnością ryzykowne. Jednak do tego blondyn nie będzie się mieszał.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Manabi Sob Sie 09, 2014 7:47 pm

- Masz na myśli swój przypadek? - burknęła cicho patrząc w ziemię. Nie mogła nic prowadzić, jeśli takie zasady obowiązują w szkole i ona nie mogła nic powiedzieć o wampirach, no. Powinien to zrozumieć. Tym bardziej, że sam aktualnie znalazł się w sytuacji bez odwrotu, oraz sam będzie musiał się przystosować do owych zasad. - Ubierz moją bluzę. - dodała, spoglądając na niego, po czym poprawiła mu włosy. Jakiegoś specjalnego problemu z tym nie powinien mieć, bo bluza jest dosyć szeroka, chłopak bez problemu powinien się w niej zmieścić.
- No, wyglądasz całkiem dobrze, jak na osobę, która dopiero co została przemieniona w wampira. Jestem z Ciebie dumna. - powiedziała, w celu dodania mu nieco otuchy. Przecież nie będzie w akademiku sam, tak? Mógł na nią liczyć cały czas, ale nie zawsze będzie osiągalna. Dlatego też dała mu swój numer telefonu, wcześniej kiedy byli jeszcze w akademiku słonecznym.
Białowłosa ucałowała jedno jego lico, uśmiechając się nieco. Następnie usiadła znów obok niego, przeczesując włosy.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Sob Sie 09, 2014 8:23 pm

Kiwnął jedynie głową na jej pytanie. Inne takie przypadku nie znał. Wiedział, że na pewno są inni ludzie, którzy zostali przemienieni przez wampiry, ale jeszcze nie miał okazji się z takimi spotkać. Teraz, kiedy będzie miał pokój w akademiku klasy nocnej, powinien spotkać kogoś, kto jest taki jak on. Może wtedy będzie mu nieco lepiej znieś tą dziwną sytuację.
- Nie, dzięki - odpowiedział.
Nie chciał bluzy Manabi. Była mu niepotrzebna. Wolał, aby dziewczyna zachowała ją dla siebie. Wzruszył ramionami i westchnął. Spojrzał na nią, kiedy ta powiedziała, że wygląda całkiem dobrze, jak na osobę zamieniona w wampira. Niestety dla niego to była marna pociecha. Wolał być nadal normalnym człowiekiem na dodatek nieświadomym. Wtedy nie musiałby siedzieć tutaj, przed gabinetem dyrektora. Nie miałby na głowie nowych zmartwień. Mógłby teraz się obijać i nadal tkwić w tej błogiej nieświadomości. A tak? Musi się uporać z tym czego do końca nie pojmuje.
- Powiedz mi coś więcej o wampirach.
Nie zadawał konkretnych pytań, pozwalając dziewczynie na wyjaśnienie wszystkiego tak jak chce.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Manabi Pon Sie 11, 2014 10:05 am

- Oh, no dlaczego? Bluza Ci się bardziej przyda niż mnie, po za tym.. - przerwała nieco się rumieniąc. Nie miała pojęcia czy to co powie będzie dla niego miłe, czy nie, chociaż jej intencja jest taka, żeby sprawić, że się uśmiechnie. Przynajmniej w małym stopniu. Wzięła głęboki oddech, stukając lekko zaciśniętą piąstką w klatke piersiową, żeby uspokoić serce. - Byłabym.. bardzo szczęśliwa gdybyś ją ubrał.. No.. - burknęła, bo zbytnio nie wiedziała co powiedzieć. Aish, że też wzięło ją na flirty w tym momencie. Głupia wampirzyca, nie wie po prostu kiedy przestać. Zaczesała kosmyk włosów za ucho, patrząc w ziemię.
- Słońce na nas źle działa. Jesteśmy silniejsi od zwykłych ludzi. Nie tylko silniejsi, ale i szybsi, mamy bardziej wyczulony węch i lepszy wzrok. - burknęła patrząc przed siebie. Nie bardzo wiedziała o czym jeszcze mu powiedzieć. Miała mały mętlik w głowie, bo mimo, że siedzi w skórze wampira od uroczenia, to po prostu nie wie co więcej powiedzieć chłopakowi, żeby go zadowolić odpowiedziami.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Wto Sie 12, 2014 3:26 pm

Westchnął zrezygnowany. Skoro dziewczyna tak naciskała to dał za wygraną. Nie chciało mu się z nią kłócić. Wziął jej bluzę i zarzucił na swoje ramiona. Założenie jej wymagało za dużo energii, a teraz nic mu się nie chciało robić. Spojrzał na dziewczynę. Kolor jej oczów przypominał mu o krwi, którą miał okazję zasmakować w kawiarni. Instynktownie oblizał usta. Uświadomił sobie, że zrobił się głodny. Odetchnął głęboko, chcąc uspokoić skołatane nerwy. Nie chciał dać po sobie znać, że coś się dzieje.
- Ile można czekać - westchnął.
Nie chciało mu się siedzieć w nieskończoność. Chciał iść na miasto i poszukać pożywienia. Może zrezygnuje z dotychczasowych planów? Zawsze można przyjść później co nie?
- Wcześniej wspomniałaś o tabletkach. Skąd można takie wziąć?
Wiedział o nich tylko tyle, że zastępują krew. Jednak gdzie one się znajdowały? Ta informacja w końcu była dość ważna. Tym bardziej, że głód się nasilał, a to nie wróżyło nic dobrego.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Manabi Czw Sie 14, 2014 1:04 pm

Teraz było doskonale widać, że przemiana wpłynęła na chłopaka dziwnie. Albo może nie przemiana, ale fakt, że go okłamała. Miał jej to za złe? A może to ona zbytnio się jemu narzuca. Westchnęła cicho widząc chłopaka i spojrzała w bok. Prawdopodobnie wróci do swojego poprzedniego, smętnego stanu. Obojętnego. Oparła się wygodnie i zaczęła wpatrywać się w sufit.
- Z pewnościa dyrektor ma kogoś w biurze. Bądź cierpliwy. - wymamrotała, nadal patrząc pusto w sufit. - Tabletki dostaje się od dyrektora, tak sądzę. Mam w pokoju swoje, więc jeśli jesteś głodny możemy tam pójść. Ewentualnie dam Ci swojej krwi. - burknęła, na chwilę patrząc na niego kątem oka. Nie była pewna, czy Jonathan zareaguje pozytywnie na propozycję użyczenia swojej krwi, czy też będzie wolał zapolować na mieszkańców miasta. Chociaż z pewnością wolałaby, żeby jednak poddał się i nie polował na mieszkańców.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Czw Sie 14, 2014 4:37 pm

Nie dało się tego ukryć, że przemiana nieco dobiła chłopaka. Większość osób nie wiedziałaby co zrobić, gdyby coś takiego się stało. Oparł się o Manabi. Niech przynajmniej przyda się jako poduszka, o! Nie miał do niej wielkiego żalu o to, że go okłamała, a raczej ukrywała prawdę. Przecież to dosyć normalne, że nie chciała mu powiedzieć, a tym bardziej, że szkoła też zakazywała.
- Tabletki powinny wystarczyć - odpowiedział.
Skoro istniało wyjście z tej sytuacji, to nie chciał gryźć Manabi, ani atakować kogoś w mieście. Tabletki powinny uspokoić jego głód. Tylko na jak długo? Na pewno będzie musiał je zawsze mieć przy sobie. Nie wyobrażał sobie, aby mógł komuś zrobić krzywdę dlatego, że starci nad sobą panowanie.
- Ten facet w kawiarni. Wiesz może na jego temat coś więcej?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Manabi Nie Sie 17, 2014 3:45 pm

- Tylko tyle, że jest burmistrzem i szlachetnym. - odparła, przeczesując swoje włosy. O tym że był burmistrzem wiedzieli chyba wszyscy. No, może prócz jasnowłosego, bo bez powodu by nie pytał. Właściwie, to nie wiedziała co by powiedzieć tu więcej, więc jego dalsze pytania na temat burmistrza były zbędne, tak myślę. - Myślę, że niedługo będzie nasza kolej, więc bądź cierpliwy jeszcze trochę. Tabletki mam w pokoju, a kto wie, czy większa koleja się nie zejdzie, kiedy my wyjdziemy. - dodała jeszcze, patrząc na niego kątem oka, po czym nastawiła mu swój nadgarstek do ust, patrząc w bok. Czy chłopak się skusi, czy nie - to była jego sprawa.
Ona właściwie nie miała wpływu na ludzi. Zawsze tak było i zawsze będzie. Białowłosa powinna sobie przypomnieć utracone cechy charakteru. Determinacja to chyba jedna z najważniejszych cech. Myślę, że trochę minie, nim dziewczyna wróci do starej siebie.
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Pon Sie 18, 2014 9:48 pm

Czyli został przemieniony przez burmistrza. No to się porobiło. Z pewnością odwiedzi swojego nowego tatusia. O tak, skoro zechciał przemienić blondyna, to niech teraz weźmie odpowiedzialność za swój czyn! No tylko trzeba wymyślić jakiś cel, aby zacząć męczyć Samuru. Ojciec powinien dbać o swoje dzieci, prawda? Tym bardziej takie niedoświadczone.
- Ok, chodźmy już do tego dyrka.
Głód się wzmagał, więc wolał mieć już tą sprawę za sobą. Potem będzie mógł w spokoju najeść się tabletek krwi. Takie tam wampirze dragi. Wstał i spojrzał pytającym wzrokiem na dziewczynę. Po tej sprawie będzie chciał udać się do pokoju, aby zabrać rzeczy i przeprowadzić się do Manabi. Z tej całej przemiany, jedyne co było dobre, to możliwość przeprowadzki do Many. Właśnie, trzeba jeszcze jakąś bajeczkę wymyślić dla współlokatora. Może go nie spotka w pokoju? Nie przeciągając, ruszył do gabinetu dyrektora.

z/t
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Manabi Wto Sie 26, 2014 9:07 am

Czekanie trochę im zajęło. Kiedy jednak nastał ten moment, kiedy oboje spokojnie mogli ruszyć się do dyrektora, Manabi wpatrzona w ziemię siedziała na tym samym miejscu co wcześniej. W sensie, że nie wstała, w celu towarzyszenia Jonathanowi w tamtym momencie. Spojrzała na niego, po czym wyciągnęła z kieszeni bluzy klucze i mu je podała.
- Gomen. Muszę jeszcze coś załatwić. Pójdź pierwszy, to są klucze do mojego pokoju. Nie powinno mi to długo zająć. - powiedziała z uśmiechem na twarzy, po czym wstała i poczekała, aż towarzysz wejdzie do gabinetu. Kiedy tak się już wstało, odczekała chwilę, przed odejściem spod gabinetu, a następnie poszła w stronę wyjścia ze szkoły.
[z/t]
Manabi

Manabi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Albinoska; bunny smile; biała jak mleko skóra.
Zawód : Modelka, prawa ręka Val.
Zajęcia : Brak
Moce : Niewidzialność, Urok, Nocturne.


https://vampireknight.forumpl.net/t1111-mana#15966 https://vampireknight.forumpl.net/t1117-mana#16206

Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Wto Lis 11, 2014 1:01 am

Po wyjściu z klasy szedł mozolnym krokiem w kierunki długiego korytarza. Zatrzymał się tam biorąc głęboki oddech, po czym przetarł ręką grzywkę która zasłaniała mu wzrok. Oparł się plecami o ścianę i stał tak chwile...relaksował się. Postanowił również przemyśleć sobie co nieco. Latina wydawała się być trochę wstydliwa co sprawiało, że była na swój sposób słodka. Natomiast prefekci wywołali u niego negatywne odczucia. Podobał mu się wygląd Chirtine te krótko ścięte zielone włosy i ta blada cera ale niestety nie udało mu się o niej dowiedzieć czegoś więcej. Jej koleżanka z ławki Ismena okazała się kwalifikować pod typ tych dumnych księżniczek no w bądź razie takie było jego pierwsze wrażenie, był jeszcze punk ubrany na czarno-czerwono to Daniel jego kuzyn. Potem niestety urwał mu się film, a gdy się obudził powitała go pusta sala jak z horroru. Nie potrzebnie panikował w tamtym momencie, ba w sumie to mógł sobie jeszcze trochę pospać no bo co miał do stracenia a jego przedramię było niesamowicie wygodne... Przymknął oczy i uśmiechał się.
- Zjadłbym lody... - powiedział do samego siebie ale niestety w zasięgu wzroku nie znajdował się żaden automat. Wzruszył więc ramionami i delikatnie osunął się po swoim oparciu przybierając siedzącą pozycje która wyglądała mniej więcej tak, że jedną nogę miał wyprostowaną a drugą lekko zgięta w kolanie, bowiem była to bardzo relaksująca pozycja. Nie mając lepszych pomysłów co by tu teraz robić odpalił jego ulubiony kawałek z mp3  i zabrał się do czytania mangi - opowiadała ona gorącą, romantyczną historie sprawnej złodziejki i bystrego kapłana. Zarumieniony oddał się lekturze, planował tak spędzić najbliższą godzinę.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Wto Lis 11, 2014 12:44 pm

- Ha mam stuprocentową obecność! Nikt się jeszcze nie zorientował, że jestem zwyczajnym nierobem. - Rzekł sam do siebie ciesząc się ze swej skrytości i iluzji przykładnego ucznia. To mu pomagało w ukrywaniu swych perwersyjnych planów, które od jakiegoś czasu zamierzał zrealizować. Skunksa pewnie ta dziewczyna wymęczyła... Myślał wybierając się pod prysznic. Musiał się nieco odświeżyć, bo zdaje się, że zapach tego chłopaka osadził się na, nim od wczoraj na dobre. Iteee!, za ciepła, za ciepła, za gorąca iie! Krzyczał w myślach jak zwykle rozkojarzony nie zauważając do jakiego stopnia uregulował ciepłą wodę. Tak czy inaczej, delikatnie oparzony wyszedł z łazienki przynajmniej nie capiąc już jak Skunks. Nie mógł jednak wytrzymać i, jeśli dzisiaj nie zacznie realizować swego planu to oszaleje... Przecież musi tu być jakiś potencjalny fraje... Wspólnik! Idąc korytarzem przyglądał się krzątającym uczniom, ale zbyt wielu osób albo nie znał albo, po prostu nie nadawali się z patrzenia. Zrezygnowany szedł, więc wolnym krokiem grzebiąc coś w komórce, gdy jego oczom ukazała się znajoma twarzyczka, która spadła mu jak manna z nieba.
- Ohayou! - Przywitał się machając ręką i chowając komórkę. Podbiegł coby go troszkę zaskoczyć biorąc go natychmiast pod swe prawe ramię.
- Dobrze, że jesteś potrzebuję Twojej pomocy... A co my tu mamy? - Zapytał złowieszczo uśmiechając się podobnie, by zaraz potem wyrwać mu mangę z rąk. Nie wypuszczał go rzecz jasna, żeby się nie wyrwał i nie odzyskał pisemka a sam rzucił okiem. Gorący romans... Fajny temat. Pomyślał wpadając na kolejny genialny pomysł.
- Shiro co ty czytasz! Takie zbereźne pornosy o pokojówkach w pończochach na środku korytarza... Ty to zawsze byłeś taki hentai! - Wysławiał się na cały głos, by każda potencjalna osoba na tym korytarzu i poza wszystko oraz wyraźnie usłyszała. Nie obyło się także bez ostentacyjnego wymachiwania mangą i dziewczęcego głosu oraz wdzięcznego podnoszenia nogi dla zwrócenia uwagi innych.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Gość Wto Lis 11, 2014 6:34 pm

Manga którą czytał wciągnęła go tak bardzo, że zapomniał o otaczającej go rzeczywistości. Przerzucał łapczywym ruchem kartki jedna za drugą. Wszystko świadczyło o tym, że zaraz zacznie się naprawdę gorąca scena która miała powalić wszystko co było pokazane do tej pory. Głęboki wdech... jeszcze tylko jedna karta do upragnionego momentu. Błysk lewego oka mówił sam za siebie, jego dłoń zbliżała się do swego celu rozciągając palce, a na przyciemnionej twarzy pojawił się zbereźny uśmiech... Nagle jego upragniony eden lewitujący w blasku światła zaczął oddalać się od niego jakby w spowolnionym tempie, przecież był już tak blisko... Jakaś niesamowicie złowieszcza siła owinęła mackami jego przepełniony miłością świerszczyk. Zaskoczony zaistniałą sytuacją wił się jak ryba bez wody, swoją prawą ręką próbował złapać oddalającą się księgę przeznaczenia.
- Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee! - Jęknął dziewiczym głosikiem Zagłuszając droczącego się z nim Daniela. Swoją lewą łapką zatkał mu panicznie nos oraz usta po czym rzucał zmieszane spojrzenia na lewą i prawą stronę korytarza w nadziei, że nikogo tam niema. Zdając sobie sprawę jak żałośnie musi to wyglądać poddał się opuścił głowę przysłaniając cieniem włosów swoje oczy. Po chwili kapitulującego bezruchu dodał cicho.
- Wcale nie jestem zbokiem... Czy jak ci pomogę to nie powiesz nikomu co czytałem?
- Spośród jego czupryny wyłoniła się błagająca o litość słodka kocia mordka spotęgowana jego mokrymi zielonymi oczami, a dłonie miał przeplecione palcami co tworzyło w efekcie niepowstrzymaną siłę słodkości. Stał tak patrząc mu głęboko w oczy i oczekiwał odpowiedzi.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Korytarz na piętrze - Page 2 Empty Re: Korytarz na piętrze

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach