Apartament Lucjusza.

Strona 9 z 18 Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 13 ... 18  Next

Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Pon Sie 18, 2014 3:42 pm

Może to nie do końca dobry pomysł, aby kryć uczucia, ale będąc na miejscu dziewczyny pewnie by robił to samo. Słudzy nie mogą za wiele oczekiwać od Pana. Wampir nie ruszał się przez cały czas, kiedy dziewczyna wykonywała jego polecenie, tylko się uśmiechnął. Był zadowolony, że podjęła się zadania, chociaż i tak Lucjusz za wiele nie wymagał.
Odczekał chwile patrząc dziewczynie prosto w oczy swoimi iskierkami. Położył swoją ogromną łapę, na plecach dziewczyny, przyciągając ją jak najbliżej do siebie. Drugą ręką objął ją zaciskając ją w stalowym uścisku, z którego prędko pewnie nie wyjdzie. Uścisk był dosyć mocny, ale Lucjusz zwyczajnie jebał to mimo to uważał z siłą. Ich ciała wyraźnie się ocieramy, tylko to co ich dzieliło to było ich ubrania. Swoją głowę schował w zagłębieniu jej szyi, którą musnął lekko swoimi ustami. Teraz mógł podziwiać dokładnie zapach jej ciała. "Pachniesz tak wspaniale, apetycznie, interesująco, młodo" Przeszło mu przez głowę. Nie miał zamiaru kąsać dziewczyny, najadł się swoją ostatnią towarzyszką lecz jej krew nie była tej jakości do Elaizy.
Dziewczyna mogła go teraz okładać rękami by móc go jakoś odczepić od ciebie, ale to tylko go wkurwi przez co będzie miała kłopoty, zresztą przecież był grzeczny, prawda?
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Wto Sie 19, 2014 7:14 pm

Może nie znali się na tyle długo aby móc ocenić siebie w pełni, ale Lucjusz już chyba zdążył poznać jej zachowania i osobowość, prawda? W końcu sam skrywał w sobie więcej uczuć niż mógł sobie wyobrazić tak i ona chciała czasami je ukryć dla siebie. Może nie wymagał za wiele, ale jako jego podwładna była mu oddana i wierna więc każdy jego rozkaz wykona bez wahania. Właściwie tak szczerze mówiąc lubiła jego bliskość więc takie rozkazy może podobały się jej?
Gdy była tak blisko niego obiela go czule za szyję patrząc na niego uważnie, jego zapach był cudowny. Jej paznokcie zaczęły drażnić jego szyje gdy ten położył dłoń na jej plecach. Jego uściski były dość mocne, ale nie narzekała na nie dopóki nie złamał jej żeber. Oh, a może nie chciała mu uciekać? Czuła od niego chłód, ale jej ciepłe ciałko na pewno ociepli go bardzo szybko. Czuł pewnie dość intensywnie jej ciało i tak ubrania były tylko przeszkodą. Czując jego usta odchyliła delikatnie szyje do tyłu, jej długie mokry włosy opadły jej na plecy i przymknęła oczęta drażnią teraz jego plecy swoimi paznokciami dość intensywnie. Dziewczyna o dziwo odwzajemniała jego każde poczynania i to czule. Nie robiła tego bo on chciał tylko robiła to bo stał się dla niej ważny.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Sro Sie 20, 2014 8:01 am

No nie za bardzo. Lucjusz, nie zna jeszcze dziewczyny za dobrze, gdyż mało czasu ją zna i mało czasu z nią przesiaduje, ale to nie jego wina, że ma dużo pracy. Zresztą dziewczyna, pewnie wie, że wampir nie będzie latał koło jej dupy. Teraz może nie wymagał za wiele, ale za jakiś czas ma zamiar ją trenować i nie popuści dopóki się nie nauczy, togo co wampir dla niej naszykował.
Był odprężony, a dziewczyna go bawiła, nie zamierzał więc być zbyt nieprzyjemny. Oczywiście, był miły, póki Elaiza w niczym mu się nie sprzeciwiała. Zamruczał lekko, kiedy dziewczyna odchyliła lekko głowę, dając mu pełny dostęp do swojej szyi. Teraz mógł jej nawet wyszarpać połowę gardła z przyjemnością, ale jak na teraźniejszą chwile, nie chciał robić jej krzywdę.
Kiedy poczuł jej paznokcie na swoim ciele warknął cicho, ale ostrzegawczo. NIe żeby mu się nie podobało, ale nie jest on drapakiem dla kota. JEgo jedna ręka z pleców powolnym i leniwym ruchem wśliznęła się pod jej koszule, jednak nie posunął sie dalej.
Zaczął całować i lekko kąsać skórę na szyi dziewczyny. Cóż przesadził trochę, bo zrobił jej małą rankę, z której cieniutka linia krwi. Jednak Lucjusz od razu po cobie zaczął sprzątać i zlizał językiem życiodajną ciecz. Oderwał się od jej szyi i spojrzał na nią, a następnie zbliżył się do jej ucha.
-Będziesz grzeczna?- Zapytał i trącił jej ucho swoim językiem. - i nie będziesz protestowała, wezmę cię siłą lub po dobroci. Mnie wielkiej różnicy to nie zrobi, ale tobie olbrzymią.- Wyszeptał specyficznym, jedwabistym głosem, po odsunął się ponownie od niej. Uwięził ją swoim głębokim spojrzeniem i czekał na odpowiedz. Chociaż wiedział już jak odpowiedz i nie musiał o nic ją pytać, a jednak. Nie ma zamiaru czekać długo na odpowiedz więc drugą ręka powędrował na jej udzie, dążąc do podstawy.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Sro Sie 20, 2014 10:39 am

Latał koło jej dupy? Wcale nie musi tego robić, przecież Elaiza sama nie wymaga od niego niczego prócz tego, aby jej czegoś w końcu nie połamał. Nie zamierzała wtrącać się w jego pracę i prywatne sprawy...nie była nikim ważnym. Oh czyli niedługo zrobi z niej pieska? Cóż postara się podporządkować lecz jeśli przesadzi El może zrobić się również nie miła. Cóż może nie pogniewała by się gdyby zabrał jej trochę krwi lecz z umiarem oczywiście, a co do sprzeciwu to podobało jej się to gdy ją dotykał po za tym już raz prawie wylądowali w łóżku.
Chyba podobało mu się to gdy odchyliła głowę lecz zawarczał na jej drapanie, oj za mocno? Wybacz. Dziewczyna więc zaczęła bawić się jedną dłonią jego włosami, a drugą masując jego plecy, oczywiście nie dotykając jego blizny, starała się ją omijać. Poczuła jego dłoń i jej usta pocałowały go czule w szyję, potem jeszcze raz i jeszcze raz językiem drażniąc jego szyjkę przy okazji. Oczywiście dziewczyna nie broniła mu i mógł ją dotykać gdzie chciał, ale też żeby zbyt brutalny nie był. El nie jest lalką chociaż wygląda jak szmaciana lalka.
Mógł poczuć jak dziewczyna lekko kręci się tyłkiem na jego kolanach gdy muskał jej szyję, podobało się jej. Ocierała się o niego delikatnie nawet swoją kobiecością na dole. O dziwo nie zabolało jej to gry zrobił jej rankę. Spojrzała na niego również czując jego zimny i lepki język na swoim uchu, odpowiedziała mu lekko gryząc go w ucho. Jednak gdy zadał jej pytanie dziewczyna pokiwała głową, że będzie grzeczna. Pocałowała go delikatnie w usta, tak Elaiza chciała aby tej nocy wziął ją dla siebie całą.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Sro Sie 20, 2014 7:26 pm

To było do przewidzenia, że jeśli dziewczyna nie będzie go drażnić pazurkami po jego plecach, to zacznie się bawić włosami. Co do masowania jego pleców, wiedział, że dziewczyna i tak ją zobaczy, co gorsza i tak ją chociaż muśnie palcami, ale nie może na to nic poradzić. Gdyby mógł pozbył by się jej, chociaż jest to dziwne, że jako wampir w ogóle ją ma, ale cóż on jest inny. Czuł doskonale że zaczęła się wiercić i ocierać o wampira, zresztą Lucjusz wcale lepszy nie był.
Czując jej usta na swoich odebrał to jako odpowiedz twierdzącą, więc pochylił się nad nią i ułożył go na plecach na pościeli. Wiedząc, że dziewczyna nie ma zamiaru protestować zaczął rozpinać jej koszulę, a kiedy to tyko zrobił zsunął ubranie z dziewczyny i odrzucił ją w kąt. Pochylił sie i zaczął obdarowywać nowo osłoniętą skórę gorącymi i namiętnymi pocałunkami. Za pomocą swoich ostrych szponów rozerwał materiał stanika, przez co zwyczajnie sunął się i po chwili wylądował tam gdzie jej koszula. Jego oczom ukazały się jej piersi nie dotykał ich na razie rękoma tylko ustami tak powoli i leniwie szukał aż znalazł jednego z jej sutków, po czym zaczął go lekko ssać i przegryzać na przemian. Jedną ręką błądził na jej brzuchu, a drugą błądził koło jej dolnej partii bielizny. Jeśli dziewczyna nie wyrazi protestów, chociaż i tak nie ma wyjścia, to jej majtki wyląduje tam gdzie reszta ubrań. Wypuścił jej sutka po czym skierował się do jej ucha, po czym wyszeptał.
- Robiłaś to kiedyś? – Niby wiedział, ale wolał usłyszeć to od dziewczyny. Pocałował jej ucho prawie czule i wsunął język do środka, łaskocząc.- Robiłaś?- Wyszeptał ponownie. JEgo głos był spokojny, zresztą nie ma zamiaru być nie miły, więc Elaizie nic nie jest.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Czw Sie 21, 2014 6:45 pm

No tak, pewne zachowania zdążył zapamiętać po za tym lubiła bawić się jego włosami, a drapanie po jego plecach to jej ulubiona rozrywka. Jak na razie nie dostrzegła jego blizny, chociaż oczami uchwycila kawałek czegoś dziwnego na jego plecach. Oczywiście pewnie nieświadoma tego, musnela bliznę palcami. Powiedzmy, że poczuła lekkie podniecenie gdy zaczęła się wiercić takie dziwne uczucie, a za razem przyjemne. Leżąc na pościeli wiedziała, że za chwilkę dojdzie między nimi do bliższego kontaktu niż zazwyczaj, ale oboje tego chcieli. Nie bała się tego i była gotowa na wiele.
Gdy rozpinal jej koszulę leżała spokojnie i obserwowała go bardzo uważnie, jej oczy sledzily każdy jego ruch i nie wstydzila się tego, że zaraz będzie naga. Czujac jego cudowne i chlodne usta przymknela delikatnie oczy i westchnęła przyjemnie, poczuła jak jej ciało zaczyna się pobudzać, a jej nogi zaczynają się o siebie ocierac. Rozerwal stanik? To nic, kupi się drugi. Jej sutki były twarde, a piersi może nie miała sporych jednak płaska nie była i było co dotykać. Dłonie ułożyła na pościeli i zacisnela mocno gdy tylko poczuła jak bawi się jej sutkiem. To było cudowne. Na jego pytanie pocalowala go delikatnie w usta dłonią powoli idąc w dół i dotykając jego męskości. Zarzuciła na niego nogę i po chwili zarzuciła mu ręce za szyję. Pokiwala głową na znak TAK. Robiła to już kiedyś tylko, że z kobietą. Ale z mężczyzną poradzi sobie bez problemu. Chyba powoli czuła się mokra na dole.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Pią Sie 22, 2014 5:56 pm

Dobrze, ze dziewczyna nie miała zamiaru się sprzeciwiać i tak by nie miała szans, by tego uniknąć. Cóz przecież nawet o nic nie musiał ją pytać, tylko zrobić to co mu się podoba. Czy to nie będzie złudne spojrzenie na to oczami dziewczyny? Wampir może do niej nic nie czuć, a robi to po to by zaspokoić swoją zachciankę. Ale wiedział i widział, że dziewczyna w skrycie coś odczuwa do niego, samo zachowanie ją zdradzało. Nie zamierzał jej porzucić, cóż nie ukrywając ma coś w sobie co ją trzyma przy nim, nawet jak by miała dla niego nic nie znaczyć to nie pozwoli zrobić krzywdę swojej służce, chyba że zasłuży na to, ale to inna historia.
Cóż jeśli dziewczyna nie stawiała oporu, to Lucjusz pozwolił sobie ją rozebrać ze wszystkiego. Teraz leżała bezbronna i naga pod dosyć potężnym wampirem, który nie zamienia być zbytnio grzeczny, a zwłaszcza jeśli chodzi o takie klocki. Wiedząc, że dziewczyna nie robi tego pierwszy raz ucieszył się, gdyż wtedy musiał by być grzeczniejszy, a on i grzeczny? Cóż jeśli dziewczyna była rozebrana to teraz kolej na niego, jednak nie zamierzał się tak szybko rozebrać. Wyprostował się chwytając dziewczynę w tali i podsuwając ją wyżej na łózko. Pozwolił sobie wtedy na jeszcze małe pocałunki na jej brzuchu i pod nim. Zauważył również jej ranę postrzałową, jednak tylko lekko musnął ją ustami by nie zadać dziewczynie niepotrzebnego bólu. Była na pewno, bo takie coś BARDZO długo się goi. Z kolei spojrzał na nią oblizując się lubieżne. Przejechał lekko po swoim imieniu na jej piersi, było idealnie zagojone, a teraz została piękna blizna, której się nie pozbędzie, nawet przy pomocy wampirzej krwi. Czując jej dłoń na swoim kroczu powoli odtrącił jej rękę, gdyż postanowił, że najpierw zajmie się dziewczyna, a potem sobą.
Schylając się pocałował ją głęboko, odcinając wszelki dostęp do powietrza. Podczas pocałunku sięgnął ręka do szafki nocnej na której leżała buteleczka. Drugą ręką zwyczajnie rozszerzył jej nogi i leniwymi, powolnymi ruchami masował jej uda. Coż wiedział, że ludzkie istoty potrzebują tlenu więc oderwał się od niej i otwierając buteleczkę nalał sobie na palne dość dużo ilość tajemniczej cieczy. W pomieszczeniu uniósł się zapach werbeny, jednak czy dziewczyna go rozpozna? NIe ważne.
Ponownie się schylił przybliżając się do krocza dziewczyny w tym samym czasie roztarł substancje na swoich palcach by było mu lepiej. Chociaż wiedział, że i tak będzie szło łatwo, gdyż dziewczyna była już mokra. Wydaje się, że to co przygotował Lucjusz nie ma znaczenia, jednak ma, gdyż substancja jest afrodyzjakiem i to dosyć mocnym, a zapach werbeny to tylko jest dla ukrycia prawdziwej woni substancji. Bez żadnego pierdolenia się, czy cackania wsunął w dziewczynę pierwszy palec, po czym dodawał kolejce i nadzwyczajnie zaczął dziewczynę rozciągać. Jego ruchy palców były głębokie, gwałtowne i dosyć szybkie, jednak chciał trochę sie z nią podroczyć, więc zwalniał co jakiś czas. Dla wzmocnienia efektu lekko zginał również palce. Nieustannie patrzył na dziewczyny twarz, a jego zimny wyraz twarzy był taki sam, teraz już nawet nie widniał na niej uśmiech, lecz w pokoju było ciemno to dziewczyna nie dostrzeże tego.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Sob Sie 23, 2014 7:26 pm

Jednak Lucjusz musiał pamiętać, że Elaiza nie była zabawką, która chce przez całe życie kochać się z nim tylko dlatego, że on ma taką zachcianke. Ma swoje uczucia, które może zranić chodź ona nie zamierza okazywać ich tak bardzo. To fakt, kobieta czuła do niego coś więcej, jednak on traktuję ją jak zwykłą służbę, musi się z tym pogodzić.
Była goła lecz przed nim już nie raz stała naga i nie wstydziła się własnego ciała czy też nagości. Dziewczyna tylko zachęcała go poruszając swoim ciałem, chciała poczuć go fizycznie, tak intesywnie. Elaiza drapala pościel z przyjemność od jego pocałunków, zawsze nimi potrafił sprawić aby mu uległa. Widziała jak bardzo jej pragnie, czuła to, ale postanowiła nie dać się ponieść rzadzy za bardzo aby nie stracić głowy. Czuła, że to będzie ich długa noc i dość niegrzeczna. To dobrze, że delikatnie pocałował jej ranę i rzeczywiście jeszcze się goi i ta okropna blizna pozostała. Odwzajemnila jego pocałunek, lecz kiedy oderwał się od niej zauważyła co robi, ale i tak nie obchodziło ją to to była jego sprawa. Oh jej kobiecość była wilgotna, gdy nogi miała szerzej czuła, że zaraz będzie miała całkiem mokro. Cóż a co do zapachu to nie rozpoznała go, nie znała się na tym zbytnio.
Rzeczywiście zrobił to szybko i jej palce już były w niej czując to odkrecila głowę na bok zamykając oczy i otwierając usta. Nie kochała się dawno i to dodawalo większego podniecenia. Jej ciało drgnelo i w końcu gdy ją tak poszerzal jej całe ciało delikatnie unosilo się ku górze.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Nie Sie 24, 2014 9:07 pm

Dziewczyna nie robiła zapewne tego z wampirem i nie wie do czego takie stwory sa zdolne, ale się przekona na własnej skórze. NIe są tak delikatne, jak ludzie wprost przeciwnie, są brutalne, jeśli chodzi o stosunki. Zresztą wampiry mogą sobie pozwolić na ostrą gre. W chwili ekstazy kobieca krew jest najlepszej jakości, mało wampirów o tym wie, więc niech się dziewczyna przygotuje na to, że zostanie dzisiaj nie tylko partnerką, ale i żywicielem, tak jak obiecał. Kiedy Lucjusz będzie ją pieścił i pogrążał w rokoszy, stanie się ona bardziej odurzona niż po mocniejszym alkoholu, no i jeszcze nie można zapomnieć o afrodyzjaku, który jeszcze bardziej spowoduje, że ulegnie. A kiedy wtedy zatopi w niej swoje zęby, dziewczyna odczuje niewyobrażalną rozkosz, która jest tak intensywna, że Elaiza że omdleje ona sparaliżowana. Co do dziewczyny blizny, to nie jest to pierwsze, ani ostatnia, jaką zada jej Lucjusz.
Po dłuższych zabawach z palcami szybkim gwałtownym ruchem wyjął z niej swoje palce, może zbyt szybko, bo dziewczyna może odczuć ból. Zamek w spodniach mężczyzny zachrobotał przy otwieraniu zrobił to specjalnie by dźwięk był najgłośniejszy. Jednak nie posunął się dalej nie rozbierał się teraz czekał aż teraz dziewczyna zajmie się nim. Usiadł na krawędzi łóżka rozszerzając nogi.
-Do roboty.- Powiedział spokojnie. Chyba skapnie się dziewczyna o co mu chodzi. JEsli dziewczyna się nie ruszy to ten pomoże jej siłą, ale wierzył w to, że będzie grzeczną dziewczynką i posłucha.- Uklęknij przede mną.- Jego głos był nadal spokojny. Skoro przygotował dziewczynę to czas by ona przygotowała jego.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Nie Sie 24, 2014 9:26 pm

Faktycznie stosunek z mężczyzną odbywa po raz pierwszy, ten z kobietą się nie liczy. Lecz jeszcze nigdy nie kochała się z wampirem i nie wiedziała jak ten seks wygląda z wampirem. Dzisiaj nadszedł czas, kiedy dowie się co to znaczy brutalność i ostry sex z Lucjuszem. Ale dla niego była gotowa wytrzymać wszystko, może to przez to uczucie do niego? Oh na prawde? Więc dzisiaj Lucjusz będzie nie tylko zaspokajal swe rzadze, ale i apetyt, który zaspokoi go do syta. W końcu jej krew teraz będzie najlepszej jakości. Nie odeochnie go jeśli ją ugryzie, ale nie lubi gdy robi to dość brutalnie. Ma rację co do afrodyzjaku. Elaiza czuła ten specyficzny zapach jakoś czuła się od niego dziwnie nie żeby już działał, ale wywoływał u niej coś dziwnego o czym jeszcze nie miała pojęcia. Była dość podniecona i miała ochotę na niego.
Rzeczywiście lekko zacisnela wargi gdy wyjął z niej szybko palce, ale przyzwyczaiła się już do tego, że nie zwazal czy ją boli czy nie. Był wredny, ale to chyba w nim uwielbiala. Usłyszała jak rozpina rozporek i lekko sie uniosła. Na początku uniosła jedną brew do góry słysząc jego słowa i tak nie było to miłe jednak była grzeczna i zeszła z łóżka zachaczajac paznokciami mocno o jego ramie po czym ukleknela przed jego meskoscia. Wzięła go najpierw w dłoń i lepkim językiem polizala go po czym mógł poczuć jak zaczyna zagłębiać się w jej ustach i znikać powoli.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Pon Sie 25, 2014 7:59 am

Oczywiście wampiry mogły się pieprzyć tak wolno jak ludzie, ale po co, jak stać je na wiele wiele więcej? A w seksie chodzi o ty by odczuwać przyjemność prawda? Niech dziewczyna się mogli za to, by Lucjusz nie dowiedział się, że go okłamała, bo za kłamstwo dostanie kare. A tutaj tkwi problem, bo dowie się kiedy tylko w nią wejdzie.
Dziewczyna mogła się buntować, ale wampir by znalazł taki sposób aby dziewczynę uspokoić, nie żyje od wczoraj. Dokładnie sie Elaizie przyglądał, na każdy jej ruch. Miał kilka planów na dzisiejszą noc i nie spocznie do póki ich nie zrealizuje, ale o nich potem.
Dziewczyna nie morze zapomnieć, że wampir ma na sobie koszule, więc jej pieszczoty pazurkami nie są dotkliwe inna sprawa było gdyby jej nie miał, szkoda. Kiedy dziewczyna klękła przed nim i już miała się zabrać za jego męskość, ten nagle złapał ją za podbródek i unosząc go pocałował ją, jednak nie pogłębiał pocałunku. Puścił dziewczynę dając jej pole do popisu. A ma mały problem bo Lucjusz instrument to należy do mniejszych, już ostatnio miała z nim problemy, ale do niczego nie doszło.
Swoją jedną rękę położył na jej ramieniu, a drugą szponiastą łapą błądził po jej plecach, sprawdzając czy są blizny po jego pazurkach. Jak widać jego lek idealnie zagoił rany, bo nie było po nich śladu.
Wampir, miał nadzieje, że dziewczyna się dobrze spisze i nie będzie musiał jej w tym pomagać.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Pon Sie 25, 2014 8:58 am

Tak, oczywiście, ze tak tylko było jedno ale. Czasami trzeba zwolnić tempo, żeby doznać bardziej intensywnego lecz pewnego ruchu. Czyżby jej ukochany i najdroższy Lucjusz wątpili w nią? Tak, spała z kobieta i to kobieta ja rozdziewiczyla, tak kobieta to zrobiła, a jak to już inna sprawa. Wiec, jak wejdzie sam poczuje, ze jej kobiecość nie jest aż tak ciasna.
Plany planami, ale musiał pamietać, ze jest tylko człowiekiem, ludzka kobieta. Niemzawsze będzie w stanie wytrzymać z jego brutalnością, ale postara sie dla niego. Chociaż wolała by aby za bardzo nie przesądzał z swoimi planami, bo Elaiza może rownież zrobic sie wredna. Huh... Tym razem Lucjusz miał szczęście z koszula bo gdyby jej nie miał chętnie wbiła by mu pazury dość mocno, aż do krwi. W końcu lubił brutalność prawda?
Gdy tylko uniósł jej podbródka delikatnie przymknela oczytanie odwzajemniajac jego chłodny pocałunek lecz jednak. Po tym gdy już mogła zajęła sie jego zabawka, chociaż musiała przyznać, ze wielkością nie grzeszył. Gdy wykładała go do buzi mogła wsadzić go tylko do połowy dalej nie dało rady. Jej ruchy na początku ustami były wolne lecz intensywnie. Jednak zaczęła coraz bardziej przyspieszać sprawiając mu przyjemność, przynajmniej taka miała nadzieje. Nawet chwilami sala go lub wyjmowali z buzi aby go lizać.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Pon Sie 25, 2014 5:31 pm

Lucjusz doskonale wiedział, ze ma przed sobą przedstawicielka gatunku ludzkiego i nie bez powodu jest taki "grzeczny".JEśli by chciał się na prawdę zabawić i czerpać wyłącznie przyjemność dla siebie nie patrząc na partnerkę, to nie wiadomo czy by przetrwała do końca. Był niemal pewny w 100%, że dziewczyna i tak będzie ciasna w środku, ale przez to poczuje się niczym człowiek, jednak jest to nie możliwe.
Dziewczyna powinna poczuć, że jego pazury nieco wbijają się w jej ramie. A wszystko jest spowodowane tym, że dziewczyna zajęła się tym czego Lucjusz żądał. Oczywiście nie wątpił w jej umiejętności, ostatnio dobrze sobie poradziła. Elaiza, może być zadowolona z siebie iż takie zachowanie sugerowało iż całkiem dobrze jej szło. Powinna również zauważyć, że jego instrument jest zarówno naprężony jak i twardy. Cóż nie jego wina, że jego przyrodzenie jest jakie jest, ale nie narzekał na niego, mało tego był dumny z jego rozmiarów. PO chwili zabrał swoje łapy z jej ciała i oparł się wygodnie na łóżku i spoglądał na dziewczynę. Może ssąc jego męskość dostarczała mu przyjemności, ale ten zwyczajnie zaczął się nudzić.
-Elaizo.- Szepnął zamilkł na chwilę.- Usiądź na mnie, nabijając sie na mojego skarba.- Wydał jej kolejne polecenie, nie wydawał ich bez celowo, ale o tym potem. Oparł się teraz o łokcie i z tajemniczym uśmiechem patrzył dalej na sługę. Dał jej do wyboru na co może się nabić, co wybierze? Lucjuszowi jest wszystko jedno skorzysta z obydwu wejść.
Co do zachowania dziewczyny, a niech się buntuje, będzie wredna, ale niech będzie pewna, że surowo za to zapłaci.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Sro Sie 27, 2014 7:46 am

Umm czyli w jakimś sensie musialo mu zależeć na Elaizie, przynajmniej jak na człowieku, a nie przedmiocie. Gdyby tak nie było traktował by ja o wiele wiele gorzej, a tak można powiedzieć, ze nawet dbał o nią. Prawdopodobnie nie wyszła by z tego cało lecz po co katować taka śliczna istotę jak ona, prawda? Dawno sie z nikim sama nie kochała wiec wiadomo jak to bywa.
Można powiedzieć, ze zajęła sie jego zabawka bardzo odpowiednio, nawet nie zamierzała przestać. Właściwie nie czuła sie poniżonym w ten sposób. Jego pazury nie były zbyt miłe i spojrzała na niego z dołu oczami marszczac brwi. Jeśli będzie wbijal mocniej pazury zrani ja. Starała sie jak najlepiej umiała, poruszał ustami szybko jednak z przerwami aby językiem go podrażnione i ssac go. Mogła by powiedzieć, ze Lucjusz może być dumny z takich rozmiarów, ale nie rozmiar sie liczy, a technika. Chociaż tutaj rozmiar ma znaczenie. Był taki twardy, ze poruszała nawet dłonią po jego zabawce. Słysząc swoje imię Elaiza oderwała sie ustami od niego i spojrzała z dołu uważnie czego tym razem rzadal jej pan. Uniosły brew do góry i spojrzała na jego przyjaciela. Był spory i wiedziała, ze wchodzenie będzie bolesne, ale na końcu czeka ja miła przyjemność? Ah i oczywiście, ze wejdzie w pierwsze wejście, z takim rozmiarom wolała by aby nie wchodził w jej drugie wejście. Dla niej nie było by to chyba z byt przyjemne ?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Czw Sie 28, 2014 1:02 pm

Nie, nie traktował jej przedmiotowo. Wiedział doskonale jaka jest ludzka kobieta i wiedział, że łatwo ją uszkodzić trwale. Zresztą było powiedziane, że jeśli będzie grzeczna to on strawi by mnie bolało, chociaż i tak będzie.
Widział jej reakcje na jego pazury, ale zignorował jej spojrzenie i lekko zatopił szpony w jej ramieniu. Jednak później wycofał swoje dłonie i czekał na to aż dziewczyna wykona wydane jej polecenie. Jeśli wykona polecenie, to ten podniesie się do siadu obejmując dziewczynę, bo siedzi mu na nogach wbijając się w nią nieco mocniej. Zaczął całować dziewczynę po szyi, co jakiś czas ssał jej skórę i lekko kąsał i takie tam inne pieszczoty. NIe ruszał się na razie stwierdził, że dziewczynie będzie lepiej jak się nieco oswoi z tym uczuciem. Chociaż wiedział, że będzie ją to bolało, ale nikt nie mówił że będzie łatwo. Za pomocą swoich rąk pomógł sobie w pchnięciach nabijając dziewczynę na swojego przyjaciela. Pchnięcia stawały się co raz głębsze i szybsze, jednak wampir musiał przystopować, jeśli nie chciał rozerwać dziewczyny od środka.
W związku z tym wyszedł z niej przerzucając dziewczynę na łóżko, a nieco później nakrył jej drobne ciało, swoim. Szybkim ruchem rozszerzył jej jeszcze bardziej nogi i przejechał ręką po jej kobiecości wkładając w nią na chwilę palce. PO chwili wyciągnął swoje palce z pochwy dziewczyny i chwycił swojego penisa, a następnie lekko dotykał jej łechtaczki. Jednym płynnym ruchem wszedł w tą delikatną istotę. I zaczął całą zabawę od nowa przyspieszając tępa i nieustannie patrzył an jej twarz. Ale wciągnę było mu mało wiec z każdym uderzeniem wchodził coraz głębiej, aż w końcu znudziła mu się taka powolna zabawa i wszedł do końca całym swoim instrumentem. Wiedział, że teraz zada jej ból, ale nie mógł się powstrzymać. Aby zwiększyć doznanie chwycił ją za nadgarstki i chwytając w jedną rękę jej ręce ułożył je jej nad głową trzymając mocno. Jego uderzenia nie zwalniały wręcz przeciwnie nabierały jeszcze tempa. Wampir spojrzał swoimi czerwonymi ślepiami na szyje dziewczyny i nadal trzymając ją za dłonie schylił się by móc dostać się do jej skóry ustami.
-Odchyl głowę.- powiedział spokojnie, jednak jego głos brzmiał  prędzej, jak warczenie jakiegoś zwierzęcia, niż ludzki. Jeśli tego nie zrobi to ten siłą się dostanie tam gdzie chce co na jedno wyjdzie.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Wto Wrz 02, 2014 6:13 pm

No tak cały Lucjusz, niby starał się delikatnie z nią obchodzić chociaż i tak wiedziała, jakie są jego metody i była przygotowana na to, że nie obejdzie się bez bólu. Jego szpony nie były przyjemne i nie bała się mu okazać tego jak bardzo jest nie zadowolona jednak jego polecenie tak jak chciał wykonała. Teraz czekała co będzie dalej. Poczuła jak zaczyna się w nią wbijać i bolało cholernie, był duży, a ona nie miała takiej szerokiej kobiecości jakby chciał. Jednak zacisnela zęby odchylajac głowę do tyłu i jeszcze otworzyła usta. Gdyby mogła mówić na pewno by krzyknęła jednak twardo sama Napierała na niego aby przywyknąć do jego męskości. Jego pieszczoty były przyjemne, ale nie lagodzily bólu. I wreszcie wszedł cały aż wbiła z bólu pazury w jego szyje z tyłu, a w oczach pojawiły się łzy jednak nie płakała po czym spojrzała na niego oddychając ciężko, widać było iż próbowała się oswoić. Jego ruchy sprawiały jej ból, ale wiedziała, że jeszcze kawałek i przywyknie na chwile. Czuła ból połączony z przyjemnością aż wtulila się w niego.
W końcu przystopowal i teraz to ona znalazła się pod jego jakże cudownym i dobrze zbudowanym ciałem. Położyła mu dłonie na plecach, a zabawa z palcami była tak przyjemna , że zaczęła go drapac pod koszulka jeśli jej nie zdjął. I wtedy wszedł w nią tak mocno, że musiała odwrócić głowę i zamknąć delikatnie, bolało, ale po kilku jego ruchach już było lepiej i tylko otwierala usta przy każdym jego pchnieciu. Gdy wszedł cały mógł poczuć jak Elaiza probuje wyginac swoje ciało. Dziewczyna czuła ból zmieszany z przyjemnością. Odchylila szyje.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Sro Wrz 03, 2014 3:32 pm

Hymm, biedna dziewczyna, a Lucjusz miał być spokojny, co za świnia...  Widział na jej twarzy ból spowodowany rozmiarami jego zabawki, na co tylko kontynuował pieszczoty. Kiedy to już on był na górze czuł dobrze jej rączki na swoich plecach było to dosyć przyjemne uczucie.  Czuł także, że dziewczyna w którymś momencie próbuje zwiać udami, co go nie dziwiło. zJEdnak objął ją wolną ręką i ponownie wszedł w nią do końca powstrzymując reką jej uda by nie mogła nimi uciec. Kiedy dziewczyna odchyliła głowę to jen z sykiem wciągnął powietrze przerzedzając nosem po jej szyi. Jak by delektował się zapachem posiłku, który za niedługo zje. PO ponownym głębokim wejściu w tą istotę zwyczajnie zwolnił. Jego ruchy były wolne jednak płynne.
Dziewczyna powinna poczuć jak Lucjusz zaczyna ją lizać po szyi, jak by przygotowywał ją do tego, że zaraz ją ukąsi. Wampir, pokazując całą okazałość swoich kiełków otworzył swoją szczękę i zaczął zaciska ją na odsłoniętej szyi. Dziewczyna powinna poczuć wampira ostre zęby które coraz mocniej drażnią jej skórę jednak nie przebijając jej. I tu Lucjusz się zatrzymał i zwolnił uścisk szczęk i pocałował dziewczynę w jej pachnącą skórę. Jego ruchy nadał były spokojne, a jego pocałunki były intensywne. Podniósł się i spojrzał na dziewczynę, puszczając jej dłonie, a następnie musnął jej usta swoimi.
-Mam nadzieje, że nie przesadziłem.- Wyszeptał jej cicho do ucha wychodząc z niej swoją zabawkę, a następnie powrócił pocałunkami na jej szyję i dążył w dół. Po przez jej piersi brzuch i aż w końcu doszedł do jej kobiecości i tam się zatrzymał.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Czw Wrz 11, 2014 5:40 pm

Właściwie mogła się domyślić, że jej ukochany panicz zmieni nagle zdanie i stwierdzi iż wytrzyma to bez problemu. Cóż jakoś nie była na niego zła chociaż gdyby umiała mówić to na pewno by mu wspomniała, że delikatny nie był. W porównaniu z jego pazurami to rzeczywiście jej pazury dawały mu przyjemność. Hmm może nie zwiac, ale próbowała jakoś wyladowac ból lecz to nie było takie proste.

18+:
Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Pią Wrz 19, 2014 8:44 am

Lucjusz wolał na początek zająć się dziewczyną doprowadzając ją do dojścia, a potem zajmie się sobą. Więc kiedy dotarł ustami do jej kobiecości przejechał palcami po niej nawilżając swoje palce, a następnie zaczął powoli masować ją. Nieustannie patrzył na jej twarz, która wyrażała teraz spokój i zadowolenie i aby dostarczyć więcej przyjemności powoli do jej kobiecości wsadził swoje paluszki i powoli nimi ruszał przyspieszając. Druga ręką zaś objął jej jedno z ud i polizał je swoim lepkim językiem, a następnie jego kły niczym dwa sztylet zatopiły się w jej udzie dostarczając mu życiodajnej cieczy. Ssał powoli i spokojnie, a palcami w jej kobiecości nieustannie ruszał. Nie wypił dużo krwi nie chciał jeszcze kończyć zabawy. A dlaczego ukąsił ja w udo? Dla kaprysu, po prostu tego chciał to go kręciło. Chyba Ela się nie obrazi, ale przecież nie straciła więcej niż szklankę krwi. Kiedy skończył podniósł sie głową i spojrzał na dziewczynę.
- Nie powstrzymuj się zamierzam cię dzisiaj jeszcze trochę pomęczyć. - Mówiąc to złączył ich usa w delikatnym pocałunku. MIał zamiar być miły i nie przesadzać. Czuł że nie chce jej zranić, a tym bardziej zabić, może to miłość, albo zauroczenie. Nie wiadomo.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Pią Wrz 19, 2014 12:30 pm

Musiała przyznać, ze Lucjusz na prawdę potrafi zając sie kobieta podczas takich przyjemności. Potrafił być na prawdę czuły po za tym chciała tego tak samo jak on. Nie musiał by nawet prosić ja o to, zrobi z nim to wasze kiedy tylko będzie chciał ponieważ ona pragnie go zawsze. Chciała by moc powiedzieć mu chociaż ten jeden jedyny raz, ze jest na prawdę cudowny.

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Sob Wrz 20, 2014 5:27 pm

Dziewczyna może być pewna, że Lucjusz mimo iż jest chłodny dl niej to nie skrzywdzi jej. Jako jej Pan nie chciał zbytnio być dla niej uciążliwi. Oczywiście, jeśli dziewczyna będzie się stawiać to dostanie kare, ale jak będzie grzeczna to on również.
JEj ciało domagało ie więcej? To było do przewidzenia, w końcy chciał jej dać trochę przyjemności. Jego ciekawskie palce pozwalały sobie na coraz głębsze ruchy badając jej kobiecość dokładnie.  Jego namiętne pocałunki nie opuszczały jej ust, a ich języki rozpoczęły dość namiętny taniec. Było widać, że w tych pocałunkach to język Lucjusza jest dominujący, gdyż momentami jego pocałunek napierał brutalności a zaczął atakować języczek Elaizy.  Wyjął z niej palce i prostując się zaczął rozpinać swoją koszulę, jednak kiedy odpiął 4 guzik to jego podniecenie wzięło gorę, gdyż, aby wiele nie czekać to wampir zerwał ubranie z ciebie, jednak tylko górne. Oczom dziewczyny ukaże się bobrze zbudowana klatka piersiowa. Po chwili ponownie nakrył dziewczynę swoim ciałem wchodząc w nią swoim pięciem. Zaczął się poruszać w niej jego ruchy były spokojne wręcz dopasował je do tego by dziewczyna czuła przyjemność przez co szybciej dojdzie.   Ręce wplątał w jej włosy kontynuując pocałunek, rudą zaś obejmując dziewczynę przyciągnął ją do siebie. Już nie patrzył na to, czy dziewczyna zobaczy, dotknie jego blizny na plecach, kiedyś na pewno by zobaczyła.
Niech dziewczyna nie ukrywa uczuć, a zwłaszcza nie przed swoim Panem. Wampir, przecież nie ukarze jej za to, że jest w nim zakochana, może nawet dziewczyna dowie się wiele rzeczy, które j uszczęśliwią.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Pon Wrz 22, 2014 9:52 am

Oczywiście nikt nie powiedział, ze ona rownież sama nie potrafi być obojętna i nie okazywać emocji. To było najlepsze rozwiazanie. Skrzywdzić? Wiedziała, ze nie chciał tego zrobic, ale tez wybaczyła mu nawet gdy potraktował ja bardzo złe. Jak ostatnim razem jednak potrafiła mu wybaczyć wszystko. No i oczywiście nie da sie wykorzystywać jednak, gdyby Lucjusz przyprowadził sobie jakaś inna nie pozwoli dodać sie do nowej kolekcji. Zna swoją wartość i pewnie nie raz zostanie ukarana.

Spoiler:

Elaiza chyba nie chciała jeszcze mu mowić o swoich uczuciach. Chciała je zachować dla siebie, nie powinna pokochać swego pana. Była tylko jego sluzka i było tylko człowiekiem. Kiedyś umrze, chciała aby Lucjusz miał kogoś lecz wampirzyce. Ona nie należy do jego swiata. Okazuje mu wiele troski, ciepła. Ale boi sie powiedzieć o tym uczuciu.

Dawaj spoilery x3
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Wto Wrz 30, 2014 3:48 pm

Miał wielkie szczęście kiedy złapał takie piękne cudo w swoje łapy. Jesli będzie mógł będzie ją chronił, ale różnie bywa w tych czasach.
Cały czas pogłębiał pocałunek schodząc z nim ja jej szyję i lekko ja ssał, kąsał pieszczotliwie nie robiąc jej krzywdy. Jego ruchy za kazdym razem stawały się mocniejsze i głębsze.
- Nie, nie zamierzam cię już męczyć- wyszeptał jej do ucha Bo ja sam dłużej już nie wytrzymam, dodał w duchu. - Jesteś…-Mocne pchnięcie. - Tylko…- I kolejne.- Moja…-
Przyspieszył ruchy bioder. Wystarczyło jeszcze tylko parę pchnięć, i doszedł w jej wnętrzu obficie. Mimo to nie przestawał, chciał by również i ona doszła. Kiedy w końcu dojdzie i ona nie upadnie na nią mimo iż to go trochę zmęczyło, a zawiśnie.
-NIe oddam cię nikomu.- POwiedział to wkładając w to wiele czułości. PO zapadnięciu słów lekko pocałował dziewczynę wychodząc powoli z niej.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Sro Paź 01, 2014 5:20 pm

Elaiza czuła, że los specjalnie postawił jej tego mężczyznę na swojej drodze. A droga jest trudna i nie łatwa jednak pokochała tego drania, wiedziała, że może mu zaufać i być tylko dla niego. Ale czy jej nie opuści? A może przestanie już się nią interesować? Oh...
Jego pocałunki były takie czułe on chyba traktował ją bardziej poważnie niż zwykle. Cieszyła się, na prawdę cieszyła się w głębi serca chodź na zewnątrz nie było tego widać. Czuła go tak blisko tak bardzo potrafił sprawić iż jej ciało było jak w raju był cudowny. Nawet jego mocne pchnięcia nie przeszkadzały jej już, były teraz takie przyjemne i jej wzrok mówił jedno, jest wprost idealnie. Przytuliła go do siebie mocniej tak bardzo by chciała coś powiedzieć już nawet otworzyła usta jednak nie potrafiła mówić. Kolejny raz dała plamę.
On na prawdę, na prawdę chciał aby była tylko jego. Czy on poczuł coś do niej? A może bawił się nią, wiedziała jedno, że jeśli go straci jej serce na zawsze będzie złamane. Wiła się pod jego ciałem w końcu również nie wytrzymując i dając upust swojemu przyjemnemu doznaniu, opadając teraz na łóżku i szybko oddychając. Spojrzała na niego czule oddając jego pocałunek.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Czw Paź 02, 2014 6:48 am

Gdyby Lucjusz się nie zatrzymał wtedy, kiedy potrącił są samochód to by najprawdopodobniej nie przeżyła. Czy to przypadek, że los postawił ją mu na drodze a może nie? Mimo to Wampir był wdzięczny, że akurat spotkał ją lesz nie koniecznie w takich okolicznościach.
Dziewczyna była cudowna w każdym zrozumieniu tego słowa. Jego pocałunki powoli ustawały, a widząc iż partnerka doszła uśmiechnął się do niej czule i musnął jej policzek ustami. Spojrzał na jej ciało od góry do dołu i z powrotem powrócił na jej twarz. Mimo wolnie zjechał spojrzeniem na jej szyje, przez co jego oczy nieco zaświeciły, ale tylko przez moment. POcalował ją ponownie i zjechał pocałunkami na jej szyję. Nie ukąsił, tylko wyczuwał jak krew płynie pod jej skórą. PO chwili położył się koło dziewczyny i objął ją ręką przyciągając do siebie. POwolnymi ruchami zaczął masować jej plecy i nieustannie patrzył w jej oczy.
-Módl się, abyś nie została Mym towarzyszem.- Wyszeptał jej do ucha przegryzając je pieszczotliwie. -Elaizo śpij spokojnie. Bo jutro musimy pogadać- Dodał po chwili poważniejszym tonem głosu i przytulił ją do siebie mocniej. Dziewczyna może być spokojna i jest bezpieczna w jego rękach.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 9 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 9 z 18 Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 13 ... 18  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach