Apartament Lucjusza.

Strona 16 z 18 Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17, 18  Next

Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Sob Lip 18, 2015 3:28 pm

Był cierpliwy i nie naciskał zbyt mocno na Fabia. Wiedział, że się obawia, że zaś go skrzywdzi w taki sam sposób jak dawniej, a może nawet i mocniej bo pewnie myśli, ze Lucek tylko udaje miłego, by jednym słowem wyruchać go. NIe ma co się dziwić, Fabio wie do czego Lucjusz jest mniej więcej zdolny i zapewne się boi. Sam Lucjusz starał sie jak najbardziej zminimalizować Fabia strach do jego osoby, ale był pewny, że nie pozbędzie się go do końca. Starał się, może za słabo?
Zamruczał cicho czując, że Fabio nie ma zamiaru się odsunąć a pragnie więcej. Całował go dość delikatnie, nie chcąc go spłoszyć. Raz do czasu pewnie jego pocałunek był zbyt... Głęboki, przez co Fabio się odsuwał, dając jednoznaczny znak Lucjuszowi, że musi być delikatniejszy i cierpliwszy. Taki i starał się być przy następnych pocałunkach. Głaskał go lekko po plecach, sunąc palcami po jego kręgosłupie, a im wyżej tym udało mu się zahaczyć o jego skórę, bo strój Fabia odkrywał część pleców wampira a włosy jego tez nie do końca okrywały szczelnie jego plecy.
Słysząc jego słowa, pogłaskał go po głowie i złożył na jego ustach czuły i delikatny pocałunek, delikatniejszy od poprzednich.
-nie zrobię tego.- Rzekł, patrząc mu w oczy. Jeśli Fabio na to pozwoli, to Lucjusz złapie go za pośladki i podniesie go, przyciągając do swojego ciała. Zrobił to pomału, by nie przestraszyć Fabia. Odwzajemnił jego pocałunek i polizał go po ustach
-Uchyl je...- mruknął cicho czekając, aż wykona jego prośbę. Jeśli to zrobi kontynuując pocałunek zacznie go pogłębiać, w targując językiem do ust Fabia, jednak lekko nie śpiesząc się. Małymi krokami skieruje się do łóżka, nie odrywając się od jego ust i cicho mrucząc w nie.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Sob Lip 18, 2015 6:31 pm

Kiedy Lucjusz okazywał cierpliwość odnośnie gwałtowniejszych ruchów, łapał plusy i otwierał wampira na kolejne poczynania. Można śmiało było to odebrać za wynagrodzenie. Dlatego nie otrzymał kolejnych protestów podczas badania skóry na plecach nie zakrywanej w żaden sposób materiałem. Włosy nieco mogły przeszkadzać. Ale i one były miękkie w dotyku, przez co dodawały większej przyjemności.
Nie było mowy o krzywdzie. Fabio miał przez chwilę wątpliwości, jednakże nie przerwał. Wzdrygnął się jedynie przy złapaniu za pośladku i uniesieniu nad ziemię. Do tej pory mógł dotykać go tak jedynie Mark. Atoli na protesty się nie zanosiło. Nabrał lekkiego rumieńca i oplótł nogami ciało Lucjusza. Skoro chciał żeby Fab rozchylił usta, uczynił to. Powitał wilgotny język wampira, zahaczając go swoim i lekko nadgryzając. Zapewne Lucjusz już porzucił swoją pokojówkę na tapczan. Wtedy fioletowe włosy rozsypią się po pościeli, tworząc artystyczną aureolę. Oczywiście zaprzestanie trzymania nogami ciała Lucjusza. Po prostu je nieśmiało, niezbyt szeroko rozłoży trzymając oczywiście zgięte. Ręce trzymał wzdłuż swojego ciała, nie zakrywał twarzy ani torsu. Chociaż minę miał niepewną, pełną nieśmiałości i wciąż zdrowo się czerwieniła. W końcu ma na sobie skąpy strój oraz inny facet zdołał na nim się położyć i to legalnie, za fabianną zgodą! Aż Puszek schował łebek aby nie pooglądać co wyczynia jego Pan z dawnym oprawcą. Oby tylko ostrożnie traktował Fabia, przecież to nadal odczuwa silny ból głównie psychiczny, aczkolwiek ciało domagało się dalszych pieszczot i było to po prostu widać, nie musiał nic mówić.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Sob Lip 18, 2015 8:19 pm

Kiedy się tak przypatrzyć, to było widać, że Lucjusz stara sie, przekonać do siebie Fabia. Przecież mniej więcej już pokazał Fabiannie jaki jest podczas seksu, jaki potrafi być brutalny jak i nieobliczalny. Jednak teraz był inny. Miły, spokojny, delikatny, cierpliwy. Niczego nie wymuszał, nie bił, nie szarpał. Czyżby zauroczył się w naszej Fabiannie? Kto wie.
Zamruczał cicho, czując jak uchylił usta, przez co po chwili poczuł jego język, który zaczął atakować swoim. Ale pocałunek nie był brutalnym. Sam tez lekko podgryzał jego usta, ale nie ranił ich. Objął go pewniej, kiedy ten oplótł go w tali i tak... Po chwili bachnął nim na łóżko, uważając na węża, by nie przygnieść go. Wyprostuje się niego i oderwał się od jego ust. Spojrzał na jego ciało zaczyniwszy od jego twarzy sunąc spojrzeniem, na tors nawet na ręce spojrzał po czym na jego koniczyny dolne, powracając na twarz Fabia.
Pochylając się nad nim ponownie położył ręke, tuż koło jego kłosy, jednak nieco prędzej odgarną ręką, nieco jego włosy, by nie przycisnąć ich. Sam miał długie włosy i wiedział jak boli gdy nimi się szarpie, nawet nie chcąc. Oparł się po to, by mieć łatwiej w składaniu kolejnych pocałunków na ustach Fabia. Wpił się w jego usta, tym razem już pewniej i namiętnie, jednak nie długo pomęczył jego usta, bo po chwili zsunął swoimi ustami na jego szyje. Składał na niej mokre pocałunki, lekko podgryzając, ale nie raniąc. Drugą ręką podążył na tors chłopaka, masując go lekko i szukając potajemnie zamka od stroju, jeśli owy jest. Zazwyczaj zamek jest z boku, albo na plecach, więc co za tym idzie? że Lucjusz musiał tam ręką też zacząć sunąć. Starał się wszystko robić pomału, by nie stresować niepotrzebnie Fabia.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Sob Lip 18, 2015 9:55 pm

Kto wie? Dokładnie się o to rozchodziło. Jeśli chciał kogoś takiego jak Fabio, musi się przygotować że wampirem liczy na związek, stały i nierozerwalny, a nie chwilowy. Nie jest jakąś jedno dniową zachcianką. Ma uczucia jakie można szybko zranić, o czym Lucjusz zdążył się już przekonać. Ma też sumienie oraz dobre serduszko żeby komuś wybaczyć i dać kolejną szansę. Nie warto zatem wykorzystywać wampirzej dobroci bo to tylko niszczy kruchą psychikę Fabia.
Lucjuszowi najwyraźniej się podobało gdy całował go fioletowo włosy. Świadczyło o tym pomruk zadowolenia, który aż kusił aby działać dalej i podjudzać do kolejnych przyjemności dla biernego osobnika jakim jest Fabio. Dlatego po położeniu na łóżko kontynuował pocałunek, wbijając się nań językiem. Dopiero ten przerwał aby zejść niżej na szyję przez co Fabio stęknął cicho, gdyż osobnik o czarnych włosach natrafił na jedno z wielu wrażliwych miejsc. A do tego badanie klatki piersiowej...
Zamki od stroju miał na plecach, a to znaczyło iż musiał nieco swoje ciało unieść, dotykając niechcący wrażliwych oraz czułych części ciała Lucjusza. Fab oczywiście wstrzymał oddech, zamykając oczy. Musiał wytrzymać zsunięcie zamka, a to równało się, że zaś zostanie w samych gatkach. Złapał dłońmi ramiona wampira ale nie odsuwał go, nic z tych rzeczy. Był to zwyczajny odruch. Wreszcie oddech wampirka nieco przyspieszył. Zaczynało się...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Nie Lip 19, 2015 10:07 am

Widział po Fabiannę, że jest krucha i delikatna. Że łatwo ją skrzywdzić, co Lucjusz i tak to zrobił. dawniej, ale zrobił. Az się sam dziwił Fabiowi, że mógł puścić w niepamięć to co Lucjusz mu zrobił i teraz się mu dobrowolnie oddać. A jeśli chodzi o Lucjusz, to gdyby chciał tylko zaspokoić swoje potrzeby łóżkowe, to mógł zrobić to tak jak dawniej. Siłą, brutalnością.... Ale nie robił tego, więc to coś musiało chyba znaczyć.
Tak zdecydowanie był zadowolony z pocałunków Fabia, a to dopiero początek przyjemności, jaką obdarzy zarówno Fabio, Lucjusza, jak i Lucjusz Fabianne. Dopiero się zaczynało. Mruknął zaś cicho słysząc stęknięcie wampira, przez co całował jego szyje jeszcze delikatniej, lekko muskając ją ustami. Do czasu ją podgryzał, ale nie ranił. Nawet zrobił mu małą malinkę, która była jednoznaczna z podpisem Lucjusz. Podnosząc się spojrzał na twarzyczkę Fabianny z uśmiechem i przesunął palcami po szyi Fabia, a dokładniej po czerwonym punkciku, jaki zostawił. jednak widząc jak zamknął oczy, unosząc swoje ciało, by ułatwić Lucjuszowi rozebranie Fabia, to pocałował go zaś w usta.
Objął go mocniej ręką, którą błądził po ciele wampira, szukając zamka, a kiedy go znalazł rozpiął go, powoli nie śpiesząc się. Oderwie się od jego ust, kiedy rozepnie jego strój i nieco się wycofa, by pozbyć się z niego stroju pokojówki, przez zsunięcie, go przez dół, nieco przy tum unosząc biodra wampira, by dać mu znak co chce zrobić i żeby w tym pomógł podkulając nieco nogi. Kiedy przed Lucjuszem będzie leżał już prawie nagi wampir, ten pochyli się nad nim zaś.
-jesteś uroczy i piękny...- mruknął zmysłowo i złapał za biodra Fabia przyciągając go do siebie, by mieć go bliżej, tak blisko by ocierali się swoimi kroczami.Czując jego łapki na swoich ramionach, przechylił nieco głowę tak by musnąć ustami jedną dłoń, by po chwili się w nią wtulić, unosząc ramie. przejechał pewnie po jego torsie zahaczając pazurami o jednego z sutków po czym pochylając się nad nim zaczął całować go po jego drugiej piersi, dopadając ustami jego drugiego sutka.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Nie Lip 19, 2015 1:22 pm

Niespodzianka. Elaiza w tym czasie byla na miescie cos zjesc, napic sie czegos mocnego tak to by mozna bylo ujac ale to byl tylko jeden kieliszek wiec nic na nia nie podzialalo. Oczywiscie byla ciekawa czy jej pan troche uporal sie z naszym gosciem, a mowiac prosciej czy dobrze sie nim zajal chociaz nie wiedziala jeszcze jak bardzo bedzie zalowac tych slow. Wlasnie wrocila do aprtamentu kierujac sie na wyzsze pietro tam gdzie i ona mieszkala po czyk stanela przed drzwiami jego mieszkania i weszla po cichu moze ja slyszal a moze nie to nie bylo znaczenia chociaz ona raczej zawsze sie skradala jakos tak cichutko.
Bedac w srodku raczej jeszcze nie byla niczego swiadoma, nie zdejmowala jeszcze butow. Powoli sprawdzila kuchnie, lazienke ale tam nie bylo jej panicza lecz gdy zblizala sie do innego pomieszczenia uslyszala dziwny halas. Dlatego ostroznie przylgnela do sciany aby zajrzec do pomieszczenia z ktorego pochodza te dziwne halasy jednak nie spodziewala sie, ze pozaluje tego do konca zycia. Pomalu zajrzala do srodka ukrywajac sie lecz gdy zobaczyla jej pana i tego mezczyzne w takiej sytuacji jej oczy zrobily sie wieksze a usta zadrzaly. On...on chcial z nim robic to...z mezczyzna? Nie rozumiala tego to bylo jak sen. Przez chwile jeszcze spogladala jednak znow schowala sie za sciana opierajac sie o nia i czujac jak nie moze zlapac oddechu. To byl dla niej szok wiedzial do cholery o tym co ona do niego czuje! Czula sie skrzywdzona, zraniona.
Przez chwile czula jak jej oczy robia sie mokre a dlonmi przejechala po twarzy pdgarniajac z niej wlosy po czym nagle opanowala sie i od razu poszla do drzwi. Byla wsciekla, ogromnie wsciekla i nie zamierzala zostac tutaj ani chwili dluzej. Byla zbyt naiwna nie mogla tego pojac, nie chciala go widziec. Zostawila tylko mu glupia kartke na ktorej bylo napisane zegnaj... I to wszystko. Miala ochote przerwac im to jednak stwierdzila, ze to nie jest warte jej pan a raczej nie pan juz mogl robic co chcial. Otworzyla drzwi i wyszla zamykajac je za soba az kartka spadla na podloge i za pewne uslyszeli jakis dzwiek. Wybiegla z aprtamentu chociaz nawet nie wie dokad.

Z.t
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Nie Lip 19, 2015 8:54 pm

Niestety, stało się. Fabio także chciał coś zaznać od życia, nie tylko ból i smutek, ale i przyjemności. Padło na Lucjusza? Trudno! Wampirek przynajmniej zapomni o przeszłości spowodowaną utratą Marka, a skupi się na czymś dogodniejszym. Poza tym blondyn sobie zasłużył. Opuścił ukochaną osobę wtedy, kiedy był najbardziej potrzebny.
Kolejny dźwięk wydobył się z ust Fabia, jak Lucjusz przyozdobił jego białą szyję lekko czerwoną malinką. Zmarszczył przez to brwi, lecz nie odtrącił w żaden sposób wampira. Nie miał kiedy nawet pomyśleć o odtrąceniu, było mu byt dobrze i każdy odpowiedni ruch nagrodził Lucjusza przyjemnym dla ucha jęknięciem. Każdy pocałunek również przyjmował samemu wpychając język do ust wampira, raz zdarzyło się położyć dłoń na policzku dominatora.
Kiedy pozbył się stroju z ciała Fabia, bardziej podkulił nogi, choć nie uciekał. Nadal leżał pod swoim eks - oprawcą, dopuszczając na śmielsze czynności.
Nie odpowiedział na komplement. Zajęty był własnym szybkim, przerywanym oddechem. W końcu dobrał się do torsu wampira, naznaczając własnymi ustami i subtelnie pieszcząc palcami. Aż jedna dłoń z ramienia, przeniosła się we włosy Lucjusza. Wplótł palce, nie zacisnąwszy ich. Byli tak blisko... Fabio aż gotował się od podniecenia, czując przypływ gorąca w dole brzucha jak i całym ciele.
Lucjuszu... ktoś... chyba... - nie skończył. Nie mógł! Oddech zaś przyspieszył, więc nie był w stanie dodać o tym, że ktoś wszedł do mieszkania i mógł ich nakryć. Biedak już wił się powoli pod ciałem Lucjusza przez intensywność pieszczot.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Pon Lip 20, 2015 5:50 pm

Pewnie gdyby Fabio zaczął by protestować, to Lucjuszowi było my ciężko przestać, zwłaszcza, że już za niedługie będzie miał problem w spodniach, ale tym razem nie skrzywdzi Fabia. Jednak cieszył go fakt, że jego towarzysz pozwala Lucjuszowi być tak blisko niego i nie zamierzał tego wykorzystać z zły sposób.
Odgłosy Fabianny zachęcały wampira do pewniejszych poczynań. Z przyjemnością masował jego tors, czy też odwzajemniał pocałunki, które z każdą chwilą nabierały na mocy. Tak samo było kiedy hojnie obdarowywał jego tors pocałunkami, chcąc dać wampirowi więcej przyjemności.
Wszystko było by nadal spokojnie i gorąco miedzy nimi, gdyby nie usłyszał drzwi, jak ktoś wchodzi. Mieszkał tu i był wyjątkowo rozpoznany w dźwiękach jakie oddawały przedmioty wiec wiedział co mogło to oznaczać. Nieproszony gość... Ale kto? Od razu wpadła mu na myśl Elaiza, bo tylko ona miała klucze do domu i tylko ona była na tyle rozpoznana w terenie, by wejść bez pukania. Co do widoku jaki zobaczyła dziewczyna, nie mogła nic zobaczyć. Bo drzwi od sypialni były zamknięte, więc musiała by je otworzyć. Nakierować ją mogły tylko ciche odgłosy Fabanny nic więcej. Podniósł się nieco i spojrzał an Fabia, co mogło oznaczać, ze też się zorientował.
-To Elaiza...- Odparł spokojnie i pogłaskał go po policzku. - własnie wyszła.- odpowiedział to dopiero wtedy, kiedy drzwi wejściowe zaś zostały ponownie użyte. Wyprostował się i sięgnął do swoich włosów i jednym ruchem ręki rozpuścił, je odrzucając gumkę w bok. Zaś pochylił sie nad Fabianną, przez co jego włosy rozsypały się nie tylko na jego ramionach i plecach, ale i na twarzy wampira.
-Teraz powiedz mi Fabio, chcesz mnie widzieć, czy chcesz aby mniej bolało?- Odparł i pocałował go delikatnie w usta.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Sro Lip 22, 2015 9:30 pm

Im dłużej gra wstępna trwała i to o dość delikatnym charakterze, Fabio ciężej przechodził. Sam chciał dotrzeć do dalszych poczynań, ale z drugiej strony było aż nadto przyjemnie. Dlatego rozkoszował się każdym dotykiem, nagradzając oraz dając upust własnym przeżyciom w postaci przyjemnych dla luckowatego ucha odgłosów. Dodatkowo zarumieniony i chętne ciało na dalsze doznania! Chociaż pozostawał nieco onieśmielony, co było nader naturalne dla Fabia. Jednak właśnie przybyła służka Lucjusza przez co nieco zbiła z gierki Lucjusza, a Fabio na tym utracił. Lecz na szczęście nie na długi i najwidoczniej wampir nie przejął się przybyciem oraz nagłym wyjściem kobiety. Bardzo dobrze. Ma Fabia pod sobą! I to dość w ciekawym stanie... W dodatku te pytania... Powinny być oczywiste.
- Trochę się wstydzę tak patrzeć na Ciebie i... i nie chcę bólu! Powinieneś się domyślić. - pisnął cicho, patrząc na twarz Lucjusza która właściwie zasłaniała większość widoku Fabia. Przełknął cicho ślinkę, czując kolejne drżenie ciała. Podniecenie, strach - wszystko się mieszało. Zamknął oczy, czekając na dalsze poczynania. A przecież już się podniecił... same pieszczoty przywołały duże pragnienie na dalsze wyczyny. Czekał i się chyba nie doczeka!
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Czw Lip 23, 2015 3:23 pm

Sam Lucjusz nie wiedział dokładnie, kiedy jego ciało zacznie płonąć ogniem podniecenia, jak i pożądanie. Jednak, wszystko powoli odczuwał, zwłaszcza czując kogoś takiego jak Fabianne tak blisko, co tylko bardziej rozpalało go. Nie mówiąc już o jego dotyku i stękach.
-Domyślałem się, że to powiesz, jednak chciałem mieć pewność absolutną.- Odparł muskając ustami brzeg jego ucha, wiedząc że jest to czuły punkt w każdym ciele. Położył jedną rękę na udzie Fabia masując je i za każdym muśnięciem dłoni, kierował się ku górze do jego krocza, drażniąc materiał bielizny. Kiedy dotrze do jego krocza, Lucjusz spokojnymi i powolnymi ruchami zacznie je masować, przez materiał bielizny, jednak finał nastąpił dopiero po chwili... Co dokładnie się stało? Lucjusz bez żadnego słowa zapewne wsunie swoją dłoń pod materiał bielizny i złapie Fabianne za męskość, spoglądając ciekawy na jego wyraz twarzy.
Jeżeli Fabio nie zacznie w jakimkolwiek sposób protestować zaś przyklei się ustami do jego torsu sunąc ustami w dół. Baz żadnego oporu, a z przyjemnością całował go po piersiach, mostku, brzuchu i podbrzuszu. Na jego przeszkodzie stanęła bielizna... Którą Lucjusz zamierzał zdjąć, by dać Fabiannie rozkosz nie z tej ziemi, co było widać po Lucjuszu, który podczas gwałtu wampira nie posunął się do takich rzeczy.
W jakim stanie i jak zareaguje Fabio, na poczynania Lucjusza? Przekonamy się wkrótce.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Pią Lip 24, 2015 1:15 pm

Nie skomentował słów Lucjusza bo nie mógł. Zadrżał na dotyk ucha, ale najbardziej odczuł masowanie uda i niechybne kierowanie się ku jego krocza. Nieco się przeraził kiedy wampir bezceremonialnie rozpoczął obmacywanie, delektując się ruchami. Co prawda nie nadużywał niczego, był o dziwo wolny, delikatny, wręcz czuły, a Fabio stękał cicho, zaciskając palce na ramionach wampira. Ale jednak miał opory co do całej sytuacji. Zwłaszcza gdy miękko już gdzieniegdzie nie było! Na granicy własnej wytrzymałości starał się nie wybuchnąć teraz! Ale niby jak ma się wstrzymać? Zabrał dłonie z ramion Lucjusza, żeby zaciskać palce na pościeli. Całe ciało miał teraz sztywne! I głównie po tym jak ten wsunął dłoń pod materiał bielizny. Jaką miał mieć minę? Oczywiście czerwoną! Oddychał szybko i dało się słyszeć ciche stęki. Mógł nawet usłyszeć protest, lecz były to tylko słowa spowodowane własnym wstydem bo przecież się poddawał wszystkiemu. Masażowi, pocałunkom i dotykowi. Kolejny dreszcz po zetknięciu się torsu z ustami Lucjusza. Zasłonił usta dłonią, zagryzając ją lekko nawet. A ta bielizna... Czyżby zamierzał ją ściągnąć? Jeśli Lucjusz nadal znajdował się między nogami, to musiał je nieco unieść aby je zrzucić, No chyba, że rozerwał je na ciele Fabianny. Dużymi, wilgnymi oczyma spoglądał na wampira. Wiadomo co zamierzał zrobić. Oby tylko użył odpowiednich środków komfortu, bo Fab potrafi się rozedrzeć gorzej od starego prześcieradła! W dodatku był nadal podłamany oraz rozdarty wewnętrznie. Jednak co zrobić? Jak go własny blondas porzucił? Nic nie zrobi. Teraz tylko musi czekać i ładnie wyglądać, oddając upust własnym przeżyciom, skupić się w końcu na sobie i wybrać co będzie dla niego najlepsze, bo jak na razie oddawał dobroć innym zapominając i najważniejszym - o sobie. Taka prawda.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Sob Lip 25, 2015 9:26 pm

Lucjusz doskonale widział, jak i wiedział jak kruchy i delikatny jest jego towarzysz. Zresztą sam się o tym przekonał. Pamiętał doskonale każdą czynność jaką wykonał z Fabiem i w jego towarzystwie. Może to i nawet lepiej, że Fabianna nie pamięta co Lucjusz mu uczynił? Wtedy na pewno nie pozwoliłby Lucjuszowi zaś podejść tak blisko. Mimo iż teraz czuł strach, czując Lucjusza dotyk bliskość. Co by było gdyby pamiętał? Teraz Lucjusz starał się być delikatnym i czułym, by pokazać mu nie tylko, ze jest bezpieczny, ale także że dać mu przyjemność, którą niestety nie dostał podczas gwałtu na nim. Zresztą jak podczas każdego gwałtu...
Tak aby mieć pod sobą nagiego Fabia, racja musiał się nieco wycofać, jednocześnie odrywając się od jego torsu, który aż się kusił, by zostawić na nim kilka czerwonych malinek. Kiedy także podkulił nogi Fabia, złapał jego bieliznę po bokach i unosząc nieco Fabia tyłeczek zsunie z niego ostatnie ubranie, jakie miał na sobie, które po chwili wyląduje tam gdzie strój Fabia. Spojrzy na jego ciało z lekkim uśmiechem a także na jego czerwoną, a może i nawet bordową twarz, jak tam kto woli.
Lucjusz nagle sobie zdał sprawę z tego, że najprawdopodobniej weźmie Fabia na sucho, bez żadnego poślizgu, przez co pewnie zada Fabiannie niepotrzebny ból. Trzeba coś z tym zrobić, tak nie może być... Spojrzał na szafkę nocną koło łóżka i pochylając się nieumyślnie nad Fabiem, który będzie mógł doskonale podziwiać umięśniony tors wampira, sięgnie ręką do mebla, by po omacku zacząć czegoś szukać. Jednak nic nie znalazł, co mogło im posłużyć jako nawilżacz... Wycofał się i spojrzał na Fabia.
-Zrobimy to za pomocą starej i dobrej metody.- Mruknął cicho i klepnął go lekko po jednym z boków, dając mu wymowny znak, by się obrócił, skoro chce by mniej bolało. Co miał na myśli mówiąc o starej dobrej metodzie? Oczywiście że miał na myśli to co każdy ma przy sobie, a niekiedy nawet w nadmiarze... Chodziło mu ślinę. Trzeba sobie jakoś radzić.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Sob Lip 25, 2015 9:52 pm

Bardzo dobrze, że nie pamiętał o gwałcie. Inaczej Lucjusz mógłby się pożegnać z nocą spędzoną z dawną ofiarą. Chociaż i tak Fabio odczuwał niemały dyskomfort, czując na sobie sam wzrok Lucjusza, a nie mówiąc o dotykaniu nagiego ciała. Aczkolwiek usilnie pragnął dotyku oraz zauważenia, dlatego bezwarunkowo się poddawał każdej czynności, odczuwając przy tym rozkosze oraz narastające podniecenie.
Kolej przyszła na bieliznę. Fabio oczywiście uczynił to, co chciał Lucjusz i pomógł ściągnąć z siebie ostatnią części odzienia. Oczywiście zaczerwienił się jeszcze bardziej, aż się palił! Zasłonił swoją nagość, wlepiając swój nieco rozkojarzony ale zarazem przestraszony wzrok w postać Lucjusza. Zresztą on sam się przyglądał swojemu towarzyszowi. Jego zarumienionej twarzy, niewielkich łez w oczach. Tak się Fabik wstydził... Nawet jak ten pochylił się aby czegoś poszukać. Wampirek zamknął jednak oczy i nie widział zbyt długo umięśnionego ciała. Dopiero uchylił powieki jak ten powrócił na swoje miejsce i klepnął w bok rozgrzane ciało. Aż pisnął i oczywiście odwrócił. Ostrożnie, powoli ale odwrócił. Serduszko waliło jak młot, oddech zaś przyspieszył. Skulił pod sobą łapki, czekając na ruchy wampira. Dziwnie się czuł będąc tak tyłem, ale przynajmniej miał widok na łóżko na którym zaciskał tak mocno swoje łapki. Nie bardzo wiedział o co chodzi Lucjuszowi i bardzo się tego obawiał. Aż cicho stękał ze strachu, drżąc. Ale tyły gotowe miał!
- C-co chcesz zrobić? - odezwał się jednak, mając ten piskliwy głos przepełniony obawami oraz zmęczeniem. Czekał ale zarazem się strachał!
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Nie Lip 26, 2015 11:09 am

Widok Fabianny w takim stanie kusił i to niemal było widać po Lucjuszu, który patrzył na wampira z namacalnym pożądaniem. Skoro patrzył na niego w taki sposób, można było się domyślić, że nawet w spodniach nie jest już miękko! Mało tego robiło mu sie już ciasno, ale nie nie chciał odrywać oczu, łapek i całego siebie od Fabia ciała, więc jeszcze się męczył. Jeszcze! To co zdjął to tylko koszule, która i tak nie przeszkadzała Lucjuszowi, bo była rozpięta, ale chciał nie tylko kusić Fabia dotykiem, ale i swoim wyglądem.
Nie dla małolatów. :
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Nie Lip 26, 2015 6:59 pm

Łatwo mówić! Nie zakrywaj się... Fabio zasłaniał się dzielnie, chociaż nie na długo skoro miał się odwrócić. Nadal się wstydził swojej nagości, jednakże z chwili na chwilę rozluźniał się. Ale na ile?! Lucjusz przecież sobie pogrywał nadal do czegoś dążył i biedny Fabio odchodził już od zmysłów. Ciągle miał urwany oddech, podniecał się. A jeszcze wszystko przed nim! Przecież najważniejsze dopiero miało nadejść, a biedny wampirek po prostu już nie mógł się doczekać mety...
Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Pon Lip 27, 2015 4:49 pm

Fabio już nie wytrzymywał? Uuu to nie dobrze, ale dla niego jest jeszcze gorzej, bo jeszcze nic konkretniejszego nie poczuł, a on już myśli o spełnieniu. Coś chyba nasza Fabianna będzie szczytowała i to nie raz. A Lucjusz pewnie się o to postara... Biedak.
Nie dla małolatów.:
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Pon Lip 27, 2015 10:43 pm

Postara się o wielokrotne zadowolenie? Miłe, ale żeby nie odbiło się na zdrowi Fabia. To zwierzątko jest delikatne i odczuwa wszystko podwójnie! Oby Lucjusz niczego nie schrzanił, bo wtedy nici z kolejnych razów. Ale pytanie też się nasuwa - Czy one kiedykolwiek nadejdą? To się dopiero okaże i oczywiście wiele zależy też od samego Lucjusza, jak i samego Fabia. Nikt przecież nie jest święty.
Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Wto Lip 28, 2015 7:32 pm

Tak. Wszystko zależy od ich zachowanie. Jeśli Lucjusz będzie zachowywał się tak jak dawniej, to wiadome, że Fabio zaś mu nie zaufa, jak i nie pozwoli do siebie zbliżyć i to dobrowolnie. Zobaczymy co przyniesie przyszłość. Może będzie o wiele lepiej, a może będzie gorzej, nawet gorzej niż w tym dniu, kiedy Lucjusz zgwałcił Fabianne. wszystko pokaże czas.
Wampir mimo iż mało wiedział i krótko znał Fabia, to zdołał nieco zauważyć. Zauważył np to, że Fabio jest delikatny i łatwo go zranić. Jest także naiwny i nieczujny, bo w końcu zaufał swojemu oprawcy oddając mu się. A kto by normalnie myślący tak zrobił. Oczywiście Lucjusz nie zamierzał tego wykorzystać, wręcz przeciwnie. Cieszył się, że Fabio choć trochę mu wybaczył, bo jednak nie był do końca pewny, ale skoro mogli się tak zbliżyć, to chyba mu wybaczył. Teraz się starał by go nie zranić, nie skrzywdzić, a dać mu przyjemność nie z tej ziemi.
Nie dla małolatów.:
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Wto Lip 28, 2015 8:52 pm

Oddał się oprawcy bo potrzebował uwagi i czułości. A Lucjusz jako jedyny mógł ją teraz dobrowolnie ofiarować, nie wymagając nie wiadomo czego. Fabio jest także osobą myślącą, ze swoimi potrzebami i tą potrzebą było zaznanie przyjemności aby się nie załamać. Przykra sprawa dla Marka bo przecież zapewniał blondyna o braku zdrady... Jednak nie ma co się dziwić. Potraktował okrutnie wampirka to teraz ma za swoje! A mógł go nie besztać za pecha. Wtedy byłoby inaczej. Lucjusz co prawda wiedzieć o tym nie musiał, najważniejsze było to, że spełniał rolę doskonale - jak na tą chwilę. I prawdą jest, że wybaczył. Fabio nie umie i nie potrafił nigdy się długo na kogoś gniewać.
Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Czw Lip 30, 2015 4:05 pm

Wybaczył mu? Hymm to bardzo odważny krok, Choć nie zawsze jest on poprawnym, to jednak można mieć nadzieje, że będzie lepiej. Tak samo jak w tej sytuacji. Fabio wybaczył Lucjuszowi za to co mu zrobił, za co teraz dostanie przyjemność niemal litrami... Co oznacza, że chyba dobrze postąpił, ale jednak wszystko czas pokaże. Lucjusz przecież może tylko doskonale grac, a jeśli Fabio już sporo widział, to wie, że wampiry to istni aktorzy z maskami. Ach ta niepewność...
Nie dla małolatów. :
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Czw Lip 30, 2015 9:19 pm

Oby tylko nie wyszło, że Lucjusz po prostu bawi się Fabiem! Wampirek mimo iż sam nie widział dalszej przeszłości - na tą chwilę - z tym o to mężczyzną, mógł się nieco zawiść że po prostu ma kolejnego pecha! Ale nie byłby w stanie z tym fantem coś zrobić. Taki los~
Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Pią Lip 31, 2015 5:59 pm

A co jeśli Lucjusz udaje miłego? może ma jakiś cel? Ukryty cel? Kto wie? Choć gdyby Lucjusz miał jakiś plan, to po co by się tak starał? Zapewne w Fabianowej głowie budziło się mnóstwo myśli, który były i za i przed. Biedny FAbia, zaś jest w dziwnej sytuacji... Ten wampir chyba ma pecha, albo po prostu tak musi być i tyle.
Nie dla małolatów.:
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Pią Lip 31, 2015 7:25 pm

Oczywiście! Zawsze wszystko wychodzi w praniu i w odpowiedniej chwili. Fabio może mieć już po prostu takiego pecha, że nie może natrafić na osobę, która będzie godna jego albo inaczej... Fabio będzie godny takiej osoby. Zaś biedny wampirek straci na własnej ocenie i zacznie siebie obwiniać za każde napotkane go nieszczęścia. Jednakże na obecną chwilę nie myślał o tym.
Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Sob Sie 01, 2015 5:59 pm

Tak, wszystko wyjdzie z czasem. WSZYSTKO! Zarówno to, co może planować Lucjusz, jak i to co może udawać. Jednak jest też możliwe, że wampir wcale nie udaje i stara się zdobyć nie tylko Fabia ciało, ale i jego serduszko. Kto wie, może gdy się postara o wiele bardziej i da w siebie wszystko, to może mu się uda. Jednak to by się wiązało z tym, że Fabianna musiała by się czuć bezpieczna w ramionach Lucjusza, lecz czy się czuje? Za pewne nie do końca, bo mimo wszystko wspomnienia, które i tak są ubogie nie dają o sobie dać zapomnieć. Ale próbować warto.
Nie dla małolatów. :
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Sob Sie 01, 2015 6:58 pm

Cały akt wymęczył bardziej fizycznie Fabia, niżeli psychicznie. Właściwie psychika biednego wampira nieco ochłonęła oraz unormowała się. Można śmiało rzec, że odrobinę był radośniejszy. Oddychał spokojnie, mając wciąż zamknięte oczy. Już zdążył wybaczyć ugryzienie, a na pocałunek jedynie się uśmiechnął, głaszcząc pieszczotliwie Lucjusza po głowie. Szkoda jednak, że tym kochankiem nie był Mark. Biedny wampirek przywiązał się do ludzkiego lubego i najwidoczniej musi się odkochać aby dać dostęp nowemu. I może jak Lucjusz się postara, to zajmie miejsce blondyna? Bardzo trudne zadanie dla starszego wampira.
Kiedy Lucjusz już uwolnił wampira ze swoich szponów, ten rozluźnił się aczkolwiek nie do końca... w końcu był wypełniony miłością aż po brzegi i wypadałoby nieco się ogarnąć aby nie dopuścić do niekomfortowej sytuacji dla ich obydwu, a zwłaszcza dla Fabia. Nie miał też nic przeciwko oparciu się głową i przerzucenia ręki przez tors wampira aby móc go objąć. Jednak nadal wymagał kąpieli, przez co nie czuł się wcale wygodnie.
- Muszę wziąć prysznic. - mruknął wampirek, kręcąc wskazującym palcem kółeczka na mięśniach brzucha Lucjusza.
- Bo zaraz będziesz miał brudną pościel. - wytknął i oczywiście ostrożnie wydostał się z ramion wampira. Ostrożnie podniósł się z łóżka, znalazł koszulę należącą do wyższego wampira, nałożył ją na plecy i udał się w stronę łazienki, lecz zanim do niej dotarł...
- Nakarmisz Puszka? - zwykła prośba, nic więcej. Wówczas Fabio zajmie się sobą w łazience. Otworzy kabinę od prysznica i odkręci kurek z gorącą wodą. Teraz mógł śmiało już całkowicie rozluźnić swoje umęczone ciało. Pozwoli także aby woda pierw porządnie go wymoczyła, a potem dopiero przejdzie do odświeżenia się. Oparł się zatem o ściankę prysznica i z ogromnym spokojem czekał na odpowiedni moment.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 16 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 16 z 18 Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17, 18  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach