Pokój - 1

Strona 3 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Pon Wrz 22, 2014 10:18 pm

Tak czy siak, Seung został uśpiony mocą wampira. Nawet nie miał czasu się zorientować w tym, co mu zrobiono. Nie czuł ukłucia a o dziwo, jego oczy odmawiają posłuszeństwa. Zasnął na posadzce, nie zdolny do walki i obrony. Zdany na łaskę osób przy nim przebywających.
Akumu zabrano, zaś jego opatrzono i zaniesiono do tego samego pokoju. Rany zaczęły się goić jak u wampira. Zadrapania niemal znikały. Ślady po ugryzieniach, jeszcze pozostawały. Mimo wszystko, Seung spał dość długo. Aż na zewnątrz nie pojawiło się słońce. Jego ciało wraz ze zniknięciem pełni księżyca, powracało do ludzkiego wyglądu. Leżał teraz niczym niegroźny człowiek. Sławny i znany, ale obecnie zupełnie inny. Po tym eksperymencie zwątpić można, by ktoś poznał w nim Seunga, tego aktora, dopiero co rozkręcającego swoją karierę aktorską oraz w świecie mody. Spał nieświadom niczego i tego, co planował wobec niego Samuru.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Sro Wrz 24, 2014 5:39 pm

Samuru co prawda nie stał ciągle w pokoju. Wyszedł do sali gdzie znajdował się monitoring i obserwował pokój w którym leżał Seung. Oczywiście widział zmiany jakie zachodziły w stworzeniu i tak jak myślał, jest to osoba człekokształtna, no i pachniał człowiekiem. O wiele łatwiej będzie nim manipulować, jeśli uda się udobruchać wilka. W dodatku ma bardzo perfidny plan.
Wreszcie ruszył się z pokoju i udał do pomieszczenia w którym spał Cho. Wszedł za użyciem karty i podszedł do łóżka. Nie budził chłopska, obserwował go jedynie jak śpi i doszukiwał się przy okazji zmian na twarzy od wilczych genów. Nie ma sensu wybudzać go ze snu, woli poczekać aż sam oczy otworzy. I czy rozpoznawał w nim aktora? Być może, ale nie jest to ważny fakt. Najważniejsze iż postara się zniewolć psa i już się o to konkretnie postara.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Sro Wrz 24, 2014 10:55 pm

Seung spał sobie długo. Nie miał nawet tej świadomości, że jego ciało powróciło do normy, kiedy noc się zakończyła i nastał dzień. Mimo iż przebywał w pomieszczeniu zamkniętym bez okien, organizm reagował na zmiany faz księżyca. Również rany na ciele Cho zniknęły. Przeważnie zadrapania na rękach i twarzy. Poważniejsze jak ugryzienia, regenerowały się nadal. Na szczęście nie pozostaną na jego ciele blizny. Jego regeneracja postępowała podobnie co u wampirów. Tyle że on nawet o tym nie wiedział.
Po długich godzinach leżenia i spania, zaczynał się powoli przebudzać. Zacisnął mocniej powieki, po czym uchylił jej powoli. Rozejrzał półprzytomnie i szybko uderzyła do niego informacja, że zna to pomieszczenie. Podniósł się nagle do siadu i dostrzegł oczywiście obecność nieznajomego. Po chwili obejrzał swoje ręce, brzuch i wymacał klatkę piersiową. Tak, pamiętał co się z nim działo. Ale teraz przysiągłby, że miał koszmarny sen. Niestety, liczne bandaże na ciele nie pomagały w utrzymaniu myśli o śnie. To co pamiętał, musiało się wydarzyć. A póki co, zignorował obecność Samuru.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Sob Wrz 27, 2014 11:34 am

Koszmar akurat jest rzeczywistością i oczywiście stanie się on jeszcze gorszy, bo o wilkołactwie Seunga dowiedział się ktoś naprawdę nieodpowiedni. Samuru. Ten typ z całą pewnością ma już w głowie perfidny plan dotyczący biednego Cho. Ale o tym później. Gwiazda wieczoru właśnie się przebudziła.
- Niezły pokaz sił ale przegrałeś walkę z... lisem. Pamiętasz o tym?
Spytał nieco złośliwe, patrząc na Seunga. Chłopak nie wyglądał najlepiej, ale nie szkodzi, Samur umie zajmować się zwierzętami, a ten tutaj zwierzakiem właśnie się stał. Na blade lico wampira wpłynął uśmiech. Sztuczny oczywiście.
- W ogóle wiesz czym się stałeś?
Kolejne pytanie. Nadal stał przy łóżku, nadal przyglądał się człowiekowi.
- Potrzeba mi takiego potwora jak Ty, Seung.
Stwierdzenie, nie żadna zapowiedź, propozycja. Szlachetny usiadł wreszcie na brzegu łóżka, wyciągając prostota nogi. Ściągnął czarną rękawiczkę z protezy lewej ręki. Ciekawiło go co takiego Seung ma do powiedzenia, bo na pewno ma, wręcz musi. Samuru oczywiście go wysłucha, ale co się stanie dalej? Ciężko przewidzieć.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Sob Wrz 27, 2014 4:45 pm

Seung odczuwał, na sobie spojrzenie obcej osoby. A kiedy się podniósł i zaczął oceniać swoje ciało i stan, stracił osobnikiem zainteresowanie. Jednak słowa mężczyzny, zwróciły na niego uwagę. Pokaz? Więc jednak walczył z tym lisem. Pamięta go.
- Pamiętam...
Odpowiedział, nie spojrzawszy na Samuru, tylko przed siebie. Dodatkowo starał się przypomnieć całe zajście i to, co wtedy czuł. Kim się stał? To było dobre pytanie. Jednak kolejne było chyba, dość chore.
- Słucham?
Spojrzał na Samuru, jakby nie dosłyszał dobrze jego pytania. Potwór? Po co mu on tak właściwie?
- Nie jestem potworem i dla nikogo nie będę pracował.
Już wyczuwał tę negatywną energię, pochodzącą od Samuru. Zwierzęta takowe wyczuwają i wiedzą, jak zachować się wobec osoby lub osób w swoim otoczeniu. Seung posiadając geny zwierzęce, ma częściowo to samo. Wyczuwał u wampira nieprzyjemną aurę. Jego twarz mu świtała. Czy on nie jest czasem znanym tutaj burmistrzem? Czy nie o nim wcześniej słyszał w komnacie?
- Kim Pan jest? - Zadał teraz swoje pytanie, najnormalniejsze ze wszystkich. Według niego. Miał prawo nie znać tej osoby, ale jeżeli ten wampir mu się przedstawi, rozwieje jego wszelkie wątpliwości. Zerknął także na jego protezę, ale nie ona była tu przecież głównym elementem rozmowy.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Sob Wrz 27, 2014 5:19 pm

Czyli wszystkie wspomnienia wracały do jego ludzkiej głowy. Interesujące. Ale czy nadal miał rany po walce? Czuł się źle? Trzeba się dowiedzieć, aby móc później umiejętnie wykorzystywać nabyte zdolności przez wilcze geny.
- Odnieśliście sporo ran. I ciekawi mnie czy Ty swoje nadal masz.
Mówiąc, przyglądał się opatrunkom człowieka, a może i nawet pół człowieka i pół wilka! Istna kreatura! Kreatura którą Samur zamierzał wykorzystać.
- A czy ja mówiłem o pracy? Należeć będziesz do mnie, zostaniesz moją psią własnością. Jak inne moje zwierzęta...
Czy rozumiał znaczenie słów? Szlachetny zamierzał zniewolić Seunga, a nie zatrudniać. Od kiedy daje prace zwierzętom? W dodatku mógłby założyć hodowlę takich stworzeń! Każdy Szary ze swoim wilkołakiem i oczywiście ich szef młody Kuroiashita byłby w posiadaniu pierwszego wilka jakim byłby właśnie Seung.
- Jestem Samuru Kuroiashita.
Odparł odnośnie imienia i nazwiska. Zna Cho tutejszego burmistrza? Jeśli tak, no to powinien wiedzieć, że ma ostro przesrane. I owszem, proteza nie była tematem rozmowy, ona jest bronią.
- Wiesz, Seung. Zdążysz mnie jeszcze poznać lepiej, przekonasz się, że wcale nie jestem złym panem. Trzeba jedynie słuchać i mi nie podpadać. A jeśli chcesz, żebym Ci pomógł w posłuszeństwie.
Przerwał, żeby pokazać lewą rękę, jak powoli formuje się na ostrze, które przystawi następnie do szyi Cho.
- Pokroję Cię gdzie trzeba i sprawię, że staniesz się mi w stu procentach posłuszny. A chyba nie chcesz tracić całkowicie swojej woli, prawda Wilczku?
Całkowicie opanowane słowa. Mina Samuru także bezwyrazowa, chłodna wręcz nieludzka. W dodatku warto dodać iż ten gad wcale nie żartował. Ostrze wciąż było przy szyi. Jeden zły ruch, a burmistrz zrobi mu poważną krzywdę i to znacznie gorszą niż Akumu.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Sob Wrz 27, 2014 5:46 pm

Wspomnienia wracały, widział w głowie wszystko tak, jakby świadomie wykonywał ruchy obronne i w ataku, aby tylko móc uciec z tego miejsca. Niestety nie udało się i nie zgodziłby się z faktem, że przegrał. Pojedynek z lisem uważał za wygrany. Akumu nie ruszył się ponownie na niego. Samuru wszystko zakończył i to z nim, raczej można rzec, że przegrał.
- Nie należę do nikogo i nie będę należał.
Wywarczał do burmistrza owe słowa, pełne zdecydowania, pewności siebie i postanowienia. Jakby myślał, że jako wilk, może robić co chce i mu to wolno. Nie jest psem na smyczy, którego można trzymać przy sobie na własność.
Samuru Kuroiaishita. Znał go z nazwiska i imienia, poprzez wiadomości, w których było o nich głośno. Niewiele jednak wiedział o jego poczynaniach i nie zagłębiał się, nie mając z nim nic wspólnego. Wątpił nawet iż kiedykolwiek mógłby spotkać tego burmistrza. Los jak widać, złączył ich drogi w nieodpowiednim czasie i miejscu.
Wracając jeszcze to sprawy z ranami. Seung po jego ciekawym stwierdzeniu, dotknął swojego policzka, kiedy powinna być rana, zadrapanie. Ale niestety jej nie było. Zmarszczył brwi i zerwał niemal bandaż na jednym ramieniu. Po ranie nie było śladu. Czyżby podczas snu, regeneracja postępowała aż tak szybko? Nawet nie odczuwał zmęczenia czy osłabienia. Zapewne Samuru zauważy rezultaty regeneracji.
Przy pokazie umiejętności protezy, Seung uśmiechnął się kącikiem ust, patrząc na wampira, który twierdził iż jest wstanie go zniewolić i zamierzał straszyć poćwiartkowaniem.
- Śmiało. Wolę umrzeć niż żyć jak zwierzę. Co ty możesz mi zaoferować?
Prychnął niemal, ale nie poruszył się. Ciekaw był co Samuru możę mu dać w zamian za posłuszeństwo. Na pewno będzie coś obiecywał, czego nie spełni. A Seung już się na nic nie zamierza zgadzać.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Wto Wrz 30, 2014 8:42 pm

Śmiało może sobie mówić. Samuru i tak przejmie Seunga czy mu się to podoba czy nie. Ma zbyt potężny plan żeby tak nagle go porzucić, w dodatku nie da pokonać się pół-człowiekowi, pół-wilkowi. Nie ma takiej siły.
- Mów co chcesz i tak Twój los jest przesądzony.
Oznajmił poważnie, nie zamierzając w żaden sposób ciągnąć tematu. Seung naprawdę powinien wziąć się w garść, bo jeśli rozzłości Samuru, jego regeneracja nie będzie nadążać z ranami. W dodatku dostrzegł szybkie leczenie. Aż dziwne i zarazem interesujące! Może dzięki zwierzęcym genom stanie się jeszcze silniejszy? Przycisnął ostrze do grdyki Cho.
- Przestań dramatyzować skoro szykuje Ci się życie usłane różami.
Aż pokręcił głową. Ten typ naprawdę lubi być masochistą.
- Słyszałem, że jest nagranie z Tobą w roli głównej. Chyba nie chcesz, żeby i inni zobaczyli filmik?
Po owych słowa zabrał nóż. Dłoń z potem uformowała się do pierwotnego kształtu po czym założył na nią rękawiczkę. Czekał na reakcję Cho, która zapewne do zadowalających nie będzie, a przynajmniej dla niego.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Sro Paź 01, 2014 1:25 pm

- Zdążyłem to zauważyć.
Padł ofiarą chorych zabaw jakichś porywaczy, następnie trafił do szalonego naukowca, który zrobił na nim dziwny eksperyment. A zaraz ma zostać jakimś "psem" tego tu człowieka. A tak właściwie, to burmistrza. Sam sobie się dziwił zmiany swojego charakteru. Nie pamiętał, by się tak zachowywał, czy może z kimkolwiek tak rozmawiał. Ale widocznie zmiany zaszły na dobre dla niego. Nie był wrażliwy i strachliwy. Wręcz bardziej stanowczy i pragnący walczyć o swoje. A przede wszystkim o wolność. Nie płacze po kątach i nie błaga, ale sięga także po siłę, by wymusić na kimś wolność dla siebie. Tu jednak nie będzie łatwo.
- Usłane różami? W czterech ścianach, odizolowany od społeczeństwa i rodziny? Widzę jaka jest prawda.
Odrzekł z powagą i niezadowoleniem z tego, co usłyszał z ust Samuru. Jak on może mu coś takiego mówić, po tym co przeszedł? Wykorzystano go jako zabawkę a ten mu o nowym życiu mówi?
Masochistą nie jest, nie był i nie będzie. Jeżeli nawet przyszłoby mu przejść przez bolesną śmierć, niech tak będzie. Byleby to wszystko się skończyło.
Wspomnienie o nagraniu, ale nie zareagował jakoś specjalnie. Jakby fakt co mu się przytrafiło, był mu już obojętny. I tak stracił już wszystko. Kariera mu na pewno runie. Gdyby miał wrócić, czy ktokolwiek go rozpozna po tych przejściach i eksperymentach? Czy rodzina, którą by spotkał, poznałaby go? Wątpił. Miał wrócić do hotelu za kilka dni. Ktoś zapewne do niego napisał, a on nie odpowiada.
- Zamierzasz mnie szantażować? Śmiało. Udostępnij nagranie i pokaż światu, co się ze mną dzieje.
Grał z nim? Być może. Uśmiechnął się kącikiem ust, jakby miał być w tej rozmowie jakiś haczyk.
Siedząc na łóżku, przesunął się pod ścianę i oparł o nią plecami, skoro Samuru zabrał ostrze. Patrzył przed siebie, wątpiąc w to, by ludzie uwierzyli w fakt, że Seung poddaje się brutalnym przyjemnością. Nie ważne jak bardzo by przerabiali film, jego zniknięcie jest podejrzane. Kto na tym zyska a kto straci?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Czw Paź 02, 2014 5:37 pm

Seung chyba do końca nie zdaje sobie sprawy z tego z kim do czynienia. Samuru nie podda się tak łatwo, a swój cel osiągnie, chociażby miał obciąć obie nogi wilków i w ramach nagrody ofiarować mu protezy, który oczywiście byłyby wydzielane na odpowiednie momenty. I nie, nie pozwoli na jego śmierć, niech nie myśli, że ucieknie, nawet w tak prymitywny sposób.
- Mogłeś mieć gorzej i kto wie czy tak nie będzie.
Westchnął ciężko, jakby naprawdę owa rozmowa już mu ciążyła. Oczywiście co nie jest prawdą, Seung po prostu próbował być na siłę twardy. Czy nie wie, że czasami trzeba podkulić ogon i po prostu zdać się na los? Zresztą, szlachetny załatwi tak, że ochrona Seuna przestanie go szukać, więc nie musi się o nic martwić. Kolejne słowa Cho dosłownie wzbudziły śmiech w burmistrzu, acz jedynie uniósł kącik ust. On naprawdę nie wie na kogo trafił.
- Nie znasz moich możliwości, Seung. Zniszczę Cię doszczętnie i to w prosty sposób. Media lubią pikanterie, a także skandale. Potrafią zrujnować życie sławnej osoby... A jak w ich ręce trafi filmik... wiesz co się stanie? Zniknie Twoje spokojne prywatne życie. Odrzuci Cię rodzina, agenci zerwią kontrakty. Zostaniesz z niczym.
Chyba nie wiedział jak działają media. Samuru pokręcił głową, przeczesując włosy dłonią.
- Wystarczą odpowiednie kroki. Więc jeśli nie chcesz paść ofiarą mojego okrutnego czynu, poddaj się.
Dodał po czasie, patrząc nieco surowo na Wilka. Mało tego, mógł poczuć jak jego klatkę piersiową ogarnia nieprzyjemne, wręcz palące ciepło. Mała tortura jeszcze nikogo nie zawiodła.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Pią Paź 03, 2014 9:23 am

To oczywiste, że nie zdawał sobie sprawy z tego, z kim rozmawia. Nie jest z tego miasta. Przyjechał tu tylko w celach pracy. Nakręcenia nowego serialu ze swoim udziałem w roli głównej. Bez niego prace nie mogą ruszyć, albo znajdą kogoś innego na jego miejsce. Może i szło mu to na rękę, ale nie tak wyobrażał swoje życie na "wolności", która raczej wyglądała na wolność od męczącej kariery. Jeśli nie zamknięcie i pilna ochrona w hotelu, to ma teraz gorsze warunki. Teraz by przyznał, że błędem była próba ucieczki. Nie siedziałby tutaj, a w swoim pokoju hotelowym w lepszych warunkach niż obecnie. Nie miał tu nawet dostępu do łazienki. Nie miał jak się porządnie umyć.
- Tak właśnie jest.
Potwierdził jego słowa, utwierdzając w przekonaniu że dla niego jest już gorzej niż mogło by być. Gdyby się teraz zobaczył w lustrze, jasno by stwierdził, że nie jest tym Seungiem Cho, jakiego zna kraj. Jest zupełnie inną osobą.
- Jakbym tego nie wiedział. Media potrafią być nawet gorsze od Ciebie. Moja kariera już została zrujnowana.
Nie ruszało go to. Nie marzyło mu się być aktorem. Został nim, bo rodzice naciskali. A kiedy chciał się od tego uwolnić, od swojego chorego menadżera, który go już raz przeleciał, trafił na szalonego naukowca. Ciągle jest tylko gorzej i gorzej chyba będzie.
Na kolejne słowa nie odpowiedział. Nie miał ochoty. Ale przez owe milczenie poczuł dziwny uścisk w klatce piersiowej. To jednak było inne uczucie. Uczucie silnego i dziwnego ciepła. Jakoby coś chciało mu wypalić klatkę piersiową. Skrzywił się a po chwili pochylił do przodu z widocznym grymasem bólu na twarzy. Nie było jeszcze tak źle a to dopiero początek, więc ból był jeszcze znośny. A mając organizm zwierzęcia, może być trochę bardziej odporny. Też dobra metoda przetestowania jego wytrzymałości.
- Przestań...
Wiedział że to Samuru. Już raz czuł coś takiego w nogach. Pamiętał to uczucie, gdy był pod postacią wilkołaka.
- Do czego mam Ci być potrzebny? - Zadał zaraz pytanie, zerknąwszy kątem oka na wampira.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Sob Paź 04, 2014 9:28 pm

Będzie mógł się wykąpać jak zasłuży, ale jak na razie musi przeboleć w takowych warunkach. I niech nie płacze, bo zawsze mógł wylądować w ciemnym lochu bez łóżka, w zimnie i bez jedzenia oraz picia. A tak? Idealne warunki na rozmyślania. Samuru mu prawie zazdrości.
- Jesteś z tego zadowolony?
Pytanie odnośnie kariery oczywiście. Szlachetny co prawda nie interesował się życiem zawodowym Seunga ale warto co nieco widzieć, tak dla przyszłości, żeby móc odpowiednio owe informacje wykorzystać.
Bolało go gdy wampir zaatakował go mocą? Zmrużył gadzie ślepia, patrząc jak Seung cierpi. I owszem, przerwał gdy zapiszczał o przestanie.
- Czemu mam Ci odpowiadać? Jesteś po prostu potrzebny, nic więcej.
Odparł dość surowo. Niech lepiej nie będzie taki dociekliwy. Co innego oczywiście jak Samur zadaje pytania.
- Takiego Wilka nie można puścić wolno.
Po owych słowach wstał i skierował się do wyjścia, jeszcze nie opuścił pokoju. Odwrócił się na moment do Cho. Chłopak zapewne zadowolony nie był... ale co zrobić? Już się urodził do bycia... podwładnym.
- Przyniosę coś dla Ciebie.
No i dopiero wyszedł. Niech trochę odpocznie, bowiem Samurowi nieco minie zanim wróci z powrotem do nowego... zwierzęcia.

zt
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Nie Paź 05, 2014 3:08 pm

- Nie Twoja sprawa.
Nie będzie się mu zwierzał ze swoich problemów, ani też nie będzie mówił o tym, czego by pragnął. Jedynie na kogo mógł liczyć, to siostry. Z nimi miał bardzo dobre więzi, bowiem przechodzili przez to samo. Jednej kariera jako modelki odpowiada, drugiej tak jak jemu, raczej niezbyt. Teraz one mu jednak nie pomogą. Nie ma jak ich powiadomić o swojej sytuacji. Na nikogo w sumie nie mógł liczyć. A w Japonii, nie miał nikogo bliskiego. Ekipa filmowa, menadżer, koledzy i koleżanki z pracy, nic mu nie pomogą. Tak twierdził. Kogo obchodzi jego los?
Seung nie piszczał, tylko powiedział, aby wampir przestał. Tak też się stało, więc pomasował klatkę piersiową, odczuwając dyskomfort pozostałości ciepła w płucach. Nawet łapał więcej powietrza, jakby to miało mu pomóc w pozbyciu się resztek bólu.
Odpowiedzi nie otrzymał takiej, jaką by chciał. Samuru nie zamierzał mu nic tłumaczyć. Dowiedział się i od niego, że wolności nie odzyska. Będzie tu tak długo zamknięty, jak uważają za stosowne.
Kiedy został sam, westchnął z rezygnacji i ukrył twarz w dłoniach a te łokciami podparł o uda. Patrzył się na swoje nogi, odchylając się od ściany, by także spojrzeć w podłogę. Tak widocznie skończy. Jak zwierzę zamknięte w klatce. Powinien się wściec, zrobić burdę, ale on siedział cicho. Na co on teraz ma czekać? Na Samuru, który ma mu coś przynieść? Tylko co? Czy może Hiro przyjdzie sprawdzić jego rany? Co z tym lisem? Przeżył? I kim do cholery się stał? Mówią o nim jak o wilku. I lisi wampir i ten cały Samuru. Czy może stał się wilkołakiem? Przemiana na to mogła wskazywać. Czuł się jak wilk. Słyszał widział i poruszał się dużo lepiej od człowieka. A ta regeneracja. Spojrzał na pozostałe swoje zabandażowane rany i zaczynał powoli zdemolować bandaże. Drobne rany i zadrapania zniknęły. Pozostawał jeszcze ślad po ugryzieniu, ale nie bolał go. nie szczypał. Być może nawet i on zniknie za jakiś czas, nie pozostawiając żadnego śladu po sobie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Pon Paź 06, 2014 4:59 pm

Samuru co prawda nie spieszył się zbytnio. Minęło trochę zanim wrócił do Seunga i jego okrutnego losu, ba, zdążył nawet chlapnąć sobie dwa mocniejsze trunki na poprawę samopoczucia i nadaniu kopa swoim ruchom. Ostatnio zbyt się rozleniwił, co oczywiście panu burmistrzowi nie pasowało. I z papierosem w ustach, powrócił do Wilka. Owszem miał prezenty. Jedno płaskie, kwadratowe pudełeczko, a do paska doczepiona futerał z paralizatorem. Owe rzeczy wynalazł dość dawno w laboratorium... prawdopodobnie pracował nad nimi Hiro z tym swoim asystentem od rodu Kuroiashita, którego raczył sprowadzić. I bardzo dobrze, im więcej medyków tym lepiej. W każdym razie szlachetny wszedł do środka, rzucając obojętne spojrzenie Cho. Co robił? Jego sprawa. Byleby się nie rzucał bo źle skończyć. Samur wyciągnął peta z ust, otrzepując popiół na podłogę. Dostałby za to po uszach od Hiro... no ale go tutaj nie ma, więc ujdzie na sucho.
- Muszę nad Tobą lepiej panować.
Zaczął, siadając na brzegu łóżka. Papieros ponownie wylądował w ustach wampira bowiem obie ręce miał zajęte otwieraniem pudełka. Wewnętrzne niego znajdowała się czarna obroża z ćwiekami. Raczej nie jest ona zwykła. Z jej wewnętrznej strony znajdowały się niewielkie igiełki, a przy zapięciu maleńki pojemniczek z substancją.
- Nadstaw łeb po dobroci.
Rozkazał, mając ten ton nieznoszący sprzeciwu. Lepiej niech chłopak się podda, inaczej. Samur może go surowo ukarać.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Pon Paź 06, 2014 8:04 pm

Przez ten czas Seung pozdejmował z siebie bandaże i oglądał swoje zagojone rany. Przypomniał sobie nawet walkę i nadal nie wierzył, że jest wstanie robić takie rzeczy. Że potrafi jednak walczyć, ale jak zwierzę. Co prawda uczył się sztuk walk do filmów, ale nie sądził, że kiedykolwiek będzie z nich musiał korzystać w rzeczywistości. We własnej obronie. Niestety na nic się to zdało, skoro nie udało mu się uciec i z powrotem trafił do tego samego pomieszczenia.
Zdjął ostatni bandaż z szyi, przejechawszy dłonią po karku. Gdzieś tam trafił na małe blizny, ale te zapewne znikną. Tak przeczuwał, sądząc po tym, jak szybką posiadł regenerację. Przed nim na podłodze leżało trochę bandaży zakrwawionych, ale pomogły tylko w tamowaniu krwi z jego ran. Te z kolei zniknęły. Sen musiał sprawić, że regeneracja działała szybkiej. Nie dokończył rozmyślań, jak to możliwe, ponieważ otworzyły się drzwi do tego pomieszczenia.
W wejściu ukazał się Samuru, który wrócił z jakąś paczuszką. To pewnie to coś, o czym mówił wcześnie, że przyniesie. Podejrzanie się mu przyglądał i temu, jak usiadł tuż obok. Widząc co wyjął, normalnie wstał i się odsunął od niego i łózka, niemal na przeciwną ścianę. Cały czas jednak stojąc do niego przodem.
- Nie ma mowy.
Stawiał się. Poznał, że to obroża. Nie jest jakimś psem, by mu to zakładać. Jest człowiekiem! Niewolnictwo jakieś szerzą, czy jak?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Pon Paź 06, 2014 8:28 pm

Tym bardziej Seung musi zostać udomowiony przez Samuru, trzeba przebadać wilcze ciało, dotrzeć dlaczego ma szybką regenerację i przede wszystkim czemu staje się wilkołakiem! Może geniusz Hiro wiedział? Kto wie... Ale jak na razie Samuru ma co innego do roboty.
Seung uciekł pod ścianę, odmawiając posłuszeństwa. Szlachetny westchnął, kręcąc głową. Naprawdę aż tak bardzo nienawidził życia? Taki z niego tchórz?
- Ale mnie nie obchodzi, że Ty nie chcesz. Masz ją mieć na szyi.
Naprawdę tego nie rozumie?! Burmistrz nie wnika w to czego on chce. Miał robić to, co każe wampir!
- Mam Ci pomóc podejść?
Po owych słowach Samur oczywiście skorzystał z mocy. Ponownie uderzył gorącem tym razem jego głowę i kark, przez co mogło zrobić się naprawdę nieprzyjemnie. Lepiej żeby posłuchał, podszedł i dał założyć sobie obrożę. Co mu zależy? I tak lepszego nic go nie spotka, a może sobie sprawę pogorszyć.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Pon Paź 06, 2014 8:51 pm

Seung nie chciał tego wszystkiego. Chciał być wolny, być normalnym człowiekiem na powrót! Chciał żyć jak każdy człowiek. Jak już trzeba, zostałby dalej tym aktorem, skoro los zamierza go w taki sposób karać, to wróci do swojej starej pracy. Nie wiedział nawet, że już zaczęto poszukiwania jego osoby. Nie miał kontaktu ze światem zewnętrznym. Jego komórka została w komnacie gościnnej, gdzie przez parę godzin przebywał i dochodził do siebie. Teraz nawet przypomniał sobie o kobiecie, która mu pomogła. Może u niej znalazłby jakieś poparcie? Tylko czy to nie jest już za późno? Czy może ona jest taka sama jak oni? Może i gorsza? Nie dowie się tego, kiedy teraz Samuru próbuje go "oswoić", niczym zwierzę.
- Nie chcę! Nie jestem zwierzęciem by nosić obrożę.
Warknął w gniewie i niezadowoleniu, nie zdając sobie ze sprawy, że to nic nie da. Że stawiając się, może być ukarany. I tak się też stało. Seung poczuł dziwne ciepło w swojej głowie. Pierw złapał się za nią jedną ręką a później drugą. Zamknął oczy i zaczął ciężej oddychać. Jednak to nie pomogło i Cho nie zamierzał ruszyć na swoje poprzednie miejsce. Nie nastawi głowy, w celu założenia obroży. Jeżeli Samuru go zabije, nie będzie miał wilczka.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Pią Paź 10, 2014 8:58 pm

Nic nie szkodzi, że już zaczęto poszukiwania Seunga. Nikt go nie znajdzie, nikt mu nie pomoże dopóki Samuru na to nie pozwoli. Chłopak po prostu tak się wpakował, że raczej odwrotu uż nie miał i właściwie mieć nie będzie. Nie po tym jak szlachetny obmyślił swój okrutny oraz podły plan!
Słowami nic nie zdziała, ani ciągłym sprzeciwem. Naprawdę rozsądne byłoby poddanie się, niż ciągła tortura bo przecież Samuru zabijać go nie zamierzał. Bo niby po co, skoro śmierć byłaby jedną z możliwych ucieczek?
- A kto powiedział, że traktuję Cię jak zwierzę. Po prostu chcę mieć nad Tobą większą kontrolę.
Odparł z westchnięciem, używając następnie mocy. Widać, że Seung cierpiał. I dobrze.
- Zgrywanie bohatera w takiej sytuacji, jest naprawdę bezcelowe, Seung. Gorzej sobie szkodzisz, bo przecież wiesz, że i tak już przegrałeś.
Może się trochę ogarnie? Samur odłożył obrożę na bok, żeby wstać i podejść pewny siebie do Cho. Moc została przerwana ale ruch Burmistrza już nie. Lewy sierpowy wycelował w szczękę biedaka, zamierzając go powalić, a jak wiadomo szlachetny wampir nie oszczędzał siły. W dodatku oberwał z twardej, metalowej protezy z której zresztą uformał ostrze.
- Będę Cię tnąć tak długo, dopóki nie zostanie na Tobie ani jedno wolne miejsce. Wybieraj więc... Poddajesz się albo zacznę prawdziwe tortury.
Na co się zdecyduje? Bo przecież Samur nigdy w kulki nie leci i z reguły w kwestii torturowania nie kłamie. Zatem... Decyzja należy do wilczego aktora Seunha Cho.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Pią Paź 10, 2014 11:52 pm

Ból głowy nie ustępował. Jeżeli miałby trwać jeszcze dłużej, upadłby na kolana a później zaczął wić na podłodze. Jednak Samuru okazał się litościwy i wycofał swoją moc. Seung i tak padł na kolano, odczuwając ulgę. Nie na długo. Wampir podszedł do niego i uderzył go w twarz ze swoje mechanicznej dłoni. Seung poleciał na podłogę, zatrzymując się rękoma na posadzce przed dosłownym zderzeniem. Splunął krwią, czując jak mocno mu się oberwało. Nawet pomasował obolałe miejsce. Nie odpowiedział nic. Siedział bokiem i patrzył na podłogę. Znał swoją sytuację i wiedział, że lepiej nie będzie. A mimo to, upierał się przy swoim. Wilka trudno oswoić. Tak i z nim mogą być problemy. Nie zamierzał się odzywać. Co Samuru zrobi, jego sprawa. Siedział nie poruszywszy się. Jedynie pomasował obolałe miejsce na twarzy i wytarł krew z kącika ust, która wcześniej napłynęła. Teraz widocznie było mu wszystko jedno, co z nim będzie. Ale nie chciał być niczyim niewolnikiem. Właśnie pomyślał o jednym. Czy gdyby zgodził się na służenie, udałoby mu się uzyskać wolność? Uciec z tego przeklętego niewolnictwa i więzienia? Warte spróbowania. Ale dość bardzo ryzykowna decyzja.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Sob Paź 11, 2014 7:17 am

I tak upadł. Samuru tym bardziej wykorzystał owy fakt i wymierzył silny cios w twarz Wilka, przez który padł a zapach jego krwi rozniósł się, drażniąc wampirze zmysły szlachetnego. Na jego bladą twarz wpłynął mimowolnie uśmieszek półgębkiem. Wrócił po obrożę po czym podszedł do obolałego chłopaka. Chwycił go mocno za włosy, żeby unieść jego twarz, żeby mógł spojrzeć w gadzie oczy nowego pana. Poprzednich właścicieli już nie posiadał.
- Twoje milczenie jest dla mnie odpowiedzią, Wilku. I muszę przyznać, dobra decyzja.
Stwierdził wrednie, klepiąc po głowie chłopaka. Następnie jeśli nie spróbuje żadnych sztuczek, wampir założy mu na szyję obrożę. I to dość nietypową, bo wbudowane w nią igiełki wbiją się lekko boleśnie w tył karku Cho. Samuru delikatnie puknie pazurem w metalowy pojemniczek wmontowany w zapięcie ozdoby szyjnej, wypuszczając w ten sposób narkotyk do żył Wilka. Ale jak mimo wszystko dojdzie do bezsensownej walki, Samur uderzy ponownie, tym razem w tył głowy, no i wykona swoją powinność.
- Do Twoich żył wpłynie narkotyk, który nieco zmiękczy komórki mózgowe. Staniesz się bardziej podatny pod rozkazy i ogłupiony. Oczywiście będziesz się słuchać tylko mnie, nikogo więcej. Jeśli narkotyk zniknie z pojemniczka, a Ty zaczniesz odczuwać jego braki, przyjdziesz po więcej. Innymi słowy jesteś ode mnie uzależniony.
Wyjaśnił odnośnie prezentu, po czym odsunął się od Cho. Pora przetestować obrożę.
- Leżeć!
Wydał mocny rozkaz, mając naprawdę ponury i władczy ton. Oczywiście intensywnie wpatrywał się w postać Wilka, oczekując prawidłowego działania. Wszakże teraz myśli oraz czyny Cho należą do burmistrza. Choć nie odrzuca go od wolnych myśli, więc reakcja na otoczenie i tak istnieje. Może się pluć, ale rozkaz wykonać powinien. Rozumiemy się?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Sob Paź 11, 2014 5:59 pm

Siedząc na posadzce, tak z lekka bokiem, zerknął na wampira, który cofnął się, wracając po obrożę. Nie chciał jej nosić. Nie chciał jej mieć na swojej szyi. Nie chciał mieć Pana! Chciał być wolny, ale nikt mu tutaj tego nie da...
Nie odezwał się nic. Nie skomentował jego słów. Wściekle spojrzał, jakby wzrokiem chciał go teraz rozszarpać. Teraz to chciałby się zamienić w tę bestię i pokazać mu, kto tak na prawdę posiada siłę. No ale musi brać pod uwagę to, że wampir ma moce a on nie.
Złapany za włosy, jego głowa została odchylona i zmuszono go do spojrzenia w twarz i oczy Samuru. Chętnie by mu napluł, ale szybko wampir puścił mu głowę. Za chwilę Cho poczuł iż ten chce mu to coś założyć. Odsunął głowę, jakby chciał się znów stawiać. Uderzenie w tył głowy lekko go zamroczyło i niestety, poddał się. Obroża została mu założona, przez co syknął, poczuwszy jak igły wbiły się mu w kark. Dodatkowo w jego żyły zaczynała wpływać jakaś nieznana substancja. I Samuru zdecydował się wytłumaczyć mu co to jest. Jak się okazuje, zrobić chciał z niego swoją marionetkę. Seung już odczuwał powolne działanie środka, przez co zmrużył oczy i zakrył je dłonią. A wydany rozkaz, podziałał na niego jak uderzenie pioruna. Jego mózg przetrawił polecenie a ciało zaczynało je wykonywać. Położył się na podłodze, jak normalny człowiek, ale nie spojrzał na wampira. Trochę to jednak trwało, ponieważ lek potrzebował czasu aby przepłynąć przez żyły i dostać się do mózgu.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Sob Paź 18, 2014 12:36 pm

No i cóż. Samuru zasiedział się stanowczo za długo, a skoro Seung miał już obroże na karku, wykonywał polecenia grzecznie, szlachetny mógł wrócić do swojej pracy, wszakże mocno ją zaniedbał.
Sięgnął po pudełko po obroży i zerknął raz jeszcze na Cho.
- Połóż się na łóżku i idź spać.
Rzekł krótko po czym skierował się do wyjścia, oczywiście wszystko zamknął za sobą drzwi, żeby czasem wilk nie mógł nic zrobić ani też wydostać się. Może ktoś odwiedzi Seunga niedługo? Kto wie....

zt
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Sob Paź 18, 2014 3:59 pm

Nie podobało mu się to, ale nic nie mógł zrobić. Czekał tylko na moment, aż ten wampir opuści to pomieszczenie. Zrobił to, ale wydał kolejne polecenie, które właściwie nie było rozkazem. Mimo to, Seung wstał i położył się na łóżku. Obroża mu cały czas przeszkadzała. Kolce niemal wrzynały się w kark, robiąc nieprzyjemne rany. Normalnie ową obrożą nie mógł przesuwać i musiała być w takim położeniu, jak została mu założona. Nawet nie mógł jej odpiąć, bo nie wiedział jak. Zrezygnowany przestał i leżąc, gapił się w sufit. Dziwnie się czuł. Jakby część jego świadomości coś przesłaniało. Działanie narkotyku musiało, mieć taki wpływ, ale nadal myślał trzeźwo. Pierwsza taka dawka może jeszcze nie omamić go i nie sprawi, że będzie chodził jak marionetka. Ale jeżeli będzie się do często przejawiać, może się to dla niego źle skończyć. Nie pozostaje mu chyba nic innego, jak się poddać. Zaryzykowałby jeszcze rozmowę z Hiro. Nie wezwał go jednak. Zamknął oczy i oddał się snu na kilka godzin. Jeżeli ktoś będzie chciał wejść, na pewno się obudzi. Niby spał, ale bardziej był na śnie czuwającym. Tak jak zwierzę.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Gość Nie Paź 19, 2014 7:42 am

- Nie wiem czy to dobry pomysł.
Fryderyk burknął bardziej sam do siebie niżeli do dziewczyny na wózku. Oczywiście zanim tutaj dotarła, dostała lepsze ubranie. Dwuczęściową piżamę o kolorze białym, no i zmieniono jej odpowiednio opatrunki. Pokój został dla niej przygotowany, ale po co miała iść na spotkanie z Seungiem? Tego nie wiedział, a sprzeciwiać Hiro się nie chciał.
Dziewczyna mogła się rozejrzeć po ponurych korytarzarz. Niektóre blado białych, inne szare. Niemal jakby trafiła do szpitala o słabym oświetleniu. I miejsce do jakiego trafiła, do tego długiego korytarza, które dosłownie okrywał mrok, mogła jednak dostrzec słaby zarys drzwi so jakich ją wiózł, a później otworzył. Zza skrzydła wyłoniło się światło.
- Seung, masz gościa od Hiro. I nie, nie wiem po co ją do Ciebie wysłał. To jego pomysł, nie mój. Niebawem powrócę.
Jaka była reakcja Cho? Nieważne. Postawił wózek w środku pokoju, następnie się wycofał, a później opuścił pomieszczenia. I jak wiadomo drzwi zamknął.

zt dla npc
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Eleonora Nie Paź 19, 2014 3:24 pm

Hiro był chyba bardzo niezadowolony gdy ta mała istotka wkroczyła na jego teren i chyba mu przeszkadzała? Elka nie chciala się wtrącać dlatego milczała. Przyszedł po nią mężczyzna z wózkiem, na początku pomyślała, że da sobie radę, wstanie i wszystko będzie w porządku. Mylila się. Chyba zapomniała o tym, że nie jest w pełni sił, a rana to nie jakieś zadrapanie. Poczuła ból i nie dała rady wstać, ale na szczęście pomocną dłonią usiadła do wózka. Przeczuwala, że spędzi na nim może trzy dni, a może więcej. Nie miała siły na nic. Za nim wyszła, znów podziękowała Hiro uśmiechając się do niego. Gdy znowu go spotka chce go poprosić o to, aby pozwolił jej coś dla niego zrobić. Czuła się kłopotem.
Nie odzywala się do jego asystenta, to chyba było zbędne jednakże ubrania, które otrzymała były o wiele lepsze od tych, które miała na sobie wcześniej. Teraz nie odslanialy jej ciała i czuła się bardziej swobodnie. Chociaż i tak wyglądała pewnie niezbyt ładnie w tych opatrunkach i miala włosy w nieladzie. Obserwowała to dokąd ją wioza, ale nie miała pojęcia, że bedzie miała towarzystwo. Czy to aby na pewno dobry pomysł? Tam chyba były jakieś drzwi, trochę słabo je widziała, ale były. Gdy dojechali do nich otworzyły się i zamknęła oczy na chwilkę bo jasność uderzyła w nią po prostu.
Za nim zdążyła coś powiedzieć zostawił ją i to z kims? To był mężczyzna, chyba, że zobaczy kolejne stworzenie tak jak poprzednio. Czy miała się bać? Chwilowo była zaskoczona, ale nie chciała mu przeszkadzać. Nie przyjrzala mu się dokładnie tylko odezwała się miłym i sympatycznym głosem.
- Hej. Chyba będziemy w jednym pokoju.
Oczywiście chciała się podnieść z wózka i tak zrobiła, ale ból w okolicach brzucha sprawił, że syknela i znowu usiadła. Nie mogła wstać i tylko westchnęła.
Eleonora

Eleonora

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Na prawym ręku wyryte inicjały S.k. Na twarzy od ust do końca policzka znajduje się widoczna blizna jak również na brzuchu po cięciu nożem.
Zawód : Kelnerka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Pan Samuru


https://vampireknight.forumpl.net/t906-elena https://vampireknight.forumpl.net/t945-elcia https://vampireknight.forumpl.net/t946-mieszkanie-eleny

Powrót do góry Go down

Pokój - 1 - Page 3 Empty Re: Pokój - 1

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 3 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach