Ulice

Strona 5 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Alexandrine Sro Kwi 01, 2015 9:12 pm

Szła wprost przed siebie. Nagle zaczęło jej towarzyszyć dziwne uczucie niepokoju, nie.. to nie było to. Coś znajomego, przeczuwała, że spotka kogoś kogo zna lub za chwilę dojdzie do jakiegoś spotkania z przypadkową osobą. Im dalej szła tym bardziej była przekonana, że to niespodzianka. Wyczuła go, była przekonana, że to on. Gdy tylko się zbliżała i w końcu ujrzała wśród tłumu, do tego mimo jej woli, automatycznie uśmiechnęła się pod nosem. Dziwne czyż nie? Rzadko kiedy jej się zdarza by z czyjegoś powodu uśmiechnąć się, przez samo jej ujrzenie. Może to z tęsknoty? Ciekawa jest jakby na to zareagował gdyby to wyznała. "O to naprawdę Ty? Nawet nie wiesz jak bardzo tęskniłam, nawet jeśli większość czasu mnie zlewałeś, ale i tak tęskniłam" Czasami zdobywa się na taką odwagę, czasami nie. Tym razem nie zaryzykuje popsucia dobrego humoru Durzo. Zatrzymała się przy ławce, stanęła przodem do niego i uśmiechnęła się.
-Nic, a nic? Jesteś pewien? - no tak. W końcu to facet, raczej nie dostrzega takich rzeczy. Alex sama w sobie czuła, że jest inna. Bo tak, to w życiu by się nie spotkali w dzielnicy rozrywki, a prędzej w sklepie z odzieżą. Jako nowa osoba postanowiła zacząć od korzystania z życia dopóki tylko może.
-Powiedz, co tam u Ciebie słychać? Co robiłeś do tej pory? - spytała spontanicznie. Ciekawa była ot co. Tyle, że ludzi pełno i musiała zrobić dwa małe kroczki do przodu by nie słyszeć co chwilę "Oj przepraszam, nie zauważyłem"
Alexandrine

Alexandrine

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Długie, jasne włosy
Zawód : Fotomodelka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Yvelin
Moce : Poparzenie


https://vampireknight.forumpl.net/t1092-alexandrine-levittoux https://vampireknight.forumpl.net/t1103-alexandrine#15710

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Durzo Anterkiotri Sob Kwi 04, 2015 11:46 am

Mało kiedy spotykał osoby które zna i przez którą też jest znany. Wynika to z tego, że jest samotnikiem jak i skrytym wampirem, po co ma się zwierzać byle komu? Zresztą jako siepacz, wolał zabić  niż aby potem miał komplikacje. Nie bał się tego, że kiedyś pewnie i tak zostanie ukarany za morderstwa, które popełnił, ale i tak miał na to wyjebane.
Kiedy dziewczyna, niemal na wylot mu znana stanęła przed nim, odwzajemnił jej uśmiech. Dlaczego niemal na wylot znana? Odpowiedz jest prosta. Dawno jej nie widział, przez co mogła się zmienić i to nawet nie do poznania.
-Hymm... Rozkwitasz i wyglądasz o wiele lepiej, niż jakiś czas temu. Piękniejesz.- Odparł na jej pytanie i przesunął się kawałek na ławce, a następnie wykonał gest sugerujący by usiadła koło niego.
-Miałem racje, poza wyglądem nic się nie zmieniłaś. Nadal jesteś ta ciekawą dziewczynką, która lubi wiedzieć wszystko, jednak czy nadal masz pazury?- Zapytał z uśmiechem i spojrzał na nią. Oczywiście nie chciał jej obrazić,po prostu stwierdził fakt.
-Ostatnimi latami wiele podróżuje.- Odparł nie jedno znacznie, bo jeśli podróżował to zazwyczaj by wykonać powierzone mu zadanie, ale ten szczegół zachował dla siebie.-A jak tak z Tobą Alexandrine? Jak sobie radzisz samej?- Zapytał spoglądając non stop na dziewczynę.
Durzo Anterkiotri

Durzo Anterkiotri

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Durze wygląd jak i ubiór jest dosyć inny i nieco odbiega od ubioru w XXI wieku, może to, dlatego, ze mężczyzna jest starą już istotą.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t1697-acaelus-thorne-znany-tez-jako-durzo-anterkiotri#35701 https://vampireknight.forumpl.net/t2088-durzo#43931

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Alexandrine Sob Kwi 04, 2015 12:48 pm

Alex dopiero jakiś czas temu musiała zdecydować się na bardziej samotne życie. Zostawiła szkołę, przyjaciół, urwała po prostu kontakt ze wszystkimi znajomymi. Teraz bałaby się wrócić do Akademii, co prawda do klasy nocnej, ale i tak na pewno miałaby okazję spotkać osoby, które niegdyś miała za przyjaciół. Teraz jest służką wspaniałej kobiety. Dlaczego wspaniałej? Bo nie jest jak niewolnik na posyłki, do wykorzystywania w każdym aspekcie życia. O dziwo dobrze się z tym czuje i cieszy się, że spotyka tylko nowe osoby, a nie starych znajomych. Może faktycznie się zmieniła, ale z wyglądu? Czyżby trochę wydoroślała? W końcu ona sama nie zauważy takich zmian, jedynie taka przerwa może pomóc w ocenie.
-Em... dziękuję - odpowiedziała z zakłopotaniem. Dawno nie słyszała tak miłego komplementu, a tym bardziej nie spodziewałaby się tego od Durzo. Zawsze uważała, że to zamknięty w sobie facet i raczej nie obchodzą go tego typu rzeczy. Jednakże poczuła się bardzo miło. Do tego to z chęcią usiadła obok.
-Haha, tutaj się nie mylisz. Czyżbyś we mnie wątpił? Jak chcę to potrafię - odpowiedziała z lekkim naburmuszeniem. Jednakże niewinny wygląd można czasem dobrze wykorzystać, tak też robi Alex. Co prawda nie posiada nie wiadomo jakich umiejętności, ale czasem potrafi wyjść z opresji. Na szczęście takie nie zdarzają się często, więc dziewczyna prowadzi spokojne życie.
-Oh, rozumiem. Czasem też mam okazję gdzieś pojechać. Nie jest tak źle, znalazłam dla siebie miejsce. Znaczy to mnie znaleziono, nie mam powodów by narzekać. - odpowiedziała z delikatnym uśmiechem. Powinna mówić więcej? Raczej Durzo to nie będzie interesować, chyba że ponownie ją zaskoczy.
Alexandrine

Alexandrine

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Długie, jasne włosy
Zawód : Fotomodelka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Yvelin
Moce : Poparzenie


https://vampireknight.forumpl.net/t1092-alexandrine-levittoux https://vampireknight.forumpl.net/t1103-alexandrine#15710

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Durzo Anterkiotri Sob Kwi 04, 2015 1:23 pm

Durzo, był już sporo lat samotnikiem. Był znany z tego kim był, jednak to tylko pod fałszywym nazwiskiem. Ci co się nie interesowali sprawami związaniami śmiercią innych osób z nie złapanym zabójcą, to nie słyszeli  o Durzo i nie wiedzieli do czego jest zdolny. I dobrze. Im mniej osób wie tym lepiej, mimo iż mało kto wie ile Durzo już wykonał zleceń, bo wykonywał je dokładnie niezostawiając po sobie dowodów. Z jednej strony cieszył się z tego, że odszedł zostawiając Alex, znowu samą, sobie, jednak nie chciał jej narażać. Dlaczego nie chciał? Hymm może przywiązanie, może polubił ją? Durzo nigdy o tym nie mówił, bo po co?
Racja Durzo nigdy nie prawił kobietą komplementy, ale co do Alex, to znał ją i mówił jak jest. Jeśli dziewczyna dobrze pamięta to Durzo dokładnie zwracał uwagę na szczegóły, nawet te ledwie widoczne. Jak potrafił niekiedy do niej zażartować, ze jej włosy inaczej leża i dokładnie opisywał jak wyglądają zazwyczaj. NIe był dla niej zimny tak jak dla innych istot, biorą ją pod swoje skrzydła, chciał by miała dobrze. Oczywiście upominał ją kiedy trza było, ale to normalne. Uważał, ze nie był zły dla niej.
Westchnął cicho czując jak lekki wiatr zawiał mu w twarz. Potem uśmiechnął się słysząc w głosie dziewczyny lekkie zakłopotanie. Kiedy usiadła na ławce, nieco się przekręcił w jej stronę, tak że teraz nie siedział kokiem do niej, ale tak jakby przodem.
-Nie wątpię w Ciebie. Nigdy tego nie robiłem, więc jak możesz tak mówić?-Zapytał takim samym tonem jak dziewczyna, jednak nie był zły. Dokładnie Alec może wyglądać jej niewinny wygląd. Może to właśnie jej wygląd przyciągnął Durzo do niej? Wysłuchał Alex odpowiedzi na jego pytania i rzekł:
-Cieszę się, że dajesz sobie rade i ze nie potrzebujesz już mojej pomocy.- Odparł dumny z dziewczyny.- Któż  Cię znalazł?- Zapytał słysząc, że ktoś ją znalazł. Jej wina, wzbudziła w nim ciekawość.
Durzo Anterkiotri

Durzo Anterkiotri

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Durze wygląd jak i ubiór jest dosyć inny i nieco odbiega od ubioru w XXI wieku, może to, dlatego, ze mężczyzna jest starą już istotą.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t1697-acaelus-thorne-znany-tez-jako-durzo-anterkiotri#35701 https://vampireknight.forumpl.net/t2088-durzo#43931

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Alexandrine Sob Kwi 04, 2015 1:48 pm

Dziewczyna wiedziała czym się zajmował jej przyjaciel. Tak mogłaby go nazwać? Chyba nigdy tego nie powiedziała na głos. Jednakże nie zwracała na to uwagi, mógł sobie robić co chce i jak chce. Nie wnikała w jego pracę, ewentualnie czasem się przydała. Była pewna tego, że przywiązała się do niego. Nie miała pojęcia pod jakim względem, po prostu i tyle. Nie rozumiała dlaczego nagle poszli w swoje strony. Może to i na lepsze im wyszło? Chociaż ten krótki okres czasu nim poznała Yvelin była bardzo zagubiona oraz jej dawne nawyki czasem wracały. To było najgorsze, ale dała sobie radę i wyszła na porządnego wampira! No prawie. Jeszcze nie ma na tyle stażu by nie zapomnieć o tym jak to jest być człowiekiem. Poza faktem, że nic nie czuła w stosunku do ludzi, których atakowała. Traktowała to jako codzienność, nic nadzwyczajnego.
Za to pod skrzydłem Durzo czuła się dobrze. Starał się, były lepsze i gorsze chwile. Nie zniosłaby faktu, że mogłoby się z nim stać coś złego. Co jakiś czas o nim pomyślała, mając nadzieję, że jeszcze się spotkają prędzej czy później. Teraz i ona będzie długo żyć, więc czasu jest dużo. Szczęście jej chyba dopisało.
-Nie wiele osób uważa, że jestem wstanie wiele zrobić. No, ale dobrze wiesz, że czasem lubię zaskakiwać - zaczęła się bawić nerwowo kciukami, kręcąc nimi dookoła, ale szybko na jej twarzy zawitał uśmiech. Tak jak było zawsze, starała się myśleć pozytywnie, a co sobie myślą inni? To już nie był jej problem.
-Pewna wampirzyca o szlachetnej krwi. Jest dobrą osobą, a naprawdę trudno znaleźć kogoś takiego. No.. na pewno trafiłam lepiej niż za pierwszym razem - odpowiedziała. Jej głos złagodniał, dalej się uśmiechała - A teraz z innej beczki! Powiedz, poznałeś w końcu kogoś wyjątkowego? - nie chciała tak cały czas osobie. Pierwsze co przyszło jej na język. Miała nadzieję, że jej za to nie utłucze czy coś. Ot.. zwykłe pytanie. By Durzo wiedział, że Alex nie da za wygraną nie miała zamiaru nawet na pół sekundy spuścić z niego wzroku.
Alexandrine

Alexandrine

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Długie, jasne włosy
Zawód : Fotomodelka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Yvelin
Moce : Poparzenie


https://vampireknight.forumpl.net/t1092-alexandrine-levittoux https://vampireknight.forumpl.net/t1103-alexandrine#15710

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Durzo Anterkiotri Sob Kwi 04, 2015 2:25 pm

Wiedział, że dziewczyna wiedziała o tym co robi, raz jej powiedział, kiedy była zbyt ciekawa, a on był wykończony po robocie. Zresztą mieszkali razem, więc dziwne było by gdyby Alex nic nie wiedziała, jednak Durzo starał się mówić o sobie jak najmniej.
Czy dziewczyna mogła go nazwać przyjacielem? Zdecydowanie tak. Durzo starał sie jej pomóc kiedy tylko mógł, a kiedy wiedział że Alex sama wpadnie na to jak sobie samej pomóc, to dawał jej wskazówki, by nie miała tak łatwo. W pewnym sensie uczył ją. Mimo iz Durzo wyglądał na osobę, która potrafi wejść w bójke, nie mając powodu, jednak to różnie z nim bywa, bo zazwyczaj atakował jak miał powód, albo wynikało to ze zlecenia. Natomiast nigdy nie uderzył Alex, najwyżej pacnął ją lekko w głowę reką, ale rulonikiem z jakiś papierów, nic po za tym. Sam też często myślał o dziewczynie, ciekaw jak sobie radzi. Jednak wolał się jej nie pokazywać, by nie robić jej nadzieje, że zostanie z nią. Jednak los postawił jej wampirzyce i dobrze, bo pewnie z nią lepiej sie dogaduje niż z Durzo.
-Zapanowałaś nad swoim głodem, z pomocą, ale zapanowałaś to już sukces, mało kto to potrafi.- Odparł. Oczywiście mówił o wampirach, które były dawniej ludźmi.-Zresztą dawałaś mi wiele powodów, które mówiły, ze wiele potrafisz, jak i potrafisz zaskoczyć.- Dodał z uśmiechem i spojrzał na jej ręce. - Bo si naucze.- Mruknął na temat jej palców. Było widac, że ma dobry humor, a to rzadki widok.
-Jesteś rozchwytywana, to dobrze, oby było Ci dobrze przy niej, jednak jak coś Ci zrobi, pozna mój gniew.- Odparł pół żartem i powagą. Gdyby wiedział, kim jest wampirzyca o której mówi Alexs, to byłby pewien, że dziewczyna jest w dobrych rękach. Słysząc jej pytanie uśmiechnął się krzywo.
-Nie znalazłem.- Odparł spokojnym tonem, spoglądając na nią.
Durzo Anterkiotri

Durzo Anterkiotri

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Durze wygląd jak i ubiór jest dosyć inny i nieco odbiega od ubioru w XXI wieku, może to, dlatego, ze mężczyzna jest starą już istotą.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t1697-acaelus-thorne-znany-tez-jako-durzo-anterkiotri#35701 https://vampireknight.forumpl.net/t2088-durzo#43931

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Alexandrine Sob Kwi 04, 2015 2:45 pm

To było najgorsze. Alex potrafiła czasem gadać i gadać bez opamiętania. Kiedy przyzwyczaiła się do mężczyzny mówiła mi niemal wszystko. Skąd zasłużył sobie u niej na takie zaufanie? Chyba miała pewność, że to się nie rozniesie dalej. Można by rzecz, że Durzo wie o dziewczynie niemalże wszystko o ile dobrze słuchał i nie wypuszczał co drugiego słowa drugim uchem. Za to Alex o nim nie wiedziała wiele, ale nie naciskała. Jeśli to nie były rzeczy jakoś specjalnie rażące i nie zniechęcające.
Teraz może z uśmiechem na twarzy wspominać ten czas, który spędzili razem. A gdy sobie przypomni sytuacje gdy obrywała po głowie papierem zwiniętym w rulon, to zaczyna się po kryjomu śmiać. Co prawda tak często psy się każe za złe zachowanie, ale ją to akurat śmieszy. Gdyby stało się tak, że ponownie została by dotkliwie pobite przez bliższą jej osobę, w życiu by tego nie wybaczyła. O jeden raz za dużo, dlatego też często poddawała się manipulacji.
-Bo poznałam kogoś kto mi pomógł. Dziękuję, wiesz, że jestem Ci wdzięczna za to wszystko? - nikogo innego nie miała na myśli. Tylko w jaki sposób mogłaby się odwdzięczyć? Nie miała niczego co mogłaby by mu dać. Fakt, że zawsze będzie mógł na nią liczyć cokolwiek by się nie stało chyba będzie dobry, ale czy wystarczający?
-Rozchwytywana? Chyba, że jako obiad. Nie ma się czym martwić - odpowiedziała pewnie. Jeszcze ani razu nie zwątpiła w swoją panią, gdyby tak było.. pewnie by wyjawiła jej nazwisko, które jest akurat znane w tym mieście. Nie bała się o to i wiedziała, że przy Yvelin może być bezpieczna. Nigdy by jej nie zdradziła.
-Ehh...? Naprawdę? Powinieneś się wziąć za jakąś. Czy może chcesz spędzić to wieczne życie jako asceta, nie martw się. Zrozumiem, każdy żyje jak chce - zaśmiała się przy tym. Złożyła dłonie jak do modlitwy i mrugnęła jednym okiem, na znak, że to tylko skromne żarciki. Po prostu lubi takie swobodne rozmowy i pozwala sobie, żeby tylko Durzo się na nią nie obraził. Nie chciała nic złego powiedzieć.
Alexandrine

Alexandrine

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Długie, jasne włosy
Zawód : Fotomodelka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Yvelin
Moce : Poparzenie


https://vampireknight.forumpl.net/t1092-alexandrine-levittoux https://vampireknight.forumpl.net/t1103-alexandrine#15710

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Durzo Anterkiotri Sob Kwi 04, 2015 4:18 pm

Tak... Niekiedy gadała bez opamiętania. Dla osoby, która przez długi czas wędrowała sama i w ciszy, to zaopiekowanie się rozgadanym dzieckiem, to wkurwiająca sprawa. Niekiedy Durzo przeszywał, zabijał ją wzrokiem kiedy dziewczyna, gadała i gadała, ale słuchał tego co mówiła, przez co dowiadywał sie o Alex nowych rzeczy.
Teraz wydaje się to śmieszne, ale nie ma co się dziwić, niektóre sytuacje teraz śmieszą samego Durzo, który mało się śmieje, lecz to też zależy przy kim. Alex, może teraz zobaczyć różnice, że kiedy dziewczyna była pod jego opieką, to mało się śmiał, a praktycznie wcale.
-Mówiłem Ci, że nie musisz mi dziękować.- Odparł i potargał poczochrał ją lekko po włosach, wprawiając je w nieład. Czego nigdy nie robił, gdyż ograniczał wszelki kontakt cielesny z kimkolwiek. -Zresztą powiedz mi, co miałem zrobić z Tobą, kiedy próbowałaś mnie zaatakowałaś? Zabić? Uznałem, że pomogę Tobie, tak i zrobiłem. Nie miałem w tym ukrytych planów. Zrobiłem to, co uważałem za słuszne. Miałaś w sobie sile, by się opanować, jednak nie umiałaś tego zrobić, dopóki nie znalazłeś się w podobnej sytuacji co ludzie, których atakowałaś. Stałaś się ofiarą, moją ofiara z która mogłem zrobić wszystko, a postanowiłem Ci pomóc.- odparł spokojnie jednak z nutką powagi w głosie. dziewczyna pewnie wie, że Durzo, gdyby zachował się tak samo jak ona, to by ją zabił, bo nie dała by mu rady. Nie chciał nic od Alex, bo wiedział, że i tak nie ma tego co by chciał, a jeśli wpadnie w tarapaty, to na pewno nie wciągnie do nich Alex.
-No niestety, takie zycie. Raz jesteśmy drapieżnikami, a raz ofiarami.- Mruknął jak by do siebie. Jeśli by usłyszał nazwisko Pani, Alex, to by pewnie wypytał się o jej imie. Bo to chyba Los postawił na drodze Alex kobietę, którą Durzo znał.
-Alex, mówiłem Ci kiedyś, dlaczego nie chce mieć partnerki. NIe słuchałaś mnie?- Zapytał z uśmiechem. Nie chciał mieć partnerki, dlatego aby nie wykorzystali tego jego wrogowie. Mając jego ukochaną, mogli by do zmusić do wszystkiego, a tego Dorzo się obawiał więc żył samotnie. -Nie mam partnerki, z tego samego powodu, co zostawiłem Ciebie.- Odparł. Jeśli dziewczyna jest bystra, to domyśli się jaki to powód. -A skoro gadamy o drugich połówkach, to ty masz kogoś? Charakter w jakim mówiłaś, sugeruje, ze kogoś masz, a może się mylę?- Zapytał spoglądając na nią z tajemniczym błyskiem w oku.
Durzo Anterkiotri

Durzo Anterkiotri

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Durze wygląd jak i ubiór jest dosyć inny i nieco odbiega od ubioru w XXI wieku, może to, dlatego, ze mężczyzna jest starą już istotą.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t1697-acaelus-thorne-znany-tez-jako-durzo-anterkiotri#35701 https://vampireknight.forumpl.net/t2088-durzo#43931

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Alexandrine Sob Kwi 04, 2015 5:33 pm

Tak, Alex potrafi być czasem naprawdę wkurzająca.. delikatnie to ujmując. Czasami starała się opamiętać widząc jak bardzo Durzo podoba się, że cały czas ktoś mu gada za uchem nieprzerwanie. Alex chciała tylko, żeby jakoś się otworzył. Skoro ona była wstanie mu mówić o wszystkim, to mógł się domyśleć, że jak on zechciałby się wygadać to nie byłoby problemu. Jednakże człowieka nie da się tak łatwo zmienić, dlatego zaakceptowała przyjaciela takiego jakim jest. To chyba nawet i lepiej, co by się stało gdyby jednak przeszedł jakąś przemianę, stałby się osobą nie do poznania? To tak, jakby Alex została no nie wiem...sprzątaczką na miarę kopciuszka. Przez chwilę była nianią, jeszcze będąc człowiekiem opiekowała się młodym wampirkiem. O nim też dużo myślała, ciekawa była jak bardzo urósł. O tym Durzo również dobrze wie, ale nigdy nie wyjawiała nazwisk.
-Ej, ej... moje włosy - mruknęła lekko rozzłoszczona na myśl, że jej ułożone włosy zostały popsute w mgnieniu oka. Zaczęła je na szybko poprawiać - Gdyby nie ty, skończyłabym źle, może nawet by mnie już tutaj nie było. Dorwałby mnie jakiś łowca i nie miałby skrupułów. A i tak będę Ci dziękować przy każdym spotkaniu - uśmiechnęła się radośnie i skończyła poprawianie włosów, chociaż i tak już nie będą tak wyglądać jak z przed chwili - Tak Mimo wszystko, czasem wystarczy jeden mały impuls i już pojawia się reakcja
Alex doskonale go słuchała, za każdym razem gdy coś mówił uważała te słowa za świętość. Bo... nie za często miała do tego okazję.
-Wiesz, myślałam, że po tym czasie nastąpiły jakieś zmiany. Nigdy nic nie wiadomo, a spytać zawsze można. Skarcona nie zostałam, to też nie żałuję - odpowiedziała machając palcem wskazującym przy policzku - Po prostu musiało to do mnie dotrzeć. Wiesz taki głupi wiek - zaśmiała się. Za to gdy ona otrzymała takie samo pytanie, lekko się zdziwiła. Dobra... mogła się tego spodziewać, taki tam rewanż. Schowała paluszek i położyła dłoń na udzie
-Nie. Czy to, że jestem w dobrym humorze od razu może o tym świadczyć?- przechyliła głowę na bok wpatrując się w niego. No oczywiście fajnie by było gdyby mogła odpowiedzieć inaczej, ale cóż. W życiu Alex pojawiały się wyjątkowe osoby, ale jak się okazywało, tylko ona miała tak bardzo otwarte serce.
Alexandrine

Alexandrine

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Długie, jasne włosy
Zawód : Fotomodelka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Yvelin
Moce : Poparzenie


https://vampireknight.forumpl.net/t1092-alexandrine-levittoux https://vampireknight.forumpl.net/t1103-alexandrine#15710

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Durzo Anterkiotri Nie Kwi 05, 2015 10:52 am

A jadnak nadal lubi być rozgadana? To dobrze, niech sie nie zmienia, bo zmiany nie koniecznie mogą jej pomóc, ale zgorszyć jej charakter, a tego Durzo nie chciał. Zauważył że Alex, próbowała na wiele sposobów wyciągnąć coś od Durzo, ale był nie ugięty. Jednak cieszyło to, że pogodziła się z tym i nie nalegała.
Sam nie chciał się zmieniać, chyba, że jeszcze na gorsze. NIe widział siebie w lepszym charakterze. Miły, sympatyczny dla innych, Nie wykonywanie zleceń? to nie dla niego. Jeśli miał talent, to korzystał z niego.
Spoglądał na nią, jak zaczęła poprawiać swoje, włosy, które Durzo wprowadził w nieład.
-Masz racje. Coraz więcej jest ich, jednak dopóki mi nie szkodzą, to mogą żyć, jak i nie sa mym celem.- Odparł monotonnie. -Alexandrine, ale wiesz, że to tylko słowa, ale mimo to wierze Cie i nie oczekuje niczego. - Odparł spoglądając na niego, spokojną twarzą.
To dobrze jeśli dziewczyna go słuchała, nie lubiła być ignorowany, a zwłaszcza przez osobę, która była jakiś czas na jego utrzymaniu. Mimo to dziewczyna nie słuchała wiele, bo Durzo mało mówił, tylko tyle ile trza było, a nawet mniej.
-Kto pyta nie błądzi. Mogłaś spytać, już Ci tego nie zabronię, jak i niczego. żyjesz teraz własnym życiem. Jest z Tobą dobrze i tobie jest dobrze, to mnie cieszy.- Odparł i zaśmiał się cicho widząc co ona wyprawia z palcem. Wyglądało to niewinnie, jak i prowokująco, jednak Durzo nie korzystał z tego. Traktował dziewczynę, jak kogoś bliskiego, może nawet jak córkę, bo nigdy jej krzywdy nie zrobił i raczej nie zrobi.
-Nie musi, mój błąd.- Odparł rozbawionym tonem wstając z ławki. -Przejdziemy się?- Zapytał spoglądając na nią i wyciągając do niej dłoń. Oczywiście zrobił to by pomóc jej wstać, nie musi przyjąć jego ręki.
-Będę musiał poznać kobietę, która zajęła się Tobą i dała ci pewnie to czego ja nie mogłem.- Odparł z uśmiechem. Po co chciał ją poznać? Z ciekawości. Jeśli Alex zgodziła się na spacer, to zaczął iść tam, gdzie prowadziła ulica.
-Mieszkasz w tym mieście? - Zapytał, chcąc wiedząc czy będzie miał blisko do niej, by móc ją jakiś czas odwiedzić, bo coś przeczuwał, że spędzi tutaj jakiś czas.
Durzo Anterkiotri

Durzo Anterkiotri

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Durze wygląd jak i ubiór jest dosyć inny i nieco odbiega od ubioru w XXI wieku, może to, dlatego, ze mężczyzna jest starą już istotą.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t1697-acaelus-thorne-znany-tez-jako-durzo-anterkiotri#35701 https://vampireknight.forumpl.net/t2088-durzo#43931

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Alexandrine Nie Kwi 05, 2015 6:14 pm

Raczej sobie nie wyobrażała Durzo w takiej roli. Miły i sympatyczny człowiek, jeszcze brakowałoby pracy w jakiejś piekarni to już w ogóle. Śmiała by się ile w lezie. od samego początku wiedziała, że nie jest on takim typem człowieka. czasem wystarczy spojrzeć komuś głęboko w oczy i można dzięki intuicji odczytać przynajmniej część myśli. Są takie wampiry, które od tak potrafią zajrzeć do czyjegoś umysłu, ale czy każdy by tak chciał wiedzieć co inni o nim myślą, jakie sekrety skrywa? To prawdopodobnie jeden z gorszych scenariuszy. Co prawda, szczerość byłaby powszechna, ale to nie jest dobre. Każdy musi mieć swój sekret. Dziewczyna bez problemu założyłaby się o to, że nie ma na świecie takiej osoby, która nie ukrywa chociażby jeden rzeczy przed innymi.
-Nie, też nic do nich mam. Znaczy bywają naprawdę przydatni, pozbywają się tych najgorszych oraz takich, którzy mogą stanowić zagrożenie. Zresztą mówiłam Ci, moja rodzina kilka pokoleń temu sama się tym wsławiła, a teraz co? Taaak, jestem idealnym przykładem na osobę, która poluje na wampiry - zaśmiała się pod nosem. Oczywiście chodziło o daleką historię, ród Levittoux niegdyś był rodem łowców. Z czasem nastąpiły zmiany i stali się przyjaciółmi wampirów, dosłownie rzecz biorąc.
-Naprawdę? Powinieneś uważać, bo jeszcze wykorzystam to przeciw Tobie - uśmiechnęła się szeroko. Gdy mężczyzna zaproponował spacer nawet nic nie powiedziała. Podała mu rękę i wstała z ławki. Podczas spaceru dziewczyna spojrzała ze zdziwieniem na Durzo. Wyprzedziła go o trzy kroki, odwróciła się i zaczęła iść tyłem na przeciw niego.
-Hm.. co masz na myśli? Kiedyś być może będziesz miał okazję do tego - wzruszyła ramionami, jednocześnie się uśmiechając. Nie zależało to od niej, nie jest pewna czy od tak mogłaby przyprowadzić obcą osobę do rezydencji.
-Za miastem, to nie daleko. Bliżej mi do lasu, niż do miasta, ale to żaden problem - nie robiło jej to różnicy gdzie mieszka, równie dobrze może to być apartamentowiec w centrum miasta i wioska zabita dechami. Miała gdzie spać, zjeść i to było wystarczające. Co jeśli w przyszłości coś się zmieni? W razie czego może opuścić swoją panią? Nigdy nie zabierała z nią tego tematu.
Alexandrine

Alexandrine

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Długie, jasne włosy
Zawód : Fotomodelka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Yvelin
Moce : Poparzenie


https://vampireknight.forumpl.net/t1092-alexandrine-levittoux https://vampireknight.forumpl.net/t1103-alexandrine#15710

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Durzo Anterkiotri Sro Kwi 08, 2015 2:54 pm

Może kiedyś, aby sobie zrobić z kogoś jaja, albo na Prima Aprilis Durzo zacznie udawać i reprezentować się jako osoba, spokojna, miła ciepła, a przede wszystkim grzeczna. Ile by wytrzymał? JAkiś czas, jednak skoro może być kim chce to nie udaje, chyba, ze akurat wypełnia zlecenie.
-To też zależy na jakiego się wpadnie. Dużo zależy od ich Historii. Większość szkoli się na łowców, po straci kogoś bliskiego, by zwyczajnie się zemścić... a zresztą po co ja Ci to mówię, jeszcze Cię zanudzę. JEstes juz dużo i pewnie wiesz już jak to z nimi jest.- Odparł spokojnie i uśmiechnął się. -Wiem, ma dobrą pamięć. NIe ma chyba rzeczy, której bym nie wiedział z tamtych czasów kiedy byłaś u mnie. Byłaś dość gadatliwa.- Mruknął z uśmiechem. Mówiąc jej, że była gadatliwa nie chciał jej w jakikolwiek sposób urazić.
-JA powinienem?- Spojrzał na nia wskazując na siebie palcem z uśmiechem.- Jeśli ktoś tu się powinien kogoś obawiać, to raczej Ty mnie. Chociaż różnie to bywa, nie wiem co może Ci siedzieć w głowie.- Dodał spokojnie na luzie.
Pomógł dziewczynie wstać i kiedy zaczął iśc, gdzie prowadziła ulica, spojrzał na Alex przechylając głowę. Patrzył na nią, jednak kątem oka widzą, że jakiś dystans od nich leży mała piłeczka. Jeśli dziewczyna jej nie zlokalizuje, bądź broń Boże, by na nią nadepnęła, to może zrobić się nie ciekawie. MOże akurat Durzo zdążyłby zareagować.
-Alex, to czysta ciekawość.- Wzruszył ramionami, choć nie musiała być to prawda, bo Durzo nie był nigdy ciekawski.
-A to pewnie cieszysz sie ciszą.., Prawda?- Mruknął i westchnął jak by coś o tym wiedział. Sam mieszkał w podobnych warunkach, choć Durzo to osoba która nie usiedzi w jednym miejscu.
Durzo Anterkiotri

Durzo Anterkiotri

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Durze wygląd jak i ubiór jest dosyć inny i nieco odbiega od ubioru w XXI wieku, może to, dlatego, ze mężczyzna jest starą już istotą.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t1697-acaelus-thorne-znany-tez-jako-durzo-anterkiotri#35701 https://vampireknight.forumpl.net/t2088-durzo#43931

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Alexandrine Sro Kwi 08, 2015 3:56 pm

Haha, to zapewne byłby żart doskonały w jego przypadku. Oczywiście gdyby nikt się nie skapnął, że data jest podejrzliwa. Nawet gdyby chciał spróbować, zapewne ktoś musiałby mu udzielić lekcji jak to być miłym i sympatycznym człowiekiem. Tak zapewne wszyscy mieli by ubaw, gdyby Durzo jednak zaczął w czymś przesadzać i być dosadnie miłym. Alex miałaby niezły powód do śmiechu. Oczywiście gdyby tylko była tego świadkiem. Niestety, ale nie widzi mężczyzny w takiej roli. Aktorem jest chyba kiepskim, ale jakoś swoją pracę wykonywać musi, to kto wie. Nie powinna oceniać z góry, a takiej akcji go jeszcze nie widziała.
-Tak, często przede wszystkim z tego powodu. Czasami mi się wydaje, że o niektórych sprawa lepiej wiedzieć mniej, ale tak się nie da. Człowiek jest istotą ciekawską, od zawsze tak było - cały czas szła tyłem trzymając ręce za sobą. Nie obawiała się, że na kogoś wpadnie. Jeśli ktoś widział jak ona sama idzie to spokojnie się usunie z drogi, a gdyby na kogoś weszła to raczej Durzo ją ewentualnie ostrzeże. Chyba. Co jeśli wolałby się z niej chwilę pośmiać?
-Gadatliwa, dobrze i tylko tyle zapamiętałeś? Nie ma to jak cecha, która wymazuje wszystkie inne - tak.. chciała go podpuścić. Może jednak przypomni mu się jak dziewczyna na przykład nie raz czy dwa coś gotowała. Nie zawsze było wyśmienite, ale lepsze niż nic.
-Dlatego nigdy nie należy wyprzedzać zdarzeń - odpowiedziała puszczając mu oczko. Tak, co jak co, ale Alex nigdy nie oceniała od razu umiejętności innych ludzi. Nigdy nic wiadomo. Dalej tylko już przytaknęła na pytanie. Gdy chciała jednak dodać dwa słowa o swoim aktualnym miejscu zamieszkania, przy kolejnym kroczku do tyłu jej obcas wylądował na rzeczy nie pożądanej, piłeczce. Przedmiot wyskoczył spod jej buta i sama straciła równowagę jednocześnie wywróciła się do tyłu.
Alexandrine

Alexandrine

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Długie, jasne włosy
Zawód : Fotomodelka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Yvelin
Moce : Poparzenie


https://vampireknight.forumpl.net/t1092-alexandrine-levittoux https://vampireknight.forumpl.net/t1103-alexandrine#15710

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Durzo Anterkiotri Czw Kwi 16, 2015 4:49 pm

oj każdego da się nabrać, chociaż... jak by tak dobrze pomyśleć to niektórzy nie znają się na żartach i często takie osoby jest ciężko oszukać. Zresztą każdy jej inny. Jednak wracając do tematu. Racja musiał by otrzymać kilka lekcji, bo nigdy nie był miły i sympatyczny więc nie można oczekiwać wiele. Był w marę miły tylko dlatego, żeby zazwyczaj wypełnić swoje zadanie, aczkolwiek jeśli był w towarzystwie, kogoś kogo lubił to też był miły, jak np dla Alex, która była jego przyjaciółką.
-Masz racje. Ludzi są Ciekawy, sama jesteś tego przykładem. - Odparł spokojnie, pamiętając, że dziewczyna była kiedyś człowiekiem. Nie wierzył w to, że jej ciekawość przyszła z jej zmianą w wampira.
-Pamiętam inne. Byłaś opiekuńcza, jak i martwiłaś się mimo iż nie miałaś powodów. Byłaś pomocna i nie marudziłaś, nie wybrzydzałaś. Mówię w czasie przeszłym, bo może się zmieniłaś, może, ale nie koniecznie. Miałaś wiele cech pozytywnych niż nie.- Odparł z lekkim uśmiechem. Oczywiście że pamiętał.
-Coś w tym jest...- Mruknął i pokiwał lekko głową widząc jak puszczała mu oczko. -Uważaj bo Się zakocham.- Zaśmiał się, lecz nie perfidnie. Tak jak zawsze, spokojnie, cicho, a nawet ledwo zauważalnie.  Spoglądał na to jak dziewczyna idzie i widząc że jeśli zrobi jeszcze jeden krok nadepnie na piłeczkę.
-Uważaj.- Ostrzegł krótko spokojnie, w momencie kiedy Alex, najprawdopodobniej nadepnie. Był ciekawy jak Alex opanowała, refleks. Nie zamierzał się z niej nabijać, nawet jak dojdzie do upadku, chociaż w każdej chwili był gotowy na ewentualne złapie ją.
Widząc, że jednak straciła równowagę, szybkim wampirzym ruchem złapał ją za rękę i przyciągnął ją do swojego torsu. NIe interesował się tym, że inni co byli za ulicy mogli to zobaczyć, najwyżej...
-Cała Alex.- Mruknął, jednak nie kpił z niej. Odsunął się od niej, jeśli Alex mu pozwoli i spojrzy na ją. -Mogłem prędzej Ci powiedzieć.- Odparł z lekkim uśmiechem.
Durzo Anterkiotri

Durzo Anterkiotri

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Durze wygląd jak i ubiór jest dosyć inny i nieco odbiega od ubioru w XXI wieku, może to, dlatego, ze mężczyzna jest starą już istotą.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t1697-acaelus-thorne-znany-tez-jako-durzo-anterkiotri#35701 https://vampireknight.forumpl.net/t2088-durzo#43931

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Alexandrine Sro Kwi 22, 2015 8:14 pm

Tak, osoby nieznające się na żartach. I jak tutaj czasem pozwolić sobie na trochę głupoty i śmiechu? Dla rozluźnienia, ktoś rzuci mniej lub bardziej śmiesznym tekstem. Czasem w kontekście obrażenia kogoś i co? Takie osoby często biorą to na poważnie i trudno im cokolwiek wytłumaczyć. Dlatego Alex nie lubi zadawać się z osobami, które stronią od żartów, sarkazmu nie rozumieją, a o ironii już nawet nie warto wspominać.
-No.. może, ale chyba nieaktualnym. Kiedyś owszem - zaśmiała się na jego wspomnienie o tym. Teraz jest wampirem, co prawda jeszcze nie typowym. Bo bardziej ludzkim. Za kilkadziesiąt lat, o ile ktoś jej nie wbiła kołka w serce może będzie inna. Będzie tylko wspominać, jak to była żywiołowym człowiekiem, który chciał poznawać świat. Nawet nie chce sobie tego wyobrażać. O tyle dobrze, że już się nie zestarzeje.
-No jak mogłam wybrzydzać, skoro miałam na początku srogie spojrzenie na karku? Żartuję oczywiście. Wszystko, byle by dojść do normalnego stanu, nadającego się do funkcjonowania. - była też zdeterminowana. Jeśli czegoś chciała, miała swój cel. Potrafiła długo nad tym siedzieć i do tego dążyć.
-Hahaha. To chyba nie byłoby w Twoim stylu - zaśmiała się. Durzo i stan zakochania? Cóż. tego nie widziała, ale pewnie musiałoby to być interesujące zjawisko. Dla Alex oraz dla Durzo. Pierwsza miłość? Dziewczyna raczej by nie była odpowiednia. No bo co w niej takiego jest? Nic.
-C-co? - spytała, ale było za późno. W ostatniej chwili przyjaciel ją złapał i przyciągnął do siebie. Położyła jedną dłoń na jego torsie i lekko się zarumieniła. Kiedy się odsunął, róż na policzkach był cały czas obecny.
-Co? Widziałeś? Idiota! A gdybyś nie zdążył mnie złapać? - zaczęła mówić poirytowana. Będzie przynajmniej miała wyjaśnienie skąd te różowe policzki. No zdenerwowała się kobieta!
-W każdym razie. Chyba na mnie już pora. Nie chcę aby moja Pani się martwiła. Jeśli będziesz jeszcze w mieście to na pewno się spotkamy. W razie czegoś to pisz - wzruszyła ramionami po chwilowej irytacji, szybko jej przeszło. Jak to ona. Za nim jeszcze poszło, zbliżyła się o dwa kroczki do Durzo, podniosła się na same paluszki. Jedną rękę położyła na jego ramieniu by go ściągnąć trochę w dół i dała mu małego buziaka w policzek. Po tym szybko poszła.

z/t
Alexandrine

Alexandrine

Krew : Dawniej Człowiek
Znaki szczególne : Długie, jasne włosy
Zawód : Fotomodelka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Yvelin
Moce : Poparzenie


https://vampireknight.forumpl.net/t1092-alexandrine-levittoux https://vampireknight.forumpl.net/t1103-alexandrine#15710

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Durzo Anterkiotri Pon Maj 04, 2015 7:03 pm

RAcja miłość, to nie dla Durzo, nie dla osoby, która zabija na zlecenie, jak i nie okazuje żadnych niemal ciepłych uczuć. Nie licząc osoby, które niemal znał an wylot.
-MAsz racje, to nie dla mnie - Odparł z uśmiechem. Zaczął uważnie przyglądać się całej sytuacji,, jaka powstała z tą piłką. Słysząc, że go nazwała "idiotą" Zmrużył oczy i nakręcił jej uszy.
-czyżbyś we mnie wątpiła. - ODparł unosząc brew. -Spoko uciekaj, złapie Cię innym razem. Ciebie i ta kto zajął się Tobą.- Odparł i pożegnał się z dziewczyną. Czując pocałunek odwdzięczył się tym samym i odprowadził ją wzrokiem.
Następnie rozejrzał się po parku, robiło się już dość ciemno, jak to bywa w ten czas. Mimo to nie chciał iśc do domu. po co? Po to aby się nudzić i siedzieć na fotelu, patrząc przez okno? Nie, wolał poobserwować sobie świat w taki sposób. Czy znowu kogoś spotka?
Durzo Anterkiotri

Durzo Anterkiotri

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Durze wygląd jak i ubiór jest dosyć inny i nieco odbiega od ubioru w XXI wieku, może to, dlatego, ze mężczyzna jest starą już istotą.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t1697-acaelus-thorne-znany-tez-jako-durzo-anterkiotri#35701 https://vampireknight.forumpl.net/t2088-durzo#43931

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Eleonora Pon Maj 04, 2015 7:59 pm

Już miała dość siedzenia w tym mieszaniu tak na prawde nie miała z kim porozmawiać i rzadkie wychodzenie z domu odbijało sie na niej. Nie mogła tam ciagle siedzieć tylko dlatego, ze na zewnątrz było teraz niebezpiecznie chociaż na razie wydawało sie spokojnie a może to cisza przed burza? Faktycznie to mogło być ryzykowne w końcu dochodziło jeszcze to, ze była przy nadziei. Nie było go obok niej nie miał kto ja chronić wiec była zdają tylko na siebie nawet idąc po głupie zakupy musiała uważać ale co ona sama mogła zrobic. On nawet nie miał pojęcia o zaistniałej sytuacji a jej dosłownie było cieżko nawet mu napisać wiadomość.
Po drodze wstąpiła do sklepu  niosą torbę zakupów w ręku, taki spacer dobrze jej zrobił poczuła się lepiej po za tym ciągle miała ochotę na owoce jak nigdy. Nie był duży ale był widoczny już no ale mogła i tak sama wiele robić. Szła powoli jedząc jabłko w dłoni a w drugiej trzymając siatkę z zakupami. Pożyczyła jakiś luzny sweter od Akiego wiec było jej cieplej. Było już trochę ciemno wiec uważnie obserwowała tez drogę musiała dbać o siebie w końcu tyle przeszła to z tym sobie nie poradzi? Ale nie chciała już wracać do tamtych chwil to było dość bolesne na dodatek znowu czuła sie samotna nawet nie miała pojęcia kiedy wróci. Była zła na niego a z jednej strony rozumiała jego prace jednak potrzebowała go a jego nie było chociaż tez nie powinna go winić. W końcu przestała sie zadręczałyście teraz powinna skupić sie na czymś innym, na czymś ważniejszym.
Eleonora

Eleonora

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Na prawym ręku wyryte inicjały S.k. Na twarzy od ust do końca policzka znajduje się widoczna blizna jak również na brzuchu po cięciu nożem.
Zawód : Kelnerka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Pan Samuru


https://vampireknight.forumpl.net/t906-elena https://vampireknight.forumpl.net/t945-elcia https://vampireknight.forumpl.net/t946-mieszkanie-eleny

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Durzo Anterkiotri Wto Maj 05, 2015 2:43 pm

W pewnym momencie stanął sobie pod jednym z drzew rozmyślając sobie, jednak dobrze widział kto przechodził koło niego. Mimo to nie zaczepiał nikogo, tylko patrzył i podziwiał wieczór, który jak na razie zapowiadał się nudny ale spokojny.
Podszedł do piłeczki o którą, nieco wcześniej Alex się potknęła i podniósł ją z lekkim uśmiechem. Odbił ją o ziemie kilka razy i złapał, zwyczajnie się nią bawiąc. Oparł się o drzewo, pod którym stał i rzucił piłką, tak, ze ta odpijając się od ścieżki, drogi, uderzyła o drzewo po drugiej stronie drogi, powracając do Durzo. Oczywiście rzucał nią tylko wtedy, kiedy w pobliżu nie było nikogo, bo nie chciał łazić za piłką, jeśli by krzywo się odbiła.
Rzucał tak nią kilka razy, jak nie kilka naście, jednak w pewnym momencie przesadził z siłą i piłka odbijając się od pnia drzewa, lecąc i odbijając się po ulicy.
-Oj przesadziłem...- Wyciągnął wniosek z tego co zrobił. Zdarza się najlepszym... Westchnął i stanął normalnie, by po chwili podejść do piłki, która potoczyła się niemal pod same stopy Eleonory.
Durzo Anterkiotri

Durzo Anterkiotri

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Durze wygląd jak i ubiór jest dosyć inny i nieco odbiega od ubioru w XXI wieku, może to, dlatego, ze mężczyzna jest starą już istotą.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t1697-acaelus-thorne-znany-tez-jako-durzo-anterkiotri#35701 https://vampireknight.forumpl.net/t2088-durzo#43931

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Eleonora Wto Maj 05, 2015 5:14 pm

Nudził ją trochę taki samotny spacer, brakowało jej kogoś do towarzystwa z kim można porozmawiać i odetchnąć od wszystkich problemów jakie mogą nas męczyć. Każdy się gdzieś spieszył nie było nawet kogo poprosić o pomoc w zakupach czy coś aby nawet nawiązać kontakt. Mogła teraz tylko podziwiać krajobraz po drodze od czasu do czasu zerkając na siatkę z zakupami czy aby nic jej tam nie ucieka ale na szczęście tak nie było. Ostatnio poczuła, że zmieniła się przez to maleństwo, które rozwija się w niej...stała się bardziej opiekuńcza niż zwykle miała odczucie zadowolenia, że daje komuś poczucie bezpieczeństwa.
Z jej zamyśleń wyrwało ją jednak zupełnie coś innego a mianowicie coś uderzyło jej o stopy a raczej to ona natrafiła na coś swoją stopą ale na szczęście nie nadepnęła tego. Gdy spojrzała w dół ujrzała małą piłeczkę i niewiele myśląc instynktownie odłożyła zakupy obok siebie po czym ostrożnie nachyliła się biorąc do ręki piłkę i prostując się. Nie zauważyła, a przynajmniej nie słyszała dzieci bawiących się tutaj o tej porze aż w końcu jej wzrok napotkał na młodego mężczyznę, który szedł w jej kierunku. Uprzedziła go z piłką więc gdy już był bardzo blisko wyciągnęła dłoń z piłeczką w jego stronę.
- To pewnie należy do ciebie? Przepraszam o mało jej nie nadepnęłam.
Westchnęła z delikatnym uśmiechem, powinna bardziej uważać pod nogi.
Eleonora

Eleonora

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Na prawym ręku wyryte inicjały S.k. Na twarzy od ust do końca policzka znajduje się widoczna blizna jak również na brzuchu po cięciu nożem.
Zawód : Kelnerka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Pan Samuru


https://vampireknight.forumpl.net/t906-elena https://vampireknight.forumpl.net/t945-elcia https://vampireknight.forumpl.net/t946-mieszkanie-eleny

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Durzo Anterkiotri Czw Maj 07, 2015 11:50 am

Durzo, podczas całego swojego, życia lubił i podziwiał kobiety, które były w ciąży. Poświęcają własne ciało, by na świat mogło przyjść nowe, piękny życie. To jest piękne, jednak dla Durzo, wampira, który zabija na zlecenie, nie ma to znaczenia, jeśli dostał zlecenie na kobietę w ciąże. Chociaż nie chwytał się za pierwsze lepsze prace. JEśli nie miał na daną istotę zlecenia, to dana osoba mogła czuć się w jego towarzystwie bezpieczna, a jeśli miał no to niestety... chyba pisać nie muszę, co w takich sytuacjach robi Durzo.
Jednak wracając do ulicy... Kiedy tylko wypadła mu piłeczka, podążył za nią. Widząc, że dziewczyna była zamyślona, przez co mało nie nadepnęła bardziej na piłkę i nie doszło do tragedii uśmiechnął się. Podchodząc nieco bliżej, przyjrzał się dziewczynie i jego uwagę przyciągnął brzuch dziewczyny. Pierwsze co mu wpadło na myśl, było to, że dziewczyna po prostu jest otyła, jednak patrząc na jej ręce, od razu odgonił tą myśl, stawiając na ciąże.
-Nie Pani podnosi....- Odparł spokojnym i miłym tonem. Chciał szybciej podejść, ale był za daleko, a nie chciał się ujawniać, jako wampir, by podnieść piłeczkę, ale ludzka kobieta go wyprzedziła. Mimo to podszedł do niej i sięgnął po piłkę, która była w ręce dziewczyna. Musnął jej lekko dłoń, zabierając jej piłkę. Pewnie odczuje nieco, że ma zimne dłonie.
-Dziękuje, że podniosłaś, choć nie musiałaś.- Odparł i mimo wolne spojrzał na jej brzuch. -Zwłaszcza, jeśli Jesteś w ciąży.- Dodał po chwili wracając spojrzeniem na jej twarz. Uśmiechnął się lekko, chowając piłeczkę, do swojego płaszcza.
-Musiałaś specjalnie postawić zakupy...- Mruknął patrząc na torby. Nie zamierzał być, chamski, czy nie miły.
Durzo Anterkiotri

Durzo Anterkiotri

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Durze wygląd jak i ubiór jest dosyć inny i nieco odbiega od ubioru w XXI wieku, może to, dlatego, ze mężczyzna jest starą już istotą.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t1697-acaelus-thorne-znany-tez-jako-durzo-anterkiotri#35701 https://vampireknight.forumpl.net/t2088-durzo#43931

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Eleonora Czw Maj 07, 2015 12:07 pm

Wiec Eleonora mogła czuć sie bezpieczna jak widać skoro nie było na nią zlecenia a nawet jesli czy na prawde można mieć tak zimne serce i zabić kobietę, która da nowe życie? Czy warto czasem? Tylko on sam może zdecydować o losie innej osoby. Do tego dochodzi fakt, ze lubi i podziwia takie kobiety chociaż ona sama nie lanwala ciąży to jednak tak sie stało to była chwila zapomnienia z pewnym mężczyzna, jej ukochanym? Właściwie nie powiedział jej nawet co do niej czuje o jesli coś czuje.
- Wątpisz we mnie? To na prawde żaden problem dla mnie nawet jesli jestem w ciąży nie widzę powodu abym nie mogła sobie radzić we wszystkim.
Zasmiala sie po czym na jej twarzy pojawił sie delikatny uśmiech w stronę nieznajomego, była miła kobieta i sympatyczna ale jak każda kobieta umie walczyć o swoje. Po za tym ciąża była początkowa nawet a brzuch nie ograniczał jej no i chwilowo jest sama i musi sobie radzić samodzielnie.
- Mów mi Eleonora, a ty jesteś.....?
Nie potrafi sie przyzwyczaić do tej pory, ze można mowić do niej Pani faktycznie miała trochę swoich lat ale nie czuła sie staro to na pewno. Wzięła w dłoń swej zakupy posyłając ciepłe spojrzenia w stronę nieznajomemu. Poczuła jego zimne dłonie i miała wrażenie, ze znała ten charakterystyczny dotyk zimna ale na obecna chwile miała wiele na głowie.
- Chcesz dotknąć ? Jesteś druga osoba zaraz po mnie, która wie o ciąży.
Dotknęła swojego brzucha jednak po chwili zabrała dłoń a mężczyzna mogl dotknąć jesli chciał.
Eleonora

Eleonora

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Na prawym ręku wyryte inicjały S.k. Na twarzy od ust do końca policzka znajduje się widoczna blizna jak również na brzuchu po cięciu nożem.
Zawód : Kelnerka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Pan Samuru


https://vampireknight.forumpl.net/t906-elena https://vampireknight.forumpl.net/t945-elcia https://vampireknight.forumpl.net/t946-mieszkanie-eleny

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Durzo Anterkiotri Czw Maj 07, 2015 1:45 pm

Tak, jest bezpieczna. Chociaż, jeśli ją wyprowadzi z równowagi, to nie wiadomo co może zrobić, rozzłoszczona osoba, mało tego osoba, która jest wampirem. Z biegiem lat Durzo czasami czuje jakby połkną żyletkę, i nic nie poczuł jakby miał z kamienia wnętrze.
-czy wątpię? Nie, większość nawet by nie zwróciła uwagi, a niektóry by kopnęli dalej piłeczkę. - Odparł monotonnie wzruszając ramionami.- Mimo to, nie zgodzę się z Tobą. Nie wszystko zrobisz sama.- odparł spokojnie, oczywiście bez żadnej kpiny. Uśmiechnął się słysząc jej imię.
-Ładne imie nosisz. Mów mi Dorzo.-Przedstawił sie lekkim skinieniem głowy, jak i z uśmiechem.
Jeśli o sprawy z dziećmi, to Dorzo mimo iż jest zimny, to uczestniczył w życiu kilku kobiet, które były w ciąży. Słysząc jej pytanie, westchnął z uśmiechem.
-Cóż... A Twój partner nie wie?- Zapytał i podszedł do niej, wystarczająco blisko, by z lekkim wahaniem, dotknąć jej brzucha. Kilkoma delikatnymi ruchami głaskał ją po brzuchu. Robił to powoli i z opanowaniem. Dziwne nieco, by dziewczyna pozwalała, na to obcemu.
-Wiesz już jaka płeć?- Zapytał zabierając ręke z uśmiechem.
Durzo Anterkiotri

Durzo Anterkiotri

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Durze wygląd jak i ubiór jest dosyć inny i nieco odbiega od ubioru w XXI wieku, może to, dlatego, ze mężczyzna jest starą już istotą.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t1697-acaelus-thorne-znany-tez-jako-durzo-anterkiotri#35701 https://vampireknight.forumpl.net/t2088-durzo#43931

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Eleonora Czw Maj 07, 2015 1:59 pm

Faktycznie miała szczęście spotykając na swojej drodze kogoś kto zachował sie w sposób odpowiedni do sytuacji bo rzeczywiście tak na prawde ktoś inny mógłby tylko kopnąć ewentualnie mógłby próbował zrobic jej krzywdę. Jednak tu było inaczej wiec może nie ma takiego kamienia z serca bo nie zawsze praca jest ważniejsza w życiu i nie można mylić prace z życiem własnym.
- Chyba masz racje w dziejszych czasach inni sa nie przewidywalne.
Uśmiechnęła sie sama do siebie.
- A wiec Durzo miło mi cie poznać. Widzisz czasem kobieta w niektórych sytuacjach musi być zdania na siebie. Myśle, ze życie wystawia mnie na próbę.
Rzeczywiście w niektórych sprawach mogła by nie poradzić sobie lub było by to dla niej na prawde ciężkie ale w tej chwili musiała być zdania na siebie chociaż brakowało jej pewnej osoby ale wierzyla i miała nadzieje, ze szybko wróci do domu chociaż nie widziała go już dwa miesiące może więcej.
- Dowiedziałam sie gdy on musiał wrócić do swojej pracy i nie było okazji aby mu powiedzieć. Nie ma go już trochę ale mam nadzieje, ze wróci niedługo. Ale jesli będzie trzeba urodzę je nawet w samotności.
Było jej przykro i tęskniła za nim ale nie mogła tak po prostu płakać i błagać o pomoc postanowiła być silna chociaż nawet dla swojego dziecka, jesli będzie trzeba urodzi je sama w końcu było wiele przypadków gdzie kobieta musiała rodzic bez żadnej pomocy.
- Nie sprawdzałem gdy sie urodzi będę wiedziała.
Poczuła miłe uczucie czując dłoń na swoim brzuchu brakowało jej tego, znowu była sama ale czeka, kocha go. Tylko bała sie, ze zniknie tak samo jak wtedy jej poprzedni partner.
Eleonora

Eleonora

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Na prawym ręku wyryte inicjały S.k. Na twarzy od ust do końca policzka znajduje się widoczna blizna jak również na brzuchu po cięciu nożem.
Zawód : Kelnerka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Pan Samuru


https://vampireknight.forumpl.net/t906-elena https://vampireknight.forumpl.net/t945-elcia https://vampireknight.forumpl.net/t946-mieszkanie-eleny

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Durzo Anterkiotri Pią Maj 08, 2015 9:24 pm

Cóż jeśli by tak pomyśleć, to Durzo nie miał życia prywatnego. Zawsze był pochłonięty pracą zwłaszcza w Norwegi. NIe chciał zbliżać się do innych, miedzy innymi dla ich bezpieczeństwa. Jako siepacz ma wielu wrogów, którzy, jeśli by się dowiedzieli np o ważnej osobie dla Durzo, szantażowali by go, jak i może zabili drogą mu osobę.
-Już nic nie zdziwi mnie w tym życiu.- Odparł oschłym tonem głosu. Kiedy myśli sobie co dzisiejsza ludzkość wyprawia, to aż ko niekiedy krew zalewa.
-Takie życie. Ale to dobrze. Lepiej znać jaki na prawdę jest ten nędzny świat, niź mieć oczy zamglone dobrobytem, tak jak niektórzy mają.- Odparł z powagą jak i z prawdą. Lepiej by dziewczyna nauczyła się żyć w trudnych warunkach, wtedy ma większa szanse na przetrwanie w tych jeszcze gorszych. Oczywiście by było lepiej gdyby żyć w pięknych, ale jeśli nagle się wyląduje na dnie, to mało kto umie powstać.
-NIe martw się. Na pewno wróci. - Odparł z lekkim uśmiechem, by podbudować dziewczynę. Racja kobiety mimo iż są uważane za słabą płeć, to w niektórych momentach są wstanie zrobić coś co by wykończyło dorosłego faceta.
-A myślałaś nad imionami?- Zapytał zaciekawionym głosem, by jakoś utrzymać temat, a nie milczeć, niepotrzebnie. -NIe przeszkadza Ci Elu, jeśli mogę tak do Ciebie mówić, że zadaje Ci tyle pytań?- Dodał po chwili chcąc wiedzieć. Może akurat jego rozmówczyni nie lubi osób ciekawskich.
Durzo Anterkiotri

Durzo Anterkiotri

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Durze wygląd jak i ubiór jest dosyć inny i nieco odbiega od ubioru w XXI wieku, może to, dlatego, ze mężczyzna jest starą już istotą.
Zajęcia : Brak


https://vampireknight.forumpl.net/t1697-acaelus-thorne-znany-tez-jako-durzo-anterkiotri#35701 https://vampireknight.forumpl.net/t2088-durzo#43931

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Eleonora Nie Maj 10, 2015 11:50 am

Eleonora coś wiedziała na temat bezpieczeństwa innych wiedziała jak czasem czyjaś praca może być zagrożeniem dla bliskich osób, tak samo ona wielokrotnie padała ofiara porwania aby tylko dorwać sie do tej jednej jedynej osoby. Niedawno rownież uwolniła sie z objęć potwora, który więził ja i nie miał dla niej szacunku. Dotknęła dłonią blizny na na twarzy to był ślad, który zawsze będzie jej przypominał o tym co sie stało jednak wyrwała sie z zamyslen spoglądając na Durzo już z lekkim uśmiechem.
- Myśle, ze teraz wszystko sie jakoś ułoży przeszłam wiele i pragnę aby moje dziecko miało lepiej niż ja.
Chyba od tej ciąży jej instynkt macierzyński był już chyba dobrze rozwinięty, jeszcze mały sie dobrze nie rozwinął a już jej sie zdarzało mowić do niej lub do niego. Zdziwiła sie trochę jego słowami jednak zrozumiała co chciał przekazać i tylko kiwnela głowa, ze rozumie i poczuła sie lepiej słysząc od niego te słowa.
- Jeszcze nie ale chce aby miał wyjątkowe imię bo wiem, ze bedzie on sam kimś wyjątkowym.
No tak musiała pomyśleć nad tym porządnie ale najpierw chciała wszystko omówić z ojcem dziecka aby nie podejmować niektórych rzeczy samodzielnie. Zasmiala sie po chwili a na jej twarzy pojawiły sie delikatne rumieńce, nikt nie mówił do niej od dawna tak zdrobniale.
- Poczułam sie jak nastolatka, Elu...podoba mi sie. Nie martw sie nie męczą mnie te pytania.
Uśmiechnęła sie znów.
Eleonora

Eleonora

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Na prawym ręku wyryte inicjały S.k. Na twarzy od ust do końca policzka znajduje się widoczna blizna jak również na brzuchu po cięciu nożem.
Zawód : Kelnerka
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Pan Samuru


https://vampireknight.forumpl.net/t906-elena https://vampireknight.forumpl.net/t945-elcia https://vampireknight.forumpl.net/t946-mieszkanie-eleny

Powrót do góry Go down

Ulice - Page 5 Empty Re: Ulice

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 5 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Powrót do góry

- Similar topics
» Ulice

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach