Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by Gość Pon Paź 22, 2012 1:36 pm

To pomieszczenie różni się znacznie od pozostałych i znanych każdemu cel więziennych. Zamiast prowizorycznego łóżka, starego kibelka, umywalki i drewnianego stolika z krzesłem, znajdują się tutaj nieco lepsze meble.
Wejście.
Jedna ze ścian wygląda jak kraty więzienne i w nich znajdują się także drzwi z krat. Czyli pionowe grube pręty z kilkoma poziomymi prętami je łączącymi. Niby wydają się być zwykłe to jednak są one niezwykłe. A to dlatego, że wmontowano w nich przewody elektryczne. Dotknięcie ich może porazić prądem. Dlatego przy wchodzeniu i wychodzeniu, trzeba obok podawać specjalny kod na włączenie i wyłączenie przepływu prądu. Urządzenie to wmontowane znajduje się w pomieszczeniu monitoringu i wmontowane jest w ścianę. A monitoring znajduje się w innej części korytarza lochów. Okna nie ma żadnego. Oświetlenie spełniają w tym pomieszczeniu świece i duży żyrandol w kształcie pozawijanych złotych węży. W pomieszczeniu rozmieszczono cztery ukryte kamery, które mają na celu monitorowanie działań i zachowania uwięzionej osoby.
Umeblowanie celi.
Jest duża i prostokątna. Przypominać może pomieszczenie pokoju hotelowego. Ściany otynkowane i przemalowane na kolor bordowy. Posadzka wyłożona została ciemnymi deskami. Nie zaś panelami czy parkietem. Po prostu zbita została zwykłymi deskami, które wyszlifowano i przemalowano raz farbą, dwa lakierem. Wyposażenie wnętrza posiada:

  • Duże łoże z baldachimem rzeźbione z drzewa dębowego. Pościel w kolorze czerwieni z beżowymi obramowaniami. Znajduje się ono pod ścianą ustawione po jej środkowej części. Obok zaś z prawej strony znajduje się stolik nocny a po lewej wąska szafa na ubrania dla jednej osoby.

  • Kącik kuchenny. Zawiera on oczywiście lodówkę pełną woreczków krwi. Jednak nie zupełnie tej prawdziwej.
    • Większość z nich jest utworzona z tabletek krwi i wymieszana prawdziwą krwią by dawała niemal ten sam smak. Każdy z nich posiada w sobie jedną dawkę środku uspokajającego. Zostały one specjalne przygotowane dla wampira. Jeśli nie rozłoży sobie tego posiłku na tydzień czy miesiąc, to będzie później głodował. Jego wybór. Piecyka gazowego nie ma. Jest za to kominek i kocioł, gdzie można sobie zagotować wodę do picia albo na zupę. Dwie szafki a w nich plastikowe naczynia oraz sztuczce a także drewno na opał. W szufladach znaleźć można także zapałki.

    Kącik łazienkowy. O higienę także trzeba dbać. Zaraz więc obok kuchni znajduje się małe przejście do małej łazienki ale za to pięknie wyglądającej. Jasno fioletowe płytki, biały sedes i prysznic. Mała półeczka a na niej gumowa żółta kaczuszka. Nad umywalką lustro a pod nią szafka z ręcznikami.

  • Salonik. Środkową część wypełnia kwadratowa dębowa ława oraz kanapa i dwa fotele ze skórzanym materiałem. Żeby żyło się więźniowi lepiej, wszystkie meble posiadają rzeźby węży. Przeważnie ich głowy i zróżnicowana długość ciała, robią za nogi od krzeseł, stołu, foteli, łoża, kanapy i ławy.

  • Sprzęt RTV. Tego też nie może zabraknąć. Zatem znajduje się tutaj telewizor 50 calowy oraz wieża stereo. Niestety telewizor jest bez odbiornika satelitarnego i zadowolić się trzeba na razie podstawowymi kanałami. Za to jest szafka z kasetami wideo i płytami o różnej tematyce filmowej, dokumentalnej i innej. Odtwarzacz DVD także się znajduje. Więc narzekać nie ma na co.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by OP Garruch Pon Maj 08, 2017 7:18 pm

Van dotarł na miejsce, jednak Garruch nie dojechał do zamku, ponieważ dostał dość istotny telefon od jednego ze swoich informatorów. Wykonał dwa telefony z instrukcją co do rozmieszczenia więźniów i tyle.
W tej celi wylądowała Yuki.
Oczywiście najpierw przez dobre dwadzieścia minut siedziała w vanie, którym pod koniec trasy zaczęło dość mocno rzucać. Odebrano jej rzeczy osobiste- czyli przede wszystkim torebkę i to co miała w kieszeniach, założono jej również obrożę, która miała ją razić prądem za każdym razem kiedy spróbuje użyć swoich mocy poza tym nie otrzymała żadnych obrażeń cielesnych- o ile się za bardzo nie rzucała.
Nadal miała na głowie zawiązaną czarną buzę, a jej ręce były trzymane przez dwa wampiry. Wyprowadzili ją na dziedziniec, a tam pomknęli przez główne wejście zamku i od razu skierowali się do podziemia. Przejście po schodach bez możliwości widzenia czegokolwiek było ciężkie i z pewnością się potykała, ale dwa wampiry skutecznie ją przytrzymały.
-Tu ją dajcie
Rzekł jakiś kobiecy, wręcz dziewczęcy głos. Właścicielka nie mogła mieć więcej niż dwadzieścia lat. Chwilę później Yuki pchnięto w celi i wylądowała na łóżku. Zanim się pozbierała z dość miękkiego i zakurzonego łóżka, członkowie inkwizycji zniknęli, a krata się zamknęła...
Teraz wystarczyło, że ściągnie cholerną bluzę, która śmierdziała starą krwią i to do tego wampirzą.
Pozostała sama sobie, obserwowana przez kamery...
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by Yuki Pon Maj 08, 2017 7:32 pm

Nie była traktowana zbyt dobrze, wręcz przeciwnie, czuła się jak popychadło, w dodatku nawet nie próbowano jej okazać nawet minimum szacunku z racji statusu jej krwi. Wprawdzie nie była jakoś uczulona na tym punkcie, ale już sam ten fakt był po prostu zastanawiający. Do tego metoda jakiej użyli - zupełnie jak pospolite porwanie. Zaczęła się poważnie obawiać, a właściwie obawiała się kilku rzeczy. Raz, że Gabrielowi odbiło, choć miała nadzieje, że nie, a dwa, że może mieć przez to potem kłopoty. Porywanie szlachetnych nie było rozsądne, zwłaszcza, gdy nie było powodu, w końcu Yuki nie zrobiła niczego nielegalnego i niezgodnego z prawem.
Było jej niewygodnie, czuła ból, choć znośny i mimo wszystko starała się przetrwać tę podróż z godnością na tyle, na ile było jej to dane. I gdzie w ogóle była wieziona? Przez szmatę na twarzy jej zmysł powonienia był zwodzony i nie mogła zbyt wiele wywnioskować, ze słuchem było lepiej, ale i tak niewiele jej to dawało w konsekwencji. Musiała uzbroić się w cierpliwość.
W końcu samochód się zatrzymał, a ona została wyprowadzona. Starała się rozeznać, ale jedynie do czego doszła, to fakt, że prawdopodobnie opuścili miasto, ale i tu nie miała stu procent pewności. Potykała się, ale nie przewróciła i tak idąc po kamieniach, potem po schodach w końcu się zatrzymali, a ona sama została pchnięta. Odruchowo chciała uchronić się przed twardym upadkiem, ale ten zdecydowanie nie był nieprzyjemny. To ją ponownie zdziwiło. W końcu się pozbierała, a jako że miała już wolne ręce mogła ściągnąć z głowy bluzę. Teraz dopiero zobaczyła, gdzie się znalazła.
Ze zdziwieniem rozglądała się po celi, która jak cale mało co wyglądała. Dość eleganckie i wygodne warunki, a łóżko na którym pół leżała, pół siedziała zdecydowanie należało do lepszych, choć raczej dawno nie używanych. Gdzie ona była? Wstała i podeszła do krat, zaciskając na nich dłonie. Nic to nie dało. Zaczęła się rozglądać, ale była tu sama. Zostawili ją w tej luksusowej klatce... po co? O co chodziło?
- Gabriel!! - krzyknęła w przestrzeń. - Gabriel... - tym razem szepnęła.
Nic się nie stało, nikt się nie pojawił. W co on ją wpakował? Zagryzła wargę i odetchnęła. Zaczynała być wściekła. Jaka była głupia! Znów dała się omotać człowiekowi i co z tego ma? Odsunęła się od krat i usiadła na łożu i tak nie miała nic innego wyboru.
Oczekiwanie na cokolwiek się przeciągało i najwidoczniej Yuki zostanie zmuszona spędzić tu więcej czasu. Czy w ogóle ktokolwiek będzie jej szukał? Z taką myślą położyła się zamykając oczy.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by OP Garruch Sob Maj 27, 2017 8:09 am

Gabriel się jednak nie pojawił i jak na razie nie było ku temu powodów- miał na głowie nie tylko siostrę Yuki, ale również niecierpiącą zwłoki sprawę z Esmeraldą. Był więc zmuszony wszystko pozostawić w rękach jego podopiecznych, którzy jak na razie do tej pory nie mięli powodów, ażeby zmienić celę na mniej wygodną.
Minęła cała noc, aż w końcu kraty otworzyły się, a do środka weszła Dory wraz z czterema wampirami niskiej krwi. Żaden z nich nie wglądał na starszego, niż dwadzieścia lat.
-Pani Yuki Sharp...-Przeczytała Dory z niewielkiego organizera w kolorze intensywnego brązu-Krew szlachetna, więzy krwi z rodem Kuroiaishita...-Dziewczyna nieco zmarszczyła brwi, a następnie przymknęła organizer i spojrzała na blondynkę.
-Skoro tak bardzo chce pani pomóc Inkwizytorowi to dał pani taką szansę...-Mówiła spokojnym i opanowanym tonem jakby to już przećwiczyła setki razy. Nie musiała wspominać o tym, iż Gabriel w swojej złości nie dawał żadnych konkretnych poleceń wobec kobiety dlatego też mogli ją po prostu unieruchomić, spuścić z niej krew i po prostu wyjść.
-Za chwilę przystąpimy do odbierania Pani krwi bez względu na to czy natkniemy się na niechęć i wrogość. W czasie kiedy krew będzie wypompowywana, zostanie Pani zapytana o parę rzeczy i jeśli okażą się prawdą, wyjdzie Pani stąd w przeciągu tego dnia...
W czasie mówienia akurat te cztery wampiry zaczęły wnosić do środka typowy zestaw do transfuzji krwi. Pozostało najważniejsze pytanie- czy Yuki zechce współpracować, a jeśli nie... To w jakim stopniu napotkają opór.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by Yuki Sob Maj 27, 2017 1:09 pm

Nikt się nie zjawił. Czas mijał i minuty zmieniły się w godziny. Ponieważ Yuki nie miała absolutnie nic innego do zrobienia postanowiła skupić się na odpoczynek i nie marnowanie bezsensownie sił. Tak czy inaczej pozostało jej tylko czekać, bo w końcu ktoś musiał się zjawić, prędzej czy później. Zdążyła nawet przysnąć, gdy obudziły ją czyjeś kroki, a potem zapach. Jeden człowiek wraz z czwórką wampirów. Bardzo młodych zresztą. Skąd w ogóle na usługach inkwizycji czy łowców wampiry? Nie rozumiała tego. Zamiast to, podniosła, spoglądając pytająco na kobietę, która od razu przeszła do sedna.
Yuki nie ukrywała zdziwienia, ale nic nie powiedziała. Każdy inny pewnie zacząłby się burzyć za takie potraktowanie kogoś jej statusu. Z kolei blondynka poza zachowaniem spokoju i postawie jak na damę przystało, nie mówiła nic.
- Chciałabym się zobaczyć z Gabrielem. - odparła spokojnie
Oczywiście nie wiedziała, co się z nim stało i co w między czasie się wydarzyło i to, że prawdopodobnie będzie musiała jeszcze poczekać. Zacisnęła usta, spoglądając na przewodzącą grupie kobietę.
- Jeżeli to krew dla Gabriela mogę mu ją oddać, mieliśmy zawarty układ. Jeżeli chce, sam może ją wziąć.
Nie, to nie było wyzwanie, po prostu stwierdzenie faktu. Mimo wszystko była ona w dość niekorzystnej sytuacji i w zdecydowanej mniejszości. Chwilę zastanawiała się nad swoją sytuacją. Nie wyglądało to dobrze, ale i tragicznie też nie było. Pomimo uwięzienia i zawoalowanej groźby, nic się nie działo i miała nadzieje, że i oni zachowają rozsądek. Grożenie komuś szlachetnej krwi, gdy w dodatku nie popełnił żadnego przestępstwa było stąpaniem po bardzo cienkiej granicy. Oczywiście pod warunkiem, gdyby Yuki chciała się poskarżyć. O ile w ogóle to zrobi, na razie tylko badała sytuację, no i nie chciałaby sprawiać kłopotów Gabrielowi. Inni to już zupełnie odrębna kwestia.
W końcu skinęła głową. Opór nie miał sensu, a poza tym to nie było w jej stylu. Wyciągnęła rękę.
- Tylko delikatnie, mam nadzieje, że macie jakiekolwiek poszanowanie do krwi. - uśmiechnęła się lekko, co poniekąd miało działać rozluźniająco. - I nie przesadźcie, krew jest mi też potrzebna.
Wprawdzie gdyby zabrali jej za dużo Yuki by nie umarła, wampira szlachetnej krwi nie da się tak zabić, ale znacząco by osłabła i być może zapadła w śpiączkę i stała się wysuszoną mumią. Tego by nie chciała.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by OP Garruch Nie Maj 28, 2017 12:35 pm

-Niestety Gabriel w tej chwili jest nieobecny. Jeśli wróci to wspomnę mu o tym, że chciałaś się spotkać...
Dziewczyna wydawała się jednak bardziej zainteresowana swoimi notatkami, które ponownie otworzyła i przewróciła kartkę. Tam już miała wypisane numery z jej komórki.
Skąd wampiry? Ano właśnie to była sztuka, ażeby przekonać wampiry do współpracy przeciw innym wampirom. Gabriel miał wiele 'ukrytych' talentów, albo po prostu to miasto chciało wreszcie jakichś zmian. Jednym wystarczyło obiecać zaspokojenie głodu na każdym kroku, a innym jeszcze obiecywano odmianę znów w człowieka.
Wampiry słysząc jako-taką zgodę, od razu zaczęli nosić sprzęt bliżej blondynki.
-Proszę usiąść...-Rzekł jeden z nich wskazując na miękkie łóżko
-To jest jego siedziba, a my jesteśmy JEGO podwładnymi. Krew z pewnością będzie też dla niego...-Dziewczyna podniosła wzrok znad zeszyciku i lekko zmrużyła ślepia. Nie miała pojęcia o tym, iż Yuki ma jakikolwiek układ z Gabrielem.
Podeszła do siedzącej już wampirzycy i delikatnie wbiła jej igłę w rękę. Nie musiała mówić słowa, ażeby udowodnić, iż zna się na tym nie gorzej niż z pewnością Yuki.
-Ja mam. I to w zupełności wystarczy...
Dory delikatnie się uśmiechnęła, czterech wampirów stało przy maszynie i obserwowało napełniający się woreczek.
-Może być jej sporo, ale w lodówce mamy ludzką krew, która szybko postawi Cie na nogi po pobieraniu krwi... Podam Ci ja pod koniec...
Dodała cofając się do lodówki, ażeby pokazać zawartość kobiecie.
Chwilę potem otworzyła ponownie swój organizer.
-Aby czas nieco szybciej płynął, chciałaby się dowiedzieć kim są osoby wpisane w Twojej komórce.... Kim jest Dastan(...)?Hachiko(...)?(...)- I zaczęła się seria pytań o imię i nazwisko danych osób... oraz oczywiście to kim są dla samej Yuki. To od niej zależy ile informacji ma zamiar podać o każdym z nich.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by Yuki Nie Maj 28, 2017 3:01 pm

Nie zamierzała się stawiać, choć oczywiście jej się to nie podobało. Gdy przyszedł do niej Gabriel, ok, nie było problemu, ale pomagierzy? Ktoś, kogo kompletnie nie znała i nie mogła ufać? Do tego ich postawa i podejście. Niby było spokojnie i bez nerwów, ale Yuki nie czuła się komfortowo. Postać kobiety była dla niej zbyt oślizgła. A wampiry? Młodzi głupcy, co i tak jest łagodnym określeniem, bo nie wątpiła, że pewna grupa wampirów nazwałaby ich zdrajcami. Nie jej było oceniać motywy działań. Zamiast tego, usiadła wygodnie i pozwoliła na to, by podłączyli aparaturę do jej ręki.
Krew szlachetna była bardzo cenna, była marzeniem niższych wampirów, a dla ludzi działała cuda i była jak narkotyk. No cóż. Inna sprawa za to ją zastanowiła. Czyżby Gabriel ją zdradził? O jej związku z Ringo prawie nikt nie wiedział, przez lata udawało się jej pozostać w cieniu i bez powiązań z rodem męża.
- Też? Czyli dacie ją komuś innemu jeszcze? Takie szastanie krwią szlachetną jest trochę nierozsądne. - uśmiechnęła się blado. - Tak tylko mówię.
Rozluźniła się, czując jak krew powoli odsącza się z jej ciała. To będzie powolny proces i Yuki z czasem będzie słabła, śmierci się nie bała. Poza tym, jeżeli kobieta mówiła prawdę, nie zrobią jej krzywdę i pomogą w odzyskaniu sił. Miała tylko nadzieje, że nie stanie się dojną krową.
- Dobrze, niech będzie. - zgodziła się na ten układ z krwią.
Przez moment zastanawiała się, co przez ten czas będą robić, ale już po chwili kobieta przystąpiła do przesłuchania, bo jakże by inaczej? Yuki przymrużyła oczy i milczała chwilę. Niczemu nie była winna, nie miała niczego na sumieniu, a przesłuchiwano ją. Niech będzie.
- Mój syn i znajoma, z którą nie mam kontaktu od lat. - spojrzała na kobietę. - Z synem też nie mam.
Nie było to żądną tajemnicą. Dastan był osobą publiczną, prowadził klub swego ojca, a Shiroyama było raczej znanym nazwiskiem. Co robił jednak teraz? Nie wiedziała. Jeżeli mają zamiar ją przepytywać o wszystkie osoby z jej listy kontaktów, mogą się sporo zawieść.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by OP Garruch Sro Maj 31, 2017 8:53 pm

Tu nie chodziło o to, ażeby jej się podobało. Garruch zgarnął ją tylko i wyłącznie przez jej natarczywość w chwili kiedy na prawdę nie powinna się do niego zbliżać. Może jednak tak było lepiej? Dzięki temu może kobieta rozważy za drugim razem tak bezceremonialne 'atakowanie' go krwią? Jej krew z pewnością przyda się inkwizycji jak i samemu Gabrielowi.
Krew powoli toczyła się do aparatury i wędrowała dalej- do przygotowanego woreczka. To potrwa dobre kilka minut...
-Nie szastamy nią, bo nie mamy czym...-Stwierdziła krótko dziewczyna i dalej przeglądała swoje notatki, rzucając jedynie krótkim uśmiechem w stronę Yuki, która zgodziła się na odpowiedzi. Uderzenie serca później poruszała ustami niemo i skupiła się na jednym, bliżej nieokreślonym, punkcie.
I w danej chwili należało przede wszystkim sprawdzić jej myśli czy, aby nie zaczyna kłamać.
Odpowiedzi oczywiście były zapisywane, chociaż dziewczyna nie kryła rozczarowania.
-Poproszę ich nazwiska... A kim jest Kyubi... i Nadira...
(Zwróć uwagę na to, że na prawdę nie chce mi się zadawać ciągle kolejnych i tych samych pytań...)
Dziewczyna KONTYNUOWAŁA przepytywanie jeszcze przez dłuższy czas, ażeby dowiedzieć się czegokolwiek o KAŻDYM z jej kontaktów w komórce. Dziewczyna przede wszystkim pytała o nazwiska i skąd zna daną osobę-odpowiedzi weryfikowała z tym co siedziało w głowie blondynki, która nie mogła mieć świadomości tego, iż ktoś podsłuchuje jej myśli, chociaż same myśli przecież nie musiały zbyt dużo zdradzać jak po prostu ukrytą obrazę na tak perfidne pytania o sprawy osobiste...
W połowie gdzieś pytań przerwano i wymieniono woreczek z krwią. Wampirzyca raczej poczuła już ubytek krwi- ten jednak nie był czymś strasznym, a po prostu powoli mógł usypiać Yuki...
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by Yuki Pią Cze 02, 2017 4:15 pm

Nie zamierzała się stawiać, ani wykłócać, bo nie miało to sensu, a ona nie miała odpowiedniej pozycji, by móc cokolwiek zrobić. Jedynie co mogła, to schować dumę do kieszeni, jednocześnie zachowując na tyle "wyprostowaną" postawę, by nie brali jej za pierwszego lepszego krwiopijcę. Przez chwile wpatrywała się na sączącą się krew, która powoli spływała z jej żyły. Na słowa kobiety z kolei nic już nie odpowiedziała, bo nie było już co. Skupiła się za to na dwóch rzeczach - po pierwsze na zrelaksowaniu się, w tej niezbyt sprzyjającej sytuacji, a po drugie na odpowiadaniu na pytania.
To, że zaczęto ją wypytywać o wszystkie osoby z listy kontaktów w jej telefonie było nico dziwne. Czyżby szukali jakiegoś punktu zaczepienia? A może kogoś konkretnego? Nie wiedziała i trochę ją to martwiło. Przede wszystkim jednak miała nadzieje, że zostawią jej dzieci w spokoju, a Yuki mogła znieść wszystko, byleby jej dzieciom nic się nie stało.
Co do reszty osób, odpowiadała krótko, zazwyczaj jednym zdaniem, albo dwoma, nie była wylewna w odpowiedziach, ale też i nie unikała ich i nie próbowała kręcić. Mały problem miała tylko przy Ringo, choć niewiele mogła o nim powiedzieć, no i Azel, łowca, którego pokochała, a z którym nie mogła być i musiała z nim zerwać kontakt. Cała reszta? No cóż, z pewnością nie można było zarzucić Yuki kłamstwa, ale też jej informacje nie należały do zbyt cennych.
- Wszyscy na mojej liście to albo rodzina, albo współpracownicy, nie mam żadnych "podejrzanych kontaktów", albo czegokolwiek szukacie.
Nie był to wyrzut, w jej głosie nie było też żadnej irytacji, po prostu stwierdzała fakt. Kyubi był starym znajomym, z którym zerwała kontakt lata temu, Nadira to siostra jej byłego męża, Kaien Cross - dyrektor szkoły, w której i ona pracowała jako medyk, Naizen - były mąż, Yvelin - córka, pierworodne dziecko, Ringo - mąż, o którym przecież pewnie wiedzieli nawet więcej niż ona, Omitsu - kuzynka, z tego co słyszała, zmarła (co nie było prawdą, ale Yuki o tym nie wiedziała), Rillianne - córka, najmłodsza latorośl, Azel - współpracownik z Akademii oraz reszta czyli służba oraz znajomy medyk, który też pracuje w Akademii, no i Kain, mąż jej kuzynki, a więc także poniekąd rodzina. Tyle i nic więcej.
Yuki przymknęła oczy na moment, delektując się chwilową przerwą od pytań, gdy przystąpiono do wymiany woreczków. Czuła już lekkie osłabienie, ale było to do zniesienia. Wiedziała, że uczucie senności będzie coraz większe.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by OP Garruch Nie Cze 04, 2017 8:31 pm

Dziewczyna w bieli wszystko zapisywała wraz z tym co 'podsłuchała' w jej myślach. Niewiele tego było jednak w zupełności jej to wystarczyło, ponieważ po czasie tej masy pytań tylko kiwała głową, a na koniec zamknęła swój organizer i krótko westchnęła. Reszta jej ferajny po prostu czekała, aż w końcu drugi woreczek napełnił się krwią szlachetnej wampirzycy. Tak jak obiecali- nie było jej zbyt wiele, chociaż dla człowieka byłaby to ilość zbyt duża jak na jedno ściągnięcie krwi.
-Dobrze. Na dziś wystarczy...
Dziewczyna krótko oznajmiła, kiedy schowała niewielki zeszycik i podeszła do siedzącej Yuki. Delikatnie i bez zbędnego pośpiechu wyciągnęła igłę wbita w jej rękę. Nie fatygowała się, ażeby wycierać wypływającą krew, ponieważ ta mogła zaschnąć w mgnieniu oka. Bez słowa cała grupa zaczęła sprzątać sprzęt, jeden zabezpieczył woreczki, inny poskładał aparaturę i powoli udawali się do wyjścia.
Białowłosa dziewczyna w tym czasie podeszła do lodówki, wyciągnęła stamtąd pierwszą lepszą krew w takim samym woreczku w jaki 'wpakowali' krew szlachetną. Spojrzała na etykietę i podeszła z nią do niewielkiej kuchni w której były naczynia i to GLINIANE! czemu? Bardzo proste- ażeby nie podkładać wampirowi jakiekolwiek trwałej broni po rękę, a szkło potrafiło być nie mniej zabójcze od pocisku.
Rozerwała kurek od woreczka i wlała krew do kubka, a następnie wraz z woreczkiem podeszła do Yuki, której podała woreczek i kubek
-Na zdrowie. Prześpij się. Jutro jeszcze raz ściągniemy trochę Twojej krwi, a następnie wypuścimy... No chyba, że Inkwizytor zdecyduje inaczej...-Blado się uśmiechnęła do kobiety, a następnie sama opuściła cele. Chwilę potem krata szczęknęła i było już wiadomo, iż wolność nie przyjdzie z dniem dzisiejszym.
Warto wspomnieć o tym, że oprócz krwi był tam środek usypiający, który pozwoli kobiecie odpocząć po oddawaniu krwi.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by Yuki Pon Cze 05, 2017 4:20 pm

Cierpliwie odpowiadała, choć tak naprawdę niewiele miała do powiedzenia, nie była w stanie nikogo zdradzić nawet gdyby chciała, bo po prostu niewiele wiedziała. Oczywiście były osoby, z którymi łączyła ją większa zażyłość, niż z innymi, ale to niewiele zmieniało. W dodatku nie były to żadne tajne informacje, które szczególnie chciałaby ukryć, poza niezbyt szczęśliwym związkiem z Azelem, który bardzo szybko się skończył, nim jeszcze porządnie się zaczął i Kyubim, który był ojcem jej jednego dziecka, o czym w danej chwili nawet nie pomyślała. Reszta była, bo była.
Yuki czuła znużenie. Przesłuchanie się skończyło, a one rozluźniła się. Została odpięta, a jej ręka uwolniona. Kilka kropel krwi skapnęło, ale nie było to nic wielkiego. Jej rana i tak zaraz się zasklepi, znaczy zasklepi się, jak uzupełni straconą krew. Blondynka na wpół siedziała, na wpół leżała, obserwując leniwie ruchy pozostałych. Nic już nie mówiła ani nie zaczynała żadnej dyskusji. Przyjęła podaną krew i zaraz przyssała się do kubka. Przyjemny dla podniebienia smak rozlał się w jej ustach, a Yuki od razu sobie przypomniała, że dawno już nie piła żadnej krwi. Starała się tego unikać, żyła na tabletkach, a krew piła sporadycznie. Teraz jednak posoka była jej potrzebna do zregenerowania się i to bardzo potrzebna.
Odłożyła woreczek i skupiła wzrok na kobiecie, która ją przesłuchiwała. Nie uwolnią jej więc jeszcze. Miała nadzieje, że Gabriel się pojawi i wyjaśni to i owo, ale się przeliczyła. Wampirzyca skinęła głową i patrzyła na odchodzącą grupę. Została sama w zamkniętej celi, miejscu całkowicie nie dla kogoś takiego jak ona, choć tak naprawdę Yuki nigdy nie była całkiem wolna. Nie siedziała za kratami, ale żyła w więzieniu, jakie zgotowało jej życie, te rzeczywiste kraty, tuż przed jej oczami były niczym w porównaniu z całą resztą.
Ziewnęła. Była zmęczona, choć dopiero co napiła się krwi. No tak, coś dziwnie ona smakowała. Trudno. Yuki odgarnęła pościel i położyła się, zakopując w miękkim łożu i gdyby nie to, że była w celi, można byłoby ją wziąć nawet za śpiącą królewnę. I tak nie pozostało jej nic innego, jak tylko czekać. Może niedługo coś się rozjaśni.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by OP Garruch Nie Cze 11, 2017 7:55 pm

Garruch się jednak i tym razem nie zjawił. Minęła cała noc przez którą Yuki spała dosłownie jak zabita, minął dzień cały, aż nadszedł wieczór i znów pojawiła się dokładnie taka sama gruba istot co wcześniej. Standardowo najpierw otworzono kraty, weszły dwa wampiry jako przyboczna straż coby kobiecina nie próbowała w moment czmychnąć z celi i pognać przez nieznany zamek(przezorny zawsze ubezpieczony)Łypnęli wzrokiem na Yuki, a zaraz za nimi pojawili się pozostali wraz ze sprzętem. Na koniec weszła niska dziewczyna
-Dobrze. Czas na ostatnie pobieranie krwi. Po wszystkim zostaniesz wypuszczona i wszystkie Twoje rzeczy zwrócimy.
Oznajmiła białowłosa z dość oziębłym głosem, kiedy wreszcie wszyscy już byli na swoich standardowych miejscach, a sprzęt rozłożono jak poprzedniego dnia.
-Uprzedzę Twoje pytanie- Garruch w tej chwili jest w mieście i próbuje stłamsić rewoltę wampirów niższej krwi. W obecnej chwili na mieście nie jest bezpiecznie, tak więc z pewnością zalecam Ci przesiedzenie w swoim domu, aż sytuacja się uspokoi.
W tych słowach było słychać jakiś niepokój, czyżby czegoś się obawiała? Może o Garrucha, a może o innych członków inkwizycji? Niemniej jednak znów znalazła się przy wampirzycy, ażeby delikatnie wbić w jej żyły igłę.
Pobieranie krwi zacząć miało się od nowa, chyba że Yuki jednak podejmie kroki zapobiegające kolejnemu pozbawianiu jej krwi- to w końcu nadal był jej wybór.
Czy jednak warto było ryzykować ucieczkę kiedy nie posiada się ani planu, ani też znajomości rozkładu pomieszczeń w takim miejscu...? Nie bez powodu w końcu ją wprowadzali do celi z zasłoniętymi oczami.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by Yuki Wto Cze 13, 2017 5:24 pm

Spała kilka godzin. Wprawdzie uzupełniła krew, ale znużenie i tak ją zmogło i spała jak kamień. Przez myśl jej tylko przeszło, że Gabriel mógłby się wreszcie pojawić i co nieco jej wyjaśnić, a potem nastała ciemność. W końcu doszedł ją silny zapach, a potem jej uszy wyłowiły hałas. Podniosła się ciężko z posłania, opierając na rękach i spoglądając na grupę, która się zbliżała to jej więzienia. Znów te same osoby i znów bez Gabriela. Stłumiła złość. Na siebie, na Gabriela, na wszystko wokół.
Usiadła, spuszczając nogi z łóżka i dotykając bosymi stopami zimnej posadzki z kamienia. Blada skóra kontrastowała z otoczeniem dość mocno. I znów mieli jej spuszczać krew? Jeszcze trochę i naprawdę będzie się czuła jak dojna krowa. Daleko było jej do wyniosłej dumy większości wampirów szlachetnej krwi, ale mimo wszystko odczuła lekką irytację całą sytuacją.
- Rozumiem więc, że nie zaszczyci mnie swoją obecnością. - niemal burknęła, choć było w tych słowach także odrobinę smutku.
Wychodziło na to, że powinna pewne kwestie względem Gabriela zweryfikować na nowo. Najwyraźniej mężczyzna ostatecznie postanowił mieć ją gdzieś. Ich wzajemne stosunki obróciły się o 180 stopni w tak krótkim czasie, choć bardzo tego nie chciała. Przymknęła na moment oczy. Jak tylko stąd się wydostanie to zniknie. Nie wiedziała, gdzie mogłaby się udać, to chyba jedyne wyjście. Szlag!
Odetchnęła otwierając oczy i spoglądając na kobietę, przy okazji wyciągając ramię, gdzie mieli się jej wbić w żyłę.
- To już rewolta? Nie sądziłam, że problem jest aż tak duży.
Oczywiście wiedziała, że wampiry niższej krwi atakowały bez skrupułów, ale poniekąd była to wina łowców i inkwizycji, zepchnęli wampiry niższej krwi na bok, zaczęli masowe polowania, a te zaczęły wiać i atakować gdzie się da po stracie starych terytoriów, sama tego zresztą doświadczyła. Zaśmiała się krótko. Na ironię, Gabriel ją uratował kiedyś przez nimi. Może niepotrzebnie.
Gdy mieli się jej wbić w rękę odsunęła rękę.
- Porywacie mnie, zamykacie, upuszczacie krew niewiele tłumacząc, a główna odpowiedzialna osoba nawet nie może, a może nie chce spojrzeć mi w oczy. - powiedziała z wyrzutem. -
Inkwizycja ma bardzo dziwne upodobania. Nie jestem waszym wrogiem, nigdy nie byłam i nie zamierzam, wręcz przeciwnie, kiedyś, kiedy to była... w każdym razie kiedyś obiecałam Gabrielowi, że w miarę możliwości będę mu pomagać i wam, ale teraz zaczynam mieć wątpliwości.

Gdyby tak pomyśleć, to Yuki nie wiedziała nic. A jeżeli coś się pozmieniało, chciałaby wiedzieć, choć takie kwestie powinna omówić z Garruchem, a nie jego podwładnymi.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by OP Garruch Czw Cze 15, 2017 2:00 pm

W takowej celi można było zgubić gdzieś poczucie czasu. Brakowało okien, brakowało dźwięków, które mówiłyby chociaż czy wszyscy śpią czy też nie. Pomimo podstawowych wygód nie było tutaj zegarka, a jedyny dźwięk jaki był słyszalny to z oddali dochodzący zgiełk jakichś silników. Był on jednak zdecydowanie zbyt słaby, ażeby chociaż można było się na niego zdenerwować. Od czasu do czasu gdzieś ktoś przebiegł, kaszlnął, pociągnął nosem, ale jednak nikt nie podchodził do drzwi celi i nie próbował przebudzić śpiącej.
Wstała w takim samym mroku jak wcześniej.
Grupka ludzi miała nieco więcej lamp niż wcześniej. Rozstawili je jeszcze po pokoju i dopiero wtedy przystąpiono do kolejnego pobierania krwi.
-Nawet on nie może być w dwóch miejscach na raz... Nie każdy w tym mieście pracuje od rana i wieczorem wraca do domu, ażeby odpocząć... Skoro go znasz, powinnaś chociaż to wiedzieć...
Odparła cicho białowłosa i przystąpiła do wkuwania igły w jej żyłę.
Kobieta mogła sobie myśleć co chciała o Garruchu jednak prawdą było jedynie to, iż wpakował ją do celi tylko i wyłącznie z jej własnej winy. W ogóle go nie znała skoro uważała jego nie wstawienie się do celi było jedynie brakiem szacunku wobec niej...
Tak dokładnie- szacunku, ponieważ tylko domniemanych przyjaciół darzył jakimiś bardziej ciepłymi uczuciami. Po powrocie do domu postanowi zniknąć? To jej sprawa, a Garruch jeszcze długo się pewnie o tym nie dowie, ponieważ gdyby miał możliwość to powiedziałby jej po raz kolejny, iż Yuki nie musi zgadzać się z jego poglądem na świat, ale powinna przynajmniej stać z boku i obserwować, a nie próbować go na siłę uleczyć z czegoś, co było jego darem i przekleństwem. Uniżony sługa pana zamierzał pozostać przydatny jako miecz pański, a nie łopata!
-Wampiry niższej krwi to zawsze był problem w tym mieście. Tym razem coś je wzbudziło...
Wychodzi na to, iż to jakaś specjalna krew, jej zapach, sprawia, iż margines społeczny zaczął hulać w całym mieście...

Wyjaśniła krótko blondynie i wbiła w jej rękę igłę, a następnie się odsunęła i skinieniem głowy nakazała włączyć 'pompkę', która wyciągała z ciała wampirzycy kolejną krew.
Nic nie było tak proste jak mogło się wydawać tej szlachetnej wampirzycy. Winą za te wszystkie ataki można było jedynie obwinić wampiry zdolne do przemiany ludzi, a ona akurat należała do tej grupy wampirów... czy tego chciała, czy też nie.
-Ja osobiście nie traktowałabym Cie tak łagodnie jak Gabriel nakazał...-Rzekła ostro nieco marszcząc brwi. W pewnym sensie wyglądało to zabawnie, że dziewczyna w wieku około dwudziestu lat zachowywała się w taki sposób wobec wampira najwyższej krwi. Może to przez nauki właśnie Gabriela?
-Twoja krew jest nam potrzebna i tyle...-Dodała pod koniec i zacisnęła usta w poziomą kreskę, żeby już się nie powtarzać o Garruchu-Twoja pomoc jest doceniona, jakbyś nie zauważyła w jakiej celi przebywasz. Obiecałam Ci również spokojny powrót do domu... Czego jeszcze chcesz?
Dziewczyna nie podnosiła głosu, ale wydawała się coraz bardziej znudzona tym tłumaczeniem się przed jakąś wampirzycą. Młode kobiety już miały tak w zwyczaju, iż wyrażały swoje uczucia znużenia w znacznie bardziej uwypuklony sposób.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by Yuki Sob Cze 17, 2017 12:28 pm

Miała nadzieje, na nieco więcej informacji, ale najwyraźniej jest to coś, czego nie jest w stanie osiągnąć. Inkwizycja była nieco inna niż łowcy, nie potrafiła ich wyczuć, choć szczerze musiała przyjąć, że nic z tego nie wyjdzie. Nie zamierzała być agresywna, a fakt, iż mimo wszystko potraktowali się całkiem dobrze, wiele mówił. Po prostu nie lubiła niewiedzy.
Na słowa kobiety nic już nie powiedziała tylko skinęła głową. Nie zamierzała stawiać zbędnego oporu. Ale przynajmniej dowiedziała się czegoś nowego. Wiedziała o niepokojach wampirów niższej krwi, ich atakach i agresji, sama tego doświadczyła, ale było to bezpośrednie następstwo ataków łowców. Kwestia krwi i jej zapachu, który się unosił był czymś nowym i Yuki nawet nie ukrywała zdziwienia. Była to nowość także niepokojąca.
- Naprawdę? To niepokojące, ale jeszcze się z tym nie spotkałam. Rozumiem, że to szerszy problem. - w jej głosie był nieskrywany niepokój tą sytuacją.
Wiedziała, że nawet jeżeli nie orientowała się w danej chwili w jakiejś sytuacji, nie oznaczało to, że niczego nie ma na rzeczy. Jeżeli to prawda, wiedziała, że Gabriel nie pozostawi tego samemu sobie tylko będzie działał. Już taki był. No cóż, wyszło jak wyszło, ich stosunki był zagmatwane, ale na razie mogła to odłożyć na bok.
- No cóż, w takim razie, dobrze, że Gabriel dał ci wytyczne. - uśmiechnęła się lekko, i wyciągnęła ramie, nie zamierzając przedłużać nieuniknionego.
Dowiedziała się jeszcze czegoś - dziewczyna będzie musiała jeszcze wiele się nauczyć. Młodość sprawiała, że hulały w niej emocje, może nawet złość, co starała się ukrywać, ale szło jej kiepsko. Może jak Gabriel bardziej się przyłoży, to stworzy z niej kogoś naprawdę porządnego, na razie było jej jeszcze daleko do poziomu Gabriela czy bardziej doświadczonych członków inkwizycji.
- Niczego nie chce. Doceniam iż traktujecie mnie dobrze, choć sam fakt tego w jaki sposób się tu dostałam pozostawia wiele do życzenia. Ale możemy o tym zapomnieć. Chciałam się jedynie czegoś więcej dowiedzieć, nic więcej.
Nie zamierzała niczego wytykać. Dziewczyna miała racje - Yuki była traktowana dobrze, ale to, jak została potraktowana wcześniej, szarpanie i ciągnięcie było raczej mało delikatne. Najpierw biją potem wkładają do złotej klatki. Choć może nie powinna się dziwić? W każdym razie tematu nie było.
- To bierzcie krew skoro tak jej potrzebujecie. Mam nadzieje, że przysłuży się ona w dobrych celach.
Ułożyła się wygodniej, wiedząc co ją czeka. Nie zamierzała też dać się wyprowadzić z równowagi, jak młódka, której najwyraźniej brakowało jeszcze cierpliwości. Pewnie z czasem się nauczy. Denerwowanie jej jednak nie było jej celem, a drażnienie kogoś, kto mimo wszystko ma nad tobą jakąś przewagę nie było w stylu wampirzycy.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by OP Garruch Czw Lip 06, 2017 4:35 am

To była akurat tylko i wyłącznie decyzja Yuki i jedynie ona mogła sobie pogratulować zignorowania jakiegoś życzenia, które ta białowłosa być może mogłaby spełnić. Może i blondyna miała zbyt łagodne serce do próśb (albo też żądań za oddaną krew) jakie mogłaby w obecnej chwili wypowiedzieć? Garruch z pewnością pochwaliłby jej podejście i to tylko dlatego, iż dzięki temu jego ludzie nie musieli się kłopotać z jakimiś pierdołami- będąc jednak na miejscu Yuki, stary inkwizytor z pewnością zażądałby czegoś co chociaż w większej mierze zrekompensuje mu utratę krwi.
-Problem jest duży, ale wraz z łowcami damy sobie radę...
Dziewczyna była przekonana do tych słów, albo idealnie potrafiła odegrać tą pewność siebie... tylko po to, ażeby moment później znów przyjąć na swoje lico spokój i bierną konsternację.
Pobieranie krwi trwało jeszcze długą chwilę przez którą nikt jakoś się nie kwapił, ażeby powiedzieć cokolwiek przy wampirzycy. Jeden z towarzyszących białowłosej zakończył jednak ciszę po dobrych piętnastu minutach, dając znać, że 'zabieg' się skończył.
Białowłosa wyciągnęła dziewczynie igłę z ręki, a następnie poszła znów do lodówki z krwią, ażeby wyciągnąć dwa nowe woreczki.
Po raz kolejny wylądowały one na komodzie.
-Wypij i odpocznij. Pewnie niedługo ruszamy...
Po raz kolejny nikt blondynie nie powie, iż jak tylko wypije krew to zaśnie, a jak zaśnie to ją nieprzytomną po prostu wywiozą do lasu, gdzie akurat mieściła się rezydencja jej rodu. I to właśnie będzie oznaczało koniec przygody Yuki, która przez swoje niezdecydowanie, wpadła w ręce inkwizycji.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by Noriko Sro Lip 26, 2017 1:14 pm

Dziewczyna którą ją tu prowadziła zdawała się zadzierać nosa wyżej niż sięgało sklepienie zamczyska. Czy na prawdę robiła aż tak wielką łaskę? Noriko przewróciła oczyma widząc jak ta się dąsa ale nie skomentowała jej zachowania na głos bo i po co. Matką jej nie była, a stanowiskiem żadnym jej nie przewyższała. Może kiedyś trafi "swój na swego" i ktoś utrze jej tego zadartego nosa. Kiedy stanęła naprzeciwko chyba jakiegoś więzienia (wskazywałaby na to obecność dwóch strażników) nie ruszyła od razu. Za rogiem czaiła się przeszłość czy raczej jej zapach. Do tej pory krew swego ojca czuła jedynie podświadomie, płynęła w końcu w jej żyłach, a teraz? Miała stanąć przed kolejną jego córką. Wspomnienia masowo wyskakiwały przed jego ciemnobrązowe ślepia. Lodowaty wyraz twarzy ojca i władza jaką nad nią kiedyś miał.
Nagie stopy nawet jeśli skaleczyła je po drodze już się zasklepiły. Nie była byle sierotką z zamku by zawodzić nad swoim losem, w końcu boso biegała po dżungli do diaska. Gdyby tylko pierwszy raz się o coś skaleczyła... Złapała skraj lnianej białej sukni która przykrywała jej nagie ciało i weszła powolnym krokiem pomiędzy strażników. Zmrużyła delikatnie powieki rozglądając się po pomieszczeniu, nos jednak sam już wiedział gdzie ją kierować. Upuszczano tu chyba sporo szlachetnej krwi. Nie, nie na ziemię... ale zapach otwartych żył unosił się w powietrzu, nienachalnie... niczym jakaś pajęczyna wśród gałęzi, z tym że zamiast roślinności tu śmierdziało stęchlizną i wilgocią. Puściła skraj sukienki i zbliżyła się do pomieszczenia w którym trzymano jej młodszą siostrę, z którą nigdy jeszcze nie miała styczności. Wiedziała o niej tylko tyle ile powiedział jej Garruch oraz Vergil.
Podeszła do celi z której dochodził do jej nozdrzy zapach Yuki. Twarz kobiety była niewzruszona, może wręcz nieco napięta? Niecodzienne poznaje się kogoś z rodziny z którą chciało się zerwać wszelki kontakt. Czy jakieś słowa były potrzebne? Chyba zmysły uwięzionej same jej podpowiedzą, że przyszedł ktoś z jej rodu. Istniała też możliwość, że śpi... no cóż, okażę się.
Noriko

Noriko

Krew : Czysta (C)
Znaki szczególne : Zawsze nosi nieśmiertelnik, zapach kokosów
Zawód : --
Pan/i | Sługa : (tymczasowo przez umowę ustną) Trevor
Moce : Przemiana w wilka; Teleportacja; Manipulacja roślinami


https://vampireknight.forumpl.net/t2950-noriko https://vampireknight.forumpl.net/t2963-noriko https://vampireknight.forumpl.net/t2996-mieszkanie-noriko

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by Yuki Czw Lip 27, 2017 3:42 pm

Nie mówiła nic więcej i nie wdawała się w dywagacje z inkwizytorką, z kolei te młode wampiry zwyczajnie ignorowała, choć nie było to chamskie czy wyniosłe, po prostu oni byli aststentami, to dziewczyna grała tu pierwsze skrzypce. Pobieranie krwi trwało w spokoju i ciszy, nikt już nie zadawał jej żadnych pytań i nie zadręczał, mogła więc się zrelaksować, oczywiście na tyle, na ile była w stanie w tej niesprzyjającej sytuacji. Zresztą miała tu powtórkę z rozrywki, bowiem zaraz po tym, gdy tylko skończyli, otrzymała krew, która jak się spodziewała była dodatkowo doprawiona. Pozwoliła na to, a poza tym, jak nakazywała uprzejmość jeszcze podziękowała i to całkiem szczerze, zarówno za zakończenie zabiegu, jak i podanie krwi.
Zaraz potem poczuła wielką senność i nie opierała się jej, tylko wygodnie ułożyła się w łożu, rozrzucając włosy wokół głowy. Nawet nie mogła spodziewać się tego, jakiego gościa będzie miała gdy się obudzi.

Nie wiedziała ile spała i jak mocny był ten środek usypiający. Poza tym ciężko było jej odliczać upływ czasu skoro nie miała możliwości śledzenia tego jak dzień zmienia się w noc, czy noc w dzień. Nie było tu okien, a mury były tak grube, że niczego nie wyczuwała pomimo niezwykle wyczulonych zmysłów.
Teraz jednak powoli się budziła i coś poczuła. Początkowo była to delikatna nić, coś jakby podświadomość domagała się uwagi i próbowała ją dobudzić. Zaraz potem wolno wracała do świadomości i zaczęła baczniej śledzić zapachy. Wyczuwała strażników, ale oprócz nich był ktoś jeszcze. Zapach wielce znajomy, a jednocześnie tak obcy, że ta myśl uderzyła w nią jak obuchem.
Spokojna i łagodna twarz Yuki, na moment stężała, a zaraz potem zamrugała oczami i podniosła się z posłania opierając na ręce. Odgarnęła pukle jasnych włosów i spojrzała w stronę Noriko. Środek nasenny przestawał już działać, ale nadal była nim nieco otępiona, przez co jej myśli i odruchy działały nieco wolniej.
- Kim jesteś? - powiedziała słabo, z wyraźną nutą zaskoczenia w głosie.
Noriko mogła wiedzieć, że Yuki czuje się zaskoczona i zagubiona sytuacją dla niej nową i nie do końca zrozumiałą. Skąd miała wiedzieć, że ma przed oczami siostrę? Siostrę której właściwie nie zna, ale o której słyszała dawno, dawno temu. Ile to już lat minęło? Yuki miała własne życie, wzloty i upadki, z rodziną przez długi czas nie miała kontaktu, zwłaszcza po tym jak uciekła z domu rodzinnego i przed ojcem. Była wtedy jeszcze młoda i niedoświadczona, teraz na wiele spraw patrzyła inaczej. Nawet ojca tolerowała, choć ten odkrywał w niej kolejne pokłady ukrytej agresji, nie miał już jednak aż takiej władzy jak kiedyś, a Yuki nie była już dzieckiem. Teraz jednak na nowo poczuła się mała i jakby cofnęła się w czasie. Nie wiedziała, jak ma na to zareagować, patrzyła więc na Noriko wlepiając zaskoczone błękitne spojrzenie.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by Noriko Pią Lip 28, 2017 2:54 pm

W końcu ciszę przerwał słaby głos uwięzionej pani Sharp, brzmiało to prawie tak jakby ktoś wziął srebrny sztylet i przeciągnął nim przez pergamin. Kobieta drgnęła słysząc ten głosik wydobywający się z bladych ust. Rysy twarzy, kolor włosów, spokój... wszystko tak podobne do niej samej, tylko świat obserwowała para błękitnych oczu nie kasztanowych jak u Noriko. Co miała o tym wszystkim sądzić? Powiązań rodzinnych nie było tak łatwo się wyzbyć, wampiry nie były ludźmi, przed sobą miały w końcu wieczność. Minęła dłuższa chwila zanim farbowana brunetka w końcu zebrała się w sobie by zabrać głos.
-Nazywam się Noriko, Noriko Sharp.- och jak dawno nie wypowiadała swego rodowego nazwiska na głos. Jej słowa jednak nie drżały, starała się wypowiedzieć je pewnym siebie tonem.
Ręce od dłuższej chwili założone miała na pierś, w końcu jednak wyciągnęła jedną z nich i dotknęła chłodnego kamienia tworzącego ścianę celi. Nie przepadała za zamkami, tym bardziej za lochami... nie dlatego, że były nie wygodne, po prostu kobieta wolała widzieć nocne niebo nad głową.
Co miała rzec dalej? Jej umysł i martwe serce mówiły, że skoro Inkwizycja zamknęła szlachetnego wampira w celi to miała ku temu ważny cel. Z drugiej jednak strony obie były dziećmi nocy. Odpowiadały przede wszystkim przed Radą, a jeśli ta się dowie, że Yuki była tu trzymana... a co więcej nie pomogła jej osoba z własnego rodu... Noriko zacisnęła mocniej śnieżnobiałe zęby wpatrując się w zaskoczoną twarz blondynki.
-Wyglądasz jak on.- rzuciła w końcu chłodniej niżby chciała. Tyleż lat minęło, a ona nadal czuła urazę do ojca. Niewygodne suknie, lodowate spojrzenia i nieprzychylne słowa, czuła że przez swoją nieco niższą krew nie była tak mile widziana jak inne dzieci. Pewnie ta tu miała lepiej! Niewytłumaczona złość zaczęła narastać w wampirzycy. Słyszała, że ojciec zmusił Yuki do ślubu, ale to tylko świadczyło o tym jak więźniarka była słaba. W dżungli słabi ginęli. Nie chciała tu być, zaczynała żałować, że jednak przyszła. Mogła teraz siedzieć w ogrodach przyzamkowych i wyć do księżyca. Cofnęła blada dłoń z kamieni ściany i znów założyła na pierś.
-Zamierzasz powiedzieć mężowi lub dzieciom co się stało?- zapytała nagle chcąc wybrać najbardziej neutralny z tematów. Skoro miała być częścią Inkwizycji to mogła się chyba upewnić czy jej siostra nie zamierza rozpowiadać wkoło co jej się przydarzyło. Przymknęła kasztanowe ślepia i spojrzała gdzieś w bok nie chcąc już patrzeć na podobną do swojej twarz.
Noriko

Noriko

Krew : Czysta (C)
Znaki szczególne : Zawsze nosi nieśmiertelnik, zapach kokosów
Zawód : --
Pan/i | Sługa : (tymczasowo przez umowę ustną) Trevor
Moce : Przemiana w wilka; Teleportacja; Manipulacja roślinami


https://vampireknight.forumpl.net/t2950-noriko https://vampireknight.forumpl.net/t2963-noriko https://vampireknight.forumpl.net/t2996-mieszkanie-noriko

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by Yuki Pon Lip 31, 2017 4:41 pm

Co miała zrobić czy powiedzieć? Sama nie miała pojęcia nawet o tym, z kim właściwie miała styczność. Dla niej to była nowość i w odróżnieniu od Noriko pozbawiona była jakichkolwiek mieszanych czy negatywnych odczuć. Do tego z powodu środka nasennego była jeszcze lekko otępiała, ale powoli wracała do siebie. To jaj pozwalało coraz jaśniej myśleć. Gdy więc kobieta się przedstawiła, oczy Yuki wyraźnie się rozszerzyły. Z początku można byłoby pomyśleć, że nie bardzo rozumie, ale nie minęło kilka sekund, a właściwa zapadka wpadła tam, gdzie powinna.
- Noriko? - zapytała zdziwiona i zaraz dodała z ciepłą nutą w głosie. - Noriko.
Uśmiechnęła się lekko. Siostry nie znała, ale to nie znaczy, że jej osoba była dla niej kimś kompletnie nieznanym. Pamiętała że ojciec parę razy ją wspomniał i pamiętała, że była wtedy na niego zła. Raz, że wypominał jej siostrę której nie znała, a dwa, że je ze sobą porównywał, jakby to o czymkolwiek miało świadczyć. Ostatecznie zrobiła to, co siostra - uciekła, czym rzecz jasna rozwścieczyła ojca. Po latach ich kontakty nieco odżyły, ale Yuki nie ukrywa względem niego niechęci i owe kontakty ogranicza do maksimum. Sam Marius najwyraźniej też zaczął się już starzeć, bo nie jest już taką kosą jak kiedyś, nawet Yuki zauważyła, że nieco zmiękł, choć sam przed sobą nigdy by tego nie przyznał. To w czym był najgorszy jako ojciec było właśnie okazywanie uczuć, które uznawał za słabość. Może i to się kiedyś zmieni. Albo i nie.
Widząc teraz siostrę przed swoimi oczami przypatrywała się jej ciekawie szukając podobieństw. Nie od razu je wychwyciła, ale to może wina zmiany wizerunku, jednak i to nie mogło zatuszować wszystkiego. Wstała z łóżka, poprawiając suknię i podeszła do krat.
- On? - zamrugała, po chwili zdając sobie sprawę z tego, o kim mówi. - Oczy i włosy, reszta po mamie.
Zacisnęła usta. Nie chciała rozmawiać o ojcu, nie teraz i nie w takich warunkach. To spotkanie było dość niespodziewane i ostatnią rzeczą którą by chciała to kwasy wytworzone przez wspomnienia z przeszłości. Obie wiele przeszły, tylko Noriko udało się całkiem wyzwolić, Yuki niestety aż tak wolna nie była, wywalczyła jednak swoje, co wywalczyła sporą ilością łez i krwią.
- Nie wiedziałam... myślałam... - pokręciła głową i uśmiechnęła się. - Cieszę się, że żyjesz i masz się dobrze. Cieszę się, że mogłam cie poznać. Wreszcie.
Ta rozmowa była dość dziwna, ale i specyfika miejsca oraz sytuacji to najnormalniejszych nie należała. Yuki miała wrażenie, że póki co obie starają się wyczuć grunt, a Norioi najwyraźniej była mocno zdystansowana i chyba niezbyt jej przychylna. Wyglądała trochę tak, jakby przysłano ją tu za karę. Chciała coś powiedzieć, ale siostra odezwała się pierwsze. Ponownie pokręciła głową.
- Ringo wpadły w szał i jeszcze zakazałby opuszczania zamku. - jej mąż ostatnio złagodniał, ale jak coś uderzało w jego honor, wychodził z niego potwór, Yuki czasem się go bała. - Dzieci nie chce martwić. Mają własne problemy. Poza tym nic mi się tu nie stało wielkiego. Trochę upuścili mi krwi, ponoć potrzebują do czegoś.
Czyli standardowo. Yuki chciała milczeć, choćby ją wzięli na tortury. Co z tego, że działa jej się mniejsza czy większa krzywda? Nie zamierzała ani denerwować męża, ani martwić dzieci. Tylko jedno pytanie ją tu teraz zaczęło dręczyć.
- Co tu robisz? Skąd się wzięłaś?
Nie dość, że spotkała siostrę, to jeszcze w dodatku w zamku inkwizycji. To raczej było dość niecodzienne zjawisko, choć po tym jak widziała wampiry towarzyszące inkwizytorom chyba nie powinna się dziwić. Cała inkwizycja była co najmniej specyficzną organizacją.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by Noriko Pon Sie 14, 2017 6:22 pm

Niestety Noriko miała do siostry całkiem negatywne nastawienie, a wszystko przez ich wspólnego płodziciela, bo inaczej nazwać go nie mogła. Nie odczuwała wobec niego nic prócz niechęci i szczerze mówiąc, nie interesowało go czy się zmienił czy też nie. Ważne, że Noriko nie była krwi szlachetnej i gdy była młodziutką wampirzycą dostatecznie często okazywał jej jak bardzo mu się ten fakt nie podobał. Tak jakby to była jej wina, że wsadził fiuta w nieszlachetną wampirzycę. Z resztą miała w poważaniu jego tłumaczenia. Obiecała sobie, że z rodem Sharp nie będzie ją łączyło już nic. To ci dopiero niespodzianka, że w zamku Inkwizycji znalazła się jej siostra...
Słysząc cieplejszą nutę w głosie drugiej kobiety, Noriko zwęziła oczy. Co ona oczekiwała? To, że się znały, to że miały tą samą krew nic nie zmieniało. Wampirzyca wiedziała, że stąpa po naprawdę cienkim lodzie. Słówko do Rady i sami wystawiliby ją na słońce. Nie dość, że nie w głowie jej było niesienie pomocy szlachetnej to jeszcze członkini swojego własnego rodu. Miała ochotę syknąć na Yuki by przestała się na nią tak łagodnie patrzeć.
Stały naprzeciwko siebie rozdzielone kratami, zapewne stworzonymi z metalu którego wampir łatwo nie rozegnie. Noriko patrzyła w oczy siostry które tak bardzo przypominały te dwie lodowate sadzawki ślepi ich ojca. Wyraz co prawda był zupełnie odmienny, ale ten błękit... Zacisnęła delikatnie dłoń w pięść, gdy Yuki dopytała o kogo jej chodziło. Dobrze wiedziała!
Mama... ciekawe czy to ta kobieta z którą mieszkał ich ojciec kiedy Noriko była młoda. Nie wiedzieć czemu również za nią nie przepadała. Mała wampirzyca nie wiedziała jeszcze wtedy skąd w rodzicach było do niej tyle niechęci. Czy naprawdę chodziło tylko i wyłącznie o jej krew? Pragnęła być szlachetna... śniła o tym, że razem z rodzicami wchodzi na salę balową i wszyscy uginają przed nią czoła z szacunku. Później zaczęła dorastać i jej pragnienia się zmieniały. Nie chciała już bankietów... chciała wolności niczym wilki wyjące pod jej oknem. Zabawne, że wtedy po raz pierwszy zamieniła się w białą bestię.
Z labiryntu jakim były rozmyślania na temat przeszłości wyrwał ją znów głos siostry.
-Wcale nie mam się dobrze Yuki.- powiedziała chłodno nie spuszczając błękitnych ślepi wampirzycy ze swoich teraz czerwonych oczu. Może takie było już przekleństwo rodu Sharp? Nic nie szło po ich myśli... niby były wolne, ale nie do końca. Ślepy los kierował ich stopami, czasem wrzucał w bagno i patrzył jak się topią próbując uratować. Jedna wyszła nieszczęśliwie za mąż i spłodziła całkiem sporo dzieci które ją olewały, a druga szlajała się po lesie stając się bardziej dziką niż cywilizowaną. Jako wisienkę na torcie można by rzucić pewnego łowcę chłodniejszego niż najstarsze wampiry. Niespodziewane jak obie mogły ulokować swoje uczucia w kimś kto śnił o wymordowaniu rasy dzieci nocy.
-Jeśli myślisz, że chadzanie wolno po zamku Inkwizycji można by nazwać czymś dobrym...- pokręciła głową uznając, że nie warto będzie strzępić języka. Fakt, lepsze to niż siedzenie w lochu. Jednak Noriko cały czas czuła, że to nie skończy się dobrze jeśli tylko postawi nogę w mieście. Poza tym czuła, że jest z nią coś nie tak... rany które zadała jej Veina. Wyleczyły się ale czuła w nich dziwne odrętwienie.
-To źle, że mąż o ciebie dba i zamknąłby cię w zamku?- uniosła brew. Bo co niby teraz zrobił Garruch z Noriko? Również zamknął ją w zamku by przypadkiem inne wampiry się nią nie zainteresowały jak już zrobiła to zresztą Deoitidh. Nie było jej z tym komfortowo, ale jeszcze kilka dni wytrzyma...
Upuścili jej krew... Noriko poczuła jak kły naciskają na jej dolne zęby. Ściskała szczękę tak mocno, że normalny człowiek pewnie dawno by ją sobie połamał. "Nie będę pił twojej krwi, ani nawet jej nosił." Tak jej powiedział gdy chciał mu jej dać. Pewnie wziął ją dla swoich ważniejszych podwładnych, eksperymentów i dla siebie samego. Zazdrość jaka zaczęła toczyć truciznę w serce kobiety była nieokiełznana. Rozumiała, że nie chciał by ktoś wyczuł ją przy nim w jakiejkolwiek postaci jednak Deoiridh, bardzo stara wampirzyca miała rację. Wymienianie się krwią między wampirami było czymś więcej niż trzymanie się za ręce, szczera rozmowa, czy seks... jeśli wampir daje ci swoją krew, daje ci dostęp do swoich uczuć, słabości... Noriko chcąc nie chcąc uderzyła nagle w ścianę obok krat celi Yuki pozostawiając w nich krwawe wgłębienie. Coś dziwnego się z nią działo. Rzadko wpadała w taką furię, zazwyczaj starała się myśleć racjonalnie. Czy to możliwe by to ten wirus...? Stała z opuszczoną głową i wyszczerzonymi zębami, lecz jej siostra nie widziała wyrazu twarzy kobiety przez opadające na jej lico burzy brązowych włosów.
-Jestem chora...- warknęła i z wampirzą szybkością zacisnęła obie dłonie na kracie patrząc palącym czerwonym wzrokiem w błękitne oczy Yuki. Metal skrzypnął nieznacznie.
To musiało być to... wirus musiał atakować jej umysł, mącić go by wyzwolić wampira spod kontroli. Noriko nie oddychała jednak głośno więc miała nadzieję, że ochrona tego miejsca nie wpadnie tu za chwile przez to, że zrobiła jakieś tam wgłębienie w ścianie celi.
-W mieście... panuje wirus. Odsuń się....- białka oczu wampirzycy zaczynały stawać się przekrwione jednak stała nadal dzielnie przy kracie zaciskając na niej dłonie.
Uspokój się dziewczyno... na samo wspomnienie tego jak jej przyjaciółka, zazwyczaj dama, wpadła w furię Noriko zrobiło się nie dobrze. Walczyła ze sobą zła na to, że musiała poczuć się źle akurat tu w zamku. Gdyby to jeszcze był las wokół terenów Inkwizycji... może rozwaliłaby drzewo czy dwa i jej przeszło. Zapach szlachetnej krwi wcale nie pomagał.
Noriko

Noriko

Krew : Czysta (C)
Znaki szczególne : Zawsze nosi nieśmiertelnik, zapach kokosów
Zawód : --
Pan/i | Sługa : (tymczasowo przez umowę ustną) Trevor
Moce : Przemiana w wilka; Teleportacja; Manipulacja roślinami


https://vampireknight.forumpl.net/t2950-noriko https://vampireknight.forumpl.net/t2963-noriko https://vampireknight.forumpl.net/t2996-mieszkanie-noriko

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by Yuki Czw Sie 17, 2017 3:48 pm

Yuki była zagubiona. Noriko była chyba ostatnią osobą, którą mogła tu zobaczyć i w przeciwieństwie do niej nie była obciążona negatywnymi emocjami, a może po prostu przez lata udało jej się pewne kwestie już poukładać? Ojca nie cierpiała i unikała go jak ognia, jasno dala mu do zrozumienia, że nie chce go w swoim życiu, z matką było inaczej. Była dobrą kobietą, choć pod wpływem ojca wiele zrobić nie miała - Marius był tyranem dla wszystkich. Przez lata się zmienił, zmiękła, ale to i tak nie odkupywało jego win, a Yuki, choć miała dobre serce i potrafiła wybaczyć każdemu, ojcu nie była wstanie.
Nie rozumiała tylko dlaczego Noriko patrzyła na nią z taką wrogością, przecież Yuki niczego jej nie zrobiła i nigdy by nie zrobiła. Chciała się nawet cieszyć z tego, że po tylu latach spotkała siostrę, która była dla niej niemal legendą, ale ta iskierka, która w niej zakotłowała równie szybko zgasła pod nieprzyjaznym spojrzeniem brunetki. Yuki przestała się czuć pewnie, choć może nie powinna? Nie wiedziała co ma powiedzieć, bo siłą rzeczy choć obie kobiety łączyły więzy krwi, tak naprawdę były sobie obce. Blondynka nie wiedziała czego się spodziewać i jak zachować i wychodziło na to, że każdy gest czy słowo mogły tylko wywołać burzę - niezamierzoną, ale gwałtowną. Yuki nie była jej wrogiem, ale Noriko chyba postrzegała to inaczej. A może po prostu zbytnio przypominała ojca. Najwidoczniej zadra była głębsza niż mogła sądzić, niestety jednak więcej stwierdzić nie mogła, nie znała przeszłych zdarzeń, nie miała tej jakże istotnej wiedzy.
Obserwowała Noriko widząc zachodzącą w niej zmianę. Było to bardzo szybkie i Yuki czuła, że nie tylko rany z przeszłości miały na to wpływ, to było coś więcej i momentalnie stała się czujna. Nie jak drapieżnik oczywiście, ale jak lekarz, którym była z zawodu.
- Zbyt długo tkwiłam w zamknięciu. - odparła cicho, nie wchodząc z szczegóły, Noriko pewnie aż za dobrze wiedziała, o co jej chodzi.
Zamiast tego odsunęła się, a słowa o chorobie, zmartwiły ją. To by się zresztą nawet zgadzało. Coś o tym słyszała, nawet tu w celi gdy pobierali jej krew, tamta młoda inkwizytorka coś wspominała o zarazie. Yuki póki co nie zetknęła się z nią jeszcze ani razu i jeżeli to co Noriko przypuszczała było prawdą, była pierwszą osobą, być może drugą, jeżeli tamten wampir, którego Gabriel zgarnął razem z nią także był chory.
- Słyszałam o tym. - rozejrzała się wokół, Noriko potrzebowała pomocy, a Yuki jako że była za kratami, nie mogła jej udzielić. - Potrzebujesz pomocy, poproś Gabriela albo kogoś z inkwizycji. Nie stój tak, usiądź.
Jej głos stał się pewniejszy. Nie chciała jej rozkazywać czy być oschła, po prostu się martwiła, a spokojny rzeczowy ton mógł być tu lepszą opcją niż zbędne emocje. Do tego Yuki nie wiedziała co to za choroba i co to za wirus, tym bardziej więc czuła się bezsilna.
- Zawołam po pomoc...
Oczywiście mogła od razu zawołać, ale widząc dość gwałtowne zachowanie siostry nie chciała jej bardziej denerwować, dlatego wolała uprzedzić, żeby ta miała szansę na reakcję. Yuki dotknęła krat żałując, że ją oddzielają od Noriko. Z jednej strony dobrze - była tu bezpieczna w razie ataku furii, z drugiej zaś strony nie było to komfortowe i Yuki wolałaby działać niż tylko biernie się przyglądać.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by Noriko Pon Wrz 04, 2017 5:35 pm

Z biednej i łagodniej patrzącej jej siostra zmieniła się w nieco bardziej czujną. Dobrze, to był dobry krok bo Noriko nie mogła już znieść łagodności tych błękitnych oczu. Trawiła ja niechęć do wszystkich Sharpów, przecież o mało co a zabiłaby służącego Yuki. Gdyby tylko mogła zmienić krew jaka krążyła po jej żyłach. Może powinna udać się z tym do przewodniczącego Rady... był starym wampirem który zdawał się wiedzieć więcej niż inni. Tylko czy to nie byłoby skoczeniem w paszcze lwa? Zacisnęła znów dłoń szarpana silnymi emocjami z którymi ewidentnie nie potrafiła sobie w tej chwili poradzić. To jeszcze ona czy może to świństwo którym zaraziła ją Veina. Świństwo które stworzył jej ukochany. Chora sprawa. Rozluźniła dłoń słysząc od siostry, że ta za długo siedziała w zamknięciu. Oczywiście, że rozumiała dlatego uciekła gdy miała zaledwie 16 lat. Nie było tu jednak sensu się spierać.
Nagła furia była właśnie wyładowywana na kracie rozdzielającej obie kobiety. Czemu zrobiło jej się niedobrze... to ta krew Yuki, ona mamiła teraz słodyczą nos drugiej siostry. Rozbita wcześniej ściana pozostawiła ranę na prawej dłoni Noriko która teraz leniwie zaczęła się zasklepiać. Krew jednak skapywała na posadzę więzienia. Płonące czerwienią oczy dalej patrzyły na blondynkę. Słysząc jej tekst o szukaniu pomocy i prośbie by usiadła... wampirzyca uśmiechnęła się niezbyt ładnie i wybuchnęła śmiechem.
-Ty na prawdę żyjesz w jakiejś bajce.- warknęła trochę drżącym głosem. Ból ścisnął Noriko za gardło, zacisnęła kły, a skrzydełka jej nosa rozszerzyły się łapiąc więcej szlachetnego zapachu siostry. Gdyby tak zmieniła się w wilka i rozniosła te kraty... mogłaby rzucić się na Yuki i rozszarpać jej ciało dobrać się do wnętrzności i krwi.
Co się z nią działo?!
Przełknęła ślinę cofając się do tyłu ze strachem malującym się w jej twarzy. Cholera... cholera, cholera! Gdy siostra zbliżyła się do niej, oparła ręce o kraty, dłoń Noriko nie czekała długo. Wystrzeliła do przodu i zacisnęła się na gładkiej szyi wampirzycy.
-Miałaś... nie podchodzić...- wysyczała groźnie.
Nie... nie mogła wybuchnąć tu! Drżącą dłonią pociągnęła paznokciami po chłodnej skórze swojej siostry zostawiając ślady, cofając jednak swoją dłoń. Odwróciła się nagle i ruszyła ku wyjściu z lochów. Nie było dobrze... czuła jak jej ciało drży przez zapachy krwi roznoszące się wokół niej, a bicie tych wszystkich żywych serc doprowadzało ją do jeszcze większej pasji. Zacisnęła dłonie w pięści i docisnęła je do uszu. Z lochów wybiegła na górę, musiała dostać się do prywatnych sypialni Gabriela i zamknąć w środku. Przetrwa... musiała. Krwawe łzy spłynęły po jej policzkach gdy biegła z wampirzą szybkością, boso przez zimne, kamienne posadzki zamku.

/zt
Noriko

Noriko

Krew : Czysta (C)
Znaki szczególne : Zawsze nosi nieśmiertelnik, zapach kokosów
Zawód : --
Pan/i | Sługa : (tymczasowo przez umowę ustną) Trevor
Moce : Przemiana w wilka; Teleportacja; Manipulacja roślinami


https://vampireknight.forumpl.net/t2950-noriko https://vampireknight.forumpl.net/t2963-noriko https://vampireknight.forumpl.net/t2996-mieszkanie-noriko

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by Yuki Sro Wrz 06, 2017 6:23 pm

Niestety, a może stety Yuki była za kratami i nie mogła nic zrobić. Czuła się nieswojo, zarówno z powodu widoku nieznanej siostry, jej zachowania i wyraźnej niechęci, choć Yuki nie zrobiła jej żadnej krzywdy, a także cierpienia jakie się w niej malowało. No i nie można było zapomnieć o tym, że najwyraźniej i Noriko została zarażona, a młodsza Sharpówna była przecież wykwalifikowanym lekarzem i z rosnącym niepokojem patrzyła na kobieta jest trawiona przez chorobę. To co było w tym wszystkim najbardziej przerażające to szybkość z jaką rozrastała się zaraza. Nie wiedziała kiedy Noriko została zarażona, ale patrząc na to, że przybywając do lochu wyglądała na zdrową, a już kilka minut później jej stan bardzo szybko się pogorszył, Yuki wyszła z założenia, że było źle. Nawet jeżeli stan inkubacji trwał dłużej, to wyglądało na to, że gdy już doszło do rozwoju choroby ta postępowała błyskawicznie.
Dlatego też bardzo się zmartwiła, a fakt, ze kobieta przed kratami była jej siostrą sprawiło, że Yuki martwiła się jeszcze bardziej, a to niestety osłabiło jej czujność. Gdy tylko zbliżyła się do krat, została chwycona za gardło. Otworzyła szerzej oczy ze zdumienia i strachu. Poczuła silne szarpnięcie, a zaraz potem ostry ból, gdy paznokcie kobiety rozorały jej szyję. Jęknęła głucho, czując jak nogi się pod nią załamują. Noriko najwyraźniej miała jeszcze wystarczająco trzeźwy umysł, by się opamiętać i puścić Yuki, a zaraz potem zwiać.
- Noriko...! - próbowała wykrzyczeć, ale z jej gardła wydobył się ledwo wyraźny charkot i upadła na kolana z czołem opartym o kratę.
Czuła zapach krwi, zarówno swojej siostry, jak i swojej własnej, która leciała z rozoranego gardła. Rana nie była groźna ani tym bardziej śmiertelna, ale bolało, a co gorsza, nie miała pojęcia jak rozwijała się zaraza, co za tym idzie mogła zostać, lub nie, zarażona. Innymi słowy, z czego zdała sobie sprawę bardzo dobitnie, nie będzie mogła opuścić tego miejsca, a przynajmniej do momentu, aż nie zostaną przeprowadzone badania, które potwierdzą lub wykluczą tę możliwość.
- Straż...!
Wiedziała, że rana zaraz się zasklepi, ale nie wątpiła, że widząc ją z z rękami na gardle i krwią ściekającą między palcami będą musieli zareagować. Zdecydowanie przydałby się teraz Gabriel, ale Yuki nie liczyła na wiele.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by OP Garruch Czw Wrz 14, 2017 7:05 pm

Może gdyby Gabriel był na miejscu to zareagowałby w jakiś sposób.
Obiecano jednak Yuki, iż zostanie dziś wypuszczona dlatego też kiedy Noriko odeszła, do Yuki przybyli jej 'strażnicy', którzy minęli tą pierwszą ze zdziwieniem, a następnie otworzyli kraty celi i pomogli się podnieść kobiecie. Otrzymała natychmiastową pomoc medyczną w postaci czystego bandażu i oczywiście worka krwi z lodówki. Chciała zrezygnować z napoju? Nie szkodzi, podano jej go na siłę, a dość ciężko odmówić dwóm dość rosłym 'panom'- nawet jeśli byli krwi wampirzej D.
Skończyło się na tym, iż pomimo nieprzyjemnej sytuacji, zaczęła odczuwać zmęczenie i zasnęła.
O czym śniła? Zapewne niezbyt przyjemne miała sny skoro ostatnio nic nie szło po jej myśli.
Zbudziła się otępiała i pierwsze co usłyszała to wycie silnika auta. Było z pewnością ciemno, a w furgonetce śmierdziało starą krwią. Oprócz tego było wszystko w porządku. Nikt nie związywał kobiety, nikt nie założył jej niczego na głowę, po prostu jechała na pace auta i miała do 'towarzystwa' dwóch swoich strażników, którzy nie tyle ją strzegli, co po prostu strzegli tajemnic Gabriela.
Podróż odbywała się w kompletnej ciszy jeszcze przez dobre piętnaście minut, aż w końcu dźwięk asfaltu i kostki brukowej ustał i został zastąpiony dźwiękiem żwiru pod kołami- znaleźli się gdzieś na leśnych ścieżkach.
Nikt się nie bawił, nikt nie tłumaczył- po prostu w pewnym momencie auto stanęło, a dwóch strażników otworzyło drzwi paki, ażeby wypuścić Yuki pod posiadłością, którą Gabriel znał jako własność rodziny Sharp. Kiedy blondynka tylko wysiadła, w aucie zatrzasnęły się drzwi i furgonetka zawróciła i odjechała.
Na najbliższe dni Yuki chyba będzie wolała pozostać w swoim własnym domu...
[zt-Yuki]
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia] Empty Re: Cela Nr 1 - Specjalna [Podziemia]

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach