Apartament Caitlyn

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Go down

Apartament Caitlyn - Page 3 Empty Re: Apartament Caitlyn

Pisanie by Gość Nie Kwi 21, 2013 10:10 pm

Zaskoczyło ją zachowanie chłopaka, ale nie pokazała tego po sobie. Domyślała się, że zapewne robi jej test czy zależy jej na nim czy też nie. Dziewczyna chciałaby znów spudłować, ale obiecała, że tego nie zrobi. Może i obietnica dla żartów, ale Cait takie rzeczy jak obiecanie komuś czegoś było bardzo ważne i stanowiło fundamenty zaufania. Po chwili zabezpieczyła broń i z powrotem schowała ją pod łóżkiem.
- Wiedziałeś, że nie strzelę prawda? Pogrywasz sobie ze mną? - zapytała po chwili patrząc na niego wyczekująco ze skrzyżowanymi rękami na piersiach. Fakt, nie chciała go skrzywdzić, ale tez nie chciała, aby pozwala sobie na zbyt wiele. przez te jego błazeństwa podpadał dziewczynie, a ona chciała, aby między nimi nie było żadnego napięcia.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Caitlyn - Page 3 Empty Re: Apartament Caitlyn

Pisanie by Gość Nie Kwi 21, 2013 10:38 pm

Podniósł się i pchnął ją dłonią na łóżko i nachylił się nad nią. patrzył jej w oczy, była mu najbliższą osobą, nie wiedział od czego zacząć. Nachylił się nad jej uchem.
- Nie ważne ile czasu jeszcze musi minąć, ja znam swoje uczucia, wierzę, że zrobisz z nich dobry użytek.To co robię to nie jest żadna gra, to szczera prawda. - Dusił się, dusił się gdzieś tam w środku, słowa grzęzły mu w gardle, bo bał się je powiedzieć na głos. Nie miał złych intencji, ale ona tego nie wiedziała, dlatego wyszło, jak wyszło.
- Co mam zrobić, powiedz co mam myśleć? - uniósł się podtrzymując na rękach, ale ciężko mu było spojrzeć jej w oczy. Całe szczęście grzywka zakryła mu je. Gładził jej policzek dłonią, chciał czuć, że jest tu z nim, że rozumie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Caitlyn - Page 3 Empty Re: Apartament Caitlyn

Pisanie by Gość Pon Kwi 22, 2013 2:58 pm

Dziewczyna nie wiedziała co powiedzieć, słowa chłopaka wywarły na niej duże wrażenie i też trochę zawstydziły. Nie wiedziała za bardzo co ma mu odpowiedzieć. Położyła tylko swoją dłoń na jego dłoni, tej, która gładziła jej policzek. Wzięła głębszy wdech i postanowiła jednak coś powiedzieć, bo milczeniem mogłaby tylko pogorszyć sytuację.
- Mówisz, że znasz swoje uczucia - zaczęła nieśmiało po czym spojrzała na niego i odgarnęła mu grzywkę z twarzy tak, że widziała jego oczy. Nie lubiła rozmawiać z kimś na ważne tematy jeśli ten ktoś nie patrzył jej w oczy bo skąd mogła wiedzieć, że to było szczere? Cait widziała po oczach kiedy ktoś kłamał, nigdy nie wiedziała jak to robi, ale praktycznie w ogóle się nie myliła, nigdy. - Jakie uczucie do mnie żywisz? Kim dla ciebie jestem? Czy tylko przyjaciółką? Odkąd tutaj przebywasz to przestałam tak myśleć, wydaje mi się, że między nami jest coś więcej - po chwili kontynuowała swoją wypowiedzieć bombardując wręcz chłopaka milionem pytań, ale to właśnie ją zaciekawiło, zdanie które wypowiedział wcześniej. Wampirzyca musiała wiedzieć na czym stoi.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Caitlyn - Page 3 Empty Re: Apartament Caitlyn

Pisanie by Gość Pon Kwi 22, 2013 3:14 pm

Podniósł na nią swój wzrok, wsłuchiwał się w jej słowa, układając w tym samym czasie, odpowiedzi.Poświęciła mu tyle uwagi i troski przez ten czas, jak się znali, musiał się jej, jakoś za to wszystko odwdzięczyć, choćby i ta jej troska, była przesadna, jak to się okazało tego popołudnia, jak się okazało, że widzi. Nie była to, żadna gra, ani okłamywanie jej po prostu, stało się tak bo ma problemy z pamięcią, na które nie ma wpływu.
- to dziwne, bo słowa grzęzną mi w gardle, duszę się, przebiłem się przez twoją oschłość, a miejsce do którego dotarłem, spowodowało eksplozje wrażeń. jesteś dla mnie bardzo ważna, nie wiem czy jesteś w stanie to sobie wyobrazić. Muszę Cię jednak przeprosić, za ten cały cyrk, nie chciałem by wyszło, że Cię oszukuje, że Cię wykorzystuje, że się o mnie troszczyłaś przez ten czas. Mogę temu wszystkiemu zaprzeczać, ale sam bym się oszukiwał, że łączy nas tylko przyjaźń... Jesteś ładna... - Usiadł po turecku poprawiając kołdrę na swoich nogach, oparł głowę o wolną rękę, druga cały czas gładząc ją po policzku. Skrył w dłoni pół swojej twarzy.
- Pociągasz mnie, kokietujesz, wariuje przy Tobie... Jak mógłbym to inaczej odebrać niż to, że Ci się podobam? - Spojrzał na nią, nerwowo wplatając palce u dłoni w swoje włosy.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Caitlyn - Page 3 Empty Re: Apartament Caitlyn

Pisanie by Gość Pon Kwi 22, 2013 8:36 pm

Widziała jak on na nią patrzył i jak się zachowywał. Zapewne chciał bardzo powiedzieć, że mu na niej zależy, że prawdopodobnie jest dla niego wszystkim lub też najważniejszą osobą w jego życiu, ale nie potrafił. Jej to nie dziwiło, gdyż faceci mają często problemy z mówieniem o swoich uczuciach. Oczywiście nie odebrała tego co zrobił Kas jako próba oszukania jej, szczerze mówiąc to było nawet zabawne i też po części słodkie. Być może ten incydent sprawił, że więź między nimi się jeszcze bardziej zacieśniła. Nawet jej ulżyło kiedy się okazało, że jej najlepszy przyjaciel jednak widzi, gdyż brak wzroku to jednak pewne problemy i komplikacje. Dziewczyna nie odezwała się tylko przewróciła go na łóżko tym samym kładąc się na nim i wpiła się w jego usta z dużą namiętnością. To dziwne, ale ona czuła się szczęśliwa. Po chwili jednak przerwała chwilę czułości odrywając od niego swoje usta i spojrzała na jego twarz.
- Kas, zależy mi na tobie bardzo i powiem ci jedno... - tutaj urwała nachylając się nad jego uchem. - Nie spierdol tego - dodała uśmiechając się szeroko.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Caitlyn - Page 3 Empty Re: Apartament Caitlyn

Pisanie by Gość Pon Kwi 22, 2013 8:50 pm

Z ulgą położył się i odwzajemnił jej pocałunek. Ulżyło mu, spadł mu z serca głaz ciążący mu chyba dłużej niż się w ogóle znali. Każdy miał kogoś, szczęśliwą rodzinę, w jego oczach nikt poza nim nie czuł się samotnym i to go bardzo bolało przez bardzo długi czas, później przerodziło się to w frustracje i zgorzknienie. Nie mógł patrzeć na mizdrzenie się ludzi ze sobą. A to co dzisiaj miało miejsce sprawiało, że serce mu pękło, oczyszczając się jednocześnie z całej żółci, jaką w sobie trzymał i skrupulatnie pielęgnował. Ona stawała się początkiem sensownych wspomnień wartych wzmianki, skoro żadnych innych nie miał, którymi mógł się pochwalić przed kimś.
- Chyba wiem o czym mówisz... - powiedział po chwili zastanowienia dodał - To kiedy się mogę wprowadzić? - Zażartował i wyszczerzył się. Nie mógł jej się zwalać na głowę, wiedział o tym. Nie chciał się narzucać, chociaż po tym wszystkim co się wydarzyło. To musi być jej decyzja.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Caitlyn - Page 3 Empty Re: Apartament Caitlyn

Pisanie by Gość Pon Kwi 22, 2013 9:01 pm

Domyśliła się, że zażartował z przeprowadzką, ale szczerze mówiąc Cait myślała o tym i zastanawiała się czy nie jest za wcześnie, ale skoro on sam to zaproponował. Nie chciała, aby zostawał sam w tym obskurnym hotelu skoro wystarczyło miejsca dla nich obojga. Zastanawiała się co zrobi chłopak, jeśli dziewczyna jednak się na to zgodzi.
- Możesz się wprowadzić w każdej chwili - odpowiedziała mu z uśmiechem i weszła pod kołdrę, za oknem panował już dawno mrok, a gwiazdy na niebie migotały niczym tysiące drobnych brylancików. Dziewczyna stwierdziła, że chyba czas na odrobinę odpoczynku.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Caitlyn - Page 3 Empty Re: Apartament Caitlyn

Pisanie by Gość Pon Kwi 22, 2013 9:18 pm

- Pomyślimy - powiedział z uśmiechem na ustach. Poprawił się na łóżku, był już nieco zmęczony, tak też więc zarzucił na nią kołdrę, objął ja ramieniem tuląc do siebie.
- Drzemka nam się obojgu przyda - Rzucił powoli wyciszając się, cmoknął dziewczynę w głowę. Pewnie teraz jego życie ulegnie diametralnym zmianom, cóż był na nie przygotowany w każdej chwili. W zasadzie oczekiwał ich od jakiegoś czasu, potrzebował ich.
- Ale Ty robisz śniadanie, rano? - Rzucił do niej przerywając ciszę nocną.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Caitlyn - Page 3 Empty Re: Apartament Caitlyn

Pisanie by Gość Pon Kwi 22, 2013 9:24 pm

To będzie pierwsza noc w jej jakże długim życiu, której nie spędzi sama w łóżku. Zmiany w życie trzeba wprowadzać, żeby to się nie nudziło, a jej chyba wyjdą one na dobre.
- Oczywiście, że zrobię, ale przydałyby ci się jakieś spodnie, chyba, że chcesz spać ze mną nago - odpowiedziała po chwili śmiejąc się, chociaż powinna się czuć lekko zawstydzona. Może już przyzwyczaiła się do Kastyliusza i nie przeszkadzało jej to, ani jej nie krępowało? Cóż, pomyślała, że zrobi jak będzie chciał, ale jeśli zacznie się do niej dobierać to strzelba była w pełnej gotowości pod jej łóżkiem. Mimo wszystko ufała mu i wiedziała, że nie będzie potrzeby jej używać. Wtuliła się mocniej w niego po czym zamknęła oczy, czekając aż Morfeusz zabierze ją do krainy snów.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Caitlyn - Page 3 Empty Re: Apartament Caitlyn

Pisanie by Gość Pon Kwi 22, 2013 9:30 pm

Pogłaskał ją po głowię, na pierwszy rzut oka mogło to wyglądać całkiem naturalnie, jakby panował nad motoryką swojej ręki. Ale gdyby tak wziąć sytuację pod lupę, ten już w najlepsze spał, pochrapując, z nosa puszczając bąbelki. Zmęczenie uderzyło w niego, niczym piorun, nie wiadomo czy zdawał sobie sprawę, z tego, że równie szybko zaraz może się obudzić. Resztki świadomości jego miały nadzieje, że dziewczyna, będzie wyrozumiała i będzie miała na uwadze to, że jest on dość specyficzny w swoim zachowaniu i daruje mu ten szybki odjazd.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Caitlyn - Page 3 Empty Re: Apartament Caitlyn

Pisanie by Gość Wto Kwi 23, 2013 8:45 pm

Dziewczyna obudziła się kilka godzin później kiedy słońce dopiero wschodziło. Wstała i podeszła do okien zasłaniając je roletami, nie chciała, aby Kast obudził się i slońce zaczęłoby go razić i denerwować. Zarzuciła na siebie szlafrok, ktory wisiał w garderobie przy okazji wyjmując z niej garnitur, który kiedyś należał do jej ojca. To taka pamiątka po niem, ale po co rozdrapywać stare rany? Kastyliuszowi przyda się teraz bardziej i sądziła, że powinien na niego pasować. Zeszła na dół i postanowiła zjeść, a raczej wypić śniadanie w formie tabletek rozpuszczonych w wodzie. Wyjęla z szafki duża szklankę, z drugiej pudelko z tabletkami i jedną z wrzuciła do szklanki, a następnie zalała wodą. Takie oto śniadanko wzięła do ręki i udała się do salonu. Płyta, którą wczoraj puszczała już dawno się skończyła, ale wieża dalej była wlączona, więc wampirzyca postanowiła ją wyłączyć, a następnie włączyła telewizor na jakiąś kiepską komedią romantyczną w stylu pamiętnika Briggite Jones czy jak to się tam zwało i konsumowala swój posiłek.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Caitlyn - Page 3 Empty Re: Apartament Caitlyn

Pisanie by Gość Wto Kwi 23, 2013 9:00 pm

Przeciągnął się nadal we śnie i owinął się kołdrą bardziej, zajęczał coś przez sen. Kas miał kolejny sen, kolejny z tych niezrozumiałych dla niego, tak nieskładnych. Zdecydowanie wolałby ich nie mieć, wszystko się przeplatało ze sobą przeszłość, teraźniejszość, nic z nich nie rozumiał. Chciał mieć, jakąś przeszłość, ale ta nadal była dla niego nieodgadniona.
Zerwał się nagle siadając na łóżku, zmrużył oczy, spojrzał na okno, zaraz po tym na całe pomieszczenie. Nie było jej przy nim gdy się obudził. Przeczesał dłonią włosy, zsunął się z łóżka powoli znalazł ręcznik, który miał na sobie zeszłego wieczora i powoli zczłapał się na dół.
- Spać nie mogłaś? - rzekł zaspanym głosem całując ją w szyje. - Jakie plany na dzisiaj? - Zapytał i rzucił okiem na telewizor, ale zaraz wzrokiem wrócił do dziewczyna, była znacznie ciekawsza.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Caitlyn - Page 3 Empty Re: Apartament Caitlyn

Pisanie by Gość Wto Kwi 23, 2013 9:05 pm

Słyszała jak schodzi po schodach i na ten dźwięk uśmiechnęła się sama do siebie. To było niesłychane, jak jeden mężczyzna tak diametralnie zmienił Caitlyn. Kiedy tylko się przywitał i pocałował ją, ta odłożyła swoją szklankę, odwróciła się do niego przodem klękając na sofie, objęła go za szyję i pocałowała delikatnie w usta po czym znów wróciła do swojej poprzedniej pozycji.
- Jestem przyzwyczajona, że śpię mało poza tym, zostawiłam ci garnitur w sypialni, abyś mial co założyc na sobie - tutaj urwała po czym odwróciła się do chłopaka i przyjżała mu się uważniej. - Chyba, że chcesz mi coś zaproponować - dodała uśmiechając się szeroko. W sumie nie wiedziała czy byla gotowa na to co mógł jej zaproponować mężczyzna, poza tym to musiałoby zdażyć się spontanicznie i w odpowiedniej atmosferze, a nie tak na sucho.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Caitlyn - Page 3 Empty Re: Apartament Caitlyn

Pisanie by Gość Wto Kwi 23, 2013 9:16 pm

Sięgnął po jej szklankę i przechylił ją do dna. Uśmiechnął się szeroko.
- Jesteś cudowna - To była jego reakcja na śniadanie o którym wspominał poprzedniego wieczoru, ale co teraz? Cóż teraz miał zrobić... Przysiadł się do niej. Położył dłoń na jej talii i zaczął ją całować i delikatnie przygryzł jej wargę. Pogładził ją dłonią po brzuchu, ale zaraz po tym przysunął ją blisko siebie. Spojrzał jej w oczy, pragnął jej i nachylił się nad jej szyją, przejechał po niej językiem, zatrzymał się by sprawdzić jej reakcję, na ustach jego pozostawał ten delikatny uśmieszek.
- Muszę załatwić parę spraw na mieście do zobaczenia później - pocałował ją jeszcze w usta i poleciał do sypialni ubrać przygotowany garnitur, nałożył na nos okulary przeciwsłoneczne i z uśmiechem podszedł do wyjścia.
- Paa - Puścił jej oczko i wyszedł z mieszkania.

[z/t x2]
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Caitlyn - Page 3 Empty Re: Apartament Caitlyn

Pisanie by Gość Pią Kwi 26, 2013 4:11 pm

Siedziała jeszcze chwilę po wyjściu Kastyliusza w samej piżamie i szlafroku. Dziwnie jej tak było, strasznie dziwnie. Czuła się jakby uszło z niej całe powietrze, bardzo lubiła Kastyliusza, ale nie chciała go ranić. Głupio jej było teraz tak po prostu powiedzieć mu, że ona nie czuje tego co on i niepotrzebnie dała się ponieść chwili. Mogła to przerwać, ale nie zrobiła tego i teraz bardzo tego żałowała. Wstała i pomaszerowała do swojej garderoby na piętrze. Spojrzała na swoją fioletową sukienkę i westchnęła zrezygnowana. Wzięła ją do ręki po czym upchnęła gdzieś na szarym końcu szafy, chciała zerwać wreszcie z przeszlością i żyć teraźniejszością. Wygrzebała z szafy sukienkę, która kiedyś kupiła, ale ani razu w niej nie wyszła i do tego, owe ubranie było jeszcze z metką. Zrzuciła z siebie szlafrok, piżamę, założyła bieliznę po czym oderwała metkę i założyła swoją czarną sukienkę. Przejrzała się w lustrze, wyglądała nawet dobrze. Przyjrzała się uwaznie odbiciu i stwierdziła, że coś musi zmienić. Podeszła do swojej toaletki w drugim pokoju i zaczęła rozczesywać swoje kasztanowe włosy po czym wzięła nożyczki i zaczęła je obcinać, tak, aby zrobić sobie grzywkę. Jak była mała, często bawiła się w fryzjera obcinając lalkom wlosy i nawet nieźle jej szło. Nie wyszło tak tragicznie, mogła pokazać się publicznie. Wzięła swoją czarną torebkę, zapakowala do niej najpotrzebniejsze rzeczy po czym wyszła z domu zamykając mieszkanie na klucz.

[z/t]
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Caitlyn - Page 3 Empty Re: Apartament Caitlyn

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach