Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Strona 3 z 6 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Gość Wto Lip 02, 2013 7:53 pm

Oczywiście, że Namikaze został zauważony. Od tak nie można sobie przeskakiwać na drugą stronę murów, tuż to naruszenie cudzej prywatności! Dlatego jeden z mieszkańców musi przegonić szczura i to jak najszybciej, w końcu nie byle jaki gryzoń się dobrał, mianowicie sam łowca! Czyżby tatuś dziewczyny, która nie tak dawno została wykorzystana przez szlachetnego z jednym okiem? Na pewno! W każdym bądź razie Ringo nie ryzykował i wrota zamku opuścił, będąc niewidzialnym. Mógł sobie sprawdzić kto uraczył ich swoją obecnością, no i pośledzić szkodnika.
Szedł bezszelestnie, przemieszczając się sprawnie między roślinnością, jaka wyrosła na ziemiach zamczyska. I widok jaki zastał zaskoczył go nieźle - Marcus! Tak jak myślał! Ojciec tej małej! No normalnie Ringo wpadł w głupi stan triumfu. Uśmiechnął się wrednie, stając sobie blisko Namikaze i właśnie w tej chwili wampir stał się widoczny.
- Bo do tanga trzeba dwojga! Panie Namikaze, pozwoli pan, że poprowadzę? - Zawołał wesoło i jeśli nasz dzielny rycerz Łowca się przed Koneserem dziur nie wybroni, jednooki weźmie go za ręce i z nim zatańczy w stylu tango! Tylko brak róży w ustach!
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Marcus Namikaze Wto Lip 02, 2013 8:01 pm

Wiedział że go zauważą, dlatego tez wyjął broń w razie czego, gdyby ktoś niespodziewanie zechciał go zaatakować. Powoli zbliżał się ku głównej bramy ale stanął, mając dziwne wrażenie że ktoś jest na tym placu. Początkowo osobnika nie widział, ale gdy się pojawił, od razu go rozpoznał i odskoczył jakiś metr do tyłu, z broni celując w jego głowę. Pamiętał go. Już raz się spotkali w slumsach podczas swojego patrolu.
- Nie mam czasu na tańce towarzyskie. Gdzie jest Chizuru?
Przeszedł od razu do rzeczy. Mimo iż wiedział gdzie ona jest, to dostanie się tam nie będzie łatwe. Zdawał sobie z tego całkowitą sprawę. Tym samym wiedział, że pokonanie tego wampira do najprostrzych nie należy. Zwłaszcza, gdy używa on niewidzialności. Gdyby taką sytuację wziął pod uwagę, zabrałby ze sobą Ryouji'ego. Przed nim żaden wampir, nawet z mocą niewidzialności, się nie ukryje.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Gość Wto Lip 02, 2013 8:49 pm

No jakże się przykro zrobiło szlachetnemu. Powaga, przecież tak się napalił na taniec z tym łowcą! On taki... taki jak sam Ringo! Nie ma oka, tyle że prawego. Normalnie mogliby chodzić razem do klubu bezokich samotnych kawalerów (Choć Ringo żonę ma, ale co to za żona, która nie kocha?).
Musi pamiętać. Jednooki pokonał Namikaze i zaciągnął do Zamku, no a potem wiadomo już co. Nie ma co wracać do przeszłości, prawda? W dodatku, kiedy to Marcus wymierzył w stronę wroga. Chizuru... Nie no, zna kogoś takiego! Zamyślił się, pośmiał i oczywiście stanął dumnie, odpowiadając.
- Musisz mnie pokonać, jeśli chcesz abym zdradził położenie Twojej seksownej córki. - Ach te masochistyczne zapędy Ringo. No ale on pewny wygranej, temu też nie bał się o nic. No i żeby zacząć ładnie, wampir zaatakował samą ziemią! Stworzył wyrwę tuż pod nogami Marcusa! Niech spada na dół podły gad!
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Marcus Namikaze Wto Lip 02, 2013 8:58 pm

Westchnął i pokręcił głową. Pokonanie tego wampira proste nie będzie. Nawet jeżeli nie będzie Marcus chciał informacji o przebywaniu jego córki, to nawet dostać się od tak nie będzie mógł. Ringo na pewno będzie stał mu na drodze uniemożliwiając dostanie się do wnętrza zamku.
- Nawet jeżeli wiem gdzie ją trzymacie, to zakładam że i tak mnie nie przepuścisz.
Zdążył odpowiedzieć, nim ziemia pod jego nogami zaczynała się zapadać. Spojrzał pod nogi i odskoczył z prawą stronę, po czym biegnąc wokół jego osoby, z odległości półtora metra, celował w wampira i oddał cztery strzały w jego stronę. Obrane miejsca za cel to uda, brzuch i bok.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Gość Sro Lip 03, 2013 6:10 am

No ba, że go nie przepuści. Nawet odegra mu scenę z Władcy pierścieni, kiedy to Gandalf nie chciał przepuścić Balroga! Tylko u licha gdzie znajdzie tak szpiczastą czapkę i zapuszczenie brody okazuje się niemożliwe w tak szybkim czasie. No cóż, musi się nacieszyć samą wyobraźnią i jakimś zajebistym tekstem, który zostanie zapamiętany i cytowany przez młodsze pokolenia. Do rzeczy jednak...
- No nie bardzo mogę. - Rzucił wrednie, idąc samemu w ruch. Nie może stać i patrzeć jak Marcus skutecznie wymija jego szybką pułapkę i strzela w jego stronę. A wiadomo, ruchomy cel trudniej trafić. Oczywiście żeby nie naciągnąć, szlachetny oberwał w bok. Krew puściła, ból się rozszedł. Jednak należy wiedzieć iż to podłe stworzenie nie poddaje się od tak! Z wyszczerzem na mordzie, mimo bólu, zamierzał dalej atakować.
Znalazł się kilka kroków dalej od Namikaze i raz jeszcze użył mocy. Tym razem nie wyrwa, a kolce! I chcąc utrudnić unik, pięć grubuch kolców wystrzeliło z ziemi w różne strony i to oddalone od siebie o kilka centymetrów. Unik? Teoretycznie nie możliwy. Łowca zostanie nabity, jak na pal! Ach, szlachetny jak wiadomo przy tym ataku musiał przykucnąć i dotknąć ziemi całą dłonią.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Marcus Namikaze Sro Lip 03, 2013 2:02 pm

Było do przewidzenia, że wampir go nie przepuści. To niemal było bardzo pewne, skoro pojawił się on w celu przegonienia łowcy. Marcus także starałby się przegonić wampira, gdyby ten wszedł na jego teren.
Pocisk trafił wampira w bok. Jeszcze tak źle Marcus nie miał ze strzelaniem, widząc tylko przez jedno oko. Wampir oberwał a on musiał przygotować się na kolejny atak. Tym razem znów ziemia poszła w ruch, ale nie tą samą metodą co wcześniej. Z ziemi wydobyły się ostrza, które mogły być gliniane lub skalne, w każdym bądź razie utworzone z gleby. Starając się robić unik i nie oberwać, pech sprawił iż jeden nadział mu się w prawe przedramię. Łowca syknął i schował broń wyjmując zaraz katanę, którą przeciął ostrze uwalniając rękę, po czym ostrze pozostałe w przed ramieniu, wyjął z bólem. Krew pociekła. To jednak nie sprawiło, że miałby zaraz przestać i się poddać. Oboje teraz kucali i oczekiwali kolejnego ruchu przeciwnika. Zatem układając w pozycji atakującej katanę, trzymaną w lewej dłoni, Marcus ruszył na przeciw wampirowi i podskoczył, chcąc zadać cios cięty z góry.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Gość Sro Lip 03, 2013 4:03 pm

No to cwaniaczek z niego!
Zdołał uniknąć groźne kolce powstałe z ziemi, choć jeden skaleczył w ramię, które nie było już do użycia. Co prawda niezbyt dobra wiadomości, bo przecież szlachetny chciał go powstrzymać przed kolejnymi atakami! Jedna rękę ma jeszcze zdrową.
W każdym bądź razie musi być czujny. Choć ból przez ranę nieco wtrącał z myśli, poza tym męczył się przez korzystanie z mocy... Ale serio, to Ringo. On tak łatwo się nie podda! Kiedy Marcus na niego wyskoczył z kataną w ręku, Ringo nie uciekał...
Wyprostował się na tyle, aby chwycić Namikaze w pasie, jak ten miał zranić ostrzem i zapewne tak się stało...
W końcu zaś poświęcił swoje ciało, aby dostać się do wroga i zadać mu cios. Jaki? O rany, szlachetny przyłoży dłonie do kręgosłupa i przywoła pęknięcia. Wiadomo, chciał aby Marcus w ogóle nie mógł korzystać z rąk ani nóg. Wtedy wygrana padła by po stronie Jednookiego wampira.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Marcus Namikaze Sro Lip 03, 2013 5:30 pm

Nie byłby łowcą, gdyby nie potrafił unikać ataków ze strony krwiopijców. Lepiej jak skończy się na jednej ranie, niżeli w całości miałby polec lub stracić życie. Skoro potrafił walczyć, atakować i bronić się z jednym okiem, ograniczającym jego widoczność z obu stron, tak samo da radę walczyć z jedną ręką. Ranną starał się jak najmniej używać.
Skoczywszy nad postać wampira z zamiarem uderzenia w centrum jego głowy, już podczas lotu dostrzegł co on kombinuje. Pamiętając ostatnie spotkanie jak się mogło skończyć, wolał nie wpaść po raz kolejny w jego łapy. Sprawa zaczynała być utrudniona, bowiem akcja musiała szybko się rozegrać.
Łowca tracił w ręce wampira zadając mu cios tuż obok głowy, zakładając że wampir ją odchylił na bok. Trafienie padło z prawej strony pomiędzy szyją a obojczykiem, jakby cel zakładał  przecięcie go pod skosem. Niestety cięcie stanęło na pięciu centymetrach, gdzie to Marcus szybko nogami dotknął jego klatki piersiowej i odepchnął z całej siły uwalniając z jego uścisku. Siła odrzuty mogła sprawić że wampir cofnie się o parę kroków (jeżeli nie upadnie) za to Marcus padnie plecami o parę metrów dalej od krwiopijcy. Mało brakowało, a zostałby sparaliżowany z pękniętym kręgosłupem.
Po tej akcji, podniósł się do siadu, z zamiarem szybkiego wstania i przygotowania do następnego etapu walki.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Gość Czw Lip 04, 2013 5:42 pm

Wampir także mając wiele lat, ma ogromne doświadczenie w walce. Nie straszni mi żadni łowcy, żaden ból. Jest twardy nie tylko z charakteru, ale i fizycznie. Lata ćwiczeń, treningów, walk z wrogami i nie tylko, dało niesamowite efekty. Temu szlachetny to taki potwór...
Cóż, szybki jest Namikaze, skoro zdołał uniknąć możliwe końcowego ataki. Wampir oberwał mocno,lecz to nie znaczy iż ma się poddać!
Owszem, kiedy ten odbił się od jego ciała, Ringo stoczył się kilka kroków w tył. Jednak nie upadł i widział jak łowca upada na plecy. Dobry moment na kolejny atak! Jednooki rzucił się ręką na ziemię i raz jeszcze przywołał kolce. Liczył że zdąży z nimi zanim ten zdoła się pozbierać, wszak upadł plecami oraz miał ranną rękę. Oczywiście Ringo także odczuwał już powoli zmęczenie. I już mu się. sapało, a rany krwawiły i mocno bolały. To też go nieco spowolni.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Marcus Namikaze Czw Lip 04, 2013 8:33 pm

Zraniona wcześniej ręka bolała, dlatego też by za bardzo nią nie machać, łowca trzymał ją na brzuchu. Obaj panowie mają swoje doświadczenie, ale Ringo to raczej nie przeciwnik dla Marcusa z takim bagażem lat na karku i doświadczenia. Bardziej Cross czy Warewolf by mogli się z nim mierzyć. Mimo tego, że Namikaze nie miał wyjścia, musiał z nim stanąć do walki, jeżeli chce zobaczyć córkę.
Odepchnięcie nogami miało swoją siłę, że cudem uniknął złamania kręgosłupa. Ale niestety nie było możliwe zrobić obrót i stanąć na nogi, więc wylądował na plecach. Wampir nie czekał aż łowca się podniesie, więc od razu przystąpił do ataku. Ostrza z ziemi znów wydobyły się z podłoża. Marcus zdążył się obrócić unikając tego, który prawie mógłby mu przebić klatkę piersiową. Turlał się tak, aż napotkał przeszkodę, wystającego już wcześniej ostrza. Pech sprawił że inne przebiło mu prawą nogę w udzie. Inny wyłonił się z boku po lewej stronie drasnąwszy jego skórę, niszcząc ubranie. Inny wyskoczył obok głowy o mały włos nie przebijając mu ucha. Ostatni to akurat między nogami. Łowca mógłby wstać, gdyby nie przebite udo blokujące jego ruchy. Niemal syknął z bólu w momencie przebicia. Kolce musiały stanąć a on próbował się jakoś dźwignąć i przeciąć ostrze w udzie by się od niego uwolnić.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Gość Czw Lip 04, 2013 9:00 pm

No i proszę... Marcus nie miał jak uciec od kilku kolców. Ringo uśmiechnął się pod nosem, mrużąc swoje jedyne ślepie. Mógł wreszcie się wyprostować i patrzeć, jak łowca się wykrwawia, w końcu miał przebite udo.
Trzymając się za ranę w boku, podszedł lekko chwiejąc się, choć dodam iż nie z pustą ręką. Wyciągnął zza marynarki broń - Magnum 44. Kawał gnata. Odbezpieczył go i wymierzył w zdrową rękę Namikaze. Niech już zostawi tą katanę. Drugi pocisk przeszyje lewą nogę w kolanie, prawe kolano spotkało to samo. Przecież jakimś cudem łowca mógłby mu się uwolnić i kulejąc uciec.
- Brak Ci doświadczenia, łowco. Takie młodziki jak Ty lądują na moim talerzu w porze podwieczorkowej. - Rzucił chłodno, z góry patrząc na mocno rannego łowcę. Marcus był jego, znowu. I byłoby miło gdyby trafił się w końcu ktoś na poziomie starucha.
Wreszcie zbliżył się na tyle do Namikaze, aby go uderzyć uchwytem broni. Ot, prosto w głowę. Łowczyna stracił przytomność, a szlachetny wycofał kolce, po czym dźwignął ranne cielsko na zdrowym ramieniu. Udał się w stronę zamku.

zt x2
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Gość Sro Sie 07, 2013 9:13 am

Na ziemie cmentarza zawitała nowa osoba. Taksówka zajechała w pobliże bramy i z niej wysiadła wysoka kobieta o długich białych włosach. Ubrana w obcisły strój z powodu tak upalnej pogody. Chętnie to by paradowała w stroju kąpielowych, ale coś jej mówiło, że za dużą uwagę by na siebie zwracała. A na razie na zabawy nie miała ochoty. Bo po pierwsze, dopiero co przyleciała do tego kraju prosto z Rosji. Dwie walizki i podróżna torba stały już tuż obok jej. Taksówkarzowi zapłaciła romantycznym pocałunkiem i urodą, nie pieniędzmi. Rozkojarzony odjechał nie upominając się o zapłatę. Sama dźwigać tych torb nie będzie, więc wzięła tylko tę podróżną przez ramię. Walizki na razie zostawiła. Podeszła do zamkniętej bramy i spojrzała na znajdujący się w oddali zamek. Trochę dziedzińca będzie trzeba przejść, ale jak tu przekroczyć kulturalnie bramę?
Dostrzegła latające kruki wokół wież zamku, ale nie wiedziała czy i one ją dostrzegły. Z informacji od ojca podobno mieszkały tu demonice, pracujące dla kuzyna Tessia. Więc zapewne czuwają tu ciągle i wypatrują przybyszy. Nigdy tu jeszcze nie była i dziękowała wszelkim bóstwom piekła, że lokalizacja tego zamku nie okazała się być skomplikowana. A w tym mieście mają podobno jeden duży cmentarz. Zatem nie pozostawało jej nic innego jak poczekać. Przytachała dwie walizki pod bramę, usiadła na nich, zapaliła papierosa i czekała. Chociaż mogła wysłać wiadomość do tatusia, no ale to miała być niespodzianka. Jak dobrze że teraz jest pora nocna.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Gość Sro Sie 07, 2013 9:06 pm

Akurat dziewczyna miała szczęście. Z zamku wychodził Ringo, który to zaś wyruszył na poszukiwanie syna. Młody uciekł i nawet nie raczył zostawić byle jakiej wskazówki, gdzie mógł się udać. Szlachetny więc odchodził od zmysłów i już tracił pomysły. A jeśli mu się coś stało? Nie... Nie może tak myśleć. Na pewno jest cały, zdrowy raczej nie bo u licha jego chory! Zresztą on sam się zaraził tą okropną zarazą i strasznie przez nią cierpi. Choć jako twardziel, nie daje po sobie tego poznać. Co to, to nie. Jaja to on ma ze stali.
Kierując się ku bramie, wyczuł znajomy zapach. Czyżby to była ona? Tak, to Roksana - córka szlachetnego. Uniósł kącik ust, idąc w stronę bramy, którą natychmiast otworzył. Temperatura ciała dawała o sobie znać, nawet miał lekko różowy kolor skóry. Ale co z tego?
- Co za niespodzianka, Roksano. - Zawołał w miarę zadowolony, jednak nerwy o Sahala wciąż pozostawały. Malec sobie nagrabił u tatusia, naprawdę.
Spojrzał na swoją córkę, która to mocno wyładniała przez ten czas, jaki jej nie widział.
- Aż tak tęskniłaś za tatusiem? - Ach, przecież Ringo jest tak świetny, że nie da się bez niego żyć! Pozał wreszcie swoje zębiska i śmiało skierował się po jej walizki, oczywiście jeśli pozwoli. Wszak to jego córka, pomóc może. Czyż nie?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Gość Sro Sie 07, 2013 10:02 pm

Czekała, czekała, papierosa wypaliła i myślała że się nie doczeka. Aż w końcu wrota się otworzyły i wyszła z niej postać wysokiego, białowłosego mężczyzny. Zapach jego zdradzał krew szlachetną i osobowość. Niemal z radością na twarzy wstała z walizek poprawiając torbę podróżną na ramieniu.
- Tata. - Już chciała do niego podbiec i się przytulić, rzucić na szyję i tak dalej, ale powstrzymała się widząc dziwny kolor skóry, zaczęła się przyglądać.
- Tak, jeżeli to nie problem, to chciałabym jakiś czas tu pomieszkać i poznać kraj. Mogę? - Wyszczerzyła się ukazując swoje białe ząbki i kiełki. Odsunęła się od walizek by pozwolić tacie je wziąć i zanieść do środka tego przepięknego, ponurego zamku. Aż ciekawa była jak wygląda wnętrze.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Gość Czw Sie 08, 2013 8:00 am

Lepiej, jak na razie będzie unikać dotykania tatusia, choć nie można powiedzieć tego o nim. Jego skłonności do obmacywania płci przeciwnej mogą okazać się zbyt silne, niż świadomość zarażenia. A Ringo już wiedział o swojej chorobie, wszak za dużo ma już objawów. I z dnia na dzień będzie coraz gorzej.
Widok córki ucieszył go, ale i rozbuł dawne porządnie. Ta dziewczyna... Nie, już kobieta, strasznie podniecała szlachetnego i nieważne, że córka. Szlachetny zaś odkrył w swoje pragnienie posiadania jej jako najbliższej kochanki i kto wie, czy nie wbrew jej woli. W końcu on nie słynie z dobroci dla ofiar.
Zamieszkać w zamku... Zastanowił się przez chwilę, stawiając walizki jakie niedawno podniósł. Usiadł sobie na nich, lustrując badawczym okiem wampirzycę. Widać, że jego krew... podobieństwo córki i ojca jest widoczne gołym okiem. Nic tylko... dotykać i poznawać głębiej.
- Znasz tatusia i jego potrzeby. - Rzekł rozmarzony, choć głowy nie stracił. Jego brew uległa zmarszczeniu.
- Przy najbliższej okazji oddasz mi się. - Na początek niemoralna propozycja. Ale co poradzić, przecież to Ringo. U niego dziwne pomysły są na porządku dziennym.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Gość Czw Sie 08, 2013 3:03 pm

Roksana w przeciwieństwie do Ringo o chorobie nie miała pojęcia. Coś tam doszło do jej uszu, że jakaś epidemia zaczęła panować w mieście, ale niezbyt się tym przejęła. I tak chciała przylecieć by zobaczyć ojca i z nim pomieszkać. Już dość się nasiedziała z matką, samotnie i teraz nabrała ochoty pomęczyć drugiego rodziciela.
Widziała jak ojciec się jej przyglądał. Wydoroślała i nabrała dużo kobiecych kształtów, pomimo wyćwiczenia i skończenia szkoły wojskowej. Nawet by go bardziej podniecić, stanęła bokiem poprawiając swoje długie włosy, co by miał niezły widok z boku swojej córki. Widząc że odstawił walizki, po zadaniu przez nią pytania, miała dziwne wrażenie że może się nie zgodzić. Z cierpliwością jednak czekała na jego słowa, które w końcu padły z jego ust. Aż zagwizdała na jego decyzję. Mieszkanie za oddanie się.
- Mama nie będzie z tego zadowolona. - Spojrzała na zamek, jakby zastanawiała czy warto tam mieszkać i pozwolić ojcu na macanie się i dobieranie do niej. Jeżeli odmówi, ojciec może ją wygonić albo siłą zmusić do stosunku.
- Mam to odebrać jako płacenie "czynszu"?
Zapytała powracając spojrzeniem na ojca, przyglądając mu się tym samym. Bo coś na zdrowego jej nie wyglądał.
- W ogóle to dobrze się czujesz?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Gość Czw Sie 08, 2013 8:53 pm

I lepiej żeby się o niej nie dowiedziała na własnej skórze. Udręka dla wampira straszna, a tym bardziej, że Hiro nie było w zamku i zamiast walczyć o antidotum, szlaja się gdzieś... Choć nie miał bladego pojęcia, iż ten stary zbir już wynalazł lekarstwo. Nawet się faktem nie podzielił! W każdym bądź razie najwidoczniej stęskniła się za ojcem, a on po ujrzeniu córki, za jej matką. Ładna toć kobieta.
Idealne kształty, piękny kolor włosów i te oczy, pełny szkarłat. Aż musiał jeszcze zagwizdać z zachwytu. Laska naprawdę ładna! I każdy może stwierdzić, że szlachetny płodzi śliczne dzieci. I większość podoba do niego, wszak ma mocne geny.
W żadnym wypadku, ona tutaj zamieszka! Stracić taką wampirzą pannicę? Ten zamek cierpi na brak wampirzych kobiet, no i ile można męczyć służki Kanibala? A żona Yuki ma wyjebane na nowego męża, który to bezinteresownie pomógł jej synowi.
- Mama nawet się o tym nie dowie. - Odparł pewny swego, wstając na nogi. Podszedł nie za blisko do córki. Lepiej żeby nie od niego nie zraziła.
Na jej pytanie roześmiał się krótko. Naprawdę, dziewczyna aż taka naiwna? To nie jego zamku tylko Testamenta. I to właśnie jego decyzja należy do ostatecznych.
- Żartowałem. - Wyburczał, mrużąc jedyne ślepie. Oczywiście to było kłamstwo, Ringo prędzej czy później zabawi się z własną córka, ot co.
I no patrzcie, Roksana zauważyła iż coś z ojcem jest nie tak. Bo i jest! Choroba pożerała od środka starego wampira, choć nie dawał po sobie tego poznać. Dlatego oburzył się nieco na jej pytanie, patrząc na nią szorstko.
- Oczywiście! Jestem zdrów jak ryba! - Zawołał pewny swego, chociaż prawda jest całkiem inna. Szlachetny niebawem padnie na twarz z osłabienia. Nie spał od momentu zachorowania Sahala, zmartwiał się, no i ta choroba. Co poradzić? Mimo wszystko nie zamierza płakać nad sobą i obarczać swoimi kłopotami innych. Toć takie nie męskie, phew.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Gość Pią Sie 09, 2013 10:59 am

No tak, mama się nie dowie, jeżeli córeczka dochowa tajemnicy, bo pewnie tego będzie chciał tatuś. Nawet może zabronić jasnowłosej mówienia o tym co jej zrobił o ile by do tego macania i wykorzystywania doszło. Roksana tylko jemu nie potrafiła się przeciwstawić, obawiając jego wkurzonej strony. Widziała nie raz jak traktował nieposłuszne mu osoby. I przyznałaby że nie chciała tak skończyć jak one - w kontuzjach dość poważnych.
- Też racja. - Zgodziła się z faktem, że matka się nie dowie. Bo na pewno by zdzieliła porządnie Ringo za takie traktowanie córki. Pomimo faktu, że była mu wdzięczna za okazanie pomocy z wychowaniu jedynego jej dziecka. Roksana nie wiedziała ile kobiet jej ojciec zaliczył i ale chętnie poznałaby swoje przyrodnie rodzeństwo, robiąc ciekawą statystykę. Ile z tych potomków jest do niego podobnych i więcej wydał na świat chłopców czy dziewczynki?
Na jego roześmianie się, stała cicho obserwując jego zachowanie aż w końcu wypalił, że to żart. No zła nie była, bo uśmiechnęła się i pokręciła głową, również się pod nosem śmiejąc. Gdyby mówił prawdę, to nie miałaby wyboru i musiała zrobić co by chciał. Raz na miesiąc jak się poświęci, to nic nie stanie. Gorzej jakby i ją zapłodnił.
- To widać tatku. Więc weźmiesz te walizki i pokażesz mi pokój?
Spojrzała na niego anielskim i proszącym spojrzeniem. Jeżeli uległ, a to było wiadome, że samo jej ciało się o to prosiło, zapewne wziął walizki i zaprowadził córkę do wnętrza wielkiego, ponurego zamku.


[z/t oboje]
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Gość Nie Sie 18, 2013 10:00 pm

Hiro wraz z Naizenem udali się na podwórze. Szlachetny z błogim uśmiechem pierwszy wyszedł na powietrze, starając się je nabrać jak najwięcej w martwe płuca. Oczywiście czuł jego świeżą woń, delektując się także samym faktem przebywania na dworze. Ostatnio miał mało czasu na chwilę relaksu, dlatego takowy czas musiał wykorzystać jak najlepiej.
Rozejrzał się po terenie, jakby chciał sprawdzić czy nie zaszkoczy ich nic. Jak się okazało, że są sami, zwrócił się do wampira, który to także musiał wyczłapać z zamku.
- Spokojnie mój przyjacielu. Oddychaj świeżym powietrzem, rozejrzyj się swoim kocim okiem po świecie. Z całą pewnością będziesz inaczej widział niż dotychczas.
Zaczął leniwie, zerkając na mężczyznę. Na pewno w Naizenie obudzą się kocie instynkty. Zaczniesz badać teren, może zechce zapolować albo nawet i uciec. Lecz czy naprawdę opłacało mu się dawać nogę? Z Hiro naprawdę będzie mu jak u Pana Boga za piecem.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Naizen Shiroyama Pon Sie 19, 2013 8:52 am

Kolejne kłamstwo usłyszał Naizen z ust Hiro. Ten facet ciągle tylko kłamie i kłamie. Odpowiedzi prawdy nie potrafi udzielić. Zatem zaprzestał prób ściągnięcia obroży. Usunie ją później, skoro jest taka możliwość, czując po dotyku że to materiał. Na razie będzie udawał, że przyjmuje jego słowa do wiadomości. Jak tylko uda mu się zwiać, będzie próbował wszystkiego aby odzyskać swoją poprzednią formę wampirzą i ciało.
Po otrzymaniu płaszcza, ubrał go i zaraz narzucił na głowę kaptur, by zakryć uszy, które może i w dotyku były przyjemne, bowiem kocie, to jednak Naizen z nich zadowolony nie był. Miał nadal problemy z chodzeniem z powodu ogona. Wziął go więc i przewiązał wokół pasa, końcówkę wsadzając za spodnie. Teraz mu nie przeszkadzał a równowagę jakąś złapał po dłuższym chodzeniu. Korytarzem trzymał się blisko ściany, która stanowiła dla niego podporę. Chcąc nie chcąc, musiał wedle rozkazu Hiro się ruszyć na zewnątrz.
Cud że panowała noc. Wampir miał wrażenie, że to jest już druga noc po poprzedniej jak udał się do szpitala po lek. Ciekaw był czy Yuki zaczęła się o niego niepokoić. W końcu powiedział Bradowi aby w razie jego długiej nieobecności, zaczęli interweniować. Ale czy przekazał tę wiadomość dalej? W końcu nie raz mu ten sługa podpadał.
Zapach powietrza był zupełnie inaczej wyczuwalny niż podczas bycia wampirem. Naizen wyczuł tę zmianę w swoim nosie. Wyczuwał powietrze i wszystko co otaczało przyrodę i ten zamek. Jednak na odczucie oddychania nie był przyzwyczajony. Wyłonił się z wyjścia postępując parę kroków i od razu złapał go kaszel. Zachłysnął się? Sam nie wiedział. Ale oddychanie sprawiało mu teraz trudności. Musiał brać dużo powietrza, aby rozpracować płuca i przyzwyczaić się do "nowego" ciała. Nie było to łatwe. Kaszel jednak ustąpił a Naizen rozejrzał się po terenie spojrzeniem niemal podwójnie ostrym, wyraźnym, jakby widział nawet czy siedzi jakiś ptak na drzewie dwa metry poza bramą. Nie podnosił się. Spuścił głowę.
- Chcę wrócić do swojej prawdziwej formy. - Nie da Hiro z tym spokoju. Będzie go o to męczył aż ten tego nie wykona. Nie zwróci mu to co jego własne.
Naizen Shiroyama

Naizen Shiroyama

Krew : Szlachetna
Zawód : Właściciel klubu nocnego Night Crow oraz LunaParku.
Moce : Władza nad ogniem. Telepatia. Czytanie w myślach. Blokada/ochrona umysłu, Psychokineza (artefakt).


https://vampireknight.forumpl.net/t173-naizen-shiroyama#197 https://vampireknight.forumpl.net/t174-naizen-shiroyama#198 https://vampireknight.forumpl.net/f86-zamek-w-gorach

Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Gość Pon Sie 19, 2013 10:47 am

Nauczy się korzystać z ogona, dzięki niemu zyska jeszcze lepszą równowagę! Może na niego podrywać, okazywać emocje. Tyle dobrego z posiadania ogona! Może kiedyś wykorzysta do swoich eksperymentów Samuru? Aż się uśmiechnął pod nosem.
To normalne, że będzie się dławił tak wielką dawką powierza, choć nic wielkiego mu się nie stanie, bądź co bądź, nadal jest nieśmiertelnyn szlachetnym wampirem. Śmierć poprzez uduszenie mu nie grozi.
Poczekał aż się uspokoi, chcąc dalej kontynuować swoją wypowiedź, niestety ten mężczyzna zaś go wyprzedził i zaś mówił o tym samym. Białowłosy aż złapał się za czoło, patrząc ze smutkiem na Naizena.
- Chętnie bym to uczynił, ale matka nauka mi nie pozwala tego uczynić.
Ileż dramatu włożył w te słowa, aby za chwilę unieść kącik ust. Zaczynało go to wszystko bawić. W życiu nie widział tak upartego wampira.
- Jeśli przez tydzień po żyjesz jako tygrysi wampir, odmiennię Cię. Masz moje słowo.
Może i nie było to przekonujące, ale właśnie tym razem wampir nie kłamał. Po takim czasie badań i obserwacji, jest w stanie go odmienić. I jeśli Naizen się zgodzi, zmusi szlachetnego jeszcze do zapolowania. Gdzieś w ich pobliżu gniazdowały zające. Może tygys się skusi?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Naizen Shiroyama Pon Sie 19, 2013 12:28 pm

Być może Hiro widział w tym wszystkim same plusy, lecz Naizen miał przed sobą najwięcej minusów. Tygrysi wygląd, uszy i ogon nie jest mu do niczego potrzeby. Ani do szczęścia, podrywania czy innej zabawy. Nie marzyła mu się żadna zmiana ciała. Lubił i kochał siebie takiego jakim się urodził.
Trochę musiało minąć, aż wampir przywykł do oddychania płucami na świeżym powietrzu. To doświadczenie było szczerze inne i dziwne. Być może nikt go nie zabije uduszeniem, ale będzie odczuwał ten ból braku łapania powietrza. Jedynie od jego braku mógłby co najwyżej zemdleć.
- Więc się jej postaw i to uczyń. Czemu nie ogłosić że poszukujesz chętnych do takich badań, tylko siłą kogoś mieszasz w te brudne sprawy wbrew jego woli?
Mógłby Hiro zabłysnąć wśród naukowców prezentując im możliwość mieszania genów wampirzych ze zwierzęcymi doprowadzając do takiego stanu jaki ma przed sobą, czyli Naizena. Być może wielu chętnych się zgłosi, w tym nastolatków, pragnących posiąść taki koci wygląd. Ale nie powinien w to mieszać dorosłe wampiry i to jescze odpowiedzialne za swój ród. Nieco wstydu mógł się też Naizen najeść, gdyby ojciec go takiego zobaczył. Że nie potrafił się postawić i poradzić sobie samemu z tym problemem.
- Jakoś ciężko mi teraz uwierzyć w Twoje obietnice.
Wstał z ziemi prostując swoje ciało. Nie czuł się w nim najlepiej. A najgorsze to, że odczuwał ciągle dziwne uczucie głodu. I nie było to pragnienie krwi a coś innego. Zające może bardzo rzadko kicały po tym martwym terenie, ale za to latały ptaki. Wzrok Naizena upatrzył sobie kilka latających wokół wieży zamku. Ale chyba zapolować mu tam nie będzie wolno. Wrócił spojrzeniem na białowłosego.
- Osiągnąłeś co chciałeś. Więc teraz zwrócić mi pełnię wampiryzmu.
Tym razem go zaczynał prosić. Skoro krzyki i wrzaski nie pomagają, to może drogą pokojową uda się sprawę załatwić. Nie widziało mu się siedzieć tu w zamknięciu przez tydzień.
Naizen Shiroyama

Naizen Shiroyama

Krew : Szlachetna
Zawód : Właściciel klubu nocnego Night Crow oraz LunaParku.
Moce : Władza nad ogniem. Telepatia. Czytanie w myślach. Blokada/ochrona umysłu, Psychokineza (artefakt).


https://vampireknight.forumpl.net/t173-naizen-shiroyama#197 https://vampireknight.forumpl.net/t174-naizen-shiroyama#198 https://vampireknight.forumpl.net/f86-zamek-w-gorach

Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Yuki Pon Sie 19, 2013 7:33 pm

Po opuszczeniu domu przez Naizena i Brada, zajęła się sobą. Nie chciała przeszkadzać dzieciom, ani się in narzucać, więc nie wchodziła w ich pole widzenia, choć widziała, że są w ogrodzie. Nie bardzo jej się to spodobało, ale postanowiła odpuścić. Gdyby coś się działo, jest przecież na miejscu i w każdej chwili może się zająć chorym synem. Co do Yv, z nią sobie jeszcze pogada i z chęcią się dowie, gdzie przez tak długi czas się podziewała i dlaczego nie dawała żadnego znaku życia. Musiała wiedzieć, że matka będzie się o nią martwić.
Po jakimś czasie wrócił Brad, ale sam, co ją mocno zdziwiło. Dowiedziała się od niego, że Naizen został przejęty przez lekarzy, a on sam odprawiony. Mimo wszystko zaczekał i widział potem, jak wampir opuszczał budynek choć nie sam, a ze znajomym im wampirem. To go zdziwiło, ale wrócił. Yuki również była mocno zdziwiona, ale postanowiła zaczekać, w końcu blondyn zostawił u niej swój samochód.
Kiedy nie wracał dość długo postanowiła sprawdzić co się z nim dzieje, a jedynie miejsce, gdzie można go było zabrać był był zamek. Nie namyślając się długo, postanowiła właśnie tam się udać i dowiedzieć czegoś odnośnie stanu Naizena. Pod bramę zajechała samochodem, a właściwie Brad ją podwiózł w pobliże cmentarza, a do bramy doszła już pieszo. Brama oczywiście była zamknięta, ale w głębi, na podwórzu widziała dwa wampiry... czy Naizen miał ogon i uszy?! Wzrok miała znakomity, jak każdy wampir widziała na duże odległości, ale tym momencie mogłaby przysiąc, że oczy płatają jej figle.
Zamachała ręką w ich kierunku, tym samym zwracając na siebie uwagę.
Yuki

Yuki

Krew : Szlachetna
Zawód : Lekarz
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa Vergil
Moce : Władza nad wodą, telepatia, telekineza, leczenie


https://vampireknight.forumpl.net/t164-yuki https://vampireknight.forumpl.net/t214-yuki

Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Gość Pon Sie 19, 2013 8:03 pm

Białowłosy aż się złapał za głowę, kiedy usłyszał słowa szlachetnego. Ile on jeszcze będzie przekonywał? Przecież go nie odmieni, no u licha. Czemu tego nie zrozumie? Poza tym im tak więcej męczy, tym bardziej nie ma chęci cofnąć przemiany.
- Nie lubię chwalić się swoimi osiągnięciami. Jestem skromnym wampirem.
Przy odpowiedzi, kręcił stopa w ziemi, mając łapy za plecami. Wyglądał teraz tak niewinnie, no normalnie jakby nie on taką pseudo krzywdę wampirowi uczynił. I tak w ogóle to nie wszyscy mogą wytrzymać przemianę, tutaj trzeba silnego organizmu. Naizen taki właśnie ma, mimo niedawno przebytej choroby.
- Nie to nie. Zostaniesz daki, dopóki nie uznamy, że wystarczy.
Wzruszył ramionami, nie mając już siły na rozmowę z tym wampirem. Ciągle o tym samym, jakby nie dotarło do niego, iż Hiro go nie odmieni. I właściwie czemu sądził o trzymanie jego szlachetnej osoby w zamku przez cały tydzień? Mniejsza o to, nie wierzy już wampirowi.
Doskonale wiedział, jak bardzo Naizen musi być głodny. Jego tygrysi instynkt wolał o świeże mięso, obojętnie jakie. Chyba zaraz pokaże mu te zajączki, które o dziwo zamieszkały przez zamku. Może to jakieś zające śmierci?
- No dobrze, ale jeszcze nie teraz. Mój test nie dobiegł końca.
Westchnął ciężko, patrząc nieco karcąco na mężczyznę. Rany, musiał tak prosić? Jak jeszcze zrzuci kaptur z głowy, położy uszy i podkuli tygrysi ogon, Hiro wtedy się na pewno rozpłacze ze smutku i razem z Naizenem będzie mocno cierpiał! Oczywiście nie dając mu szansy powrotu do normalności.
Wtem rozległ się hałas nadjeżdżającego samochodu. Szlachetny wyczuł kto to zmierza, dlatego rzucił się na Naizena, szczelniej poprawiając mu płaszcz. Naciągnął bardziej kaptur, sprawdził czy jego ogon jest dobrze schowany. Wreszcie położył swoje dłonie na jego ramionach.
- Teraz Naizen pójdzie szukać szkodników ogrodowych, a chodzi o zające. Masz na nie zapolować.
Rzucił mu mocny rozkaz, patrząc ostrym wzrokiem w jego twarz. Rozkaz musi podziałać i jeśli tak się stanie, szlachetny uda się do bramy, za którą czekała Yuki.
- Dobry wieczór, Yuki. Co Cię sprowadza do zamku?
Zaczął, udając że wszystko jest w porządku. Dla niego jest, fakt. Gorzej jednak dla Naizena, jaki to musiał zostać wampirzym tygrysem. Ach, no i Yuki nie miała jak dostrzec uszu oraz ogona, skoro białowłosego poprawił jego ubiór.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Naizen Shiroyama Pon Sie 19, 2013 8:21 pm

Naizen mu spokoju nie da. A gdy spotkał się znów z odmową, westchnął kręcąc głową i przenosząc spojrzenie w innym kierunku. Gdyby nie te kajdanki, gdyby nie ten cholerny czip, już dawno załatwiłby tego wampira. Ewentualnie może go zaatakować z zaskoczenia i poranić porządnie, nawet na śmierć. Tylko powrót do poprzedniej formy będzie kosztował go dużo, szukając zaufanych naukowców.
- To ja decyduję jaki chce być! - Pchnął go nawet z tych nerwów, ciągle słysząc od Hiro nie, nie i nie. Musi znaleźć jakiś szybki sposób na powrócenie do swojej natury, bo przecież nigdzie w takiej formie się nie pokaże. Hiro nie zdawał sobie z tego sprawy.
Prośba mogła nieco podziałać, ale w bardzo małym stopniu. Będzie musiał widocznie znieść to wszystko do końca tej nocy i kto wie czy nie kolejnego dnia. Nienawidził się takim jaki jest obecnie.
Wtem podjechał pod bramę znajomy samochód. Naizen od razu w duchu się ucieszył. Yuki jednak postanowiła zobaczyć co się z nim dzieje. W tym momencie też wiatr zawiał mocniej zwalając z głowy kaptur Naizena, że jego uszy były widoczne. Jednakże Hiro nie zamierzał się jeszcze chwalić swoim dziełem i szczelnie zakrył mu uszy kapturem oraz sprawdził, czy ogon jest dobrze przewiązany w pasie. Jako że płaszcz ten sięgał kolan, a ogon był zwinięty, nie można go było zobaczyć.
Naizen już chciał do niej podejść. Wyszarpnął się nawet wampirowi zmierzając do bramy, więc Hiro musiał go siłą zatrzymać i wydać mu rozkaz. Dopiero wtedy wbrew jego woli, umysł nakazał szlachetnemu szukać zające. Zerknął raz jeszcze w stronę bramy jakoś smutnie i skierował w stronę zarośli, węchem wyszukując zdobyczy.
Naizen Shiroyama

Naizen Shiroyama

Krew : Szlachetna
Zawód : Właściciel klubu nocnego Night Crow oraz LunaParku.
Moce : Władza nad ogniem. Telepatia. Czytanie w myślach. Blokada/ochrona umysłu, Psychokineza (artefakt).


https://vampireknight.forumpl.net/t173-naizen-shiroyama#197 https://vampireknight.forumpl.net/t174-naizen-shiroyama#198 https://vampireknight.forumpl.net/f86-zamek-w-gorach

Powrót do góry Go down

Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze - Page 3 Empty Re: Brama [ZAMKNIĘTA] / Podwórze

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 3 z 6 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach