Apartament Lucjusza.

Strona 11 z 18 Previous  1 ... 7 ... 10, 11, 12 ... 14 ... 18  Next

Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Wto Paź 14, 2014 11:12 am

Dziewczyna może być pewna, że Lucjusz nigdy nie da jej ciepłe, gdyż nigdy do nie posada. I chce powiedzieć, że nie jest bestią? Jak widać dobrze go nie zna, ale z biegiem czasu pozna. Strata rodziny bardzo wpłynęła na jego zachowanie. Teraz jest spokojny i opanowany, ale dawniej był chaotyczny i mordował wszystkie istoty jakie tylko mu przeszkadzały. Nikt nie potrafi do niego dojść, nie pozwala na to, gdyż wie doskonale, że mogą powrócić jego złę czasy, a wtedy kto go zatrzyma? Śmierć.
Patrzył na nia spokojnie, jedna w środku zaczął u niego rosnąć gniew. NIe na nią, ale z samego faktu, że upadł tak nisko.
-Jesteś bezpieczna, jednak że nie znasz mnie.- Odpowiedział spokojnie wyczytując jej słowa, a następnie powoli zrzucił ją z siebie wstając i poprawiając swoje spodnie. Została mu tylko koszula do ubrania, więc podszedł do swojej szafy wyciągając nową. W tym momencie nie patrzył na to co robi dziewczyna bo stał do niej tyłem, więc mogła tylko oglądać jego plecy.
-Domi, jak kurwa jeszcze nisko upadnę?- Zapytał pod nosem, chociaż wiedział, że i tak nie uzyska od niej odpowiedzi bo jej nie ma. Spojrzał na drzwi od szafy, na której było lustro, a dokładniej przejrzał w nim swoje plecy.
-Jeszcze was wybije.- Warknął dotykając swojej blizny, a następnie ubrał koszulę, którą wija z szafy.
-Elaizo, wolisz moje ubrania, czy może coś innego?- Zapytał i spojrzał na nią z uwagą.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Wto Paź 14, 2014 12:12 pm

Właściwie to nie liczyła na to, ze kiedyś doznane od niego ciepła, to co wydarzyło sie kiedyś musiało bardzo mocno na niego wpłynąć. Być może będzie już taki do końca życia, lecz zawsze dostanie od niej to czego tylko chce. Chociaż w małym stopniu dać coś od siebie. Nie liczyła rownież na miłość. Prawdopodobnie nigdy to nie nastąpi, jednak jeśli będzie mogła go zadowalać poprzez swoje ciepło, miłość to jej to wystarczy. Jednak co będzie jeśli ktoś inny zjawi sie tutaj? Nie zostawiła by nigdy Lucjusza, ale bliski kontakt z inna osoba wpływa na rożne emocje.
Patrzyła na niego swoim ponurym i obojętnym wzrokiem, miał właściwie racje. Nie zna go dobrze, być może ślepo wierzy w dobroć jego, ale chyba chce wierzyć w to dalej. Przy nim czuła sie inaczej jednak zawsze patrzyła na niego z dystansem, uczucia mogły by stać sie dla niego zbyt uciążliwe. Gdy ja zrzucił nie zatrzymała go, jej wzrok był znów taki sam jak zwykle. Czy miała ochotę wstać? Chyba jeszcze nie, chciała chyba odpocząć trochę, czuła sie zmęczona i głodna. Ostatnio zaczęła jeść bardzo mało, zreszta tak na prawdę nawet jeśli dużo jadła nie tyla, zbyt szybka przemiana materi? Dlatego nie miała takiej figury jakiej powinna mieć, nawet piersi miała małe. - Chciała bym tylko odpocząć. Czarna koszula. Dała mu do zrozumienia tylko tyle. Poglaskala dłonią swój policzek odgarniajac włosy do tylu po czym wslizgnela sie pod kołdrę, nie obchodziło ja to, ze była naga. Była zmęczona. Ułożyła sie na brzuchu wkładając dłonie pod poduchy i wtulajac sie w nią. Zamknęła delikatnie oczy, kołdra odkrywała kawałek jej pleców.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Wto Paź 14, 2014 1:02 pm

NIkt nie jest idealny, a na pewno nie Lucjusz. Są szanse, że wampir pokocha Elaize, jednak nie wiadomo ile to potrwa. Jej uczucia nie są dla niego uciążliwe. Tylko po prostu nie chce przechodzić przez coś co do tak zniszczyło ponownie.
Doskonale rozumiał jej zmęczenie, wiec nie zamierzał na razie wychodzić. Wybrał ubranie jakie dziewczyna chciała i spokojnym ruchem podszedł do niej, kładąc koszule na oparciu łóżka.
-Odpoczywaj spokojnie.- Powiedział nachylając się jej do ucha, a następnie lekko pocałował ją w tył głowy. PO chwili wyprostował się i bardziej okrył dziewczynę kołdrą.
-Miłego snu.- Powiedział po chwili i odszedł od łóżka podchodząc do stołu z papierami. Tam usiadł na krześle i zaczął uzupełniać papiery, związane z jego robotą i innymi istotnymi sprawami. Po chwili wyjął telefon i korzystając z niego zamówił jedzenie dla Elaizy.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Wto Paź 14, 2014 1:12 pm

Właściwie seks z nim był na prawdę ekscytujący i dziki, co było dość przyjemne na swój sposób. Jednak jako człowiek miała swoje ograniczenia i poczuła dopiero teraz ochotę na sen. Mały odpoczynek jej dobrze zrobi, potrzebowała tego. Chociaż tylko godzinie, jeśli Lucjusz zechce to wyjdzie jeśli nie to zostanie z nią. Czy właściwie pokocha ja? Jeśli tak to ile będzie chciał z nią być? Prędzej czy pózniej zostawił by ja...tego sie obawiała. Jeśli nawet nie przyjmie jej uczuć niech będzie świadom tego, ze przyjdzie taki dzień iż ktoś sie zjawi i zechce ofiarować jej miłość. Wszystko jest możliwe.
Poczuła jego pocałunek, który złożył jej w głowę i potem poczuła jak zapada w sen głęboki. Była chyba na prawdę zmęczona, aż lekko poruszyła sie we śnie. Jej twarz była taka spokojna teraz i ona sama była bezbronna. Potrzebowała tego. Już nic więcej nie słyszała, chociaż chyba musiało sie jej w tej chwili coś śnić gdyż poruszała sie co jakiś czas.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Wto Paź 14, 2014 2:59 pm

Dla niego nie był najważniejszy seks. Gdyby Elaiaz nie chciała by tego, to nie zgwałcił by jej, chyba, że naprawdę by go poniosło. Czy by wyszedł gdzieś? Czemu nie, przydało by się dziewczynie trochę świeżego powietrza. Lucjusz, mówił jej, że na pewno jej nie zostawi. Odkąd wpadła w jego łapy odejdzie najprawdopodobniej tylko wtedy, kiedy umrze, ale wampir postara się by szybko do tego nie doszło.
Kiedy zaczął uzupełniać papiery, czytać je, wyklinać pod nosem to słuchał również jej bicia serca. Było ono teraz takie spokojne i jednostajne, aż potrafiło go uspokoić. Kiedy tylko wywęszył, że idzie mężczyzna z jego zamówieniem wyszedł bezszelestnie z pokoju i podążył do drzwi. Pogadał trochę z nim, zapłacił mu i wrócił do sypialni, kładąc jedzenie na stole obok łóżka, a następnie wrócił do papierów. Pracował już dłuższy czas.
-Kurwa zamiast maleć to ich przybywa.- Warknął pod nosem, przeczesując włosy swoją ręką. PO chwili rozpuścił swoje włosy, przez co swobodnie opadły miedzy innymi na jego twarz. Spojrzał na Elaize, która nieco wierciła się na łóżku i lekko się uśmiechnął. Wyglądała słodko. Oparł głowę o stół oplatając ją lekko rękami i przysnął lekko.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Wto Paź 14, 2014 4:43 pm

Tak na prawdę kochała się z nim bo tego sama chciała, ale nie musiała mu nawet o tym wspominać w końcu sam zapewne się domyślił iż robi to dobrowolnie. Bliskość fizyczna z jej panem była dla niej czymś nowym i cudownym. Jak już wstanie to za pewne też chciała by wyjść, chociaż na krótki spacer. Lubiła wychodzić nocą i oglądać gwiazdy czy też piękny księżyc. Zostanie z nim tak długo ile jej życie na to pozwoli, a potem nie wiadomo co z nim będzie. Nie chciała by aby został sam, tak zupełnie sam.
Jej sen był na prawdę spokojny, spala jak małe dziecko przytulajace się do własnej mamy. Elaiza przytulala dość mocno poduszkę jakby bała się, że zaraz straci wszystko na zawsze. Elaiza spala niezbyt długo, ale te kilka godzin wystarczyło jej aby w końcu trochę odpocząć. Otworzyła najpierw jedno oko, potem drugie po czym ostrożnie i po cichu podniosła się aby usiąść sobie. Zobaczyła jedzenie, czy Lucjusz dla niej je zrobił czy był na zakupach? Uśmiechnęła się jednak i wzięła w dłoń jeden kawałek i drugi, siedząc jeszcze nago, właściwie zauważyła, że spał, a ona jadła spokojnie. Na koniec oblizala delikatnie opuszki palców i wstała. Najpierw założyła na siebie majtki i stanik. Koszula była długa więc na razie Elaiza nie musiała zakładać spodni. Dopiero jeżeli zechcą gdzieś wyjść. Była już ubrana i odrzuciła włosy do tyłu.
Spojrzała na Lucjusza. Miał takie piękne włosy w długich wyglądał cudownie. Podeszła bliżej dłonią odgarniajac jeden kosmyk włosów za ucho.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Wto Paź 14, 2014 5:50 pm

Podczas jego snu, coś tam słyszał, gdyż spał lekko, jednak jakoś nie niepokoiło go. Spal sobie spokojnie, chuj, że na papierach, ale nie chciało mu się posprzątać. Kiedy dziewczyna się ubierała można powiedzieć, że była sama, bo Lucjusz był tego nieświadomy.
Czy miał piękne włosy? humm może coś w tym jest, bo są one zadbane, ale bez przesady. Jak na wampira cenił u ciebie wygląd i honor.
Kiedy Elaiza podeszła do niego nie zareagował wcale na to, tylko obrzucił głowę nieco, tak, że policzkiem leżał na stole, plus do ego ręce obok głowy. Dziewczyna mogła zauważyć, że Dłonie Lucjusza są teraz uzbrojone jak by w obawie przed atakiem, ale Lucjusz tak spał dla czystego bezpieczeństwa.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Wto Paź 14, 2014 6:02 pm

Nie zamierzała go wystraszyć, ani też nie chciała go obudzić. Jemu sen również był potrzebny więc chyba nic się nie stanie jeśli na chwilę zniknie mu z oczu. Tak tylko do łazienki, ale wyglądał uroczo. Uwielbiala długie włosy u mężczyzn, a jego były na prawdę piękne. Ostrożnie i deoikatnie jeszcze raz poprawiła mu jego włosy po czym podeszła do łóżka i starannie je poscielila. To co zjadła wzięła i na chwilę udała się do kuchni wyrzucając resztki, które zostały. Nalazla sobie do szklanki wody i napila się jej. Odstawila na miejsce wszystko po czym jeszcze zastanawiała się czy nie dać mu swej krwi. To tylko rana, potem się zagoi. Wzięła nóż kechenny i szklankę nalewajac do niecalej połowy szklanki wody. Wzięła głęboki oddech i nożem, jednym zdecydowanym ruchem rozciela sobie od nadgarstka aż do łokcia głębszą ranę. Natychmiast ustawiła dłoń, aby krew leciała właśnie tutaj. Długo nie musiała czekać aby szklanka napełniala się do końca. Nie była wariatka, chciała mu dać po prostu od siebie wszystko co najlepsze. Nie zabiła by się dla niego, ale takie coś mogła zrobić.
Ból, który jej towarzyszył był okropny, ale wsadzajac w zęby drewnianą lyche jakoś zniosła ból chociaż zrobiło jej się trochę słabo. Gdy skończyła tylko obmyla ranę i wróciła do jego pokoju cicho stawiajac na jego biorku szklankę z własną krwią po czym wyszła do łazienki. Tam natychmiastowo zdezynfekowala ranę jak najszybciej i wzięła bandaże owijajac sobie jakoś sama od dłoni po łokieć bandaż co wcale nie było proste. Zapewne bandaż przesiaknie krwią jednak nic jej nie będzie. Nachylila się do umywalki odkrecajac kurek z wodą i obmywala sobie twarz.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Wto Paź 14, 2014 6:13 pm

Jej zachowanie niemal wytrąciło Lucjusza z równowagi. Kiedy tylko poczuł krew natychmiast otworzył swoje oczy. Pierwsze co zobaczył była szklanka z rozcieńczoną krwią. Mimo wolnie przysunął do niej nos, ale nie skosztował jej tylko spojrzał w stronę, gdy wydobywał się głębszy zapach Elaizy krwi.
NIemal piorunem pojawił się w szatni z wkurwioną miną. Czy był zły, nie koniecznie, ale zapach krwi dziewczyny nieco odurzył wampira, ale kontrolował to chyba.
-NIe rób, tak.- Ostrzegł i przyciągnął ją do siebie. Nie patrząc na to czy zada jej ból złapał ją za obandażowaną rękę zrywając z niej bandaż.
-Mogłaś się zabić?.- Warknął niezadowolony na dziewczynę i kucnął przed nią. Następnie przysunął jej zranioną ręke do swoich ust i zwyczajnie zaczął zlizywać z niej wypływającą krew. Mimo to nie pozwolił sobie na wiele i raniąc swój język swoimi kłami i to głęboko zaczął ponownie lizać ją po ranach. Jego krew powinna zatamować krwotok, jednakże nie wiadomo czy usunie ranę całkowicie.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Wto Paź 14, 2014 6:24 pm

Elaiza wcale nie chciała źle, już raz to zrobiła wobec Kajla kiedy jeszcze tu był, ale tylko było jej go szkoda i tyle. Właściwie teraz dopiero doszła do wniosku, że jej krew tylko i wyłącznie należy do Lucjusza, już nikomu innemu więcej nie da swej krwi. Po za tym bez jakiego kolwiek, ale dala by mu ją w jaki kol wiek sposób on by zechciał. Jednakże nie miała pojęcia, że tK bardzo się zdenerwuje tym co zrobiła. Jak dla niej to była coś zwykłego, krew czy ranienie samej siebie nie miało dla niej znaczenie. Nie bała się czegoś takiego, po za tym to tylko rana, kiedyś w końcu się zagoi. Ale w tej chwili była pewna, że jednak w jakimś stopniu zadowoli go krwią, ale chyba popełniła błąd.
Akirat gdy wpadł ona skończyła obmywac swoją twarz i zaskoczył ją tym, był zły na nią, ale dlaczego? Przecież nic się nie stało. Poczuła jak łapie ją za miejsce rany tak, że gdyby jej nie trzymał odsunela by się. Na twarzy było widać grymas bólu. Za kocno. Ale martwił się o nią? Nie powinien. Patrzyła na niego ponurym wzrokiem czując się dziwnie gdy lizal jej krew. Westchnęła tylko przeczesujac dłonią swoje włosy nie odrywając od niego wzroku. Lucjusz, wystarczy. I tak już zrobił wiele, blizna zostanie, ale jak widać chyba nie brała tego tak pod uwagę. Mógł poczuć jak próbuje zabrać rękę. Dalej sama sobie poradzi. Jeśli będzie trzeba zszyje się rane i wystarczy.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Wto Paź 14, 2014 6:39 pm

Czy to źle, że się martwił jej stanem. Możi i jest wampirem, ale coś z człowieka jeszcze mu zostało, chociaż to chyba źle jak widać. Dlaczego był zły? Raz był nieco na głodzie i krew do rozdrażniła, dwa dziewczyna postąpiła chaotycznie i nierozsądnie. Czuł jak chce się odsunąć od niego, ale nie pozwalał mu na to. PO skończonej robocie spojrzał na nią.
-Dziękuje.- Mówiąc to skierował się do wyjścia. -Nie rób z tym niczego. Zaszyje to osobiście.- Rozkazał patrząc na nią uważnie jeszcze raz. Chyba nie ma zamiaru mu się sprzeciwiać.
Wychodząc poszedł do sypialni i zaczął wszystko sprzątać. Oczywiście chodziło o papiery. Spojrzał po chwili na szklankę i bez większych zastanawiań wypił ją do dna.
-Nawet teraz ma ten sam smak.- Wyszeptał sobie pod nosem i spokojnie czekał na Elazię.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Wto Paź 14, 2014 6:49 pm

Właściwie z jednej strony cieszyła się, że tak szybko tutaj się znalazł pomimo tego, że nic jej nie groziło to jednak był tu. Martwił się o nią. Jej serce biło właściwie szybciej jednakże to już nie pierwszy raz tak bije jej serce gdy jest tak bardzo blisko niego. Teraz już nie był taki lodowaty jak wcześniej i nie było nic w tym złego, że próbował być dla niej dobry. Jej by wystarczyło gdyby chociaż na nią spojrzał. Ona się zakochała cholernie... chyba po raz pierwszy raz w życiu czuła takie silne uczucie ze środka. Miała wrażenie, że płonie. Jej twarz patrzyła na niego zdziwiona tym co usłyszała. Dziękował jej, kiedy odszedł uśmiechnęła się sama do siebie. Czuła się lepiej. Chciała mu powiedzieć, że go kocha. Zrezygnowała jak na razie.
Spojrzała na swoją ranę, która chyba wcale nie wyglądała za dobrze. Czuła ból i mocne pieczenie, stwierdziła, że lepiej będzie gdy rana zostanie zszyta od razu. W końcu lepiej, aby nie wdalo się jakieś zakażenie. Poszła za nim prosto do salonu i pierwsze co rzuciło jej się w oczyto pusta szklanka. A jednak wypił. Smakowała.... przynajmniej tak sądziła gestami dłońmi chociaż ta okaleczona sprawiała jej ból więc do końca jej nie zginala. Podeszła do krzesła siadając na nim i wystawiając zraniona rękę. Powinien zrozumieć, że chce aby zrobił to właśnie teraz. Na żywca czy nie to nie miało znaczenia.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Sro Paź 15, 2014 8:14 am

CZekał spokojnie na dziewczynę widząc, że już przybyła spojrzał na nią badawczo określając jej stan.
-Usiądź spokojnie.- Poinstruował ją pokazując jej krzesło, a sam podszedł do swojego łózka spod, którego wyjął walizkę. POłożył ją na świetnie pościelony łóżku i otworzył ją. W walizce znajdował się różnego rodzaju sprzęt medyczny. Pytanie pewnie, skad? Odpowiedz jest prosta, jako lekarz już z długimi latami swojej pracy, udało mu się zdobyć mnóstwo potrzebnych mu rzeczy. Elaiza może być bezpieczna o to jak zostanie wykonana robota. Zresztą niech sobie przypomni ranę na brzuchy, i kto ją zszywał. Z walizki wyjmie nożyczki, igłe, środek znieczulający, bandaż i inne potrzebne rzeczy do zajęcia się ręką dziewczyny. Z wybranymi rzeczami skieruje się do dziewczyny, która pewnie siedzi już na krześle.
-Gotowa?- Zapytał spokojnie i przykucnął ponownie koło Elaizy kładąc rzeczy na ciebie.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Sro Paź 15, 2014 8:22 am

Właściwie nigdy nie zastanawiała sie czy to tak bardzo boli. Może nie przejmowali sie czasem tym jak niektóre rany były zadawane boleśnie, ale jeszcze nigdy nie miała mieć zużywanej części ciała świadomie i bez znieczulenia. Czy wytrzyma? Chyba tak, przynajmniej powinna w końcu to tylko mała igła. Nie bała sie tak na prawdę, ale czuła nie pokój chociaż była pewna iż Lucjusz poradzi sobie z tym bez problemu.
Siedziała spokojnie i czekała na niego obserwując go bardzo uważnie. Nie miała pojęcia, ze był lekarzem. Wiedziała, ze tylko znał sie na opatrywaniu ran i innych rzeczach. Gdy już wszystko było gotowe Elaiza spojrzała tylko na niego obojętnie i kiwnela głowa na znak, ze jest gotowa. Miała wystawiona rękę, próbując sie rozluźnic. Wzięła kilka głębszych wdechow i wydechow. Nie mogła spanikowała, po za tym będzie bolało, ale to tylko mała igła. Odwróciła tylko wzrok w druga stronę jednak przymknela oczy po chwili.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Sro Paź 15, 2014 8:55 am

TEraz dziewczyna jest w lekkim szoku wiec zaboli, ale nie tak jak powinno, a mniej. Kiedy szewczyna spokojnie sobie siedziała ten na początku ujął jej i ponownie odkaził. JEśli przedtem dobrze odkaziła to nie powinno ją mocno to zaboleć. Następnie zabrał się za igłę i szybko ją nawlekł nitkę na nią.
-Zaczynajmy więc.- Wymamrotał sobie pod nosem i spojrzał na dziewczynę.  Ujął jej dłoń i cóż zaczął szyć. Robił to szybkimi ruchami, bo wolał szybko to skończyć i się nie pierdolić z tym. Kiedy skończył szyć zabandażował to, chociaż mógł to inaczej zrobić, ale wtedy nie były by mu potrzebne rzeczy medyczne,.  
-Za jakieś kilka godzin ściągnę Ci te szwy i zaklepie to własną krwią.- Powiedział spokojnie chwytając jej podbródek i przyciągnął go w swoją stronę. Mrożąc lekko oczy pocałował ją lekko.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Sro Paź 15, 2014 9:09 am

Właściwie ciagle powtarzała sobie sama w głowie, ze wszystko będzie ojej. Wcale nie będzie bolec, a jeśli nawet to musi pamietać o tym, ze jest w dobrych rękach. On wie co robi i ona nie powinna sie o nic martwić tylko wytrwale znieść to co sie stanie. Postara sie zachować na prawdę duży spokój. Powiedzmy, ze ranę odkazila na szybko i nie wiedziała czy zrobiła to właściwie. Trudno sie mówi, jakoś to zniesie. Jej oczy były nadal zamknięte, może jak nie będzie patrzeć to nie będzie to takie straszne?
Gdy poczuła igle, zacisnęli dłoń przez chwile jednak rozluźniły uścisk, ból nie był tak bolesny jednak był dość nie przyjemny wiec jej dłoń drżala jednak na twarzy starała sie zachować spokój. Na całe szczęście zrobił to szybko i po chwili poczuła ulgę, normalnie jakby poczuła wolność. Otworzyła oczy oglądając rękę, która zabandazowal. Uśmiechnęła sie delikatnie i wtedy poczuła jego usta na swoich, zmruzyla oczy przymykajac je po chwili i oddając namiętnie pocałunek, ale nie zachłannie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Sro Paź 15, 2014 1:01 pm

Wiedział, że takie zszywanie było niezbyt potrzebne, ale cóż. Czuł wyraźnie co czuje Elaiza, większość sugerowało mu jej zachowanie ciała. Wiedział, że zachowa się podobnie i się nie dziwił. Czy starał się być przy tym delikatny? Jakoś nieszczególnie zachował się ja typowy lekarz, który nie ma zbytnio wyczucia w dłoniach, albo i nawet gorzej.   Mimo to robota została wykonana jak należy.  
Uśmiechnął się nieco czując, że odwzajemniła jego pocałunek. Lekko ją przyciągnął do siebie uważając na jej dłoń, pogłębiając pocałunek.
-Przejdziemy się?- Zapytał spokojnie odrywając się od jej ust. Chciał się przejść i lubił spacery nocami. Kiedy był sam niemal codziennie tak robił i wracał do domu nad ranem. Zresztą kiedy wykonywał swoją robotę to również z nocy nigdy za dnia.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Sro Paź 15, 2014 1:27 pm

To nie było nic przyjemnego tak na prawdę, ból może nie był ogromny jednak nie opuścił jej tak na prawdę. Ale wytrzymała i mogła być z siebie dumna, nie wszystkie kobiety by sie zachowały na jej miejscu jak ona. Nie chciała pokazywać swoich łez, wygladała jak lalka taka pusta marionetka bez życia. Faktycznie jej ukochany panicz nie był zbyt delikatny wobec niej, nie był zawsze zbyt delikatny jednakże starał sie jak mógł, a ona zniosła to wszystko. Nie musiał być delikatny niech delikatność zostawi jej, komuś kto go tak pokochał.
Jej serce biło szybciej podczas pocałunku, który tak odwzajemnia. Uwielbiała te jego zimne i chłodne usta były na prawdę cudowne. Na jego pytanie uśmiechnęła sie od razu, znał odpowiedz. Pójdzie chętnie. I tym razem nie wyjdzie sam, ani tez nie wróci sam. Ona tu była. Rzuciła sie na niego zawieszając sie ręce za szyje i wtulajac sie w niego. To chyba jest szczęście?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Sro Paź 15, 2014 8:32 pm

Lucjusz ogólnie nie wiedział czym jest delikatność, zawsze był zimny Tylko wobec rodziny był spokojny, miły, delikatny, troskliwy. Jednak dziewczyna powinna sobie uświadomić to, że gdyby Lucjusz traktował ją jak osobę, która służy mu tylko do rozrywki, to by w ogóle się nie zabrał za to. NIe interesował by się jej stanem i szczerze mówiąc miałby go w dupie.
Słyszał jej serce wyraźnie, ale ignorował je, gdyż nie czuł powodu do niepokoju. Widząc jej reakcje zmrużył oczy. Wstał po chwili, a że dziewczyna przysunęła się do niego to było mu wygodniej wstać. Postawił dziewczynę po chwili na ziemie i zaczał zbierać przyrządy ,medyczne wrzucając je tam gdzie były.
-ubierz spodnie, chyba, że chcesz iśc tak.- Zaśmiał się nawet zimno i schował walizkę.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Sro Paź 15, 2014 8:54 pm

Chociaż jakby tak wrócić do początku od kiedy pierwszy raz się spotkali to trochę ją przerażał. Niby był dla niej czasem miły, a czasem potrafił jej pokazać gdzie jej miejsce. Jednak przebywa z nim już dość sporo czasu, zaczyna go trochę lepiej poznawać. Już trochę o nim wie i chyba chciała by poznać o nim jeszcze wiele więcej niż mogła by sobie wyobrazić. On również powoli poznaje ją jaka jest, ale chyba wie już więcej niż ona sama wie o sobie. Jej serce było takie niespokojne przy nim lecz gdy już wie, że to z miłości do niego nie musi się niczym martwić. Jednak nie chce mu powiedzieć, Lucjusz Kocham Cię. Tylko by się wygłupiła, ale chciała by tak powiedzieć. Pod maska obojętności skrywa uczucia.
Cieszyła się też na wyjście z nim zwłaszcza o tej godzinie i porze. Była ucieszona więc nie musiał długo czekać na to aż się przygotuje. Poszła w stronę salonu tam gdzie zostawiła kupione rzeczy i założyła obcisłe, czarne spodnie do tego buty na koturnie i koszulę również zdjęła zakładając czarną bluzkę na ramiączka, a na to założyła sweter, aby nie było jej zimno czy coś. Poszła jeszcze do łazienki wzięła grubą gumkę do włosów o kolorze białym i zebrała wszystkie włosy idealnie robiąc sobie idealny kok. Kiedyś raz pokazano jej jak to się robi. Potrwało to z 5 minut, ale kobieta potrafi wiele. Jej grube i gęste włosy teraz były w koku. Zostawiła tylko grzywkę i kilka kosmyków włosów z przodu. Po czym wróciła do Lucjusza. Była gotowa do wyjścia.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Czw Paź 16, 2014 8:10 am

Wyjść na spacer? Ale kurwa gdzie ją ma zabrać. NIe może jej zabrać tam gdzie może być niebezpiecznie, gdyż po co ma się pchać w kłopoty? Kiedy tylko dziewczyna zwiała mu z oczu ten ubrał się również. Kiedy ubrał płaszcz to dokładnie się uzbroił, pok nie widokiem Elaziy. NIech nie myśli, że Lucjusz to spokojna istota, bo tak nie jest. Pod jej nieobecność również skorzystał z telefonu. Dziewczyna mogła usłyszeć rozmowę, ale nie zrozumie nic gdyż mówił w języku koreańskim. zanim wróciła skończył pogaduchy.  Kiedy wróciła spojrzał na nią.
-ładnie Ci w kotu.- Powiedział miłym głosem i usiadł na chwile na krześle. -Gdzie byś chciała iść?- Niby nie musi pytać, ale jednak.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Czw Paź 16, 2014 8:59 am

Bardzo ucieszyła sie na sama myśl o tym, ze może wyjść z tego mieszkania nas wierze powietrze. Lubiła wychodzić nocą i mógł ja zabrać gdzie tylko by chciał. Ale tak na prawdę faktycznie nie wiedziała, gdzie mogli sie zbytnio udać. Może jakieś spokojne miejsce? Może w parku? Lub mogli wyjść wieczorem na plaże, albo iść na miasto lub do baru. Sama nie wiedziała dokąd, właściwie nie chodziła nigdy na randki. Oczywiście nie uważała tego za randkę, nie robiła sobie nadziei, to tylko taki spacer. Oczywiście, ze usłyszała rozmowę Lucjusza z kimś przez telefon lecz nie znała tego języka, w którym mówili. Jednakże nie pytała go o nic, ufała mu i to najwyraźniej do samego końca.
Spojrzała na niego i uśmiechnęła sie delikatnie gdy powiedział jej coś tak miłego. Przez chwile sie zastanowila, ale nie miała dużo pomysłów. - Plaża, bar, park.. Na początku to zaproponowała, ale chciała rownież zapytać sie go o jeszcze jedna rzecz za nim wyjdą. Podeszła do niego i przeczesują dłonią jego włosy delikatnie po czym nachylajac sie i gestami dodała. - Czy masz swoje ulubione miejsce?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Pią Paź 17, 2014 3:33 pm

Plaża nocami wygląda przepięknie lecz Lucjusz zna piękniejsze miejsca, które z pozoru wyglądają na beznadziejne i ohydne. Dokładnie patrzył na gesty dziewczyny. Kiedy zaczęła się do niego zbliżać zmrużył podejrzanie oczy. Jego oczy bacznie patrzyły na to co robi dziewczyna lecz nie powstrzymywał jej. Czując jej dotyk zamknął na chwilę oczy. Jej dotyk przypominał ten za którym tak tęskni. Spokojny i delikatny niczym Domiceli. Miło było sobie przypomnieć i wyobrazić ten moment w którym jego rodzina nadal żyje.
-Pójdziemy na plażę.- Powiedział spokojnie, nadal mając zamknięte oczy. -Twój dotyk..- Szepnął dosyć cicho. - Przypomina mi piękne chwile.- Dodał po chwili. Otwierając oczy wstał i skierował się do wyjścia.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Gość Pią Paź 17, 2014 5:43 pm

Elaiza pragnęła chyba najbardziej teraz o tej porze pójść na plaże, spędzić czas podczas tej pięknej nocy. To ją fascynowało wręcz, lecz również jeśli Lucjusz by zechciał lub poprosiła by go mogła by zobaczyć również inne miejsca, które on również lubi. Tak na prawdę nie musiał się niczego obawiać z jej strony, wobec niego była delikatna i czuła się dobrze w jego towarzystwie. Jej dotyk zawsze będzie pełen czułości, oczywiście jeśli nie odrzuci jej dłoni ona zrobi mu na prawdę przyjemną i miłą rzecz, pełną miłości. Widziała, że to zrobiła musiało być dla niego na prawdę czymś cudownym. To chyba dobrze prawda? Na prawdę wyglądał teraz bardzo spokojnie, na jej twarzy pojawił się uśmiech. W końcu zabrała dłoń.
Na plażę? Na te słowa zareagowała dobrze, nie odpowiedziała mu nic tylko spojrzała mu w oczy. Był zupełnie inny niż na początku. Chciała by powiedzieć kocham Cie, ale to nie było takie proste. Nie chciała zajmować miejsca w jego sercu, jego serce nadal było dla jego żony. Nie było jej tu lecz chciała aby miał ją w sercu, natomiast ona sama może być tylko cząstko jego. Gdy tylko skierował się do wyjścia ona podeszła wyprzedzając go i delikatnie łapiąc za dłoń i z uśmiechem na twarzy wyglądała jak by się śmiała. Pociągnęła go delikatnie za sobą i wyszli z mieszkania zamykając je dobrze po czym ruszyli w stronę plaży.


z.t + Lucjusz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Lucjusz Czw Sty 08, 2015 5:38 pm

Huuu... trochę im to zajęło zanim sie pojawili przed drzwiami apartamentu. Lucjusz szedł bardzo długo z chłopakiem, a wszystko było spowodowane, tym, że wampir zamiast iśc jak najkrótszą i najprostszą droga , to on wybrał najdłuższą i to bardziej skomplikowaną. Powób był prosty, dlaczego tak szedł, ponieważ nie chciał by chłopak zapamiętał całej drogi, a wiedział, że jest tak nawalony, że nie zwrócił uwagę na całą trasę. Już w połowie dogi chłopak zaczynał mu zasypiać więc przełożył go sobie przez ramie i tak szedł. Było to łatwiejsze i szysze.
Jednak wracając... Kiedy byli przed drzwiami spojrzał na swój płaszcz. Fajnie... Fajnie, było by gdyby miał chociaż jedną rękę wolną, bo jak na razie nie miał żadnej. Jedną trzymał chłopaka, zaś drugą jego rzeczy. przewiesił rzecz, a dokładniej płaszcz przez chłopaka, zakrywając go, a katenę oparł o ścianę, a następnie mógł otworzyć drzwi. Wchodząc wziął broń i zamknął na zamek drzwi za sobą. Samego chłopaka zaniósł do salonu i bezceremonialnie rzucił go na kanapę. Zdjął swój płaszcz i biorąc chłopaka płaszcz powiesił je. Chłopaka broń natomiast wylądowała w sypialni Lucjusza, gdyż polazł tam po jakiś koc dla chłopaka. Wracając przykrył go. Nie wiedział dokładnie, czy chłopak spał, czy też był tak nawalony że po prostu nie reagował na bodźce. Przykrył go kocem, a sam udał się do sypialni na łóżko. NIe spał, ale leżał.
Lucjusz

Lucjusz

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Na jego ciele jest tylko jedna blizna, która znajduje się na jego plecach. Kolor oczu.
Zawód : Morderca na zlecenie- po stracie rodziny, Lekarz- odkąd pamięta Ochroniarz- od niedawna
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Słudzy: Elaiza (martwa), Shiki, Ruka (martwy), Kaho
Moce : Proponuje zobaczyć na KP


https://vampireknight.forumpl.net/t1440-lucjusz https://vampireknight.forumpl.net/t1469-lucjusz#29984 https://vampireknight.forumpl.net/t1447p400-apartament-lucjusza#45737

Powrót do góry Go down

Apartament Lucjusza. - Page 11 Empty Re: Apartament Lucjusza.

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 11 z 18 Previous  1 ... 7 ... 10, 11, 12 ... 14 ... 18  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach