Sypialnia Fabio - piętro

Strona 8 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Sro Lut 01, 2017 7:16 pm

Przechylił odrobinę głowę. Krasnoludki? Czym w sumie one są? Do tej pory... Nawet nie słyszał o czymś takim, więc nie wiedział za dużo o tym, co mówi, lecz kita pantery z zaciekawieniem bujała się na boki, gdy Fabio wciąż o tym wszystkim opowiadała.
- Za mocno to robiłem? - zapytał po chwili, patrząc się na lubego. - Przepraszam... Jeszcze nie do końca oswoiłem się ze sobą. - spuścił lekko ciemną łepetynę, poruszając odrobinę uszami na głowie. Może faktycznie trochę przesadził ostatniej nocy? Lecz zaraz głowa uniosła się z drobnym błyskiem w szkarłatnych oczętach, a twarz... Cóż, zaszła lekkim rumieńcem na te kilka słów, które wyszły z ust Nessuno. Nawet nie wiedział jak zareagować na to wszystko, bo te słowa... Były znowu tak nieznane dla niego, takie których jeszcze nigdy nie słyszał. Rumieniec na jego twarzy stawał się coraz silniejszy, a ogon sam wyrażał większość emocji, poruszając się coraz szybciej i szybciej.
Nawet nie udało mu się zebrać konkretnych słów na odpowiedź do ukochanego, bo ten zdążył już mu czmychnąć do łazienki! A ten wciąż siedział przez kolejne kilka minut, tak samo otępiały, rozmyślając wciąż nad słowami ukochanego. Chyba trzeba coś zrobić... Coś powiedzieć... Więc poszedł do niego, skierował bose kroki w kierunku łazienki, gdzie przebywał teraz Aniołek.

Z/t
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Pią Lip 07, 2017 9:19 pm

Pojawił się w sypialni Fabia nie długo po tym jak postanowił przenieść Fabia do jego sypialni, którą znalazł bez problemu, głównie po zapachu wampira, a tu był najmocniejszy. Wszedł powoli do pokoju, nawet nie ubierał się przy basenie. Nie było czasu, póki co chciał położyć Fabia, by mógł odpocząć. Przepadał go sobie połowicznie i z jego obserwacji wynikało iż nie jest to nic co mogło by zwiastować coś gorszego i był tego niemal pewny. Zawsze jednak był przygotowany na wszelkie komplikacje.
Tak czy inaczej po przybyciu podszedł do łózka, na nim kładąc Fabia spojrzał na jego ogon zastanawiając się chwile co z nim teraz zrobić. Nie okrywał wampira na razie a skierował się szybko do łazienki, korzystając z wampirzej szybkości. Tam namoczy ręcznik, i to z nim wróci do Fabia. Po co ręcznik, a właśnie po to by okryć ogon chłopaka nim. Nie wiedział czy Podopiecznemu groziło wyschnięcie, ale nie zamierzał tego sprawdzać. Założył więc mu ręcznik na ogon, a na ramiona zarzucił mu kołdrę, tak by jednak niepotrzebnie zakrywała ogon. Wtedy była by cała kołdra mokra, bardziej niż to konieczne.
Na koniec wrócił na basen jeszcze na chwile po swoje rzeczy, by je narzucić na siebie, tak aby były i siadając sobie na fotelu czy krześle w pokoju, będzie czekał.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Sob Lip 08, 2017 9:03 am

Film się urwał nim doszło do poważniejszej rozmowy. Castas jak widać za wszelką cenę będzie starał się opanować swojego podopiecznego, pocieszyć i pomóc. Fabio jednak nie widział żadnej przyszłości świetlnej dla siebie, nawet z pomocą innych. Wszystko nagle tak runęło, że ta cała delikatność, wrażliwość i najszczersza pogoda ducha ginęły niemalże w oczach. Mimo wypowiedzianych słów, ten milczał.
A później już wiadomo...
Ocknął się we własnym łóżku. Z początku ciężko było podnieść powieki, wziąć oddech czy poruszyć się. Jedno było pewne - miał nadal ogon. Wilgotny, zimny ręcznik skutecznie niwelował wysuszenie, ale oczywiście było wiadome, że niebawem trzeba będzie na nowo go namoczyć. Póki co Fabio leżał, nie czując nawet obecności Opiekuna, Tylko zapach tego przeklętego Himura. Zdenerwował się, mrucząc coś pod nosem, powarkując wręcz. Uderzył wyprostowaną dłonią w poduszki po drugiej stronie łózka. Nadal męczyło go pragnienie i te uczucie przejmującego mroku kruchą duszę. Zapewne dawniej by zapłakał, lecz teraz... twarz pozostawała blada, bez wyrazu i smutna niczym padający deszcz. Była wręcz matowa, tak samo jak i jego spojrzenie.
Czara nieszczęść się przelała.
- Nie mogę być w tym pokoju, śmierdzi tutaj Nim. - odezwał się wreszcie, podnosząc do siadu. Rybi ogon stoczył się odrobinę na bok, przez co wielka, tylna płetwa opadła na podłogę tym samym pozrzucał z siebie nakrycia. Właściwie niebawem dołączy do niej całe ciało, a jeśli Castas zechce podejść i pomóc, spotka się z obnażonymi kłami nieco wyrośniętymi przez bycie hybrydą i czerwonym błyskiem ślep. Nie pozwoli do siebie podejść, raczej już nikt nie zasługuje na podłą rybę. Najgorsze było jednak to, że zdał sobie sprawę jaką wielką nienawiścią teraz żyje. Z serca z którego niegdyś wylewała się troska i wielki płacz po smutku, teraz sączyło się czarnym jadem.
Poruszy się po podłodze, dźwignąwszy odrobinę ciało by sporawy ogon przetoczył się na spód. Otarł się niechcący wrażliwym miejscem o dywan, przez co jęknął cicho. Kto by przypuszczał, ze stanie się nie tylko posiadaczem szalejącej choroby, ale też wygłodzonym na fizyczności syrenem. Skieruje swoje głodne spojrzenie w stronę Opiekuna, oddychając przy tym głośno i nerwowo. Teraz co uczyni Fioletowy zależy wszystko od długowłosego. W dodatku Fabio leżał na przeciw niego... więc doskonale widział co dzieje się z podopiecznym.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Sob Lip 08, 2017 9:36 am

Próbował bo jednak takie było jego zadanie, ale również pomagał jak mógł bo jednak zależało mu na Fabiu. Starał się jak mógł i mimo iż widział że jego starania idą w las, nie chciał się od tak poddać. Fabio nie zasługiwał by na to. Był słaby psychicznie co Castas też dostrzegł, to także utwierdziło go w przekonaniu o tym że musi próbować dalej. Młodszy wampirek został zraniony, co do tego nie miał wątpliwości, dlaczego jednak widzi wroga w Opiekunie? Wychodziło by na to iż rodzaj zranienia Fabia jest wyjątkowo brutalny, co nie daleko odbiega od prawdy... Fabio stracił przytomność, lecz Castas odpowiednio się nim zajął idąc do jego sypialni. Nie spodziewał się że to może być błąd, tak czy inaczej już za późno. Położył go na łóżku, patrząc na jego twarzyczkę, po czym zabrał się za odpowiednie nawodnienie ogona. Okrył go, usiadł z boku i czekał, bo to było teraz najlepszym rozwiązaniem. Nie zwrócił uwagi na to jak długo siedział kompletnie w ciszy, czekając aż Fab się ocknie. Miał czasu na przemyślenia z których wyrwał go dźwięk miętolenia poduszek. Zerknął więc na Fabia utwierdzając się w przekonaniu iż ten się ocknął, lecz jego powarkiwanie nie świadczyło o niczym dobrym. Póki co milczał, obserwując zachowanie podopiecznego. Nawet nie skomentował jego słów odnośnie pokoju. Co prawda czuł tu zapachy innych, ale nie sądził że wpłyną one na Fabia. Mylił się. Widok obojętnej twarzy Fabia też martwił starszego, który wiedział że Fabio nigdy nie krył sie za maskami obojętności. Był zbyt wrażliwy na to. Myśląc tak o tym zorientował się ile mu umknęło podczas nieobecności.
Owszem chciał podejść do Fabia widząc jak ten wylądował na podłodze. Wstanie z siedzenie, lecz w chwili gdy zechce podejść zobaczył wrogo nastawionego Fabia. Zastygł na chwile.
-Fabio zabiorę Cię stąd. Nie bój się jesteś bezpieczny.
Nie wiedział czy Fabio bał się, czy był zrozpaczony, bowiem teraz jego zachowanie różniło się od dawnych, to tak jakby musiał poznawać go na nowo. Ponadto nie zrobił podopiecznemu krzywdy dlatego nie sądził iż wrogość jaką teraz okazuje kieruje z przyczyn Castasa. Ponadto w głębi wierzył że sam Fabio nie zechce mu krzywdy zrobić.
-Me serce krwawi widząc Cię w taki stanie.
mruknął zasmucony, po czym jednak się ruszył w kierunku Fabia, spoglądając na niego. W odległości około metra zatrzyma się, po czym zwyczajnie kleknie sobie, obserwując młodszego by być przygotowanym na wszystko.
-Pozwól mi zaopiekować się sobą.
Dodał po czym jednak wyciągnie do wampira dłoń, póki co czekając.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Sob Lip 08, 2017 4:47 pm

Nie okazywał wrogości swojemu Opiekunowi, w niczym mężczyzna nie zawinił, tylko Fabio był zbyt nerwowy na otoczenie. Wszystkie te wydarzenia miały wpływ, a zwłaszcza świadomość iż już w życiu ukojenia oraz radości nie znajdzie. Zapewne gdyby nie choroba, mogłoby zejść to całkiem na inny, bardziej przykry tor.
Owszem, bardzo się różnił. Obecnie ciężko będzie dotrzeć do osóbki mającej skruszoną duszę, wrażliwość na dany moment obumarła, a zastępująca ją nienawiść rosła w siłę.
- Nie boję się! - podniósł głos, wbijając pazurki w dywan. Skulił się nieco gdy Castas zmniejszył między nimi odległość. Ten mężczyzna naprawdę chciał pomóc... Warknął kolejny raz, pokazał znowu kły. Aż włosy przysłaniały bladą buźkę wampirka przyozdobioną maską gniewu.
Jak wampir wyciągnął dłoń, chcąc wspomóc, zaś się wycofał. Kolejny raz otarł spód ogona, czując przez to narastające dreszcze. Że też teraz! Musi się bardziej nauczyć panować nad odczuciami oraz ogonem.
- I co? Co niby uczynisz? Myślisz, że jakakolwiek opieka coś pomoże? - nieco zachrypł. W dodatku czuł jak już niektóre miejsca na ogonie wysychają, dając w ten sposób nieprzyjemne uczucie - Chcesz mi pomóc? - dopowiedział jednak słowa. Poruszył się, by nakierować na Castas'a. Uniósł się na rękach, chcąc sięgnąć bliżej twarzy wampira. Jedna dłoń usadowiła się na policzku Opiekuna, gładząc go kciukiem - Spraw by ten pokój przesiąknął Twoim i moim zapachem. - czy wiedział do czego syren zmierza? Znowuż Fabio zbliżył się zbyt, by drugą ręką oprzeć się o jego ramię. Przylgnie kolejny raz ciałem, przytulając się mocno do czerwonowłosego - Kochaj się tej nocy ze mną, Castas'ie. - szepnie wprost do jego ucha, wbijając mocniej pazurki w jego plecy. Czy się zgodzi? Poza tym coś czuł, że kolejna odmowa może źle się kończyć. Fioletowy aż płonął wewnątrz z nieokiełznanej żądzy.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Sob Lip 08, 2017 5:19 pm

Był agresywny, już sam fakt ukazywania zębów, czy też powarkiwanie na Castasa nie było zbyt przyjemnym zachowaniem. Castas mimo to nie zamierzał ustępować, lecz też nie chciał  zbyt naciskać. Musiał być ostrożny w tym co robi, bowiem na obecną chwile Fabiem targały złe emocje, co czyniło go nieobliczalnym. Trza było więc uważać.
Wampir był rozdrażniony i chłodny do tego stopnia że Opiekun mógł odnosić wrażenie iż ktoś mu Fabia podmienił, lecz szybko odrzucał tego typu myśli, bowiem to nie był czas na żarty, a Castas nie miał wątpliwości iż Fab przed nim, to jest chłopczyk, którym opiekował się od lat. Teraz był inny, ale z czasem każdy się zmienia, niektórzy mniej widocznie,a   niektórzy diametralnie.
-Pomoże. Będę przy tobie i już nikt Cię nie skrzywdzi. Nie uciekaj ode mnie.
Nie chciał by ten uciekał, a widok jak ten próbuje się odsunąć od niego nie był krzepiący, byłe jednak za blisko by samemu też się wycofać. Choć Fabio miał po części racje. Co miał zrobić Castas by poprawić stan Fabia? Póki co nie znał odpowiedzi na to pytanie, lecz długo nie musiał na nią czekać. Nie skomentował pytania Fabia, bo ten wiedział jaka jest odpowiedz, jak i zbytnio nie miał kiedy nawet odpowiedzieć. Obserwując jednak uważnie Fioletowowłosego. Pozwolił się dotknąć, nastawiając lekko policzek do rączki Fabia, patrząc wprost na niego. Słowa jakie opuściły Castasa zaś nieco go zaskoczyły, lecz próbował tego nie pokazać po swoim poważniejszym wyrazie twarzy. Tak czy inaczej obejmie Wampira który się oparł o niego po czym wtulił. I ta prośba... W pierwszej chwili nie wiedział jak na nią zareagować. Zgodzić się, nie zgodzić... Poza tym jak miał się z nim kochać... Nawet pozwolił sobie zerknąć na ogon wampira. Mimo kiepskiej sytuacji wiedział że nie mógł milczeć, a musiał coś odpowiedzieć, dlatego gładząc lekko wierzch ogona podopiecznego, rzekł:
-Fabio wiesz ze nigdy nie pragnąłem Twojej krzywdy. Jesteś młody i piękny, kuszący. Nie jednokrotnie kusiłeś i mnie, świadomie bądź nie. Próbowałem nie reagować, tylko dlatego by Cię nie skrzywdzić. Teraz  mnie prosisz o to... Dobrze. Będę Się s tobą kochał, ale pod jednym warunkiem, o to chyba mogę cię prosić...
Mruknął do niego, spoglądając na niego poważnie, po czym na skroni chłopaka złoży lekki pocałunek, by kontynuować wypowiedz.
-Stań się mój, a ja zadbam o to by już nikt Cię nie skrzywdził.
Dodał, czekając na reakcje, odpowiedz Fabia. Chciał się kochać z Castasem. Powinien jednak wiedzieć, że ten nie skacze z kwiatka na kwiatek, więc nic dziwnego że ceną prośby Fabia jest zgarnięcie go dla siebie. Sługi jednak mu nie trzeba... O coś innego tu chodzi.
Tak czy inaczej po wypowiedzeniu swojego warunku, objął pewniej Fabia, po czym spokojnym ruchem, zechce ułożyć go na dywanie, tak by zawisnąć nad nim, opierając ręce po obu stronach jego ciała, by nie mógł mu czasem uciec. Był też tak blisko jak przedtem, wyraźnie odczuwając w plecach, pazurki Fabia.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Sob Lip 08, 2017 6:09 pm

Fabio już wydoroślał. Castas doskonale o tym wiedział, wręcz zbyt brutalnie docierała do niego prawda i musiał się z nią pogodzić. W dodatku wychodziło wiele rzeczy na wierzch... jak na przykład pożądanie Opiekuna swojego podopiecznego. Widział przecież jak fioletowy dorastał, jak się zmieniał. Nie chodziło tutaj o charakter, tylko o fizyczność. Z wiekiem zamiast mężnieć, Fabio stawał się kobiecy. Nabierał kształtów, kruchości... Ale mimo tego, Castas nadal chciał się nim opiekować, zwłaszcza gdy młodszy zbyt mocno cierpiał.
Nie skomentował jego słów, tylko opuścił głowę. Nie zamierzał się z nim spierać, ten i tak zrobi co zechce, nie poddając się. Oczywiście nie od razu odbuduje swojego wychowanka, możliwe, że będzie to trwało bardzo długo.
Tym razem Castas nie cofał się. Nie odpychał, tylko jakby śmielej podchodził do całej sytuacji. Fabio więc brnął dalej, dotykając jego policzka, gładząc i pożądliwie patrząc - Tym razem nie uciekasz. - szepnął, nim Cas odpowiedział. Umknęło też spojrzenie na ogon, właściwie Czerwonowłosy jeszcze nie znał jego budowy. W sumie bardziej skupił się na słuchaniu słów, a przynajmniej starał się. Dopiero odżył jak usłyszał to co chciał. Zgodę.
Tylko czego żądał w zamian?
Wyznanie miłości? Już ją Ikki wyznał. Tylko czy Fabio jest gotowy na poświęcenie? Obecnie nie, chciał jedynie fizycznej rozkoszy, by chociaż odrobinę zapomnieć. Na nowo zmrużył oczy - Nie jestem jeszcze gotowy na nowy związek, Castasie. Chcę tylko odrobinę uwagi i tego, bym mógł chociaż na chwilę czuć się pożądany. Ta noc ma być czystą fizycznością. - zgodzi się teraz? Fabio póki co odmówił bycia własnością, przecież niedawno stracił bliskich swemu sercu. Castas ma szczególne serce, lecz zbyt szybko też godzić się nie mógł. Więc jeśli Cas nie przerwie, Fabio przyciągnie go bliżej siebie jak już wyląduje plecami na dywanie. Chciał zatopić swoje usta w jego wargach, pierw będąc delikatnym. Później pogłębiając pocałunek coby za szybko go nie przerwać.
Już poliki nabrały większych rumieńców, a ciało zaczynało tracić dech.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Sob Lip 08, 2017 6:37 pm

Takie jest życie rodziców, a zarazem opiekunów którzy patrzą jak ich podopieczni dorastają, aż w pewnym okresie życia, odłączają się by móc żyć swoim życiem. By móc założyć swoje rodziny. Choć się ich nie traci, to jednak odnosi się takie wrażenie, co niestety jest brutalną koleją rzeczy. Castas właśnie przechodził przez to, a mimo to nie był jeszcze chyba nauczony, by patrzeć na Fabia innym wzrokiem, jak opiekuńczym. Zapewne przejdzie mu to z czasem, bądź pewne wydarzenia wywrą to na nim.
Był lekarzem i niejednokrotnie jego cierpliwość była wystawiana na próbę, nawet przy Fabiannie musiał nauczyć się cierpliwości, więc też wiedział że do wielu spraw trzeba czasu, jak i głęboko wierzył iż nie polegnie w obranym działaniu. Czas jednak pokaże. Póki co było to na dalszym planie.
Nie był rybakiem, ani weterynarzem, dlatego też nie znał się na ogonach rybich. No może połowicznie, ale nadal go zastanawiało jego. Jak miałby się z nim kochać? Raczej w tej normie to nie możliwe. Tak czy inaczej zgodził się zdradzając chwile później pod jakim warunkiem. Nie spodobał się on Fabiannie, przez co próbował się wampir wykręcić, za to Castas pogładził samemu go po policzku.
-Będę czekał, lecz pamiętaj o co Cie proszę.
Nie chciał do niczego zmuszać Fabia, ale postawił warunek. Mógł oczywiście oszukać Opiekuna i tylko omamić mu oczy, lecz Castas był na tyle już doświadczonym wampirem, że potrafiłby się z tego wywinąć z twarzą. Nie wycofał się tym razem, a dał się pocałować, pochylając się chętnie nad nim opierając się o jego tors, lecz nie dusił go w żadnym wypadku. Spoglądał na niego chcąc pogłębić spokojnie pocałunek a że nie musieli oddychać mogli się oddać chwili na dłużej. Mimowolnie, ręką zaczął go spokojnie, a zarazem pobudzająco gładzić po boku, sunąć również po ogonie, palcami nakreślając tor biegnięcia kolejnych łusek na ogonie. Wysunął lekko pazury, chcąc nimi lekko rysować po ciele młodszego, lecz nie ranił go a chciał go sobie pobudzić.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Sob Lip 08, 2017 7:50 pm

Nie ma sensu oceniać przyszłości, skoro nie jest jeszcze ona pewna. Fabio jeszcze sam nie wie czy w ogóle ogarnie się życiowo, czy kiedykolwiek ta zasiana w nim złość przepadnie tak szybko, jak się rozwinęła. To nie było jego życie. Przeważnie kojarzony z czymś, co zawsze pogodnie oraz pozytywnie patrzy na świat... teraz się zatracał.
Castas mimo wszystko dzielnie starał się na ten czas powstrzymać gnijące wnętrze podopiecznego, nie bacząc na nic. Jak widać Opiekunem pozostanie zawsze, ale czy nadaje się na partnera? Tego powiedzieć też nie można.
Od pewnego momentu Fabio spoglądał na wampira jak na mężczyznę godnego uwagi. Ułożony, stanowczy, a zarazem stanowiący wielką podporę. Czemuż to nie ułożył w nim swych uczuć? Jak widać i wampiry uczą się na swoich błędach, a teraz jest zbyt wcześnie by cokolwiek ustalać.
Sprawa z ogonem na pewno będzie załatwiona. Fabio już przebadał go w odpowiedni sposób, więc nakieruje odpowiednio mężczyznę, w odpowiednie rejony - Wiesz, że nie zapominam. - niech się nie martwi. Fabio póki co nie chciał już rozmawiać o tym. Pochłonięty pocałunkiem, który wreszcie został odwzajemniony. Niemalże pochłaniał go, wbijając się gwałtownie językiem. Podrażniał podniebienie, dotykał kłów i wykonywał istny taniec z językiem drugiego. Z cichym westchnieniem zaprzestał, a cienka strużka śliny wciąż ich łączyła. Więc czemu by nie wznowić pocałunek?
Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Sob Lip 08, 2017 8:26 pm

+18:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Sob Lip 08, 2017 9:01 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Sob Lip 08, 2017 9:28 pm

+18:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Sob Lip 08, 2017 10:21 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Sob Lip 08, 2017 10:55 pm

+18:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Sob Lip 08, 2017 11:23 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Sob Lip 08, 2017 11:48 pm

+18:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Nie Lip 09, 2017 12:30 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Nie Lip 09, 2017 1:06 pm

+18:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Nie Lip 09, 2017 1:47 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Nie Lip 09, 2017 2:16 pm

+18:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Nie Lip 09, 2017 4:30 pm

Spoiler:
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Nie Lip 09, 2017 4:55 pm

18+:


zt x2
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Nie Lip 23, 2017 10:59 am

Nie miał nigdy dzieci, a raczej nic sobie o tym nie przypomina (kto wie czy komuś by nie przyszło mieć chęci, bycia dzieckiem wampira). No ale póki co nie miał dziecka, lecz patrząc na Fabia, można było niejednokrotnie odczuć iż relacja jaka ich łączyła była także rodzicielska czy ojcowska. Takie było poniekąd jego zadanie. Chciał by wampirek był szczęśliwy i życzył mu wszystkiego dobrego, lecz nie każdy ma tyle szczęścia by móc mieć możliwość spełnienia wcześniej podanych życzeń. Takie życie... Dlatego też gdy Castas widział smutną twarz młodszego, to za wszelką cene chciał mu pomóc, poprzez dbanie, pilnowanie, pocieszanie
Fabio był w kiepskiej formie, dlatego też Castas robił wszystko by było lepiej. Zgodził się na wspólne spanie, jak za dawnych lat. Oczywiście to na jak długo będzie to wszystko się działo, będzie decydowało zachowanie Syrenki. Czy jeśli się wszystko unormuje, czy nadal będzie patrzyła na Castasa, jak na kochanka, czy zaś odstawi go na bok? Póki co nie ma co nad tym myśleć, bowiem czas pokaże. Czułe muśnięcia, łagodne uśmiechy, czy to był ten cel do którego oboje dążyli? Najprawdopodobniej, bo było im dobrze, ze sobą dobrze.
-Spędzić czas u mnie?
Wydawał się być nieco zaskoczonym propozycją wampirka, bo było to coś nowego. Czy Fabio pamięta cokolwiek z pobytu w domu Castasa? Chyba nie. Castas też tego nie pamięta, tak czy inaczej może to właśnie ten moment by pokazać wampirkowi jak się mieszka? W końcu znali się już tyle czasu.
-Jeżeli tego pragniesz, to dobrze. Przygarnę cię chętnie do swojego gniazda.
Lubił swój dom, który był gniazdem i choć starym, to zawsze chętnie do niego wracał, nawet jeżeli na chwile.
-Jest to zaskakujące, nigdy nie widziałem syrena, a tym bardziej wampiro-syrena. To fascynujące.
Był medykiem i interesował się wieloma aspektami życia, dlatego widok zmiany, a już w ogóle Fabia z ogonem, było czymś co budziło do chęci zbadania tego. Skąd, jak dlaczego? Ile? Tak czy inaczej po chwili wyszedł z wanny, wycierając się sprawnie. Uśmiechnął się pod nosem, po czym złapie sobie nagle Fabia, gdy był przy wyjściu, by móc wziąć go na ręce, dopiero wtedy uda się do sypialni.
-Golasku.
Mruknął do niego w między czasie, już po chwili kładąc go na łóżku, gdzie sam się położy, przyglądając się zachowaniu wampira.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Nie Lip 23, 2017 9:30 pm

Kocha Castas'a jako opiekuna, kocha jako najlepszego przyjaciela, kocha jako nauczyciela i przewodnika, ale jako kochanka - jeszcze nie. Pragnął seksu, uwagi i ciepła a Cas był idealnym partnerem na tę noc, poza tym dowiedział się jak bardzo opiekun na niego leciał skoro bez przeszkód zechciał spać z wychowankiem. Nie miał za złe, to bardziej Cas powinien skarcić Fabia za rozpustne zachowanie. Ale czy w pełni zrobił to przez własną żądze?
Nie.
Fabio też marzył o wspólnej nocy z tak czułym mężczyzną, zobaczyć... poczuć akt współżycia z najdroższym sobie opiekunem. Wampir ma szczególne miejsce w sercu wampirka i nigdy nie zostanie odstawiony na bok, choć nie wiadomo co by miało się wydarzyć. Fabio zbyt mocno szanuje starszego, no i troszczy się także.
Ucieszył się na zgodę wspólnego zamieszkania. Kilka dłuższych chwil u boku Opiekuna zapowiadało się wyjątkowo pozytywnie - Wspaniale! - zawołał wtulając się w ramiona starszego. Szkoda że już musieli wyjść z wanny. Tak wygodnie było...
Na wampiro syrene uśmiechnął się. Póki co nie chciał o tym mówić, niech pierw wyjdą z wanny a następnie z łazienki. Chociaż wampirek nie o własnych siłach, w końcu Castas wziął go na ręce! Ten oczywiście zapiszczał, wtuliwszy się bardziej.
Zaniesiony, umiejscowiony na łóżko od razu jak tylko Cas położył się obok, to Fabio bez czekania przytulił się - Nie dałeś się mi ubrać i dlatego jestem goły. Zresztą Ty też na sobie nic nie masz. - wytknął, po czym podniósł się odrobinę aby musnąć ustami jego gładki policzek - Zrobiłbym to... na pieska... z Tobą... bo masz takiego dużeg...o... - wypalił nagle lecz już sennie. Powieki stawały się ciężkie, przyjemne odrętwienie nadchodziło aż w reszcie dopadł młodszego słodki,  długi sen.

Po spaniu każdy wstał i sobie poszli, o!

z/t x2
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Gość Czw Gru 21, 2017 1:14 pm

Nie trzeba było zbytnio się zastanawiać, jakie miejsce wybrał Vito. Po prostu... Sypialnię młodszego. Chciał go położyć na czymś nieco bardziej wygodniejszym niż kanapa, a dodatkowym atutem wpływającym na jego decyzję co do miejsca, był fakt... Że nie było tutaj nikogo, kto by go po prostu wkurwiał.
Położył młodego - nadal mającego na sobie koc - na łóżku, by potem odsunąć się i westchnąć cicho. Eh, miło odetchnąć w spokoju. Jeszcze trochę i wziąłby mnie szlag tam. I teraz nawet nie powrócę spać, bo będzie mnie zastanawiać, co tamci będą kombinować... I chwila, czemu czułem w pewnym momencie ludzi?
Pokręcił nieco głową i usiadł na skraju łóżka. Postanowił trochę posiedzieć tutaj, by mieć już większą pewność, że krew przyjęła się dobrze. Wiedział również, że niedługo będzie musiał sam udać się na polowanie... Mimo wszystko, utrata własnej krwi nie jest zbyt dobra... Chwilę odpocznę... Może zejdzie mi ten zły humor.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Sypialnia Fabio - piętro - Page 8 Empty Re: Sypialnia Fabio - piętro

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 8 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach