Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Strona 5 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Cornelius Weidenhards Pią Cze 20, 2014 9:42 am

Wampir, który został oblany na pewno nie siedział cicho, więc to mógł być jeden ze znaków, który wskazywał na to, że woda dotarła do celu.  Wiedział jednak, że woda go nie zabije, że coś jeszcze musi zrobić. Nie mógł sobie pozwolić na obrócenie się i zobaczenie co się z nim dzieje, mógł to wtedy wampir poziomy E wykorzystać. Przynajmniej nie teraz.
Zmarszczył czoło i syknął z bólu, kiedy przeciwnik go zranił. Lecz na szczęście było to mała rana.
Kiedy palce przeciwnika znalazły sie w ranie zabolało, jednak ból był do zniesienia. Jego ręka instynktownie się zacisnęła jeszcze mocniej naciskając na krtań co spowodowało, że coś pękło, złamało się u wampira. Dało się to doskonale usłyszeć. A jeśli krwiopijca pluł już własną krwią, to teraz będzie jeszcze gorzej, a zwłaszcza gdy zaczął się szarpać. Osłabiony za wiele już nie zadziała, więc stał się łatwym celem. Łowca wycelował w, okolice serca wampira i bez czekania nacisnął spust. Małe szanse były ,że wampir dalej będzie Corneliusa trzymał za ramiona, jeśli będzie miał dziurę w sercu lub koło niego. A jak nie trafi mu w serce, to kula i tak go dobije.
Odwrócił  się, puszczając rywala, który można przyznać, że jest już martwy chyba, że jakimś cudem uniknął kuli i wycelował w oparzonego, też stał się łatwym celem i były bardzo duże szanse, że pocisk trafi do celu, gdyż wampir trzymał się za głowę i był zajęty swoją sprawą. Oczywiście jeśli oparzony uniknie pocisku, to Cornelius podejdzie do niego i tym razem nie spudłuje.
Raną się nie przejmował mimo iż nie wyglądało to za dobrze, aż się lekko zdziwił, kiedy wampiry poziomu E nie zareagowały na zapach ludzkiej krwi. Przecież to bestie, które nie panują nad sobą. A skoro nie atakują go, to jak na razie dobrze dla łowcy, gdyż ciężko było by mu się ogarnąć z trzema rywalami.
Z kolei zobaczył co próbują zrobić i to mu się nie spodobało. Chyba nie myśleli, że pozwoli im odejść? Zaczął się zbliżać do wampira poziomu C, jednak stał jeszcze daleko. Jeśli w tym czasie rzuci się na Corneliusa jakiś inny, to łowca skupi na nim uwagę.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Kyubi Pią Cze 20, 2014 4:53 pm

Wampirzyca wciąż krwawiła i mogła odczuwać lekkie zawroty głowy, a co za tym szło – błędnie odczytywała odległości. Nie ważne czy odległość między nią a wampirem, czy odległość do stolika, telefonu i tak dalej. Mogła błądzić po omacku, by wreszcie trafić w cel. Wampirzyca nie opadła na podłogę. Podtrzymała się ściany, utrzymując bez trudu równowagę, choć przez to nadwyrężała nogę. Była ranna i póki nie zacznie się regenerować, powinna chociaż założyć sobie jakiś ucisk na nogę, by nie tracić niepotrzebnie krwi. Lecz jeśli chciała zrobić to teraz, to i tak nie bardzo miała jak. Wampir krwi C już na niej wylądował. Poprawka, odepchnęła wampira i sama na nim wylądowała. Pewnie w innych okolicznościach wampirowi spodobałaby się ta pozycja, jednak w obecnym momencie, walcząc o życie nie skupiał się na niezwykłej urodzie wampirzycy. Został schwytany za gardło, ale żadnej reakcji. Wpatrywał się w nią w skupieniu przez chwilę i mogła poczuć jak jej dłonie robią się gorące, jakby miały zaraz się roztopić. Oczywiście nic takiego nie miało miejsca, była to zwykła iluzja.
Wampir coraz głębiej wdzierał się palcami w ranę łowcy. Udało mu się, niestety, powiększyć ranę i już nie była taka niegroźna, jak początkowo myślał Cornelius. Zresztą łowca na pewno w tej chwili się nad tym nie zastanawiał i wolał skupić się na walce. Poziom E wbił pazury i w drugie ramię, choć była to płytka rana, raczej desperackie chwycenie deski ratunku, którą okazała się kula. Z takiej odległości nie miał prawa chybić, więc kula przeszyła wampira, przedzierając się równiusieńko przez środek pikawy. Wampir momentalnie puścił łowcę i cofnął się kilka kroków, spoglądając na niego z przerażeniem. W następnej chwili padł martwy, a po pięciu minutach zmienił się w proch i przeszedł do historii. Cóż, i pomyśleć, że ta żałosna istota jeszcze trzy dni temu była człowiekiem.
Poparzony wampir oberwał salwę dwóch kul w tułów, a dokładniej mówiąc w brzuch. W bebechu zrobiły się dwie, spore dziury, a srebro zaczęło palić wnętrzności wampira, który opadł na podłogę, zwijając się w konwulsyjnych bólach. (Nie podałeś dokładnie w które partie ciała wampira celujesz, więc MG sam zdecydował).
Na drodze łowcy pojawiły się dwa poziomy E, który zamierzały właśnie rzucić się na delikwenta z obnażonymi kłami. Ich oczy przewiercały ludzie ciało Corneliusa na wylot, jakby miały w nich skaner, którym namierzyły wszystkie, nawet najdrobniejsze żyłki w jego ciele. Wampir krwi C, który najwyraźniej przewodził grupie, krzyknął coś w ich stronę, w obcym, nieznanym języku zarówno dla Cassie jak i Corneliusa. Jakaś dziwna mieszanka starofrancuskiego z walijskim. Wampiry jednak wydarły się w odpowiedzi i nie zmieniły swoich planów, wiedzione morderczym instynktem. Ten z lewej rzucił się od razu, bez żadnego pomyślunku na łowcę, atakując go od frontu. Wiadomo, gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta, więc drugi wampir zamierzał nieco zaczekać.
Kyubi

Kyubi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Jedno oko czerwone, drugie niebieskie.
Zawód : Głowa rodu Campbell. Basista zespołu Blast. Lekarz. Prawnik - właściciel kancelarii prawnej w centrum miasta. Host - kochanek do wynajęcia.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Służka: Melody


https://vampireknight.forumpl.net/t473-casanova https://vampireknight.forumpl.net/t621-kyubi

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Sob Cze 21, 2014 8:58 pm

Nie musiała długo czekać na reakcję wampira. Miała wrażenie, że ręce płoną jej od wewnątrz. W pierwszym odruchu miała ochotę puścić nieznajomego i od razu pobiec szukać wody lub czegokolwiek co by jej pomogło uśmierzyć ból, jednak powstrzymała odruch. Nie chciała, by poziom C jej uciekł, choć jak długo wytrzyma, sama nie wiedziała. Na dodatek zawroty głowy oraz rana w nodze nie ułatwiał jej skupienie się. Spojrzała na niego zaskoczonym wzrokiem. Jak najlepiej pozbyć się okropnego uczucia? Zabić sprawce! Im szybciej tym lepiej. Złapała go za głowę, by następnie mocno szarpnąć do góry i jednocześnie przekręcić ją w bok. Miała zamiar skręcić mu kark. Co prawda to nie zabije, ale przynajmniej wtedy powinien stracić przytomność, a to będzie ułatwieniem dla czarnowłosej. Słyszała wokół jakiś głos, mówiący w dziwnym, nieznanym jej języku i ryki poziomów E. Rozejrzała się po kawiarni, aby mieć lesze rozeznanie w sytuacji. Jak na razie nie była ona zbyt pomyślna dla Cassandry jak i dla Corneliusa. I pomyśleć, że tak się skończyło niewinne wyjście na miasto.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Cornelius Weidenhards Pon Cze 23, 2014 3:16 pm

Widząc, że kule dotarły do celu odetchnął cicho. Wiedział, że wiele już z wampira nie zostanie, gdyż płyn z pocisku prędzej czy później i tak dotrze do serca zżerając je, chyba, że jakimś cudem uda mu się pozbyć tego cholerstwa, co jest mało prawdopodobne.
Kiedy na jego drodze stanęły dwa wampiry poziomy E wziął głęboki oddech i oczywiście się zatrzymał. Już miał strzelić ponownie z broni, jednak zatrzymał się słysząc słowa wampira poziomu C. Niestety nie umiał ich rozszyfrować. Cornelius domyślił się, że to właśnie on stoi na czele całej grupy. Jak widać nie potrafi z nimi dotrzeć do porozumienia, skoro wampiry zignorowały go i jeden z nich ruszył na łowce.
Cornelius, rozejrzał się szybko, czy za wampirami poziomu E nie ma żadnych ludzi  i nie było ich tam, na jego szczęście. Robił to wtedy, gdy wampir poziomu C mówił obcym dla niego języku. Był to jedyny moment w którym wampiry poziomu E nie atakowały tylko słuchały wypowiedzi.
Gdy wampir w końcu ruszył, Cornelius wyciągnął sztylet z płaszcza i rzucił nim w stronę przeciwnika, a dokładniej w jego serce. Następnie wystrzelił kolejny pocisk kierując go również w wampira. Musiał jednak uważać, gdyż zostały mu dwa pociski w magazynku, a wampirów nie brakowało. Oczywiście ma magazynki zapasowe, jednak wymiana mimo, iż zajmuje to mało czasu to i tak są to cenne sekundy. Zawsze może wyciągnąć 2 pistolet, jednak lepiej by było jak by łowca miał wolną jedną rękę.
Wracając do sytuacji Cornelius był pewny, że wampirowi uda się uniknąć maksymalnie tylko jednej broni, boto nie możliwe by udało mu się zlokalizować obydwie rzeczy, które lecą w jego kierunku. Powinien dostać pociskiem w serce, gdyż pocisk mimo, iz był wystrzelony później, to jednak jest szybszy od sztyletów, a wampir pewnie skupi się najpierw na sztylecie i będzie chciał do wyminąć, a że pocisk jest szybszy to wampir nie zdąży wykonać uniku co doprowadzi do tego, że dostanie.
Ale Cornelius nie był jasnowidzem, więc nie był tego pewny.
Co do drugiego wampira poziomu E, łowca starał się by też mieć go na oku, ale wiadomo, że ważniejszy dla Cornelius będzie ten, który go zaatakował i to mu poświęci najwięcej uwagi.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Kyubi Sro Cze 25, 2014 1:02 pm

Ręce Cassie nie tylko płonęły, ale zaczęły się topić (spójrz na mój post). Wampir wysłał w jej umysł falę nieistniejącego bólu, jaki towarzyszył topiącym się kończynom. A skoro nie puściła wampira, gdy zaatakowała ją pierwsza fala silnego bólu, jej skóra zaczęła czernieć, aż wreszcie łuszczyć i stopiła się do żywego mięsa. W ciągu kilku chwil została praktycznie bez palców, więc trzymała głowę wampira wewnętrznymi stronami dłońmi. Czy udało jej się pociągnąć głowę wampira i obrócić, by skręcić mu kark? Nie sądzę. Iluzja sprawiała, że z jej ran, wręcz topniejących dłoni, sączyła się krew, choć prawdę mówiąc ciężko to nazwać „sączeniem się”. Obficie płynęła, wzmagając jedynie głód wampirzycy. Cóż z tego, że to była jej własna krew? Krew jak krew, spotęgowała jej pragnienie. Wampir wykorzystał jej dekoncentrację i zrzucił ją z siebie, by oddać jeden, mocny i celny cios w żebra. Dopiero w tej chwili zdjął z niej moc iluzji. Nie chciał się niepotrzebnie osłabić. Przysiadł na niej i teraz to on zacisnął dłonie na karku dziewczyny. Oczywiście kilka chwil minie, nim dotrze do umysłu wampirzycy impuls, że jest prawie cała i prawie zdrowa (wciąż miała ranną nogę, która zaczęła się wreszcie regenerować. Krwawienie już ustało).
Dwa pociski, jakie łowca posłał w brzuch wampira na pewno nie spowodują, że zginie. Owszem, srebro rozlało się w organizmie wampira, ale nie przedostało się do krwioobiegu (przypominam, że to brzuch, a nie klatka piersiowa. Prędzej kwas z żołądka dotarłby do serca i je zniszczył niż srebro. Poza tym pociski Twojej borni osłabiają i spowalniają regenerację przez srebro, a nie zabijają. Chyba, że trafi w serce. Dokładnie masz to napisane w KP, więc zwracaj na to uwagę). Wnętrzności wampira zostały uszkodzone, a on sam osłabiony, ale wciąż dychał. Opadł jedynie na kolana, podpierając się dłońmi podłogi.
Gdy łowca rozglądał się dookoła, stwierdzając, że nikogo nie ma (taka uwaga… po raz drugi posterowałeś ludźmi, którymi steruje MG. Prosiłbym, żebyś więcej tego nie robił), Cornelius mógł zobaczyć, że dwóm ludziom udało się uciec spod władzy wampira poziomu C i właśnie biegli w jego stronę. Byli przerażeni, a skoro ten walczył z oprawcami, to chyba znak, że jest dobry. Jeden człowiek przeraził się na widok sztyletu, który poszybował gdzieś obok jego głowy. Bezpiecznie jednak dotarł, chowając się za plecy łowcy. Kobieta także dobiegła i schowała się, opadając wręcz na mężczyznę. Nim łowca zdążył wyjąć sztylet z fałd płaszcza, jeden z wampirów do niego doskoczył do niego, wgryzając się swoimi kłami w jego wyciągniętą rękę, uniemożliwiając mu wyciągnięcie sztyletu. Łowca oddał jednak strzał z broni i wampir został raniony. Łowca jednak także został, ugryzienie było bolesny, a i krew też pociekła. W tej samej chwili zaatakował go drugi wampir, od frontu. Również chciał zatopić kły w jego ramieniu, ale w tym, w którym trzymał broń.
Kyubi

Kyubi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Jedno oko czerwone, drugie niebieskie.
Zawód : Głowa rodu Campbell. Basista zespołu Blast. Lekarz. Prawnik - właściciel kancelarii prawnej w centrum miasta. Host - kochanek do wynajęcia.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Służka: Melody


https://vampireknight.forumpl.net/t473-casanova https://vampireknight.forumpl.net/t621-kyubi

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Pią Cze 27, 2014 7:29 pm

Cassie nie mogła wręcz uwierzyć w to co widzi. Została bez palców. Puściła wampira, choć i tak nacisk na niego nie był za wielki. Czując cios w żebra, warknęła cicho. Była w szoku, tym bardziej kiedy nagle palący ból ustał. Co się stało? Uświadomiła sobie, że dłonie ma całe bez jakichkolwiek śladów oparzeń czy też innych ran. Kilka sekund zajęło jej dojście do siebie i uświadomienie, że to wszystko było czystą iluzją. Niestety cały ból nie oddeszedł. I role się odwróciły. Przedtem ona siedziała na poziomie C i trzymała go za kark, a teraz on to wykorzystał przeciw niej. Żałowała, że nie dysponuje jakimś ciężkim przedmiotem obok siebie, by mogła nim uderzyć w mężczyznę. Co tu wykombinować. Brak jakiegokolwiek planu nie działał na jej korzyść. Ręce miała wolne, więc próbowała go szybko złapać a twarz i podrapać. Wiele tym nie zadziała, ale przynajmniej powinna rozproszyć uwagę poziomu C. Najchętniej to by mu oczy wydłubała i poniekąd to też zamierzała zrobić. Ten wampir był istnym utrapieniem, gorszym niż rzep dla psiego ogona.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Cornelius Weidenhards Nie Cze 29, 2014 10:16 am

(Ok już nie będę, mój błąd.) Wampir poziomu D, który był na ziemi na razie miał spokój z łowcą, gdyż Cornelius już powoli nie ogarniał tego zamieszania. Najlepiej jak by miał oczy dookoła głowy, by móc wszystko widzieć. Jednak skończy z nim, kiedy tylko się ogarnie z resztą.
Cornelius, otworzył szerzej oczy, kiedy para ludzi zaczęła biegać po kawiarni. Najbardziej zszokował się tego, kiedy sztylet był blisko mężczyzny, lecz odetchnął, kiedy nie tknął go, (Lecz gdzie on poleciał?) i wraz z kobietą się schował.
(Łowca nie miał zamiaru wyciągać kolejnego sztyletu.) Cornelius, syknął z bólu czując zęby wampira w swoim ciele. Mimo to był zadowolony, że udało mu się zranić wampira, jednak nie w serce.
Ty, skurwielu. Wrzasnął w myślach i nie czekając chwili uderzył z całej siły uchwytem od pistoletu w punkt witalny tylnej powierzchni szyi (punkt położony między 3 i 4 kręgiem szyjnym). Wampir, powinien paść nieprzytomny wtedy łowca zabierze rękę jak najdalej od jego ryja. Jego ręka była już w opłakanym stanie, ale nadal była sprawna mimo to była obolała.
Nie miał nawet chwili by odetchnąć, gdyż bez czekania rzucił się na niego kolejny wampir poziomu E. Cornelius, aby nie tracić kul na marne, czekał tak długo, by mieć pewność, że trafi. Kiedy wampir poziomu E był wystarczające blisko, by łowca nie chybił to Cornelius wystrzelił z broni. Oczywiście celował w jego serce.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Kyubi Pon Cze 30, 2014 4:42 pm

Cassie doszła wreszcie do siebie. Rana w nodze przestała także boleć i sprawiać większe problemy, jednak wciąż poruszała się kulejąc, a im częściej będzie ją teraz nadwyrężać, tym wolniej rana się zagoi. Ba, ponownie może dojść do krwotoku. Wampir usiłował chwycić kłami twarz wampirzycy, jednak uniemożliwiła mu to, chwytając do dłońmi za twarz, drapiąc boleśnie aż do krwi. W tej całej szarpaninie wbiła mu palce w lewe oko, miażdżąc je, że aż się rozpłynęło. Wampir został oślepiony i gwałtownie oderwał się od ciała wampirzycy, cofając aż pod samą ścianę. Obie dłonie przycisnął do pustego oczodołu, jakby chciał powstrzymać „wyciek” oka i krwawienie. Wpatrywał się w nią rozszerzonym i przerażonym okiem. Twarz także miał podrapaną: skóra na policzkach zdarta aż do żywego mięsa, a wargi poharatane. Wampir wpadł w osłupienie, zatem wampirzyca miała wreszcie szansę, żeby go wykończyć, nim wampir do siebie dojdzie.
Pierwszy sztylet trafił w klatkę piersiową wampira, jednak jakieś dziesięć, piętnaście centymetrów od jego serca. Dorwał się jednak do ręki łowcy pochylając się ku niemu. Cios łowcy powiódł się. Wampir i tak był już dostatecznie osłabiony, choć zdążył łyknąć kilka kropel świeżej, ludzkiej krwi. Padł nieprzytomny u stóp Corneliusa. Drugi wampir oberwał celny strzał w serce, ale nim padł martwy na ziemię, zrobił jeszcze kilka chwiejnych kroków. Corneliusowi został zatem nieprzytomny wampir oraz ten krwi C, który miał dopilnować „załadunek” ludzi.
Wampir, którego wcześniej Cassie odepchnęła i który stracił przytomność także się przebudził. Wstał, nieco zamroczony i rozejrzał się po pomieszczeniu, rozjuszony zapachem ludzkiej krwi. Namierzył wzrokiem łowcę i chwiejnym krokiem ruszył w jego stronę, by zaatakować go od tyłu. Wampir poziomu C zniknął, udając się wyjściem awaryjnym. Pchnął ludzi w stronę sporego vana, a że byli przerażeni widokiem potwora, bezmyślnie słuchali jego rozkazów. Załadował ich zatem do samochodu, który zamknął, a klucze schował do kieszeni spodni. Wrócił do kawiarni, żeby sprawdzić, jak się miewają jego pionki. Nie szło im za dobrze, więc zamierzał się stamtąd ewakuować, porywając ludzi. Wycofał się, nie zważając na to, co zrobi łowca czy Cassie.
Kyubi

Kyubi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Jedno oko czerwone, drugie niebieskie.
Zawód : Głowa rodu Campbell. Basista zespołu Blast. Lekarz. Prawnik - właściciel kancelarii prawnej w centrum miasta. Host - kochanek do wynajęcia.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Służka: Melody


https://vampireknight.forumpl.net/t473-casanova https://vampireknight.forumpl.net/t621-kyubi

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Sro Lip 02, 2014 11:44 pm

Zapach krwi poziomu C, pobudził Cassie. Kiedy ten się cofnął, dziewczyna wstała. Spojrzała na niego łakomie. Przez to wszystko zrobiła się głodna, a wampir wyglądał na smacznego. Gdy ten tak stał i parzył się nią, Cassie użyła mocy telekinezy, by "rzucić" mężczyznę na ścianę, tak aby ten był ustawiony twarzą do niej. Zaatakowała go chcąc dosięgnąć jego gardła i rozszarpać je. Nie odpuści do póki poziom C nie padnie. Początkowo miała w planach sprawić by ten zemdlał, a w późniejszym czasie zmusić go do mówienia. Przecież taka banda nie zaatakowałaby bez powodu i nie łapałaby ludzi. Ktoś za tym stał, ale to stało się już dla czarnowłosej mniej ważne. Teraz liczyło się tylko i wyłącznie pozbycie się uciążliwych wampirów, którzy swoim przybyciem sprawili, że spokojny i przyjazny wieczór Cassandry zamienił się w jeden z gorszych, jakie przeżyła w tym mieście. No toż to skandal! I tak wina za cały ten bałagan spadnie na wampirzycę i łowce!
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Cornelius Weidenhards Sob Lip 05, 2014 8:00 am

Cornelius, już był dosyć osłabiony, cóż nie ma co się dziwić, jednak nie mógł się poddać, jeszcze nie teraz. Oczywiście był zadowolony z tego, że wyeliminował kolejnych przeciwników, ale jeszcze miał co robić, a czasu było co raz mniej.
Kiedy stało się tak jak Cornelius myślał, to łowca wycelował ostatnim pociskiem w głowę nieprzytomnego wampira. Nie było możliwości, żeby nie trafił. Kiedy tylko wystrzelił pocisk, to szybkimi ruchami pusty magazynek zastąpił nowym.
Znowu usłyszał charakterystycznie charczenie za swoimi plecami, więc się odwrócił. Wiadomo co, a raczej kogo zobaczył. Znowu czekał aż się zbliży, w tym czasie wyjął ostatni sztylet z płaszcza, kiedy łowca uznał, że jest już wystarczająco blisko to rzucił sztyletem w jego stronę.  Może trafi, może nie, ale da mu to chwileczkę, choćby krótką, by zająć się wampirem poziomu C. Chociaż powinien trafić, bo wampir pewnie nie pozbierał się tak szubko po uderzeniu, jaki zafundowała mu Cass.
Jeśli sztylet nie zatrzymał wampira poziomy D i ten zaatakował by łowce to oczywiste jest, że zajmie się nim i na pewno sie nie odwróci do niego tyłem, a jeśli zatrzyma to zajmie cię wampirem poziomu C, a chociaż spróbuje.
Ku jego zdziwieniu nie było go, ale mimo to podbieg by do drzwi, którymi najprawdopodobniej wyszedł, omijając wielkim łukiem postrzelonego wampira w brzuch.  Miał zamiar by już wyjść, bo może by zdążył zobaczyć nie wiem zatrzymać samochód lub coś podobnego, ale wampir poziomu C wrócił. Cornelius, wycelowałby w niego swoją bronią, jeśli wampir czegoś nie zrobi to łowca wystrzeli pociski. Lecz wszystko zależało od wampira poziomu D, który niedawno się obudził czy zatrzyma łowce czy też nie.
Cornelius, musiał przyznać, że wampir poziomu C rozbawił łowce, gdyż zwyczajnie chciał zwiać, zostawiając swoje pieski nie zważając co się z nimi stanie, ale cóż czego można sie spodziewać po bestiach myślących o sobie.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Kyubi Sro Lip 09, 2014 11:32 am

Wampir wpatrywał się nieco nieprzytomnie w postać Cassie, która prawie od razu wstała i ruszyła w jego stronę. Po jej minie wiedział doskonale, że była głodna i z wielką ochotą wbije kły w jego szyję! Nie mógł do tego dopuścić. Ta cała zabawa przestała mu się podobać. Obiecano mu coś innego. W dodatku powiedziano im, że nie będzie tutaj żadnego, pierdolonego wampira! A nie dość, że zastali tutaj krwiopijcę, to jeszcze mieli do czynienia z łowcą! Tak, tamten gagatek na pewno był cholernym łowcą. Bo skąd zwykły człowiek miałby broń, która potrafi robić takie rany w ciele wampira?! No skąd?! No właśnie, to na pewno cholerny łowca.
Wampir patrzył na zbliżającą się wampirzycę. Zaklął pod nosem i zamknął oczy, chcąc się skupić. Gdy miała się do niego zbliżyć, teleportował się. Zniknął i nie zdążyła go capnąć. Jednak był na tyle zdezorientowany bólem po utracie oka, znalazł się w pułapce, jaką okazała się zwykła ściana. Jego głowa, ręce oraz kawałek lewego uda znajdowały się w kawiarni, a reszta jego ciała wystawała po drugiej stronie ściany (nie mogłem się powstrzymać przed tym xd).
(Corneliusie, Twój post wydał mi się trochę chaotyczny, zatem jeśli coś przekręcę, pominę czy zapomnę, pisz na pw).
Pocisk trafił w głowę wampira. Nie ruszał się, nic go nie zasłaniało, więc łowca mógł go spokojnie wyeliminować. Zyskał nawet nieco czasu na to, by zmienić magazynek i znów być gotowym do walki. Wampir rzucił się w swoim szybkim tempie na łowcę. Jako człowiek mógł zobaczyć jedynie czarną smugę, przemieszczającą się w jego stronę. Wampir powalił łowcę, ale skoro ten trzymał w dłoni sztylet (pamiętajmy, że wampir szybko się poruszał, więc łowca nie widział dokładnie celu, chyba że mimo tego, chciał rzucić swój ostatni sztylet), mógł nim dźgnąć rozjuszonego wampira. W każdym razie ten kłapał kłami przed twarzą łowcy, jakby był jakimś kundlem. Co do poziomu C... jeszcze była szansa, by go powstrzymać, jeśli Cornelius zdoła wyeliminować tego, który go powalił.
Kyubi

Kyubi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Jedno oko czerwone, drugie niebieskie.
Zawód : Głowa rodu Campbell. Basista zespołu Blast. Lekarz. Prawnik - właściciel kancelarii prawnej w centrum miasta. Host - kochanek do wynajęcia.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Służka: Melody


https://vampireknight.forumpl.net/t473-casanova https://vampireknight.forumpl.net/t621-kyubi

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Sob Lip 12, 2014 8:23 pm

Akurat w tym momencie, kiedy Cassandra miała dopaść wampira, ten się nadzwyczajnie w świecie teleportował. No bezczelny! Nie ucieka się w takim momencie! Czarnowłosa warknęła głośno, łapiąc powietrze. Tam powinna być jej kolacja, a zamiast tego pozostało puste miejsce. Widząc, że poziomowi C nie do końca udało się zrealizować swój plan, zachichotała. Obnażyła ostre, lśniące kły. Głód był coraz silniejszy, a wiadomo, że głodny wampir to wściekły wampir. Przez chwilę nie mogła uwierzyć, że mężczyzna utknął w ścianie. Wydawało się to wręcz nieprawdopodobne. Tak czy siak nieznajomy już żegnał się z życiem. Jego ciało było przedzielone. Cassie okaże mu litość, zabijając go szybciej! No niekoniecznie łagodnie, ale to chyba lepsze niż umieranie przez długi czas. Tak więc dziewczyna rzuciła się na poziom C, chcąc wpierw złapać go za ręce, by ten nie mógł ją zaskoczyć tak jak ona wcześniej jego. Jeśli jej się to uda, to następnym posunięciem będzie wgryzienie się w szyję ofiary. Kolejne teleportowanie się smakowitego kąska, spowoduje, że wampirzyca jeszcze bardziej się rozzłości i postara się, aby resztki swojej marnej egzystencji okazały się dla niego męczarnią.


Ostatnio zmieniony przez Cassie dnia Sro Lip 23, 2014 2:03 pm, w całości zmieniany 1 raz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Cornelius Weidenhards Sro Lip 16, 2014 9:15 am

Dobrze, że Cornelius nie widział tego co się działo z Cass i jej przeciwnikiem, w tedy na pewno by przegrał, gdyż nie mógł by się opanować by się nie zacząć śmiać. Takie coś widziałby pierwszy raz, to sobie narobił chłopak biedy.
Łowca próbował jakoś namierzyć rywala, ale  był za szybki, co spowodowało, że został powalony na ziemie. Przeklną w myślał, jednak dobrze, że leży na plecach, a nie na brzuchu. Skoro, nie zdążył rzucić ostrzem to teraz pójdzie ono w ruch, gdyż Cornelius miał zamiar go dźgnąć w okolice żeber. NIe zapominajmy, że łowca miał również pistolet w drugiej ręce, wiec uchwytem miał zamiar uderzyć w żebrach z drugiej strony napastnika, który szarpał się, jak jakiś opętaniec. Łowca widząc zachowanie rywala, starał się jak najdalej oddalić swoją głowę od szczęk wampira, jednak uważał żeby nie dać dostępu do swojej szyi, najlepiej wrył by się w ziemie. Kiedy Cornelius trafi sztyletem do celu za zamiar załapał wampira za gardło, a następnie ma zamiar go zrucić z siebie.
W tym samym czasie łowca starał się kopnąć kolanem rywala w krocze, by móc jakoś wydostać się, ale czy mu się uda?
A co do wampira Krwi C, łowce teraz nie interesował, gdyż miał poważniejszy problem, może Cassandra spróbuje go zatrzymać, kiedy skończy z biedakiem tkwiącym w ścianie.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Kyubi Pon Lip 21, 2014 7:26 pm

Wampir nie był bezczelny, tylko wykorzystywał swoją ostatnią szansę, jaką dostrzegł. Nie chciał przecież tutaj umierać. Zamierzał stąd uciec. Najwyżej później będzie się tłumaczył przed swoim „szefem”. Wampie krwi szlachetnej na pewno nie będzie zadowolony na tę wieść, możliwe nawet, że wymierzy mu adekwatną karę, ale czy oni się tym przejmowali? Wątpił! Patrzył na Cassie i widział w niej chłodną obojętność. Acz nie odczuwał strachu. Nie była tak straszna, jak szlachetny, dla którego pracował. Dlaczego się na to odważył? Sam nie wiedział. Może chęć skończenia ze sobą albo wręcz przeciwnie, zaczęcie czegoś nowego? Dlatego się teleportował… prosto w ścianę. Utknął w taki sposób, że zarówno serce jak i głowa (mózg) były nienaruszone. Mimo wszystko po dwóch minutach zaczęła ściekać krew po kończynach, które wystawały. Ściana także się zabawiła na czerwony kolor, podobnie jak podłoga. Wampir nie miał jak uciec przed Cassie. Po pierwsze – nie kontrolował swojej mocy, co było widać. Po drugie – był ranny i nie mógł się skupić. Wampirzyca zbliżyła się do niego i zatopiła w nim kły. Wciąż jednak żył, był mocno osłabiony, stracił dużo krwi i na pewno nie mógł skorzystać z żadnej ze swoich mocy, ale wciąż żył.
Leżący Cornelis zdołał wbić ostrze w żebra wampira. Ten jedynie warknął i w ogóle nie zareagował. Jeszcze. Póki substancja, jaka została wtarta w ostrze nie zacznie działać. Zablokował atak z „czubka” broni, blokując jego rękę, którą od razu przykuł do podłogi. „Trucizna” zaczęła działać, wampir rozluźnił zacisk na nadgarstku łowcy i puścił go, odpełzając. Trzymał się za zraniony bok i wyciągnął szybko sztylet, który odrzucił jak najdalej od siebie. Zastem łowcy udało się sprawić, by wampir nie zanurzył swoich kłów w jego szyję.
Poziom C zdołał dostać się do swojej furgonetki, w której znajdowali się porwani ludzie. Zajął pospiesznie miejsce, włożył kluczyki do stacyjki i odpalił samochód, odjeżdżając spod restauracji z piskiem opon…
[zt dla poziomu C i porwanych ludzi]
Kyubi

Kyubi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Jedno oko czerwone, drugie niebieskie.
Zawód : Głowa rodu Campbell. Basista zespołu Blast. Lekarz. Prawnik - właściciel kancelarii prawnej w centrum miasta. Host - kochanek do wynajęcia.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Służka: Melody


https://vampireknight.forumpl.net/t473-casanova https://vampireknight.forumpl.net/t621-kyubi

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Sro Lip 23, 2014 3:09 pm

Wampir już raczej nie będzie miał okazji zaczęcia wszystkiego od nowa. Dziewczyna starała się, aby zadać poziomowi C jak najwięcej bólu. W jej oczach nie zasługiwał na okazanie mu chociażby krzty litości. Piła krew zachłannie, chcąc szybko skończyć posiłek. Dodatkowo wbiła mu paznokcie w nadgarstki. No tak pozostawała jeszcze sprawa ich „szefa”. Kto wynajął tą grupę. W jakim celu zabierali ludzi? Na pewno chodziło o jakieś czarne interesy. Zostało jeszcze trzech typów. Drugi poziom C odjechał z porwanymi, pozostawiając swoich współpracowników w kawiarni. Po skończonym jedzeniu, oderwała się od wampira. Pozostałości posoki ściekały z prawego kącika ust. To co zrobiła nie powinno zabić wampira. Aż tyle nie wypiła. Żeby mieć całkowitą pewność, że ten tutaj zakończy swój żywot, Cassie postanowiła wyrwać mu serce. Powstrzyma ją jakoś przed uczynieniem tego?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Cornelius Weidenhards Pią Lip 25, 2014 9:07 am

Cornelius, był zawiedziony patrząc na to co zrobił, przez jego chaotyczność zginał człowiek, mało tego min. przez jego broń. To ma być obrońca ludzi? Jak widać sam stwarza zagrożenie, ale cóż stało się, a czasu nie da się cofnąć. Pewnie znowu będzie w gazecie o dziwnych zdarzeniach, tylko tym razem w kawiarni. Jak by tego było mało to tym razem łowca jest w gorszej sytuacji, bo jeśli policja się dowie, kim jest osoba, która strzelała dookoła to będzie nie zaciekawię. Gorzej jak straci posadę, ale Cornelius i tak nie przestanie, gdyż nie robi tego zawodowo, a min. zemsty za śmierć rodziny. Jednak wracając do sytuacji.
Łowcy złość zaczęła osiągać punktu kulminacyjnego, mimo to musi zachować rozsądek by nie popełnić kolejnego błędu. Oczywiście coś musiało się powieść po jego myśli, a coś nie, równowaga musi być. Kiedy tylko udało mu się dźgnąć rywala, starał się odepchnąć jakoś wampira wykonując kolejny cios z broni, jednak został on zablokowany. Czując że jego ręka została złapana i przygwożdżona do podłoża tylko przymrużył lekko oczy ze złości. Widząc jak trucizna zaczyna działać, ja jego twarzy pojawił się triumfalny uśmiech. Kiedy, wampir tylko się oddalił ten szybko wstał i bezceremonialnie podszedł do wampira dźgniętego i wycelował w niego dwa pociski, starał się jednak go nie zabić. Spojrzał na drugiego wampira postrzelonego w brzuch i stwierdził, że ma jeszcze dużo czasu.
Nie wytrzymał jednak dłużej i spojrzał na to co robi Cass i zauważyła, że dziewczyna zamierza dobić wampira Krwi C.
-Nie zabijaj go, może być pożyteczny.- Wrzasnął na całą kawiarnie. Cornelius miał co do jednego z nich plan, lepiej żeby nim był wampir Krwi C, ale jak wampirzyca go zabije to Łowca będzie potrzebował któregoś z leżących. Kiedy tylko skończył wypowiedz spojrzał na wampirów Krwi D.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Kyubi Pon Lip 28, 2014 4:31 pm

Wampir, który ugrzęzł w ścianie wyraźnie się męczył, cierpiał i krwawił. Był przerażony, nie wiedział, co robić, jak uciec, rany stawały się nieznośne, uciążliwe i dekoncentrowały go! I jak tu mógł się na czymkolwiek skupić, skoro krwawił z każdego możliwego otworu jak zarzynany wieprz? No jak?! Patrzył na swoją przeciwniczkę, która ośmieliła się na nim nakarmić. Usiłował wyszarpnąć głowę w taki sposób, by uwolnić się od jej kłów. To jednak na nic, ale wreszcie udało mu się uwolnić spod wpływu wampirzycy, tyle że nie na długo. Nie miał jak zareagować, gdy wampirzyca wbiła mu swoje pazury głęboko w klatkę piersiową, przedzierając się przez jego kości, płuca, by dotrzeć wreszcie do narządu… Zostało ono zniszczone. Wampirzyca była drapieżnikiem, wyraźnie pragnęła krwi, a teraz jej zmysły skupiły się na tym, by pozbawić delikwenta życia. Nawet krzyki łowcy na nic się nie zdały. Wampir to wampir, instynkt mordercy jest bardzo silny. Serce zostało jej na dłoni, a wampir zmienił się w kupkę prochu. Po chwili także i serce zmieniło się w proch.
Oboje mogli usłyszeć syreny. Jak widać przechodnie nie pozostali obojętni na dźwięki broni palnej, krzyków, wrzasków czy porwania kilku ludzi, na co znajdzie się świadek. Policja była w drodze, zapewne zostanie powiadomiona także Szara Policja, ale o tym później. Radiowozy zajechały pod kawiarnię, a policjanci zaczęli się krzątać. Przegonili gapiów, pojawiła się taśma policyjna, która odgrodziła teren.
Cornliusowi udało się postrzelić wampira. Oczywiście nie śmiertelnie. Jeden strzał trafił w podbrzusze, drugi zaś w udo. Wampir zaskomlił, zawył i posłał łowcy mordercze spojrzenie. Chciał, żeby ten koszmar się skończył.
– Nooo, zaaaabij mnieee, łaaajzo!
Warknął wściekle przez zęby. Drugi, postrzelony w brzuch, wampir zaczął się czołgać w stronę drzwi. Zamierzał uciec, a jeśli mu się to nie powiedzie, to przynajmniej zostanie szybko i bezboleśnie zlikwidowany. Chyba że łowca okaże się sadystą.
– Teren został otoczony przez policję. Proszę złożyć broń i się poddać.
Policjanci nie wiedzieli przecież, że doszło do strzelaniny między wampirami a łowcami. Przypadkiem zamordowany został człowiek. A jak wiadomo… takie lokale mają monitoring.
– Do środka wejdą zaraz policjanci. Proszę się poddać.
Komunikat został powtórzony i faktycznie po chwili weszli uzbrojeni policjanci. Broń mieli odbezpieczoną, gotową do użycia, oczywiście lufy skierowane zostały od razu na „żyjących” – ranne, dwa wampiry, Cassie oraz Corneliusa.
Wreszcie na miejsce dotarli także Szarzy.
Kyubi

Kyubi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Jedno oko czerwone, drugie niebieskie.
Zawód : Głowa rodu Campbell. Basista zespołu Blast. Lekarz. Prawnik - właściciel kancelarii prawnej w centrum miasta. Host - kochanek do wynajęcia.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Służka: Melody


https://vampireknight.forumpl.net/t473-casanova https://vampireknight.forumpl.net/t621-kyubi

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Pon Lip 28, 2014 5:17 pm

Słowa łowcy były dla wampirzycy jak odgłos latającej muchy. Była tak skupiona na przeciwniku, że nie zareagowała. W tym momencie liczyło się tylko zlikwidowanie szkodnika, który zechciał naruszyć jej spokój. Wyrwanie mu serca nie sprawiło jej żadnego problemu. Teraz nie będzie z niego żadnego pożytku. O obecności poziomu C świadczył teraz tylko popiół i ubrania. Zostały teraz tylko dwa poziomy D. Odgłos syren policyjnych, nie był właśnie tym co chciała usłyszeć. Na początku miała cichą nadzieję, że ludzie nie zawiadomią policji. Teraz trzeba będzie się tłumacz. No chyba, że ewakuuje się oknem. Nie no słaby pomysł. Złożyć broń? Taaa, gdzie ona położyła tą wykałaczkę. Monitoring, no właśnie dobrze byłoby się nim zająć szybciej niż zrobi to policja, latający ludzie nie są znowu taką codziennością, jednak ci szybciej wpadli do środka. To co zobaczyli na pewno nie było szczytem ich marzeń. Jeden nieżywy człowiek, dwóch rannych, zniszczenia, krew i inne takie tam normy po bójce.
Widok broni nie zrobił na niech wrażenia, jednak miała już dość strzelanin. Stała spokojnie obok ściany, obserwując. Co też zrobią służby? Oj, pojawili się Szarzy. Taka tam optymistyczna wiadomość. Może jeszcze jakieś niespodzianki...
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Czw Lip 31, 2014 7:52 am

Tak i szarzy zostali wezwani na miejsce ataku wampirów. Dwa czarne nie oznakowane wozy zatrzymały się blisko policyjnych. Prócz kierowców wewnątrz z furgonetek wyszło po pięciu funkcjonariuszy. I niczym szare ptaki w długich mundurach rozeszli się, otaczający każde możliwe wejście, wchodząc do nich następnie. Pomagali policji? Tak mogło to wyglądać, ale bardziej liczyli na to, że wampirzyca i człowiek zostaną złapani przez nich. Jeden z szarych mający moc niewidzialności , zaatakował Corneliusa ciosem w głowę. A skoro nie będzie nam odpisywał przez dwa tygodnie raczej nikt nie będzie w stanie mu pomóc i białowłosy stracił przytomność. Co do Cassie i reszty wampirów, również wymierzono w nich bronie. A pozostali cywile. No mają pecha, muszą jeszcze poczekać zanim pozwoli się im wyjść.
- Radzimy się poddać.
Odezwał się jeden z zamaskowanych i był on krwi czystej B. Reszta to C i dawniej ludzie. Jakieś "ale"?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Kyubi Pią Sie 01, 2014 11:15 am

Policja wkroczyła do środka. Od razu wymierzyli w zainteresowanych. Większość policji i tak była przekupiona przez Szarych. Z tym "odziałem" nie było wcale lepiej. Jasne, było kilku takich, którzy wciąż byli wierni sprawiedliwości i słusznym przekonaniom. Dopiero teraz rozejrzeli się po pomieszczeniu, dostrzegając martwego człowieka, sporo krwi, ubrania, prochy (od razu pomyśleli, że to ludzkie prochy, aczkolwiek niektórzy powiązali to z "ciałami": wampirów).
- Proszę się odsunąć. Stanąć pod ścianą w rozkroku, ręce na ścianie i na widoku.
Właśnie w tym momencie do środka wparadowali Szarzy. Policja posłusznie zrobiła im miejsce, choć nie byli zbyt zadowoleni z ich obecności. Zresztą kto by był?
- Trzeba sprawdzić taśmy z monitoringu.
Odezwał się sierżant do jednego z Szarych, który rządził obecnie swoim oddziałem.
- Rozumiem, że przejmujecie sprawę? Wezwiemy tylko karetkę.
Machnął ręką na jakiegoś mężczyznę, który od razu wziął się za wzywanie karetki. Policjanci pragnęli się wycofać. wiedzieli, że Szarzy byli jak FBI albo CSI w Ameryce. Nawet nie drgnęli, gdy obezwładnili Corneliusa. Cóż, facet zamordował niewinnego człowieka. Chcieli oczywiście kopię nagrań z monitoringu. A raczej sierżant tego dopilnuje, bo pozostali policjanci grzecznie się wycofali.
Kyubi

Kyubi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Jedno oko czerwone, drugie niebieskie.
Zawód : Głowa rodu Campbell. Basista zespołu Blast. Lekarz. Prawnik - właściciel kancelarii prawnej w centrum miasta. Host - kochanek do wynajęcia.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Służka: Melody


https://vampireknight.forumpl.net/t473-casanova https://vampireknight.forumpl.net/t621-kyubi

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Pią Sie 01, 2014 9:11 pm

Szkoda, że służby nie zjawiły się, wtedy kiedy były potrzebne. Czyli podczas napadnięcia wampirów na kawiarenkę. Przybyli dopiero, gdy wszystko było pozamiatane. Chyba jednak dobrze się stało, że Cassie nie posłuchała słów łowcy i zabiła tego wampira krwi C. Nie wesoło by było, gdyby wpadła tutaj policja i pierwsze co zobaczyła to konającego "człowieka" rozdzielonego ścianą. Co prawda zostały jeszcze dwa poziomy D, a i oni byli na wyczerpaniu.
- Ja się poddaję.
Nic innego nie mogła zrobić przy takiej grupie. Sprzeciwianie się nie ma sensu w takiej sytuacji. Być aresztowaną przez swoich, właśnie o tym marzyła... Teraz przecież nie powie, że także należy do Szarych. Będzie na to odpowiedni moment w więzieniu. Chyba tam ich zabierają co nie?
Spojrzała kątem oka na obezwładnionego Corneliusa, po czym powróciła spojrzeniem na funkcjonariuszy w ptasich maskach. Bez żadnego "ale" pójdzie z nimi. I tak nie ma teraz nic do powiedzenia.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Pon Sie 04, 2014 10:08 am

Tak, szarzy przejmują sprawę. Zakuli w kajdanki nieprzytomnego Corneliusa i wynieśli go do jednej z furgonetek. Reszta wampirów także została obezwładniona i wprowadzona, a skoro Cassie się podała, a policja oddała sprawę.
- Tak, tak będzie najlepiej. Wszystkim się zajmiemy. Wy za to macie tutaj posprzątać i porozmawiać ze świadkami.
Krótka piłka. Policja została na miejscu zbrodni wraz z innymi dwoma szarymi którzy będą także wykonywali swoje zadanie badań. Za jakiś czas dotrze ich tutaj ekipa techniczna, zajmująca się miejscami zbrodni. Ale dla Cassie i Corna dajemy.


zt
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Czw Mar 19, 2015 11:14 am

Z parku zawędrowali prosto do Ciasteczkowego Raju. Co prawda wnętrze było solidnie przesłodzone i czasem aż wstyd było tutaj siedzieć, ale trzeba było przyznać, że serwują tu chyba najlepsze ciasta, ciastka i ciasteczka w mieście. Co prawda w przeszłości wydarzył się tutaj zdaje się jakiś kryminalny incydent, ale nie w interesie Iriny było się tym zajmować, bo i po co?
- Najlepiej nie zwracaj uwagi na to... - przerwała, szukając odpowiedniego słowa na różowe ściany i wystrój mogący przyprawić o ból zębów. Mimo dość energicznego gestykulowania, nie odnalazła odpowiedniego epitetu. Poddała się i wzruszyła ramionami mając nadzieję, że Isaac zrozumiał, o co jej w ogóle chodziło. Wybrała jakiś stolik jak najbardziej oddalony od wejścia i w zasadzie jak najmniej widoczny, po czym poprowadziła tam towarzysza. Zdjęła kurtkę i niedbale powiesiła ją na oparciu krzesła, po czym usadowiła się wygodnie.
- Nie chciałabym być wścibska, ale co porabiasz tu w mieście? - zagaiła tonem przyjacielskiej pogawędki. Chciała dowiedzieć się czegokolwiek o mężczyźnie, jako że nie przywykła do tego, by chadzać gdzieś z nowo poznanymi osobami. Cóż, i tak było to lekkomyślne, bo gdyby był na przykład psychopatą, zapewne i tak doskonale by to ukrywał. Tym niemniej Irina była już dużą dziewczynką i potrafiła o siebie zadbać. Czasem bardzo żałowała, że jest w stosunku do wszystkich taka podejrzliwa, ale to pozostałości po tym, czego uczono w szkole wojskowej. Nazwijmy to zboczeniem zawodowym, o.
- Cóż, tutaj nie ma mostka który się załamie, możemy zatem zjeść tych ciastek i ze dwadzieścia - dodała po chwili puszczając mu oczko, po czym spojrzała na ilość przysmaków do wyboru w karcie. Nie lubiła mieć aż tyle opcji do wyboru, bo od razu wtedy głupiała. No ale cóż zrobić?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Isao Pią Mar 20, 2015 3:08 pm

Skoro twierdziła, że zna jakąś świetną kawiarnię, zgodził się, by go tam poprowadziła. Sam miał swoje ulubione miejsca w tym mieście, które odwiedzał już od wielu lat, jednak ważnym było, by poznawać także nowe lokale. Właśnie dlatego tak chętnie przystał na propozycję dziewczyny. Prawda, takie zaufanie jej i podążanie za nią jak gdyby nigdy nic było ryzykowne w świecie, który był tak pełny nienawiści, brutalności i zła. Jednak Isao wierzył, że trafił na dobrą dziewczynę. W dodatku był mężczyzną, więc w razie czego, jakoś by sobie z kobietą poradził. Całe szczęście nawet nie pomyślał o takiej ewentualności i z entuzjazmem szedł razem z Iriną do Ciasteczkowego Raju.
- No... Muszę przyznać, że to specyficzne miejsce. - powiedział nieco zbity z tropu, będąc dalej pod wrażeniem wszechobecnego różu. Aż miał wrażenie, że wszystkie jego myśli zaczynają nabierać tych krzykliwych, różowo-purpurowych barw. Zdecydowanie wnętrze było przesłodzone, ale w ten sposób lokal zdobywał stałych klientów, którzy lubowali się w tej typu kolorach oraz we wszelkich słodkościach, nie tylko tych do zjedzenia. Isao nie był fanem tego typu wystroju wnętrz. W jego oczach to wszystko było rażące i aż mdłe. Ale nie zamierzał przekreślać tego miejsca tak od razu, więc poszedł za Iriną do stolika, przy którym chciała usiąść. On także lubił miejsca nieco oddalone od innych. Zapewniały pewną dozę poczucia prywatności, a to było bardzo cenne w jego oczach. Sam również zdjął płaszcz i powiesił na oparciu drugiego krzesła. Usiadł na przeciwko dziewczyny i uśmiechnął się do niej lekko. A zaraz potem padło pytanie. Zamyślił się nieco.
- Nie jestem pewien jak mam rozumieć, to pytanie. - zaczął, uśmiechając się lekko, jakby przepraszająco. Nie był pewien czy to wina nie sprecyzowanego pytania, czy to blond kolor włosów porastających jego głowę oddziaływał na jego mózg. - Mieszkałem tu od wielu lat, ale z pewnych przyczyn musiałem wyjechać. Wróciłem tutaj po latach i jestem tu dopiero od kilku miesięcy. Obecnie pracuję w Akademii Cross jako nauczyciel języka angielskiego. - wyjaśnił, uśmiechając się lekko. - A Ty? Co Ty porabiasz tu w mieście? - wyszczerzył się wesoło i patrzył na nią wyczekująco, z widocznym w oczach zainteresowaniem. Czekał na odpowiedź. Był ciekaw tego, co usłyszy, choć temat był tak banalny.
- Dwadzieścia? Jesteś pewna, że nie możemy umrzeć na cukrzycę? - spytał i zaczął się śmiać. Pokręcił głową z rozbawieniem, po czym przeniósł wzrok na kartę. On wiedział co będzie zamawiać. Miał swoje ulubione przysmaki, które zamawiał w każdej kawiarni. Przejrzał wszystko dość szybko, ostatecznie zamykając kartę. - Ja biorę tort tiramisu i ciasto czekoladowe, a do tego herbatę earl grey. A Ty? Oczywiście nie muszę wyjaśniać, że ja płacę, prawda? - wyszczerzył się wesoło. Jeżeli zamierzała protestować - i tak będzie się upierać przy swoim. Isek taki już był, był dżentelmenem, szanował kobiety i lubił je rozpieszczać. Nawet pomimo tego, że zazwyczaj to właśnie kobiety najbardziej go raniły w jego wampirzym życiu. Nie widział jednak nic złego w tym, aby zapłacił za nią rachunek. Gdyby ona płaciła za siebie, byłoby to wręcz ujmą na jego honorze i godności. Miał przecież wystarczającą ilość pieniędzy, mógł pozwolić sobie na coś takiego.
Isao

Isao
Nauczyciel
Nauczyciel

Krew : Czysta (B)
Zawód : Były wokalista znanego niegdyś w całej Japonii zespołu. Obecnie nauczyciel angielskiego w Akademii Cross
Zajęcia : Brak
Moce : KP


https://vampireknight.forumpl.net/t321-isao-takei#363

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Nie Mar 22, 2015 10:43 am

Ożywiła się na wzmiankę o Akademii. Sama ostatnimi czasy rozmyślała nad tym, by być może się tam dorywczo zatrudnić. Ostatecznie na razie nie miała widoków na zatrudnienie w zawodzie, a czymś wypełnić czas trzeba. Z drugiej strony nieco kłóciłoby się to z jej zasadą, by nie mieszać się w ten wampirzy bałagan, który zapanował obecnie w mieście. Cóż, na pewno to jeszcze gruntowanie przemyśli.
- Zrozumiałeś jak trzeba - odparła z uśmiechem. - O, nauczyciel. Też myślałam nad zatrudnieniem w akademii. Z drugiej strony nie wiem, czy aby na pewno nadaję się na nauczyciela. Ciężka sprawa - przyznała w sumie dość otwarcie. Była cierpliwą osobą, ale nie oszukujmy się. Posada nauczyciela jest jednak raczej stateczną pracą, co mogło kłócić się z osobowością Iriny. Z drugiej strony, kto wie. Miała mieszane uczucia co do zachowania "dzisiejszej młodzieży".
- Ja? - Zdziwiła się, że ją o to zapytał. - Rozbijam się na motocyklu - odrzekła, puszczając mu oczko. Przykre było to, że to w zasadzie była prawda. - Odpoczywam w zasadzie. Zanim tutaj przyjechałam pracowałam w armii. Gdy tu przyjechałam, postanowiłam dać sobie trochę czasu nim narobię sobie zobowiązań w postaci jakiś wymagających posad. Życie bez obowiązków jest bardzo przyjemne - przyznała. Przyjemne, no ale ileż można? Stagnacja zaczynała jej się przykrzyć. Przyjrzała się karcie. Właściwie bardzo dawno nie jadła słodyczy, bo jakoś nie było ku temu okazji.
- Cóż, ja poproszę ciasto kokosowe i kawę z białą czekoladą - powiedziała po chwili namysłu. Chciała zaprotestować odnośnie zapłaty rachunku, nie przywykła do podobnych działań,a jako że pieniędzy jej nie brakowało zawsze płaciła za siebie sama. Zawsze gdy ktoś chciał za nią zapłacić miała nieprzyjemne wrażenie, że przyjdzie czas, w którym takaż osoba będzie chciała rekompensaty. Widząc jednak pełną bezbrzeżnego zadowolenia minę Isaaca, postanowiła dać za wygraną. Ten jeden raz. Było to bardzo dziwne, bo zwykle nie była taka ugodowa. Uparciuch był z niej nieziemski. No ale jakoś tak wyszło, co zrobisz.
- Co do umierania na cukrzycę... Kto wie! - Powiedziała złowieszczo. - Może zrobiłam to celowo, żeby Cię zamordować? - Chciała być poważna, ale coś jej nie wyszło. Bardzo szybko parsknęła śmiechem. - Morderca byłby ze mnie marny, nie umiem zachować powagi - przyznała. Właściwie słowa te opuściły jej usta bardzo naturalnie, ale dopiero gdy je wypowiedziała, coś ścisnęło ją w żołądku. Przez krótki moment mina jej zrzedła. Taa, morderca. Jesteś mordercą Ty głupia krowo! Szybko jednak odgoniła od siebie złe myśli i na jej twarz powróciła sympatyczna mina. Czasu nie cofnie, a to był fatalny moment na takie dygresje.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 5 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 5 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach