Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Strona 4 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Wto Maj 20, 2014 11:46 am

Na słowa taty, Erica pokiwała energicznie ciemną główką.
- Już nie będę - zapewniła gorąco, patrząc na wampira wzrokiem pełnym uwielbienia. Jak każda córka, tak również mała wampirzyca uważała swojego tatę za bohatera. Przecież był taki silny i dobry. No i oczywiście mądry. Tata wiedział wszystko, a mała Erica doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że musi być tak, jak jej powie. Nie miała powodu by myśleć, że jest inaczej.
Z drugiej strony miała jeszcze mamę, którą też bardzo kochała, ale nie uważała, by była tak mądra jak tatuś. Bardzo możliwe, iż w przyszłości zmieni zdanie, jednak na razie przed Nadirą najcięższy okres dorastania, a wiadomo, że nastoletnie córki potrafią dać w kość, zwłaszcza matkom.
Uśmiechnęła się szeroko, wydając z siebie cichy, pojedynczy pisk, kiedy Kyubi posadził ją na swoim udzie. Aż jej się niebieskie oczka zaświeciły, gdy zobaczyła te wszystkie ciastka w pełnej krasie. Mimo, iż przychodziła tutaj wiele razy, widok ten nadal robił na niej duże wrażenie. Oczywiście, że wybrała sobie ciastko. I to największe! Jak na pięciolatkę, Erica miała bardzo duży apetyt, ale to pewnie dlatego, że ludzkim jedzeniem nigdy nie była w stanie zaspokoić głodu.
Dziewczynka nie wiedziała, że jej tata jest znany, więc nie bardzo przejęła się ukradkowymi spojrzeniami ze strony niektórych kobiet. Zresztą, nawet gdyby była świadoma i tak nie zawracałaby sobie nimi głowy. Obecnie cała jej uwaga skupiona była na wielkim ciachu oraz lodach truskawkowych, które jadła naprzemiennie. Brudziła się strasznie jednocześnie uważając, by czerwona sukienka pozostała czysta. Lubiła ją najbardziej ze wszystkich swoich ubrań, dlatego nie chciała, aby szpeciła ją jakaś brzydka plama.
- Mamusia? Dobrze. Smutno mi, bo jej nie ma - odpowiedziała, co w sumie Kyubi i tak już wiedział. Na razie chyba niczego się od swojego dziecka nie dowie.
- Tatuuuś? A kiedy przyjedziesz do domu? - teraz to ona zadała pytanie, w sumie nawet nie czekając na reakcję wampira na swoje poprzednie słowa. Prawda, Kyubi odwiedzał dom, jednak dziewczynka zawsze o to pytała, bo czasem zdarzało się tak, że gdy zabierał ją do miasta nie zostawał u Nadiry na noc. Nie to, żeby Erica specjalnie się tym przejmowała. Uważała, że tak musi być i już. Była po prostu ciekawa, czy jak wstanie następnego dnia, będzie jej dane ujrzeć rodzica.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Kyubi Nie Maj 25, 2014 12:41 pm

Kyubi pogłaskał córkę po głowie, gdy obiecała, że więcej nie będzie pokazywała na ludzi czy wampiry palcem.
– Grzeczna dziewczynka!
Była bardzo energiczna, wszędzie jej było pełno i lubiła zwracać na siebie uwagę wszystkich. A zarazem towarzyszyła jej przy tym taka lekkość i dziewczęcość. W przyszłości na pewno będzie śliczną dziewczyną, która zwróci na siebie uwagę niejednego mężczyzny. Cóż, oby tylko miała większe szczęście w miłości niż jej rodzice. A jeszcze lepiej by było, jakby swój młodzieńczy czas wykorzystała na poznawanie siebie oraz świata, niż uganianiem się za płcią przeciwną. Na to będzie miała jeszcze wiele, naprawdę wiele czasu. Była wampirzycą, a to znaczyło, że przez kilka dekad nie będzie wcale potrzebowała towarzysza życia. Z czasem wreszcie znudzi jej się ta wieczna samotność, tak jak Kyubiemu i sama zapragnie się ustatkować. Kyubiemu zajęło to osiem wieków. Samodzielnie dopilnuje, żeby i Erica długo jeszcze pozostawała panienką. Wiadomo, jako ojciec odczuwał tę specyficzną zazdrość o własną córkę. Nie chciał, żeby pewnego dnia zniknęła z jego życia i całkowicie zapomniała o swoim ojcu, który jeszcze był bohaterem małej dziewczynki. Chciał dla niej jak najlepiej i chciał, żeby była szczęśliwa. Córki w jego życiu pełniły najważniejszą rolę i były to kobiety, których nie potrafił skrzywdzić i wykorzystać.
Kyubi patrzył, jak Erica zajada się swoim wielkim ciachem, które samodzielnie sobie wybrała, poprawiają i dopychając się lodami. Wreszcie sięgnął po serwetkę i zaczął wycierać twarz córki. Może i dbała o to, żeby nie uświnić czerwonej sukieneczki, ale twarz miała całą w lodach. Nie mógł wyjść z podziwu, że udało jej się nawet usmarować ciastkiem czubek nosa.
Wsparł się wreszcie na łokciu, a na dłoni oparł głowę, jakby ważyła tonę. Wpatrywał się w małą Ericę i zastanawiał się, że zapewne właśnie tak wyglądała mała Nadira. Kyubi jako dziecko nie był nigdy tak szeroko uśmiechnięty. Żył w całkowicie innych czasach, wymagano od niego całkiem innych rzeczy. Może kiedyś, gdy Erica dorośnie i będzie chciała poznać przeszłość swojego ojca, usiądą razem i po prostu przyjemnie sobie porozmawiają.
Dziewczynka skończyła wreszcie swoją porcję lodów.
– Niedługo już wróci do domu. Może nawet jak Cię odwiozę, to już będzie?
Nawet nie wiedział, jak blisko był prawdy. Spojrzał na córkę, mrużąc oczy. Nie bardzo podobało mu się wracać do domu, ale skoro nie było jeszcze Nadiry (nie wiedział, że szlachetna już wróciła i odpoczywała nieprzytomna i upojona alkoholem) to mógł wrócić z córką. Zajmie się nią samodzielnie, dopóki nie wróci matka. Cóż, Nadira zawsze robił mu jakieś wyrzuty za to, że pije, a sama wreszcie doprowadziła się do takiego stanu upojenia. Wreszcie i na nią przyszedł czas.
– Dzisiaj razem wrócimy, co Ty na to?
Zaproponował, zakładając jej pasemko ciemnych włosów za ucho. Sięgnął po lewą rączkę i wyczyścił ją po lepkim ciastku i lodach. Później to samo uczynił z prawą rączką dziewczynki.
– To jak, idziemy do zoo?
Zapytał, przywołując kelnerkę do ich stolika. Jeśli dziewczynka chciała jeszcze zostać, mogli złożyć jakieś zamówienie, a jeśli nie, to Kyubi zapłaci za ich rachunek i udadzą się do zoo.
Kyubi

Kyubi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Jedno oko czerwone, drugie niebieskie.
Zawód : Głowa rodu Campbell. Basista zespołu Blast. Lekarz. Prawnik - właściciel kancelarii prawnej w centrum miasta. Host - kochanek do wynajęcia.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Służka: Melody


https://vampireknight.forumpl.net/t473-casanova https://vampireknight.forumpl.net/t621-kyubi

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Pon Cze 02, 2014 5:49 pm

Erica uśmiechnęła się szeroko, kiedy Kyubi ją pochwalił i pogłaskał po ciemnej główce. Właśnie nauczyła się czegoś nowego, co teraz musi wprowadzić w życie. Oczywiście była tylko dzieckiem, więc czasem zdarzy jej się jeszcze wytknąć kogoś palcem, ale się postara. Bardzo chciała być grzeczna (przynajmniej jeszcze teraz), no i przecież obiecała.
Na razie ciężko było powiedzieć, jaką wampirzycą stanie się czarnowłosa. Była jeszcze za mała na to, by jej charakter na poważnie zaczął się kształtować. W tej chwili zajmowała się głównie malowaniem, wyjeżdżając za linię oraz nabywaniem nowych, przydatnych umiejętności jak poznawanie pierwszych liter, czy liczenie do stu. Kiedy podrośnie i zacznie rozumieć pewne sprawy, wtedy możemy zacząć przypuszczać, w którym kierunku jej charakter się unormuje.
Opychając się ciastkiem i lodami oraz mając całą brudną buzię, Erica wyglądała na niezwykle zadowoloną i taka właśnie była. Nie dość, że spędzała popołudnie z tatą, to na dodatek mogła jeść tyle ile chciała, a jeszcze czekała ich wycieczka do zoo! No po prostu żyć, nie umierać. Nie, żeby z Teijim było jej gorzej, ale tata to jednak tata, wiadomo.
- Może zapytamy się, czy pójdzie z nami jutro na spacer? - zapytała, przekrzywiając lekko ciemną główkę. Bo oczywiście założyła, że skoro Kyubi poszedł z nią dzisiaj na lody i do zoo, jutro też to zrobi. A najlepiej by było, gdyby jeszcze towarzyszyła im mama. Wtedy Erica już w ogóle tonęłaby w szczęściu. Tata zaraz sam powiedział, że wróci z nią do domu, więc jej małe marzenie mogło się spełnić.
Pozwoliła tacie wytrzeć swoją rączkę, jednak jako bardzo żywiołowe dziecko zaraz zaczęła się nudzić. Rozejrzała się w około, niecierpliwie machając zwisającymi nóżkami. Kyubi musiał to zauważyć, bo zaraz zaproponował, by w końcu poszli do zoo.
- Chodźmy, chodźmy! - zawołała radośnie, zeskakując z krzesełka i już po chwili wsunęła swoją małą rączkę w ciepłą i dużą dłoń taty, ciągnąc go do wyjścia.

[zt x2]
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Czw Cze 05, 2014 9:38 pm

Cassie nie była przyzwyczajona do takich miejsc. Zwykle unikała ich jak tylko się dało. Tyle kolorów i radości w jednym lokalu, mogło być przytłaczające. Zapach prawie uschniętych kwiatów i woń wypieków, drażniły nieco noc wampirzycy. Może zacznijmy od tego jak w ogóle znalazła się w kawiarni. Przecież w mieście było pełno innych lokali, które bardziej by jej odpowiadały. Choć mogła i też gorzej trafić.
- Taki upał - westchnęła.
Nie chodzili zbyt długo. Nie całe pół godziny, a Cassandra czuła się jakby minęło przynajmniej dwa razy tyle. Kaptur na głowie, był niby jakąś ochroną przed promieniami słonecznymi, mimo to głowa zaczynała ja boleć. Postanowiła więc skręcić do pierwszego lepszego lokalu. Otwierając drzwi, od razu zapragnęła się wycofać. Odrzucając tą chęć weszła do środka z nieszczęśliwą miną. Usiadła przy pierwszym wolnym stoliku, przy okazji biorąc z lady dwa menu. Jedno podała Corneliusowi.
Może mają coś dobrego, pomyślała.
W cichy zaczęła przeglądać karty z specjałami kawiarni.


Ostatnio zmieniony przez Cassie dnia Pią Cze 06, 2014 8:07 pm, w całości zmieniany 1 raz
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Cornelius Weidenhards Pią Cze 06, 2014 3:38 pm

Przez całą drogę bacznie obserwował Cassandre, by w nagłej sytuacji mógł szybko zareagować. Mało chodzili, ale dla wampira to za dużo.
Kiedy tylko weszli do kawiarni, a następnie usidli przy stoliku, rozejrzał się po lokalu i wstał. Podszedł do najbliższych okien i pozasłaniał je. Oczywiście dostał ochrzan za ten wyczyn, ale jebał to. Naopowiadał bzdur, ale co udało się? Udało. Wrócił do stolika i odebrał meny, które przyniosła wampirzyca.
Na Cassandre i nie wyglądała ona rewelacyjnie, cóż nie ma co się dziwić.
-Wszystko dobrze, może nie potrzebnie wyszliśmy.- Stwierdził odkładając kartę i skupił swoją uwagę na wampirzycy. Tylko nie mów, że jest wszystko ok, bo nie jestem ślepy. Nie chciał jeszcze wracać, ale i nie chciał by towarzyszka miała przez to ciężko. Niczego nie zamówi dopóki nie załatwi tego.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Pią Cze 06, 2014 9:45 pm

- Nie, jest dobrze - odpowiedziała.
Przewracała karty menu, nie patrząc nawet na to co na nich jest napisane. Nie bardzo ją to interesowało. Chciała po prostu coś przekąsić. Najlepiej coś słodkiego, czerwonego i prosto od dawcy. Chyba wiadomo o co chodzi? Może coś takiego serwowali w tym lokalu? Choć tego najlepszego dania nie było w karcie dań, to jednak dałoby się jakimś sposobem je znaleźć. Cassie spoglądała na ludzi kątem oka. Zauważyła, że jakaś kobieta idzie do toalety.
- Zaraz wracam, idę do toalety. Jakbyś mógł tow między czasie zamów mi te ciasto z drugiej pozycji - powiedziała kładąc na stół kasę, aby łowca mógł zapłacić. - I jeszcze czarną kawę.
Wstała i udała się do wcześniej wspomnianego miejsca. W środku była kobieta, którą wcześniej wampirzyca widziała. Była pochylona nad umywalką. W pierwszym odruchu miała ochotę podejść do niej niespostrzeżenie i zatopić kły w tej gładkiej, jasnej szyi, ale doszła do wniosku, że to nie jest odpowiedni czas, ani miejsce na polowanie. Podeszła do umywalki i odkręciła kran. Ochlapała swoją twarz wodą. Musiała się jakoś orzeźwić. Chodzenie w dzień, było jednak bardziej męczące niż na początku myślała. Po paru minutach powróciła do Corneliusa.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Cornelius Weidenhards Sob Cze 07, 2014 10:03 am

Mimo iż powiedziała, że jest dobrze to Cornelius jednak nie spuszczała jej z oka. Gdy przeglądał kartę to patrzył raz do czasu na Cassandre, było by dziwne jak patrzyłby się przez cały czas na nią, ja w obrazek. Rozglądał się jeszcze po lokalu obserwując ludzi.
Toalety można było powiedzieć, były doskonale widziane przez łowce, nikt i nic ich nie przysłaniało. Zauważył kobietę, która tam wchodziła i było dla niego dziwne, że Cassandra też poszła tam akurat teraz, ale nic nie robił jeszcze. Kiedy tylko wampirzyca oznajmiła, że idzie do toalety, a Cornelius ma jej coś zamówić to przytaknął głową. Może faktycznie poszła skorzystać z toalety, ale jak by ja tym dłużej pomyśleć to można stwierdzić, że po coś innego, gdyż wampirzyca nie naje się tym do Cornelius ma jej zamówić. Jeśli coś narobiła to nie będzie już tak miło, później złapie tą kobietę i przyjrzy się jej stanu.
Gdy poszła już do toalety to zawołał kelnera, by móc zamówić to co chciała towarzyszka, a dla siebie cytrynową wodę.
Wstał od stolika i podszedł do drzwi wyjściowych by móc porozmawiać z pewnym mężczyzną, który dopiero przybył. Jeśli by ktoś patrzył z daleka, mógł by powiedzieć, że się znają, ale nie lubią. Szybko skończył rozmowę i wrócił do stolika. Tajemniczy mężczyzna wyszedł z lokalu. Miał nadzieje, że Cassandra tego nie zauważyła bo, kiedy wracał to ona właśnie wychodziła z toalety.
Kelner przyniósł zamówione rzeczy, a Cornelius za to zapłacił.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Sob Cze 07, 2014 9:15 pm

Niech od razu podejdzie do tej kobiety i zacznie sprawdzać jej stan. Cassie było to obojętnie, w końcu nic tragicznego nie zrobiła. Każdy musi się pożywić, a niektórzy po prostu stosują specyficzną dietę.
- Tylko tyle? - zapytała.
Tym się chyba łowca nie naje? No cóż jego sprawa. Do tego specjalnie się jakoś nie będzie wtrącać. Usiadła na krześle i uwiesiła wzrok na ciastku. Jakoś w ogóle nie miała na nie ochoty je jeść. Mimo to nabrała nieco na łyżeczkę i zjadła. Słodki smak powinien ją zachęcić, ale sprawił tylko, że jeszcze bardziej straciła apetyt. Zdecydowanie miała ochotę na coś innego.
- Jak słońce zajdzie, przejdziemy się gdzieś?
Skoro zapowiadał się taki piękny pogodny wieczór, to okropnością było by z tego nie skorzystać. Zawsze znajdzie się jakieś ciekawe miejsce na przechadzkę, tym bardziej kiedy jest ciemno!
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Cornelius Weidenhards Nie Cze 08, 2014 9:45 am

-Nie tylko tyle.- Odrzekł słysząc pytanie Cassandry. Nie był głodny więc nie zamawiał nic. - Czekam na resztę.- Mimo, iż nie zamawiał więcej w tym lokalu, ale czekał na nieznajomego, który miał coś mu dostarczać. Jednak jeszcze jakiś czas poczeka, gdyż nieznajomy niedawno poszedł. Ale skąd wampirzyca ma o tym wiedzieć?
-Pójdziemy.- odpowiedział krótko i upił łyk wody. Chociaż do zachody słońca jeszcze daleko to może znajdą jakiś interesujący temat do omówienia. Dla zabicia czasu patrzył, jak Cassandra wcina ciasto, które zamówiła. Zakręcił butelkę i odstawił na stolik bo jeszcze mu się przyda.
-A gdzie byś wieczorem chciała iść? -Zapytał. Do wieczora jeszcze trochę, więc ma czas by wymyśle miejsce. Oczywiście nie pójdzie tam, gdzie nikogo nie będzie, bo aż tak nie zaufa towarzyszce. Lubił spacery wieczorami, ale kiedy był sam, gdyż Cornelius jest typem samotnika, ale od ludzi i innych nie da się uwolnić.  
-Czytałaś niedawno gazetę?- Oczywiście chodziło o wiadomości z miasta. Cornelius ją czytał i znalazł jeden ciekawy artykuł, który był związany z łowcą, wampirzycą i jeszcze jednym wampirem. Był ciekawy czy wampirzyca czytała co się dzieje i o kim był ten artykuł.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Nie Cze 08, 2014 9:09 pm

Dobre pytanie. Gdzie wieczorem chciałaby iść. Na pewno nie do żadnego klubu czy też baru. Chciała odwiedzić jakieś otwarte miejsca. Gdzieś gdzie nie będzie tabunów ludzi. Zdecydowanie wolała teraz ciszę i spokój. Nic dziwnego skoro zaczęła ją boleć głowa, po nie tak dawno wypitym winie.
- Może gdzieś niedaleko lasu albo w parku, lub też w inne miejsce tego typu - odpowiedziała.
Jedzenie tego niewielkiego kawałka ciasta, nie przychodziło jej z łatwością. Z każdym kolejnym kęsem czuła, że coraz mniej ma ochotę na ludzkie jedzenie.
- Nie miałam za bardzo czasu. Było coś tam ciekawego? - zapytała.
Nie przeczuwała, że ktokolwiek opisał to co działo się w czasie trwania festynu Hanami. Nie chciała nawet, aby ktoś o tym rozpowiadał. W końcu "latający" ludzie nie należeli do typowej codzienności.
Cieszyła się, że nie musi do końca zjadać ciastka, zamiast tego mogła zająć się rozmową. Upiła trochę kawy. Musiała przyznać, że akurat w tym lokalu kawa im wychodziła dość dobra.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Cornelius Weidenhards Pon Cze 09, 2014 5:18 pm

Park... to znakomite miejsce. Pomyślał sobie, kiedy usłyszał propozycje Cassandry.  
-Zdecydowanie wolę park.- Uśmiechnął się do dziewczyny. Po chwili nieznajomy przyszedł zostawiając przed drzwiami torbę i ruszył dalej.  - Przepraszam na chwilę.- Wstał i podszedł do wyjścia, gdzie znajdowała się torba i natychmiast wrócił do stolika. Z torebki wyciągnął butelkę z cieczą która wyglądała, jak woda, ale nią nie była. Napił się od razu i mało co nie zwymiotował, ale nie było tego po nim widać.  Wypił od razu do dna, a pustą butelką schował do torby. Substancja uzupełniała to czego mu brakowało.
nie czytała. Nie zdziwił się, nawet Cornelius tylko przypadkiem przeczytał, więc.
- Nie, tylko o latających ludziach, o dziewczynie, która kontroluje ogień i o innych pierdołach. Może jeszcze znajdę ten artykuł w płaszczy, bo był ciekawy.  - Miał nadzieje, że wampirzyca domyśli się, że chodzi mu o festyn. Gdy przeszukał płaszcz stwierdził, że musiał gdzieś zgubić. -Gdzieś mi się zawieruszył.- Odpowiedział zwykłym tonem. Każdemu się zdarza zgubić kawałek papieru.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Pon Cze 09, 2014 9:35 pm

Co on miał w tej torbie oprócz tej butelki? Cassie przez długi czas obserwowała nieufnie Corneliusa. Nie chciała dać się mu zaskoczyć. Nie miała przecież całkowitej pewności co do łowcy. W końcu każdemu z nich chodzi o to samo. Nie zamierzała pytać co znajduje się w środku torby. I tak zapewne nie powiedziałby jej prawdy. Słuchać rzekomych wyjaśnień jej się nie chciało. Słysząc co opisano w gazecie, prawie upuściła szklankę z zdumienia.
Że co do jasnej cholery?, pomyślała.
Zakrztusiła się przez kawę. Jakby nagle ktoś wszedł do lokalu i oznajmił, że świat nagle lunął w gruzach, byłaby mniej zdziwiona niż obecnie. Jakim prawem w ogóle ktoś udokumentował to co się działo na festynie?! Pozwoliła? Nie!
- O jacie. Niech ja dorwę tego marnego dziennikarza. To chyba jakieś kpiny.
Odłożyła szklankę na stół. Lepiej, aby nie miała nic przy sobie. Nie zamierzała skończyć żywotu szklanki, co na pewno by uczyniła, trzymając ją.
- Były jakieś zdjęcia? W sumie zawsze można tym naiwnym istotkom powiedzieć, że to było specjalne przedstawienie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Cornelius Weidenhards Wto Cze 10, 2014 2:47 pm

Skoro się nie pytała o torbę to nie zwracał na nią dużej uwagi. Nie miał nic do ukrycia. Zawołał kelnera, a gdy przybył rzekł.
-Poproszę jedną czarną kawę.- Czekał aż chłopak zapiszę i po chwili, gdy pracownik miał zamiar odejść odezwał się znowu.- Dziękuję.- Kelner odszedł, a Cornelius aż się zaśmiał cicho, kiedy zobaczył reakcje Cassandry na wiadomość o ogłoszeniu.
-Mniejsza z tym. Trzeba obmyślić plan współpracy. Ze zgromadzonych zdjęć, policja próbuje ustalić tożsamość trzech osób, które według nich, mogą sprawiać zagrożenie dla otoczenia.- Nie wymieniał imiona, wampirzyca powinna domyślić się, że chodzi o nich. Cassandra musi współpracować, jeśli nie  chcą mieć kłopotów. Współpraca razem dziwne, ale czy jest inne wyjście? -Nie każdy może się na to nabrać, zwykli ludzie to nawet nie zwrócą uwagi, ale inni.- Chyba nie myślisz, że wszyscy się nabiorą? To było by zbyt proste, nie uważasz? trzeba wymyślić historyjkę, która będzie się trzymać kupy.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Sro Cze 11, 2014 7:20 pm

Miała współpracować? Z łowcą? To chyba była jeszcze większa kpina niż opublikowanie w gazecie zdarzeń, które miały miejsce na festynie. Cassandra nie współgrała z ludźmi tym bardziej jeśli ten ktoś był łowcą. Takim nie ufała ani za grosz. Wolała już dziać na własną rękę. Na przykład znaleźć jakimś sposobem tego kto opublikował te informacje i pięknie mu za to podziękować. Na przykład pozbywając go zbędnej głowy. Czyż to nie piękna wizja?
- Wymazanie pamięci nie wchodzi niestety w rachubę. Nie wiemy nawet ile osób było naocznym świadkiem tego zdarzenia. Coś się wymyśli.
Dopiła do końca kawę. Przez moment wpatrywała się w fusy. Próbowała odgadnąć w jaki kształt się one ułoży. Może w tym było by rozwiązanie tego całego bałaganu? I pomyśleć, że właśnie to ona wtedy chciała zachować się racjonalnie. Na dobrych chęciach się skończyło. No jak zwykle...
- Mam pomysł - zaczęła radosnym tonem. - Możemy powiedzieć, że jeden facet z nienagannym uśmiechem szukał rozrywki, a drugi mężczyzna, choć będąc na straconej pozycji, wdał się z nim w małe tango, a przemiła panienka chciała ich rozdzielić, więc użyła niewielkich sztuczek? Co ty na to? - zrobiła małą pauzę. - Choć nie to brzmi zbyt nieprawdopodobnie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Cornelius Weidenhards Sro Cze 11, 2014 8:33 pm

Cornelius, miał własny plan, który by chronił tylko jego zadek. Jeśli nie chce współpracować to dojdzie do sprzeczki historii. Ona ma inną, a on inną. To też może być dobry plan, jak każdy powie coś innego, to nie będzie wiadomo w co wierzyć. Był ciekawy jak zareaguję na jego propozycje o współpracy. On nie będzie z nią współpracować, tak na głowę nie upadł, a grunt to dobra ściema.
Jeśli wampirzyca pragnie zemsty na dziennikarzu, zabijając go, to jeszcze gorszej biedy sobie narobi, ale jej sprawa.
Kelner przyniósł kawę, a łowca zapłacił za nią i zaczął ją pić, a następnie ją odstawił na stołek.
Wiem ile było świadków, może nie dokładnie, ale było dużo w końcu to był festyn. Przeszło mu przez myśl.  
Słysząc, że Cassandra ma pomysł spojrzał na nią i zaczął słychać jej propozycji. Chciało mu się śmiać, ale sytuacja wymagała powagi. Nie odpowiedział nic, myślał dokładniej nad jej planem. Był beznadziejny, takie bajki można wciskać osobą upośledzonym. Ale jak wymyślone na szybkiego to nie jest zły.
-Żartujesz sobie, prawda? - Powiedział to śmiesznym tonem i upił łyk kawy.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Sro Cze 11, 2014 9:01 pm

Dużo... Tyle to ona sama wiedziała. Jednak ile to jest dokładnie? Pięć? Dziesięć? Dwadzieścia? Dwieście? No właśnie tego to oni nie wiedzieli. Choć ta informacja mogłaby być nieco pomocna. No trudno wampirzyca będzie musiała sobie inaczej poradzić. Spojrzała na niego z rozbawieniem. Czy żartowała. Jak mu się zdawało?
- Oczywiście. Przecież nie możemy im powiedzieć prawdy - odpowiedziała z nutą sarkazmu w głosie.
Ludzie by nie uwierzyli w tą wersję zdarzeń. I tak takiego czegoś nie można by im powiedzieć. Łatwiej jest wymyślić jakąś piękną, przekonującą historyjkę. Ta o czerwonym kapturku chyba się nie sprzeda co nie?
- Jaką ty masz propozycję?
Warto przecież wiedzieć jaki plan w zanadrzu ma Cornelius. Właśnie siwowłosy wspominał coś o tym, że są szukani przez policję? To wręcz ironicznie brzmi. Łowca szukany przez stróżów prawa.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Cornelius Weidenhards Czw Cze 12, 2014 5:27 pm

Jeśli wampirzyca zawsze postępuje według takich planów no to nieźle. Jeszcze raz przemyślał jej plan i upewnił się, że Cassandra lubi iść na skróty, a co łatwo przyszło i łatwo pójdzie.
Na pewno prawda o całym zdarzeniu nie może wyjść na jaw. Cornelius nie miał praktycznie żadnych problemów, jeśli nie liczy się tego strzału. On może tyle historyjek wymyślić np. o ślepkach i nikt nie będzie w to wnikał w to. A kula nie koniecznie mogła należeć do niego, nawet by jej nie rozpoznali bo po wystrzale i trafieniu do celu nabój zmieniał trochę swój kształt, gdyż wypłynęła z niego substancja, a reszta naboju wyglądała jak kawałek metalu. O zapomniał by o sztyletach, nie czepiali by się, bo ich tam nie było dobrze, że zabrał je ze sobą.
Chcesz wiedzieć moja propozycje? Hymm. Dopóki jej nie opracuje dokładnie to sie z nią nie podzielę. W porównaniu do wampirzycy, to łowca miał inny trop myślenia wszystko wolał przemyśleć. Pokiwał głowo przecząco na jej pytanie.
Oparł łokcie o blat stołu i z tajemniczym wzrokiem spojrzał na wampirzycę. -Cassandra wiesz, że jesteś w gorszej sytuacji? Nie mają na mnie konkretnego haka, ale na ciebie mają.- Jak wytłumaczysz kontrolowanie ognia? A tamten wampir mnie nie obchodzi. Łatwo można to rozwiązać, ale Cornelius nie będzie się narzucał. Zaczynał się nudzić i chciał iść na spacer, ale czekał.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Kyubi Pią Cze 13, 2014 10:54 am

Najwyraźniej pierwszy atak na ludzkie domostwo się nie powiódł, skoro główny wysłał kolejny oddział swoich sługusów. Prawda jest taka, że jeśli ktoś chciałby dowiedzieć się ze wspomnień tych marnych istot o tym, kto jest ich przywódcą oraz kto ich stworzył, nie dowiedzieliby się. Wszystko odbywało się poprzez pośredników. Wampirzy jad może być także podany dożylnie strzykawką, to nic trudnego. Zresztą nikt jeszcze się nie domyślał, że za tym drugim z kolei atakiem może stać zorganizowana grupa, chcąca zaszkodzić temu miastu.
W każdym razie otrzymali polecenie, by tym razem zaatakować centrum miasta. Wybrali zatem, kierując się swoim głodem i potrzebami, do najbardziej uczęszczanego miejsca przez ludzi – kawiarni. Wpadli na raz, rozglądając się rozszalałym, obłąkanym wzrokiem dookoła. Ludzie zaczęli się niepokoić, kilkoro nawet wstało od swoich stolików, by się wycofać do bocznego wyjścia i po prostu stąd uciec. Kelnerzy oraz pracownicy machali w rozgorączkowaniu rękoma, żeby wskazać ludziom ucieczkę. Ci, którzy przyszli, nie wyglądali zbyt sympatycznie. I w dodatku te kły. Ludzie czytali gazety i już wiedzą o jakichś dziwnych istotach z dziwnymi zdolnościami. Może ci tutaj także należeli do tej grupy, którzy odpowiadali za to show?
Wampiry weszły do środka (cztery poziomy E, trzy poziomy D oraz nieszczęsne dwa poziomy C, które zgodziły się na tę pracę za spore pieniądze i wpływy w mieście, jeśli wszystko się powiedzie). Ruszyły na przód, by dorwać jednego z klientów, który nie zdążył się ewakuować. Jeden z poziomów D chwycił go za gardło i przyciągnął do siebie. Czy pan łowca jakoś zareaguje, czy tak jak inni ucieknie? Był łowcą, jego zadaniem była ochrona niewinnych ludzi. A co zrobi wampirzyca? Zostanie ze swoim przyjacielem, okaże wielkie serce i pozbija problemy, czy raczej pomoże swojej rasie? Nie miała zresztą dużo czasu do zastanowienia, bowiem namierzyły ją już poziom C i D. Zaatakowali ją mocami, popychając na najbliższą ścianę z całym impetem tak mocno, że aż zostawiła po sobie dziurę w ścianie (poziom D użył telekinezy).


W ramach eventu, do którego się zgłosiliście.
Kyubi

Kyubi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Jedno oko czerwone, drugie niebieskie.
Zawód : Głowa rodu Campbell. Basista zespołu Blast. Lekarz. Prawnik - właściciel kancelarii prawnej w centrum miasta. Host - kochanek do wynajęcia.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Służka: Melody


https://vampireknight.forumpl.net/t473-casanova https://vampireknight.forumpl.net/t621-kyubi

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Sob Cze 14, 2014 7:29 pm

Spojrzała z niewinnym uśmieszkiem na łowcę? Ona miała gorzej? No można  by nad tym podyskutować. Oparła się wygodnie o krzesło. Zaczęła się zastanawiać. W sumie coraz mniej zaczęło ją interesować to co będzie konsekwencją ich poczynań. W końcu zawsze mogła wyjechać bez słowa i nikt nawet by się nie zorientował.
- Czy ja wiem. Ty z tym gostkiem sobie lewitowaliście, nikt mi nie udowodni, że to była moja sprawka.
Jej uwagę przykuło wejście dziewięciu ludzi do lokalu. Choć w tym wypadku ci goście byli mniej ludzcy niż można by się spodziewać. Co taka gromada robiła w takim miejscu? Przyszli na ciasteczka i herbatkę? Cassie czujnie ich obserwowała. Nie wierzyła, że tyle wampirów wybrało właśnie kawiarnię jako nocną atrakcję. To byłoby zdecydowanie za piękne. I niestety długo nie trzeba było czekać na ich pierwszy ruch. Widząc jak jeden z nich podchodzi do kogoś, łapie za gardło i przyciąga do siebie, wstała tak gwałtownie, że krzesło przewróciło się z hukiem. Zaraz po tym poczuła jak niewidzialna siła odpycha ją do tyłu wprost w ramiona ściany. Nic nie zdołało uchronić czarnowłosej przed tym. Właśnie to działanie poziomu D zakończyło wszelkie plany Cassie o dogadaniu się.
-O cholera - jęknęła.
Zakręciło jej się w głowie. Nie ma co ukrywać. Uderzenie zdecydowanie nie zaliczało się do najłagodniejszych. Cassandra warknęła dość głośno, by dotarło to do uszów dwóch napastników. Miała zamiar odwdzięczyć się pięknym za nadobne. Tak więc użyła telekinezy, aby poziom D poleciał wprost na przeciwną ścianę z nie mniejszą siłą niż ona wcześniej. Szybko wstała, jednak podeszła w stronę przybyłych. Ściana oznaczała, że przynajmniej z tyłu nikt jej nie zaatakuje. Próbowała niezauważalnie wyjąć zapalniczkę z kieszeni oraz za pomocą mocy sprawić, żeby jeden z poziomów E uderzył w swojego kolegę bestyjkę. Co zrobią przemili krwiopijcy?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Cornelius Weidenhards Sob Cze 14, 2014 9:04 pm

-Ależ oczywiście, Ja po prostu uczyłem się latać i dobrze mi szło. -Odpowiedział i spojrzał w stronę drzwi.  Kiedy do kawiarni weszło dziewięć osób wyciągnął z torby kolejną butelkę i odkręcił ją stawiając na stole. Następnie wyciągnął pudełeczko, dwa sztylety z płaszcza. Otworzył pojemnik i nasmarował obydwa sztylety. Nikt nie mógł tego zobaczyć gdyż robił to, mając ręce schowane pod stołem. Gdy skończył zatkał pojemnik, a następnie schował go i zaczął się dokładnie przyglądać przybyszom. Sztylety też miał schowane, by nie zwracały za wielkiej uwagi.
Wstał  bardzo spokojnie chwytając butelkę w rękę, przyglądał się do robią wszyscy. W między czasie przybliżył się do jednego z wampirów poziomu D, który stał do niego tyłem, jednak uważałby zęby żądny nie zaszedł go od tyłu.
Można było się domyślić, po co tu przybyli, więc jakoś się nie zdziwił, kiedy wampir podszedł łapiąc za gardło bezbronnego człowieka i przybliżył go do siebie. Wiedział, ze sztylety tu nic nie pomogą, trzeba czegoś szybszego. Wyciągnął pistolet  z płaszcza i miał zamiar wystrzelić prosto w serce wampira. Broń trzymał bardzo mocno. Wampir, który trzyma kogoś za gardło nie uniknie strzału, jest zbyt zajęty człowiekiem, żeby zwrócić uwagę na inną osobę. Skąd miał wiedzieć, ze Cornelius jest łowcą? Więc były jeszcze większe szansę, ze się nie odwróci. A jeśli by się odwrócił to chlapnie wodą święconą z butelki.  Przez cały czas uważał by jakiś go nie zaatakował. Na innych też nie pożałuje wody.  
Widział, co się dzieje z Cassandrą, ale nie mógł zareagować dopóki człowiek jest w łapach przybysza. Jego zadaniem jest ratowanie ludzi, a nie wampirów, których się zna przelotnie, więc Cassandra musiała wybaczyć.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Kyubi Nie Cze 15, 2014 7:48 pm

Nowi, wampirzy goście na pewno nie przyszli tutaj na słodkie ciastko, herbatkę i rozmowy. Przyszli tutaj zapolować, zrobić bałagan, namieszać i wykonać rozkaz. Musieli złapać kilku żywych ludzi, najlepiej młodych i silnych, którzy mogliby dołączyć do ich sporej już armii. Nie wiedzieli jednak, że w kawiarni przypadkiem napotkają silnego wampira oraz łowcę.
Wampirzyca pchnięta na ścianę potrzebowała trochę czasu, by się pozbierać. Wampir poziomu C wykorzystał jej chwilową nieuwagę i wyjął w tym czasie swoją broń. Odbezpieczył ją i wymierzył w Cassie, gdy ta już do siebie doszła. Użyła telekinezy, skutecznie odrzucając poziom D na drugą stronę kawiarni. Wampir wpadł przy okazji w stół, który połamał z impetem mebel i legł na kilka minut w potrzaskane drewno. Chwilowo został wyeliminowany z gry, ale wiadomo, to wampir. Jeśli się go nie zabije, to wróci do atakowania wampirzycy i łowcy. Jednak gdy wampirzyca skupiona była na poziomie D, jego towarzysz oddał strzał, celując w nogę wampirzycy. Właściwie to uznał, że nie chce jej zabijać. Mogłaby się przydać jego szefowi, wampirowi szlachetnej krwi, który stał za tym wszystkim. Jeszcze nie wiedzieli, że należała do Szarej policji, więc tym bardziej była łakomym kąskiem.
Co do samego łowcy… Nikt nie zauważył jego podejrzanych ruchów wyjmowania i chowania czegoś do płaszcza. Wampiry były zbyt zajęte rozpoznaniem w sytuacji, by dostrzec takie szczegóły Zresztą nie wiedzieli, że mieli do czynienia z łowcą. Tym samym też nikt powiedział, że wampir poziomu D stał tyłem do łowcy. Miał go doskonale na widoku, a skoro Cornelius wymierzył w wampira, ten szybko zasłonił się człowiekiem. Obnażył wściekle kły, gdy poczuł smakowity zapach krwi. Wbił od razu swoje ostre kły w skórę, rozrywając ją, by wychłeptać zachłannie krew z umierającego człowieka. Właściwie to on był już martwy, bowiem łowca oddał celny strzał. Szkoda tylko, że trafił w człowieka, a nie w wampira. Jak widać nie był zbyt dobrym obrońcą ludzkości. Tym samym ruszył na niego inny poziom E, który rozwścieczony zapachem krwi pragnął rozszarpać gardło łowcy. Rzucił się na niego od tyłu, celując łokciem w jego kark.
Kyubi

Kyubi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Jedno oko czerwone, drugie niebieskie.
Zawód : Głowa rodu Campbell. Basista zespołu Blast. Lekarz. Prawnik - właściciel kancelarii prawnej w centrum miasta. Host - kochanek do wynajęcia.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Służka: Melody


https://vampireknight.forumpl.net/t473-casanova https://vampireknight.forumpl.net/t621-kyubi

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Pon Cze 16, 2014 9:35 am

Widząc jak poziom C wyjmuje jakąś broń z jej ust wydobyło się mało przyzwoite słowo. Kto to wydział, żeby w kawiarni nie mieć chwili wytchnienia. Postanowiła bardziej uważać na tego wampira. Wiedziała, że ten nie zawaha się użyć broni. Dlatego też nie zdziwiła się kiedy tak się stało. Mimo, że w tym czasie była zajęta poziomem D, nie spuszczała całkowicie wzroku z jego kolegi. Odskoczyła w bok, by uniknąć strzału. Zapaliła zapalniczkę, którą wcześniej wyjęła z kieszeni, uniosła płomień i nakierowała go na ziemię. Po zetknięciu z podłogą ogień natychmiastowo się rozprzestrzenił, izolując Cassie od napastników. Płomienie posłała także w stronę leżącego poziomu D, o ile ten się do tej pory nie ocknął. W tym momencie nie interesowało ją to, że może spalić lokal. Chciała pozbyć się nieprzyjemnych przybyszy, a nawet ich zabić. Obserwując to co się dzieje, wyjmowała komórkę. Musiała napisać chociażby krótkiego esemesa. Uda jej się? Czy może ktoś jej przeszkodzi? Słysząc strzał, który oddał Cornelius, spojrzała na niego przez chwilę. Coś nie wychodziło mu ratowanie ludzkości. Jak bardzo dostanie za to od Oświaty? No tym to akurat Cassandra się nie przejmowała. W końcu łowca strzelał na własną odpowiedzialność, wiedząc, że nieznajomy może użyć człowieka jako tarczy.
- Za tobą! - zawołała, gdy jeden krwiopijców skoczył na siwowłosego.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Cornelius Weidenhards Sro Cze 18, 2014 2:05 pm

Oczywiście nie był zadowolony, że przyczynił się do stanu krytycznego człowieka.  Nie okazywał jednak tego. Cóż stało się, a czasu nie da się cofnąć. Gdy tylko wampir ugryzł chłopaka (przyjmijmy, że to chłopak) Przybliżył sie do wampira jednak zachował odległość, a następnie ze złości ścisnął butelkę i w między czasie energicznie ręką machnął w jego stronę. Spora fala wody święconej wypłynęła z butelki mniej więcej na głowę obydwu. Wampir był osłonięty, ale to nie możliwe było żeby udało mu się uniknąć wszystkich kropli wody. Odrzucił butelkę w jakiś kąt, nie zwracał uwagi na to gdzie leci, nie będzie mu już potrzebna.
Słysząc ostrzeżenie od Cassandry nie odwrócił się od razu, jednak spojrzał kantem oka, gdzie dokładnie znajduje sie kolejny wampir. Wampir poziomu E atakował raczej z prawej ręki, więc Cornelius, kiedy tylko napastnik był wystarczająco blisko wykonał unik obracając się z lewej strony, a następnie zasłonił się lewą ręką. Z kolei ręką, którą się osłonił złapał mocno za krtań wampira, miażdżąc ją. Następnym jego zamiarem było wycelowanie z broni w jego serce.
A jeśli atakował z lewego łokcia, to Cornelius robił prawie to samo tylko, że od prawej strony. Oczywiście nie można zapomnieć o tym, że wtedy nacisk na krtań będzie większy co ją bardziej uszkodzi.
Cornelius, nie martwił się zbytnio tym, że może zostać ugryziony, a Cassandra się o tym doskonale przekonała i mało, co nie zapłaciła za to życiem.

Przepraszam, że tak długo czekaliście, ale miałem pilny wyjazd z dzieckiem.
Cornelius Weidenhards

Cornelius Weidenhards
Łowca Z-ca
Łowca Z-ca

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Wszystko. Oczy, zęby, cera, charakter. Wroga aparycja.
Zawód : Łowca Wampirów.
Zajęcia : Brak
Magia : Molekularne unieruchomienie (Zaawansowany), Mentalne zwierciadło (średnio-zaawansowany)


https://vampireknight.forumpl.net/t1356-cornelius-weidenhards#25749 https://vampireknight.forumpl.net/t1381-cornelius-weidenhards https://vampireknight.forumpl.net/t1399p25-apartament-corneliusa-weidenhards-netara#42843

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Kyubi Sro Cze 18, 2014 4:33 pm

To że młoda panna Cassie była wampirzycą czystej krwi (tej lepszej, ma się rozumieć), nie znaczy od razu, że w mgnieniu oka minie osłabienie i zdezorientowanie po tym, jak wleciała na ścianę. Może i nie odniosła poważnych czy otwartych ran, to jednak takie uderzenie, skoro aż przez jakiś czas miała karuzelę w głowie. Każdy głupi zapewne uważałby na broń, skoro była ona wyciągnięta i mierzona w właśnie w ciebie. Może i wampirzyca odskoczyła, ale wystrzał z broni nie trwa nieskończenie długo i nawet wampir mógłby mieć problem z dostrzeżeniem prędkiej, naprawdę prędkiej, kuli. Wampirzyca zrobiła unik, ale kula trafiła i przeszła na wylot (na jej szczęście) w okolicach łydki. Rana była bolesna, ale wciąż mogła się poruszać, choć kulała. Chwilowo była osłabiona, ale z racji bycia wampirem, niedługo rozpocznie się regeneracja rany. Ale zapach krwi, tak wspaniałej krwi, na pewno rozwścieczy pozostałe wampiry. Cassie straciła równowagę, ale zapalniczki w ogóle nie posiadała (masz jej brak w ekwipunku, więc nie możesz użyć czegoś, czego fizycznie na fabule nie ma Twoja postać, zatem pomysł z ogniem z zapalniczki nie wypalił). Poziom C całkowicie zmniejszył dystans, jaki do tej pory ich dzielił i rzucił się na nią z obnażonymi kłami, by je wbić głęboko w gardło wampirzycy. Wiadomości tymczasowo także nie mogła napisać, ponieważ miała na razie na głowie poziom C, kto wie czy nie tak dosłownie… Cassie musiała mieć chyba oczy dookoła głowy, skoro potrafiła skupić się i na uniku, i na wyciągnięciu telefonu i jeszcze dostrzec, że na łowcę czai się wampir – naprawdę, uszanowanie dla kobiety, która potrafi się skupić na wielu rzeczach. Acz wiadomo, bez przesady, miała na głowie własny problem w postaci wampira krwi C i to na niej uwaga wampirzycy się skupiła, a nie na wampirze za łowcą.
Co do mężczyzny walczącego o słuszność i dobro dla ludzkiego rodzaju…
Wampir był na tyle zajęty pożeraniem krwi człowieka, że nie zauważył, iż w tym czasie mężczyzna zmniejszył między nimi dystans, by zaraz wykonać atak. Buteleczka w wodą święconą trafiła w cel, idealnie trafiając w jego głowę. To go oczywiście nie zabije, ale wampir puścił szybko martwego człowieka i złapał się za głowę. Na skórze pojawiły się bolesne pęcherzyki, które zaczęły pękać i wyciekła z nich ropa zmieszana z krwią. Właściwie to wampir miał spaloną twarz, jakby ktoś mu ją podpalił. W tej chwili stanowił naprawdę prosty cel, by go zabić.
Cornelius nie został ostrzony przez wampirzycę, ale mógł usłyszeć charakterystyczne charczenie wampira, do którego zdążył przywyknąć jako łowca. Udało mu się zablokować cios i w tym samym czasie wampir przeciął ramię człowieka. Bolesna rana, ale na jego szczęście nie za głęboka. Wampir został szybko schwytany za gardło, ale to wrażenia na nim nie zrobiło. Zaczął się szarpać i chwycił dłońmi ramiona łowcy. Wbił swoje paluchy w świeżą ranę Corneliusa, chcąc ją powiększyć. Jeśli uścisk łowcy stał się mocniejszy, mógł mu nawet zmiażdżyć krtań. Wampir zakrztusił się własną krwią, gdy krtań ucierpiała, ale to na pewno nie zabije wampira. Osłabić na pewno osłabi.
W tym samym czasie pozostałe trzy poziomy E zaczęły łapankę na uciekających, a raczej ewakuujących się ludzi, a drugi poziom wszystko nadzorował. Nie zabijali tych ludzi. Zamierzali ich obezwładnić, związać i zanieść do dużego, czarnego vana, jakim tutaj przyjechali.
Kyubi

Kyubi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Jedno oko czerwone, drugie niebieskie.
Zawód : Głowa rodu Campbell. Basista zespołu Blast. Lekarz. Prawnik - właściciel kancelarii prawnej w centrum miasta. Host - kochanek do wynajęcia.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Służka: Melody


https://vampireknight.forumpl.net/t473-casanova https://vampireknight.forumpl.net/t621-kyubi

Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Gość Czw Cze 19, 2014 3:29 pm

Rana, którą spowodował pocisk, oczywiście zaczęła krwawić. Nie była to zbyt optymistyczna wiadomość, biorąc pod uwagę, to, że zapach może zwabić resztę wampirów, znajdujących się w kawiarni. Oparła się prawą ręką o ścianę, kiedy straciła równowagę. Ból sprawiał, że była mniej skoncentrowana na zaistniałej sytuacji. (Wydawało mi się, że zapalniczka była w ekwipunku, mój błąd – nie sprawdziłam). Nieco za późno zorientowała się, że poziom C zmniejszył dystans i rzucił się na nią. Zrobiła to co pierwsze przyszło jej do głowy. Za pomocą telekinezy miała zamiar „przygwoździć” atakującego do podłogi, po czym mocno złapać go z gardło obiema dłońmi. Nie spojrzała nawet na pozostałych, którzy organizowali łapankę na ludzi, którzy nie zdążyli się w porę ewakuować z kawiarni. Była za bardzo zajęta poziomem C, by jeszcze się przejmować innymi. I pomyśleć, że to miał być spokojny wieczór. Wcześniej Cassie nie przypuszczałaby, że ktokolwiek mógłby zaatakować za dnia jakiś lokal, który nie znajduje się na obrzeżach miasta.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj'' - Page 4 Empty Re: Kawiarnia ''Ciasteczkowy Raj''

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 4 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach