Cela nr 2 [podziemia]

Strona 8 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by OP Garruch Nie Wrz 24, 2017 6:24 pm

I dopiero teraz miało się zrobić niefajnie...
Aoi wypił co miał wypić, a Gabriel powoli wstał ze swojego tronu i z westchnięciem zaczął się zbliżać do chłopaka, który po wypiciu krwi zaczął na coś czekać. Gabriel utkwił wzrok na czymś za Aoim, ale zanim wampir sam spostrzegł to, dostał w łeb czymś metalowym i padł jak długi na posadzkę.
Nie zemdlał od razu...
-Będzie działać przez jakieś sześć godzin, więc ściągajcie z niego ile dacie radę,
a potem go napoić mi wszystkimi niskiej krwi. Chcę mieć całą skrzynkę jeszcze przed następnym wieczorem...

I dopiero po wypowiedzi Garruch kopnął w łeb Aoiego (znowu...) i stracił przytomność na dobre.


Przez ciemność zaczęła się wreszcie przebijać świadomość, a w raz ze świadomością zaczął napływać ból, chłód i nerwy... Ból był wywołany kilkoma igłami wbitymi w ciało chłopaka oraz grubymi pasami, których używa się w psychiatrykach. W tym jednak przypadku były one grubsze szersze i zabraniały nawet ruchu głową, przez co wszystkie mięśnie krzyczały o odrobinę luzu. Chłód pochodził z tego co już Aoi mógł doświadczyć- braku krwi i to na tyle potwornego, iż chłopak mógł się czuć jakby sam siebie potraktował czarem mrozu i to na całym ciele. Igły jak małe sople wsysały prawdziwe resztki krwi chłopaka, ale był też pozytywny aspekt. Rura w ustach chłopaka była metalowa i bez większego problemu pchała mu przez przełyk krew, ażeby czuł zarazem bycie sytym. Nerwy? Były duże skoro obudził się spętany i pozbawiany krwi...
Otworzenie oczu nie pomogło. Był w półmroku, a przy samym Aoim pracowały trzy osoby, które non stop się kręciły.
-Mamy go pozbawić przytomności?- Zapytał niski głos jakiejś dziewczyny
-Niech sobie pomyśli nad własnym losem...- Odpowiedział wyższy głos chłopaka, który zapewne nie był starszy od samego Aoiego.
Czas leciał, wampir mógł próbować się wyrwać, ale bardzo skutecznie ograniczono mu ruch do kompletnego minimum jakim było poruszanie stopami, samymi dłoniami i ruchem gałek ocznych.
-Ile jeszcze...?- Zapytała ta dziewczyna po jakimś dłuższym czasie
-A bo ja wiem? Teraz jak jest świadomy to dzieje się to szybciej... Posiedzimy i zobaczymy...
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Aoi Nie Wrz 24, 2017 9:45 pm

Ponownie został oszukany.
Gdy już zyskał ten cień nadziei na odzyskanie wolności... No właśnie... Okazało się, że to tylko kolejna zagrywka ze strony znienawidzonych łowców. Nagły cios w głowę sprawił, że opadł na chłodne podłoże. Hę? Co jest? Nie wiedział. Nie rozumiał na ten moment, jak i nie chciał przyjąć, że... Że to tylko kłamstwo. Że wcale nie zostanie uwolniony.
Dlaczego?
Nie rozumiał znaczenia słów, jakie wypowiedział mężczyzna. Nie wiedział tego. A może bardziej... Nie chciał przyjąć do własnej świadomości tego, co miało aktualnie miejsce. To... To wszystko...
To wszystko nie tak miało się potoczyć.
Jednakże nie mógł nawet wstać. Kolejny ból w czaszce odebrał mu świadomość i pozwolił na pewien czas rozkoszować się niewiedzą co do własnej przyszłości.
...
...
...
Kolejna pobudka nie należała do najprzyjemniejszych. Rwący ból w głowie... Na dodatek... Dziwne uczucie osłabienia. Chłód. Więcej bólu. Niewygoda. Unieruchomienie. Drgnął, zmuszając swoje powieki do rozwarcia się. Boli. Ponownie je zamknął. Otworzył. Zamknął. Otworzył. Próbował się rozbudzić. Ruch... Drgnięcie palców u rąk i nóg. Zmęczenie... Zimno... Boli... Czuję, że coś wlewają we mnie...
Powoli docierało do niego, że w jego ciało były wbite igły, na dodatek odczuwał wyjątkowy spadek sił i nienaturalne zimno. Przez to, że już miał z tą pewną... Sprawą do czynienia, zrozumiał, że to przez brak krwi. Ale... Ale tym razem było gorzej. Brakowało mu sił.
Krew... Wlewają we mnie krew... Boli...
Zrozumiał również, że nie był tutaj sam. Ale... Co jest... Nie... to wszystko... To już nie było coś, z czym mógł walczyć. Teraz... Teraz był całkowicie bezbronny i bezradny. Nie miał sił na nic.
Po prostu stał się pustą lalką.
Ratunku... Ktokolwiek... - w jego oczach nie było widać żadnego blasku. Pustka. Jakby świadomość gdzieś została zatracona. - Zabierzcie mnie stąd... Brakowało mu nawet sił, by spróbować użyć mocy i... Cokolwiek. Coś, co przerwie to.
Chcę do domu...
Aoi

Aoi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Czarne, długie włosy, czerwone oczy
Zajęcia : Nocne
Moce : Ochrona, Lód, Urok


https://vampireknight.forumpl.net/t3514-aoi#75969 https://vampireknight.forumpl.net/t2481-aoi#52430 https://vampireknight.forumpl.net/t4134-mala-kawalerka#90672

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by OP Garruch Sro Wrz 27, 2017 8:29 pm

Odzyskanie wolności? Na prawdę liczył na to, że oprawca wypuści go tak po prostu? Niebywałe.
Aoi okazał się zbyt cenną zdobyczną na tą chwilę. Czemu? Jego krew stanowiła klucz do zrażenia łowców i wampirów. Transport krwi odbywał się gdzieś przez miasto i wystarczyło zgrabnie zmienić kilka ampułek na krew Aoiego... Albo nawet całą dostawę na jego krew, żeby wielu łowców spróbowało jej i zwymiotowało od razu! Czyż to nie piękny przypadek zaraz po tym jak w mieście panuje tajemnicza choroba na którą jeszcze nie odnaleziono leku...?
Niemniej jednak Aoi nie był świadom tego co jeszcze Gabriel przygotował dla chłopaka.
Skrępowane ręce i nogi cierpły i bolały, od rury w gardle można było się porzygać, ale wciąż i wciąż to się działo. Minęła godzina, minęły trzy godziny... Jacyś ludzie wchodzili i wychodzili, zawsze ktoś czuwał, ale nie reagował na worek krwi, który leżał przykuty do stalowego stołu. Jedynym dźwiękiem była aparatura... no i może przyciszone głosy beztroskich nastolatków, które paplały gdzieś za ścianą.
(Uznajemy, że stało się to po wyjściu od Noriko-inaczej byś czekała tydzień/dwa na odpis)
Minęło sześć godzin. Dopiero po tym czasie pojawił się ktoś bardziej godny uwagi.
-Ile tego mamy?- zapytał niski głos i stanął nad łóżkiem, pochylił się i przyjrzał się twarzy wampira z dość obojętną miną.
-Już prawie całość...
-Podajcie mu odtrutkę, żeby nie zwymiotował krwią za chwilę...
-Tsaa....
Chwilę ktoś się pokręcił, stanął i wrócił do swoich zajęć.
-W przekonaniach chrześcijan siedzi zakorzeniona wiara w to, iż wampiry nie posiadają duszy. Masz duszę, Aoi?- Gabriel z lekka się uśmiechnął i wreszcie odstąpił od stołu, ażeby zajść go od tyłu i kucnąć przy uchu chłopaka.
-Zapewne myślisz o tym dlaczego Ci to robię. Widzisz... Ja również nie wierzę w to, że masz coś takiego jak 'dusza'. Dlatego jedynym sposobem oczyszczenia jest śmierć poprzez męki... A uwierz, że to co poznałeś do tej pory... to tylko skromny początek tego co mogę Ci zaprezentować.-Jego głos się ściszył. Miał wżerać mu się w mózg i z pewnością to robił, ponieważ nikt inny się nie odzywał i długa cisza wyostrzyła chłopakowi słuch.
-Czy pamiętasz jak siedziałeś w oświacie na moim krześle? Czy pamiętasz to jak Cie potraktowałem? Oczywiście, że nie pamiętasz... Ale Ci się przypomni... Przypalanie ciała, łamanie kości... Połykanie węży... Przypomnij sobie jak strach sparaliżował Cie całego...
Teraz postała kwestia tego jak bardzo Aoi jeszcze zachował szczątki połączenia ze światem zewnętrznym... co ukarze się oczom Gabriela? Zobaczy łzy? Strach? Przypomni sobie... Uniósł się w górę, ażeby ocenić jak głęboko 'sięgnął' w chłopaka.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Aoi Pią Wrz 29, 2017 1:12 pm

Nie chcę... Mam dość... Nie mam sił na nic... Wszystko mnie boli... Zimno... Wampiry czują zimno...? Ta... Chyba... Ja czuję... - ciężko było mu zebrać myśli w jedną całość, dlatego też pozwalał im dryfować po jego umyśle, by zarazem chociaż w najmniejszym stopniu zdołać zignorować swoją jakże beznadziejną sytuację. Cokolwiek... Już nawet nie wiedział co zrobić. Niedobrze mi... Szansa na ucieczkę zniknęła... Czemu mnie nie zabili wcześniej? Dla... Dla tej chwili?
Docierało do niego, że nie chcieli go wysuszyć na wiór, skoro podawali mu non stop krew... Ale z drugiej strony, jak długo? Aż odechce im się zabierania mu posoki? Czy może zamierzają zrobić z niego wieczny worek krwi? Przerażająca perspektywa, ale z drugiej strony... Ciało młodego wampira raczej nie wytrzymałoby długo czegoś takiego.
Pozostawało czekać... W zupełnej ciszy i samotności.
Nie liczył, ile czasu minęło. Po prostu... W którymś momencie coś się zmieniło. Nagle ujrzał przed sobą twarz. Zmęczony umysł próbował zarejestrować, kogo tutaj przywiało. Prawdę mówiąc, nawet widząc tą jedną osobę, nie potrafił dopasować do żadnej znanej mu twarzy... Możliwe, że to wina oświetlenia.
Głos... - przesunął swoje spojrzenie w bok, próbując śledzić, gdzie aktualnie się znajdował. - Głos... Ah... Łowca... - przypominał sobie, ale z trudem. - Nienawidzę... Łowców... Zdecydowanie... Słuchał go, ale właściwie... Czy rozumiał? Dobre pytanie, albowiem w momencie, gdy mężczyzna zdecydował się spojrzeć ponownie na wampirka, zobaczyłby jedynie jego pusty wzrok, świadczący zarazem o tym, że jego umysł "wyłączył się". Kilkugodzinne leżenie tutaj, pobieranie krwi i sprawienie, że dosłownie i w przenośni znajdował się na skraju życia i śmierci doprowadziło do tego, że organizm starał się zachowywać jakiekolwiek rezerwy energii potrzebne do przetrwania. Dlatego też w tym momencie nie mógł odpowiednio zareagować na słowa tamtego.
Aoi

Aoi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Czarne, długie włosy, czerwone oczy
Zajęcia : Nocne
Moce : Ochrona, Lód, Urok


https://vampireknight.forumpl.net/t3514-aoi#75969 https://vampireknight.forumpl.net/t2481-aoi#52430 https://vampireknight.forumpl.net/t4134-mala-kawalerka#90672

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by OP Garruch Nie Paź 01, 2017 1:26 pm

Gabriel przez chwilę czuł rozczarowanie tym, iż Aoi nie jest świadom jego słów. Nic to...
Odsunął się od stołu na którym leżał wampir i spojrzał na tych, którzy zajmowali się ściąganiem krwi.
-Kończcie... Potem wrzućcie go do celi w ciemności, później będę miał czas na zajęcie się nim.
Tamci tylko potwierdzili i sytuacja się uspokoiła- Gabirel wyszedł, a reszta zajęła się swoimi zadaniami. 'Personel' utrzymywał Aoiego przy życiu jeszcze przez dobre dwie godziny, aż w końcu przyszło dwóch dryblasów i porozpinali wszystkie aparatury od wampira. Był słaby- dawka krwi którą przyjmował była bez przerwy z niego wyciągana, jakby chłopak stanowił najzwyczajniejszy w świecie filtr do krwi. Wreszcie jednak dano mu święty spokój. Przeniesiono go do tej samej ciemnicy w której był na początku od kiedy trafił do zamku.
Przesiedział tam dobry dzień... A potem drugi... Trzeci...
Wydawało się, iż o nim zapomniano...
Co się dzieje w tym czasie z wampirem? Brak posiłków, brak światła i tylko nikłe dźwięki. Przynajmniej dali mu spokój z jakimiś arenami, walkami, nie męczono go torturami. Był po prostu już niepotrzebny.
Czy był komukolwiek potrzebny skoro spędził tu już na prawdę dużo czasu i nikt nie kwapił się, ażeby go odnaleźć? Nawet jego własne zwierze?
Gabriel nie potrzebował tego chłopaka tak na prawdę. Miał po prostu coś w sobie i już to wykorzystał, teraz wampir będzie skazany na praktycznie wegetację w lochach, o ile oczywiście nie zdarzy się coś co 'przekona' łowcę do podjęcia jakiegoś działania.
W lochach jak zwykle biegały czasami szczury, a Aoi był na tyle wyleczony, że mógł próbować się posilać nimi. Poza tym miał ograniczone ruchy przez łańcuchy, ale jednak nie był przykuty do ściany, więc swobodnie mógł się poruszać po dość dużej klatce w której był uwięziony... to i tak była jakaś nowość...
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Aoi Nie Paź 01, 2017 10:34 pm

Czemu... Czemu po prostu nie mogą mnie stąd wypuścić? Przecież już im do niczego nie jestem potrzebny...
Kolejny dzień spędzony w ciemności, samotności... Kolejny dzień pełny głodu i próbie odzyskania sił. Cudem uniknął zmienienia w proch i dobrze zdawał sobie z tego sprawę... Chociaż zapewne chwilę dłużej by spędził w takim stanie co wcześniej...
Pokręcił głową, by pozbyć się z głowy tych myśli. Nie chciał się ponownie dobijać. Ah, i tak, odzyskał świadomość po kilkunastu godzinach od tamtej sytuacji. Lecz dopiero od kilku godzin zdołał już funkcjonować w miarę normalnie, by zacząć się ruszać po tym miejscu. Jednakże nie wyglądał dobrze. Był wychudzony, miał worki pod oczami, a jego ubrania były zakrwawione, poniszczone i brudne. Nawet długie włosy, pomimo tego, że były spięte nadal, wyglądały niezbyt dobrze. Już z nudów zaczął się zajmować nimi, rozczesując je palcami i próbując jakkolwiek prowizoryczną pielęgnacją, zabić trochę czasu.
Nagle przed nim przebiegł szczur. Momentalnie zareagował, chcąc go złapać gryzonia. Jednakże tym razem nie zdołał. Padł na podłoże, a łańcuchy zabrzękały... Czarnowłosy jedynie słyszał jak stworzenie uciekło. Westchnął teatralnie. Po co ja się w ogóle staram. Próbował chociaż trochę ćwiczyć, by jego mięśnie nie zostały osłabione, ale... Dość szybko dał sobie spokój. Nie mógł więcej marnować sił.
Wydawało się, że resztkę swojego smutnego życia przesiedzi tutaj... Ale czy na pewno...?
W którymś momencie usłyszał czyiś bieg. Ktoś...? Człowiek...? Nie... To bieg na czterech... - podszedł na czworakach do krat klatki, po czym chwycił je. - Zapach... - wciągnął ostrożnie powietrze do płuc. Pomijając już "znajomy" zapach tego więzienia, jeden był zdecydowanie nowy... I bardzo znajomy. Źrenice Aoi'ego rozszerzyły się zaskoczone. - Niemożliwe... Dlaczego? - ostrożnie chciał wyciągnął rękę przez kraty, by wymacać tą... Tą jedną istotę. Nie widział jej. Ale pozostałe zmysły wystarczyły, by po parunastu sekundach mógł pogłaskać futro.
- K... Kira... - wyszeptał niemalże bezgłośnie. - D-dlaczego... Czemu... Ni-nie... Nie możesz... Uciekaj z tego... Z tego piekła - wydukał z trudem. Nie miał pojęcia, skąd się tutaj właściwie wzięła. Szukała go przez te wszystkie dni? Jak sobie radziła?
Bał się o nią. I właśnie jej obecność była pierwszym czynnikiem, który sprawił, że ożywił się bardziej.
Aoi

Aoi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Czarne, długie włosy, czerwone oczy
Zajęcia : Nocne
Moce : Ochrona, Lód, Urok


https://vampireknight.forumpl.net/t3514-aoi#75969 https://vampireknight.forumpl.net/t2481-aoi#52430 https://vampireknight.forumpl.net/t4134-mala-kawalerka#90672

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by OP Garruch Pon Paź 02, 2017 8:46 pm

Samotny wilczek sobie wszedł od strony lasu zapewne i przebiegł do zamku, ale czy był w stanie uniknąć wszystkich wampirów i ludzi... Skoro wchodził od strony lasu to z pewnością był obserwowany- i to nie przez istotę człekokształtną. Tośka była czujna i na tyle głodna, ażeby szukać typowej ofiary... Czy to raz jakiś jeleń podbiegł do zamku, ażeby skubnąć tej zielonej trawy? Kocica nie była gruba, a leniwa. Zeszła ze swojej kryjówki bardzo powoli i bez pośpiechu zaczęła śledzić ruchy kundla, który nie tak łatwo mógł wypatrzyć kocicę, która stworzona była wręcz do ukrywania się.
Zresztą wilk miał większe zmartwienia- musiał przejść pomiędzy na prawdę dużą ilością strażników, którzy mieli mimo wszystko lepsze rzeczy do roboty, niż martwić się jakimiś zwierzętami.
I tak oto oba zwierzaki przemykały przez zamek. Kira szukała pana, a kot dość leniwie się ukrywał i czaił, aż wreszcie oba zeszły na najniższe poziomy zamku.
Po drodze nie obyło się bez pojedynczych spojrzeń bardziej uważnych istot. Ktoś w końcu poinformował też Gabriela, że Tośka dziwnie się zachowuje i czai się po kątach. To też zwróciło uwagę inkwizytora, ale jednak zanim dojdzie na dół...

No właśnie. Kira dotarła do swojego pana i przez pewien czas była kompletna cisza. W końcu jednak kocica zaczęła buczeć, aż nie wydała z siebie ryku, który poprzedził atak. Jak zareaguje zwykły wilk? Może wyć i szczekać, ale lew skalisty był stworzony do powalania nawet wielkich niedźwiedzi. Jakie szanse miała Kira wobec takiej potęgi?
Pierwszy atak był jedynie zastraszeniem, obadaniem zwierzęcia i jego umiejętności, a więc nie było mowy o jakimś większym zranieniu zwierzęcia...

Gabriel powoli schodził na dół, aż nie usłyszał ryku kocicy. Pognał na dół byle szybciej, wytworzył światło za pomocą magii i udał się w czeluści, ażeby zobaczyć co tak zdenerwowało jego chowańca.
Nieco się zdziwił kiedy zobaczył Tośkę z najeżonym futrem i wpatrzoną w znacznie mniejszego wilka...
-No proszę. Masz odwiedziny, dzieciaku?- Rzekł sarkastycznie widząc wilka, którego mógł samodzielnie pokonać... W końcu jakoś opanował lwa skalistego. Czym więc był dla niego jakiś tam wilczek. Kot warknął jakby gotowy do drugiego ataku.
Łowca nie zamierzał nic mówić. Po prostu delektował się widokiem tego jak kot broni swojego terytorium.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Aoi Wto Paź 03, 2017 9:20 pm

Zacisnął mocniej palce na kratach, patrząc na to, co się działo na zewnątrz klatki. Wyglądał na bardzo... Przestraszonego. Nie wiedział co się dzieje... Mógł jedynie opierać się na innych zmysłach, przede wszystkim na słuchu. Warczenie. Syczenie. Walka? Nie wiem nawet. CHOLERA! Nie mogę teraz nic zrobić! Co tutaj jeszcze jest?!
Międzyczasie kotowate stworzenie mogło również napotkać lekką przeszkodę. Albowiem Kira nie była zwyczajną wilczycą! I w momencie ataku, osłoniła swoje ciało lodem, by zminimalizować szkody wyrządzone przez atakującą.
Mniej więcej w tym samym czasie owe miejsce zostało rozświetlone, a wampir z tego powodu został zmuszony do zmrużenia oczu, jak ich zasłonięcia. Kilka dni w ciemnościach sprawiły, że nawet tyle wystarczyło, by podrażnić jego wzrok. Potrzebował kilkunastu sekund do przyzwyczajenia się, zanim ponownie skupił się na owej walce.
Tym razem na jego twarzy pojawiła się również złość. Tak. Martwił się o Kirę, ale zarazem był wściekły, że nie mógł jej pomóc. Własna bezradność go dobijała. Jestem słaby teraz. Nawet trzymanie się tej cholernej kraty mnie dużo kosztuje.
- Kira... - wyszeptał cicho.
Czy mogę coś teraz robić? - wilczyca nie atakowała. Bardziej postawiła na defensywę... Dlaczego? Kto wie?
Może po prostu nie chce oddalać się od wampira?
Aoi

Aoi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Czarne, długie włosy, czerwone oczy
Zajęcia : Nocne
Moce : Ochrona, Lód, Urok


https://vampireknight.forumpl.net/t3514-aoi#75969 https://vampireknight.forumpl.net/t2481-aoi#52430 https://vampireknight.forumpl.net/t4134-mala-kawalerka#90672

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by OP Garruch Sro Paź 04, 2017 6:20 pm


To było... Ciekawe.
Koty czy psy... Nie miało to mniejszego znaczenia. Jeśli zwierzę się przywiąże do pana to w jego ruchach można dojrzeć chowanie danego zwierzęcia. Tośka była dość leniwa, ale jednak miała wrodzoną agresję i dlatego też atakowała pierwsza. Co z tego wyniknie? Gabriel jakoś nie martwił się, iż wilk ujdzie żywy stąd jeśli będzie się stawiał... Bo przecież sam jeszcze będzie musiał kota jakoś odpędzić od zwierzyny, a jeśli zostanie zraniona? To przynajmniej będzie nieco łatwiej ją odciągnąć.
Dźwięk kruszonego lodu i żadne obrażenia na ciele wilczycy. Gabriel nawet opuścił ręce i od razu zanalizował sytuację. Więc jednak ten wilk nie był 'tym małym', tylko mu się zdawało, że tak jest... W sumie to dawno nie widział żadnego wilka, więc może stąd to skrzywienie.
-Znam ten typ zwierzęcia. Ponoć z jego łap można zrobić artefakty o mocy lodu...
Rzucił niby od niechcenia i zaraz po jego słowach kocica znów zawarczała ostrzegawczo. Gabriel tym razem nie omieszkał pomóc swojemu kotu i użył obu rękawic na raz, ażeby skrzyżować wilkowi łapy. To z pewnością ułatwi kocicy dostęp do ciała drugiego zwierzęcia. Czy tym razem się kot powstrzymał? Nie. Tym razem spodziewająca się kolejnego lodu na ciele wilka, Tośka skoczyła i młóciła łapami o cielsko zwierzęcia, które miało zostać unieruchomione. Na co się natknie? Na barierę lodu, ale skalne zwierzę miało wystarczająco mocne pazury, aby przeorać się przez tą przeszkodę i dorwać się do cielska zwierzęcia, ażeby je zranić.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Aoi Sro Paź 04, 2017 9:41 pm

Był przerażony.
Brak możliwości pomocy z jego strony powodował, że mógł jedynie bezradnie patrzyć na ową scenę. I to co widział wzbudzało w nim nie tylko strach, ale i narastającą wściekłość. Mocniej zacisnął palce na kratach, patrząc, jak jego wilczyca starała się bronić przed atakiem.
- Przestań... - wyszeptał cicho. - Przestań...
Czy mogę coś zrobić?
Nie umiał odpowiedzieć sobie na to pytanie. Był aktualnie jedynie zdolny do tego, by patrzeć na to, co się dzieje. Na dodatek, skoro mężczyzna zdecydował się "pomóc" lwicy, Kira nie mogła odskoczyć, prawda? Pozostawała defensywa w postaci lodu. Postawienie ścian przed przeciwniczką, jak również i jedną z nich stworzyć "pod nią" by wyrzucić ją w górę... Cokolwiek, nie? Może nawet ją coś tam zrani...
Za to czarnowłosy skupił swoje zmęczone spojrzenie na mężczyźnie.
- Powstrzymaj to! - ciężko było podnieść głos, gdy miało się całe zaschnięte gardło, ale próbował. - Nie róbcie jej krzywdy! - czy było słychać w jego głosie desperację? Zdecydowanie tak.
W końcu, czy nie zwracał się o litość do znienawidzonej osoby?
Aoi

Aoi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Czarne, długie włosy, czerwone oczy
Zajęcia : Nocne
Moce : Ochrona, Lód, Urok


https://vampireknight.forumpl.net/t3514-aoi#75969 https://vampireknight.forumpl.net/t2481-aoi#52430 https://vampireknight.forumpl.net/t4134-mala-kawalerka#90672

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by OP Garruch Nie Paź 08, 2017 7:40 am

Czy w ogóle musiał pomagać swojej kocicy? Wierzył w to, iż Tośka dałaby radę jakiemuś kundlowi, który potrafi się tylko kryć za lodem- w końcu skalisty kot nie raz miał do czynienia z tym żywiołem. Walka byłaby jednak żmudna, a Gabriel nie chciał też za bardzo ryzykować obrażeń kota, które mogłyby leczyć się długi czas. Stąd też ta pomoc wobec chowańca. Poza tym warto było pokazać Aoiemu, iż znajduje się w paszczy lwa- nic i nikt nie jest w stanie się przeciwstawić panu tego miejsca.
Na początku nie reagował na słowa wampira, które dosłyszał pomimo wściekłych powarkiwań kocicy, która orała po lodowej 'zbroi' zwierzęcia, które było jeszcze przez pewien czas unieruchomione. W końcu telekineza się urwała i nagle puściła łapy Kiry.
-Miłość nie zaprowadzi Cie nigdzie...
Rzekł krótko i zbliżył się do walczących chowańców. Wyjął przy okazji swoją broń, złapał za końcówkę i rękojeść, a następnie narzucił na zlodowaciałe ciało wilczycy. Syknął wtedy też na kocie, która odpuściła ataków i z ciekawością patrzyła na to co wyprawia jej pan.
Lód kiedyś odpuści... Wilk w końcu się zmęczy... Wystarczy docisnąć wtedy łańcuch.
Wtedy też usłyszał następne błagania. Czy to go uszczęśliwiło? Nie.
-Czemuż miałbym okazać jej łaskę, skoro wtargnęła tu, aby do Ciebie dotrzeć?
Pytanie było skierowane do Aoiego, ale Gabriel bardziej skupiał się na tym, ażeby unikać prób ataków Kiry, która z pewnością nie będzie biernie czekała, aż inkwizytor raczy ją dosłownie przeciąć. Pomagały mu w tym przede wszystkim okute buty, które mogły wytrzymać bez większego problemu starcie z pazurami wierzgającego zwierzęcia.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Aoi Wto Paź 10, 2017 1:55 pm

Nie mógł nic zrobić. Dosłownie nic. Musiał się jedynie przyglądać temu, jak wilczyca starała się walczyć z dwójką przeciwników. Cholera. Cholera. Cholera... Nie chciał tego. Nie chciał widzieć. Ale... Czemu musiała tutaj przyjść? Czemu?!
- Nie wiem - odpowiedział mu natomiast. - Nie wiem po prostu... Ale... Proszę cię. Wystarczy, że ja już cierpię.
Zdecydowanie Aoi nie był genialnym negocjatorem, a na dodatek w jego myśli wkradało się tylko i wyłącznie przerażenie. W końcu, może być lada chwila świadkiem śmierci jedynej istotny, na której mu bardzo zależało.
- Proszę... - wiedział, że nie mógł nic mu zaoferować. W końcu... Po prostu nic nie miał. Był jednym z zapewne wielu wampirów tutaj uwięzionych i skazanych na powolną śmierć.
Międzyczasie Kira, po uwolnieniu już z telekinezy, zamierzała wykonać kontratak w postaci lodowych włóczni wyrastających z ziemi... Będące nakierowane na obojga. Lód nadal trzymał, ale wychodziło na to, że starała się również i "zamrozić" broń przeciwnika.
- Kira...! - już bardzo mocno zacisnął palce na kratach, zapewne samego siebie tym raniąc. Ale nie dbał o to. Chcę jej pomóc... Ale jak? Czy ja właściwie mogę cokolwiek tu zrobić? Nie potrafił. Po prostu nie potrafił wymyślić czegoś, co mogłoby zmusić mężczyznę do zmiany zdania.
Z drugiej strony, czy po wampirze w takim stanie można się coś więcej spodziewać?
Aoi

Aoi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Czarne, długie włosy, czerwone oczy
Zajęcia : Nocne
Moce : Ochrona, Lód, Urok


https://vampireknight.forumpl.net/t3514-aoi#75969 https://vampireknight.forumpl.net/t2481-aoi#52430 https://vampireknight.forumpl.net/t4134-mala-kawalerka#90672

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by OP Garruch Nie Paź 29, 2017 4:38 pm

Tośka zwinnie odskoczyła bardziej pod ścianę w momencie w którym wyczuła mroźne kolce, które miały dopaść jej podbrzusze i łapy. Co do Gabriela... On jednak przez pewien czas był zbyt zajęty rozmową, ażeby zauważyć nagły kolec, który jakby z niczego powstał pod jego nogą. Szczęściem dla niego- nie skończyło się na penetracji nogi, ponieważ okute buty były też wzmocnione od podeszwy, a skoro stalowe wkładki to i lód nie mógł tego przebić- co najwyżej mógł spowodować przemarznięcie stali i przez pewien czas wyprowadzenie łowcy z postawy. Na tyle dobrze to zadziałało, iż musiał wypuścić łańcuch z ręki, który pokrył się lodem... No i co z tego?
Gabriel odsunie się trzy kroki w tył, a następnie spróbuje ominąć kolce i jeszcze raz chwycić za zmrożony łańcuch. Nawet jeśli pokrył się lodem, czy stanowiło to problem dla człowieka o sile wampira?
-Wiesz, że nie ma szans. Odwołaj ją, a być może daruje jej żywot jak i Tobie za narażanie mojego życia.
Warknął krótko do chłopaczka tylko tym razem już nie odwrócił się nawet w jego stronę, ażeby być gotowym na następne działania wilczycy.
Co więcej hałasy spowodowały przybycie jakichś trzech osób, które od razu zaczynały wypytywać Gabriela co się stało, a ten tylko krótko poinstruował ich, ażeby zrobili wszystko, ażeby wilczyca stąd nie wyszła. Robiło się coraz gorzej, tym bardziej, że Gabriela zaczynała denerwować ta cała zabawa ze zwierzęciem.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Aoi Sro Lis 01, 2017 2:30 am

Przerażenie coraz to bardziej brało w górę, a wampir nie umiał już skupić się porządnie chociażby na jednej kwestii. Zbyt bardzo się obawiał o stan wilczycy, która była zmuszona do walki z dwoma przeciwnikami. Dodatkowe emocje wcale, a wcale nie sprawiały, że młodociany wampir czuł się lepiej.
To nie było zbyt przyjemne, by obserwować ową sytuację.
- Ona... Ona po prostu próbuje się bronić - wyszeptał z trudem, zarazem spuszczając spojrzenie w dół. - T-to w-wy zaczęliście at-takować ją - zdecydowanie wyglądał na takiego, który już nie miał sił na cokolwiek. - Ona... Czuje to, że jesteśmy w niebezpieczeństwie. I ona... I ja... Dlatego się tak zachowuje...
Czy to takie dziwne było, że chciała chronić swojego pana?
Zmusił się do uniesienia głowy, by potem spojrzeć na Kirę.
- Przestań. Proszę... - wyszeptał. - Proszę, Kira... - nie chciał jej stracić. Zapewne w tym stanie emocjonalnym, jej śmierć sprawiłaby, że mogłoby być po nim. Zupełnie jakby dwie istoty zginęłyby. I tak już się męczył. Więcej osób jedynie potęgowało głód, który go dręczył przez ostatni czas.
A co u wilczycy? Cóż, łańcuch powinien teoretycznie nie wytrzymywać owego zimna i po prostu się rozpaść. No chyba, że to jakiś specjalny. Nieważne. Bądź co bądź, warczała cicho przez ten czas, zanim nie dotarły do niej słowa wampira. Wtedy skierowała na niego swój łeb, po czym cofnęła się bliżej krat. Jednocześnie lód zaczął ustępować... Jednakże, jeśli teraz ktoś tutaj z obecnych zrobiłby zły ruch, ponownie by użyła zdolności, by się osłonić.

_______________________
Fabuła zostanie uznana za zakończoną, za zgodą obu graczy. Aoi i Kira są wypuszczeni.

z/t wszyscy
Aoi

Aoi

Krew : Czysta (B)
Znaki szczególne : Czarne, długie włosy, czerwone oczy
Zajęcia : Nocne
Moce : Ochrona, Lód, Urok


https://vampireknight.forumpl.net/t3514-aoi#75969 https://vampireknight.forumpl.net/t2481-aoi#52430 https://vampireknight.forumpl.net/t4134-mala-kawalerka#90672

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by OP Garruch Nie Sty 21, 2018 7:32 pm

I tutaj nadszedł kres dla podróży nieprzytomnej Sunako. Wylądowała w celi dotargana przez dwóch sługusów Gabriela.
Żałosny los, ale mogło być gorzej, prawda? Mogła się już więcej nie obudzić. Zimna cela jednak nie zwiastowała polepszenia jej sytuacji. Szczególnie, iż w pobliżu nie było żywej duszy- cele dookoła niej były puste, a w samym pomieszczeniu panował mrok i było wilgotno. Stęchlizna i odór odchodów szczurów to jedyne co tu dawało zapach...
Krew dla parszywego D? Nie dostała kompletnie nic. Może umrze z głodu? Przez podłogę celi przemykały jednak szczury- zawsze to jakaś alternatywa jeśli nie miało się niczego innego.
Garruch pozostawił dziewczynę samej sobie. Nawet nie fatygował się, ażeby ją przykuwać do ściany na łańcuchy. Wystarczyło, iż była w celi, otoczona grubą stalą i blokami kamienia...
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gość Wto Sty 23, 2018 8:54 pm

Ocknęła się na zimnej podłodze. Początkowo sądziła, że Gabriel rzeczywiście ją zabił i trafiła do piekła, ale tam raczej cuchnęłoby siarką, a nie stęchlizną. Chciała poruszyć stopami, ale nawet najdrobniejsza próba wprawienia w ruch połamanych kończyn zakończyła się falą ostrego bólu. To samo z żebrami, gdy tylko spróbowała lekko się unieść. Przynajmniej dzięki temu wiedziała, że jeszcze żyje.
Spróbowała rozejrzeć się po pomieszczeniu wyostrzając swoje wampirze zmysły, które w obecnym stanie niewiele były lepsze od ludzkich, zatem w ciemnościach udało jej się jedynie dostrzec kraty. Cela. Znajdowała się w celi, tylko do cholery gdzie? W Oświacie? Nie, to kawał drogi z gór. Swoją drogą, nie wiadomo jak długo było nieprzytomna. Może kilka godzin, albo i dni? Nie, druga opcja odpadała ze względu na jej obrażenia.
I nagle ją olśniło. O ile wcześniej to były tylko i wyłącznie jej przypuszczenia, tak teraz była pewna, że ruiny zamku, które raz udało jej się dostrzec podczas długiej wędrówki po górach, należą do łowców. Jeśli Garruch ogłuszył ją tylko po to, by nie zapamiętała drogi, to było to bezcelowe. Choć z drugiej strony... Czy to znaczyło, że chciał ją wypuścić żywą? Co w takim razie planował jej zrobić?
- Haaaalo! Jest tu kto?! - zawołała na tyle głośno, na ile miała sił. Odpowiedziało jej tylko echo i piski szczurów.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by OP Garruch Sro Sty 24, 2018 9:12 pm

Pozbawienie przytomności to zwyczajna przezorność. Gabriel nie miał pojęcia o tym, że Sunako już widziała ruiny, ale czy to dużo zmienia? Gabriel i tak nie zamierzał wypuścić dziewczyny w najbliższym czasie... A jeśli już to nie będzie w zbyt dobrym stanie.
Czy ktoś jej odpowiedział? Jedynie jej własne echo i pisk szczurów. Połamana, bez jedzenia, osamotnieniu i ciemności. Początkowo mogło to na niej nie robić większego wrażenia, ale przebywanie tu przez bardzo długi czas z pewnością wywrze na niej odpowiednie piętno. Przede wszystkim głód krwi wampirzej, który ssał mocniej ze względu na odniesione rany- a te z kolei goiły się okropnie długo jeśli nie były podparte o odpowiednią dawkę krwi. Zimne cele były niezmienne. Z daleka czasami przywiało jakieś wycie silników, ale przeważnie było kompletnie cicho.
Minął dzień, albo coś około tego czasu. Jak reagowało ciało połamanej dziewczyny? Z pewnością nie miało zbyt wiele wyjścia, że zaczynało zżerać samo siebie. Sunako być może świadomie, ale wpadała teraz w szał wampirzy na byle to pisknięcie szczura. Takiego losu nikt jej nie mógł pozazdrościć. Minęło jeszcze kilka godzin, a głód był nie do zniesienia.. Co w takim przypadku zrobi wampir w akcie panicznego ratowanie swojego żałosnego nieżycia?
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gość Pią Sty 26, 2018 6:52 pm

Nie ma nic gorszego niż samotność, o czym już wiele razy było jej dane się przekonać. Ta, która dopadła ją w ciasnej celi była najokrutniejszego rodzaju. Pozbawiona wszystkich swoich rzeczy (bo przecież płaszcz, został przy wodospadzie), bez kontaktu z ludźmi, ranna i głodna. W takich momentach człowiek... wróć, myśląca istota jak Sunako, zaczyna się zastanawiać nad swoim (nie)życiem, sytuacjami, w których mogłoby się zachować inaczej, a wszystkie "złe uczynki" nagle zaczynają niesamowicie przytłaczać.
Szaleństwo? Nieuniknione w takiej chwili. Gdyby znalazła się w podobnej sytuacji trzynaście lat wcześniej, to pewnie zabiłaby się nie widząc dalszego sensu swojej egzystencji. Teraz też przez chwilę myślała o tym, aby się poddać, ale gdy tylko zamykała oczy, widziała uśmiechniętą twarz chłopca o białych włosach. Jej synka.
Jeśli wyjdzie z tego cało, to będzie dla niego lepszą matką. Cholera, jakie to wszystko poplątane. Potrafiła okazać więcej serca obcej osobie niż własnemu dziecku! A on mimo wszystko cierpliwie patrzył na nią tymi swoimi wielkimi zielonymi oczami - takimi samymi jak jej przed przemianą w wampira - i nie skarżył się na nic.
Już pomińmy okoliczności, w jakich jej syn na świecie się pojawił, bo do najprzyjemniejszych one nie należały, ale nie powinna karać swojego syna za to, co zrobił jej jego ojciec. Ostatecznie chłopiec nie był niczemu winien, a ona zachowała się jak skończona egoistka. Szkoda, że musiała to zrozumieć dopiero połamana w celi.
Każdy kolejny pisk gryzoni doprowadzał ją do szału. Czemu one nie mogą się zamknąć i dać jej w spokoju pomyśleć? Chyba będzie musiała się ich pozbyć sama...
Leżała spokojnie na plecach czekając, aż jakiś ciekawski szczur w końcu do niej podejdzie. Gdy w końcu znalazł się śmiałek, który zaczął obwąchiwać jej dłoń, złapała go i skręciła mu kark, po czym wysuszyła do ostatniej kropli krwi. Jeśli chodzi o smak, to była ohydna i nie wiadomo, czy się po niej nie rozchoruje, ale ostatecznie musi jakoś przetrwać. Uniosła się na łokciu i otarła szkarłatną posokę z brody rozglądając się za kolejną ofiarą. Przynajmniej pierwszy raz od bardzo dawna zaczęła się zachowywać jak na wampira przystało.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by OP Garruch Sob Sty 27, 2018 11:01 am

To zabawne, że wszystkie myślące istoty w momencie kiedy są bliskie śmierci myślą o popełnionych błędach. Sunako nie była wyjątkiem. Miała na prawdę sporo czasu na zastanawianie się i użalanie nad własnym losem. Rany nie goiły się tak jak powinny, a warto wspomnieć, że połamane kończyny nie były usztywnione- ich zrastanie się będzie nie tylko bolesne, ale również niewskazane. Każdy lekarz wie, że brak usztywnienia będzie wymagało ponownego złamania i nastawienia. Dziewczyna najwidoczniej jednak była za bardzo pochłonięta myśleniem o niedoli.
Jej rozmyślania przerywały piski, na które znalazła bardzo nieludzki sposób- wyłapać i wysuszyć szczury. Jak smakowała krew zwierząt dla wampira? Coś jakby przyrównać półsłodkie wino do wina mocno wytrawnego. Miało to jednak swoje korzyści. Szczur za szczurem, piski malały (chociaż wciąż były obecne w innych częściach podziemi) oraz rany się goiły (chociaż jak wyżej wspominano- nie było to zbyt korzystne z pokrzywionymi stopami)
Czas mijał...
Minął kolejny dzień, potem następny. Chyba.
W końcu musiało się zdarzyć tak, że ktoś tu zawita. Dookoła Sunako leżało pięć trupów małych gryzoni. Nogi wciąż posiadały rany, ale było coraz lepiej. W podziemiach pojawiło się wreszcie światło z latarki, która raziła przez pewien czas ostrym światłem. Nie przyszedł nikt inny jak Gabriel, który nic nie powiedział. Po prostu otworzył celę i wkroczył do niej. Nie do końca Sunako była w stanie go zobaczyć, ponieważ wciąż świecił na jej twarz oślepiającym światłem. Z pewnością jednak był uzbrojony w swoje łowcze rzeczy, którymi mógł ukrócić jej wyrok jednym porządnym uderzeniem.
-Widzę, że świetnie się spiszesz w kota. A teraz pójdziesz po dobroci, albo sam Cie zaciągnę.
Czy jego obchodziło, że jej nogi nie były do końca sprawne? Czy dziewczyna zdawała sobie sprawę, iż jej spokój przez ostatnie dni był ciszą przed burzą? W sumie to wszystko zależało od jej zachowania w najbliższym czasie.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gość Nie Sty 28, 2018 6:56 pm

Z każdą kolejną godziną wpadała w dziwne odrętwienie. Łapała szczury, zabijała je i posilała ich krwią, ale w ogóle nie przejmowała się tym, że pozbawiała życia czujące istoty, co wcześniej było dla niej niedopuszczalne. Cóż, matka, której naprawdę zależy na swoim dziecku, jest gotowa zrobić wszystko, aby ponownie się z nim zobaczyć.
O ile z jej żebrami było w porządku, tak z nienastawionymi nogami było gorzej. Miała szczęście, że chociaż miewała w celi gości w postaci wcześniej wspomnianych szczurów, bo inaczej chyba umarłaby z głodu. Nie, to nie przesada. Przed wydarzeniami nad wodospadem nie piła krwi przez dość długi czas, dlatego dodatkowe obrażenia wywołane walką z Fergalem, a później konfrontacją z łowcą mogły się dla niej skończyć tragicznie, gdyby nie zaspokoiła swojego głodu.
Gdy wreszcie usłyszała kroki sądziła, że to tylko przesłyszenie, że jej umysł, któremu zaczęła doskwierać samotność, sam zaczął tworzyć dziwne wizje, które miały "umilić" jej ten czas. Rażące światło latarki utwierdziło ją w przekonaniu, że wszystko dzieje się naprawdę, co przyjęła jednocześnie z ulgą i strachem. Tak, wiedziała, że dopiero teraz wszystko się zacznie. Nie była głupia, wszakże pochodziła z rodziny łowieckiej i słyszała o niektórych... praktykach. Pozwolenie rannemu wampirowi w miarę dojść do siebie, ale nie na tyle, by był w stanie walczyć, a potem zabranie go na tortury celem wyciągnięcia informacji - dość znane postępowanie, a przynajmniej w kręgach, w których obracał się jej ojciec. Tylko, że Sunako żadnych ważnych informacji nie posiadała i mogła mu wyjawić wszystko, gdyby tylko zapytał. Zresztą, czego chciałby się dowiedzieć? O Kuroaishitach? Nie miała z nimi kontaktu odkąd dowiedziała się, że jest w ciąży, a to będzie już trzynaście lat.
Zasłoniła oczy przed światłem. Nie musiała widzieć łowcy, by go rozpoznać. Sam jego głos dość dobrze zapadł jej w pamięć.
- Chętnie poszłabym o własnych siłach, gdyby moje nogi zrosły się prawidłowo.
Odpowiedziała unosząc się na kolana. Trudno, niech ją zaciągnie do miejsca tortur. Chciała mieć to wszystko za sobą.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by OP Garruch Nie Sty 28, 2018 7:46 pm

Gabriel opuścił latarkę i po prostu ją wyłączył. Znał doskonale pomieszczenia w piwnicy, więc jakoś się obejdzie bez światła. W końcu widział nie gorzej od wampira- ale tego Sunako akurat nie mogła wiedzieć.
-Może i racja. Nie będą Ci raczej potrzebne przez najbliższy czas.
Wydawał się nieco mniej wściekły... Może dlatego spędziła tyle czasu w zamknięciu? A może miała rację i postępowanie było po prostu starą niespisaną zasadą?
Niemniej jednak sięgnął po siedzącą na ziemi (tym razem nie złapał za kudły, a raczej za koszulę) i wytargał ją z celi, prowadząc w głąb podziemia. Miła odmiana! Wreszcie coś się działo.
A jakie informację chciał od niej wyciągnąć? Co się nawinie. Wyśpiewa mu wszystko, albo po prostu będzie trzeba posprzątać popioły z sali tortur.
Dwie minuty później Gabriel pchnął po ciemku jakieś drzwi i wręcz wrzucił do środka wampirzycę.
Standardowa sala tortur z czasów inkwizycji... Pełna cuchnącej, zaschniętej krwi, szczurzych odchodów i jakiegoś gryzącego specyfiku.
Zapaliło się światło- dwie niewielkie latarnie przy samym wejściu, tak więc w środku panował lekki półmrok. Co mogła zobaczyć Sunako jak już uniosła swoją głowę? Przede wszystkim krzesło inkwizytorskie, na którym nie brakowało oczywiście czarnej krwi i jednego szczura, który wydawał się być ozdobą.
Poza tym w pomieszczeniu były grube belki przy suficie, jakiś stół z więzami, koła zębate obok, jakiś trójkątny koń, a nad nim jakiś sznur... To raczej standardowe zabawki. Tak samo jak samo palenisko, które teraz było wygaszone.
-Teraz z chęcią wysłucham Twojej historyjki. Miałaś wystarczająco czasu,
żeby ją sobie przemyśleć

Garruch zamknął drzwi do sali i spokojnym krokiem ruszył w stronę leżącej na ziemi. Pierwsze co zrobił to nadepnął na jej tyłek nogą i sięgnął po nogę, żeby ściągnąć jej pierwszego, a potem drugiego buta...


OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gość Nie Sty 28, 2018 9:04 pm

Ostatnimi czasy łowcy coraz bardziej upodabniali się do wampirów, na które polowali. A przynajmniej tak wydawało się Sunako. Nigdy nie miała zatargów z łowcami, a od przemiany w wampira, kiedy cała rodzina się na nią wypięła i oficjalnie uznała za zmarłą, nie miała z nimi żadnego większego kontaktu.
- Na to wygląda.
Nie będzie się z nim sprzeczać, bo to nie ma sensu. I tak nie zapowiadało się na to, by miała stąd wyjść, więc Garruch miał po części rację - nogi nie są jej póki co do niczego potrzebne.
Zauważyła, że stał się spokojniejszy, zatem zamierzała obrócić to na swoją korzyść. Nie, nie zamierzała próbować uciec, ani błagać go, by ją wypuścił. Po prostu podda się temu, co łowca planował jej zrobić bez żadnego sprzeciwu. Opór = gniew, gniew = brutalność. Nauczyła się tego będąc przez wiele lat służką.
Pociągnięcie za ubranie było miłą odmianą. I tak pewnie wyrwał jej już sporo włosów nad wodospadem. Szkoda, że nie miała ich jak związać. Sięgały do połowy pośladków i przeszkadzały w niektórych czynnościach, ale pozbyć się ich nie chciała.
Uniosła głowę i rozejrzała się po sali. Krzesło inkwizytorskie, choć jej bardziej znane pod nazwą "krzesło czarownic" i inne narzędzia przywodzące na myśl tortury z minionych stuleci sprawiły, że zaczęła się zastanawiać nad tym, ile tak naprawdę ma lat Gabriel.
- Pamiętasz czasy inkwizycji?
Odwróciła głowę w jego stronę rzucając mu pytające spojrzenie. Jeśli z ust łowcy padnie odpowiedź twierdząca, to zacznie się w duchu modlić o to, by to, co chciał jej zrobić nie było tak okrutne, jak za jego czasów.
Syknęła z bólu, gdy zaczął zdejmować jej buty. Nie no, naprawdę nie mógł powiedzieć jej, by zrobiła to sama?
- Przemyśleć? Słucham? Wszystko, co tutaj powiem będzie prawdą, mogę nawet przysięgać na Biblię i krzyż, a nawet na oba! Nie jestem kłamcą, nie muszę nikogo kryć, nie ominę ani jednej swojej winy, za wszystkie przyjmę karę.
Zacisnęła dłonie w pięści i podparła się na nich, by się unieść. Nie no, naprawdę. Za kogo Garruch ją uważał?
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by OP Garruch Nie Sty 28, 2018 9:25 pm

Jeśli myślała, że była w stanie rozgryźć jego postępowanie to mogła się na tym bardzo przejechać.
Gabriel od samego początku nie miał zbyt dużo nadziei na to, iż dziewczyna okaże się pomocna. Jedyne co tak na prawdę tu robiła to zwykła chęć ukarania za wcześniejsze jej słowa. Za które konkretnie? Tego już sama powinna się domyślać...
Rozpoczęło się od butów, ale zaraz potem puścił jej nogi. Na jej pytanie jedynie się zaśmiał pod nosem. Przynajmniej się domyślała co ją może czekać. Aż szkoda, że w pobliżu nie miał węży... Ale zawsze mogą być szczury...
Skoro buty były już przeszłością to czas na zerwanie koszuli. Zimne pazury jego rękawic przejechały boleśnie przy karku dziewczyny, a potem poczuła już tylko mocne szarpnięcie i usłyszała darcie się materiału. Przy okazji wykręcił jej przy tym ręce, ale to chyba nie miało już takiego znaczenia, skoro moment potem uklęknął na jej plecach i złapał za jej spodnie, które były znacznie bardziej wytrzymałe od jakiejś tam koszuli.
-Gdyby zabijali jednego wampira, kiedy to słyszę... to pewnie do dziś nie miałbym co robić.
Jego głos wydawał się tak spokojny jakby własnie sobie obierał owoc, który zamierzałby za chwilę zjeść. Czy to wróżyło coś dobrego? Z pewnością nie dla dziewczyny, która zaraz pewnie straci spodnie i zostanie w samej bieliźnie.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gość Nie Sty 28, 2018 9:51 pm

Miała nadzieję, że jednak w jakimś stopniu udało jej się odgadnąć jego intencje. W sumie, to trzeba mieć chyba IQ wiertarki, albo śrubokręta, żeby nie ogarnąć, że łowca chce ją torturować. Ale dlaczego? Chciał poznać prawdziwy powód dlaczego stanęła w obronie tamtej wampirzycy? Chciał ją ukarać za jej własną empatię? Przecież nie robiła tym nikomu krzywdy, jedynie samej sobie. To jak zamykać niedoszłego samobójcę w więzieniu, zamiast go wysłuchać.
Zadrżała, gdy zdarł z niej koszulę. Chciała się podnieść i jakoś zaprotestować, ale wykręcone ręce i spory ciężar, jakim był łowca, na plecach skutecznie jej to uniemożliwiły. Zdarte ubranie, o wiele większy i silniejszy mężczyzna nad nią... To wszystko przypomniało jej o sytuacji sprzed trzynastu lat, gdy Ringo ją zgwałcił. I chociaż Gabriel miał pewnie inny cel w pozbawianiu jej garderoby, niż zaspokojenie cielesnych żądz, tak obudzone w niej traumatyczne wspomnienia sprawiły, że dostała ataku paniki.
- DOŚĆ, PUSZCZAJ, NIE RÓB TEGO!
Krzyczała i płakała jednocześnie, używając resztki sił by spróbować się jakimś cudem wyrwać spod Garrucha. Nie chciała pozwolić, by ją rozebrał.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by OP Garruch Nie Sty 28, 2018 10:25 pm

Tak. Dokładnie dlatego chciał ją ukarać- za jej empatię wobec krwiopijców. Inkwizycja karała ludzi znacznie bardziej od wampirów jeśli wykryto, że człowiek był na tyle głupi, żeby pomóc wampirowi.
Teraz jednak nie był czas na tortury fizyczne, a bardziej psychiczne. Raczej żaden humanoid nie przepadał za rozbieraniem bez własnej zgody. Gabriel przeważnie rozbierał swoje ofiary kiedy były nieprzytomne, jednak tym razem pozwolił sobie na tą zabawę w szarpanie się. Sunako mogła co najwyżej chwycić go za płaszcz i pociągnąć, ale nie miało to żadnego większego efektu.
Złapał za spodnie i pociągnął... Nic się nie stało. Materiał był mocny niestety. Nie pozostało nic innego jak zwyczajne rozszarpanie ich. Ostre pazury w rękawicach łatwo sobie poradziły z dżinsem, który pruł się... dość powoli przez wierzganie dziewczyny. Początkowo było to nawet zabawne, ale potem Garruch się zirytował i złapał obiema rękoma za spodnie, które rozerwał na boki. Trochę zabawy z tym było. Musiał nawet użyć telekinezy, ażeby rozerwać całkowicie materiał aż do kostek.
Pozostała bielizna, którą nawet zwykły facet mógł rozerwać jakby się postarał.
Kiedy nawet bielizny już nie miała, Gabriel wstał z kolan, puszczając dziewczynę i poszedł w stronę pieca, który zamierzał odpalić. Teraz mogła w spokoju popłakać... Nawet materiał z ubrań pozabierał, żeby nie miała się czym zakryć.
A widok? Inkwizytor spoglądał czasami w jej stronę, ale nie wydawało się żeby był zainteresowany jakimś gwałtem. Nic z tych rzeczy. Znacznie bardziej interesowało go palenisko i rozpalanie ognia.
OP Garruch

OP Garruch

Krew : Ludzka 0
Znaki szczególne : Czerwone oczka, spiłowane ząbki(kły pozostawione), tatuaż na karku
Zawód : Łowca/Staromodny inkwizytor
Magia : Poszukaj ._.


https://vampireknight.forumpl.net/t1166-garruch

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 8 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 8 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach