Cela nr 2 [podziemia]

Strona 4 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gość Wto Lut 11, 2014 2:41 pm

Zamknięcie wampira z dala od otoczenia, było rozsądnym pomysłem, aczkolwiek przykrym dla samego Olbrzyma. Jednak w jego przypadku zdanie nie miało najmniejszego znaczenia, wszak jest mordercą. Zabił mnóstwo istnień, niewinnych winnych. Nieważne. Po prostu zabijał.
- Moja rodzina, jak i Wy łowcy, nie macie zamiaru mnie zamknąć. Najwidoczniej jestem w czymś potrzebny.
Stwierdził ponuro, jakoś nie ciesząc z tego faktu. Był wynikiem eksperymentu, doskonale o tym wiedział. Jednakże czemu miał przez to umrzeć? Możliwe iż, gdyby zapewniono mu całkiem inne środowisko, pewnie jego los potoczyłby się całkiem inaczej.
Kolejne słowa łowcy ruszyły wampira wewnętrznie. Uświadomienie mu o byciu czarną owcą w Rodzinie, nie za bardzo się przyjmowało. Ale niestety nią był. Był, jest i będzie. Wyrzutek, inny niezrozumiany. Nic poza tym. I co? Łowca nie chciał zabijać? Kanibal skrzywił się, nie patrząc już na mężczyznę. Zmrużył lekko gdzie ślepa, słuchając mężczyznę, lecz w milczeniu. Co do polowania na jego wampirzą osobę, także nic nie rzekł. Chodziło mu raczej o to, że zabijał z potrzeby, dla przetrwania, nie dla sportu oraz "powiększenia" sobie męskości jak to czynią ludzie. A że mordował dużo, pochodzi od stałego pragnienia, wzmocnienia dużego organizmu oraz nie ukrywajmy, uzależnienia. Tak, bestia uzależniła się od zabijania, od mięsa. Niestety.
Kolejna osobą, jaka tutaj przybyła okazał się sam Namikaze. Stwór zerknąl spode łba na postać Dowódcy, nie podnosząc nadal głosu. Zajęli się najpierw Meli. Dziewyna naprawdę miała farta, że tak skończyła, wszak mogło być znacznie o wiele, wiele gorzej. Nic tylko czekać na dalszy rozwój wydarzeń.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gość Wto Lut 11, 2014 3:55 pm

Gerard pozostał głuchy na jej słowa. Nie zamierzała się powtarzać. Skoro za pierwszym razem nie chciał jej pomóc, nic nie wskóra, mówiąc kolejny raz. Coraz bardziej bolał ją kark. Zamknęła oczy, chcąc przynajmniej odciąć się od widoku tego miejsca. Przysłuchiwała się dźwiękom. jak na razie to było najbardziej ciekawe zajęcie jakie zdołała wymyślić. Słysząc kroki, nie zareagowała. Było jej obojętne kto zmierza do ich celi. Wiedziała, że na pewno to nie będzie ktoś na jej korzyść. I się nie myliła. Otworzyła oczy. Dokładnie przyjrzała się przybyłemu. Była nieświadoma tego, że ten mężczyzna jest Dowódcą. Zainteresowała się dopiero wtedy, gdy Gerard wspomniał o jej wypuszczeniu. Na to czekała cały czekała. Z każdą minutą coraz bardziej wątpiła w to, że w najbliższym czasie zostanie uwolniona, aż do tego momentu.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Wto Lut 11, 2014 6:37 pm

Przejazd przez miasto trwał szybko, ale za to przez las i góry niezbyt. A to dlatego, że tamtejsze drogi nie były odśnieżone. Cud chciał, że były jeszcze w miarę widoczne ślady poprzednich pojazdów, w tym Gerarda, więc jakimś cudem Marcusowi udało się zajechać na miejsce, aczkolwiek z drobnym opóźnieniem.
Pogawędka z Testamentem. Dowódca przeniósł na niego chłodne spojrzenie, po czym na Meli, która najwidoczniej dostała swoją karę. Było to widać po zakrwawionych wargach i brodzie. Zakładając, że jej twarz od krwi nie została wytarta.
- Nie podawałeś jej niczego?
Dopytał jeszcze i po otrzymaniu odpowiedzi, wyszedł na chwilę z celi.
- Gabriel! - Zawołał jednego ze swoich podwładnych i wrócił zaraz do celi. Chwilę później niebieskowłosy łowca, o rysach Finlandczyka, zjawił się na miejscu.
- Tak szefie?
- Zabierz ją i wypuść gdzieś, zachowując odpowiednie zasady.
Chodziło przede wszystkim o zasłonięcie jej oczu i wyprowadzenie tak, by miejsca przebywania nie znała. Gabriel skinął głową i zbliżył się do niej. Po drodze jednak Marcus go zatrzymał i szepnął mu kilka dodatkowych poleceń, które łowca przyjął do informacji. Zatem podszedł do dziewczyny i odpiął ją od wszelkich łańcuchów, pozostawiając w kajdankach blokujących moce. A karku jej nikt nie nastawił. Co dziewczynę spotka po drodze? Dowie się niebawem. Na razie została wyprowadzona z celi do innego pomieszczenia.
Jakoś że trzech Panów pozostało już samych, Marcus zwrócił się do Gerarda.
- Więc, co wiesz o Leandrze?
Od razu przeszedł zniecierpliwiony do konkretnego tematu. Musiał wiedzieć gdzie jest jego uczeń i czemu nie daje znaku życia. I co więcej, chyba Testament nie miał z nim nic wspólnego? Najgorsze zawsze jest poznać prawdę.


[z/t dla Meli, dostaniesz na PW link z nowym postem]
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gerard Sro Lut 12, 2014 2:09 pm

Gerard nie komentował już słów wampira. Musiał mieć rację. Nawet rodzina musiała coś od niego chcieć, skoro go jeszcze nie zamknęli. A może wbrew wszelkim pozorom, nie wyrządzają krzywdy swoim i stoją za nimi murem? Gerard nie miał pojęcia. Znał jedynie Testamenta oraz Hiro, który zamordował mu żonę i nie mógł się z tym pogodzić. Była przecież taka młoda! Nie miała nic wspólnego z konfliktem, jaki ród Trizgane z rodem Kuroiaishita, od wieków prowadzą.
Najwyraźniej nieświadomie zranił nawet wampira swoimi słowami, nie wiedząc, że miał aż tak przykre doświadczenia. Cóż, rodziny się nie wybiera. Nie jego wina, że ma popierdoloną matkę, patrzącą wyłącznie na siebie i swoje potrzeby. Jeśli uzależnił się od zabijania, to można z tym coś jeszcze zaradzić. Zapewne łowcy mogliby coś na to zaradzić. Gerard nawet próbował. Morderstwa, jakich dopuszczał się Testament ucichły na jakiś czas. Jak widać, nie na długo. Gerard jeszcze się nie dowiedział o tych młodych ludziach, których zabił w slumsach. Łowca nie miał czasu nawet na sen, to gdzie dopiero na czytanie gazet!
– Czy ja wyglądam jak alchemik? Jakbym jej coś wstrzyknął, to pewnie nieumyślnie bym ją zabił.
Czy Marcus naprawdę nie wiedział nic o „zdolnościach” wbijania igieł w ciało? Ba, jeszcze by zmieszał kilka substancji. Więc jeśli nie chciał, by Oświata znowu została o coś oskarżona, niech nie każe Gerardowi wpuszczać wampirom jakieś substancje. Przyglądał się, jak Gabriel zabiera półprzytomną wampirzycę. I nie, łowca nie obmył jej warg i brodu z krwi. Nie był pieprzoną Weroniką i nie miał żadnej chusty. Nie bawił się w takie bzdety.
Wreszcie zostali sami, we troje. Gerard sięgnął po krzesło i postawił je na wprost Testamenta.
– Lepiej usiądź.
Sam zaś stanął między nim, a wampirem przykutym do krzesła. Skrzyżował ramiona na klatce piersiowej i westchnął. Naprawdę było mu ciężko zakomunikować o śmierć jego przyjaciela.
– Dowódca włoskiej oświaty udał się na wampirzy sabat. Nie wezwał żadnego wsparcia. Nie powiadomił nikogo. Prawdopodobnie był pijany – łatwy cel dla wampirów. Leander nie żyje, Marcusie.
Wolał przedstawić mu całą prawdę, jak to wyglądało. Leander także był winien swojej śmierci. Każdy łowca wiedział, że gdy coś ich przerasta, należy wezwać wsparcie. Działał samotnie, a rezultaty widać na załączonym obrazku.
Gerard

Gerard
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Drobne blizny, okalające jego klatkę piersiową i brzuch.
Zawód : Łowca wampirów (były dowódca). | Były agent służb specjalnych.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Testament.
Magia : Blokada umysłowa (zaaw.) oraz Zmysł (zaaw.)


https://vampireknight.forumpl.net/t1105-gerard-trizgane

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Sro Lut 12, 2014 3:06 pm

- Zawsze jednego wampira mniej.
Odpowiedział pewnie w stronę Gerarda, czekając aż Gabriel zajmie się odpowiednio Meli i zabierze z tego pomieszczenia. Tak też przypuszczał Marcus, że Gerard nie będzie bawił się w medykalia, ale nie szkodzi. Gabriel dostał swoje zadanie, więc nim wypuści wampirzycę, zaaplikuje jej dwie substancje.
Zostali sami, więc Marcus zadał przyjacielowi pytanie, chwilowo ignorując obecność Testamenta. Nie ukrywał zdziwienia, że ma usiąść i to jeszcze na przeciw Testamenta. Okey. Zajął miejsce na wskazanym krześle i spojrzał na twarz Gerarda, zasłaniającego całym ciałem postać Testamenta za swoimi plecami. Dobrze iż mu powiedział by usiadł. Słowa jakie do niego docierały, były uderzeniem pioruna, albo oblaniem zimnej wody. Nie mógł uwierzyć, że Leander nie żyje. Przymknął oko i schował twarz w dłoni, podpierającą udo łokciem. Druga ręka swobodnie leżała na drugim udzie.
- Masz jakieś dowody? Znalazłeś lub widziałeś jego ciało? I kto go mógł zabić?!
Przy ostatnim zdaniu uniósł na niego spojrzenie pełne rozpaczy i wściekłości. Zaraz zaś przeniósł spojrzenie za postać Gerarda. Testament?
- Ty go zabiłeś?!
Wstał zaraz na równe nogi, by lepiej widzieć twarz kanibala. Posyłał mu chłodne i mordercze spojrzenie czekając na potwierdzenie pytania.
- Odpowiadaj!
Ponaglił, chcąc usłyszeć to teraz. W przypływie takich informacji, momentami tracił nad sobą panowanie. Zwłaszcza wtedy, kiedy mordercę jego bliskiej osoby miał przed sobą.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gość Sro Lut 12, 2014 3:28 pm

Nie ma bladego pojęcia, jak będzie to wszytko wyglądać. Co go czeka w Oświacie, czy Gerard na pewno zabroni śmieci... Choć co może być gorszego od przerażających tortur, które mogą go czekać niż szybka ucieczka i wieczna ucieczka od świata? Stwór nie potrafił sobie niczego wyobrazić. Jedynie w jego głowie chodziły słowa o zakazie zabicia, wszak tylko nadzieja pozostała przy Trizganie. Także nie miał ochoty już na żadne rozmowy, a chwila lekceważenia okazała się jak kojąca maść na bolącą ranę. Może nie będzie tak źle?
Nie obserwował, słuchał. Gerard przedstawił śmierć Leandra, pomijając fakt w jaki sposób został zamordowany oraz przez kogo. Jednakże można się łatwo domyśleć - Kanibal został w celi, nie odszedł razem z Meli. W dodatku Namikaze już zajrzył. Łypnął ponuro na dowódcę, milcząc. Nadal nie ma nic do powodzenia, zwłaszcza temu facetowi. Gerard to co innego. Olbrzym w jakiś głupawy, naiwny sposób zaufał mu jak dziecko. Marcus stanowczo wyrządził mu za dużo krzywdy, krzyczał, a wynaturzony potwór tego nie lubi i automatycznie się na taką osobę zamyka. Nic z niego nie wyciągnie. Zresztą Trizgane pewnie i tak zrobi to za niego, Namikaze się o wszystkim dowie.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gerard Sro Lut 12, 2014 4:27 pm

Też prawda. Jakoś na życiu Meli nie bardzo mu zależało. Jeśli Marcus uzna za stosowne, by pozbawić ją życia, to cóż, machnie na to ręką. Jej rodzina nie była chyba na tyle wpływowa, by rozpętać krwawą wojnę, która pochłonie wiele ludzkich oraz wampirzych istnień. Łowcy nie mogli sobie pozwolić na taki błąd.
Kiedy Marcus usiadł na krześle, Gerard mógł przejść do dalszej części swojej „przemowy”. Naprawdę nie chciał być tym, który oznajmi mu, że jego uczeń oraz przyjaciel nie żyje. Dla nich obu nie było to wcale przyjemne, dlatego dobrze, że chociaż Marcus usiadł sobie na krześle. Przynajmniej nie zwali się nagle na podłogę pod wpływem emocji. Gerard odwrócił uważny wzrok od postaci przyjaciela i zaczął wpatrywać w martwy punkt między kratami. Miał wrażenie, że mężczyźnie przydałaby się chwila prywatności, by przetrawić tę wieść, jednak nie mogli sobie w tej sytuacji na to pozwolić. Bo niby jak? Oczywiście Marcus bez przeszkód mógł opuścić na chwilę celę, by jakoś odreagować.
Gerard poczekał, aż pierwszy gniew minął i dopiero wtedy wręczył mu legitymację, należącą do Leandra.
– Jego ciała nie znajdziesz, Marcusie. Spłonęło.
Odpowiedział spokojnie i cicho na pytanie przyjaciela. Nie unosił się, rozumiał jego ból. Sam przecież stracił swoją żonę kilka lat temu, a ból w sercu nosił po dziś dzień. Rozumiał nawet chęć zemsty, chęć zabicia Testamenta.
Gdy Marcus wreszcie wybuchł pod wpływem silnych emocji, Gerard chwycił go za ramię i zmusił do tego, by znów oklapł na krzesło. Powinien przez chwilę odpocząć, a przede wszystkim nie działać pod wpływem targających nim emocjami. Dlatego był tutaj także Gerard. Będzie miał oko na przyjaciela, by nie pogorszył swojego stanu. Widział jak ten kulał.
– Testamencie? Odpowiesz na pytanie czy ja mam to zrobić?
Rzucił w jego stronę przez ramię, spoglądając na niego przez chwilę. Póki co, wampir nie wyglądał na kogoś, kto ma ochotę udzielić odpowiedzi.
Gerard

Gerard
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Drobne blizny, okalające jego klatkę piersiową i brzuch.
Zawód : Łowca wampirów (były dowódca). | Były agent służb specjalnych.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Testament.
Magia : Blokada umysłowa (zaaw.) oraz Zmysł (zaaw.)


https://vampireknight.forumpl.net/t1105-gerard-trizgane

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Sro Lut 12, 2014 6:58 pm

Testament nie odpowiedział. Czyżby bał się cokolwiek powiedzieć? Miał może na sumieniu, skoro milczał? Marcus spojrzał na Gerarda, który wręczył mu legitymację jego ucznia. Niemal z lekko drżącą ręką odebrał ją i spojrzał na okładkę. Otworzył widząc zdjęcie swojego ucznia. Tak. To był ten Leander, którego spotkał we Włoszech i któremu pomógł w szkoleniu. Dzięki niemu dostał się do Oświaty Włoskiej. Jednakże nie spodziewał się, że taki młody szybko dostanie wysoki awans. Był roztrzepany i momentami lekko myślny. Bał się właśnie tego, że chłopak sobie nie poradzi. Czemu nawet do niego nie napisał, że będzie na tym cholernym sabacie? Wysłałby mu zaraz jakieś wsparcie.
Zmuszony przez Gerarda, usiadł ponownie na krześle gapiąc się tępo w legitymację, którą zaraz zamknął i spojrzał na Gerarda, po czym wychylił by ujrzeć twarz kanibala. Czekał na jego odpowiedź. Jednak coś czuł, że jednak za wszystko odpowiadał Testament. Zabił niedawno kilka osób. Gazety o tym pisały a telewizja mówiła. Złość z niego nie schodziła. Z niecierpliwością, czekał na tę cholerną odpowiedź. Kto śmiał zabić Leandra?
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gość Sro Lut 12, 2014 8:55 pm

Niby jak mają znaleźć ciało? Kanibal w większości je pożarł i fakt, resztki, ubrania spalił. Naprawdę... chłopak znalazł się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie. Zapewne zabiłby go inny wampir, wszak pijak to całkiem łatwa ofiara... bardzo rzadko kiedy się bronią. I naprawdę, gdyby Olbrzym wiedział kim jest Leander, wątpił żeby go dotknął... no może poza wypiciem krwi. Jednak jak o tym opowiedzieć przyjacielowi zabitego, który w dodatku jest Marcusem Namikaze? Czemu Gerard nie powie tego za wampira, oszczędzi nerwów oraz czasu.
I fakt, obawiał się tego, co mógł uczynić dowódca. W końcu facet wyraźnie nie trawi Olbrzyma, a kiedy dowie się o śmierci... to już w ogóle. Ma odpowiedzieć na pytanie? Spojrzał niezbyt pewnie na Trizgane, następnie przeniósł gadzi wzrok na Namikaze. Dosłownie przewidywał jeszcze większy wybuch złości ze stron siedzącego, również nie miał pojęcia co uczyni Gerard.
- Tak, zabiłem. Tak jak było powiedziane, dorwałem chłopaka na sabacie. Był całkowicie pijany i wziąłem go za zwykłego włóczęge, wcale nie przypominał łowcy.
Zapewne to nic nie pomoże, ale przynajmniej coś rzekł. Co się wydarzy? Strach pomyśleć. Oblizał lekko usta, spuszczając łeb. Zrozumie ktoś zwyczajną pomyłkę? A co do reszty ludzi... całkiem inna historia.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gerard Pią Lut 14, 2014 12:33 pm

Wbrew pozorom Testament miewał poczucie winy, jeśli dobrze mu się wytłumaczyło, że zrobił źle. Jednak na co komuś wyrzuty sumienia? Nie zwrócą komuś życia. Nie zmniejszą cierpień innych osób. Gerard był pewien, nawet dałby sobie za to ręce poucinać, że karą, jaką Marcus nałoży na Testamenta, niczego nie wskóra. Wampir był zamknięty w sobie i zdążył się już przyzwyczaić do tego, że inni sprawiają mu ból psychiczny oraz fizyczny. Poniekąd stał się na niego „odporny”. Dlatego Gerard podchodził do niego od innej strony. Wzbudził w nim zaufanie do swojej osoby, dzięki czemu, wampir stał się jego sługą, a co za tym idzie, opanował nieco swoje zapędy, co do morderstw.
Gerard nie mógł pozwolić, żeby Marcus stracił nad sobą kontrolę. W tej chwili przydałby mu się bardziej odpoczynek i trochę czasy, by dotarł do niego fakt o śmierci przyjaciela. Takie sprawy potrzebują niestety sporo czasu.
Obroną Testamenta nie były słowa typu, gdybym wiedział, że jest łowcą, nie zabiłbym go.. Nikt nie miał prawa bawić się w boga i decydować, kto może umrzeć. To nie było żadne wytłumaczenie i Gerard takiego tłumaczenia nie przyjął.
Gerard stał w milczeniu, oddzielając wampira od dowódcy. Nie chciał się wtrącać ponownie do tego, jak wampir patrzy na ludzi, którzy są łowcami. Nie mógł mordować i ludzi i tyle. Czy kiedyś to pojmie? Nie miał żadnego prawa zabić człowieka, niezależnie czy był bezdomny, czy był alkoholikiem czy zwykłą kurwą stojącą pod latarnią. Każdy człowiek zasługiwał na życie i wampir nie miał prawa go odebrać. Gerard nie potrafił pojąć myślenia takiego mordercy, jakim był Testament i nawet nie zamierzał. Nigdy przecież nie pozwoli mu zamordować niewinnego człowieka. Prędzej machnąłby ręką na jakiegoś seryjnego mordercę albo pedofila, ale nie niewinnego.
Gerard

Gerard
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Drobne blizny, okalające jego klatkę piersiową i brzuch.
Zawód : Łowca wampirów (były dowódca). | Były agent służb specjalnych.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Testament.
Magia : Blokada umysłowa (zaaw.) oraz Zmysł (zaaw.)


https://vampireknight.forumpl.net/t1105-gerard-trizgane

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Pią Lut 14, 2014 7:10 pm

Przyznał się. Ten pieprzony gad się przyznał. Marcus spuścił wzrok ponownie wlepiając spojrzenie na legitymację swojego byłego już ucznia. Ciało jego zostało spalone. Nie ma szans na dokonanie pogrzebu. Nie ma nawet prochów. Nic. Ten gad nie ma już żadnego prawa żyć. Tyle razy go karał, torturował. Nic nie przynosiło skutków. Tym razem miarka się przebrała. Wziął parę głębokich oddechów i schował legitymację do kieszeni.
Wstał z krzesła ponownie i odepchnął od siebie na bok w lewą stronę Gerarda, wyjmując z kabury swoją broń palną, celując nagle w serce Testamenta. Nie wahając się, z zemstą, zimną krwią i wściekłością w oczach, wycelował w serce wampira mając nawet zamiar kilkakrotnie mu przestrzelić życiowy mięsień. Może i nawet w głowę by mu strzelił kilka kulek. W oczach jego można było wyczytać te cechy. Teraz najbardziej w świecie, pragnął zabić Testamenta. Czy Gerard na to pozwoli?
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gość Pią Lut 14, 2014 8:43 pm

To było naprawdę głupie. Świat ludzi jest tak egoistyczny i zapatrzony w swój pseudo idealizm, że usuwają wszystko, co ich zabija. Nieważne, że ten głupi łowca Leander jak ostatni kretyn, który był pijany tak jak świnia, wpadł na teren drapieżnika, w dodatku który nie jest człowiekiem! Człowiek ma prawo zabijać innych, ma prawo krzywdzić zwierzęta, ale jak coś zabije człowieka! Musi zginąć. W dodatku łowca zginął wyłącznie z własnej winy... Cóż...
Cisza nie wróżyła niczego dobrego. Kanibal nie spoglądał na Marcus ani na Gerarda. Choć szło wyczuć, że od Namikaze bije dziwna aura. Najwidoczniej ogarniała go wściekłość. Stwór momentalnie podniósł łeb na dowódcę, kiedy ten odsunął Trizgane na bok. Widok broni nie przeraził wampira specjalnie, a te strzały? Cóż... oberwie, bedzie bardzo źle. Nie oberwie... Marcus ocali swoje życie oraz bliskich.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gerard Pią Lut 14, 2014 10:21 pm

Gerard spodziewał się, że Marcus lada chwila wybuchnie. Znał go dobrze, kiedyś przecież wspólnie polowali, u swego boku. Dzięki temu zdołali poznać swoje reakcje i łowca wiedział, że dowódca szybko wpadał w gniew.
Pogrzeb przecież nie stanowił problemu. Nie musieli chować ciała, którego zresztą nie było. Ale dla samej jego pamięci i uczczenia jego życia na ziemskim padole, mogą przecież zrobić pogrzeb i go właściwie pożegnać. Tego zresztą chciałaby nawet jego rodzina, mimo że ciało doszczętnie zostało zniszczone. Jak już Gerard wcześniej wspominał, kary cielesne nie działają na Testamenta, uodpornił się na nie, jak to bywa z wampirami. Im częściej się z czymś ścierają, tym bardziej nie są na to wrażliwi.
Gerard odsunął się, gdy Marcus odepchnął od siebie ramię mężczyzny. Łowca napiął mięśnie i zaczął zbierać cień z celi (którego przecież nie brakowało, więc nie miał z tym większych problemów). Nie bardzo wiedział czego mógł się spodziewać po Marcusie, ale gdy tylko ujrzał broń w jego dłoni i to, że celuje jej lufę prosto w serce wampira, wiedział jedno. Zamierzał go zabić. Gerard wolał nie rzucać się na Marcusa, więc użył swoich cieni, które „wpełzły” na ciało dowódcy, chcąc unieruchamić jego dłoń po pierwszym strzale, który mógł nieco chybić pierwotnemu celowi, ponieważ ręka Marcusa mogła zadrżeć przez owe cienie. Jeśli to się stało, Marcus nie mógł oddać już więcej strzałów.
– Marcusie, nie możesz go zabić. Pamiętaj, kim jest. Do jakiego rodu należy. Jeśli go zabijesz, zemszczą się. Pomyśl o swojej córce, Marcusie. Ona jest ważniejsza.
Nie bronił Marcusowi ukarać Testamenta, jeśli miał taką potrzebę i uważał to za stosowne, ale Gerard nie pozwoli mu zabić Testamenta. Poza tym, ten wampir był jego ulubieńcem.
– Nasze stosunki z burmistrzem już są napięte. Nie pogłębiaj ich.
Doradził przyjacielowi, kładąc dłoń na jego broni. Sam zaś stanął na linii strzału. Jeśli Marcus ustąpił, Gerard cofnął swoje cienie, zabierając oczywiście broń palną.
Gerard

Gerard
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Drobne blizny, okalające jego klatkę piersiową i brzuch.
Zawód : Łowca wampirów (były dowódca). | Były agent służb specjalnych.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Testament.
Magia : Blokada umysłowa (zaaw.) oraz Zmysł (zaaw.)


https://vampireknight.forumpl.net/t1105-gerard-trizgane

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Pią Lut 14, 2014 10:47 pm

Znali się na tyle dobrze, by móc przewidzieć zachowanie na daną sytuację. Nic dziwnego, że Gerard kazał mu usiąść. Ale szybko Marcus się nie uspokoi, jeżeli nie zabije tego, który odebrał życie bliskiej mu osobie. Nie mógł pomścić ojca ani kobiety życia, to chociaż mógłby dokonać tego za swojego ucznia. Niestety Gerard musiał mu w tym przeszkodzić. Marcus poczuł dziwny paraliż ciała, przez co nie trafił w serce Testamenta, ale obok. Zapewne w płuco. Przez użycia magii, ręka mu drgnęła i spudłował, jakby to sobie określił.
Zmarszczył brew zaciskając zęby. Chciał nacisnąć spust ale nie mógł. W dodatku Gerard utrudnił mu jeszcze bardziej sytuację, stając na linii odstrzału. Nawet poruszyć się nie mógł, aby z innej strony wykończyć kanibala.
- To nie ma już znaczenia. Jest mordercą, który nie ma prawa żyć!
Wydarł się, spuszczając po chwili wzrok. Pomyślał o córce, ale jeżeli zabije Testamenta, ocalić może wiele istnień. A dzieci wyśle do matki. Nawet siłą.
- Gerard... Co z Twoim synem? - Spojrzał na przyjaciela, nie zamierzając jednak odpuścić.
- Jego syn przemienił Twojego. Louisa też przez to przechodziła. Moja córka także. Zamordowano Ci żonę. Może jeszcze się dowiem, że ten ród jest odpowiedzialny za wymordowanie klanu Sato?!
Sato. Ród z którego pochodziła jego córka od strony matki. Jedyna dziewczyna z którego przeżyła. Chciałby wiedzieć, kto się do tego dopuścił. Może wiedzieli o jego związku z Haruką i zaatakowali po latach, jakoby w zemście? W tej chwili Marcus myślał tylko o jednym - zabiciu kanibala. Ciężko go będzie teraz odsunąć od tych myśli. Jeżeli będzie musiał stać jak słup, będzie stał aż Gerard straci siły na utrzymywanie swojej mocy. Bowiem Marcus mógł liczyć jego granice wytrzymałości. Ale jeżeli mu zabierze broń, pozostaną mu ostrze albo wyrwanie serca wampirowi na żywca.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gość Sob Lut 15, 2014 3:56 pm

Olbrzym przyglądał się łowcom, a później musiał znieść dosyć niebezpieczną chwilę, kiedy ujrzał broń wymierzoną w swoją stronę. O dziwo Gerard zdążył w ułamku sekundy, powstrzymując swoją mocą atak Namikaze. Niestety jedna kula zdążyła wypalić, choć zmieniła swój tor lotu, to i tak trafiła niemal tuż przy samym sercu. Poczuł dosyć spory ból, kiedy nabój antywampirzy zaczął działać. W dodatku czuł krew, własną, gorzką krew. Oblizał powoli usta, a gadzie ślepia zalśniły szkarłatem.
Prawda. Jeśli Marcus zabije Kanibala, nie oderwie siebie, a nawet i własnych potomnych, przyjaciół, znajomych, od rodziny Kuroiashita. Chciał tego? Jeśli tak, to po prostu nie zależało mu na rodzinie tylko na jakimś lekkomyślnym szczeniaku. Nieodpowiedzialny ten nasz dowódca Oświaty, zaś kierował się wyłącznie uczuciami, nie rozsądkiem. I czy Olbrzym się cokolwiek odezwał? Nic. Nie było sensu... Mógł jedynie słuchać.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gerard Sob Lut 15, 2014 7:05 pm

Gerard sam miał ochotę zabić tego, który ośmielił się podnieść rękę na jego żonę. I owszem, przez pierwszych kilka lat właśnie tym się kierował. Zrozumiał jednak, że zemsta i nienawiść pociąga za sobą kolejne zemsty i nienawiści. A miał przecież jeszcze córkę i syna i nigdy by sobie nie wybaczył, gdyby coś im się stało. Wiedział z jakim rodem miał do czynienia i nie mógł od tak zamordować szefa mafii. Był pewien, że przez to Louisa i Zack nie mieliby spokojnego życia. Jeszcze nie wiedział, że wpadła w ręce Barabala, nie wspominając już o Zacku.
– Marcusie, nie możemy bawić się w katów. Co innego w obronie własnej, gdy zagraża nam życie.
Nie wiedział jak dokładnie wyjaśnić to łowcy, żeby go nie urazić. Rozumiał go doskonale, ale Testament należał do takiego rodu, z którym lepiej nie zadzierać. Naprawdę uważał, że dzieci będą bezpieczne u matki? W domu łowców? Przecież wiedział, że ród Kuroaishita nie osiadł się jedynie w Japonii. Byli rozsiani po całym świecie, a mafia Hiro miała władzę dosłownie wszędzie. Gerard też uciekł z żoną do Francji, by ją uchronić przed tym rodem. Długo czekać nie musieli i tak zostali odnalezieni i to bez trudu. Białowłosy nawet nie chciał o tym myśleć. Złapał się za głowę i potarł skronie.
– Jeśli zabijesz Testamenta, to mogę zapomnieć o krwi Samuru.
Rzekł zgodnie z prawdą. Samuru zemści się za zamordowanie ojca. Nie musiał go kochać czy mieć z nim jakieś więzi. Zrobi to dla zasady, by reszta łowców czy jego wrogów zapamiętała, że nie należy z nim zaczynać.
– Jeśli go zabijesz, Samuru z zemsty dorwie mojego syna. A później Twoją córkę. A dla zabawy z chęcią wymorduje całą naszą linię, żebyśmy zniknęli. Póki ma władzę i to tak silną, my sami jesteśmy bezsilni i zdani na jego łaskę. Zrozum to. Oni się zemszczą i nie dadzą nam spokoju.
Takie było zdanie Gerarda. Tak to widział i wiedział, że oboje mają rację. Testament jest mordercą i zasługuje na karę. Chwycił za broń, zdejmując z niej dłoń Marcusa, z której cofnął swoją moc. Gdy to się stało, całkowicie wycofał magię z ciała Marcusa. Nie chciał go przecież więzić w nieskończoność.
Gerard

Gerard
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Drobne blizny, okalające jego klatkę piersiową i brzuch.
Zawód : Łowca wampirów (były dowódca). | Były agent służb specjalnych.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Testament.
Magia : Blokada umysłowa (zaaw.) oraz Zmysł (zaaw.)


https://vampireknight.forumpl.net/t1105-gerard-trizgane

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Sob Lut 15, 2014 8:05 pm

Testament milczał, ale też i oberwał w pobliże serca. Szkoda że nie w środek. Przynajmniej byłoby co popatrzeć jak kona. Gerard jednak uniemożliwiał mu spełnienie marzenia. Z trudem nawet Marcus hamował w sobie gniew i chęć zemsty.
- Mam patrzeć jak ta bestia bezkarnie zabija ludzi? W tym i bliskie nam osoby?
Rzucił gniewne pytania, jakby nie rozumiał sytuacji. Gdyby może ochłonął i przemyślał na spokojnie sprawę, pewnie miałby w tej chwili inne zdanie i zamiary. Teraz pod wpływem chęci zemsty, nie myślał tak jak Gerard. Ciekaw jednak był, czy Trizgane zachowywałby się tak samo spokojnie na jego miejscu. Gdyby zabito mu uczennicę.
Gdy zaś Gerard wspomniał o krwi Samuru dla swojego syna, oprzytomniał. Sam wiedział jak ciężko było mu zdobyć krew dla córki, tak i mógł zrozumieć sytuację Gerarda. Spuścił lekko głowę, jakby poddawał. Gerard przy tym mógł mu zabrać broń i uwolnić z mocy. Co zresztą później uczynił. Namikaze opuścił rękę, czując znów możliwość poruszania ciałem.
- Co więc proponujesz...?
Zapytał beznamiętnie, jakby coś mu odebrano lub zamierzano. Spojrzał na Gerarda, jeżeli ten nadal stał mu na drodze do Testamenta, by nie mógł ani na niego patrzeć, ani też przywalić. Jeżeli nie może go zabić, to zakopie go żywcem. Spali na stosie, nagrywając sensację na żywo jak w filmach akcji: "Rozpoznaj miejsce i ratuj bliską Ci osobę".
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gerard Nie Lut 16, 2014 5:30 pm

Gerard zaś „cieszył” się, że Testament nie oberwał w serce. Wraz z nim umrze szansa na uratowanie Zacka. Wiedział o tym. I tak miał sporo trudności w uzyskaniu krwi tego szlachetnego, a po śmierci kanibala, to już w ogóle mógł o tym zapomnieć.
– Tego nie powiedziałem, Marcusie.
Opanował szybko swój gniew. Ta sytuacja była wystarczająco ciężka i nerwowa. Nawet nie było chwili, by dowódca mógł faktycznie na spokojnie ochłonąć i sobie przemyśleć. Pewnie nie zachowywałby się tak gwałtownie. Jednak Gerard doskonale go rozumiał. Sam stracił nie raz bliską osobę i to dlatego, że zdecydował się wejść na łowiecką ścieżkę.
Gerard w swoim życiu tracił nie tylko uczennicę, ale także brata, ojca, żonę i znajomych. Nie była to przecież naturalna śmierć, a morderstwa. Wiedział zatem jak smakuje ból utraty kochanej osoby.
– Jeśli to Ci pomoże, ukaż go wedle swojego mniemania. Będę Cię pilnował, być nie zaszedł zbyt daleko. Wiem jednak, że na niego nie działają żadne kary fizyczne. Uodpornił się na to i traci szacunek do swojego oprawcy.
Urwał na chwilę. Nie chciał w żaden sposób urazić Marcusa. Po prostu mówił to, co zdążył już wydedukować z obserwacji, jakie poczynił.
– Po tym wszystkim, można by go uzależnić od wampirzej krwi oraz mięsa. Dzięki czemu nie atakowałby tak często ludzi. Ponad to, zamknąłbym go u siebie. Mieszkałby u mnie, wśród ludzi, z zablokowanymi mocami i nieco osłabiony. Zyskałbym nad nim ścisłą kontrolę.
Przedstawił ten pomysł Marcusowi. To było znacznie lepsze niż fakt zakopania wampira żywcem. Bo cóż to da? Nic. A pomysł Gerard zdałby się na coś. Udałoby im się okiełznać potwora i go sobie podporządkować.
Gerard

Gerard
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Drobne blizny, okalające jego klatkę piersiową i brzuch.
Zawód : Łowca wampirów (były dowódca). | Były agent służb specjalnych.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Testament.
Magia : Blokada umysłowa (zaaw.) oraz Zmysł (zaaw.)


https://vampireknight.forumpl.net/t1105-gerard-trizgane

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Nie Lut 16, 2014 11:09 pm

Marcusowi nadal z trudem szło opanowanie gniewu i chęci zamordowania wampira. Gerard w przeciwieństwie do niego, wykazywał się większą cierpliwością i opanowaniem. Doświadczenie robi swoje i Gerard wiedział co to ból i jak postępować w mordercami wampirzymi. Obaj Panowie stracili po kilka bliskich im osób.
Stał słuchając planu jakie zamierzał zastosować Gerard wobec Testamenta. Zniewolić go? W dodatku Testament miał nadal na szyi tę starą obrożę. Jak widać, sprawdzała się znakomicie, skoro nie rzucał się ani nie wtrącał. Odwrócił, spojrzenie gdzieś w bok, by nie patrzeć ani na jednego ani na drugiego. Zacisnął dłonie w pięści, jakby odczuwał w tej sytuacji bezsilność. Musieli dać mu parę sekund ciszy, aby to przetrawił. Aż w końcu spojrzał na Gerarda.
- W jaki sposób chcesz zdobyć krew dla syna?
Jakby tak pomyśleć, to Gerard przedstawił mu sprawę związaną z oswojeniem Testamenta, ale jak zamierza zdobyć krew Samuru?
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gerard Sro Lut 19, 2014 6:21 pm

To prawda, doświadczenie i opanowanie w każdej sytuacji zwiększało się z wiekiem. Marcus także kiedyś osiągnie taki stan i będzie kierował się rozsądkiem, a nie uczuciami. Niestety, życie łowcy było bardzo niewdzięczne. Nie powinni mieć rodzin, przez to wampiry dobierają się do niewinnych osób, na ogół partnerów czy dzieci łowców. Jednak byli tylko ludźmi i jak widać nawet Gerard chciał mieć własną rodzinę.
Gerard nie do końca wiedział jak działa owa obroża oraz kto ma do niej klucz. Znał jedynie działanie obroży i widział jej skutki. Jeśli Testament faktycznie miałby zamieszkać u Gerard, to pilot do niej powinien także znaleźć się w rękach łowcy. Nigdy nic nie wiadomo. Wszak mieli do czynienia z seryjnym mordercą, kanibalem i potworem. Nie ma sensu się czarować, prawdę widać przecież gołym okiem.
Biały Wilk zastanowił się nad pytaniem Marcusa. Potarł skronie. Był zmęczony, naprawdę. Przydałoby mu się trochę snu i poczułby się znacznie lepiej. Od Louisy dostał już wiadomość, że Zack się znalazł i jest bezpieczny w domu. Chociaż tyle dobrego.
– Albo zdobędę ją siłą od Samuru albo pomoże mi w tym Hiro. Zadeklarował już swoją pomoc.
I wbrew pozorom, Gerard wierzył Hiro, że jeśli będzie zdolny, zdobędzie ową krew. A co na to sam Marcus? No cóż, białowłosy znał przecież podejście dowódcy do wampirów. Tutaj jednak chodziło o syna Gerarda, dlatego zamierzał wykorzystać pomoc Hiro. Zresztą szlachetny już mu pomógł, oddał swoją krew dla Zacka.
– Wątpię, żeby ten wampir mnie oszukał. Nie pozwolę sobie na to.
Dodał na sam koniec. W sumie był ciekaw decyzji Marcusa. Sam Testament pewnie też był ciekaw.
Gerard

Gerard
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Drobne blizny, okalające jego klatkę piersiową i brzuch.
Zawód : Łowca wampirów (były dowódca). | Były agent służb specjalnych.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Testament.
Magia : Blokada umysłowa (zaaw.) oraz Zmysł (zaaw.)


https://vampireknight.forumpl.net/t1105-gerard-trizgane

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Sro Lut 19, 2014 9:27 pm

Obaj byli zmęczeni tym wszystkim. Marcus też nie spał ostatniej nocy, ciągle musząc coś załatwiać, lub być na miejscu i nadzorować sprawy. Nie mógł przyjąć odpowiedzi Gerarda do wiadomości, że zamierza on współpracować z tym rodem wampirzym. Z mordercami. Aż pokręcił głową, na wieść o współpracy z Hiro.
- Gerard. Czemu z nimi współpracujesz? Przecież to mordercy!
Trochę podniósł głos, co miało na celu uświadomić Trizgane, że wampirom nie należy ufać. Jednak jak tak na niego patrzył, miał wrażenie, że go nie przekona.
- Przynętę już masz. - Wskazał dłonią na Testamenta.
- Jeżeli jej nie wykorzystasz dobrze, nie zdobędziesz krwi Samuru. Wiem to, bo nie raz już o nią walczyłem.
Nie tylko dla siebie ale i córki. Wiedział jakie to jest ryzyko i że przez to musiał na powrót stracić oko.
Wystawił otwartą dłoń przed Gerardem, aby ten oddał mu broń.
- Rób co uważasz za słuszne. Ale jeżeli Testament stanie na mojej drodze, zabiję go nim zdąży cokolwiek zrobić.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gość Czw Lut 20, 2014 12:23 pm

Olbrzym siedział na krześle, lekko gibając się w przód i w tył. Właściwie to nie przysłuchiwał się rozmowie... jego gadzi wzrok wylądował na dziurze powstałej po kuli, wciąż sprawiała ból, jaki wampir dzielnie znosił, lecz widok bulgoczącej co jakiś czas krwi... bo w końcu się wykrwawiał, wcale go nie uspokajało. Uniósł wreszcie łeb, patrząc to teraz na Gerarda. Czego on tak naprawdę oczekiwał od niego? Chce pomóc Olbrzymowi? Bo z całą pewnością chodziło tutaj o podporządkowanie się jego władzy, słuchania i bycia silnie posłusznym. Właściwie Trizgane zdołał poskromić potwora do takiego stopnia, że grzecznie udał się za nim do Oświaty. Niemal jak pies! Młasnął jęzorem, czując też jak do gardła podchodzi krew. W końcu poważnie ranny... zatem płycie krwią go nie ominie. Ciekawe ile będą tutaj trzymać. Czy może oddadzą Gerardowi żeby zabrał do swojego domu, co okazuje się bardzo ryzykownym posunięciem? Wszak bestia może zaatakować domownika, jeśli głód za mocno uderzy. A z drugiej strony... może jednak czegoś się nauczy? Na Namikaze nie zwracał już uwagi, nie odpowie mu nic, nawet nie skinie głową.
- Chcę stąd iść.
Wyburczał cicho wampir do Gerarda oczywiście, Marcus wtrącać się nie musi, wszak i tak ma zamiar zabić Kanibala... tylko szkoda, że zawsze jest taki hop do przodu. No i poza tym... sprawa się rzekła. Wampir ma stąd wyjść, żadna kara go nie nauczy i życia zabitemu łowcy nic nie zwróci.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gerard Czw Lut 20, 2014 6:17 pm

Podobnie miał i Gerard. Ciągle coś się działo i nie miał nawet chwilki na sen. Ale co poradzić? Taka praca, taki zawód. Ryzykowanie życia dla innych ludzi, ochrona niewinnych istot. Czasem, gdy podwinie mu się pod rękę jakiś ludzki przestępca, to i za niego się bierze. Wszak miał ku temu wszelkie uprawnienia i nie łamał żadnego prawa. Ot, taki już był. Stał się taki zaraz po śmierci brata, a raczej po jego zamordowaniu. Później poszło już łatwo, każda następna śmierć bliskiej mu osoby sprawiała, że łowca stawał się chłodniejszy, aż wreszcie niedostępny, co odbiło się na jego rodzinie.
Westchnął na słowa dowódcy, nie reagując na jego krzyk. Miał brawo być wściekły. Sam przecież doskonale rozumiał Marcusa i pewnie i jemu nie podobałby się fakt, że ten współpracuje z mordercami.
– Gdy idzie o życie Twojej rodziny, przestajesz myśleć o dobru ogółu, a skupiasz się na bliskich. Jeśli nie będę współpracował z Hiro, będę musiał odebrać krew siłą. Sam wiesz, że Samuru nie należy do łatwych przeciwników.
Wzruszył ramionami, jakby mówił o tym, że spadł śnieg i przemókł. Gerard doskonale wiedział, że wampirom ufać nie można, jednak Hiro… cóż, miał z nim stare rozrachunki i zamierzał go wykorzystać. Życie syna było ważniejsza niż zemsta za zmarłą osobę.
– Wiem. Będzie moim planem B, jeśli plan A nie wypali. Wolę pierw pójść w stronę „pokojową”, a jeśli ona się nie powiedzie, wejdę na ścieżkę wojenną.
Chociaż przyznać musiał, że Marcus właśnie podsunął mu pewien pomysł. Testament nie tylko stałby się kartą przetargową, ale mógłby mu także zrobić pranie mózgu i byłby wtyczką we własnej rodzinie. Jeszcze nie wiedział i nie mógł się zdecydować. Pomyśli o tym później. Testament wielokrotnie złamał zakazy i nakazy Gerarda, nie będąc w porządku w stosunku do łowcy.
– Już ja wiem, jak sobie poradzić z nimi.
Musiał być pewien siebie. Na słowa Testamenta nie zareagował. Kiedy dowódca pozwoli, kanibal może i opuści celę. Jeśli nie dostanie pozwolenia, będzie w niej tkwił i Gerard nie miał z tym nic wspólnego. Oddał Marcusowi broń, kładąc ją na wyciągniętą dłoń.
– Jasne, rozumiem.
To było oczywiste, a już na pewno wtedy, gdyby Testament ośmielił się zaatakować dowódcę. Musiał wreszcie zacząć myśleć. Usunął się nawet z drogi Marcusa. Jeśli chciał torturować Testamenta to musiał uważać. Wampir był już ranny, a co za tym idzie, był rozwścieczony.
Gerard

Gerard
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka B
Znaki szczególne : Drobne blizny, okalające jego klatkę piersiową i brzuch.
Zawód : Łowca wampirów (były dowódca). | Były agent służb specjalnych.
Zajęcia : Brak
Pan/i | Sługa : Sługa: Testament.
Magia : Blokada umysłowa (zaaw.) oraz Zmysł (zaaw.)


https://vampireknight.forumpl.net/t1105-gerard-trizgane

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Marcus Namikaze Czw Lut 20, 2014 8:48 pm

Gerard miał rację. Marcus już przez to przechodził. Kiedy zagrożone może być życie bliskiej osoby, nie widzi się nic, poza pragnieniem jej ratowania. Zrobienia wszystkiego, aby jej pomóc. Łapanie się niemal wszystkiego, co możliwe. Nawet współpracy z wrogiem. Do tego stopnia Marcus nie musiał się sięgać, ale nie powie, że było łatwo. Wie doskonale jak ciężko jest zdobyć krew szlachetną od takiego wampira jak Samuru.
Dowódca często podejmował się wykorzystywania pojmanych wampirów, jako karty przetargowe do osiągnięcia swoich zamierzeń. Ostatnia jednak nie poszła po jego myśli, ale za to odzyskał przyjaciela. Chociaż tyle dobrego.
Skinął więc głową w zrozumieniu, skoro Gerard wie jak sobie poradzić z wampirami pokroju Kuroiaishitów. Broń została Marcusowi zwrócona i zacisnął ją w swojej dłoni. Zamknął na moment oko, po czym spojrzał na kanibala. Poprawił ją w dłoni a później szybkim ruchem wycelował w jego lewe oko i strzelił celnie, aby je kanibalowi porządnie uszkodzić. Przynajmniej miał taką nadzieję, że nabój utkwi mu w mózgu robiąc niewyobrażalny ból. Później skierował lufę na jego lewe kolano, oddając z kilka strzałów. Niech i on ma porządne problemy z chodzeniem.
- Bez mojej zgody nie wyjdziesz stąd. - Rzekł w odpowiedzi wampirowi z chłodem w oczach. Lufę przesunął wyżej na granicy serca Testamenta i strzelił. Trafiłby, gdyby w jego magazynku znajdowało sie więcej naboi. Z broni wydobył się tylko głuchy i charakterystyczny dźwięk odstrzału.
Marcus Namikaze

Marcus Namikaze
Łowca Wampirów
Łowca Wampirów

Krew : Ludzka A
Znaki szczególne : Tatuaż głowy niedźwiedzia na lewym ramieniu. Opaska zasłaniająca prawe oko.
Zawód : Łowca Wampirów (były dowódca) / Informator / Mechanik samochodowy
Status Łowcy : Doświadczony
Pan/i | Sługa : Sługa: Samuru
Magia : Runy (podstawowy).


https://vampireknight.forumpl.net/t202-marcus-namikaze#228 https://vampireknight.forumpl.net/t203-marcus-namikaze#230 https://vampireknight.forumpl.net/t1644-dom-marcusa

Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Gość Czw Lut 20, 2014 9:46 pm

Cóż... Gerard zignorował słowa wampira, więc ten już nie męczył organizmu, w końcu każde wypowiedziane słowo przynosiło mu spory ból... lecz co to będzie niebawem? Kiedy Marcus odzyskał broń, domyślił się co może go czekać. Przełknął cicho ślinę, żeby otrzymać pierwszy "cios". Kula przebiła się do wymierzonego celu, docierając do lewego oka, poważnie je uszkadzając. Jednakże ślepie nie było tak straszne, jak wbicie się do mózgu kuli. Nie tylko spowodowało to olbrzymi, nieznośny ból w dodatku... znajomy, to jeszcze uszkodzenia mózgu mogą spowodować kolejne uszczerbki na umyśle, wszak lewa półkula mózgowa odpowiada za wiele ważnych czynności, takich jak logiczne myślenie, mowa czy pisanie i czytanie. Jednak Olbrzym jest tak okrutnie twardy, że nawet nie pisnął z bólu. Spuścił głowę, nie mając nawet jak powstrzymać wylewającej się krwi z rannego ślepa. Później kolano... no tu już, potworzasty nie wytrzymał i z jego ust wydobył się naprawdę nieludzki wrzask, pełen bólu oraz cierpienia. Serce na szczęście nie oberwało, jednak... co to zmieni? Wampir dostał lekkich drgawek. A zapach krwi? Jeszcze bardziej dobiła i z całą pewnością nie pomagała. Nic, tylko liczyć na wolność. Ale kiedy Namikaze mu ją zwróci? A może się rozmyśli i nóż widelec, stwór nigdy stąd nie wyjdzie. Tak czy siak, wampir wyłączył myślenie i zatracił się w ciemności braku przytomności. Mózg nie wytrzymał.
avatar

Gość
Gość



Powrót do góry Go down

Cela nr 2 [podziemia] - Page 4 Empty Re: Cela nr 2 [podziemia]

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content



Powrót do góry Go down

Strona 4 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach